Po przeczytaniu pół strony tego tematu dostałem tyle kompleksów ile nie nazbierałem przez całe swoje życie.
Aż zrobiło mi się niedobrze.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Akceptowalna sylwetka faceta
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Po przeczytaniu pół strony tego tematu dostałem tyle kompleksów ile nie nazbierałem przez całe swoje życie.
Aż zrobiło mi się niedobrze.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Jeśli się mylę, to przepraszam. Na jakim etapie jesteśmy, bo już się zaczynam gubić. Oglądałaś Underworld?
Nie, nie oglądam horrorów, chociaż lubię fantasy. Ty jesteś na etapie Wielki Brat Czuwa i spoziera na Ciebie swoim kaprawym wzorkiem z miejsca, którego wdzięczną nazwę już znasz.
Ok, ale co robimy dalej? Gdzie jest meta w tym przedstawieniu?
Jeśli nie ogląsałaś, to uznajmy, że nie było pytania
Nie wiem, gdzie jest meta. Tu nie ma żadnego przedstawienia. Jakieś sugestie?
rakastankielia napisał/a:Ale jeśli nie jesteś przystojny, to możesz mieć wiele do zaoferowania, a i tak nic to nie da.
Twoje dwa ostatnie wpisy, to 6 zdań i wszystkie są na NIE. Podobnie wszystkie wcześniejsze w tym wątku.
To jest właśnie postawa nieatrakcyjna i to samo pezentuje twój kolega wyżej oraz jeszcze tam jakiś, nawet waszych nicków nie odróżniam, bo piszecie wszyscy jak przez kalkę w kółko to samo bla bla bla nie da się... zniechęcając tym do siebie wszystkich dookoła, chociaż nikt tutaj nie ma pojęcia jak w rzeczywistości wyglądacie. Jakakolwiek merytoryczna dyskusja z wami na temat atrakcyjności facetów w oczach kobiet, to jak rozmowa ślepego z głuchym o kolorach.
Nie są na nie. To realizm, nie pesymizm. Próbowałem wszystkiego, ale nic nie przyniosło efektu, bo kobiety z góry mnie odrzucają.
Priscilla napisał/a:A co Ty masz w sobie tak cennego, że uważasz, że masz wiele do zaoferowania? Bo z tego co czytam, to raczej sam potrzebujesz ratowniczki, która wyciągnie Cię z tego bagienka, w którym jesteś. Naprawdę uważasz, że to jest wartość albo że to jest dla kogoś atrakcyjne?
No proszę słucham, odpowiedz jeden z drugim na pytanie koleżanki, może niech ten trzeci zacznie na ochotnika. Wymień trzy rzeczy, które mają przykuć uwagę atrakcyjnej kobiety przez pierwsze trzy minuty znajomości, bo tyle ona potrzebuje, aby już wiedzieć czy jest na TAK czy jest na NIE i po tym czasie możesz spadać na drzewo ze swoim dobrym serduszkiem, charakterem i innymi pustymi bzdetami, które nic kompletnie o tobie nie mówią i na tym etapie w ogóle jej nie obchodzą.
Problem w tym, że nie dostaję nawet tych trzech minut, nie mam szans nawet się odezwać. Co ma przykuć uwagę kobiety, to już zależy od niej. Ale jak czytałem wypowiedzi kobiet na różnych grupkach na temat tego, czego szukają u faceta, to wychodziło na to, że spełniałem zdecydowaną większość tych wymagań. Jak widać, teoria swoje, praktyka swoje.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie, nie oglądam horrorów, chociaż lubię fantasy. Ty jesteś na etapie Wielki Brat Czuwa i spoziera na Ciebie swoim kaprawym wzorkiem z miejsca, którego wdzięczną nazwę już znasz.
Ok, ale co robimy dalej? Gdzie jest meta w tym przedstawieniu?
Jeśli nie ogląsałaś, to uznajmy, że nie było pytaniaNie wiem, gdzie jest meta. Tu nie ma żadnego przedstawienia. Jakieś sugestie?
Nic nie sugeruję, absolutnie. Myślałem, że kiedyś dobijemy do brzegu, a tu nadal jesteśmy na etapie łypania, czuję się jak ofiara
Nasza wymiana zdań jest dość dziwna (może ciekawa?) nie uważasz? Bez urazy, ale czasem mam wrażenie, jakbym pisał z botem. Nie idzie wyczuć żadnych emocji z Twojego tekstu pisanego, albo ja nie umiem tego robić, choć nie wydaje mi się
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Ok, ale co robimy dalej? Gdzie jest meta w tym przedstawieniu?
Jeśli nie ogląsałaś, to uznajmy, że nie było pytaniaNie wiem, gdzie jest meta. Tu nie ma żadnego przedstawienia. Jakieś sugestie?
Nic nie sugeruję, absolutnie. Myślałem, że kiedyś dobijemy do brzegu, a tu nadal jesteśmy na etapie łypania, czuję się jak ofiara
Nasza wymiana zdań jest dość dziwna (może ciekawa?) nie uważasz? Bez urazy, ale czasem mam wrażenie, jakbym pisał z botem. Nie idzie wyczuć żadnych emocji z Twojego tekstu pisanego, albo ja nie umiem tego robić, choć nie wydaje mi się
Owszem, jesteś tutaj w roli ofiary, choć o tym nie wiesz, dlatego w moich zachowawczych wypowiedziach nie dostrzegasz żadnych emocji. Jak na kogoś kto podobno przeczytał wszystkie posty jakiegos_czlowieka zarzucanie mi że jestem botem jest co najmniej dziwne. Wiele razy musiałeś mnie już spotkać.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie wiem, gdzie jest meta. Tu nie ma żadnego przedstawienia. Jakieś sugestie?
