Akceptowalna sylwetka faceta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Akceptowalna sylwetka faceta

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 578 ]

456

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No właśnie, dlatego Cristiano Cię nie zechce, ale przeciętny facet tak.

Nie zechce bo nigdy nie spotka a Cristiano ma kasę...to jak go nie wybrać?

A on nie jest gejem?

A kto go tam wie...dzieci ma...podobno jego.

Zobacz podobne tematy :

457

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Zadawałem Ci proste pytanie, a Ty odpowiadałaś na nie, jak gimnazjalistka stojąca przy tablicy na lekcji fizyki, która wolałaby pogadać z nauczycielem o swoich nowych pazurkach, a nie o zasadach dynamiki Newtona smile

Dokładnie tak.

Sama widzisz smile

Cóż poradzić. Jestem humanistą.

458

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Nie zechce bo nigdy nie spotka a Cristiano ma kasę...to jak go nie wybrać?

A on nie jest gejem?

A kto go tam wie...dzieci ma...podobno jego.

Ale to o niczym nie świadczy. Kryptogeje mają dzieci. Płodność nie ma tu nic do rzeczy.

459

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
maku2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
maku2 napisał/a:

Nie zechce bo nigdy nie spotka a Cristiano ma kasę...to jak go nie wybrać?

A on nie jest gejem?

A kto go tam wie...dzieci ma...podobno jego.

A co to za problem mieć dla niego własne dzieci?

460

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Dokładnie tak.

Sama widzisz smile

Cóż poradzić. Jestem humanistą.

Oziębła się zrobiłaś, nie wiem dlaczego. To przez ten wkręt, że jestem multikontem? Podaj chociaż nick/i. Chciałbym wiedzieć do kogo jestem podobny, a raczej kogo Ci przypominam. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

461

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ktoś inny, w innym miejscu, próbował Ci to jeszcze raz wytłumaczyć, jak to jest z tą 'najpiękniejszą'.

Co do Cristiano Ronaldo. Porównaj sobie jego zdjęcia, wygląd, sprzed kariery i po tym jak zaczął inwestować w wygląd.

Ale ja nie mówię o subiektywnych odczuciach, tylko o obiektywnej opinii. Skoro Cristiano ma powodzenie, a ja nie, to znaczy, że on jest przystojny, a ja nie i to, że będę się uważał za przystojniejszego niczego nie zmieni.

Ja też chciałbym wyglądać jak Cindy Crawford w młodości. Co za pech. Wyglądam jak ja.

Dlaczego akurat Cindy? Co Ci się w niej podobało?

462

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja też chciałbym wyglądać jak Cindy Crawford w młodości. Co za pech. Wyglądam jak ja.

No właśnie, dlatego Cristiano Cię nie zechce, ale przeciętny facet tak.

99 procent populacji facetów to przeciętni faceci.
1 procent to milionerzy, celebryci,  naukowcy, muzycy - zasłużeni dla sportu, kultury, nauki,

Piszemy o wyglądzie, a nie o życiorysie i osiągnięciach. 99% nie jest przeciętnych, jest sporo brzydkich i trochę przystojnych.

463

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No właśnie, dlatego Cristiano Cię nie zechce, ale przeciętny facet tak.

99 procent populacji facetów to przeciętni faceci.
1 procent to milionerzy, celebryci,  naukowcy, muzycy - zasłużeni dla sportu, kultury, nauki,

Piszemy o wyglądzie, a nie o życiorysie i osiągnięciach. 99% nie jest przeciętnych, jest sporo brzydkich i trochę przystojnych.


Tylko ,ze4 fakt, ze jakiś facet Ci sie wyda brzydki nie znaczy, ze dla jakiejś kobiety będzie piekny. Albo Ty uznasz jakiegoś za przystojniaka a na danej kobiecie nie zrobi wrażenia.

464

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:

Piszemy o wyglądzie, a nie o życiorysie i osiągnięciach. 99% nie jest przeciętnych, jest sporo brzydkich i trochę przystojnych.

Kolejna osoba ci napisała, że swoją postawą prezentujesz odpychający styl bycia, nawet bez pokazywania gęby nikomu, a ty dalej swoje masło maślane. Co jest z tobą nie tak chłopie, mama cię nie przytulała czy o co chodzi?

465

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale na żywo nie rozmawiam o swoich problemach ze znalezieniem partnerki i nie marudzę, więc to, jakie wy macie zdanie na mój temat nie ma przełożenia na rzeczywistość. W realu jestem inny.

Ma. Ty to nie tylko treść, którą produkujesz. O ile nie masz osobowości wielorakiej, Raka tutaj i Raka w realu to ta sama osoba. Ja też pewnie nie rozmawiam na każdy temat, na który wypowiadałam się tutaj, ale przecież to niczego nie zmienia: moje myśli, poglądy, przekonania, doświadczenia, charakter itd. są wciąż takie same, a one determinują nie tylko moje słowa, ale i zachowanie, sposób bycia, reakcje, nastawienie itd. I niektóre z tych rzeczy są widoczne na pierwszy rzut oka.

