Cześć, proszę Was o wyrażenie zdania.
Pewnie powinnam iść za głosem intuicji, ale nie chce wyjść nachalnie.
Jakiś czas temu współpracowałam chwile z pewnym mężczyzna (ja jestem po 30, on przed 40). W trakcie pracy rozmawialiśmy tylko zawodowo. Kilka dni temu nasz projekt się skończył i już raczej nie spotkamy się. W ten dzień napisał mi wiadomość, ze przeprasza, że nie zaproponował odwiezienia mnie do biura, po czym chwile korespondowaliśmy. Kolejnego dnia ja mu napisałam wiadomość pod pretekstem ustalenia czegoś jeszcze. Po kilku dniach zaprosił mnie do znajomych na mediach społecznościowych, oczywiście ochoczo zaakceptowałam i tak czuje, ze to powinno jakoś drgnąć, ale trochę ciężko mi zrobić pierwszy krok. Tak naprawdę nie wiem co miałabym napisać (może coś w stylu czy wszystko ok po zakończonym projekcie). Pytanie tylko czy powinnam robić pierwszy krok czy raczej poczekać na niego (facet jak chce to działa). Dodam, że nie wiem czy jest w związku (stan cywilny wolny, ale to nie musi o niczym świadczyć). Chciałabym poznać go bliżej, wydawać by się mogło, że on mnie również, ale może po prostu był uprzejmy. Jak myślicie, zaryzykować?
Faceci ci zaraz napiszą, żebyś była odważna i migusiem zabiegała o pana. Ja uważam, że skoro cię zaprosił do znajomych i przyjęłaś zaproszenie, to teraz on powinien napisać i popchnąć to dalej.
Nie wychodz przed szereg - może był po prostu uprzejmy.
Zapewniam Cię, że każdy facet, nawet największa ciapa, jest w stanie zadziałać konkretnie, jeśli podoba mu się jakaś kobieta.
Ty póki co nie masz żadnych podstaw do tego, by wyskakiwać z jakimiś propozycjami.
On ma podstawy i punkt zaczepienia, żeby zagadnąć Ciebie.
Jeśli nie zrobi nic, to tym lepiej dla Ciebie i będziesz wiedziała, że wyskoczyłabyś jak Filip z konopi.
Niby żaden wstyd, jakby coś, ale po co mialabys fundować sobie jakieś rozczarowanie?
Facet da sobie radę.
W ten dzień napisał mi wiadomość, ze przeprasza, że nie zaproponował odwiezienia mnie do biura,
Takie sytuacje lepiej wykorzystać do podrywu jak ktoś się podoba.
— Przepraszam nie odwiozłem Cię do biura...
— Zawsze możesz to nadrobić...
... wiadomość pod pretekstem ustalenia czegoś jeszcze.
OK
Po kilku dniach zaprosił mnie do znajomych na mediach społecznościowych, oczywiście ochoczo zaakceptowałam i tak czuje, ze to powinno jakoś drgnąć, ale trochę ciężko mi zrobić pierwszy krok.
Po zaakceptowaniu trzeba było rzucić jakimś tekstem...
— Hej gościu! Miło, ze napisałeś, zaakcetpowałam...
Ale skoro nie reagujesz, tylko jesteś "miła", to niewiele wiadomo.
Tak naprawdę nie wiem co miałabym napisać (może coś w stylu czy wszystko ok po zakończonym projekcie).
Wszystko jedno co. Nawet
— Właśnie gotuję rosół. Odpisałam na zaproszenie.
Pytanie tylko czy powinnam robić pierwszy krok czy raczej poczekać na niego (facet jak chce to działa).
Teraz jest trochę patowo... bo jednak on powinien jakoś zareagować.
Ale skoro nie reaguje... bo może myśli, że tylko akceptujesz, aby było grzecznie i Ci nie zależy to coś zrób.
Może delikatnie?
Jakiś mem?
Żarcik?
Foto rosołu?
Dodam, że nie wiem czy jest w związku (stan cywilny wolny, ale to nie musi o niczym świadczyć). Chciałabym poznać go bliżej, wydawać by się mogło, że on mnie również, ale może po prostu był uprzejmy. Jak myślicie, zaryzykować?
