Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 108 ]

1

Temat: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Od kilku lat - szczególnie w Internecie - mężczyznom krytykującym radykalny feminizm zarzuca się incelstwo, czy jak kto woli, mizoginię wynikającą z braku pożycia seksualnego. Temat wydaje się o tyle interesujący, że jedną z największych kontrowersji, jaką można wygłosić w Internecie jest stwierdzenie, że feminizm wynika z domniemanego braku życia seksualnego kobiety - tak więc fakt ten oznacza kompletną negację idei równościowych.

W przypadku rzekomych powiązań między wyborcami prawicy (nie jest nią PiS) płci męskiej z subkulturą inceli, na wstępie należy zauważyć pewne fakty:

1. Mężczyźni głosujący na prawicę robią to - w przytłaczającej większości - nie ze względu na konserwatywne poglądy na temat ról płciowych, a ze względu na sprzeciw wobec nienawistnej względem mężczyzn narracji mediów lewicowo-liberalnych
2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką
3. Nastąpiło przesunięcie wieku biologicznego - obecny 25-latek to mniej więcej pełnoletni nastolatek sprzed pokolenia, zatem ewentualna korelacja pomiędzy popieraniem Konfederacji w tej grupie wiekowej a brakiem życia seksualnego nie wynika z incelstwa a po prostu wieku, w którym mężczyzna jeszcze nie osiągnął pełnej atrakcyjności dla kobiet.

Ten ostatni punkt jest szczególnie istotny, jeśli chcemy określić profil statystycznego "łowcy prawicowych inceli". Otóż głównych apologetów tego toku myślenia nie znajdziemy na "Wysokich Obcasach" ale na Okopress. Konkretnie mam na myśli redaktora naczelnego Piotra Pacewicza. Redaktor Pacewicz jest z wykształcenia psychologiem, ma już 70 lat, ale pierworodny jest lekko po trzydziestce - nietrudno zatem obliczyć, że redaktor Pacewicz, pierwszego syna dorobił się koło 40, a w latach osiemdziesiątych było to ojcostwo późne. Jego syn Krzysztof - szczególnie namiętnie piszący o "incelach" - mówiąc delikatnie, do obiektów westchnień kobiet się nie zalicza. Zatem tutaj, w argumencie "incela z Konfederacji" możemy dopatrywać się zawiści o podłożu wiekowym i ojcowskim.

Ale pójdźmy dalej. Kolejny artykuł o podtekście, nazwijmy to "incelsko-konfederackim" pojawił się na Onecie.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/lek-na- … ow/n4gcpv6

Bardziej niż finezyjne kompilacje o rzekomych "kompleksach prawicowych chłopców" przykuwa nazwisko autora. Jest nim Jakub Dymek. Ten sam, który kilka lat temu - i to również na łamach Onetu - został przez kilka kobiet oskarżony o gwałt:

https://kobieta.onet.pl/ujawniaja-hipok … -i/f5j6ryb

Warto zauważyć, że wśród oskarżycielek znalazła się Patrycja Wieczorkiewicz - czyli feministka, która jest stygmatyzowana w środowisku feministycznym za poruszanie problemów mężczyzn. Ponadto, inceli - tych prawdziwych - traktuje nie jako wrogów kobiet, a raczej chłopaków, których można "wyleczyć". Łatwo tym samym zauważyć, że stosowanie "argumentu incela" w celach stygmatyzacyjnych - a to robi większość lewicy - jest de fakto gloryfikacją patriarchatu, gdzie wartość mężczyzny jest definiowana bujnością jego życia seksualnego.

Pomijając już kwestie atrakcyjności - mniejszej bądź większej - osób traktujących Konfederację - przy całych związanych z nią kontrowersjach - jako "partię inceli" - co zostało już obalone poprzez stworzenie portretu sondażowego statystycznego wyborcy. Co możemy powiedzieć o subkulturze "łowców prawicowych inceli"?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Na początek - ja pierdzielę Ty to masz problemy/zainteresowania/przemyślenie. A teraz poczytam.

3

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Niesamowicie ciekawy temat!
I jak widać po naszym forum, są wśród inceli też czytelnicy KP, a więc zdecydowanie nie po prawej stronie sceny.
Myślę, że zestawianie radykalnego feminizmu z incelstwem podgrzewa polaryzację społeczną i stawianie w ten sposób sprawy rozgrzewa emocje, jest klikalne, ale niewiele wnosi do wzajemnego zrozumienia.
Niestety takimi prawami rządzą się teraz media głównego nurtu, polaryzacja się opłaca.

Osobiście przez wiele lat uważałam się za feministkę, ale potem zorientowałam się, że walka o równouprawnienie nie może w swojej nazwie nosić tylko jednej płci. Zauważyłam też, że ruchy feministyczne, zwłaszcza głównego nurtu pomijają w narracjach mężczyzn, a wykwit różnego rodzaju radykalizmów po drugiej stronie może mieć przyczynę w zachowaniu mojej (bardziej lewej) bańki.
Straszne jest też zjawisko, że po obu stronach osoby, które próbują nawiązać dialog z drugim „obozem” często są oskarżane o symetryzm, nie zwraca się uwagi na konstruktywny potencjał takich prób.

Uważam, że najzdrowsze byłoby właśnie budowanie porozumienia między osobami otwartymi na dialog z różnych baniek. Sama chętnie w czymś takim bym uczestniczyła w ramach podcastu czy innej formy komunikacji.
Najważniejsze to wysłuchać potrzeb i problemów z jakimi mierzy się „druga strona” - uważnie i z empatią. Opowiedzieć o swoich i wspólnie zastanowić się, jak w ramach jednego społeczeństwa możemy razem funkcjonować. Dostrzegając te różnice, nie zgadzając się w wielu miejscach, a jednak szukać podstaw do budowania wspólnoty.

Przykładem takiej akcji była ostatnia książka Wigury i Terlikowskiego (Polka ateistka kontra Polak katolik), która w kulturalny i rzeczowy sposób ukazała taką próbę szukania wspólnej płaszczyzny.

Grasse, zajmujesz się takimi wątkami zawodowo czy po prostu poddałeś do dyskusji ciekawy temat?:)

4

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Husky napisał/a:

Niesamowicie ciekawy temat!
Straszne jest też zjawisko, że po obu stronach osoby, które próbują nawiązać dialog z drugim „obozem” często są oskarżane o symetryzm, nie zwraca się uwagi na konstruktywny potencjał takich prób.

Z tego co kojarzę, termin "symetryzm" wzięło się od ludzi, którzy zarzut przejmowania mediów przez PiS kontrowali nalotem ABW na redakcję Wprost za PO. Czyli odnosi się do polskiego sporu plemiennego a nie sporu światopoglądowego wink


Husky napisał/a:

Grasse, zajmujesz się takimi wątkami zawodowo czy po prostu poddałeś do dyskusji ciekawy temat?:)

Powiem Ci tak, miałem kolegę geja, który nie trawił PiS, chociaż 90% postulatów tej partii pokrywało się z jego przekonaniami. Pochodził z konserwatywnej rodziny i ma ekstremalnie nadopiekuńczą matkę. Jego matka - jako że rodzina to wręcz ekstremalna konserwa - prawdopodobnie była jedyną osobą z rodziny, która zaakceptowała jego homoseksualizm. Stąd jego obsesje na punkcie relacji matka syn - moja mama również jest nadopiekuńcza, więc generalnie zrażam się do kobiet, które na przykład chciałyby mi przyrządzać obiadki i siedzieć w domu. On mówił ciągle o nadopiekuńczości mojej mamy mimo że jego traktuje go jak małe dziecko mimo, że ma 50 lat. I u niego, użycie słowa "incel" jest wręcz nagminne.

