Przespałam się z kolegą z pracy. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przespałam się z kolegą z pracy.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 275 ]

196

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Hermita napisał/a:

To teraz ja Ci napiszę jako singielka i… kochanka. Będę pewnie dla wielu bardzo kontrowersyjna, ale chcę się z Tobą podzielić swoim doświadczeniem. Aktualnie od kilku lat mam dwóch stałych kochanków (panowie też są wolni), uwielbiam ich, sex z nimi jest nieziemski, ale te relacje nie są bliskie, tzn. spotykamy się co kilka tygodni, spędzimy miło czas, porozmawiamy ze sobą, czasem zrobimy dwudniowy wypad do innego miasta i po tym każde idzie w swoją stronę. Miedzy spotkaniami podtrzymujemy kontakt, ale nie jest to intensywne i nie codziennie, właśnie żeby się nie przywiązywać. Mam ich dwóch, właśnie po to, żeby rozłożyć emocje, nie skupiać się tylko na jednym. Nie są to mężczyźni z którymi chciałabym spędzić resztę życia, ale do takiego układu idealni, spełniamy swoje fantazje, rozpieszczamy się, w pewien sposób przyjaźnimy, jest między nami ogromna chemia, jednak to wszystko. Zbyt intensywny kontakt spowodowałby duże zaangażowanie i wzrost oczekiwań, a później płacz i rozczarowanie. Jeśli wchodzisz w takie układy to musisz umieć stawiać sobie granice i się ich twardo trzymać, chociaż kusi czasem bardzo, aby je przekroczyć. Ja kiedyś tą granicę przekroczyłam, później zbierałam się po tym wiele miesięcy. Taki układ może dać wiele satysfakcji, ale nie jest łatwy, musisz uważać na swoje emocje, czytać je dokładnie i być siebie świadoma. Mając to wszystko na uwadze nie wchodziłabym w taką relację z kolegą z pracy, bo stracisz nad tym kontrolę, początek będzie magiczny, ale zaczniesz oczekiwać coraz więcej, nawet nie zauważysz kiedy, on jest zbyt blisko Ciebie. Uwierz mi, w większości przypadków, facet jak ma wolny układ, to jednego dnia może okazywać wielkie zaangażowanie, a następnego być zimny jak lód. Jeśli Ty też tak potrafisz, jesteś odporna na zachowania innych, nie rozmyślasz nad tym dlaczego tak postąpił, a nie inaczej, o co mu chodzi, potrafisz się zająć sama sobą, no i masz hedonistyczne podejście do życia smile, to śmiało wchodź w takie układy, ale odradzam z osobami z którymi z różnych powodów masz codzienny kontakt. No chyba, że jednak po cichu liczysz na związek.

Jeśli to nie tajemnica to dlaczego chcesz być sama?

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-03-29 10:48:35)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

nie każdego kusi taki układ. Poza tym jakby nie piały radośnie osoby jakie to piękne, wspaniałe  to każdy układ jest NAMIASTKĄ ,protezą czegoś. Warto się zastanowić czemu ktoś chce wchodzić w takie namiastki. Kiedyś bal się skończy...

Wszystko się czasem kończy, albo z czasem smile
Małżeństwa, rodziny, narzeczeństwa, związki i FwB również.

Gdyby nie radosne pienia ludzie nie wchodziliby w nieprzemyślane małżeństwa.
Gdyby nie radosne pienie nad rozkoszami macierzyństwa wiele kobiet nie zdecydowałoby się na dzieci.

Czego namiastką jest ślub z osobą, której nie kochamy prawdziwie?

Masz rację, każdy bal się kiedyś kończy. W życiu stałe są tylko zmiany.

198

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Tylko PRAWDA jest ciekawa, ale nie jest ona dla każdego. Gorzej jak prędzej czy później przyjdzie stanąć w prawdzie o nas samych.

199

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:
beacia96 napisał/a:

...napięcie seksualne można zredukować samodzielnie.

Wibratorki nie każdej leżą.

Powiem tak - dymanka brak.
Czeka hrabiego udręka, będzie bolała ręka.
Żeby zapobiec udręce proponuję zamieniać ręce.
Mówią we wsi chłopcy, że lewa, to jakby robił ktoś obcy.

200 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-03-29 12:28:55)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Tylko PRAWDA jest ciekawa, ale nie jest ona dla każdego. Gorzej jak prędzej czy później przyjdzie stanąć w prawdzie o nas samych.

Zgadzam się z tym.
Ludzie uciekają od prawdy w marzenia albo bajeczki. Liczą na szczęście i widzą je w utartych schematach, chociaż wszystko wokół pokazuje, że wcale się nie sprawdzają.

Stanąć w prawdzie o samym sobie trzeba od samego początku. Iść przez życie na własnych nogach i brać odpowiedzialność za własne życie w każdym momencie.
Umiesz liczyć - licz na siebie.

201

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:
beacia96 napisał/a:

...napięcie seksualne można zredukować samodzielnie.

Wibratorki nie każdej leżą.

Nie ma to jak emocje z własną grabą, albo z wibratorem. big_smile
Tak ogólnie to dajcie na luz. Na fajnie, wszystko super. Każdy potrzebuje czegoś takiego. Ale nie piszmy też w drugą stronę, że mają beztroski i łatwy seks na 10 lat, bo tak nie będzie.