No nie, ja szanuję kobiety, normalnie je traktuję i do nich zagaduję, nie narzekam, że jestem sam itd.

Sorry, ale przy Twoim oderwaniu od rzeczywistości i braku doświadczenia w kontaktach z ludźmi nie ma szans, żebyś był tak perfekcyjnym aktorem, by ludzie w realu nie dostrzegali, że coś z Tobą nie tak. Jedyną opcja, żeby było tak, jak piszesz, to tylko jeśli kłamiesz tutaj, na forum. Inaczej - nie ma takiej możliwości. Ale jasne, nadal możesz żyć w przekonaniu, że tu z siebie wylejesz, a w realu jest super Raka, normalny, fajny facet, i tylko te złe baby... Jak wolisz.

466

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
klipozor napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Piszemy o wyglądzie, a nie o życiorysie i osiągnięciach. 99% nie jest przeciętnych, jest sporo brzydkich i trochę przystojnych.

Kolejna osoba ci napisała, że swoją postawą prezentujesz odpychający styl bycia, nawet bez pokazywania gęby nikomu, a ty dalej swoje masło maślane. Co jest z tobą nie tak chłopie, mama cię nie przytulała czy o co chodzi?

Po raz kolejny napiszę, że ta odpychająca postawa jest widoczna co najwyżej tu na forum. W realu, nawet jakbym chciał, to nie mam szans jej zaprezentować, bo jestem odrzucany z góry, zanim cokolwiek powiem. Kobiety nie chcą ze mną rozmawiać ani mnie poznać i NIE jest to spowodowane stylem bycia ani postawą.

467

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Ma. Ty to nie tylko treść, którą produkujesz. O ile nie masz osobowości wielorakiej, Raka tutaj i Raka w realu to ta sama osoba. Ja też pewnie nie rozmawiam na każdy temat, na który wypowiadałam się tutaj, ale przecież to niczego nie zmienia: moje myśli, poglądy, przekonania, doświadczenia, charakter itd. są wciąż takie same, a one determinują nie tylko moje słowa, ale i zachowanie, sposób bycia, reakcje, nastawienie itd. I niektóre z tych rzeczy są widoczne na pierwszy rzut oka.

No nie, ja szanuję kobiety, normalnie je traktuję i do nich zagaduję, nie narzekam, że jestem sam itd.

Sorry, ale przy Twoim oderwaniu od rzeczywistości i braku doświadczenia w kontaktach z ludźmi nie ma szans, żebyś był tak perfekcyjnym aktorem, by ludzie w realu nie dostrzegali, że coś z Tobą nie tak. Jedyną opcja, żeby było tak, jak piszesz, to tylko jeśli kłamiesz tutaj, na forum. Inaczej - nie ma takiej możliwości. Ale jasne, nadal możesz żyć w przekonaniu, że tu z siebie wylejesz, a w realu jest super Raka, normalny, fajny facet, i tylko te złe baby... Jak wolisz.

Ech, ludzie w realu niczego nie dostrzegają, bo z góry nie są zainteresowani znajomością ze mną. Jeśli już przypadkiem zaczną ze mną rozmawiać, to wtedy stwierdzają, że jednak wszystko ze mną w porządku i jestem spoko człowiekiem i ciekawym rozmówcą.

468

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta

Raka, ale Ty naprawdę nie rozumiesz, że ludzie też miewają znajomych, nie tylko partnerów, i w tych relacjach naprawdę mają gdzieś, jak ci znajomi wyglądają? Przecież żeby Twój wygląd odpychał również w koleżeńskich znajomościach, to musiałbyś być co najmniej solidnie zdeformowany, brudny, śmierdzący albo w podartych ciuchach.
W innym wypadku - nie ma szans, bo nikogo nie obchodzi, czy kolega wyhodował bicki albo czy ma odpowiedni wzrost. I z drugiej strony - nawet brzydcy, ale fajni, interesujący ludzie mają znajomych, bo ludzie chcą z nimi przebywać. Przeszkodą w koleżeństwie nie jest twarz, a bycie odpychającym, nudnym, marudnym itd.

469

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
SaraS napisał/a:

Raka, ale Ty naprawdę nie rozumiesz, że ludzie też miewają znajomych, nie tylko partnerów, i w tych relacjach naprawdę mają gdzieś, jak ci znajomi wyglądają? Przecież żeby Twój wygląd odpychał również w koleżeńskich znajomościach, to musiałbyś być co najmniej solidnie zdeformowany, brudny, śmierdzący albo w podartych ciuchach.
W innym wypadku - nie ma szans, bo nikogo nie obchodzi, czy kolega wyhodował bicki albo czy ma odpowiedni wzrost. I z drugiej strony - nawet brzydcy, ale fajni, interesujący ludzie mają znajomych, bo ludzie chcą z nimi przebywać. Przeszkodą w koleżeństwie nie jest twarz, a bycie odpychającym, nudnym, marudnym itd.