Stąd zacząłem stawiać hipotezę, że "argument incela" stosują osoby, które w pewnym momencie przejechały się na konserwatyzmie swoim własnym, bądź swojego otoczenia - tak więc na przykład geje z konserwatywnych rodzin, ojcowie, którym nie udało się wychować syna według tradycyjnego wzorca. To nie są ludzie "progresywni" a konserwatyści, którzy egodystonicznie nienawidzą swojego konserwatyzmu.

5

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Husky napisał/a:

Myślę, że zestawianie radykalnego feminizmu z incelstwem podgrzewa polaryzację społeczną i stawianie w ten sposób sprawy rozgrzewa emocje, jest klikalne, ale niewiele wnosi do wzajemnego zrozumienia.
Niestety takimi prawami rządzą się teraz media głównego nurtu, polaryzacja się opłaca.

Osobiście przez wiele lat uważałam się za feministkę, ale potem zorientowałam się, że walka o równouprawnienie nie może w swojej nazwie nosić tylko jednej płci. Zauważyłam też, że ruchy feministyczne, zwłaszcza głównego nurtu pomijają w narracjach mężczyzn, a wykwit różnego rodzaju radykalizmów po drugiej stronie może mieć przyczynę w zachowaniu mojej (bardziej lewej) bańki.
Straszne jest też zjawisko, że po obu stronach osoby, które próbują nawiązać dialog z drugim „obozem” często są oskarżane o symetryzm, nie zwraca się uwagi na konstruktywny potencjał takich prób.

Całkowicie się z Tobą zgadzam, a ten fragment szczególnie ujął mnie za serce i pokazał, że inteligentna z Ciebie kobieta smile

Uważam, że najzdrowsze byłoby właśnie budowanie porozumienia między osobami otwartymi na dialog z różnych baniek. Sama chętnie w czymś takim bym uczestniczyła w ramach podcastu czy innej formy komunikacji.
Najważniejsze to wysłuchać potrzeb i problemów z jakimi mierzy się „druga strona” - uważnie i z empatią. Opowiedzieć o swoich i wspólnie zastanowić się, jak w ramach jednego społeczeństwa możemy razem funkcjonować. Dostrzegając te różnice, nie zgadzając się w wielu miejscach, a jednak szukać podstaw do budowania wspólnoty.

Tu również się zgadzam i sam chętnie wziąłbym w czymś takim udział.

6 Ostatnio edytowany przez ulle (2023-04-21 20:26:56)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Dobrze, że napisałeś, iż PiS to nie prawica, bo już myślałam, że będę musiała o tym napisać sama.
W Konfederacji jest mnóstwo przystojnych facetów, przynajmniej ja tak uważam.
Polskie feministki, przynajmniej te, które powszechnie uważane są za twarze feminizmu, czyli te znane są straszne.
Zazwyczaj są głośne, ordynarne i niegrzeszace uroda - okropne.
Być może te atrakcyjniejsze dla oka i ucha pochowane są gdzieś na zapleczu. Te widoczne po prostu odstraszają.
Widziałam i słyszałam niektóre z nich, które uważają się za moją reprezentantkę - Boże uchron.
Chyba jest sporo prawdy w tym, że lewacy uważają prawicowców za inceli, ale bliższe prawdy jest chyba to, że taka prawdę próbują wdrukować ludziom do głów, by zniechęcić wielu do utożsamiania się z grupą brzydkich i zacofanych ludzi.
To taki podprogowy rodzaj manipulacyjnej propagandy na zasadzie " jesteś prawicowcem, to znaczy, że jesteś brzydki i masz problem np z potencja, już nie mówiąc o tym, że jesteś gorszy"
Gorszy od kogo? No wiadomo, gorszy od lewaków, którzy zresztą są bardzo agresywni i to też wiele osób od nich odrzuca.
Lewak to wszak człowiek wykształcony, obyty, nieszablonowy i interesujący, król życia, można by rzec.
A ty prawy jesteś tępym incelem.
I w tym wszystkim jeszcze te Julki i feministki.
Myślę, że jesteś dziennikarzem sympatyzującym z lewica, chociaż swego czasu bardziej ciągnęło Cię w prawo. Oczywiście nie wiem tego, tak tylko pomyślałam czytając Twój post. A zresztą to w sumie nieważne, z która strona się identyfikujesz.
Ja z żadną, ale jeśli już, to istnieje znacznie mniej powodów, żebym miała tak wprost darzyć nienawiścią prawakow.

7

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Ja ostatnio głosowałem na PSL i w tych wyborach prawdopodobnie to powtórzę smile Ale wróćmy do tematu.

8

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

Ja ostatnio głosowałem na PSL i w tych wyborach prawdopodobnie to powtórzę smile Ale wróćmy do tematu.

Oczywiście, należy rozmawiać na temat, ale na PSL? Popatrz, jak to pozory mylą, akurat o PSL w życiu bym Cię nie podejrzewała.

9

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

PSL to chyba najbardziej nijaka partia w Polsce, która na dodatek ułożyłaby się z każdym, byle być w koalicji xd

10

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Cały wywód z dupy bo podstawowa teza jest fałszywa.

11

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

1. Mężczyźni głosujący na prawicę robią to -

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

żartujesz prawda big_smile
Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

12

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

1. Mężczyźni głosujący na prawicę robią to -

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

żartujesz prawda big_smile

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

Właśnie sama użyłaś chyba czołowego argumentu inceli czyli argumentu kobiecej hipergami. Co do mojej tezy - facet, który był wykładowcą akademickim stwierdził, że liczba inceli znaczącą zmniejszyła się po wyroku TK w sprawie aborcji. Konserwatywka będzie oczekiwać od mężczyzny rycerstwa a o to zjawisko coraz trudniej. Julka pójdzie do łóżka z prawie każdym.

13

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

1. Mężczyźni głosujący na prawicę robią to -

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

żartujesz prawda big_smile

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

Właśnie sama użyłaś chyba czołowego argumentu inceli czyli argumentu kobiecej hipergami. Co do mojej tezy - facet, który był wykładowcą akademickim stwierdził, że liczba inceli znaczącą zmniejszyła się po wyroku TK w sprawie aborcji. Konserwatywka będzie oczekiwać od mężczyzny rycerstwa a o to zjawisko coraz trudniej. Julka pójdzie do łóżka z prawie każdym.

Pod warunkiem że będzie chadem. Wyzwolenie seksualne jest korzystne tylko dla najbardziej atrakcyjnych mężczyzn.

Konserwatywka potrzebuje chłopa do życia, więc bierze co leci - byle spodnie były w domu.

14

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Na pis, który z prawicą nie ma nic wspólnego. Albo na lewicę, która też uważa, że socjal się należy czy się stoi czy się leży.

15

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Na pis, który z prawicą nie ma nic wspólnego. Albo na lewicę, która też uważa, że socjal się należy czy się stoi czy się leży.

w sprawach społeczno-obyczajowych jak najbardziej jest prawicą

16

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Na pis, który z prawicą nie ma nic wspólnego. Albo na lewicę, która też uważa, że socjal się należy czy się stoi czy się leży.

w sprawach społeczno-obyczajowych jak najbardziej jest prawicą

Nie jest.

17

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

A tu o kobietach-incelkach. Takich, ktore chcialyby byc w zwiazku, a mimowolnie pozostaja wieloletnimi singielkami:
https://www.vogue.pl/a/kim-sa-incelki-c … -celibacie


Ale tu na kazdym kroku, ze kobieta jakby chciala to by z kims byla. Totalnie oderwani panowie od rzeczywistosci. N domiar ironii sami bedacy incelami.