202

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Ale to już autorka bierze to ryzyko. Miała dwa razy udany seks. Chce więcej, więc sięga po więcej znając ryzyko.

203

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Agnes76 napisał/a:
Chio napisał/a:

Tylko PRAWDA jest ciekawa, ale nie jest ona dla każdego. Gorzej jak prędzej czy później przyjdzie stanąć w prawdzie o nas samych.

Zgadzam się z tym.
Ludzie uciekają od prawdy w marzenia albo bajeczki. Liczą na szczęście i widzą je w utartych schematach, chociaż wszystko wokół pokazuje, że wcale się nie sprawdzają.

Stanąć w prawdzie o samym sobie trzeba od samego początku. Iść przez życie na własnych nogach i brać odpowiedzialność za własne życie w każdym momencie.
Umiesz liczyć - licz na siebie.

Jakże to pasuje do tych wszystkich osób nieakceptujących poprawnego nazywania kobiet puszczających się puszczalskimi

204

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:

Jakże to pasuje do tych wszystkich osób nieakceptujących poprawnego nazywania kobiet puszczających się puszczalskimi

A co kobiecie z najpiękniejszej nawet nazwy jak będzie nieszczęśliwa w życiu?

Jak nie biega do ludzi z garnuszkiem po zupę i nie jest od innych zalezna, to ma prawo żyć jak sama zdecyduje.
Ludzie potrzebują nazywać, żeby samemu poczuć się lepiej w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia.
Wmawiają różne mity typu "cierpienie uszlachetnia" zamiast pomóc wyjść z cierpienia. Ujarzmiają innych, wciskają w ciasne gorsety, bo człowiek nieszczęśliwy i słaby jest bardziej podatny na manipulację i wpływy, łatwiej go wykorzystać do własnych celów.
Człowiek szczęśliwy i zadowolony z życia nie będzie chciał iść na wojnę by przelewać krew za cudze pragnienie władzy i bogactwa. Dopiero rzucony na kolana i nie mający niczego do stracenia, jest chętny oddać życie dla "wyższych" idei.

205

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:
Hermita napisał/a:

...

Jeśli to nie tajemnica to dlaczego chcesz być sama?

Przez parę lat chciałam być sama. Po tym, jak  ci których wybrałam na swoich partnerów przeczołgali mnie przez życie dość mocno, stwierdziłam, że przerwa od bliższych relacji dobrze mi zrobi, ale ostatnio zaczęłam dojrzewać do tego, że już czas, aby się z kimś związać na stałe.

206 Ostatnio edytowany przez Chio (2023-03-29 13:38:54)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Nie zgodzę się.  Cierpienie jest elementem każdego życia, ale ludzie je wypierają, nie umieją zaakceptować. Uciekają od prawdy , od siebie, własnych emocji, życia. Stąd szukanie atrap, kulawych związków, pocieszaczy, drogi za duchem tego świata ale prawdziwego szczęścia nie znajdą. Po chwilowych wzlotach przyjdzie nuda ,ohyda, pustka i cierpkie doznanie samotności. Cierpiący ludzie nie idą na wojnę, idą Ci którzy wierzą w słuszność wojny, o ile w ogóle wojna może być słuszna albo posłusznie wykonują rozkazy.

207 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-03-29 13:29:27)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Nie zgodzę się.  Cierpienie jest elementem każdego życia, ale ludzie je wypierają, nie umieją zaakceptować. Uciekają od prawdy , od siebie, własnych emocji, życia. Stąd szukanie atrap, kulawych związków, pocieszaczy, drogi za duchem tego świata ale prawdziwego szczęścia nie znajdą. Po chwilowych wzlotach przyjdzie nuda ,ohyda, pustka i cierpkie doznanie samotności. Cierpiący ludzie nie idą na wojnę, idą Ci którzy wierzą w słuszność wojny, o ile w ogóle wojna może być słuszna.

Bardzo dyskusyjne stwierdzenia. Jeśli dostaniesz powołanie do armii i skierują cię na front, no to gdzie tu twoja decyzja? smile

208

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Niezmiennie fascynujący temat. Ktoś uprawia seks. Jak baby w kościele robiące selekcję, kto nie powinien iść do komunii świętej i dlaczego big_smile.

209

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Agnes76 napisał/a:

Ludzie potrzebują nazywać, żeby samemu poczuć się lepiej w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia.

Czyli według ciebie, ludzie stworzyli język, po to żeby lepiej się poczuć w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia? Ciekawe spojrzenie, bardzo oryginalne, nikt tak jeszcze nie myślał o początkach formowania się ludzkiej mowy!

210

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Legat masz wybór, ja odmówiłam:)

211 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-03-29 14:12:10)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Ludzie potrzebują nazywać, żeby samemu poczuć się lepiej w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia.

Czyli według ciebie, ludzie stworzyli język, po to żeby lepiej się poczuć w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia? Ciekawe spojrzenie, bardzo oryginalne, nikt tak jeszcze nie myślał o początkach formowania się ludzkiej mowy!

