Gdzie Ci mężczyźni? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdzie Ci mężczyźni?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 374 ]

131

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Farmer napisał/a:
Lakszmi napisał/a:

Może i mi się zachce złączenia tych ciał smile

wiemy

Lakszmi napisał/a:

Pragnę męskiej energii w życiu, nie przeszkadza mi mężczyzna pasjonujący się samochodami i sportem.

Farmer napisał/a:

Napisz jasno: chcę chłopa i jestem w stanie iść na ustępstwa.

smile

I nie ma tu nic niewłaściwego.

Facet jest w gorącej wodzie kapany, dąży do szybkiego zbliżenia.

Nie daj mu się zmanipulować, bo z tobą to nawet się wysilić nie potrzeba smile

W punkt - nie będzie musiał się wysilać.

Autorko, a nie zastanowiło Cię to, co opowiedział Ci o tej kobiecie, z która spotykał się po rozwodzie?
Bo mnie dałoby to bardzo do myślenia.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
ulle napisał/a:

.

Autorko, a nie zastanowiło Cię to, co opowiedział Ci o tej kobiecie, z która spotykał się po rozwodzie?
Bo mnie dałoby to bardzo do myślenia.

Mówił tylko, że była jeszcze młodsza ode mnie. Mówił, że w głowie miała tylko wyjścia na miasto, koleżanki, pokazywanie się. Mówił, że nie prowadzili głębszych rozmów ponad to, jak minął im dzień, a mijały osobno, bo on w pracy albo z synem, ona z koleżankami albo na siłowni po pracy. Że jestem jej przeciwieństwem...

Naprawdę myślicie, że tak łatwo mną sterować, manipulować, prowadzić? Pytam poważnie. Nigdy tak o sobie nie myślałam. A tu faktycznie... po raz pierwszy wchodzę w interakcje z mężczyzną innym niz mój ex i może faktycznie powinnam być ostrożniejsza. smile

133 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-21 21:11:20)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Że jestem jej przeciwieństwem...

Next zawsze jest przeciwieństwem ex, bo wiadomo, ze chce to usłyszeć. A potem ona sama staje się ex i jakaś kolejna next dostaje listę jej wad. Tak toczy się świat. W obie strony oczywiście, tylko kobiety bywają subtelniejsze w porównywaniu ludzi, którzy przewinęli się im przez łóżko.

134

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Nic w tym dziwnego, że facet chce mieć seks, to zdrowy objaw i dobrze rokuje big_smile Ważne, żeby ta chęć wiązała się z obopólnym pożądaniem.
Druga sprawa, to nie ten wiek, żeby chodzić za rączkę, a jak ma się udać, to się uda, bez względu kiedy i gdzie...

135

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Mówił, że w głowie miała tylko wyjścia na miasto, koleżanki, pokazywanie się. Mówił, że nie prowadzili głębszych rozmów ponad to, jak minął im dzień, a mijały osobno, bo on w pracy albo z synem, ona z koleżankami albo na siłowni po pracy. Że jestem jej przeciwieństwem...

dobry jest smile
Na taki tekst to może się złapać studentka na pierwszych rocznikach, ale nie 30-letnia kobieta.

Lakszmi napisał/a:

Naprawdę myślicie, że tak łatwo mną sterować, manipulować, prowadzić? Pytam poważnie. Nigdy tak o sobie nie myślałam. A tu faktycznie... po raz pierwszy wchodzę w interakcje z mężczyzną innym niz mój ex i może faktycznie powinnam być ostrożniejsza. smile

Ależ oczywiście, że nie smile smile smile
Przecież znasz życie, masz przecież doświadczenie z mężczyznami, potrafisz rozpoznać ich zamiary, patrzysz na to co robią, a nie co mówią.

136

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Kasssja napisał/a:

W obie strony oczywiście, tylko kobiety bywają subtelniejsze w porównywaniu ludzi, którzy przewinęli się im przez łóżko.

Mam inne spostrzeżenia.

137 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-21 21:49:45)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Ja bym go po tej randce skreśliła i zablokowała.
Po takich odpowiedziach na temat małżeństwa.
Sprzedał Ci straszną sciemę: żona która nie informuje męża o drugim kierunku studiów? Jak myślisz, kiedy kobieta tak robi?
Wtedy gdy chce sie uniezależnić finansowo od kogoś, na czyje wsparcie w tym względzie nie moze liczyć.
zrobił z niej karierowiczkę, sam przyznaje że zmądrzał,  czyli mniej pracuje.
Zadałaś sobie pytanie, kto się w tym czasie zajmował ich dzieckiem? Dlaczego on nie ma czasu dla syna w tygodniu? Tylko w weekendy,, oczywiście nie te przeznaczone na poznawania nowych kobiet..
Jego gadanie o wieloletnim małżeństwie z dzieckiem jest mętne,  że ja bym chyba zwrócila te krewetki w toalecie, sorry.
Albo on jest kompletnie nierefleksyjny i glupi, albo Ciebie za taką uważa.
Dla mnie flaga nie czerwona, ale czarno biala szachownica game over byłaby.
Strasznie płytki gość.
Edit: Ale oczywiście na kochanka się nadaje: byle nie miał zbyt długiego jęzora i post faktum nie dowiesz się od znajomych, jaką z ciebie karierowiczka, albo powsinoga.
Zobacz, masz 30, on przyznaje że miał związek ze studentką,  i dziwi się się ta chodziła na imprezy z koleżankami,?
Na co liczył?

138

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
wieka napisał/a:

Nic w tym dziwnego, że facet chce mieć seks, to zdrowy objaw i dobrze rokuje big_smile Ważne, żeby ta chęć wiązała się z obopólnym pożądaniem.
Druga sprawa, to nie ten wiek, żeby chodzić za rączkę, a jak ma się udać, to się uda, bez względu kiedy i gdzie...

Seksu chcą nawet ci co nie mogą, więc to żaden objaw i niczego nie rokuje. Wiadomo, że w pewnym wieku ludzie już się, za przeproszeniem nie bawią w długie podchody, u mnie też to się szybko dość potoczyło. Po prostu, seks jest naturalny.

139

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Strasznie płytki gość.

Tu nie chodzi, czy płytki, czy nie.

Ona chce go przelecieć i nie wyjść przy tym na łatwą.

140

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Jednak brakuje mi otwartości w nich na zagadnienia duchowe, interesują ich tylko te cielesne.