Nic nie sugeruję, absolutnie. Myślałem, że kiedyś dobijemy do brzegu, a tu nadal jesteśmy na etapie łypania, czuję się jak ofiara
Nasza wymiana zdań jest dość dziwna (może ciekawa?) nie uważasz? Bez urazy, ale czasem mam wrażenie, jakbym pisał z botem. Nie idzie wyczuć żadnych emocji z Twojego tekstu pisanego, albo ja nie umiem tego robić, choć nie wydaje mi sięOwszem, jesteś tutaj w roli ofiary, choć o tym nie wiesz, dlatego w moich zachowawczych wypowiedziach nie dostrzegasz żadnych emocji. Jak na kogoś kto podobno przeczytał wszystkie posty jakiegos_czlowieka zarzucanie mi że jestem botem jest co najmniej dziwne. Wiele razy musiałeś mnie już spotkać.
To uważaj, bo nie wiesz nawet kiedy Ty staniesz się zwierzyną.
Nie zarzucam Ci, że jesteś botem, bo wiem, że nim nie jesteś. "Znam Cię" doskonale, przewijałaś mi się tu wiele razy. Chodziło mi o te odpowiedzi bez najmniejszych emocji, rozumiesz?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Nic nie sugeruję, absolutnie. Myślałem, że kiedyś dobijemy do brzegu, a tu nadal jesteśmy na etapie łypania, czuję się jak ofiara
Nasza wymiana zdań jest dość dziwna (może ciekawa?) nie uważasz? Bez urazy, ale czasem mam wrażenie, jakbym pisał z botem. Nie idzie wyczuć żadnych emocji z Twojego tekstu pisanego, albo ja nie umiem tego robić, choć nie wydaje mi sięOwszem, jesteś tutaj w roli ofiary, choć o tym nie wiesz, dlatego w moich zachowawczych wypowiedziach nie dostrzegasz żadnych emocji. Jak na kogoś kto podobno przeczytał wszystkie posty jakiegos_czlowieka zarzucanie mi że jestem botem jest co najmniej dziwne. Wiele razy musiałeś mnie już spotkać.
To uważaj, bo nie wiesz nawet kiedy Ty staniesz się zwierzyną.
Nie zarzucam Ci, że jesteś botem, bo wiem, że nim nie jesteś. "Znam Cię" doskonale, przewijałaś mi się tu wiele razy. Chodziło mi o te odpowiedzi bez najmniejszych emocji, rozumiesz?
A jakich emocji spodziewałeś się wobec siebie? Na tym etapie mogę Ci oferować jedynie informację, o tym że zwierzyną jesteś tu wyłącznie Ty. Aczkolwiek nie wykluczam że będzie to dla Ciebie na plus .
Miłego pobytu w rezerwacie dziwnych stworzeń.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Owszem, jesteś tutaj w roli ofiary, choć o tym nie wiesz, dlatego w moich zachowawczych wypowiedziach nie dostrzegasz żadnych emocji. Jak na kogoś kto podobno przeczytał wszystkie posty jakiegos_czlowieka zarzucanie mi że jestem botem jest co najmniej dziwne. Wiele razy musiałeś mnie już spotkać.
To uważaj, bo nie wiesz nawet kiedy Ty staniesz się zwierzyną.
Nie zarzucam Ci, że jesteś botem, bo wiem, że nim nie jesteś. "Znam Cię" doskonale, przewijałaś mi się tu wiele razy. Chodziło mi o te odpowiedzi bez najmniejszych emocji, rozumiesz?A jakich emocji spodziewałeś się wobec siebie? Na tym etapie mogę Ci oferować jedynie informację, o tym że zwierzynę jesteś tu wyłącznie Ty
.
Nie myślałem o tym, bo nawet nie spodziewałem się, że z kimś tu wdam się w taką długą dyskusję. Zawsze da się wyczuć jakieś emocje pisząc/rozmawiając z kimś, jest tak, czy nie?
Twoje wszystkie wiadomości były zimne, tak to odczuwałem, ale już rozumiem, że o to chodziło ;-)
A co jeśli JESZCZE jestem zwierzyną, a za chwilę stanę się myśliwym? Jeśli już role się odwrócą, a Ty się potkniesz, to nie wyciągnę do Ciebie ręki, aby Ci pomóc... zrobisz wtedy minę kota ze Shreka?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:To uważaj, bo nie wiesz nawet kiedy Ty staniesz się zwierzyną.
Nie zarzucam Ci, że jesteś botem, bo wiem, że nim nie jesteś. "Znam Cię" doskonale, przewijałaś mi się tu wiele razy. Chodziło mi o te odpowiedzi bez najmniejszych emocji, rozumiesz?A jakich emocji spodziewałeś się wobec siebie? Na tym etapie mogę Ci oferować jedynie informację, o tym że zwierzynę jesteś tu wyłącznie Ty
.
Nie myślałem o tym, bo nawet nie spodziewałem się, że z kimś tu wdam się w taką długą dyskusję. Zawsze da się wyczuć jakieś emocje pisząc/rozmawiając z kimś, jest tak, czy nie?
Twoje wszystkie wiadomości były zimne, tak to odczuwałem, ale już rozumiem, że o to chodziło ;-)
A co jeśli JESZCZE jestem zwierzyną, a za chwilę stanę się myśliwym? Jeśli już role się odwrócą, a Ty się potkniesz, to nie wyciągnę do Ciebie ręki, aby Ci pomóc... zrobisz wtedy minę kota ze Shreka?