18

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Na pis, który z prawicą nie ma nic wspólnego. Albo na lewicę, która też uważa, że socjal się należy czy się stoi czy się leży.

w sprawach społeczno-obyczajowych jak najbardziej jest prawicą

Nie jest.

"Wartościami uznawanymi przez zwolenników prawicy za podstawowe wartości tejże ideologii są: ustanowienie i utrzymywanie hierarchicznego ładu społecznego, przywiązanie do tradycji i istniejącej hierarchii społecznej"

19 Ostatnio edytowany przez Grasse (2023-04-21 17:47:52)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Na tego, kto da więcej wink


M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

żartujesz prawda big_smile

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

Właśnie sama użyłaś chyba czołowego argumentu inceli czyli argumentu kobiecej hipergami. Co do mojej tezy - facet, który był wykładowcą akademickim stwierdził, że liczba inceli znaczącą zmniejszyła się po wyroku TK w sprawie aborcji. Konserwatywka będzie oczekiwać od mężczyzny rycerstwa a o to zjawisko coraz trudniej. Julka pójdzie do łóżka z prawie każdym.

Pod warunkiem że będzie chadem. Wyzwolenie seksualne jest korzystne tylko dla najbardziej atrakcyjnych mężczyzn.

Konserwatywka potrzebuje chłopa do życia, więc bierze co leci - byle spodnie były w domu.

Jakbym czytał wykop tongue

Konserwatywka bierze chłopa ze swojej kasty. Między innymi takie były zasady tradycyjnego modelu, w którym małżeństwa z przedstawicielami innego szczebla były niewskazane. Wyzwolenie seksualne oznacza, że każdy może z każdym.

Z kolei zjawisko inceli to naturalna zdobycz Internetu, który z jednej strony umożliwia integrację takich grup, a z drugiej idealizuje wizerunek kobiecy - jest takie powiedzenie, że każda potwora znajdzie swojego amatora.

Zresztą, sama napisałaś, że chodzi o status społeczny - jak ów status rozpoznać, kiedy idzie się do łóżka z osobą po pierwszym drinku? W grę więc wchodzi tylko ocena atrakcyjności fizycznej.

20

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
M!ri napisał/a:

w sprawach społeczno-obyczajowych jak najbardziej jest prawicą

Nie jest.

"Wartościami uznawanymi przez zwolenników prawicy za podstawowe wartości tejże ideologii są: ustanowienie i utrzymywanie hierarchicznego ładu społecznego, przywiązanie do tradycji i istniejącej hierarchii społecznej"

No czyli nie pis.

21

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

Wyzwolenie seksualne oznacza, że każdy może z każdym.

Na tej samej zasadzie jak każdy może być milionerem. Niby tak ale jednak nie.


Grasse napisał/a:

Zresztą, sama napisałaś, że chodzi o status społeczny - jak ów status rozpoznać, kiedy idzie się do łóżka z osobą po pierwszym drinku? W grę więc wchodzi tylko ocena atrakcyjności fizycznej.

Atrakcyjność fizyczna plus dobra gadka. Incel nie ma ani tego ani tego. Dlatego nie ma szans na sex w kulturze wyzwolenia seksualnego.

22

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Incel to pojęcie odnoszące się do mimowolnego celibatu. Można mieć życie seksualne i jednocześnie mieć frustracje wynikające z innych aspektów życia. Przegryw-pijak może majstrować bachora za bachorem i inkasować 500+

O na kogo będzie ten pijak głosować? No na kogo? wink

Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

żartujesz prawda big_smile

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

Właśnie sama użyłaś chyba czołowego argumentu inceli czyli argumentu kobiecej hipergami. Co do mojej tezy - facet, który był wykładowcą akademickim stwierdził, że liczba inceli znaczącą zmniejszyła się po wyroku TK w sprawie aborcji. Konserwatywka będzie oczekiwać od mężczyzny rycerstwa a o to zjawisko coraz trudniej. Julka pójdzie do łóżka z prawie każdym.

Pod warunkiem że będzie chadem. Wyzwolenie seksualne jest korzystne tylko dla najbardziej atrakcyjnych mężczyzn.

Konserwatywka potrzebuje chłopa do życia, więc bierze co leci - byle spodnie były w domu.

Konserwatywka potrzebuje chłopa do życia, więc bierze co leci - byle spodnie były w domu.
A Ty to chyba Julka?

23

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

&

M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

Zresztą, sama napisałaś, że chodzi o status społeczny - jak ów status rozpoznać, kiedy idzie się do łóżka z osobą po pierwszym drinku? W grę więc wchodzi tylko ocena atrakcyjności fizycznej.

Atrakcyjność fizyczna plus dobra gadka. Incel nie ma ani tego ani tego. Dlatego nie ma szans na sex w kulturze wyzwolenia seksualnego.

Sama przeanalizuj, czy dwie przytoczone Twoje wypowiedzi nie zaprzeczają same sobie - czym innym jest status społeczny (wypowiedź górna) czym innym zaś możliwość zrobienia udanego pierwszego wrażenia. (dolna) Nie da się określić statusu społecznego na podstawie wyglądu fizycznego i gadki.

24

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

&

M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

Zresztą, sama napisałaś, że chodzi o status społeczny - jak ów status rozpoznać, kiedy idzie się do łóżka z osobą po pierwszym drinku? W grę więc wchodzi tylko ocena atrakcyjności fizycznej.

Atrakcyjność fizyczna plus dobra gadka. Incel nie ma ani tego ani tego. Dlatego nie ma szans na sex w kulturze wyzwolenia seksualnego.

Sama przeanalizuj, czy dwie przytoczone Twoje wypowiedzi nie zaprzeczają same sobie - czym innym jest status społeczny (wypowiedź górna) czym innym zaś możliwość zrobienia udanego pierwszego wrażenia. (dolna) Nie da się określić statusu społecznego na podstawie wyglądu fizycznego i gadki.

Bo w pierwszym cytacie mówię ogólnie o związkach, a w drugim tylko o przygodnym sexie.
Do jednego i drugiego stosowane są trochę inne kryteria. Wciąż, w żadnej z tych konkurencji incel nie ma szans u feministki.

I status społeczny widać po wyglądzie, sposobie poruszania i rozmowy.

25

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:

I status społeczny widać po wyglądzie, sposobie poruszania i rozmowy.

Nie wydaje mi się, żeby menedżer z korpo miał lepszą sylwetkę niż przysłowiowy polski hydraulik. Zresztą przy tak zwanej gadce, osoba z wysokim statusem społecznym raczej zacznie od tematów "wyższych" czyli filozofia, jakieś analizy społeczne a to raczej nie ma zbyt wiele wspólnego z dobrą gadką na podryw.

26

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

I status społeczny widać po wyglądzie, sposobie poruszania i rozmowy.

Nie wydaje mi się, żeby menedżer z korpo miał lepszą sylwetkę niż przysłowiowy polski hydraulik. Zresztą przy tak zwanej gadce, osoba z wysokim statusem społecznym raczej zacznie od tematów "wyższych" czyli filozofia, jakieś analizy społeczne a to raczej nie ma zbyt wiele wspólnego z dobrą gadką na podryw.

Widać żeś teoretyk. Jeżeli celujesz w Karyny to nie musisz zaczynać od wyższych tematów. Ale Karyna nie jest feministką.

27

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:
M!ri napisał/a:

I status społeczny widać po wyglądzie, sposobie poruszania i rozmowy.