Do tego trzeba miec warunki.
Jak czlowiek ma stresujace zycie (przez prace, rodzine, przekonania) i brak efektywnego wsparcia to nie ma koniecznego spokoju w zyciu aby patrzec na zycie bardziej refleksyjnie.
Ty jestes instruktorka jogi.
Idz popracowac w jakiejs instytucji finansowej przez pare miesiecy i wtedy daj nam znac jak tam z twoja otwartoscia na zagadnienia duchowe.

141

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Jeśli gościu jest z polecenia, czyli ktoś ze znajomych go zna, no to jakąś wiarygodność można przyjąć. A wiadomo, że punkt widzenia każdy ma swój. Reszta wyjdzie w praniu.

142

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
JohnyBravo777 napisał/a:

Idz popracowac w jakiejs instytucji finansowej przez pare miesiecy i wtedy daj nam znac jak tam z twoja otwartoscia na zagadnienia duchowe.

Praca w fabryce na taśmie ze zmianami i pracą w weekend szybko pokaże duchowość.

143

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Ja bym go po tej randce skreśliła i zablokowała.
Po takich odpowiedziach na temat małżeństwa.
Sprzedał Ci straszną sciemę: żona która nie informuje męża o drugim kierunku studiów? Jak myślisz, kiedy kobieta tak robi?
Wtedy gdy chce sie uniezależnić finansowo od kogoś, na czyje wsparcie w tym względzie nie moze liczyć.
zrobił z niej karierowiczkę, sam przyznaje że zmądrzał,  czyli mniej pracuje.
Zadałaś sobie pytanie, kto się w tym czasie zajmował ich dzieckiem? Dlaczego on nie ma czasu dla syna w tygodniu? Tylko w weekendy,, oczywiście nie te przeznaczone na poznawania nowych kobiet..
Jego gadanie o wieloletnim małżeństwie z dzieckiem jest mętne,  że ja bym chyba zwrócila te krewetki w toalecie, sorry.
Albo on jest kompletnie nierefleksyjny i glupi, albo Ciebie za taką uważa.
Dla mnie flaga nie czerwona, ale czarno biala szachownica game over byłaby.
Strasznie płytki gość.

Elu, to co według Ciebie powinien mówić, by to co mówi było właściwie?
Zawsze czytałam, że alarmujące jest kiedy mężczyzna mówi negatywnie o byłej, bo znaczy, że będzie mówił tak o tobie... a on obiektywnie przyznaje, że zona to super kobieta, że oboje to popsuli. Co zatem powinien mówić?

144

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Farmer napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Strasznie płytki gość.

Tu nie chodzi, czy płytki, czy nie.

Ona chce go przelecieć i nie wyjść przy tym na łatwą.

wink
Może i tak, tylko po co w takim razie ten temat na forum?
Niepotrzebnie tu coś analizujemy, bo nie ma co.
Gość jest przystojny, bogaty i wysłowić się potrafi..
Przepraszam jak brzmiało pytanie wątku ? smile

145

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ja bym go po tej randce skreśliła i zablokowała.
Po takich odpowiedziach na temat małżeństwa.
Sprzedał Ci straszną sciemę: żona która nie informuje męża o drugim kierunku studiów? Jak myślisz, kiedy kobieta tak robi?
Wtedy gdy chce sie uniezależnić finansowo od kogoś, na czyje wsparcie w tym względzie nie moze liczyć.
zrobił z niej karierowiczkę, sam przyznaje że zmądrzał,  czyli mniej pracuje.
Zadałaś sobie pytanie, kto się w tym czasie zajmował ich dzieckiem? Dlaczego on nie ma czasu dla syna w tygodniu? Tylko w weekendy,, oczywiście nie te przeznaczone na poznawania nowych kobiet..
Jego gadanie o wieloletnim małżeństwie z dzieckiem jest mętne,  że ja bym chyba zwrócila te krewetki w toalecie, sorry.
Albo on jest kompletnie nierefleksyjny i glupi, albo Ciebie za taką uważa.
Dla mnie flaga nie czerwona, ale czarno biala szachownica game over byłaby.
Strasznie płytki gość.

Elu, to co według Ciebie powinien mówić, by to co mówi było właściwie?
Zawsze czytałam, że alarmujące jest kiedy mężczyzna mówi negatywnie o byłej, bo znaczy, że będzie mówił tak o tobie... a on obiektywnie przyznaje, że zona to super kobieta, że oboje to popsuli. Co zatem powinien mówić?

Nie ma reguły. Jak jest sprytny, to Cię może podejść taką gadką, bo napieprzanie na byłą żonę to po prostu banał. Ale ja nie twierdzę, że on mówi nieprawdę, bo sam mam bardzo dobrą relację z byłą żoną. To się zdarza, ale rzadko.
Nie przywiązuj się więc za bardzo do tego co on mówi, aż tego nie sprawdzisz "na żywo". Powiedzieć można wszystko.

146

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Może i tak, tylko po co w takim razie ten temat na forum?
Niepotrzebnie tu coś analizujemy, bo nie ma co.
Gość jest przystojny, bogaty i wysłowić się potrafi..

Racjonalizowanie smile

147

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Mówił tylko, że była jeszcze młodsza ode mnie. Mówił, że w głowie miała tylko wyjścia na miasto, koleżanki, pokazywanie się. Mówił, że nie prowadzili głębszych rozmów ponad to, jak minął im dzień, a mijały osobno, bo on w pracy albo z synem, ona z koleżankami albo na siłowni po pracy. Że jestem jej przeciwieństwem...

Eeee... tak od razu mówić o byłej do nowej kobiety... Nie ma przyjemniejszych tematów do rozmów? O sobie?




Naprawdę myślicie, że tak łatwo mną sterować, manipulować, prowadzić? Pytam poważnie. Nigdy tak o sobie nie myślałam. A tu faktycznie... po raz pierwszy wchodzę w interakcje z mężczyzną innym niz mój ex i może faktycznie powinnam być ostrożniejsza. smile

Czy jesteś sterowana? To sobie odpowiedz rozumowo.
Wg mnie nie jesteś sterowana.




Zawsze czytałam, że alarmujące jest kiedy mężczyzna mówi negatywnie o byłej,

Tak, teraz chyba nie czas i miejsce na omawianie przeszłości.
Ani na planowanie przyszłości.

148

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

No uduchowienia, przez brak którego rozbił się ostatni związek nie widać w tym układzie na pewno:)
Uważam zs za karę On powinien obejrzeć z  10 filmów filozoficznych wink

149 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-21 22:21:55)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Gary napisał/a:
Lakszmi napisał/a:

Mówił tylko, że była jeszcze młodsza ode mnie. Mówił, że w głowie miała tylko wyjścia na miasto, koleżanki, pokazywanie się. Mówił, że nie prowadzili głębszych rozmów ponad to, jak minął im dzień, a mijały osobno, bo on w pracy albo z synem, ona z koleżankami albo na siłowni po pracy. Że jestem jej przeciwieństwem...