Nie, nie zrobię. Musiałbyś mieć inny nick, ale nawet wtedy mocno by się nad tym zastanowiła.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:A jakich emocji spodziewałeś się wobec siebie? Na tym etapie mogę Ci oferować jedynie informację, o tym że zwierzynę jesteś tu wyłącznie Ty
.
Nie myślałem o tym, bo nawet nie spodziewałem się, że z kimś tu wdam się w taką długą dyskusję. Zawsze da się wyczuć jakieś emocje pisząc/rozmawiając z kimś, jest tak, czy nie?
Twoje wszystkie wiadomości były zimne, tak to odczuwałem, ale już rozumiem, że o to chodziło ;-)
A co jeśli JESZCZE jestem zwierzyną, a za chwilę stanę się myśliwym? Jeśli już role się odwrócą, a Ty się potkniesz, to nie wyciągnę do Ciebie ręki, aby Ci pomóc... zrobisz wtedy minę kota ze Shreka?Nie, nie zrobię. Musiałbyś mieć inny nick, ale nawet wtedy mocno by się nad tym zastanowiła.
Czyli byś się poddała? Co ma nick do tego, możesz wyjaśnić? Jest coś złego w moim?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Nie myślałem o tym, bo nawet nie spodziewałem się, że z kimś tu wdam się w taką długą dyskusję. Zawsze da się wyczuć jakieś emocje pisząc/rozmawiając z kimś, jest tak, czy nie?
Twoje wszystkie wiadomości były zimne, tak to odczuwałem, ale już rozumiem, że o to chodziło ;-)
A co jeśli JESZCZE jestem zwierzyną, a za chwilę stanę się myśliwym? Jeśli już role się odwrócą, a Ty się potkniesz, to nie wyciągnę do Ciebie ręki, aby Ci pomóc... zrobisz wtedy minę kota ze Shreka?Nie, nie zrobię. Musiałbyś mieć inny nick, ale nawet wtedy mocno by się nad tym zastanowiła.
Czyli byś się poddała? Co ma nick do tego, możesz wyjaśnić? Jest coś złego w moim?
W Twoim nicku nie ma nic złego. Trafiłeś w zasadzkę i finalnie możesz trafić do Chujuwki. Tylko jeszcze nie wiem czy się nadajesz czy nie. To Wielki Brat oceni po większej ilości Twoich wypowiedzi a ta dziwna wymiana zdań ze mną nie działa dla Ciebie na plus. Dlatego nie chcąc Cię ani zrażać ani zachęcać, życzę dobrej nocy.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie, nie zrobię. Musiałbyś mieć inny nick, ale nawet wtedy mocno by się nad tym zastanowiła.
Czyli byś się poddała? Co ma nick do tego, możesz wyjaśnić? Jest coś złego w moim?
W Twoim nicku nie ma nic złego. Trafiłeś w zasadzkę i finalnie możesz trafić do Chujuwki. Tylko jeszcze nie wiem czy się nadajesz czy nie. To Wielki Brat oceni po większej ilości Twoich wypowiedzi a ta dziwna wymiana zdań ze mną nie działa dla Ciebie na plus. Dlatego nie chcąc Cię ani zrażać ani zachęcać, życzę dobrej nocy.
Ufff, uspokoiłaś mnie, bo już myślałem, że kiepski nick sobie wybrałem.
Zasadzka, chujówka, Wielki Brat? o czym Ty mówisz? Znowu sobie śmiechłem Koralino :-)
Wielki Brat może się przyglądać, oceniać, niech robi co chce, bo dla mnie on... jakby Ci to powiedzieć? Nie istnieje? Jest mi on obojętny. Na pewno nie ma takiej mocy, aby być nade mną, w takim miejscu jak to. Nie czuję potrzeby do tego, aby przynależeć do waszego Domu Wielkiego Brata
Spokojnie, nie zrażasz mnie do niczego, ani na pewno póki co nie zachęcasz.
Dziękuję za dobre słowo na dobranoc <3
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Czyli byś się poddała? Co ma nick do tego, możesz wyjaśnić? Jest coś złego w moim?
W Twoim nicku nie ma nic złego. Trafiłeś w zasadzkę i finalnie możesz trafić do Chujuwki. Tylko jeszcze nie wiem czy się nadajesz czy nie. To Wielki Brat oceni po większej ilości Twoich wypowiedzi a ta dziwna wymiana zdań ze mną nie działa dla Ciebie na plus. Dlatego nie chcąc Cię ani zrażać ani zachęcać, życzę dobrej nocy.
Ufff, uspokoiłaś mnie, bo już myślałem, że kiepski nick sobie wybrałem.
Zasadzka, chujówka, Wielki Brat?o czym Ty mówisz? Znowu sobie śmiechłem Koralino :-)
Wielki Brat może się przyglądać, oceniać, niech robi co chce, bo dla mnie on... jakby Ci to powiedzieć? Nie istnieje? Jest mi on obojętny. Na pewno nie ma takiej mocy, aby być nade mną, w takim miejscu jak to. Nie czuję potrzeby do tego, aby przynależeć do waszego Domu Wielkiego Brata![]()
Spokojnie, nie zrażasz mnie do niczego, ani na pewno póki co nie zachęcasz.