W takim razie jak to jest, że jeśli już kogoś poznałem, to te osoby lubią przebywać w moim towarzystwie i nie uważają, że coś ze mną nie tak?

470

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Raka, ale Ty naprawdę nie rozumiesz, że ludzie też miewają znajomych, nie tylko partnerów, i w tych relacjach naprawdę mają gdzieś, jak ci znajomi wyglądają? Przecież żeby Twój wygląd odpychał również w koleżeńskich znajomościach, to musiałbyś być co najmniej solidnie zdeformowany, brudny, śmierdzący albo w podartych ciuchach.
W innym wypadku - nie ma szans, bo nikogo nie obchodzi, czy kolega wyhodował bicki albo czy ma odpowiedni wzrost. I z drugiej strony - nawet brzydcy, ale fajni, interesujący ludzie mają znajomych, bo ludzie chcą z nimi przebywać. Przeszkodą w koleżeństwie nie jest twarz, a bycie odpychającym, nudnym, marudnym itd.

W takim razie jak to jest, że jeśli już kogoś poznałem, to te osoby lubią przebywać w moim towarzystwie i nie uważają, że coś ze mną nie tak?

Ja już Ci kiedyś pisałam, co mi przychodzi do głowy jako jedyne wytłumaczenie. Pierwsze wrażenie. I nie mam tu na myśli wyglądu, ale to, jak się poruszasz, co, jak i jakim tonem mówisz, Twoje gesty, mimikę, wyraz twarzy, postawę, spojrzenie, śmiech itd.
I dobrze wiem, że powiesz, że wszystko masz "normalne", ale tak naprawdę nie możesz wiedzieć, jakie wrażenie na ludziach sprawiasz, dopóki ich nie spytasz. Pytałeś? Tych znajomych?

471

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale ja nie mówię o subiektywnych odczuciach, tylko o obiektywnej opinii. Skoro Cristiano ma powodzenie, a ja nie, to znaczy, że on jest przystojny, a ja nie i to, że będę się uważał za przystojniejszego niczego nie zmieni.

Ja też chciałbym wyglądać jak Cindy Crawford w młodości. Co za pech. Wyglądam jak ja.

Dlaczego akurat Cindy?

Dlatego, że taki śliczny chłoptaś jak Cristiano z pewnością nie miałby u niej szans.

472

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja też chciałbym wyglądać jak Cindy Crawford w młodości. Co za pech. Wyglądam jak ja.

Dlaczego akurat Cindy?

Dlatego, że taki śliczny chłoptaś jak Cristiano z pewnością nie miałby u niej szans.

Nie wiesz tego.
Jako, że jestem mężczyzną, to trudno mi ocenić, czy facet jest przystojny/męski/ładny, czy też nie, ale CR na pewno bym do nich nie zaliczył, tak samo jak Cindy do jakichś sexbomb smile

473 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-27 23:08:02)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Dlaczego akurat Cindy?

Dlatego, że taki śliczny chłoptaś jak Cristiano z pewnością nie miałby u niej szans.

Nie wiesz tego.
Jako, że jestem mężczyzną, to trudno mi ocenić, czy facet jest przystojny/męski/ładny, czy też nie, ale CR na pewno bym do nich nie zaliczył, tak samo jak Cindy do jakichś sexbomb smile

Nie miałam na myśli kobiety a'la sexbomba. Mogłabym dać jako przykład każdą inną kobietę, której uroda jest klasą samą w sobie.

474

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Dlatego, że taki śliczny chłoptaś jak Cristiano z pewnością nie miałby u niej szans.

Nie wiesz tego.
Jako, że jestem mężczyzną, to trudno mi ocenić, czy facet jest przystojny/męski/ładny, czy też nie, ale CR na pewno bym do nich nie zaliczył, tak samo jak Cindy do jakichś sexbomb smile

Nie miałam na myśli kobiety a'la sexbomba. Mogłabym dać jako przykład każdą inną kobietę, której uroda jest klasą samą w sobie.

To dlaczego napisałaś akurat o niej?

475 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-27 23:15:20)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Nie wiesz tego.
Jako, że jestem mężczyzną, to trudno mi ocenić, czy facet jest przystojny/męski/ładny, czy też nie, ale CR na pewno bym do nich nie zaliczył, tak samo jak Cindy do jakichś sexbomb smile

Nie miałam na myśli kobiety a'la sexbomba. Mogłabym dać jako przykład każdą inną kobietę, której uroda jest klasą samą w sobie.

To dlaczego napisałaś akurat o niej?

Bo postrzegam jej urodę w tych kategoriach?
Chcesz rozmawiać o Cindy Crawford?