Nie wydaje mi się, żeby menedżer z korpo miał lepszą sylwetkę niż przysłowiowy polski hydraulik. Zresztą przy tak zwanej gadce, osoba z wysokim statusem społecznym raczej zacznie od tematów "wyższych" czyli filozofia, jakieś analizy społeczne a to raczej nie ma zbyt wiele wspólnego z dobrą gadką na podryw.

Widać żeś teoretyk. Jeżeli celujesz w Karyny to nie musisz zaczynać od wyższych tematów. Ale Karyna nie jest feministką.

Widocznie mamy inne doświadczenia. Moja była znajoma (ówcześnie menedżerka w korpo a ja świeżak) próbowała swego czasu skracać dystans między nami. Po tym, jak na kursie bakiaty wyraźnie nie wyrażałem ochoty na taniec w wersji bliższej, gniew trwa do dzisiaj. Trochę kierujesz się stereotypami. Nie bez powodu, jednym z podstawowych postulatów obecnych feministek jest aborcja na życzenie; w przypadku selektywnego podejścia do partnerów nie jest ona tak istotna. Zresztą, pierwsze sufrażystki były jej zdecydowanie przeciwne.

28

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

Nie bez powodu, jednym z podstawowych postulatów obecnych feministek jest aborcja na życzenie; w przypadku selektywnego podejścia do partnerów nie jest ona tak istotna.

To selektywne podejście polega na wybieraniu bezpłodnych?

29

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Problem dzisiejszego dyskursu politycznego to pakietyzacja, która tutaj bardzo dobrze widać.
Jak masz taki pogląd na taka sprawę,  NO TO ZNACZY, że na inne poglądy z tej samej grupy, musisz  mieć takie i takie.
Musisz byc koniecznie w jakims obozie.
Ja jestem ateistą i antyklerykałem, wiec muszę być lewakiem prawda?
Ale jestem też za całkowita likwidacja  socjalu, kto może, ten powinien pracować, wiec muszę być prawakiem prawda?
I tak dalej i tak dalej.

30 Ostatnio edytowany przez ulle (2023-04-21 21:52:33)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Grasse, kto wchodzi w skład tej nowej subkultury? Jacy ludzie uważają że prawicowcy to incele?
To mnie bardziej interesuje niż feministki i "Julki".
Czy wśród lewaków nie ma inceli?
Może nie tylko Grasse mógłby napisać coś sensownego?
Naprawdę ciekawi mnie to zagadnienie.

31

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
ulle napisał/a:

Grasse, kto wchodzi w skład tej nowej subkultury? Jacy ludzie uważają że prawicowcy to incele?
To mnie bardziej interesuje niż feministki i "Julki".
Czy wśród lewaków nie ma inceli?
Może nie tylko Grasse mógłby napisać coś sensownego?
Naprawdę ciekawi mnie to zagadnienie.

Tak jak już wspomniałem, linią podstawową wśród tych osób jest nienawiść do własnego myślenia konserwatywnego i pozorna postępowość - zjawisko analogiczne do geja popierającego skrajną prawicę. Ten temat został założony w celu rozwijania wiedzy na temat ich osób, spójnego łączenia spostrzeżeń, itd.

32

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Polska miała bardzo dziwaczną historię, a teraz dodatkowo politycy dzielą społeczeństwo na obozy, po to aby ludzie walczyli ze sobą, a nie zajmowali się sprawami ważnymi dla nich.
Najogólniej konserwatyzm, to podziały na lepszych i gorszych. Myśl lewicowa, to dążenie do równości. Konserwatyzm jest bardziej naturalny, bo nie jesteśmy równi np. wzrostem, urodzeniem, jedni są biedniejsi, inni bogatsi, ze zdrowiem bywa różnie, talenty mamy różne, jedni są przystojni inni nie. Dlatego sam ruch inceli, powinien być uznawany jako ruch lewicowy. Ale właśnie w Polsce, jak to w Polsce, jest jak jest. Dodanie do tego jeszcze feminizmu, to już kompletny bigos. Szury są wszędzie u prawaków, lewaków, inceli i feministek.

33

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Legat napisał/a:

Dodanie do tego jeszcze feminizmu, to już kompletny bigos. Szury są wszędzie u prawaków, lewaków, inceli i feministek.

Inaczej - istotną kwestią jest, że incelizmem częstokroć nazywa się każde męskie narzekanie, także kiedy w tym narzekaniu nie ma cienia podtekstu seksualnego. Jest to więc objaw obsesji seksualnej, sprowadzania każdego tematu do seksu i świadczy o tym, że osoba, która nazywa innego incelem sama tym incelem jest.

34 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-22 13:14:17)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Poniekad zgadzam sie z Miri. Z ta roznica, ze KAZDA Kobieta  celuje w faceta lepszego od siebie. Nie znam zadnej, u ktorej by tak nie bylo. Zadnej. Ale Cco do wygladu i gadki zgadzam sie z Miri.
Bez gadki nie bedzie emocji. Bez wygladu nie bedzie sie podobal. Ty chyba sam nie bedziesz sie umawial z brzydkimi dziewczynami?
Przez kilka dni w okresie wielkanocnym mialam tindera. Co trzeci koles z fota z silowni. Napewno nie po to, zeby wyrywac laski smile
Jak ma dochodowy zawód to tez to wstawia w Profil.

A teraz zestawcie to sobie z JC. Ktory nie umie w flirt, nie ubierze sie modnie, bo nie, do fryzjera nie pojdzie, bo mu tak dobrze jak jest. Nic dziwnego, ze nie ma Par.



Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Poglady jeszcze nic do tego nie maja. Bo na pierwszy rzut okay nie wiesz, czy ktos jest prawicowcem czy lewicowcem. To dopiero wychodzi podczas rozmowy. Ale najoierw musialoby do niej dojsc.

35

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Legat napisał/a:

Polska miała bardzo dziwaczną historię...

Nie dziwaczną ale trudną i bolesną a nawet traumatyczną. Co do reszty pełna zgoda.

Legat napisał/a:

Najogólniej konserwatyzm, to podziały na lepszych i gorszych.

Od kiedy? Wiara w państwo, naród, rodzina itd. - dzieli?

Legat napisał/a:

Myśl lewicowa, to dążenie do równości.

Równości w czym?

Legat napisał/a:

Konserwatyzm jest bardziej naturalny, bo nie jesteśmy równi np. wzrostem, urodzeniem, jedni są biedniejsi, inni bogatsi, ze zdrowiem bywa różnie, talenty mamy różne, jedni są przystojni inni nie.

Przecież nie o to chodzi w konserwatyzmie.

36

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

W ogóle sam podział po osi konserwatyzm-progresizm jest nieco absurdalny. Model proponowany przez obecną lewicę światopoglądową to w zasadzie powrót do cesarstwa rzymskiego.

37

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

Inaczej - istotną kwestią jest, że incelizmem częstokroć nazywa się każde męskie narzekanie, także kiedy w tym narzekaniu nie ma cienia podtekstu seksualnego. Jest to więc objaw obsesji seksualnej, sprowadzania każdego tematu do seksu i świadczy o tym, że osoba, która nazywa innego incelem sama tym incelem jest.

Inaczej - ta nowomowa robi nam sieczkę z mózgu - co jest celowe bo gdy przestaniemy nadążać to już przegraliśmy. Incel - jak się poczyta o co tam chodzi to właściwie jest tam wszystko.