Eeee... tak od razu mówić o byłej do nowej kobiety... Nie ma przyjemniejszych tematów do rozmów? O sobie?




Naprawdę myślicie, że tak łatwo mną sterować, manipulować, prowadzić? Pytam poważnie. Nigdy tak o sobie nie myślałam. A tu faktycznie... po raz pierwszy wchodzę w interakcje z mężczyzną innym niz mój ex i może faktycznie powinnam być ostrożniejsza. smile

Czy jesteś sterowana? To sobie odpowiedz rozumowo.
Wg mnie nie jesteś sterowana.

Każdy jest w jakimś stopniu sterowany big_smile To jest "Gra o tron". Obie strony chcą się najlepiej zaprezentować. Tu nie ma obiektywizmu. On gra na nią, a ona na niego. Każdy ma swoje cele. Takie życie smile To nie jest pływanie synchroniczne.

150 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-04-21 22:30:48)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Mówił tylko, że była jeszcze młodsza ode mnie, że w głowie miała tylko wyjścia na miasto, koleżanki, pokazywanie się. Mówił, że nie prowadzili głębszych rozmów ponad to, jak minął im dzień, a mijały osobno, bo on w pracy albo z synem, ona z koleżankami albo na siłowni po pracy. Że jestem jej przeciwieństwem...

Czyli łączył ich tylko seks, bo czego innego on mógł oczekiwać od młodej dziewczyny? No chyba nie oczekiwał , że ona bedzie chciała spedzac czas w domu z jego dzieckiem. Moze jeszcze pranie, gotowanie i matkowanie temu dziecku? Raczej wiedział ze mloda dziewczyna na to nie pójdzie.

Ty rzekomo wg niego jesteś jej przeciwieństwem, ale on z Tobą dąży do tego samego. (Propozycja randki u niego i wyjazd nad morze)

Ty byś chciała w nim widzieć elokwentnego oczytanego mężczyznę, a prawda taka że łatwo to pomylić ze zwykłą męską bajerą.

151

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Uważam zs za karę On powinien obejrzeć z  10 filmów filozoficznych wink

na takie tortury to nikt sobie nie zasłużył smile

152

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

tak patrząc na to z boku to 40 letni chłop po rozwodzie bierze sobie 10 lat młodsza instruktorkę jogi .....
Przypomina mi to co można często obejrzeć w amerykańskich serialach - faceci w tak zwanym kryzysie wieku średniego, dobrze sytuowani, co nie z jednego pieca jedli chleb, po rozwodach, chcąc jeszcze trochę pobrykać biorą się własnie za takie instruktorki jogi, pilatesa czy tam innych. Bo wiedza ze dostarcza im dobrych emocji w seksie ( bo jednak porozciągana) ale będą zajęte swoim rozwojem duchowym' ze nie zauważa jego wad/ starości?

Według mnie może jakaś krótsza relacja będzie ale związek... jakoś tego nie widzę. Chociaż mogę się mylić.

153

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Bbaselle napisał/a:

Według mnie może jakaś krótsza relacja będzie ale związek... jakoś tego nie widzę. Chociaż mogę się mylić.

Nie przesadzaj z tą starością smile

Problem związku będzie z jej strony, bo jej "uduchowienie" (bujanie w obłokach) to trudności w życiu codziennym.
Tu przynajmniej mężczyzna ma dom i nie jest gołodupcem. Odpadnie kredyt i etap dorabiania się.

Facet wygląda na ogarniętego, który chce sobie ułożyć życie na nowo.

154

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Trochę wyszło na to, że autorka rozpoczęła wątek mając "Szczytne cele" , czyli poznać uduchowionego elokwentnego gościa, bo tego jej rzekomo brakowało w swoim związku, a wyszło jak zawsze wink

Rozmowy, których autorce brakowało mogłaby znaleźć z kimś innym. A w związku chciała mieć mężczyznę.

Dlaczego? Dla bliskości, bo dzieci nie planuje:

Lakszmi napisał/a:

Może i mi się zachce złączenia tych ciał smile

Czego wciąż mi brak, co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl, rysą jest na szkle (® Urszula).

155

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Farmer napisał/a:
wieka napisał/a:

Musicie lepiej się poznać, więcej się dowiedzieć o sobie, bo do tej pory głównie rozmawiacie o zainteresowaniach i dobrze, tylko daj sobie czas na poznanie się.

Ona nie jest tym typem człowieka.
Nie posłucha.
Sparzy się i to nie jeden raz.

Jak każdy.
Przyznać się, kto skarżył się wiele razy (chodzi też o inne sytuację niż relacje) I dzięki temu nabrał doświadczenia i nauczył się sam? A kto zawsze bazował na zdaniu mam, babć, kolegów, nauczycieli, znajomych, dzięki temu postąpił jak oni sugerowali?

156 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-04-22 10:29:56)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Trochę wyszło na to, że autorka rozpoczęła wątek mając "Szczytne cele" , czyli poznać uduchowionego elokwentnego gościa, bo tego jej rzekomo brakowało w swoim związku, a wyszło jak zawsze wink
Także widać, że tego porozumienia takiego na głębszym poziomie tu nie ma i nie będzie. Jednak autorka chce go nadal poznawac, czyli jakby zapomniała o tym, co deklarowała że szuka i liczy, że ten "kopciuszek" jednak ukrywa jakieś skarby.
.

Gorzej. Rozstała się z wieloletnim partnerem, bo nie chciała mieć dzieci, a teraz radośnie i "bez podejrzeń" ładuje się w etat macochy, w związek z facetem, który co weekend ma w domu dziecko.
Albo ten wątek to bajt i jakaś stażystka prowadzi sobie dla zabawy fabułę, dodaje nam kolejne etapy i sprawdza nastroje społeczne ;D albo Lakszmi z pierwszego posta do Lakszmi po trzeciej randce przebyła dłuuuuugą duchową drogę nazywaną "jakiekolwiek zamożne portki" XD

157

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Witajcie kochani.