Wiesz, że nie o to mi chodziło. Ok, złapałeś mnie, nie napisałam precyzyjnie.
Wobec tego doprecyzuję smile
Ludzie potrzebują umniejszać innych aby poczuć się lepiej.

Tak gdzieś w głębi duszy uważają, że gdyby oni robili tak "niegodnie" to też by byli szczęśliwi. No ale oni są "ponad to".
Wolno im tak myśleć i tak wybierać. A jednocześnie inni mogą wybierać tak, by być szczęśliwymi.


Cierpienie jest elementem każdego życia, nikt temu nie przeczy. Ludzie cierpią w małżeństwie, rodzinie i w samotności. Nikt nie jest od tego wolny i nie ma jednej recepty jak go uniknąć.
Najtrudniej jest żyć gdy nie godzimy się z nim, bo wtedy wpadamy w bezsilność, która dodatkowo wysysa z człowieka energię.
Najlepsze wyjście to pokora wobec tego co niemożliwe do zmiany. A jednocześnie robienie wszystkiego by sobie pomóc.


Kto spokojnie przyjmuje cierpienia ten odbiera im moc i wagę.
Sokrates.

Odeszliśmy od tematu, więc nie ma co tego przedłużać smile

212

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Kurde, chciałbym mieć taką koleżankę z pracy xD

213

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Cierpiący ludzie nie idą na wojnę, idą Ci którzy wierzą w słuszność wojny, o ile w ogóle wojna może być słuszna albo posłusznie wykonują rozkazy.

Cierpiący na co?
Uważasz że żołnierze liczą że wybuchnie wojna bo chcą tam zabijać lub samemu ginąć?
"Rozkazów" nie otrzymujesz od szefa?

Chio napisał/a:

Legat masz wybór, ja odmówiłam:)

Odmówiłaś czego, skierowania na front?

214

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:

Jakże to pasuje do tych wszystkich osób nieakceptujących poprawnego nazywania kobiet puszczających się puszczalskimi

I kto to ma oceniać, Ty?
Jak ktoś nazwie Ciebie głupcem to będzie miał rację bo on tak uważa więc tak jest?

215 Ostatnio edytowany przez Paliwoda (2023-03-29 14:34:34)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Agnes76 napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Ludzie potrzebują nazywać, żeby samemu poczuć się lepiej w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia.

Czyli według ciebie, ludzie stworzyli język, po to żeby lepiej się poczuć w swoim nieszczęściu czy niezadowoleniu z życia? Ciekawe spojrzenie, bardzo oryginalne, nikt tak jeszcze nie myślał o początkach formowania się ludzkiej mowy!

Wiesz, że nie o to mi chodziło. Ok, złapałeś mnie, nie napisałam precyzyjnie.
Wobec tego doprecyzuję smile
Ludzie potrzebują umniejszać innych aby poczuć się lepiej.

Tak gdzieś w głębi duszy uważają, że gdyby oni robili tak "niegodnie" to też by byli szczęśliwi. No ale oni są "ponad to".
Wolno im tak myśleć i tak wybierać. A jednocześnie inni mogą wybierać tak, by być szczęśliwymi.


Cierpienie jest elementem każdego życia, nikt temu nie przeczy. Ludzie cierpią w małżeństwie, rodzinie i w samotności. Nikt nie jest od tego wolny i nie ma jednej recepty jak go uniknąć.
Najtrudniej jest żyć gdy nie godzimy się z nim, bo wtedy wpadamy w bezsilność, która dodatkowo wysysa z człowieka energię.
Najlepsze wyjście to pokora wobec tego co niemożliwe do zmiany. A jednocześnie robienie wszystkiego by sobie pomóc.


Kto spokojnie przyjmuje cierpienia ten odbiera im moc i wagę.
Sokrates.

Odeszliśmy od tematu, więc nie ma co tego przedłużać smile

Myślę że jeszcze jesteś za mała aby dobrze rozumieć ludzi, a przede wszystkim, jak bardzo się ośmieszasz. Według ciebie, jeżeli ludzie umniejszają np. mordercom czy pedofilom, to dlatego, bo w głębi duszy gdyby postępowalj tak "niegodnie" byliby szczęśliwi???

216

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
jakis_czlowiek napisał/a:

Kurde, chciałbym mieć taką koleżankę z pracy xD

Ja też. smile

217 Ostatnio edytowany przez Paliwoda (2023-03-29 14:50:10)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Gary napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

Kurde, chciałbym mieć taką koleżankę z pracy xD

Ja też. smile

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

218

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

Kurde, chciałbym mieć taką koleżankę z pracy xD

Ja też. smile

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Ale Ty rozumiesz co piszesz?

219 Ostatnio edytowany przez Chio (2023-03-29 15:38:04)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Maku zawsze łatwo i wygodnie ukryć się  za poleceniem rozkaz. Zwalnia nas to z myślenia i odpowiedzialności. Hitlerowcy też tak robili. Wejdź sobie na Stowarzyszenie Bronimy Munduru dla przyszłych pokoleń.  Mimo wszystko polecam. Może kiedyś się przydać. Nie będę już zaśmiecać wątek bo nie o tym.