Dziękuję za dobre słowo na dobranoc <3
Wielki Brat ma bardzo dużą moc. Kiedy się do Ciebie odezwie, nawet nie będziesz wiedział że wpadłeś w jego sidła. Ma moc. Ale to czy skupisz na nim swoją uwagę zależy tylko od Ciebie.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:W Twoim nicku nie ma nic złego. Trafiłeś w zasadzkę i finalnie możesz trafić do Chujuwki. Tylko jeszcze nie wiem czy się nadajesz czy nie. To Wielki Brat oceni po większej ilości Twoich wypowiedzi a ta dziwna wymiana zdań ze mną nie działa dla Ciebie na plus. Dlatego nie chcąc Cię ani zrażać ani zachęcać, życzę dobrej nocy.
Ufff, uspokoiłaś mnie, bo już myślałem, że kiepski nick sobie wybrałem.
Zasadzka, chujówka, Wielki Brat?o czym Ty mówisz? Znowu sobie śmiechłem Koralino :-)
Wielki Brat może się przyglądać, oceniać, niech robi co chce, bo dla mnie on... jakby Ci to powiedzieć? Nie istnieje? Jest mi on obojętny. Na pewno nie ma takiej mocy, aby być nade mną, w takim miejscu jak to. Nie czuję potrzeby do tego, aby przynależeć do waszego Domu Wielkiego Brata![]()
Spokojnie, nie zrażasz mnie do niczego, ani na pewno póki co nie zachęcasz.
Dziękuję za dobre słowo na dobranoc <3Wielki Brat ma bardzo dużą moc. Kiedy się do Ciebie odezwie, nawet nie będziesz wiedział że wpadłeś w jego sidła. Ma moc. Ale to czy skupisz na nim swoją uwagę zależy tylko od Ciebie.
Tylko Ci się tak wydaje moja droga. Ludzi takich jak ja, nie da się ujarzmić.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Ufff, uspokoiłaś mnie, bo już myślałem, że kiepski nick sobie wybrałem.
Zasadzka, chujówka, Wielki Brat?o czym Ty mówisz? Znowu sobie śmiechłem Koralino :-)
Wielki Brat może się przyglądać, oceniać, niech robi co chce, bo dla mnie on... jakby Ci to powiedzieć? Nie istnieje? Jest mi on obojętny. Na pewno nie ma takiej mocy, aby być nade mną, w takim miejscu jak to. Nie czuję potrzeby do tego, aby przynależeć do waszego Domu Wielkiego Brata![]()
Spokojnie, nie zrażasz mnie do niczego, ani na pewno póki co nie zachęcasz.
Dziękuję za dobre słowo na dobranoc <3Wielki Brat ma bardzo dużą moc. Kiedy się do Ciebie odezwie, nawet nie będziesz wiedział że wpadłeś w jego sidła. Ma moc. Ale to czy skupisz na nim swoją uwagę zależy tylko od Ciebie.
Tylko Ci się tak wydaje moja droga. Ludzi takich jak ja, nie da się ujarzmić.
Wierzę na słowo. To jednak nie jest już moje zmartwienie. Nie chciałeś Anioła Stróża a przewodnika, więc go dostałeś. Chociaż dla kogoś kto podążał tropem jakiegos_człowieka wydaje się że przewodnik po rezerwacie nie jest potrzebny.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Wielki Brat ma bardzo dużą moc. Kiedy się do Ciebie odezwie, nawet nie będziesz wiedział że wpadłeś w jego sidła. Ma moc. Ale to czy skupisz na nim swoją uwagę zależy tylko od Ciebie.
Tylko Ci się tak wydaje moja droga. Ludzi takich jak ja, nie da się ujarzmić.
Wierzę na słowo. To jednak nie jest już moje zmartwienie. Nie chciałeś Anioła Stróża a przewodnika, więc go dostałeś. Chociaż dla kogoś kto podążał tropem jakiegos_człowieka wydaje się że przewodnik po rezerwacie nie jest potrzebny.
Cieszę się, że mi wierzysz. Anioł Stróż nie istnieje w moim świecie i przekonaniach, dlatego to odrzuciłem. Podążałem bardzo długo (jak pewnie wiele innych osób zarejestrowanych, jak i tych niezarejestrowanych jak ja), bo do pewnego momentu, było to dość, hm... ciekawe doświadczenie? Chyba ten niewiarygodny pesymizm autora sprawiał, że wracałem do tego tematu. Z podziwem czytałem te wszystkie porady pisane z takim spokojem, które on odrzucał.
Wracając do rezerwatu, "znam" tu dużo osób więc przewodnik niby nie jest potrzebny, ale jak już się trafił i to za free, to dlaczego miałbym nie skorzystać? ))
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Tylko Ci się tak wydaje moja droga. Ludzi takich jak ja, nie da się ujarzmić.
Wierzę na słowo. To jednak nie jest już moje zmartwienie. Nie chciałeś Anioła Stróża a przewodnika, więc go dostałeś. Chociaż dla kogoś kto podążał tropem jakiegos_człowieka wydaje się że przewodnik po rezerwacie nie jest potrzebny.
Cieszę się, że mi wierzysz. Anioł Stróż nie istnieje w moim świecie i przekonaniach, dlatego to odrzuciłem. Podążałem bardzo długo (jak pewnie wiele innych osób zarejestrowanych, jak i tych niezarejestrowanych jak ja), bo do pewnego momentu, było to dość, hm... ciekawe doświadczenie? Chyba ten niewiarygodny pesymizm autora sprawiał, że wracałem do tego tematu. Z podziwem czytałem te wszystkie porady pisane z takim spokojem, które on odrzucał.
Wracając do rezerwatu, "znam" tu dużo osób więc przewodnik niby nie jest potrzebny, ale jak już się trafił i to za free, to dlaczego miałbym nie skorzystać?))