476

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie miałam na myśli kobiety a'la sexbomba. Mogłabym dać jako przykład każdą inną kobietę, której uroda jest klasą samą w sobie.

To dlaczego napisałaś akurat o niej?

Bo postrzegam jej urodę w tych kategoriach?
Chcesz rozmawiać o Cindy Crawford?

Niekoniecznie, bo moja wiedza na jej temat jest znikoma. Byłem wręcz pewny, że to przede wszystkim aktorka, ale widzę, że się myliłem, bo w pierwszej kolejności była supermodelką - tak podaje google.
A Ty w ogóle chcesz nadal rozmawiać z multi? smile

477

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

To dlaczego napisałaś akurat o niej?

Bo postrzegam jej urodę w tych kategoriach?
Chcesz rozmawiać o Cindy Crawford?

Niekoniecznie, bo moja wiedza na jej temat jest znikoma. Byłem wręcz pewny, że to przede wszystkim aktorka, ale widzę, że się myliłem, bo w pierwszej kolejności była supermodelką - tak podaje google.
A Ty w ogóle chcesz nadal rozmawiać z multi? smile

Zawsze możesz przełączyć się na pierwotne konto big_smile.

478

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Bo postrzegam jej urodę w tych kategoriach?
Chcesz rozmawiać o Cindy Crawford?

Niekoniecznie, bo moja wiedza na jej temat jest znikoma. Byłem wręcz pewny, że to przede wszystkim aktorka, ale widzę, że się myliłem, bo w pierwszej kolejności była supermodelką - tak podaje google.
A Ty w ogóle chcesz nadal rozmawiać z multi? smile

Zawsze możesz przełączyć się na pierwotne konto big_smile.

Nie mam pierwszego konta smile

479

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Niekoniecznie, bo moja wiedza na jej temat jest znikoma. Byłem wręcz pewny, że to przede wszystkim aktorka, ale widzę, że się myliłem, bo w pierwszej kolejności była supermodelką - tak podaje google.
A Ty w ogóle chcesz nadal rozmawiać z multi? smile

Zawsze możesz przełączyć się na pierwotne konto big_smile.

Nie mam pierwszego konta smile

Liczyłam na to że jest was dwóch. Nie masz chociaż jakiegoś kolegi? Mam koleżankę na wydaniu.

480

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Zawsze możesz przełączyć się na pierwotne konto big_smile.

Nie mam pierwszego konta smile

Liczyłam na to że jest was dwóch. Nie masz chociaż jakiegoś kolegi? Mam koleżankę na wydaniu.

Żonaci, albo już kogoś mają. Bywają też tacy, co mają podejście do kobiet podobne do mojego. Mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałem, ani koleżanki oczywiście smile

481

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
klipozor napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Piszemy o wyglądzie, a nie o życiorysie i osiągnięciach. 99% nie jest przeciętnych, jest sporo brzydkich i trochę przystojnych.

Kolejna osoba ci napisała, że swoją postawą prezentujesz odpychający styl bycia, nawet bez pokazywania gęby nikomu, a ty dalej swoje masło maślane. Co jest z tobą nie tak chłopie, mama cię nie przytulała czy o co chodzi?

Po raz kolejny napiszę, że ta odpychająca postawa jest widoczna co najwyżej tu na forum. W realu, nawet jakbym chciał, to nie mam szans jej zaprezentować, bo jestem odrzucany z góry, zanim cokolwiek powiem. Kobiety nie chcą ze mną rozmawiać ani mnie poznać i NIE jest to spowodowane stylem bycia ani postawą.

Myślę, że skoro nie jest to spowodowane stylem bycia lub postawa, to musi być coś z twoim wyglądem, po prostu nie jesteś wystarczająco przystojny. Z resztą, sam to piszesz cały czas, więc nie rozumiem, czego jeszcze nie rozumiesz.

482

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
klipozor napisał/a:

Kolejna osoba ci napisała, że swoją postawą prezentujesz odpychający styl bycia, nawet bez pokazywania gęby nikomu, a ty dalej swoje masło maślane. Co jest z tobą nie tak chłopie, mama cię nie przytulała czy o co chodzi?

Po raz kolejny napiszę, że ta odpychająca postawa jest widoczna co najwyżej tu na forum. W realu, nawet jakbym chciał, to nie mam szans jej zaprezentować, bo jestem odrzucany z góry, zanim cokolwiek powiem. Kobiety nie chcą ze mną rozmawiać ani mnie poznać i NIE jest to spowodowane stylem bycia ani postawą.

Myślę, że skoro nie jest to spowodowane stylem bycia lub postawa, to musi być coś z twoim wyglądem, po prostu nie jesteś wystarczająco przystojny. Z resztą, sam to piszesz cały czas, więc nie rozumiem, czego jeszcze nie rozumiesz.