38

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:

Poniekad zgadzam sie z Miri. Z ta roznica, ze KAZDA Kobieta  celuje w faceta lepszego od siebie. Nie znam zadnej, u ktorej by tak nie bylo. Zadnej. Ale Cco do wygladu i gadki zgadzam sie z Miri.
Bez gadki nie bedzie emocji. Bez wygladu nie bedzie sie podobal. Ty chyba sam nie bedziesz sie umawial z brzydkimi dziewczynami?
Przez kilka dni w okresie wielkanocnym mialam tindera. Co trzeci koles z fota z silowni. Napewno nie po to, zeby wyrywac laski smile
Jak ma dochodowy zawód to tez to wstawia w Profil.

A teraz zestawcie to sobie z JC. Ktory nie umie w flirt, nie ubierze sie modnie, bo nie, do fryzjera nie pojdzie, bo mu tak dobrze jak jest. Nic dziwnego, ze nie ma Par.



Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Poglady jeszcze nic do tego nie maja. Bo na pierwszy rzut okay nie wiesz, czy ktos jest prawicowcem czy lewicowcem. To dopiero wychodzi podczas rozmowy. Ale najoierw musialoby do niej dojsc.

Aaaa...czyli dziewczyny lecicie na wygląd? Czyli gadka że wnętrze to można sobie...Czyli rozmiar ma znaczenie? cool

39

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:

Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Nieprawda. To całe zadbanie to kwestia genów. Niezadbany przystojniak i tak będzie lepszy od zadbanego przeciętniaka.

40

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:
Legat napisał/a:

Dodanie do tego jeszcze feminizmu, to już kompletny bigos. Szury są wszędzie u prawaków, lewaków, inceli i feministek.

Inaczej - istotną kwestią jest, że incelizmem częstokroć nazywa się każde męskie narzekanie, także kiedy w tym narzekaniu nie ma cienia podtekstu seksualnego. Jest to więc objaw obsesji seksualnej, sprowadzania każdego tematu do seksu i świadczy o tym, że osoba, która nazywa innego incelem sama tym incelem jest.

https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1602675962lDXEkTNta6se6yOQr6KJOh.jpg

41

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
maku2 napisał/a:

Aaaa...czyli dziewczyny lecicie na wygląd? Czyli gadka że wnętrze to można sobie...Czyli rozmiar ma znaczenie? cool

Gdybym szukała gościa tylko na jednorazową przygodę to tak, wygląd i gadka miałyby pierwszorzędne znaczenie. Bo przecież nie dobre serduszko.

42

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
maku2 napisał/a:
blueangel napisał/a:

Poniekad zgadzam sie z Miri. Z ta roznica, ze KAZDA Kobieta  celuje w faceta lepszego od siebie. Nie znam zadnej, u ktorej by tak nie bylo. Zadnej. Ale Cco do wygladu i gadki zgadzam sie z Miri.
Bez gadki nie bedzie emocji. Bez wygladu nie bedzie sie podobal. Ty chyba sam nie bedziesz sie umawial z brzydkimi dziewczynami?
Przez kilka dni w okresie wielkanocnym mialam tindera. Co trzeci koles z fota z silowni. Napewno nie po to, zeby wyrywac laski smile
Jak ma dochodowy zawód to tez to wstawia w Profil.

A teraz zestawcie to sobie z JC. Ktory nie umie w flirt, nie ubierze sie modnie, bo nie, do fryzjera nie pojdzie, bo mu tak dobrze jak jest. Nic dziwnego, ze nie ma Par.



Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Poglady jeszcze nic do tego nie maja. Bo na pierwszy rzut okay nie wiesz, czy ktos jest prawicowcem czy lewicowcem. To dopiero wychodzi podczas rozmowy. Ale najoierw musialoby do niej dojsc.

Aaaa...czyli dziewczyny lecicie na wygląd? Czyli gadka że wnętrze to można sobie...Czyli rozmiar ma znaczenie? cool



Wyobra sobie, ze kilka razy dalam szanse facetom, ktorzy odpychali wygladem. Albo z twarzy, albo nawet nadwaga, a nawet jednym i drugim. Mam sie za przecietna dziewczyne.
Dla ciekawostki dodam, ze moja przyjaciolka-10/10, laska jak modelka niezaleznie ode mnie tez. nie wiedzialysmy o tym, mialysmy krotka przerwe w spotykaniu przez okolicznosci losowe. poopowiadalysmy sobie o tym dopiero przy spotkaniu.
Nawet motywacje mialysmy ta sama: ze jak brzydcy to pewnie nadrabiaja charakterem (tak sie tu w koncu naslucalam na forum)


I CO? GOOOOOWNO PRAWDA. a skoro i ladni i brzydcy sa tacy sami jak to faceci to wole juz poszukiwac w takich, ktorzy sie podobaja. i pewnie inne dziewczyny sa takiego samego zdania.
dlatego te swoje smieszne komenty o chadach i badboiach, a jacy ci spokojni i brzdcy i mili sa super mozesz sobie darowac. ja juz sie na to nie lapie.

43

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

A ty lecisz na brzydkie? przeciez wy nie kierujecie sie dobrym serduszkiem, wiec nie wkrecaj mi kitu. ale jakby cos mam tez brzydka kolezanke wink mozecie sie umowic. chetny? dac ci jej numer?

44

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:
maku2 napisał/a:
blueangel napisał/a:

Poniekad zgadzam sie z Miri. Z ta roznica, ze KAZDA Kobieta  celuje w faceta lepszego od siebie. Nie znam zadnej, u ktorej by tak nie bylo. Zadnej. Ale Cco do wygladu i gadki zgadzam sie z Miri.
Bez gadki nie bedzie emocji. Bez wygladu nie bedzie sie podobal. Ty chyba sam nie bedziesz sie umawial z brzydkimi dziewczynami?
Przez kilka dni w okresie wielkanocnym mialam tindera. Co trzeci koles z fota z silowni. Napewno nie po to, zeby wyrywac laski smile
Jak ma dochodowy zawód to tez to wstawia w Profil.

A teraz zestawcie to sobie z JC. Ktory nie umie w flirt, nie ubierze sie modnie, bo nie, do fryzjera nie pojdzie, bo mu tak dobrze jak jest. Nic dziwnego, ze nie ma Par.



Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Poglady jeszcze nic do tego nie maja. Bo na pierwszy rzut okay nie wiesz, czy ktos jest prawicowcem czy lewicowcem. To dopiero wychodzi podczas rozmowy. Ale najoierw musialoby do niej dojsc.

Aaaa...czyli dziewczyny lecicie na wygląd? Czyli gadka że wnętrze to można sobie...Czyli rozmiar ma znaczenie? cool



Wyobra sobie, ze kilka razy dalam szanse facetom, ktorzy odpychali wygladem. Albo z twarzy, albo nawet nadwaga, a nawet jednym i drugim. Mam sie za przecietna dziewczyne.
Dla ciekawostki dodam, ze moja przyjaciolka-10/10, laska jak modelka niezaleznie ode mnie tez. nie wiedzialysmy o tym, mialysmy krotka przerwe w spotykaniu przez okolicznosci losowe. poopowiadalysmy sobie o tym dopiero przy spotkaniu.
Nawet motywacje mialysmy ta sama: ze jak brzydcy to pewnie nadrabiaja charakterem (tak sie tu w koncu naslucalam na forum)


I CO? GOOOOOWNO PRAWDA. a skoro i ladni i brzydcy sa tacy sami jak to faceci to wole juz poszukiwac w takich, ktorzy sie podobaja. i pewnie inne dziewczyny sa takiego samego zdania.
dlatego te swoje smieszne komenty o chadach i badboiach, a jacy ci spokojni i brzdcy i mili sa super mozesz sobie darowac. ja juz sie na to nie lapie.