220

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Jestem po kawie z kolegą. Wchodzimy w to! Kolega bardzo chętnie wejdzie ze mną w taki układ, bardzo mu się ostatnio podobało a jako że sam nie szuka związku to bezpieczny seks jak najbardziej będzie mu i mi odpowiadał. Wszystko ustalone smile

221 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-29 15:59:11)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Maku zawsze łatwo i wygodnie ukryć się  za poleceniem rozkaz. Zwalnia nas to z myślenia i odpowiedzialności. Hitlerowcy też tak robili. Wejdź sobie na Stowarzyszenie Bronimy Munduru dla przyszłych pokoleń.  Mimo wszystko polecam. Może kiedyś się przydać. Nie będę już zaśmiecać wątek bo nie o tym.

Rozkazu możesz nie wykonać. Konsekwencje są srogie, ale wybór też jest smile

Ewunia87 napisał/a:

Jestem po kawie z kolegą. Wchodzimy w to! Kolega bardzo chętnie wejdzie ze mną w taki układ, bardzo mu się ostatnio podobało a jako że sam nie szuka związku to bezpieczny seks jak najbardziej będzie mu i mi odpowiadał. Wszystko ustalone smile

Coś tak czułem, że tak to się skończy smile
Udanej zabawy ! smile

222

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:

Myślę że jeszcze jesteś za mała aby dobrze rozumieć ludzi, a przede wszystkim, jak bardzo się ośmieszasz. Według ciebie, jeżeli ludzie umniejszają np. mordercom czy pedofilom, to dlatego, bo w głębi duszy gdyby postępowalj tak "niegodnie" byliby szczęśliwi???

Temat dotyczy niezobowiązującego seksu, nie pedofilii czy morderstwa smile

Wiesz, każdy sam oceni czy się ośmieszam. Spokojna Twoja rozczochrana wink

223

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Ewunia87 napisał/a:

Jestem po kawie z kolegą. Wchodzimy w to! Kolega bardzo chętnie wejdzie ze mną w taki układ, bardzo mu się ostatnio podobało a jako że sam nie szuka związku to bezpieczny seks jak najbardziej będzie mu i mi odpowiadał. Wszystko ustalone smile

Tylko się szybko nie zakochaj.

224

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Spokojnie! Nic takiego się nie wydarzy smile

225

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

Kurde, chciałbym mieć taką koleżankę z pracy xD

Ja też. smile

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Tylko nie wiadomo, która koleżanka z biura by się umówiła, zachowała dyskrecję, więc w pracy nie ma miejsca na flirt i podryw niestety.

226 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-03-29 16:51:48)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Ewunia87 napisał/a:

Spokojnie! Nic takiego się nie wydarzy smile

Skąd ta pewność? Przecież ty się umowilas z nim na kawe zeby mu powiedzieć ze to była jednorazowa akcja. A potem w 4 dni zmieniłaś zdanie o 180 stopni i na tej kawie zaproponowałaś układ.

Nie byłaś spójna sama ze sobą. Poczytaj sobie co sama pisałaś na początku. Bałaś się ze on bedzie chciał czegoś więcej a dla Ciebie był to jednorazowy wyskok. Wystarczyły 4 dni abyś chciała układu. Obstawiam ze za 4 miesiące bedziesz w nim zakochana.

227

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Pisałam to już 100 razy, napiszę i 101szy. Nic takiego się nie wydarzy! Mieliśmy super seks i tylko to chce z nim mieć. Nic więcej.

228

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Gary napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:

Ja też. smile

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

229

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Maku zawsze łatwo i wygodnie ukryć się  za poleceniem rozkaz. Zwalnia nas to z myślenia i odpowiedzialności. Hitlerowcy też tak robili. Wejdź sobie na Stowarzyszenie Bronimy Munduru dla przyszłych pokoleń.  Mimo wszystko polecam. Może kiedyś się przydać. Nie będę już zaśmiecać wątek bo nie o tym.

Nie odpowiedziałaś na moje pytania.
Chyba piszesz o jakiejś konkretnej sytuacji - nie wiem o jakiej i z tym ciężko polemizować.
Odnoszę wrażenie że nie wiesz o czym piszesz (tak jak Ci co do policji krzyczą gestapo czy zomo chociaż dzisiejsze chłopaki nawet obok nich nie stali) porównujesz WP do wermachtu, zbrodniarzy niemieckich do naszego WP, SG, SL?

Na stronę wejdę z ciekawości co tam jest.

230

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
2odiak napisał/a:

Rozkazu możesz nie wykonać. Konsekwencje są srogie, ale wybór też jest smile

Tylko i wyłącznie jeśli prowadzi do popełnienia przestępstwa inaczej paragrafy.
Jeśli ktoś ma problem z wykonywaniem rozkazu to po co zakładać mundur?

231

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
123qwerty123 napisał/a:
Ewunia87 napisał/a:

Spokojnie! Nic takiego się nie wydarzy smile

Skąd ta pewność? Przecież ty się umowilas z nim na kawe zeby mu powiedzieć ze to była jednorazowa akcja. A potem w 4 dni zmieniłaś zdanie o 180 stopni i na tej kawie zaproponowałaś układ.