Można działać a nie ryzykować.
ja tez uwazam, ze jakby chcial to by to zrobil, ale raz mozesz. jak nie pociagnie to odpusc. ale tez nie tak juz jutro od razu tylko odczekaj jakis tydzien. i nic juz zawodowo, sporuj jakos na luzie. nawet glupie co slychac, byle nic o pracy/projekcie.
dalej podtrzymuje, ze jakby ccial tosam by ja podrywal, ale i nadal podtrzymuje, ze co jej szkodzi raz sprobowac. przynajmniej nie bedzie potem sobie wyrzucac, ze co by bylo gdyby. zatem niech napisze, a nawet zaproponuje spotkanie np na kawe. jak sie wykreci to trudno. dziewczyna odpusci i pojdzie dalej. a tak bedzie myslec i myslec. a jak podlapie to moze bedzie happy end. malo prawdopodobne, ale lepiej miec pewnosc niz zludzenia. jedno zagadanie/zaproszenie to zadna desperacja.
7 2023-04-21 07:56:10 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-21 07:57:05)
Jak Cię zaprosił do znajomych na mediach społecznościowych, to otworzył wam dodatkowy kanał kontaktu, to wszystko.
Co się będzie w tej ścieżce działo, to zależy już od Was.
Możesz coś skomentować, o coś zapytać, jakąś linkę mu rzucić.
Korona Civz głowy nie spadnie. Co dalej, zobaczy się.
Nie wszystkie znajomości zaczynają się tak, że facet sam za Tobą biega.
Zresztą dla mnie na przykład, to jest gorsza opcja, bo nie mam wpływu, kto biega za mną i tego nie lubię, a wolę wybierać.
Więc jak jest tego wart, to mu daj jakiś znak.
Jak przez to miałby uznać, że już jesteś dla Pana w jego sidłach, dowìódlby słabego intelektu chyba?
8 2023-04-21 08:42:05 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-04-21 08:43:21)
Jeśli skończył projekt to rozumiem, że będzie brał udział w innym. Odczekaj trochę, tydzień, dwa. Może sam w tym czasie napisze, a jesli nie napisze sam to możesz Ty się odezwać i zapytać jak mu się pracuje przy nowym projekcie. Jesli mieliście kontakt tylko w pracy to rozpoczecie tematu na temat pracy jest po prostu neutralne i kulturalne. To dobry punkt zaczepienia.
Może wszystko skończy się na jednej rozmowie, i on już się więcej nie odezwie, a może tych rozmów o pracy będzie więcej. W rozmowie na temat pracy łatwo zacząć temat planów urlopowych, wycieczek... to już jeden krok to rozmowy na temat preferencji spędzania wolnego czasu , zainteresowań itp. ... i w ten sposób zaczynacie już rozmawiać na tematy prywatne a nie tylko o pracy. A co będzie dalej to już się okaże
Ewidentnie panuje podział na:
- nie wychodź z inicjatywą, on to powinien zrobić,
- działaj, przecież niż nie tracisz
Rzeczywiście bliżej mi to stwierdzenia "zaryzykuj, niż później żałuj", ale mimo wszystko jakoś brakuje mi odwagi. Może to przyszło z wiekiem, kiedyś nie analizowałam tego.
Polubiłam jego zdjęcie, w odpowiedzi on polubił moje, wiec te zaczepki może i są odwzajemniane przez każdą stronę, jednak ostatecznie nikt nie robi nic więcej, także muszę albo odpuścić, albo coś zrobić i przerwać to przedszkolne show.
Dziękuje za Wasze opinie
Faceci ci zaraz napiszą, żebyś była odważna i migusiem zabiegała o pana. Ja uważam, że skoro cię zaprosił do znajomych i przyjęłaś zaproszenie, to teraz on powinien napisać i popchnąć to dalej.
Tak się zastanawiam po co kobiety wogóle pytają się na wzajem o takie rady. Przecież odpowiedź kobiet prawie zawsze to "siedź na dupie i pachnij i to niech facet robi każdy kolejny krok". Pod każdym takim wątkiem większość pań ma takie nastawienie. Po drugie zastawiam się dlaczego nie uważasz wymiany kontaktów (nie wiem który to zaproponował) i zaproponowanie spotkania ze znajomymi (czyli neutralnie ale bardziej prywatnie niż w pracy) za pierwszy krok. Moim zdaniem on już pierwszy krok zrobił i teraz jest twoja kolej. Ale chyba napisałaś ten temat bardziej żeby mieć wymówkę na bezczynność więc droga wolna.