Najwyraźniej nawet szukając brzydkich, podświadomie ciągnęło cię do tych, którzy mają chvjowy charakter smile nie chodzi o to, żeby wybrać pierwszego lepszego, bo nie każdy brzydki ma fajny charakter, tak jak i nie każdy przystojniak ma beznadziejny.

45 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-22 17:44:56)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
rakastankielia napisał/a:
blueangel napisał/a:

Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Nieprawda. To całe zadbanie to kwestia genów. Niezadbany przystojniak i tak będzie lepszy od zadbanego przeciętniaka.


a moge dopytac, ile masz wzrostu?


CO DO RESZTY: modnie sie ubrac kazdy moze, ostrzyc i ogolic  tez, a u nic nawet tego  minimum nie bylo.  np ja w ogole nielubie brody u faceta, podraznia mi skore podczas calowania, a i u takich sie zdarza i do tego byly przypadki nawet takiej dlugiej i zaniedbanej no jprdl niby jeszcze mlody a wygladal na 20 lat starszego przeciez to mega postarza i to nie kwestia genow.
polskie kobiety dbaja o siebie, potrafia sie ubrac, nawet moja mama 50+, a jak siepopatrze na coniektorych polskich mezczyzn w moim wieku..masakra

podkresle: coniektorych. ale niestety przez te kilka dni tylko tacy mi sie wyswietlili z okolicy.

46

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
blueangel napisał/a:

Dodam, ze mieszkam za granica. Oczywiscie, ze wolalabym Polaka. Ale ogarnieci to daleko, a ci blisko tak odrzucaja swoim zaniedbaniem, ze sie nie da dac w prawo. No nie. Kobitki dbaja o siebie, a panowie masakra. I mowi3 tu o podstawach, a nie jakis silowniach.

Nieprawda. To całe zadbanie to kwestia genów. Niezadbany przystojniak i tak będzie lepszy od zadbanego przeciętniaka.


a moge dopytac, ile masz wzrostu?

Dawno się nie mierzyłem, ale nieco poniżej 180.

CO DO RESZTY: modnie sie ubrac kazdy moze, ostrzyc i ogolic  tez, a u nic nawet tego  minimum nie bylo.  np ja w ogole nielubie brody u faceta, podraznia mi skore podczas calowania, a i u takich sie zdarza i do tego byly przypadki nawet takiej dlugiej i zaniedbanej no jprdl niby jeszcze mlody a wygladal na 20 lat starszego przeciez to mega postarza i to nie kwestia genow.
polskie kobiety dbaja o siebie, potrafia sie ubrac, nawet moja mama 50+, a jak siepopatrze na coniektorych polskich mezczyzn w moim wieku..masakra

No ja przyznaję, nie znam się na modzie i nie potrafię dopasować fryzury, ale też nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc doradzić. Ja na takie drobnostki nie zwracam uwagi, jeśli kobieta mi się podoba, to może chodzić w dresie i rozczochranych włosach, nieistotne.

47

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
rakastankielia napisał/a:
blueangel napisał/a:
maku2 napisał/a:

Aaaa...czyli dziewczyny lecicie na wygląd? Czyli gadka że wnętrze to można sobie...Czyli rozmiar ma znaczenie? cool



Wyobra sobie, ze kilka razy dalam szanse facetom, ktorzy odpychali wygladem. Albo z twarzy, albo nawet nadwaga, a nawet jednym i drugim. Mam sie za przecietna dziewczyne.
Dla ciekawostki dodam, ze moja przyjaciolka-10/10, laska jak modelka niezaleznie ode mnie tez. nie wiedzialysmy o tym, mialysmy krotka przerwe w spotykaniu przez okolicznosci losowe. poopowiadalysmy sobie o tym dopiero przy spotkaniu.
Nawet motywacje mialysmy ta sama: ze jak brzydcy to pewnie nadrabiaja charakterem (tak sie tu w koncu naslucalam na forum)


I CO? GOOOOOWNO PRAWDA. a skoro i ladni i brzydcy sa tacy sami jak to faceci to wole juz poszukiwac w takich, ktorzy sie podobaja. i pewnie inne dziewczyny sa takiego samego zdania.
dlatego te swoje smieszne komenty o chadach i badboiach, a jacy ci spokojni i brzdcy i mili sa super mozesz sobie darowac. ja juz sie na to nie lapie.

Najwyraźniej nawet szukając brzydkich, podświadomie ciągnęło cię do tych, którzy mają chvjowy charakter smile nie chodzi o to, żeby wybrać pierwszego lepszego, bo nie każdy brzydki ma fajny charakter, tak jak i nie każdy przystojniak ma beznadziejny.



wezmy na przyklad jeszcze raz takiego tindera. na jakiej podstawie cos mnie moze do kogos pociagnac skoro go NIE ZNASZ. kolor oczu? Wlosow?

I SORRY ale wlasnie dlatego ze niekazdy przystojniakmusi byc beznadziejny to juz wole poprzebierac w nich. logiczne. nie bede juz sie umawiac z kims, kto mnie nie pociaga. mam sie calowac na sile?

48 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-22 17:50:22)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

no to nie wiem przepatrz sobie fryzy znajomych chadow albo jakis slawnych ludzi ktorzy nosza modne fryzury jakis ronaldow czy cos. sciagnij na tel i   pokarz fryzjerowi. tym bardziej ze faceta fryzjer o wiele mniej kosztuje niz kobiete.

49 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-04-22 17:53:18)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
blueangel napisał/a:


Wyobra sobie, ze kilka razy dalam szanse facetom, ktorzy odpychali wygladem. Albo z twarzy, albo nawet nadwaga, a nawet jednym i drugim. Mam sie za przecietna dziewczyne.
Dla ciekawostki dodam, ze moja przyjaciolka-10/10, laska jak modelka niezaleznie ode mnie tez. nie wiedzialysmy o tym, mialysmy krotka przerwe w spotykaniu przez okolicznosci losowe. poopowiadalysmy sobie o tym dopiero przy spotkaniu.
Nawet motywacje mialysmy ta sama: ze jak brzydcy to pewnie nadrabiaja charakterem (tak sie tu w koncu naslucalam na forum)


I CO? GOOOOOWNO PRAWDA. a skoro i ladni i brzydcy sa tacy sami jak to faceci to wole juz poszukiwac w takich, ktorzy sie podobaja. i pewnie inne dziewczyny sa takiego samego zdania.
dlatego te swoje smieszne komenty o chadach i badboiach, a jacy ci spokojni i brzdcy i mili sa super mozesz sobie darowac. ja juz sie na to nie lapie.

Najwyraźniej nawet szukając brzydkich, podświadomie ciągnęło cię do tych, którzy mają chvjowy charakter smile nie chodzi o to, żeby wybrać pierwszego lepszego, bo nie każdy brzydki ma fajny charakter, tak jak i nie każdy przystojniak ma beznadziejny.



wezmy na przyklad jeszcze raz takiego tindera. na jakiej podstawie cos mnie moze do kogos pociagnac skoro go NIE ZNASZ. kolor oczu? Wlosow?

Podświadomość? Intuicja? Przecież pisałaś, że szukałaś wśród mniej atrakcyjnych.

I SORRY ale wlasnie dlatego ze niekazdy przystojniakmusi byc beznadziejny to juz wole poprzebierac w nich. logiczne. nie bede juz sie umawiac z kims, kto mnie nie pociaga. mam sie calowac na sile?