Nie byłaś spójna sama ze sobą. Poczytaj sobie co sama pisałaś na początku. Bałaś się ze on bedzie chciał czegoś więcej a dla Ciebie był to jednorazowy wyskok. Wystarczyły 4 dni abyś chciała układu. Obstawiam ze za 4 miesiące bedziesz w nim zakochana.

Dokładnie big_smile

232

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Ty z jakiegoś psychiatryka piszesz?

233

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Przegrałeś wielebny walkę o duszę Ewki
Klęska druzgocąca i nawet kompletnie nie masz pojęcia dlaczego tak się stało
big_smile
A życzenie komuś zdechnięcia ?
Słabe masz nerwy nawet jak na internetową komunikację

"Wry,wry,wry Paliwoda mały chujek zły"

234

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
paslawek napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Przegrałeś wielebny walkę o duszę Ewki
Klęska druzgocąca i nawet kompletnie nie masz pojęcia dlaczego tak się stało
big_smile
A życzenie komuś zdechnięcia ?
Słabe masz nerwy nawet jak na internetową komunikację

"Wry,wry,wry Paliwoda mały chujek zły"

Ten mały to raczej dosłownie.

235 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-29 18:24:13)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:

Tylko i wyłącznie jeśli prowadzi do popełnienia przestępstwa inaczej paragrafy.
Jeśli ktoś ma problem z wykonywaniem rozkazu to po co zakładać mundur?



No, nie do końca wink smile
Częsty przypadek  u młodego wojska. Filmów rekrutacyjnych się naoglądali, a jak trafiają na szkółkę, to się okazuje , że trzy tygodniowa unitarka już taka fajna nie jest wink smile Bo na zaprawę trzeba, bo rejony do zrobienia, bo broń po każdym strzelaniu do czyszczenia, wozy do obsługi, poligon, bo służba wartownicza, kuchenka, podoficer, dyżurny.... Mimo to wybór jest, możesz nie wykonać, tylko późniejsze konsekwencje, bo regulamin "mówi" jasno i prokurator się tego trzyma, chyba, że chodzi o jakieś  pierdoły to zagadnienia do ćwiczenia  żołnierz ma na kompanii smile  W  czasie wojny konsekwencje są  surowsze do potęgi i o tym nikomu nie trzeba mówić, ale wybór nadal jest . Po przysiędze takich przypadków jest mniej, gdzie wojsko nie wykonuje poleceń . Czasy Z-ki minęły i  obecnie nie uświadczysz osób , które idą do MON - u   i nie będą z góry wykonywać  powierzonych mu zadań, obecnie wszystko wychodzi w trakcie pełnienia służby. Brak fali i ucywilizowanie armii zrobił też swoje, stąd te niewykonanie rozkazu nadal istnieje tylko przeniosło się wyżej do cywilizowanych ochotników i młodych zawodowych ( kiedyś kontraktowych).

Gdyby było tak różowo to nie ciągali by po ćwiczeniach starej niepełnosprawnej rezerwy, której do trzymania norm zdecydowanie daleko. smile

236

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
2odiak napisał/a:
maku2 napisał/a:

Tylko i wyłącznie jeśli prowadzi do popełnienia przestępstwa inaczej paragrafy.
Jeśli ktoś ma problem z wykonywaniem rozkazu to po co zakładać mundur?



No, nie do końca wink smile
Częsty przypadek  u młodego wojska. Filmów rekrutacyjnych się naoglądali, a jak trafiają na szkółkę, to się okazuje , że trzy tygodniowa unitarka już taka fajna nie jest wink smile Bo na zaprawę trzeba, bo rejony do zrobienia, bo broń po każdym strzelaniu do czyszczenia, wozy do obsługi, poligon, bo służba wartownicza, kuchenka, podoficer, dyżurny.... Mimo to wybór jest, możesz nie wykonać, tylko późniejsze konsekwencje, bo regulamin "mówi" jasno i prokurator się tego trzyma, chyba, że chodzi o jakieś  pierdoły to zagadnienia do ćwiczenia  żołnierz ma na kompanii smile  W  czasie wojny konsekwencje są  surowsze do potęgi i o tym nikomu nie trzeba mówić, ale wybór nadal jest . Po przysiędze takich przypadków jest mniej, gdzie wojsko nie wykonuje poleceń . Czasy Z-ki minęły i  obecnie nie uświadczysz osób , które idą do MON - u   i nie będą z góry wykonywać  powierzonych mu zadań, obecnie wszystko wychodzi w trakcie pełnienia służby. Brak fali i ucywilizowanie armii zrobił też swoje, stąd te niewykonanie rozkazu nadal istnieje tylko przeniosło się wyżej do cywilizowanych ochotników i młodych zawodowych ( kiedyś kontraktowych).

Gdyby było tak różowo to nie ciągali by po ćwiczeniach starej niepełnosprawnej rezerwy, której do trzymania norm zdecydowanie daleko. smile

Tylko potwierdzasz to co napisałem
- jeśli odmawiasz wykonanie prawnie wydanego rozkazu to paragraf
- piszesz o wyborze tylko ten wybór jest na samym początku - zakładasz mundur lub nie, to wybór. Jeśli założyłeś mundur i nie wykonujesz rozkazów to po co go zakładać?