11 2023-04-21 12:56:18 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-04-21 13:01:05)
Drogi Kris_Doc
bo mamy jakies swoje doswiadczenia i jak facet jest zainteresowany to Sam zaprasza, jak kobieta zabiega to tracicie zainteresowanie, obojetnie jakbyscie sie na forum nie zarzekali ze tak nie jest.
To tak jak z kobietami na forum chca wrazliwych, a w zyciu leca na badboi.
Poprostu skoro jej zalezy, a nie jemu to nie widze nic zlego, zeby raz sprobowac. I tak nie beda sie widywac. A tak bedzie miala pewnosc i nie bedzie sobie zarzucac, ze nie sprobowala.
Może najpierw zorientuj się czy on jest sam, zanim zaczniesz planować coś więcej.
Nie wiem, może nie wszyscy się ze mną zgodzą ale ... załóż szpilki, obcisłą mini, luźną koszulę z długim rękawem, ale zachowuj się w taki sposób, żeby nie zorientował się, że to specjalnie dla niego.
14 2023-04-21 16:18:52 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-04-21 16:19:52)
Ja bym już nic nie robiła. Póki co nie wyszłaś na desperatkę, ale wyjdziesz gdy będziesz go wciąż pierwsza zagadywać.
To że dodał Cię na fb, o niczym nie świadczy. Ja dodaję jakieś znajome, które poznałam na imprezie u koleżanki, choć pewnie nigdy nie będziemy gadać sam na sam (zresztą nawet nie potrzebuję tego), a ewentualnie spotkamy się w większym gronie.
Naprawdę - jak facetowi babka się podoba to zrobi wszystko. Nie raz tu na forum były tematy typowym piwniczaków którzy wstydzą się buzię otworzyć przy kimkolwiek, ale gdy spotkali dziewczynę która naprawdę bardzo im się podobała, to nagle potrafili napisać czy zagadać.
Ja akurat jestem za tym by kobieta wykazywała inicjatywę, ale przeciez Ty już ją wykazałaś.
Jak już tak strasznie, strasznie chcesz się odezwać to niech to będzie jakiś dobry pretekst, bo samo "czy u ciebie ok po projekcie?" jest głupie.
Nie wiem, może nie wszyscy się ze mną zgodzą ale ... załóż szpilki, obcisłą mini, luźną koszulę z długim rękawem, ale zachowuj się w taki sposób, żeby nie zorientował się, że to specjalnie dla niego.
skoro az tak jej zawrocil w glowie, ze przezywa czy napisac czy nie to nie o przygode jej chodzi a zwiazek. gdyby jej nie zalezalojuz dawno sama by do niego napisala. a to co ty proponujesz - nie jest tak, ze on wtedy bedzie o niej wlasnie myslal w charakterze przygody? chetnie sie dowiem jakie jest zdanie faceta, bo we wszystkich babskich poradnikach by jej taki outfit odradzono.
Grasse napisał/a:Nie wiem, może nie wszyscy się ze mną zgodzą ale ... załóż szpilki, obcisłą mini, luźną koszulę z długim rękawem, ale zachowuj się w taki sposób, żeby nie zorientował się, że to specjalnie dla niego.
skoro az tak jej zawrocil w glowie, ze przezywa czy napisac czy nie to nie o przygode jej chodzi a zwiazek. gdyby jej nie zalezalojuz dawno sama by do niego napisala. a to co ty proponujesz - nie jest tak, ze on wtedy bedzie o niej wlasnie myslal w charakterze przygody? chetnie sie dowiem jakie jest zdanie faceta, bo we wszystkich babskich poradnikach by jej taki outfit odradzono.
Bo jak napisałem - problem jest wtedy, kiedy facet zauważy, że seksowny wygląd został zadedykowany specjalnie jemu. Co innego jak wejdzie neutralny grunt.
Zaraz mam rpzed oczami tych wszystkich panow z portali randkowych: "napisz a się dowiesz" "pytaj" itp.