Za free to po gębie można dostać.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Wierzę na słowo. To jednak nie jest już moje zmartwienie. Nie chciałeś Anioła Stróża a przewodnika, więc go dostałeś. Chociaż dla kogoś kto podążał tropem jakiegos_człowieka wydaje się że przewodnik po rezerwacie nie jest potrzebny.
Cieszę się, że mi wierzysz. Anioł Stróż nie istnieje w moim świecie i przekonaniach, dlatego to odrzuciłem. Podążałem bardzo długo (jak pewnie wiele innych osób zarejestrowanych, jak i tych niezarejestrowanych jak ja), bo do pewnego momentu, było to dość, hm... ciekawe doświadczenie? Chyba ten niewiarygodny pesymizm autora sprawiał, że wracałem do tego tematu. Z podziwem czytałem te wszystkie porady pisane z takim spokojem, które on odrzucał.
Wracając do rezerwatu, "znam" tu dużo osób więc przewodnik niby nie jest potrzebny, ale jak już się trafił i to za free, to dlaczego miałbym nie skorzystać?))
Za free to po gębie można dostać.
Na pewno? Słyszałem, że już nawet i z tym są problemy.
Rozliczymy się na koniec, bądź spokojna, cena nie gra roli. Wykonaj tylko dobrze swoją robotę, a będziesz zadowolona.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Cieszę się, że mi wierzysz. Anioł Stróż nie istnieje w moim świecie i przekonaniach, dlatego to odrzuciłem. Podążałem bardzo długo (jak pewnie wiele innych osób zarejestrowanych, jak i tych niezarejestrowanych jak ja), bo do pewnego momentu, było to dość, hm... ciekawe doświadczenie? Chyba ten niewiarygodny pesymizm autora sprawiał, że wracałem do tego tematu. Z podziwem czytałem te wszystkie porady pisane z takim spokojem, które on odrzucał.
Wracając do rezerwatu, "znam" tu dużo osób więc przewodnik niby nie jest potrzebny, ale jak już się trafił i to za free, to dlaczego miałbym nie skorzystać?))
Za free to po gębie można dostać.
Na pewno? Słyszałem, że już nawet i z tym są problemy.
Rozliczymy się na koniec, bądź spokojna, cena nie gra roli. Wykonaj tylko dobrze swoją robotę, a będziesz zadowolona.
Mogę się jedynie przyglądać.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Za free to po gębie można dostać.
Na pewno? Słyszałem, że już nawet i z tym są problemy.
Rozliczymy się na koniec, bądź spokojna, cena nie gra roli. Wykonaj tylko dobrze swoją robotę, a będziesz zadowolona.Mogę się jedynie przyglądać.
Całe szczęście dla Ciebie, że tylko wirtualnie.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Na pewno? Słyszałem, że już nawet i z tym są problemy.
Rozliczymy się na koniec, bądź spokojna, cena nie gra roli. Wykonaj tylko dobrze swoją robotę, a będziesz zadowolona.Mogę się jedynie przyglądać.
Całe szczęście dla Ciebie, że tylko wirtualnie.
Kiedy tu naprawdę nie o mnie chodzi .
O mnie chyba też nie?
O mnie chyba też nie?
Tego jeszcze nie wiemy . Wszystko przed Tobą.
Wszystko, to znaczy co? Myślę, że dużo mi nie zoztało.
Wszystko, to znaczy co?
Myślę, że dużo mi nie zoztało.
Wielki Brat Ci wyjaśni. A właściwie Bratowa .
Jak już pewnie wiesz, bo WB Ci powiedział, to jestem niecierpliwy, powiedziałbym nawet, że bardzo. Czekam na wyjaśnienia.
Haha Bratowa? Czyja, bo na pewno nie moja
Mój 14 letni syn właśnie zaczyna przygodę z siłownią i cały czas mu powtarzam - jesteś tym co robisz, nie tym co mówisz, że zrobisz - Dyscyplina i przezwyciężanie słabości, tak kształtuje się charakter mężczyzny. Pierdolenie o szopenie i jęczenie na babskim forum jest domeną cipek i mięczaków, którzy nie zdobędą samodzielnie nawet dziury w drzewie, bo to wymaga wysiłku i działania, a po co się wysilać, kiedy dobrze jest tak jak jest, jeszcze tylko tak urodzić się Bradem Pittem...
Samo bycie ładnym nie niesie ze sobą nic, jeśli uroda jest wszystkim co posiadasz i ewentualnie możesz mieć do zaoferowania wartościowej lasce, fajnej, mądrej i zajebistej, a przede wszystkim takiej, która szuka faceta do związku, a nie chłopca, którego będą jej zazdrościły głupie koleżanki.
Tu napisałeś coś niezwykle ważnego, coś z czego większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy, a co jest niemal niezbędne w życiu. Twój syn ma szanse ukształtować ten "charakter mężczyzny" właśnie dzięki temu co mu powiedziałeś i co jeszcze powiesz. Jesteś dla niego przykładem, mentorem, który nakieruje na właściwą ścieżkę. Mnóstwo ludzi nigdy nie miało nikogo takiego. Mi zrozumienie, że bez dyscypliny i przekraczania kolejnych ograniczeń nie będzie efektów czy to na siłowni czy na przykład w bieganiu zajęło kilka lat metodą prób i błędów. Teraz to wiem i osiągam coraz lepsze efekty ale przez lata tego nie wiedziałem i tylko marnowałem czas na nieefektywny trening. Tak samo jest na każdym innym poziomie życia. Weź pod uwagę to, że niektórzy zawsze byli sami, nie mieli nikogo kto by im pomógł czy nakierował i wiele lat zajęło im dojście do właściwych wniosków lub wciąż im się to nie udało. To trochę jak z bohaterami i złoczyńcami na przykład w anime. Bohaterowie zawsze mieli mentorów, którzy nie tylko nauczyli ich tego co sami potrafili ale też przekazali im swoją ideologię dzięki czemu poszli właściwą ścieżką. Złoczyńcy w większości przypadków byli sami i sami dochodzili do własnych wniosków, które często okazywały się błędne albo wymagały bardzo radykalnych metod.