Mówcie mi Lakszmi. Nie jestem na forum nowa, śledzę je od 3 lat. Wiele o Was użytkownikach wiem smile Dzisiaj przyszła pora na odsłonięcie się.
Po 9 latach związku rozstałam się z narzeczonym. Zgodnie ustaliliśmy, że nie widzimy dalej naszego życia razem. Rozstaliśmy się w zgodzie, wysłaliśmy sobie życzenia na święta.
Lubię swoje życie, swoją codzienność. Mam 30 lat, jestem instruktorką jogi w dobrej szkole, co rok wyjeżdżam do Indii, mam 4 koty, swoje mieszkanie. W otoczeniu uchodzę na osobę wrażliwą, otwartą, serdeczną i ciekawą. Mam powodzenie u mężczyzn. Jednak... jestem rozczarowana mężczyznami. Uznaję zasadę, że kobietę zdobywa się rozmową. Przemija wszystko, dobry seks, uroda i ważne, by mieć o czym wspólnie rozmawiać. Jednak mam wrażenie, że mężczyźni nie mają mi nic do powiedzenia. Czytam dużo. Filozofia, religie świata, ochrona środowiska. Pragnę męskiej energii w życiu, nie przeszkadza mi mężczyzna pasjonujący się samochodami i sportem. Jednak brakuje mi otwartości w nich na zagadnienia duchowe, interesują ich tylko te cielesne. Aby nie było. Uwielbiam seks. Kiedy rozstawaliśmy się z partnerem żałowaliśmy, że już nie będziemy się kochać fizycznie bo seks z nim był bajką. Ale... chcę rozmawiać. Mam dużo do powiedzenia. Chcę być słuchana. Chcę uzewnętrzniać moją wrażliwość na piękno (nie dodałam, że pasjonuje się malarstwem i fotografią. Dorabiam w ten sposób- fotografując. Sesje kobiece). Drodzy, gdzie Ci mężczyźni, którzy pragną kobiet delikatnych, wrażliwych, serdecznych i ciepłych? Czy naprawdę potrzebne są dramaty i chore emocje, by ludzi wiązać?


Napisałaś, że wiele o użytkownikach Netkobiety wiesz... Nie wiem co dokładnie miałaś na myśli ale z autopsji wiem, że obiektywnej odpowiedzi tutaj nie otrzymasz... Przykro to pisać ale odwiedzają ten portal i odpowiadają kobiety zgorzkniałe, zazdrosne, które przeżyły zawody życiowe i na tej podstawie "dokopują innym" tylko dlatego, że Ty nie powinnaś mieć lepiej bo one mają źle... oczywiście nie generalizuje, są wyjątki i pomijam panów, ich wypowiedzi są  na innym poziomie...

158

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Ktoś tu pomylił zmysłowość z duchowością. Jak zwykle dużo fasady i trzeba poczytać, żeby dojść do istoty kobiecej duszy. Co powyżej użytkowniczki celnie napisały. smile Pan historyk gołodupiec musiał pójść w odstawkę. smile

159

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Kassjo, jak najbardziej istnieję smile

Dziękuję Wam Kochani za tyle perspektyw, spojrzeń na moją sprawę z moim inżynierem. Wczoraj byłam na pysznym winie z bliską mojemu sercu osobą, oczywiście poruszaliśmy temat obiektu moich aktualnych westchnień. Po dłuższej debacie zgodnie uznaliśmy, że na dłuższą metę nie będzie to satysfakcjonujący mnie związek. Wydaje mi się, że po tych dziesięciu porażkach tak zachłysnęłam się tą chemią, tym, że zaskoczyło, że nie chciałam widzieć pewnych rzeczy. Przeczytałam cały wątek i w swoich wpisach dopatrzyłam się pewnej niestabilności. Zakładałam wątek w jednym stanie emocjonalnym, a wystarczył SMS od pana inżyniera by jak nastolatka dywagować na temat tego, czy jest nam po drodze i czy będzie seks. Myślę, że przejdę się do terapeutki. Może błędem było nie zrobienie żałoby po związku? Rzuciłam się w wir spotkań, może bałam się zostać sama? Mimo samotności w związku, ktoś obok był. A nagle... pustka. Myślę, że mam wiele do przerobienia by lepiej siebie zrozumieć na tym etapie życia. Całe szczęście nigdzie mi się nie śpieszy, mam czas na zajrzenie w głąb siebie. Znajomość z inżynierem postaram się wyciszyć, co by nie robić mu nadziei. Jest taki lekki żal, że może mogłam iść na całość i może bym nie żałowała... Ale skoro on postawił sprawę jasno, że szuka związku to nie chcę w to brnąć. Znowu chyba uciekam... Dziękuję jeszcze raz moi mili za wytknięcie błędów, swoje opinie na mój temat i dobre rady. smile

160

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Bardzo zaskakujący zwrot akcji.
Jeśli to nie kolejny punkt zabawy w "co forum powie na takie coś?" to czy kolejnego zwrotu w twojej głowie i sercu nie będzie po następnym smsie od pana albo rozmowie z nim?

Moim zdaniem nie musisz tego wyciszać, a już na pewno nie patrz na to, czy jemu będzie przykro i czy mu krzywdy strasznej nie zrobisz (gwarantuję ci, że zamożnym rozwodnikom po 40. krzywdę zrobić trudno), patrz na siebie. Jeśli czujesz, że się ekstremalnie zaangażowałaś po byle jakiej atencji ze strony typa, to oczywiście chroń siebie. Ale jeśli umiałabyś podejść do relacji luźno, nie dawać się zakuć w kajdany wyłączności tylko dlatego, że on sobie życzy nie mieć konkurencji w postaci np. młodszych facetów, to... baw się. Tylko nie zgadzaj się na randki z dzieckiem, jak Kaszpir (znasz go na pewno, skoro czytasz).

161

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Rozmowy, których autorce brakowało mogłaby znaleźć z kimś innym. A w związku chciała mieć mężczyznę.

No tak, bo związek z facetem ma się przeciez po to, żeby rozmawiać z kim innym. Nie mam pytań XD big_smile

to co opisujesz to transakcja biznesowa, a nie związek, ktory może się zdziwisz, nie polega na tym, że facet od czasu do czasu wsadzi kobiecie bena, a ona mu urodzi dzieci. Masakra podejście. bleeeh


Jak się mylisz, to się pogrążasz.




Czytaj wolniej i nie dokazuj.





Tak będzie łatwiej połączyć kropki:

Violette napisał/a:
Gary napisał/a:

Rozmowy, których autorce brakowało mogłaby znaleźć z kimś innym.

... związek z facetem ... po to, żeby rozmawiać z kim innym.
... ...związek, .... nie polega na tym, że facet od czasu do czasu wsadzi

162

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Gary, a ciebie to chyba jakiś czas temu podmienili. Parę miesięcy temu wydawałeś mi się tu jednym z nielicznych rozsądnych facetów, a teraz co post to czuję rozczarowanie.