237

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Maku niestety Ty nie wiesz o czym piszesz. Są rozkazy które są dopuszczalne prawnie ale moralnie już nie. W ostatnim czasie ilość takich rozkazów przeogromna, chociażby przymusowe przyjmowanie preparatów genowych ,podobno dobrowolnych. Rozumiem, że zgodnie z rozkazem będziesz walczył z ludźmi, którzy nie będą mieli co do garnka włożyć. Radzę Ci przemyśleć takie kwestie, bo one są bliskie niż dalsze. Po której stronie opowiesz się biedny Maku? Ja już wiem:)

238

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:
2odiak napisał/a:
maku2 napisał/a:

Tylko i wyłącznie jeśli prowadzi do popełnienia przestępstwa inaczej paragrafy.
Jeśli ktoś ma problem z wykonywaniem rozkazu to po co zakładać mundur?



No, nie do końca wink smile
Częsty przypadek  u młodego wojska. Filmów rekrutacyjnych się naoglądali, a jak trafiają na szkółkę, to się okazuje , że trzy tygodniowa unitarka już taka fajna nie jest wink smile Bo na zaprawę trzeba, bo rejony do zrobienia, bo broń po każdym strzelaniu do czyszczenia, wozy do obsługi, poligon, bo służba wartownicza, kuchenka, podoficer, dyżurny.... Mimo to wybór jest, możesz nie wykonać, tylko późniejsze konsekwencje, bo regulamin "mówi" jasno i prokurator się tego trzyma, chyba, że chodzi o jakieś  pierdoły to zagadnienia do ćwiczenia  żołnierz ma na kompanii smile  W  czasie wojny konsekwencje są  surowsze do potęgi i o tym nikomu nie trzeba mówić, ale wybór nadal jest . Po przysiędze takich przypadków jest mniej, gdzie wojsko nie wykonuje poleceń . Czasy Z-ki minęły i  obecnie nie uświadczysz osób , które idą do MON - u   i nie będą z góry wykonywać  powierzonych mu zadań, obecnie wszystko wychodzi w trakcie pełnienia służby. Brak fali i ucywilizowanie armii zrobił też swoje, stąd te niewykonanie rozkazu nadal istnieje tylko przeniosło się wyżej do cywilizowanych ochotników i młodych zawodowych ( kiedyś kontraktowych).

Gdyby było tak różowo to nie ciągali by po ćwiczeniach starej niepełnosprawnej rezerwy, której do trzymania norm zdecydowanie daleko. smile

Tylko potwierdzasz to co napisałem
- jeśli odmawiasz wykonanie prawnie wydanego rozkazu to paragraf
- piszesz o wyborze tylko ten wybór jest na samym początku - zakładasz mundur lub nie, to wybór. Jeśli założyłeś mundur i nie wykonujesz rozkazów to po co go zakładać?

Piszę, że masz wybór, możesz nie wykonać polecenia. Konsekwencje konsekwencjami, ale wybór zawsze jest.
Po co zakładać mundur? A jesteś na tyle przewidywalny , że wiesz iż nie wykonasz rozkazu? Nie wiesz tak samo jak to, że za chwilę potrąci Cię samochód. Byłeś w wojsku?

239

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Maku niestety Ty nie wiesz o czym piszesz. Są rozkazy które są dopuszczalne prawnie ale moralnie już nie. W ostatnim czasie ilość takich rozkazów przeogromna, chociażby przymusowe przyjmowanie preparatów genowych ,podobno dobrowolnych. Rozumiem, że zgodnie z rozkazem będziesz walczył z ludźmi, którzy nie będą mieli co do garnka włożyć. Radzę Ci przemyśleć takie kwestie, bo one są bliskie niż dalsze. Po której stronie opowiesz się biedny Maku? Ja już wiem:)

Są rozkazy które godzą w godność własną, bądź są absurdalne. Im hipokryzja bardziej przekracza pewien próg, tym większe prawdopodobieństwo odmowy wykonania danego zadania.

240

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Nakłada się mundur po to żeby SŁUŻYĆ NARODOWI POLSKIEMU, co jest w rocie ślubowania. Mając na uwadze ilość licznych niezgodnych z Konstytucją rozporządzeń które powstały w ostatnich latach, należałoby zweryfikować pojęcie rozkazy zgodne i niezgodne z prawem.

241 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-29 20:57:35)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Z regulaminem. Konstytucja jest dla cywili. Składając przysięgę stajesz się żołnierzem i podlegasz zupełnie innym organom i prawu.

242

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Ewunia87 napisał/a:

Cześć
Sprawa wygląda tak że w piątek wraz z koleżanka i kolegą z pracy poszliśmy do kina. Wracając z kina odprowadziliśmy koleżankę na mieszkanie i kolega postanowił że odprowadzi mnie. Po drodze zaczęło padać i kolega zaproponował żebym do niego wpadła się osuszyć i wypić jeszcze po drinku. Sprawy tak się potoczyły że wylądowaliśmy w jego łóżku. Zostałam u niego na noc, do domu wróciłam dopiero następnego dnia koło 15 (kolega mnie odwiózł bo pogoda była paskudna). Z rana zjedliśmy jeszcze śniadanie i ponownie wylądowaliśmy w łóżku, generalnie non stop uprawialiśmy seks. Od powrotu do domu nie odzywałam się nic do kolegi tak samo jak i on do mnie. Coś czuje że jutro w pracy może być jakiś kwas mimo że spędziłam z nim całkiem fajne chwile. Doradźcie mi jak mam jutro do niego zagadać ? Wyszło jak wyszło ale jednak nie chciałabym kwasu w pracy i zależy mi na relacji z kolegą bo fajnie nam się razem pracuje.