Co do bycia ładnym to niezaprzeczalnym faktem jest iż osoby ładne mają w życiu łatwiej, na każdym poziomie życia i w każdej sytuacji. Osoba ładna od pierwszego spojrzenia sprawia lepsze wrażenie, łatwiej i szybciej nawiązuje kontakt, łatwiej zyskuje zaufanie, sama świadomość bycia ładnym daje pewność siebie, na kogoś ładnego po prostu milej popatrzeć. Im ktoś jest ładniejszy tym więcej ujdzie mu płazem, tym więcej zostanie mu wybaczone, to działa już od najmłodszych lat. Sam mógłbym podać chyba z kilkanaście przykładów jeszcze ze szkoły podstawowej kiedy temu ładnemu, przystojnemu chłopakowi uszło na sucho to za co pozostali dostawali karę bo zrobił ładne oczy do nauczycielki i mu odpuściła.
I jeszcze jedno, skoro na forum siedzą same "cipki i mięczaki" to ty też się do nich zaliczasz?
Jak już pewnie wiesz, bo WB Ci powiedział, to jestem niecierpliwy, powiedziałbym nawet, że bardzo. Czekam na wyjaśnienia.
Ty w ogólnie nie słuchasz tego, co ja do Ciebie mówię. Wielki Brat zaczyna Cię dopiero obserwować. Jeszcze nic na Twój temat nie wie. Jesteś na początku drogi i będziesz sobie musiał zasłużyć na zaszczyt bycia w gronie wybrańców. Kiedy to się stanie, o ile się stanie, będziesz wiedział o czym mówiłam .
NewUser napisał/a:Jak już pewnie wiesz, bo WB Ci powiedział, to jestem niecierpliwy, powiedziałbym nawet, że bardzo. Czekam na wyjaśnienia.
Ty w ogólnie nie słuchasz tego, co ja do Ciebie mówię. Wielki Brat zaczyna Cię dopiero obserwować. Jeszcze nic na Twój temat nie wie. Jesteś na początku drogi i będziesz sobie musiał zasłużyć na zaszczyt bycia w gronie wybrańców. Kiedy to się stanie, o ile się stanie, będziesz wiedział o czym mówiłam
.
A to nie jest tak, że WB wie od razu z automatu wszystko?
Ustalmy jedno... jeśli doszłoby do tego co piszesz, to nie dla mnie będzie to zaszczyt, tylko dla Was, że ja do Was dołączyłem. Mam nadzieję, że się rozumiemy
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Jak już pewnie wiesz, bo WB Ci powiedział, to jestem niecierpliwy, powiedziałbym nawet, że bardzo. Czekam na wyjaśnienia.
Ty w ogólnie nie słuchasz tego, co ja do Ciebie mówię. Wielki Brat zaczyna Cię dopiero obserwować. Jeszcze nic na Twój temat nie wie. Jesteś na początku drogi i będziesz sobie musiał zasłużyć na zaszczyt bycia w gronie wybrańców. Kiedy to się stanie, o ile się stanie, będziesz wiedział o czym mówiłam
.
A to nie jest tak, że WB wie od razu z automatu wszystko?
![]()
Ustalmy jedno... jeśli doszłoby do tego co piszesz, to nie dla mnie będzie to zaszczyt, tylko dla Was, że ja do Was dołączyłem. Mam nadzieję, że się rozumiemy
Mówiłam Ci, że ja tu tylko naganiam. Ale wykazać się musi sam kandydat, bez mojej pomocy. Ja mam swoje kryteria, ale wyłącznie dla siebie.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Ty w ogólnie nie słuchasz tego, co ja do Ciebie mówię. Wielki Brat zaczyna Cię dopiero obserwować. Jeszcze nic na Twój temat nie wie. Jesteś na początku drogi i będziesz sobie musiał zasłużyć na zaszczyt bycia w gronie wybrańców. Kiedy to się stanie, o ile się stanie, będziesz wiedział o czym mówiłam
.
A to nie jest tak, że WB wie od razu z automatu wszystko?
![]()
Ustalmy jedno... jeśli doszłoby do tego co piszesz, to nie dla mnie będzie to zaszczyt, tylko dla Was, że ja do Was dołączyłem. Mam nadzieję, że się rozumiemyMówiłam Ci, że ja tu tylko naganiam.
Pamiętam o tym doskonale, jednak ważne jest dla mnie to, żebyś miała tego świadomość.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Ty w ogólnie nie słuchasz tego, co ja do Ciebie mówię. Wielki Brat zaczyna Cię dopiero obserwować. Jeszcze nic na Twój temat nie wie. Jesteś na początku drogi i będziesz sobie musiał zasłużyć na zaszczyt bycia w gronie wybrańców. Kiedy to się stanie, o ile się stanie, będziesz wiedział o czym mówiłam
.
A to nie jest tak, że WB wie od razu z automatu wszystko?