Tu nie chodzi o nie bycie orzystojnym, bo to Raka wie, tylko chodzi o to, że kobiety powinny obniżyć wymagania i związać się z raką  który im się fizycznie nie podoba. W drugą zaś stronę to nie zadziała, bo Raka nie będzie się spotykał z kobietą, która mu się nie podoba. Tak wynika z postów.

483

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rossanka napisał/a:
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Po raz kolejny napiszę, że ta odpychająca postawa jest widoczna co najwyżej tu na forum. W realu, nawet jakbym chciał, to nie mam szans jej zaprezentować, bo jestem odrzucany z góry, zanim cokolwiek powiem. Kobiety nie chcą ze mną rozmawiać ani mnie poznać i NIE jest to spowodowane stylem bycia ani postawą.

Myślę, że skoro nie jest to spowodowane stylem bycia lub postawa, to musi być coś z twoim wyglądem, po prostu nie jesteś wystarczająco przystojny. Z resztą, sam to piszesz cały czas, więc nie rozumiem, czego jeszcze nie rozumiesz.

Tu nie chodzi o nie bycie orzystojnym, bo to Raka wie, tylko chodzi o to, że kobiety powinny obniżyć wymagania i związać się z raką  który im się fizycznie nie podoba. W drugą zaś stronę to nie zadziała, bo Raka nie będzie się spotykał z kobietą, która mu się nie podoba. Tak wynika z postów.

Różnica polega na tym, że kobietom podoba się tylko garstka najprzystojniejszych facetów, więc przeciętny mężczyzna nie ma szans, natomiast mi podoba się 90% kobiet, więc trzeba się naprawdę postarać, żeby mi się nie podobać.

484

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta

90% ? I się dziwisz, ze jesteś postrzegany jak desperat?

485

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
Herne napisał/a:

Myślę, że skoro nie jest to spowodowane stylem bycia lub postawa, to musi być coś z twoim wyglądem, po prostu nie jesteś wystarczająco przystojny. Z resztą, sam to piszesz cały czas, więc nie rozumiem, czego jeszcze nie rozumiesz.

Tu nie chodzi o nie bycie orzystojnym, bo to Raka wie, tylko chodzi o to, że kobiety powinny obniżyć wymagania i związać się z raką  który im się fizycznie nie podoba. W drugą zaś stronę to nie zadziała, bo Raka nie będzie się spotykał z kobietą, która mu się nie podoba. Tak wynika z postów.

Różnica polega na tym, że kobietom podoba się tylko garstka najprzystojniejszych facetów, więc przeciętny mężczyzna nie ma szans, natomiast mi podoba się 90% kobiet, więc trzeba się naprawdę postarać, żeby mi się nie podobać.

Jeśli 90procent kobiet Ci się podoba, to musi być straszne. Wychodzi na to, że wszystkojedno jaka  byleby była kobietą.
Bo jak rozumiem w tych 10procentach mieszczą się kobiety 160 cm i 120kg wagi, o aparycji babochłopa.
Reszta Ci się podoba, każda Ci się podoba.
Tak?

486

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta

Ważne, aby miała dziure i nie uciekała na drzewo. Przedział wiekowy od 15 lat, bez górnej granicy big_smile

Tych 10% to pewnie lesbijki wink

487 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-29 15:55:34)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Jack Sparrow napisał/a:

Ważne, aby miała dziure i nie uciekała na drzewo. Przedział wiekowy od 15 lat, bez górnej granicy big_smile

Tych 10% to pewnie lesbijki wink

Nie no, bez przesady. Górna granica jak najbardziej jest, a lesbijek aż tylu nie ma. A akurat "dziura" to ostatnie, na czym mi zależy. Wymagania mam większe, ale w kwestii charakteru, wygląd ma drugorzędne znaczenie.

488

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ważne, aby miała dziure i nie uciekała na drzewo. Przedział wiekowy od 15 lat, bez górnej granicy big_smile

Tych 10% to pewnie lesbijki wink

Nie no, bez przesady. Górna granica jak najbardziej jest, a lesbijek aż tylu nie ma. A akurat "dziura" to ostatnie, na czym mi zależy. Wymagania mam większe, ale w kwestii charakteru, wygląd ma drugorzędne znaczenie.

Niezupełnie. Raka piszesz tylko o wyglądzie i to przez 200kolejnych postów.

Jeszcze nie słyszałam, abyś któraś oceniał pod względem charakteru.

Jeśli podoba Ci się 90procent kobiet z wyglądu to ile procent podoba Ci się z charakteru?

489 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-29 16:16:45)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
Herne napisał/a:

Myślę, że skoro nie jest to spowodowane stylem bycia lub postawa, to musi być coś z twoim wyglądem, po prostu nie jesteś wystarczająco przystojny. Z resztą, sam to piszesz cały czas, więc nie rozumiem, czego jeszcze nie rozumiesz.