163

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

  To seks, nazywajmy rzeczy po imieniu.

A nawet ruchanie, pieprzenie się, bzykanko, zwał jak zwał. Nic w tym złego, o ile nie robi się tego z nadzieją, że po ocieranku wybuchnie miłość, zawiąże się podstawowa jednostka społeczna, jedno pokocha dziecko drugiego, a drugie koty pierwszego. To się może wydarzyć, ale szanse na to po takim szybkim seksie są minimalne.

164

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

Jest taki lekki żal, że może mogłam iść na całość i może bym nie żałowała... Ale skoro on postawił sprawę jasno, że szuka związku to nie chcę w to brnąć. Znowu chyba uciekam...

To jest pułapka związkowa:  ludzie zamiast się poznawać, zobaczyć jacy oni są, jakie charaktery, czy przebywanie razem jest wartościowe, czy będą chcieli ze sobą spędzać dużo czasu, to nakładają na to ramy związkowe, wymagania i oczekiwania, badania przeszłości, plany na przyszłość.

Pewien chłopak był zaangażowany z dziewczyną. Mieli seks. On zakochany, ona niepewna uczuć, chwiejna. Zerwali ze sobą. Cierpiał, ale utrzymywali kontakt. W końcu powiedział "Okej, nie chcę związku. Spotkamy się, dla zabawy, relaksu, na fajny weekend?". Znowu się spotykali, ale po to, aby ze sobą spędzać czas, bez oczekiwania związku. 

Gdybyś Ty Lakszmi nie napierała tak na związek i odnalezienie w jednym mężczyźnie wszystkich punktów z checklisty, gdyby pan inżynier nie dręczył wymaganiami wyłączności i związku, to pewnie moglibyście normalnie spędzać czas.  Jednak ten dobry czas uznaliście oboje za zmarnowany, jeśli nagrodą nie jest bycie w związku.

To samo zrobił z poprzednią dziewczyną. Miał z nią dobre chwile, ale nie miał związku. Więc wyrzucił całą relację na śmietnik.

Oczekiwanie stu procent jest niebezpieczne. Można szukać, zawsze szukać, może się znajdzie, a może nie.

165

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

więc dla niego bez różnicy czy wsadziłby żulicy , która akurat by go zaczepiła na ulicy o drobne,

Jezus maria, masz dziewczyno wyobraźnię XD Nie śledzę Garego, nie wiem skąd takie wnioski, mnie jedynie denerwuje to rozbijanie na czynniki pierwsze cudzych wypowiedzi i komentowanie ich jak jakiś domorosły psycholog. Zwłaszcza, że czasami cytuje coś po to, żeby napisać ok XD No i te jego komentarze są coraz gorszej (w moim odczuciu) jakości, totalnie wspierające interesy jakichś obcych chłopów o których jest wątek, a nie kobiet, które zwracają się tu o radę. Tak to widzę, ale tak jak mówię, czytam bardzo wybiórczo. Są tez osoby, których elaboratów w ogóle już nie czytam (np Kaspzir i Nowe Otwarcie) więc czasem się gubię w wątkach i cytatach.

166

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Kasssja napisał/a:

Gary, a ciebie to chyba jakiś czas temu podmienili. Parę miesięcy temu wydawałeś mi się tu jednym z nielicznych rozsądnych facetów, a teraz co post to czuję rozczarowanie.

Dzięki. A tak konkretnie to gdzie Ci się nie spodobało co napisałem?

167

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Lakszmi napisał/a:

. Ale skoro on postawił sprawę jasno, że szuka związku to nie chcę w to brnąć. Znowu chyba uciekam...

szkoda

168

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Gary, a ciebie to chyba jakiś czas temu podmienili. Parę miesięcy temu wydawałeś mi się tu jednym z nielicznych rozsądnych facetów, a teraz co post to czuję rozczarowanie.

Gary to typowy Janusz. Prymitywny prostaczek, który skorzysta absolutnie z KAŻDEJ okazji na zamoczenie, stąd jego "dobre rady", które w każdym wątku zauważ sa na jedno kopyto: :Ru... je..ć , nic sie nie bać! " jak mawiał pewien wieszcz wink XD

Wyobrażam sobie, że gary to taki starszy juz mocno pan po 50-ce, dla którego gratką jest seks sam w sobie, więc dla niego bez różnicy czy wsadziłby żulicy , która akurat by go zaczepiła na ulicy o drobne, czy 60letniej babci, czy jakiejś kompletnie przypadkowej lasce. Przecież wg niego rozmowa jest kompletnie niepotrzebna kobiecie do związku, jedynie żeby ja wyrwać na seks.
Żenada, ale takich januszy jak gary jest plaga.

Ech... miałaś szansę milczeć.
Błędy Cię pogrążają.



Masz problem z seksem i wyglądem.

Viloette napisał/a:

... gdyby przyjechał polonezem do jego "ex" to zrobiłaby mu na miejscu loda z połykiem ...    związek, ktory może się zdziwisz, nie polega na tym, że facet od czasu do czasu wsadzi kobiecie bena...

Kobiety, które nie są prostytutkami tak nie myślą.
Kobiety, które są prostytutkami też tak nie myślą.
Kobiety, które mają kompleksy tak się nie zachowują.
Kobiety, które są piękne też tak się nie zachowują.

169 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-04-22 11:44:52)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
Gary napisał/a:

Ech... miałaś szansę milczeć.
Błędy Cię pogrążają.



Masz problem z seksem i wyglądem.


Kobiety, które nie są prostytutkami tak nie myślą.
Kobiety, które są prostytutkami też tak nie myślą.
Kobiety, które mają kompleksy tak się nie zachowują.
Kobiety, które są piękne też tak się nie zachowują.

Skończ się osmieszać, napalony zdesperowany dziadku XD

Byłaś molestowana?

Naprawdę jesteś trochę uszkodzona.

170

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Tak, Gary ciągle zachęca wszystkich do seksu z przypadkowymi ludźmi. Już to wczoraj gdzieś komentowałam.
Gary, nie dość, że kobiety z bzykania się z obcymi facetami nie wynoszą nawet w 1/10 tego, co faceci, to przygodny seks dla nas stanowi znacznie większe zagrożenie. Można trafić na obcego świra, który w łóżku okaże się np. agresywnym  dominatorem (znam kilka przypadków pobić i nawet gwałt na łóżkowej randce, kobiety tego nie zgłaszają, bo jak zgłosić brutalny gwałt na seks randce, na którą same się umówiły i są na to dowody na czacie? policja wyraźnie daje do zrozumienia, kim są takie kobiety). Może też np. ściągnąć gumkę w trakcie i sprzedać nam zarówno ciążę, jak chlamydię, hiva i całą resztę atrakcji z palety weneryków.
Opcji jest wiele, nie warte to nic, już lepiej kupić sobie dobrego pingwinka.