![]()
Ustalmy jedno... jeśli doszłoby do tego co piszesz, to nie dla mnie będzie to zaszczyt, tylko dla Was, że ja do Was dołączyłem. Mam nadzieję, że się rozumiemyMówiłam Ci, że ja tu tylko naganiam. Ale wykazać się musi sam kandydat, bez mojej pomocy. Ja mam swoje kryteria, ale wyłącznie dla siebie.
Jak to muszę? To ja coś w ogóle muszę? Możemy się umówić, że ja ewentualnie coś MOGĘ, ale na pewno nic nie muszę, tak Koralino?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:A to nie jest tak, że WB wie od razu z automatu wszystko?
![]()
Ustalmy jedno... jeśli doszłoby do tego co piszesz, to nie dla mnie będzie to zaszczyt, tylko dla Was, że ja do Was dołączyłem. Mam nadzieję, że się rozumiemyMówiłam Ci, że ja tu tylko naganiam. Ale wykazać się musi sam kandydat, bez mojej pomocy. Ja mam swoje kryteria, ale wyłącznie dla siebie.
Jak to muszę? To ja coś w ogóle muszę? Możemy się umówić, że ja ewentualnie coś MOGĘ, ale na pewno nic nie muszę, tak Koralino?
Ile masz lat?
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Mówiłam Ci, że ja tu tylko naganiam. Ale wykazać się musi sam kandydat, bez mojej pomocy. Ja mam swoje kryteria, ale wyłącznie dla siebie.
Jak to muszę? To ja coś w ogóle muszę? Możemy się umówić, że ja ewentualnie coś MOGĘ, ale na pewno nic nie muszę, tak Koralino?
Ile masz lat?
Jakie to ma znaczenie?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Jak to muszę? To ja coś w ogóle muszę? Możemy się umówić, że ja ewentualnie coś MOGĘ, ale na pewno nic nie muszę, tak Koralino?
Ile masz lat?
Jakie to ma znaczenie?
Teoretycznie nie ma, ale praktycznie jest wyrazem emocji zainteresowania rozmówcą. A więc?
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Ile masz lat?
Jakie to ma znaczenie?
Teoretycznie nie ma, ale praktycznie jest wyrazem emocji zainteresowania rozmówcą. A więc?
Z tego co pamiętam, to jestem w wieku jakis_czlowiek. Śledziłaś temat, czyli wiesz, tak?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Jakie to ma znaczenie?
Teoretycznie nie ma, ale praktycznie jest wyrazem emocji zainteresowania rozmówcą. A więc?
Z tego co pamiętam, to jestem w wieku jakis_czlowiek. Śledziłaś temat, czyli wiesz, tak?
Wielka Bratowa chętnie Cię schrupie. Postaraj się jej nie zwieść .
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Teoretycznie nie ma, ale praktycznie jest wyrazem emocji zainteresowania rozmówcą. A więc?
Z tego co pamiętam, to jestem w wieku jakis_czlowiek. Śledziłaś temat, czyli wiesz, tak?
Wielka Bratowa chętnie Cię schrupie. Postaraj się jej nie zwieść
.
HA HA HA myślisz, że tak po prostu jej się oddam?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Z tego co pamiętam, to jestem w wieku jakis_czlowiek. Śledziłaś temat, czyli wiesz, tak?
Wielka Bratowa chętnie Cię schrupie. Postaraj się jej nie zwieść
.
HA HA HA
myślisz, że tak po prostu jej się oddam?
Nie wiem . Ja na to nie chcę patrzeć
.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Wielka Bratowa chętnie Cię schrupie. Postaraj się jej nie zwieść
.
HA HA HA
myślisz, że tak po prostu jej się oddam?
Nie wiem
. Ja na to nie chcę patrzeć
.
Wolałabyś się przyłączyć? Dobrze rozumiem?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:HA HA HA
myślisz, że tak po prostu jej się oddam?
Nie wiem
. Ja na to nie chcę patrzeć
.
Wolałabyś się przyłączyć? Dobrze rozumiem?
Uciec z krzykiem.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie wiem
. Ja na to nie chcę patrzeć
.
Wolałabyś się przyłączyć? Dobrze rozumiem?
Uciec z krzykiem.
Dlaczego się oszukujesz?
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Wolałabyś się przyłączyć? Dobrze rozumiem?
Uciec z krzykiem.
Dlaczego się oszukujesz?
Przepraszam, zemdliło mnie. Dobranoc.
Haha, no weź... taka słaba jesteś? Kto by pomyślał. Możesz być spokojna, bo nie dałbym się schrupać nikomu, w każdym tego słowa znaczeniu.
Haha, no weź... taka słaba jesteś? Kto by pomyślał. Możesz być spokojna, bo nie dałbym się schrupać nikomu, w każdym tego słowa znaczeniu.
Nie preferuję niczego od czego robi mi się na samą myśl niedobrze.
Wybacz, kłaniam się nisko i przepraszam Cię najmocniej. Sztama?
Niech będzie, sztama, lecz to Cię i tak nie uratuje przed poddaniem ocenie.
Niech będzie, sztama, lecz to Cię i tak nie uratuje przed poddaniem ocenie.
Na pewno lekceważąco podejdę do tej oceny, zieeeew.
Sztama poprzez podanie ręki? Słowna? A może poprzez podanie ręki, słowna i na misia?
- podkreśl właściwe.
BTW dlaczego nie dostałem odpowiedzi zwrotnej odnośnie wieku? Tak wiem, że nie pytałem.
KoralinaJones napisał/a:Niech będzie, sztama, lecz to Cię i tak nie uratuje przed poddaniem ocenie.