Jezu tak Jest taki gatunek profili, które nawet opatrzone były zdjęciem przystojniaka budzą we mnie agresję. To, co napisałaś i: jestem jaki jestem,
Drogi Kris_Doc
bo mamy jakies swoje doswiadczenia i jak facet jest zainteresowany to Sam zaprasza, jak kobieta zabiega to tracicie zainteresowanie, obojetnie jakbyscie sie na forum nie zarzekali ze tak nie jest.
To tak jak z kobietami na forum chca wrazliwych, a w zyciu leca na badboi.
Poprostu skoro jej zalezy, a nie jemu to nie widze nic zlego, zeby raz sprobowac. I tak nie beda sie widywac. A tak bedzie miala pewnosc i nie bedzie sobie zarzucac, ze nie sprobowala.
Ciekawie jest się dowiedzieć czego się chce i kogo się szuka od kobiety która cię nigdy w życiu na oczy nie widziała. Tak się składa że zupełnie to nie pasuje do mojej osoby. Moja obecna dziewczyna zasugerowała pierwsze spotkanie i sama zaprosiła mnie na drugie. Zaimponowała mi tym że była zdolna do tego co większość kobiet przerasta. Teraz po ponad roku jest nam coraz lepiej z każdym dniem. Ale co tam zdanie facetów. Co tam ich historie i wnioski z nich. Najlepiej siedzieć na dupie i czekać bo tak wygodniej a jakby pojawiło się poczucie że się straciło okazje zawsze są koleżanki które będą utwierdzać cię w przekonaniu że postępujesz słusznie.
Naprawde ręce opadają co się stało z facetami, że uważają wykazanie inicjatywy NA POCZĄTKU znajomości, bo nie mówię cały czas, za wielką łaskę i coś za co powinno się ich całować po stopach.
Potem kobiety boją się nie byc stroną aktywną i inicjować za facetów wszystko - ze strachu, że jak tego nie zrobią to skończą samotne. W efekcie sa i tak w byle jakich związkach z totalnymi ofermami, którzy nie potrafią przejąć inicjatywy w większości spraw. Inicjatywa w podrywaniu to tylko wierzchołek góry lodowej.
Czyli jak facet chce inicjatywy od kobiety to znaczy że jest totalną ofermą ale jak kobieta chce inicjatywy od faceta to jest w porządku. Wszystkie panie bez wyjątku które wypowiedziały się w tym wątku czekały tylko na facetów którzy bali się nie być stroną aktywną i inicjować za facetów wszystko - ze strachu, że jak tego nie zrobią to skończą samotni. Jak to świadczy o tych kobietach według twojej logiki?
Kris_Doc napisał/a:Czyli jak facet chce inicjatywy od kobiety to znaczy że jest totalną ofermą ale jak kobieta chce inicjatywy od faceta to jest w porządku. Wszystkie panie bez wyjątku które wypowiedziały się w tym wątku czekały tylko na facetów którzy bali się nie być stroną aktywną i inicjować za facetów wszystko - ze strachu, że jak tego nie zrobią to skończą samotni. Jak to świadczy o tych kobietach według twojej logiki?
Ośmieszasz się porównując typowo męska cechę , jaka jest od zarania przejawianie inicjatywy i bycie strona aktywną, do cech kobiecych.
Chociaz ze stylu pisania jak najbardziej pasujesz mi na takie ciepłe kluchy, które biernie czekają co podpłynie z prądem i się podczepią.
Teraz zacznie się przekonywanie nas jaki to lachon 10/10 cię wyrwał, ale daruj sobie![]()
autopsja i obserwacje pokazuja jasno, że żadna kobieta, ktora "cierpi" na duża pule atrakcyjnych pod różnymi względami opcji, sama nie rusza w pogoń za facetem, w dodatku takim, który ma wyj... ne i czeka aż cos bez wysiłku mu samo wpadnie w ręce i się poda na tacy.
Jak to jest dla ciebie powód do dumy, to koło mężczyzny o jakim pisze nie stałeś. Łatwizna jest typową cecha chłopców, nie mężczyzn. Chłopiec boi się podejmowac inicjatywe i ryzyko ze strachu przed odrzuceniem - jestes tego sztandarowym przykladem.I dodatkowo zaorałeś się zrównując cechy męskie z kobiecymi.