171

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
Gary napisał/a:

Byłaś molestowana?

Naprawdę jesteś trochę uszkodzona.

Czuje się molestowana takimi obleśnymi tekstami od starych dziadów jak ty.

Czyli jesteś słaba.




WON ode mnie.

Od takich trzymam się z daleka, bo mają ciemną stronę.

172

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Kasssja napisał/a:

Gary, nie dość, że (1) kobiety z bzykania się z obcymi facetami nie wynoszą nawet w 1/10 tego, co faceci, to (2) przygodny seks dla nas stanowi znacznie większe zagrożenie.

(1) i (2) to zgoda.

Te zagrożenia co wymieniłaś również.

173

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Czyli jesteś słaba.

Wisi mi zdanie starego oblecha.

Gdyby tak było, to nie musiałabyś tego pisać. Myśl trochę.

To już trzecia szansa aby milczeć, a Ty nic nie łapiesz.

174

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Gary, tak mi kiedyś przyszło do głowy - a gdybyś tak nie podpierał się cudzym wizerunkiem (imię, zdjęcie znanego aktora) i pisał jako TY i pokazał SWOJĄ twarz (jak Violette, podobno i np. nasz netfacet cyklista, bardzo fajny gość zresztą) to czy nie czułbyś się lepiej? Bardzo sobą? Z jakich kompleksów wywodzi się chowanie się za cudzą twarzą?

175

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

stary króciutki fiutek XD którego probujesz wykorzystać gdzie popadnie, bo to ostatnie jego podrygi lol

Hmm, w sumie tyle się panowie na forum (kaszmir, farmer, N-O i inne twory) nagadają, że czas kobiet przemija, że 40 lat to już babcia, na którą facet w żadnym (XD) wieku nie spojrzy, bo może przecież patrzeć na 25-latki. Że śmierć i zmarszczki. A jakoś umyka tym wszystkim osłom, że kobiety dopiero około czterdziestki zaczynają mieć najlepszy seks życia i to u nich nie przemija, libido babki mogą mieć niezłe do późnej starości. Natomiast faceci w tym samym wieku zaczynają mieć równię pochyłą możliwości seksualnych. Siada kuśka, siada kondycja, a gdy pojawiają się problemy z nadciśnieniem i sercem, nie można brać silenafilu bez ryzyka nagłego zgonu. Czasem jest dobrze, a potem nagle źle, stres dokłada swoje i jakość tego seksu nigdy już nie jest bez zarzutu, bez wpadek i bez obciachu (przed obcymi kobietami w łóżku). Kto nigdy nie miał nagłego ataku impotencji, ten na pewno mieć będzie, my kobiety takich problemów nie mamy. W sumie ulga wink

176

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

ps. Najlepszym dowodem na nieudolnośc swojej własnej teorii i proby manipulacji jest to, ze sam się do własnej rady nie stosujesz i nie zamilkłeś, buehehehehe . Trafiony zatopiony cool  Nie żeby to było trudne... big_smile

Och... to straszne jak dałem się wpuścić w kanał. Amen. Wygrałaś.

https://demotywatory.pl/uploads/201304/1366974549_6myklw_600.jpg

177

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Kasssja napisał/a:

Gary, tak mi kiedyś przyszło do głowy - a gdybyś tak nie podpierał się cudzym wizerunkiem (imię, zdjęcie znanego aktora) i pisał jako TY i pokazał SWOJĄ twarz (jak Violette, podobno i np. nasz netfacet cyklista, bardzo fajny gość zresztą) to czy nie czułbyś się lepiej? Bardzo sobą? Z jakich kompleksów wywodzi się chowanie się za cudzą twarzą?

Przecież wiesz dlaczego muszę być anonimowy.
A kompleksy? Hmm... wybrałem niezbyt urodziwego aktora w dodatku świra. smile smile

178

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Kasssja napisał/a:

Kto nigdy nie miał nagłego ataku impotencji, ten na pewno mieć będzie, my kobiety takich problemów nie mamy. W sumie ulga wink

Taki kawał... suchar... ale cóż...   

Jedzie gość taksówką, laska idzie chodnikiem, oglądnął się za nią... i trochę do siebie a trochę do taksówkarza mówi "Panie Boże! Skoro odebrałeś możliwości, to odbierz też chęci. ". smile

179 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-22 12:44:56)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Pewnie że ludzie mogą się poznawać i iść na pewne ryzyko.
Tylko Gary,  piszesz z punktu widzenia dojrzałego, poukladanego mężczyzny, który wie czego chce i jest stabilny.
Rzecz w tym że patrząc  na forum, wiele osób trafia tu w niestabilnym mocno stanie, jak autorka.
Więc gdyby była emocjonalnie dojrzala mogłaby spotykać się z tym mężczyzną nie odlatując mentalnie i patrząc na sprawy racjonalnie.
Mogłaby powiedzieć sobie otwarcie: chcę i tego i tego, wiem że tylko na to, albo aż na to, mogę liczyć.
I zdecydować.
Tymczasem ona jest jak wielu tutaj ludzi na życiowym zakręcie.
A nie każdy ma szczęście trafić na tym zakręcie na kogoś stabilnego, kto to po prostu nie manipuluje i nie wykorzysta, tylko buduje relację na uczciwych zasadach.
Wg mnie ten Pan nie buduje.
Gdyby to ich spotkanie nad krewetkami przebiegło inaczej: gdyby on się przed nią  odkrył że swoimi planami, był szczery , to bym napisała do niej: idż w to.a to, że się nie odkrył, widzi każdy, kto ma trochę życiowych doświadczeń i obserwacji. Już by lepiej milczał zupełnie, mówiąc jej że chce tylko seksu, zabawy, a potem się zobaczy.
Myślisz ze Twoi rownolatkowie tak potrafią, że ba to ich stać? No niestety nie.
Często mają nieskażony refleksją umysł,  niezależnie od ich inteligencji,  czy osiągnięć.