Normalnie, przecież nie musicie poruszac tematu seksu przy innych.

243

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem.
Takie niedorozwoje jak ty...

O? Serio? Nie wiedziałem. smile smile
Ale zobacz – ja nie muszę nikomu tak mówić a Ty musisz. smile
Zastanów się nad tym.



O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza.

Emocje w seksie biorą się z seksu? Jak myślisz?



A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka,

Prawem jak prawem... Bo jednak do seksu trzeba drugą osobę, a jak ją znajdziesz?



Zdychaj i nie wracaj.

Bóg zapłać! smile

244

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Chio napisał/a:

Są rozkazy które są dopuszczalne prawnie ale moralnie już nie.

Zdajesz sobie sprawę że moralność dla każdego może być różna? Co jednego oburza innego nie. Kto ma oceniać czy rozkaz jest moralny czy nie, Ty, ja, organizacje pozarządowe, politycy, kto? Rozkaz prawnie wydany ma być wykonany albo niech człowiek zdejmie mundur - tak będzie najlepiej dla wszystkich.

Chio napisał/a:

W ostatnim czasie ilość takich rozkazów przeogromna, chociażby przymusowe przyjmowanie preparatów genowych ,podobno dobrowolnych.

Jak oficjalnie dobrowolne to nie wykonuje, oczywiście może zostanie zwolniony(ciekaw na jakiej podstawie) może nie. Pamiętaj pisałem o prawnie wydanym rozkazie.

Chio napisał/a:

Rozumiem, że zgodnie z rozkazem będziesz walczył z ludźmi, którzy nie będą mieli co do garnka włożyć.Radzę Ci przemyśleć takie kwestie, bo one są bliskie niż dalsze.

I tutaj mam się domyślać o co Tobie chodzi?
Będę walczył z każdym co zagraża mi, mojej rodzinie, krajowi.
W tej materii nie mam nic do przemyślenia.
Jak już pisałem pisząc o swoich przemyśleniach czy doświadczeniach nie możesz rzucać mi tylko haseł.

Chio napisał/a:

Po której stronie opowiesz się biedny Maku?

"Biedny"? próbujemy mnie pod włos? się musisz bardziej postarać tongue

Chio napisał/a:

Ja już wiem:)

To napisz, szczerze odpowiem.

245

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
2odiak napisał/a:

Piszę, że masz wybór, możesz nie wykonać polecenia. Konsekwencje konsekwencjami, ale wybór zawsze jest.

Rozkaz prawnie wydany ma być wykonany i kopka, jeśli nie wykonasz są od tego paragrafy. Czy chodzi Ci o prawnie wydany rozkaz?

2odiak napisał/a:

A jesteś na tyle przewidywalny , że wiesz iż nie wykonasz rozkazu?

A z jakiego powodu prawnie wydany rozkaz ma nie być wykonany?

2odiak napisał/a:

Nie wiesz tak samo jak to, że za chwilę potrąci Cię samochód.

Nie, nie wiem czy mnie potrąci ale gdybym nie mógł wykonać prawnie wydanego rozkazu to zdjąłbym mundur. Inaczej mamy rozpierduchę.

2odiak napisał/a:

Byłeś w wojsku?

Parafrazując - oddałem krajowi co mu się należało 1,5 roku. A co?

246

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

A nic.  Tak pytam smile Służyłem w armii i wiem jak to wyglądalo i wygląda obecnie.

247

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Gary napisał/a:

Emocje w seksie biorą się z seksu? Jak myślisz?

Jeżeli myślisz, że emocje w seksie biorą się z seksu, to pewnie też myślisz, że dobra zupa bierze się z zupy. Powinno ci to dać do myślenia.

248

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

No fajnie, ale przecież jesteście tak naprawdę męskimi klaunami udającymi przed kobietą dobrego tatusia opiekującego się nią i jej emocjami. Zrozummy się najpierw poprawnie.

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

249 Ostatnio edytowany przez Paliwoda (2023-03-29 23:28:03)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Ale nudzisz już ty nudziaro tym prymitywnym sarkazmem. A chrześcijaninem nie jestem, dlatego nie czuję obowiązku prowadzić się po bożemu.

250 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-03-29 23:28:34)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Ale nudzisz już ty nudziaro tym prymitywnym sarkazmem.

Staram się nadawać na tych samych falach co Ty big_smile. Widać wstrzeliłam się.

251

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Ale nudzisz już ty nudziaro tym prymitywnym sarkazmem.

Staram się nadawać na tych samych falach co Ty big_smile. Widać wstrzeliłam się.

Cieszy mnie to że jestem dla ciebie wzorem do naśladowania smile. Jeszcze trochę poćwiczysz, i będziesz taka jak ja smile

252

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

Ale nudzisz już ty nudziaro tym prymitywnym sarkazmem.