A urodzić dziecka bys nie chciał? skoro już taki z ciebie "feminista" XDI to usilne przekonywanie, że wszyscy chcą dla autorki źle, bo nie robi tak jak dziewczyna kriska i ci wszyscy Janusze z portali "jestem jaki jestem. Chcesz poznać to pytaj. " i zdjęcie z karpiem w gumiokach w łodce, albo z kiblem w tle
oni uważaja tak samo jak ty XD
Nie odpowiedziałaś na pytanie. Powtórzę je. Wszystkie panie bez wyjątku które wypowiedziały się w tym wątku czekały tylko na facetów którzy bali się nie być stroną aktywną i inicjować za facetów wszystko - ze strachu, że jak tego nie zrobią to skończą samotni. Jak to świadczy o tych kobietach według twojej logiki?
Pytanie:
Wszystkie panie bez wyjątku które wypowiedziały się w tym wątku czekały tylko na facetów którzy bali się nie być stroną aktywną i inicjować za facetów wszystko - ze strachu, że jak tego nie zrobią to skończą samotni. Jak to świadczy o tych kobietach według twojej logiki?
Odpowiedż
Żyjemy w czasach, gdzie mężczyźni sa "na wymarciu", a 90% to chłopcy z mentalnością beta, jak krisek - wystarczy spojrzec na jego styl pisania. Bije z nich brak szacunku i roszczeniowość.
Takich krissków w wieku 30-kilku lat nawet mamy naokoło bardzo dużo. Faceci zajmujący jeden pokoik u Mamusi, mający słabo płatną pracę lub prace, która nie wymaga od nich wiele poza stawieniem sie na stanowisku.
Identycznie roszczeniowe i pozbawione ambicji i celu mają podejście do związku: kobieta ma być łatwa na tyle, żeby sama sie podała na tacy, a najlepiej sama zaprosiła na randkęWtedy taka leniwa buła pozbawiona zupełnie męskich cech ja pochwali i poklepie po plecach za to, że "jest taka wyjątkowa na tle innych kobiet", heheheh XD Ale desperatek bez wiary w siebie niestety nie brakuje.
Kobiety tak bardzo boja się wytykania palcami, że sa samotne, że podniosą z ziemi nawet taką ogryzioną zatęchłą kość jak krissek i mu podobni i będa udawac, że taki scenariusz na związek sobie wymarzyły - czyli przejęcie roli faceta za faceta.
Można i tak
Droga Maria_nana. Sama widzisz jakim brakiem argumentów charakteryzują się twoje rozmówczynie. Sama widzisz na kogo wychodzisz słuchając ich rad i do kogo się upodabniasz. Życzę ci z całego serca aby otworzyło ci to oczy. Pozdrawiam.
Żyjemy w czasach, gdzie mężczyźni sa "na wymarciu", a 90% to chłopcy z mentalnością beta, jak krisek - wystarczy spojrzec na jego styl pisania. Bije z nich brak szacunku i roszczeniowość.
Takich krissków w wieku 30-kilku lat nawet mamy naokoło bardzo dużo. Faceci zajmujący jeden pokoik u Mamusi, mający słabo płatną pracę lub prace, która nie wymaga od nich wiele poza stawieniem sie na stanowisku.
Identycznie roszczeniowe i pozbawione ambicji i celu mają podejście do związku: kobieta ma być łatwa na tyle, żeby sama sie podała na tacy, a najlepiej sama zaprosiła na randkęWtedy taka leniwa buła pozbawiona zupełnie męskich cech ja pochwali i poklepie po plecach za to, że "jest taka wyjątkowa na tle innych kobiet", heheheh XD Ale desperatek bez wiary w siebie niestety nie brakuje.
Kobiety tak bardzo boja się wytykania palcami, że sa samotne, że podniosą z ziemi nawet taką ogryzioną zatęchłą kość jak krissek i mu podobni i będa udawac, że taki scenariusz na związek sobie wymarzyły - czyli przejęcie roli faceta za faceta.