Skoro sama jesteś przeciętna, jak sama piszesz, to jakie jest prawdopodobieństwo, że przystojniak z fajnym charakterem zainteresuje się akurat Tobą, skoro może przebierać w dziewczynach? Co mogłabyś mu zaoferować, czego inne nie mają? Takich mężczyzn nie ma na tinderze, bo nie mają takiej potrzeby, jeśli przystojny facet jest na tinderze, to są 3 opcje: albo to fejkowy profil, albo szuka dziewczyny na jedną noc, albo ma chvjowy charakter.

blueangel napisał/a:

no to nie wiem przepatrz sobie fryzy znajomych chadow albo jakis slawnych ludzi ktorzy nosza modne fryzury jakis ronaldow czy cos. sciagnij na tel i   pokarz fryzjerowi. tym bardziej ze faceta fryzjer o wiele mniej kosztuje niz kobiete.

Ale fryzura Ronaldo niekoniecznie będzie pasowała do mnie i moich rysów twarzy.

50

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

z ronadlo to byl przyklad.
a co do zwiazkow i chadow: od po wakacjach do nastepnych wakacji czeka mnie mega ciezki rok. bez sensu wchodzic w zwiazek, jesli nie bedzie sie mialo czasu. z chadami moge sie pobujac w wakacje, moge spedzic milo czas, bez spedzania nocy.

51

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:

z ronadlo to byl przyklad.

Wiem, ale to bez znaczenia, to że jakiemuś celebrycie pasuje dana fryzura i dobrze wygląda, nie oznacza, że u mnie byłoby tak samo, dlatego potrzebuję kogoś, by mi doradził.

52 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-22 18:25:33)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

jak ja tak sie popatrze po tych fryzach to raz jest moda na jedna-dwie i wszystkie chady  w niej chodza, potem przychodzi nastepna i chodza w niej. mozesz raz wyprobowac, nie bedzie pasowac to nie, przeciez to nie jest na stale. za 6 tygodni nie bedzie po niej sladu.


i mimo ze wszyscy maja taka sama to i tak wygladaja lepiej niz nie robiac z nia NIC.


nawet na  silke to tez powatpiewam, ze chodza dla siebie smile

53

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:

jak ja tak sie popatrze po tych fryzach to raz jest moda na jedna-dwie i wszystkie chady  w niej chodza, potem przychodzi nastepna i chodza w niej. mozesz raz wyprobowac, nie bedzie pasowac to nie, przeciez to nie jest na stale. za 6 tygodni nie bedzie po niej sladu.

Ale skąd mam wiedzieć, czy będzie pasować, skoro się na tym nie znam? Nie robi mi żadnej różnicy, w jakiej fryzurze chodzę, ale skoro dla was to takie ważne, to jednak chciałbym, by pasowała. A do tego potrzebuję kogoś, kto mi doradzi.

i mimo ze wszyscy maja taka sama to i tak wygladaja lepiej niz nie robiac z nia NIC.

No wiadomo, że chodzę do fryzjera i się strzygę, ale nie mam pojęcia, czy robię to tak jak trzeba.

54 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-22 20:11:15)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

wlosy robia duza roznice. u jakis 90% a moze i 95% ludzi, i kobiet i mezczyzn, mozna zmienic wizerunek na lepsze. jest naprawde tak mala grupa ludzi brzydkich, u ktorych zaden fryz nic by nie zmienil, ale to naprawde garstka.

jesli chcesz mozesz mi wyslac fotke na priv z teraz i z po. moge ci powiedziec szczerze, czy cos to dalo. pod warunkiem , ze nie jestes slaby psychicznie i sie nie poplaczesz. po twoich wypowiedziach badz co badz ale jednak wnioskuje, ze sie nie poplaczesz.


wyslalam ci maila w razie cos

55 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2023-04-22 22:31:27)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Incel to nie tylko mężczyzna, który wybiera samowolny celibat, ale także ten, co wini kobiety za ten stan rzeczy. Wielu inceli w USA dokonywało zamachy na kobiety. Z użyciem min broni maszynowej,  bomb rurowych, samochodów czy nawet maczet.

56

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
Grasse napisał/a:

1. Mężczyźni głosujący na prawicę robią to -

incelstwo -> przegryw -> niezadowolenie z życia, frustracja, lęk -> poglądy prawicowe

Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

żartujesz prawda big_smile
Feministka nigdy nie tknie incela z prostej przyczyny. Jest średnio bardziej ogarnięta życiowo niż przeciętna kobieta (kariera, mieszkanie, hobby, niezależność) więc celuje w mężczyzn jeszcze lepszych od niej.

Ten scenariusz to jest twoja zwyczajna fantazja. To taka propaganda, która zresztą nie jest już nawet w mediach podchwytywana. Często powtarzany jest również mit, że kobieta samotna to ofiara własnego sukcesu - ma takie - ola boga - standardy, że rzekomo żadnej jej nie dorównuje. To stereotypy i właśnie teraz przy tej gorętszej dyskusji damsko - męskiej wychodzi, że to wszystko jest bardziej złożone.

57 Ostatnio edytowany przez maku2 (2023-04-23 02:41:06)

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
blueangel napisał/a:

Wyobra sobie, ze kilka razy dalam szanse facetom, ktorzy odpychali wygladem.

Szansę na co, skoro masz sie za przeciętną dziewczynę...to może Ty dostałaś szansę...od przeciętnego faceta?

blueangel napisał/a:

Nawet motywacje mialysmy ta sama: ze jak brzydcy to pewnie nadrabiaja charakterem (tak sie tu w koncu naslucalam na forum)

Dlaczego facet...mniej ładny ma mieć lepszy charakter od faceta ładniejszego? Bo wygląd zobowiązuje?

blueangel napisał/a:

I CO? GOOOOOWNO PRAWDA. a skoro i ladni i brzydcy sa tacy sami jak to faceci to wole juz poszukiwac w takich, ktorzy sie podobaja. i pewnie inne dziewczyny sa takiego samego zdania.

Noo...czyli gadki o wnętrzu to bajka...i po co kłamać? Tylko prawda.

blueangel napisał/a:

dlatego te swoje smieszne komenty o chadach i badboiach, a jacy ci spokojni i brzdcy i mili sa super mozesz sobie darowac. ja juz sie na to nie lapie.

A tu chyba mnie z kimś mylisz...chyba że jakiś przykład mojego wpisu? A to "chadach i badboiach" mnie utwierdza w pomyłce.

blueangel napisał/a:

A ty lecisz na brzydkie? przeciez wy nie kierujecie sie dobrym serduszkiem, wiec nie wkrecaj mi kitu. ale jakby cos mam tez brzydka kolezanke wink mozecie sie umowic. chetny? dac ci jej numer?

I po co sobie dopowiadasz? I dzięki ale nie szukam przygody.

blueangel napisał/a:

polskie kobiety dbaja o siebie, potrafia sie ubrac, nawet moja mama 50+, a jak siepopatrze na coniektorych polskich mezczyzn w moim wieku..masakra

Że się spytam...a kto wychowuje chłopców na mężczyzn?

Socjallibertarianin napisał/a:

Incel to nie tylko mężczyzna, który wybiera samowolny celibat, ale także ten, co wini kobiety za ten stan rzeczy. Wielu inceli w USA dokonywało zamachy na kobiety. Z użyciem min broni maszynowej,  bomb rurowych, samochodów czy nawet maczet.

Się kłania robienie sieczki z mózgów ludziom.

58

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
maku2 napisał/a:

Że się spytam...a kto wychowuje chłopców na mężczyzn?

Ojcowie?

59

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
M!ri napisał/a:
maku2 napisał/a:

Że się spytam...a kto wychowuje chłopców na mężczyzn?