Tu nie chodzi o nie bycie orzystojnym, bo to Raka wie, tylko chodzi o to, że kobiety powinny obniżyć wymagania i związać się z raką  który im się fizycznie nie podoba. W drugą zaś stronę to nie zadziała, bo Raka nie będzie się spotykał z kobietą, która mu się nie podoba. Tak wynika z postów.

Różnica polega na tym, że kobietom podoba się tylko garstka najprzystojniejszych facetów, więc przeciętny mężczyzna nie ma szans, natomiast mi podoba się 90% kobiet, więc trzeba się naprawdę postarać, żeby mi się nie podobać.

Masz rację raka, na świecie tylko najprzystojniejsi są w związkach, reszta, czyli ci przecietni, przeciez absolutnie nie maja najmniejszych szans.
Ty także jak widać nie masz zadnych szans, przecież jesteś tylko przecietny. I to tylko dlatego jesteś sam.

Więc czego jeszcze nie rozumiesz?
Skoro sam doszedłeś do tych wniosków, to po co dalsze dyskusje?

ross Myślę, że nie o to chodzi.

490

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Jack Sparrow napisał/a:

Ważne, aby miała dziure i nie uciekała na drzewo. Przedział wiekowy od 15 lat, bez górnej granicy big_smile

Tych 10% to pewnie lesbijki wink

Albo niemieckie sztangistki z wąsikiem pod nosem i nadwagą i włosami pod pachami.

491

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ważne, aby miała dziure i nie uciekała na drzewo. Przedział wiekowy od 15 lat, bez górnej granicy big_smile

Tych 10% to pewnie lesbijki wink

Nie no, bez przesady. Górna granica jak najbardziej jest, a lesbijek aż tylu nie ma. A akurat "dziura" to ostatnie, na czym mi zależy. Wymagania mam większe, ale w kwestii charakteru, wygląd ma drugorzędne znaczenie.

Niezupełnie. Raka piszesz tylko o wyglądzie i to przez 200kolejnych postów.

Jeszcze nie słyszałam, abyś któraś oceniał pod względem charakteru.

Jeśli podoba Ci się 90procent kobiet z wyglądu to ile procent podoba Ci się z charakteru?

Ja piszę o wyglądzie, bo to jedyna rzecz, którą znają kobiety, kiedy mnie odrzucają. Nie wiem, ile kobiet podoba mi się z charakteru, bo nie mam okazji tego charakteru poznać.

492

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie no, bez przesady. Górna granica jak najbardziej jest, a lesbijek aż tylu nie ma. A akurat "dziura" to ostatnie, na czym mi zależy. Wymagania mam większe, ale w kwestii charakteru, wygląd ma drugorzędne znaczenie.

Niezupełnie. Raka piszesz tylko o wyglądzie i to przez 200kolejnych postów.

Jeszcze nie słyszałam, abyś któraś oceniał pod względem charakteru.

Jeśli podoba Ci się 90procent kobiet z wyglądu to ile procent podoba Ci się z charakteru?

Ja piszę o wyglądzie, bo to jedyna rzecz, którą znają kobiety, kiedy mnie odrzucają.

No więc skoro to jedyna rzecz, która znają i nie dają Ci szansy to znaczy, że dokładnie ta rzecz jest dla kobiet odpychająca u Ciebie. rakastankielia to jest proste.

493

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Nie mam pierwszego konta smile

Liczyłam na to że jest was dwóch. Nie masz chociaż jakiegoś kolegi? Mam koleżankę na wydaniu.

Żonaci, albo już kogoś mają. Bywają też tacy, co mają podejście do kobiet podobne do mojego. Mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałem, ani koleżanki oczywiście smile

Koleżanka pewnie bym mnie zabiła gdyby dowiedziała się, że próbuję ją swatać big_smile.

494

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Liczyłam na to że jest was dwóch. Nie masz chociaż jakiegoś kolegi? Mam koleżankę na wydaniu.

Żonaci, albo już kogoś mają. Bywają też tacy, co mają podejście do kobiet podobne do mojego. Mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałem, ani koleżanki oczywiście smile

Koleżanka pewnie bym mnie zabiła gdyby dowiedziała się, że próbuję ją swatać big_smile.