Można i tak
O matko, jakież te równouprawnienie jest straszne ...
blueangel napisał/a:Drogi Kris_Doc
bo mamy jakies swoje doswiadczenia i jak facet jest zainteresowany to Sam zaprasza, jak kobieta zabiega to tracicie zainteresowanie, obojetnie jakbyscie sie na forum nie zarzekali ze tak nie jest.
To tak jak z kobietami na forum chca wrazliwych, a w zyciu leca na badboi.
Poprostu skoro jej zalezy, a nie jemu to nie widze nic zlego, zeby raz sprobowac. I tak nie beda sie widywac. A tak bedzie miala pewnosc i nie bedzie sobie zarzucac, ze nie sprobowala.
Ciekawie jest się dowiedzieć czego się chce i kogo się szuka od kobiety która cię nigdy w życiu na oczy nie widziała. Tak się składa że zupełnie to nie pasuje do mojej osoby. Moja obecna dziewczyna zasugerowała pierwsze spotkanie i sama zaprosiła mnie na drugie. Zaimponowała mi tym że była zdolna do tego co większość kobiet przerasta. Teraz po ponad roku jest nam coraz lepiej z każdym dniem. Ale co tam zdanie facetów. Co tam ich historie i wnioski z nich. Najlepiej siedzieć na dupie i czekać bo tak wygodniej a jakby pojawiło się poczucie że się straciło okazje zawsze są koleżanki które będą utwierdzać cię w przekonaniu że postępujesz słusznie.
Chyba raczej jak mężczyzna jest naprawdę zainteresowany daną kobieta, to ona nie wykona pierwszego kroku, a to z tego powodu, ze nawet nie zdąży.
Kobieta nie zaproponuje spotkania, bo zanim to zrobi szybko zostanie zaproszona wlasnie przez tego mezczyzne, który wyprzedzi ją pytaniem.
Z obserwacji wnioskuję, że gdy mężczyzna nie wykazuje inicjatywy- to znaczy, ze nie jest zainteresowany i nie na co dopisywać sobie równouprawnienia XXI wieku, że niby on czeka na jej krok.
Z chwilą, gdy spotka kobietę, która mu się spodoba, nie będzie rozkminiał, że będzie teraz czekal na jej ruch, że ta kobieta powinna wykazać inicjatywę, tylko przejdzie do działania zanim ona pozna kogoś innego i ten inny porwie ją na randkę:)
Cześć, proszę Was o wyrażenie zdania.
Pewnie powinnam iść za głosem intuicji, ale nie chce wyjść nachalnie.
Jakiś czas temu współpracowałam chwile z pewnym mężczyzna (ja jestem po 30, on przed 40). W trakcie pracy rozmawialiśmy tylko zawodowo. Kilka dni temu nasz projekt się skończył i już raczej nie spotkamy się. W ten dzień napisał mi wiadomość, ze przeprasza, że nie zaproponował odwiezienia mnie do biura, po czym chwile korespondowaliśmy. Kolejnego dnia ja mu napisałam wiadomość pod pretekstem ustalenia czegoś jeszcze. Po kilku dniach zaprosił mnie do znajomych na mediach społecznościowych, oczywiście ochoczo zaakceptowałam i tak czuje, ze to powinno jakoś drgnąć, ale trochę ciężko mi zrobić pierwszy krok. Tak naprawdę nie wiem co miałabym napisać (może coś w stylu czy wszystko ok po zakończonym projekcie). Pytanie tylko czy powinnam robić pierwszy krok czy raczej poczekać na niego (facet jak chce to działa). Dodam, że nie wiem czy jest w związku (stan cywilny wolny, ale to nie musi o niczym świadczyć). Chciałabym poznać go bliżej, wydawać by się mogło, że on mnie również, ale może po prostu był uprzejmy. Jak myślicie, zaryzykować?
Nie.
Droga Maria_nana. Sama widzisz jakim brakiem argumentów charakteryzują się twoje rozmówczynie. Sama widzisz na kogo wychodzisz słuchając ich rad i do kogo się upodabniasz. Życzę ci z całego serca aby otworzyło ci to oczy. Pozdrawiam.