Staram się nadawać na tych samych falach co Ty big_smile. Widać wstrzeliłam się.

Cieszy mnie to że jestem dla ciebie wzorem do naśladowania smile. Jeszcze trochę poćwiczysz, i będziesz taka jak ja smile

To byłby ciekawy eksperyment big_smile.

253

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
2odiak napisał/a:

A nic.  Tak pytam smile Służyłem w armii i wiem jak to wyglądalo i wygląda obecnie.

A to zależy kogo się słucha smile

254

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:
Gary napisał/a:

Nieeee... co za bzdury.

Nie obczajasz o co chodzi?
Chodzi o SEKS... wiesz.. zabawa, ekstra chwile, uniesienia, orgazmy smile smile  Coś dla dorosłych ludzi.

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Zdecydowany oficjalny protest - to nie ma nic wspólnego z Bogiem.

255

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
maku2 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Paliwoda napisał/a:

Jesteś bardzo prymitywnym człowiekiem. O seksie opowiadasz jak o jakiejś dziecinnej niewinnej zabawie. Według ciebie emocje w nim biorą się z powietrza. Takie niedorozwoje jak ty udowadniają, że aborcja nie powinna być prawem człowieka. A nawet że seks nie powinien być prawem człowieka, skoro nawet dorośli ludzie nie umieją odpowiedzialnie się parzyć. Zdychaj i nie wracaj.

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Zdecydowany oficjalny protest - to nie ma nic wspólnego z Bogiem.

Istotnie. Jak już koleżka powyżej zauważył, to prymitywny sarkazm.

256

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
KoralinaJones napisał/a:
maku2 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jakie to... po Bożemu. Nic dodać, nic ująć.

Zdecydowany oficjalny protest - to nie ma nic wspólnego z Bogiem.

Istotnie. Jak już koleżka powyżej zauważył, to prymitywny sarkazm.

Sarkazm można zapodawać ze smakiem, zwłaszcza przez kobietę. Prymitywizm zostawmy dla facetów. Tak, wiem czym to zalatuje...

257

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

Przeczytałam prawie cały wątek, bo taki ciekawy. Jednak przeszkadzały mi w nim posty Paliwody. Może warto by było go ignorować i chociaż nie odpowiadać mu? Bo naprawdę czytanie tego jest męczące, a odpowiadając tylko podsycacie trolla.

Mam nadzieję, że autorka da znać, jak dalej toczy się historia. Zastanawia mnie tylko, czemu poszliście na kawę dopiero w środę, skoro byliście na początku umówieni na poniedziałek? Przekładaliście to z dnia na dzień?
Ogólnie uważam, że jest duże prawdopodobieństwo, że się zaangażujesz. Nie jest tak łatwo panować nad hormonami. Aczkolwiek, chyba na tym polega życie, żeby ryzykować. Rozsądnie  byłoby w to nie wchodzić, ale prawdopodobnie postąpiłabym tak samo jak Ty big_smile

258

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
lemuronika napisał/a:

Przeczytałam prawie cały wątek, bo taki ciekawy. Jednak przeszkadzały mi w nim posty Paliwody. Może warto by było go ignorować i chociaż nie odpowiadać mu? Bo naprawdę czytanie tego jest męczące, a odpowiadając tylko podsycacie trolla.

Mam nadzieję, że autorka da znać, jak dalej toczy się historia. Zastanawia mnie tylko, czemu poszliście na kawę dopiero w środę, skoro byliście na początku umówieni na poniedziałek? Przekładaliście to z dnia na dzień?
Ogólnie uważam, że jest duże prawdopodobieństwo, że się zaangażujesz. Nie jest tak łatwo panować nad hormonami. Aczkolwiek, chyba na tym polega życie, żeby ryzykować. Rozsądnie  byłoby w to nie wchodzić, ale prawdopodobnie postąpiłabym tak samo jak Ty big_smile

Kręci cię bycie lafiryndą, co nie?

259

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.
Paliwoda napisał/a:
lemuronika napisał/a:

Przeczytałam prawie cały wątek, bo taki ciekawy. Jednak przeszkadzały mi w nim posty Paliwody. Może warto by było go ignorować i chociaż nie odpowiadać mu? Bo naprawdę czytanie tego jest męczące, a odpowiadając tylko podsycacie trolla.

Mam nadzieję, że autorka da znać, jak dalej toczy się historia. Zastanawia mnie tylko, czemu poszliście na kawę dopiero w środę, skoro byliście na początku umówieni na poniedziałek? Przekładaliście to z dnia na dzień?
Ogólnie uważam, że jest duże prawdopodobieństwo, że się zaangażujesz. Nie jest tak łatwo panować nad hormonami. Aczkolwiek, chyba na tym polega życie, żeby ryzykować. Rozsądnie  byłoby w to nie wchodzić, ale prawdopodobnie postąpiłabym tak samo jak Ty big_smile

Kręci cię bycie lafiryndą, co nie?

Przyznaj się że jak piszesz takie bzdety to robisz sobie dobrze.

260 Ostatnio edytowany przez Paliwoda (2023-03-31 16:22:17)

Odp: Przespałam się z kolegą z pracy.

maku2 = troll

Posty [ 196 do 260 z 275 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przespałam się z kolegą z pracy.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024