Tak, są mężczyźni na tyle pewni siebie, że się odkrywają,  bo się nie boją, nie myślą tylko, że coś stracą.
To się nazywa dojrzałość.
Ocenileś znajomego Lakszmi za wysoko po prostu, moim zdaniem smile
Ale oczywiście Lakszmi ma prawo też do swoich doświadczeń i porażek.
Każdy jednak na miarę swoich możliwości psychicznych.
Niektórzy nie są odporni na wyżymanie i drżą się  jak pieluchy tetrowe, co widać na forum.
Ostateczne decyzje należą do autorki.

180 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-04-22 12:50:35)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Violette, Ty po prostu nie jesteś zbyt bystra.
Bez odbioru. Niech Ci bozia da szczęście, skoro urody i rozumu brak smile
Przypominasz Nowe Otwarcie, tylko w damskiej wersji, mozna całe podobne zdania znależć.
Myślę że osiagnelibyscie porozumienie dusz.
Roznicą wielu się nie przejmuj, przy Twoich sklonnosciach do korzystania z ostrzykiwania policzków i ust za 10 lat będziesz wyglądać na emerytkę,

181

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Hmm, w sumie tyle się panowie na forum (kaszmir, farmer, N-O i inne twory) nagadają, że czas kobiet przemija, że 40 lat to już babcia, na którą facet w żadnym (XD) wieku nie spojrzy, bo może przecież patrzeć na 25-latki. Że śmierć i zmarszczki. A jakoś umyka tym wszystkim osłom, że kobiety dopiero około czterdziestki zaczynają mieć najlepszy seks życia i to u nich nie przemija, libido babki mogą mieć niezłe do późnej starości. Natomiast faceci w tym samym wieku zaczynają mieć równię pochyłą możliwości seksualnych. Siada kuśka, siada kondycja, a gdy pojawiają się problemy z nadciśnieniem i sercem, nie można brać silenafilu bez ryzyka nagłego zgonu. Czasem jest dobrze, a potem nagle źle, stres dokłada swoje i jakość tego seksu nigdy już nie jest bez zarzutu, bez wpadek i bez obciachu (przed obcymi kobietami w łóżku). Kto nigdy nie miał nagłego ataku impotencji, ten na pewno mieć będzie, my kobiety takich problemów nie mamy. W sumie ulga wink

Nowe otwarcie to jest jeszcze inny case, bo on był tak zdesperowany  w pewnym momencie, że wszystkich wokoł na czele ze soba chciał przekonać, ze aktywna prostytutka to jest lepszy materiał na partnerkę niż jakakolwiek wykształcona atrakcyjna jej rówiesniczka. Że wybrał ja z pośród miliona chętnych bijących się o niego codziennie kobiet, bo ma tak duże mozliwości i świetny gust. Własnie dlatego.
A potem zadzwonil budzik i wyszło szydlo z wora dlaczego tak wybrał wink ale zostawmy go, bo póki się nie rzuca tu z pyszczeniem do kobiet to uznałam, że sama nie będe go zaczepiać.

Czyli to z Tobą musiał pomylić użytkowniczkę @twojeslowo jako tą, którą rozpoznał z kafeterii big_smile.

182

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Violette, Ty po prostu nie jesteś zbyt bystra.

Z nią jest tak, jak z niektórymi facetami, że im więcej mówią tym niżej upadają.
Czyli nie zyskują przy bliższym poznaniu.

183

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Gdzie ci mężczyźni?

Jak w piosence smile Sugeruje to ze kiedyś byli inni. Nie byli. Uważam że teraz jest więcej "uduchowionych" i zniewiescialych niż kiedykolwiek wcześniej. Ze wręcz zagubili się.  Facet to ma być facet a nie gumka od majtek.
Oczywiście dobry zwiazek wymaga wiele obszarów współgrających żeby było dobrze. Ale faceci z natury maja pewne cechy których obawiam się nie zaakceptujesz. Pomimo tego ze piszez że szukasz męskiej energii. Męska energia to nie tylko otwieranie pani drzwi, wspólne rozmowy i zasypywanie komplementami. Prawdziwa męska energia to też stanowczość, decyzyjność, dominacja, rywalizacja. I tu musisz szukać kompromisu. Jeśli tych cech nie ma u faceta to co to za zwiazek? Ciepłe kluchy - nuda

184

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Uważam że teraz jest więcej "uduchowionych" i zniewiescialych niż kiedykolwiek wcześniej.


Mylisz uduchowienie ze słowotokiem i rozlazłością. Uduchowienie nie ma nic wspólnego z byciem ciepła kluchą, która gada od rzeczy i nie ogarnia własnego życia.
Prawdziwie uduchowionych mężczyzn jest mało, najwięcej jest roszczeniowych oportunistów, którzy zostali wychowani przez mamusię na kompletne niemoty, mieszkające w wieku prawie 40 lat z rodzicami, szukający najlepiej ogarniętej laski, żeby przejęła od mamusi ten "skarbeczek". XD
Oczywiście piękna i lubiąca seks, bo taki skarbuś na byle co nie poleci przeciez, hahaha big_smile


Ok definiując uduchowienie jako inteligentny, oczytany, ciekawy swiata, mający cos do powiedzenia to masz rację. Zniewiescialy to jednak coś innego. To to o czym piszesz dalej. I tu się zgadzamy. Takich facetow teraz dużo... Potrzebujących opieki i....zniewiescialych. Energii męskiej we wszechświecie ubywa

185

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
Pugi napisał/a:

Ok definiując uduchowienie jako inteligentny, oczytany, ciekawy swiata, mający cos do powiedzenia to masz rację. Zniewiescialy to jednak coś innego. To to o czym piszesz dalej. I tu się zgadzamy. Takich facetow teraz dużo... Potrzebujących opieki i....zniewiescialych. Energii męskiej we wszechświecie ubywa

no właśnie. Ubywa, dlatego tym cenniejsze staje się te "mityczne" 5% mężczyzn, którzy są zawodowo i finansowo na dobrym poziomie, do tego zadbani, przystojni, wiedzący jak zadbać o kobietę.
Tacy faceci z reguły mają duża wiedze ogolną, sa elokwentni, bo sukces zawodowy nie bierze się ot tak. Tu nie wystarczy jak się jest średniej urody kobietą rozłożyć nogi przed januszami i kasować ich za seks, tu trzeba już mieć wiedzę, nierzadko lata nauki i certyfikatow za soba, trzeba mieć czym rywalizować, mieć jaja by wykazywać się inicjatywą..itd. itd.
Co w żadnym momencie nie kłóci się z byciem uduchowionym tez, bo często bogaci mężczyźni rozumieją na pewnym etapie swojej drogi, ze pieniądze to nie wszystko, ale wiedzą to nie z perspektywy janusza , który klepie taką formułkę , bo gdzies przeczytal, że tak by powiedział "uduchowiony" facet, tylko wiedza to z własnego doświadczenia.