Droga Maria_nana, oceń sama czy zależy ci na poklasku od beciaków typu krissek, który jak mu palcem nie pokażesz dokładnie odpowiedzi na jego pytania, to nie jest w stanie z kontekstu niczego sam wywnioskowac
czy wyobrażasz sobie zabiegac o takiego tumana, tylko dlatego, że napisał to, co w tym wypadku chciałabys przeczytać, czyli: zachęca cię do wejscia w męska energię zeby facet mógł się delektowac byciem w kobiecej i byciem biernymto sama oceń faktycznie, hahaha
Droga Violette. Zadałem kilka razy to samo pytanie ponieważ bawi mnie że nie mogąc napisać oczywistej na nie odpowiedzi upokarzasz się stosując Argumentum ad personam na dodatek wymyślając do niego kompletnie nietrafione informacje co do mojej osoby. Widzę teraz że nie muszę już nic dodawać do tematu ponieważ autorka już poznała moje zdanie, argumenty oraz dzięki tobie zobaczyła czyich rad słucha i jaka się stanie jeśli za nimi podąży. Cieszę się że wyświadczyłaś jej tak dużą przysługę. Jeśli chcesz możesz dalej pokazywać swoją kobiecą wrażliwość i empatie (skoro tak bardzo zależy ci na staroświeckich rolach). Ciekawe co jeszcze mi przypiszesz? Może alkoholizm albo lepiej narkomanie (oklepane ale w poprzednich też nie było nic oryginalnego). Przynajmniej będzie się z czego pośmiać. A tobie Maria_nana życzę powodzenie i podjęcia mądrych decyzji.
Z obserwacji wnioskuję, że gdy mężczyzna nie wykazuje inicjatywy- to znaczy, ze nie jest zainteresowany i nie na co dopisywać sobie równouprawnienia XXI wieku, że niby on czeka na jej krok.
Z chwilą, gdy spotka kobietę, która mu się spodoba, nie będzie rozkminiał, że będzie teraz czekal na jej ruch, że ta kobieta powinna wykazać inicjatywę, tylko przejdzie do działania zanim ona pozna kogoś innego i ten inny porwie ją na randkę:)
Jeśli facet nie jest przystojny, to przejście do działania nic mu nie da, bo i tak zostanie odrzucony.
rakastankielia napisał/a:rossanka napisał/a:Z obserwacji wnioskuję, że gdy mężczyzna nie wykazuje inicjatywy- to znaczy, ze nie jest zainteresowany i nie na co dopisywać sobie równouprawnienia XXI wieku, że niby on czeka na jej krok.
Z chwilą, gdy spotka kobietę, która mu się spodoba, nie będzie rozkminiał, że będzie teraz czekal na jej ruch, że ta kobieta powinna wykazać inicjatywę, tylko przejdzie do działania zanim ona pozna kogoś innego i ten inny porwie ją na randkę:)Jeśli facet nie jest przystojny, to przejście do działania nic mu nie da, bo i tak zostanie odrzucony.
Zawsze możesz probowac nadrobić braki w wyglądzie kupnem auta XD
Nie, szukam normalnej kobiety, a nie pustej blachary.
28 2023-04-23 00:07:28 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-23 00:13:10)
rakastankielia napisał/a:Violette napisał/a:Zawsze możesz probowac nadrobić braki w wyglądzie kupnem auta XD
Nie, szukam normalnej kobiety, a nie pustej blachary.
Cały czas poniżasz tomaszka...
Tutaj też śmiecisz swoim jadem ? Ale Cię uwiera, jak ktoś Ci wygarnie prawdę a sama się o to prosisz swoim zachowaniem. Aż tak Ci mocno wszedłem w głowę, że ciągle o mnie myślisz? Szkoda, że to nie jakaś normalna kobietka, bo akurat Ty to lipa mentalna. Pogódź się z tym, że nie jesteś na tyle dobra aby ktoś dla Ciebie auto zmieniał a z tym charakterem to nawet na rozmowy dłuższe niż kilka minut nie masz co liczyć.
Violette napisał/a:rakastankielia napisał/a:Nie, szukam normalnej kobiety, a nie pustej blachary.
Cały czas poniżasz tomaszka...