Ciepły letni wieczór gdzieś na wzgórzu, z którego widać panoramę miasta, coś na podobę Rio De Janeiro. Stoję i opieram się o barierkę, podziwiam widok. Podchodzisz do mnie i mówisz "hej". Odwracam się i witam się z Tobą po koleżeńsku, bez czułości, wiatr robi delikatny bałagan z naszymi włosami, patrzymy na siebie i lekko się uśmiechamy, po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...
~~~~~
Dlaczego od razu zabiłaby Cię? smile Sama nie umie sobie chłopa poszukać, czy o co chodzi? smile

495

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Żonaci, albo już kogoś mają. Bywają też tacy, co mają podejście do kobiet podobne do mojego. Mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałem, ani koleżanki oczywiście smile

Koleżanka pewnie bym mnie zabiła gdyby dowiedziała się, że próbuję ją swatać big_smile.

Ciepły letni wieczór gdzieś na wzgórzu, z którego widać panoramę miasta, coś na podobę Rio De Janeiro. Stoję i opieram się o barierkę, podziwiam widok. Podchodzisz do mnie i mówisz "hej". Odwracam się i witam się z Tobą po koleżeńsku, bez czułości, wiatr robi delikatny bałagan z naszymi włosami, patrzymy na siebie i lekko się uśmiechamy, po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

Nie no, skoro tak, to czemu dopiero teraz się zalogowałeś? tongue


NewUser napisał/a:

[Dlaczego od razu zabiłaby Cię? smile Sama nie umie sobie chłopa poszukać, czy o co chodzi? smile

Dlatego, że swatanie to taka mało komfortowa sytuacja dla swatanych. Zazwyczaj wywołuje więcej zmieszania niż aprobaty.

496

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

vs

NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, wiesz, że tęskniłem...

497

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Koleżanka pewnie bym mnie zabiła gdyby dowiedziała się, że próbuję ją swatać big_smile.

Ciepły letni wieczór gdzieś na wzgórzu, z którego widać panoramę miasta, coś na podobę Rio De Janeiro. Stoję i opieram się o barierkę, podziwiam widok. Podchodzisz do mnie i mówisz "hej". Odwracam się i witam się z Tobą po koleżeńsku, bez czułości, wiatr robi delikatny bałagan z naszymi włosami, patrzymy na siebie i lekko się uśmiechamy, po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

Nie no, skoro tak, to czemu dopiero teraz się zalogowałeś? tongue


NewUser napisał/a:

[Dlaczego od razu zabiłaby Cię? smile Sama nie umie sobie chłopa poszukać, czy o co chodzi? smile

Dlatego, że swatanie to taka mało komfortowa sytuacja dla swatanych. Zazwyczaj wywołuje więcej zmieszania niż aprobaty.

Bo mi nie odpowiedziałaś? Miałem Cię wywołać? tongue

Kurcze, masz rację. Nie wyobrażam sobie być w takiej sytuacji, bo czułbym się jak taka mameja.

498

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Gary napisał/a:
NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

vs

NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, wiesz, że tęskniłem...

Wygrana była przez KO, czy poddanie? smile

499

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:

[Bo mi nie odpowiedziałaś? Miałem Cię wywołać? tongue

A to jakaś ujma zawołać, "Hej, Koralina, co słychać"? tongue

500

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

[Bo mi nie odpowiedziałaś? Miałem Cię wywołać? tongue

A to jakaś ujma zawołać, "Hej, Koralina, co słychać"? tongue

Ja tego nie powiedziałem. Nie chciałem się narzucać smile wolałem poczekać na odzew.

501

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:

Dlatego, że swatanie to taka mało komfortowa sytuacja dla swatanych. Zazwyczaj wywołuje więcej zmieszania niż aprobaty.

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

502

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Dlatego, że swatanie to taka mało komfortowa sytuacja dla swatanych. Zazwyczaj wywołuje więcej zmieszania niż aprobaty.

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

503

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Dlatego, że swatanie to taka mało komfortowa sytuacja dla swatanych. Zazwyczaj wywołuje więcej zmieszania niż aprobaty.

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

504

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

No ale przecież znasz odpowiedź na pytanie "dlaczego". To przez Twój wygląd.

505

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Tak wiem, czytałem to wiele razy. Wierz mi smile
Dostałeś tu dużo porad co robić i czego nie robić. Ty sam też wiesz dlaczego zainteresowanie tobą jest zerowe, bo wielokrotnie o tym pisałeś. Nie myślałeś, aby odpuścić? Nie dla wszystkich najwyraźniej są związki i wszystko to, co z tym związane. Przeznacz tę energię może na coś innego z czego będzisz miał frajde.

506

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Tak wiem, czytałem to wiele razy. Wierz mi smile
Dostałeś tu dużo porad co robić i czego nie robić. Ty sam też wiesz dlaczego zainteresowanie tobą jest zerowe, bo wielokrotnie o tym pisałeś. Nie myślałeś, aby odpuścić? Nie dla wszystkich najwyraźniej są związki i wszystko to, co z tym związane. Przeznacz tę energię może na coś innego z czego będzisz miał frajde.

Ależ przeznaczam, realizuję swoje pasje, tylko że jak każdy człowiek mam potrzebę bliskości. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko kochającej partnerki.

507

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

No ale przecież znasz odpowiedź na pytanie "dlaczego". To przez Twój wygląd.

Herne vs rastankielia   ==> super mecz... smile smile