Nawiasem mówiąc ciekawe czasy mamy.  Nasze babcie raczej nie miały takich rozterek. A teraz babki mówią że nie ma fajnych facetow a faceci ze nie ma fajnych babek.

186

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Pugi napisał/a:

Energii męskiej we wszechświecie ubywa

A kto ją zabija? Wg mamy synuś ma być: grzeczny, uczuciowy. posłuszny, ma mamusie kofać, przytulać itd. smile Jakoś dziwnym trafem kobiety takich nie szukają. smile

187

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Legat napisał/a:
Pugi napisał/a:

Energii męskiej we wszechświecie ubywa

A kto ją zabija? Wg mamy synuś ma być: grzeczny, uczuciowy. posłuszny, ma mamusie kofać, przytulać itd. smile Jakoś dziwnym trafem kobiety takich nie szukają. smile

No nie chce wyjść inaczej

188 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-22 14:49:58)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Ela210 napisał/a:

Violette, Ty po prostu nie jesteś zbyt bystra.
Bez odbioru. Niech Ci bozia da szczęście, skoro urody i rozumu brak smile
Przypominasz Nowe Otwarcie, tylko w damskiej wersji, mozna całe podobne zdania znależć.
Myślę że osiagnelibyscie porozumienie dusz.
Roznicą wielu się nie przejmuj, przy Twoich sklonnosciach do korzystania z ostrzykiwania policzków i ust za 10 lat będziesz wyglądać na emerytkę,

Ela210 tą kobietę trzeba ignorować, teraz zadanie jest ułatwione, bo wrzuciła miniaturkę zdjęcia. Jest zdjęcie na lewo - nie czytamy wypocin - nic się nie straci. To zgorzkniała, sztuczna kobieta bez grama wdzięku. Poziom wypowiedzi i słownictwa poniżej rynsztoka. Wybujałe ego, fantazjowanie, do tego świadomość, że nie jest pierwszej młodości, urody brak a jej prime już mija i pojawił się ból tyłka, że faceci często wybierają młodsze. Takim ludziom trzeba współczuć, ewentualnie zrzutę na psychologa zrobić.

189

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?

Violette
Tak z ciekawości to ile masz lat skoro 50 -latek to dla Ciebie dziadek?

190 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-22 15:16:39)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
maku2 napisał/a:

Violette
Tak z ciekawości to ile masz lat skoro 50 -latek to dla Ciebie dziadek?

Z wyglądu po 40 jest, tylko mega sztuczna, musiała dużo poprawiać, ale i tak efekt kiepski. Taka tandeta jakich wiele.

191

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
maku2 napisał/a:

Violette
Tak z ciekawości to ile masz lat skoro 50 -latek to dla Ciebie dziadek?

tu 35 latka dla 40 latkow niektorych jest po "prime time", a chwile temu chcieli być sponsorami dla 30latek hahaha, jakby te kilka lat robiło roźnicę. big_smile
skoro oni mogą tak pisac o kobietach to my możemy o nich. Czego nie rozumiesz? smile

Pytałem o Twój wiek a nie o wypowiedzi innych. To ile?

192 Ostatnio edytowany przez Tomasz77 (2023-04-22 15:37:19)

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
maku2 napisał/a:

Pytałem o Twój wiek a nie o wypowiedzi innych. To ile?

Daj spokój, to nie jest partner do dyskusji, widzisz po miniaturce co prezentuje - malowana lala bez urody, wdzięku, klasy i ma tego w głębi duszy świadomość, dlatego taka krzykliwa, wulgarna i prostacka. Nigdy mnie tego typu wulgarne sztuczności nie pociągały i zawsze szybko spławiałem.

193

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:
Tomasz77 napisał/a:

Daj spokój, to nie jest partner do dyskusji, widzisz po miniaturce co prezentuje - malowana lala bez urody, wdzięku, klasy i ma tego w głębi duszy świadomość, dlatego taka krzykliwa, wulgarna i prostacka. Nigdy mnie tego typu wulgarne sztuczności nie pociągały i zawsze szybko spławiałem.

hahahah, jaki ból doopska. big_smile

Zaczynam Cię podejrzewać, że jesteś oskarkiem, któremu nie udało się zamoczyć mimo stuprocentowej frekwencji na protestach aborcyjnych. Serio.

194

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
Violette napisał/a:

Pytac sobie możesz, ja nie mam obowiązku ci odpowiadac jak nie chce.

Obowiązku nie ma to fakt. Tylko czemu masz z tym problem?
Zdjęcie nie jest najlepsze i ciężko wywnioskować ile masz lat - pod 20, pod 30, pod 40?
Pytam z ciekawości bo skoro ludzi pod  50 określasz mianem dziadków to chyba jesteś bardzo młodziutka.

Violette napisał/a:

Głupia nie jestem i wiem, ze nie ma znaczenia ile mam, bo osoby, ktore beda chciały sie zemścic za moje wpisy i tak napiszą że "wygladam na 70" hehehe. nie ze mną te numery big_smile

Zemścić? Dla Ciebie opinia obcych ludzi jest tak istotna?

Violette napisał/a:

Wazne jest tylko zdanie mojego partnera , który jest młodszy i Chadów.

Też jestem młodszy od mojej żony ale jakiegoś halo z tym nie robimy.
I dlaczego podkreślasz tą różnicę wieku?

195

Odp: Gdzie Ci mężczyźni?
maku2 napisał/a:
Violette napisał/a:

Wazne jest tylko zdanie mojego partnera , który jest młodszy i Chadów.

Też jestem młodszy od mojej żony ale jakiegoś halo z tym nie robimy.
I dlaczego podkreślasz tą różnicę wieku?

Poczytaj wypowiedzi tego pustaka w innych wątkach. Jest podstarzałą zgorzkniałą frustratką, której światopogląd opiera się na tym, że każda kobieta marzy aby zrobić loda Pachutowi - chyba to wystarczająco o niej świadczy. Urodę musiała poprawiać, niewiele to dało, zegar cyka, faceci wybierają młodsze i masz przepis jak się rodzą takie bidule, które chcą zakrzyczeć rzeczywistość. Porównując urodę i zachowanie to moja EX była warta całego salonu Audi, a taką to bym wstydził się nawet na stopa zabrać.

Posty [ 131 do 195 z 374 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdzie Ci mężczyźni?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024