Tutaj też śmiecisz swoim jadem ? Ale Cię uwiera, jak ktoś Ci wygarnie prawdę a sama się o to prosisz swoim zachowaniem. Aż tak Ci mocno wszedłem w głowę, że ciągle o mnie myślisz? Szkoda, że to nie jakaś normalna kobietka, bo akurat Ty to lipa mentalna. Pogódź się z tym, że nie jesteś na tyle dobra aby ktoś dla Ciebie auto zmieniał a z tym charakterem to nawet na rozmowy dłuższe niż kilka minut nie masz co liczyć.
Jeszcze żeby było o czym z nią rozmawiać przez te kilka minut xd
rakastankielia napisał/a:Jeszcze żeby było o czym z nią rozmawiać przez te kilka minut xd
Nie ma jak "mocna wymiana opinii" między dwoma incelami: jeden kopnięty w zadek sponsor, drugi - wieczny praviczek. HAHAHAHHA XD
Kocham takie akcje
Wolę być prawiczkiem niż takim tępym pustakiem jak ty. Do pięt mi nie dorastasz, trollico.
rakastankielia napisał/a:Wolę być prawiczkiem niż takim tępym pustakiem jak ty. Do pięt mi nie dorastasz, trollico.
Hahahaha, oczywiście, ze tak
Tak jak wolisz byc biednym niz bogatym i brzydkim niż pieknym.
wiadomo, to wszystko twojo WYBOR, hahahhahahahahDziecko, jestes bezradny i bezbronny w wyjasnianiu cie, jak zabawka dla mnie
Mogę być brzydki i biedny, przynajmniej taki pustak jak ty się mną nie zainteresuje. Zresztą ty też jesteś brzydka i biedna, a do tego jeszcze wnętrze chvjowe, więc nie dziwię się, że nikt cię nie chce i musisz cały weekend w domu przed ekranem spędzać.
rakastankielia napisał/a:Mogę być brzydki i biedny, przynajmniej taki pustak jak ty się mną nie zainteresuje. Zresztą ty też jesteś brzydka i biedna, a do tego jeszcze wnętrze chvjowe, więc nie dziwię się, że nikt cię nie chce i musisz cały weekend w domu przed ekranem spędzać.
Hahaha, napisz jeszcze 15 x , że jestem brzydka i biedna, a ja sprawdze w lustrze i zapytam faceta jak wstanie, czy nie powinien mieć zdania jak wieczny incel. wiadomo czyje zdanie wazniejsze XD
W twoim przypadku to nie WYBOR, skończ śnićnikt nie "wybiera" bycia samotnym pravikiem , heheheh
Ja przynajmniej potrafię przyznać, że jestem sam, nie muszę sobie wymyślać nieistniejącej partnerki, jak ty. Masz jeszcze mniejszy wybór niż ja, a kompleksy to się z ciebie wylewają litrami.
Moja szczera rada dla ciebie, rakasta..coś tam, żebys skupil sie na zarabianiu pieniędzy, bo wyglądem i osobowościa jak zdążyłeś się przekonać, nie jestes w stanie nikogo zainteresować.
Tylko w ten sposob, za ileś lat, może będziesz w stanie chociaż jak tomek77 płacic jakiejś kobiecie za spotkania ze sobą. To jedyny sposob
Blachary i pustaki lecące na wygląd mnie nie interesują. Charakterem mogę zainteresować, ale tylko inteligentną i dojrzałą kobietę, nie kogoś takiego, jak ty.
rakastankielia napisał/a:Mogę być brzydki i biedny, przynajmniej taki pustak jak ty się mną nie zainteresuje. Zresztą ty też jesteś brzydka i biedna, a do tego jeszcze wnętrze chvjowe, więc nie dziwię się, że nikt cię nie chce i musisz cały weekend w domu przed ekranem spędzać.
Hahaha, napisz jeszcze 15 x , że jestem brzydka i biedna, a ja sprawdze w lustrze i zapytam faceta jak wstanie, czy nie powinien mieć zdania jak wieczny incel. wiadomo czyje zdanie wazniejsze XD
W twoim przypadku to nie WYBOR, skończ śnićnikt nie "wybiera" bycia samotnym pravikiem , heheheh
My też wiemy o tobie ile o sobie napiszesz. Już na forum było trochę tzw silnych kobiet takich jak ty, które rzucają mięchem na lewo i prawo. Jesteś Elle88, która nie wytrzymała i wróciła na forum z charakterystyczną, hejterską zawiścią?