Misinx vs Theodore smile smile również

508

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Tak wiem, czytałem to wiele razy. Wierz mi smile
Dostałeś tu dużo porad co robić i czego nie robić. Ty sam też wiesz dlaczego zainteresowanie tobą jest zerowe, bo wielokrotnie o tym pisałeś. Nie myślałeś, aby odpuścić? Nie dla wszystkich najwyraźniej są związki i wszystko to, co z tym związane. Przeznacz tę energię może na coś innego z czego będzisz miał frajde.

Ależ przeznaczam, realizuję swoje pasje, tylko że jak każdy człowiek mam potrzebę bliskości. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko kochającej partnerki.

Kochającej partnerki, czy po prostu seksu?

509

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Gary napisał/a:
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

No ale przecież znasz odpowiedź na pytanie "dlaczego". To przez Twój wygląd.

Herne vs rastankielia   ==> super mecz... smile smile

No właśnie dawno nie grałem w ping-ponga z Raką. big_smile
Poprzednio przegrałem...Ale teraz zmieniłem styl gry!
HA!

510

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja bym się nie obraził, wręcz chciałbym zostać zeswatany xd

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Kiedy jedziesz w te góry?

511

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Gary napisał/a:
NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

vs

NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, wiesz, że tęskniłem...


Asekuruje się, żebym się za bardzo nie zaangażowała wink.

512 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-06-29 22:22:17)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Bierz sprawy w swoje ręce, nie czekaj na cuda, bo swatanie było modne lata temu wink

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Kiedy jedziesz w te góry?

Jak przestaniecie mu odpisywać na posty,to możeeee gdzieś się ruszy,bo tak nie może się spakować nawet cięgle ktoś go zaczepia big_smile
.

513

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:
NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

vs

NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, wiesz, że tęskniłem...


Asekuruje się, żebym się za bardzo nie zaangażowała wink.


Mhmmmm... no wlaśnie... smile smile

514

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:
NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, nie jestem pewny, ale chyba zaczynałem tęsknić...

vs

NewUser napisał/a:

...po czym mówię: długo kazałaś mi na siebie czekać Koralino, wiesz, że tęskniłem...


Asekuruje się, żebym się za bardzo nie zaangażowała wink.

Ale, że co? Ale, że o co chodzi? tongue

515 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-29 22:30:47)

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
paslawek napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Biorę cały czas, ale nic to nie daje, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać i mnie poznawać.

Kiedy jedziesz w te góry?

Jak przestaniecie mu odpisywać na posty,to możeeee gdzieś się ruszy,bo tak nie może się spakować nawet cięgle ktoś go zaczepia big_smile
.

No właśnie próbuję go zmotywować do spakowania i rozpoczęcia tej podróży...

516

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:

vs


Asekuruje się, żebym się za bardzo nie zaangażowała wink.

Ale, że co?

Pstro tongue.

517

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Asekuruje się, żebym się za bardzo nie zaangażowała wink.

Ale, że co?

Pstro tongue.

Myślałem, że bardziej wygadana jesteś tongue już więcej nie będę na Ciebie nigdzie czekał! Od tego czekania tylko kataru dostałem, ale nie czuj się winna. Mogłem się chociaż cieplej ubrać, dziwny to był pomysł tongue

518

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Ale, że co?

Pstro tongue.

Myślałem, że bardziej wygadana jesteś tongue już więcej nie będę na Ciebie nigdzie czekał! Od tego czekania tylko kataru dostałem, ale nie czuj się winna. Mogłem się chociaż cieplej ubrać, dziwny to był pomysł tongue

Nie czuje się winna że się rozczarowałeś big_smile.

519

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie no, bez przesady. Górna granica jak najbardziej jest, a lesbijek aż tylu nie ma. A akurat "dziura" to ostatnie, na czym mi zależy. Wymagania mam większe, ale w kwestii charakteru, wygląd ma drugorzędne znaczenie.

Niezupełnie. Raka piszesz tylko o wyglądzie i to przez 200kolejnych postów.

Jeszcze nie słyszałam, abyś któraś oceniał pod względem charakteru.

Jeśli podoba Ci się 90procent kobiet z wyglądu to ile procent podoba Ci się z charakteru?

Ja piszę o wyglądzie, bo to jedyna rzecz, którą znają kobiety, kiedy mnie odrzucają. Nie wiem, ile kobiet podoba mi się z charakteru, bo nie mam okazji tego charakteru poznać.

Mogłeś poznać u tych kobietm, którym sie podobałes a które odrzuciłes bo miały no nadwage.

520

Odp: Akceptowalna sylwetka faceta
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Pstro tongue.

Myślałem, że bardziej wygadana jesteś tongue już więcej nie będę na Ciebie nigdzie czekał! Od tego czekania tylko kataru dostałem, ale nie czuj się winna. Mogłem się chociaż cieplej ubrać, dziwny to był pomysł tongue

Nie czuje się winna że się rozczarowałeś big_smile.

To dobrze, nie masz powdu, aby się tak czuć smile

Posty [ 456 do 520 z 578 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Akceptowalna sylwetka faceta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024