Ojcowie?

Za każdym razem gdy się o to pytam pada podobna odpowiedź. Ale gdy w rozmowach mówi się o wychowaniu dzieci to padają tezy że matki.
I ja twierdzę że w ogromnej części to są matki...dlatego zadam inne pytanie. Na kogo wy kobiety/matki nas wychowujecie?

60

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
maku2 napisał/a:
M!ri napisał/a:
maku2 napisał/a:

Że się spytam...a kto wychowuje chłopców na mężczyzn?

Ojcowie?

Za każdym razem gdy się o to pytam pada podobna odpowiedź. Ale gdy w rozmowach mówi się o wychowaniu dzieci to padają tezy że matki.
I ja twierdzę że w ogromnej części to są matki...dlatego zadam inne pytanie. Na kogo wy kobiety/matki nas wychowujecie?

A to nie jest tak, że jeśli nie mówimy o samotnym wychowywaniu (drugi rodzic umarł, jest nieznany, samotna adopcja itp), to wychowanie polega na wspólnym uzgadnianiu postaw rodzicielskich przez obojga/obu partnerów? I wychowanie to efekt tych przemyślanych przez dwie osoby decyzji oraz postaw?

Przynajmniej w większości domów, które ja znam to tak to wygląda i wyglądało.

61

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

Tylko w teorii. Nawet jeśli Julka korzysta z wolności seksualnej, to nie istnieje powód, dla którego miałaby wybrać "sfrustrowanego brakiem życia seksualnego" incela. Trzeba wziąć pod uwagę, że ten celibat skądś się wziął; coś uniemożliwiało panu znalezienie kochanki, coś od niego odpychało. Dlaczego więc Julka miałaby chcieć sypiać z facetem, z którym nie chciała spać żadna inna?
Z konserwatystką byłyby większe szanse, nawet jeśli cała operacja miałaby dłużej trwać, bo to dla niej facet prędzej będzie niezbędnym elementem życia, przyszłości, taką jakąś podstawą. I inne też będzie miała wobec niego wymagania; dla incela zapewne łatwiejsze do spełnienia.

rakastankielia napisał/a:

Nieprawda. To całe zadbanie to kwestia genów. Niezadbany przystojniak i tak będzie lepszy od zadbanego przeciętniaka.

Nie. Przeciętniaków jest najwięcej, jakoś żyją, są w związkach. Przeciętność nie odpycha (chociaż i nie przyciąga), za to niezadbanie - jak najbardziej i to niezależnie od urody.

62

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
SaraS napisał/a:
Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

Tylko w teorii. Nawet jeśli Julka korzysta z wolności seksualnej, to nie istnieje powód, dla którego miałaby wybrać "sfrustrowanego brakiem życia seksualnego" incela. Trzeba wziąć pod uwagę, że ten celibat skądś się wziął; coś uniemożliwiało panu znalezienie kochanki, coś od niego odpychało. Dlaczego więc Julka miałaby chcieć sypiać z facetem, z którym nie chciała spać żadna inna?
Z konserwatystką byłyby większe szanse, nawet jeśli cała operacja miałaby dłużej trwać, bo to dla niej facet prędzej będzie niezbędnym elementem życia, przyszłości, taką jakąś podstawą. I inne też będzie miała wobec niego wymagania; dla incela zapewne łatwiejsze do spełnienia.

I właśnie dlatego, że konserwatywka szuka na całe życie, nie weźmie byle czego. W przypadku kierowania się wyłącznie instynktem reprodukcyjnym atrakcyjność liczy się mniej. Konserwatywka się szanuje, dla Julki wystarczy kilka głębszych, żeby pójść z każdym.

63

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Husky napisał/a:
maku2 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Ojcowie?

Za każdym razem gdy się o to pytam pada podobna odpowiedź. Ale gdy w rozmowach mówi się o wychowaniu dzieci to padają tezy że matki.
I ja twierdzę że w ogromnej części to są matki...dlatego zadam inne pytanie. Na kogo wy kobiety/matki nas wychowujecie?

A to nie jest tak, że jeśli nie mówimy o samotnym wychowywaniu (drugi rodzic umarł, jest nieznany, samotna adopcja itp), to wychowanie polega na wspólnym uzgadnianiu postaw rodzicielskich przez obojga/obu partnerów? I wychowanie to efekt tych przemyślanych przez dwie osoby decyzji oraz postaw?

Przynajmniej w większości domów, które ja znam to tak to wygląda i wyglądało.

Myślę że tak jest.
Ale tu znowu pytanie - dlaczego mając wpływ na wychowanie wychowujecie chłopców na sieroty życiowe lub kto jak woli na maminsynków/pizdusiów itd?
A później jest narzekanie jacy to faceci są lub nie są.

64

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
maku2 napisał/a:
M!ri napisał/a:
maku2 napisał/a:

Że się spytam...a kto wychowuje chłopców na mężczyzn?

Ojcowie?

Za każdym razem gdy się o to pytam pada podobna odpowiedź.

Może dlatego że pokazać jak być mężczyzną może tylko mężczyzna*?

*w domyśle najczęściej ojciec, ale też inni mężczyźni w życiu chłopca.

65

Odp: Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?
Grasse napisał/a:
SaraS napisał/a:
Grasse napisał/a:

2. W przypadku prawdziwych inceli, feminizm jest wręcz zjawiskiem pożądanym - mężczyźnie sfrustrowanemu brakiem życia seksualnego znacznie łatwiej będzie zmienić ten stan rzeczy z przysłowiową Julką niż konserwatywką

Tylko w teorii. Nawet jeśli Julka korzysta z wolności seksualnej, to nie istnieje powód, dla którego miałaby wybrać "sfrustrowanego brakiem życia seksualnego" incela. Trzeba wziąć pod uwagę, że ten celibat skądś się wziął; coś uniemożliwiało panu znalezienie kochanki, coś od niego odpychało. Dlaczego więc Julka miałaby chcieć sypiać z facetem, z którym nie chciała spać żadna inna?
Z konserwatystką byłyby większe szanse, nawet jeśli cała operacja miałaby dłużej trwać, bo to dla niej facet prędzej będzie niezbędnym elementem życia, przyszłości, taką jakąś podstawą. I inne też będzie miała wobec niego wymagania; dla incela zapewne łatwiejsze do spełnienia.

I właśnie dlatego, że konserwatywka szuka na całe życie, nie weźmie byle czego. W przypadku kierowania się wyłącznie instynktem reprodukcyjnym atrakcyjność liczy się mniej. Konserwatywka się szanuje, dla Julki wystarczy kilka głębszych, żeby pójść z każdym.

Masz jak krowie na miedzy wytłumaczone wyżej a Ty nadal swoje.

Kto bardziej potrzebuje mężczyzny w życiu konserwatywka czy feministka? Przecież odpowiedź jest oczywista. A skoro feministka chłopa w domu nie potrzebuje bo ze wszystkim sobie radzi sama to dlaczego miałaby zgadzać się na "byle co". Ma swoje standardy i jak facet ich nie spełnia to goodbye i dowidzenia. Po co ma iść na kompromisy. Jest materialnie i mentalnie niezależna.

A kobieta szukająca nie związku a przygód tym bardziej nie spojrzy na incela, bo on z definicji jest nieatrakcyjny. Po co miałaby iść do łóżka z nieatrakcyjnym jeżeli wystarczy że założy tindera i może przebierać i wybierać w hot chadach. Wystarczy, że sama nie jest totalnym pasztetem.

Posty [ 1 do 65 z 108 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ludzie uznający prawicowców za inceli - nowa subkultura?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024