Na pewno lekceważąco podejdę do tej oceny, zieeeew.
Sztama poprzez podanie ręki? Słowna? A może poprzez podanie ręki, słowna i na misia?
- podkreśl właściwe.
BTW dlaczego nie dostałem odpowiedzi zwrotnej odnośnie wieku? Tak wiem, że nie pytałem.
Nie jest tajemnicą, ale lektura jest obszerna. Dobranoc.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Niech będzie, sztama, lecz to Cię i tak nie uratuje przed poddaniem ocenie.
Na pewno lekceważąco podejdę do tej oceny, zieeeew.
Sztama poprzez podanie ręki? Słowna? A może poprzez podanie ręki, słowna i na misia?
- podkreśl właściwe.
BTW dlaczego nie dostałem odpowiedzi zwrotnej odnośnie wieku? Tak wiem, że nie pytałem.Nie jest tajemnicą, ale lektura jest obszerna. Dobranoc.
Aż tak mi nie zależy. Dobranoc
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Na pewno lekceważąco podejdę do tej oceny, zieeeew.
Sztama poprzez podanie ręki? Słowna? A może poprzez podanie ręki, słowna i na misia?
- podkreśl właściwe.
BTW dlaczego nie dostałem odpowiedzi zwrotnej odnośnie wieku? Tak wiem, że nie pytałem.Nie jest tajemnicą, ale lektura jest obszerna. Dobranoc.
Aż tak mi nie zależy. Dobranoc
Nie wnikam.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie jest tajemnicą, ale lektura jest obszerna. Dobranoc.
Aż tak mi nie zależy. Dobranoc
Nie wnikam.
Tylko mówię, zieeeew.
BTW nie podkreśliłaś właściwego.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Aż tak mi nie zależy. Dobranoc
Nie wnikam.
Tylko mówię, zieeeew.
BTW nie podkreśliłaś właściwego.
Sztama, to sztama.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie wnikam.
Tylko mówię, zieeeew.
BTW nie podkreśliłaś właściwego.Sztama, to sztama.
Podkreśl właściwe, chcę wiedzieć.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Tylko mówię, zieeeew.
BTW nie podkreśliłaś właściwego.Sztama, to sztama.
Podkreśl właściwe, chcę wiedzieć.
Słowna.
Czy to to samo co glosowa?
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Sztama, to sztama.
Podkreśl właściwe, chcę wiedzieć.
Słowna.
Ok, tak myślałem i na taką liczyłem.
Jeśli głosowa jest synonimem słowna, to jak najbardziej.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Podkreśl właściwe, chcę wiedzieć.
Słowna.
Ok, tak myślałem i na taką liczyłem.
Jeśli głosowa jest synonimem słowna, to jak najbardziej.
Stracę fuchę u Wielkiej Bratowej. Muszę to przemyśleć.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Słowna.
Ok, tak myślałem i na taką liczyłem.
Jeśli głosowa jest synonimem słowna, to jak najbardziej.Stracę fuchę u Wielkiej Bratowej. Muszę to przemyśleć.
Uuuu, mam nadzieję, że nie ja będę tego powodem.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Ok, tak myślałem i na taką liczyłem.
Jeśli głosowa jest synonimem słowna, to jak najbardziej.Stracę fuchę u Wielkiej Bratowej. Muszę to przemyśleć.
Uuuu, mam nadzieję, że nie ja będę tego powodem.
To zależy od tego, czy masz co najmniej 1.80 cm wzrostu i kwadratową szczękę.
Hahaha, śmiechłęęę sobie znowu:) nie mam ani tego, ani tego. Teraz Cię zaskoczę, bo nie jest to dla mnie absolutnie żadnym problemem, jak dla większości tu zarejestrowanych.
Możesz być spokojna o stanowisko?
Hahaha, śmiechłęęę sobie znowu:) nie mam ani tego, ani tego. Teraz Cię zaskoczę, bo nie jest to dla mnie absolutnie żadnym problemem, jak dla większości tu zarejestrowanych.
Możesz być spokojna o stanowisko?
To może być problem.
Czy stanowisko rekompensuje te niedociągnięcia ?
NewUser napisał/a:Hahaha, śmiechłęęę sobie znowu:) nie mam ani tego, ani tego. Teraz Cię zaskoczę, bo nie jest to dla mnie absolutnie żadnym problemem, jak dla większości tu zarejestrowanych.
Możesz być spokojna o stanowisko?To może być problem.
Czy stanowisko rekompensuje te niedociągnięcia?
Dla kogo? na pewno nie jest to problemem dla mnie. Ja sobie tego nie ustalałem.
Nie wiem, kwestia dość indywidualna.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Hahaha, śmiechłęęę sobie znowu:) nie mam ani tego, ani tego. Teraz Cię zaskoczę, bo nie jest to dla mnie absolutnie żadnym problemem, jak dla większości tu zarejestrowanych.
Możesz być spokojna o stanowisko?To może być problem.
Czy stanowisko rekompensuje te niedociągnięcia?
Dla kogo?
.
Dla mnie.
NewUser napisał/a:KoralinaJones napisał/a:To może być problem.
Czy stanowisko rekompensuje te niedociągnięcia?
Dla kogo?
.
Dla mnie.
Przykro mi, musisz z tym jakoś żyć.
KoralinaJones napisał/a:NewUser napisał/a:Dla kogo?
.
Dla mnie.
Przykro mi, musisz z tym jakoś żyć.
To oświadczyny?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Akceptowalna sylwetka faceta
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024