Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 76 z 76 ]

66

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
rakastankielia napisał/a:
AnnieF napisał/a:

Co do tematu, to faktycznie taka praca na studiach mogłaby być fajna. Jest mnóstwo miejsc gdzie zatrudniają studentów, jest w czym wybierać. Jak Ci się w jednym miejscu nie spodoba zawsze możesz spróbować gdzieś indziej. Celowałabym w takie miejsca gdzie jest przewija się dużo ludzi smile

Ale takie podrywanie klientek jest ryzykowne jednak.

I te góry, o których ktoś wspomniał, polecam każdemu smile to zupełnie inny klimat niż w mieście, fajni ludzie na szlakach. Od jakiegoś czasu zrobiło się to dość popularne więc jest trochę inaczej, kiedyś ponoć lepiej było. Ale mimo wszystko. Ja góry uwielbiam, najłatwiej poznaje się ludzi jak się gdzieś zostaje na noc, mogą być schroniska, ale najbardziej lubię namiot, ognisko i gitara też może być przydatna smile są miejsca gdzie zatrzymuje się więcej ludzi, wtedy ognisko pali się całą noc, można rozmawiać z kimś nawet do rana, z kimś kogo widzi się pierwszy raz w życiu plus ta ekipa z którą się przyjechało.

Więc jak faktycznie jest możliwość takich wypadów to fajna opcja.

Też uwielbiam góry, ale póki co nie zdarzyło mi się nocować w schronisku big_smile

Nigdzie nie napisałam żeby podrywać klientki smile miałam na myśli to żeby oswoić się z ludźmi, poznać ich, trochę potrenować swoją komunikację z innymi

Mam takie przemyślenia po lekturze postów młodych chłopaków, którzy szukają dziewczyn i im nie wychodzi. Wy wszyscy nie macie ani pół grama przyjaciół, znajomych, paczki ludzi z którymi spędza się wolny czas, z którymi przebywanie sprawia przyjemność. Nie potraficie nawiązać żadnych relacji, nie tylko tych z dziewczynami. Granie w piłkę i planszówki z ludźmi z pracy (jakiś człowiek) to nie jest paczka znajomych, to są po prostu “ludzie od...”. 

I tu według mnie jest problem. I ja bym najpierw skupiła się na tym, żeby trochę poznać siebie, co się lubi, jakim się jest człowiekiem i szukać sobie podobnych znajomych – gdzie? W takich miejscach które lubicie po prostu smile Samo bycie introwertykiem nie stoi na przeszkodzie, bo ja też taka jestem i mam znajomych, którzy są podobni do mnie. Nie napiszę jak ich spotkałam - bo nie robiłam nic w tym kierunku, to po prostu samo przyszło, więc recepty nie mam. I ja też jestem z tych, z których kiedyś ktoś się śmiał, odrzucił, też było mi przykro ale właśnie dzięki temu że miałam przy sobie inne koleżanki, które doceniały to jaka jestem nie zostawiło to we mnie jakiejś traumy. Tutaj większość odrzuconych osób nie miało nikogo “zastępczego” dla kogo byłaby ważna i lubiana i między innymi stąd takie problemy w dorosłym życiu.

Po co wam dziewczyna, jak wy nie macie żadnych ludzi przy sobie. Dziewczyna nie będzie lekiem na całe zło tego świata, nie zastąpi takich zwykłych relacji z innymi ludźmi - przyjaciółmi. 

Na tych relacjach z innymi bym się skupiła.

Rakasta, jak góry lubisz to bardzo dobrze. Ty jesteś z południa Polski? To nie masz daleko. Na facebooku jest mnóstwo grup typu tatromaniacy, beskidomaniacy, karkomaniacy itd. Gdzie są tysiące osób nie tylko opisujących swoje własne wycieczki ale też poszukujacych osób do wspólnego wędrowania. Są też jakieś podgrupy typu “poszukuję...” ale tam nigdy nie byłam więc nie wiem jak to wygląda - ale to może być coś dla Ciebie. Na tych innych jestem bo sama szukam dla siebie miejsc, w które można iść, podglądam trasy innych, jak chodzą smile za niedługo będzie wiosna, więc zacznie się chodzenie co weekend, ci ludzie co chwilę się gdzieś zbierają, organizują w grupki, nie ma znaczenia że się nie znają, myślę że to jest fajna opcja dla Ciebie, poznasz kogoś, bo w grupie nie da się iść nie rozmawiając z nikim, poszukaj sobie najpierw znajomych, dziewczyna przyjdzie później. Idź z nastawieniem, że chcesz poznać ludzi po prostu, nie kobietę smile

Lubisz też podróże, gdzieś tam chyba dobrze doczytałam? To fajna grupa jest podróżujące cebule, czyli jak ekonomicznie pojechać na drugi koniec świata smile to jest grupa związana z jakimś blogiem ale nie wiem dokładnie, w każdym razie tam też ludzie szukają towarzyszów do swoich podróży, zawsze możesz zaproponować siebie jeśli kierunek będzie Ci odpowiadał.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-01-09 14:48:47)

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
AnnieF napisał/a:

Nigdzie nie napisałam żeby podrywać klientki smile miałam na myśli to żeby oswoić się z ludźmi, poznać ich, trochę potrenować swoją komunikację z innymi

No to z ludźmi z pracy dogaduję się bardzo dobrze, ale są to osoby z pokolenia moich rodziców. Choć zdarzało mi się parę razy z nimi wypić po piwie wink to jednak zależy mi na znajomych w moim wieku.

Mam takie przemyślenia po lekturze postów młodych chłopaków, którzy szukają dziewczyn i im nie wychodzi. Wy wszyscy nie macie ani pół grama przyjaciół, znajomych, paczki ludzi z którymi spędza się wolny czas, z którymi przebywanie sprawia przyjemność. Nie potraficie nawiązać żadnych relacji, nie tylko tych z dziewczynami. Granie w piłkę i planszówki z ludźmi z pracy (jakiś człowiek) to nie jest paczka znajomych, to są po prostu “ludzie od...”.

Mam znajomych, którzy mieszkają na drugim końcu Polski oraz znajomą za granicą, ale w swojej okolicy nikogo.

I tu według mnie jest problem. I ja bym najpierw skupiła się na tym, żeby trochę poznać siebie, co się lubi, jakim się jest człowiekiem i szukać sobie podobnych znajomych – gdzie? W takich miejscach które lubicie po prostu smile Samo bycie introwertykiem nie stoi na przeszkodzie, bo ja też taka jestem i mam znajomych, którzy są podobni do mnie. Nie napiszę jak ich spotkałam - bo nie robiłam nic w tym kierunku, to po prostu samo przyszło, więc recepty nie mam. I ja też jestem z tych, z których kiedyś ktoś się śmiał, odrzucił, też było mi przykro ale właśnie dzięki temu że miałam przy sobie inne koleżanki, które doceniały to jaka jestem nie zostawiło to we mnie jakiejś traumy. Tutaj większość odrzuconych osób nie miało nikogo “zastępczego” dla kogo byłaby ważna i lubiana i między innymi stąd takie problemy w dorosłym życiu.

Masz rację. Wiem, co lubię i szukałem w miejscach dla osób o podobnych zainteresowaniach, ale nic z tego nie wychodziło.

Po co wam dziewczyna, jak wy nie macie żadnych ludzi przy sobie. Dziewczyna nie będzie lekiem na całe zło tego świata, nie zastąpi takich zwykłych relacji z innymi ludźmi - przyjaciółmi. 

Na tych relacjach z innymi bym się skupiła.

Oczywiście, gdybym miał znajomych, nie zależałoby mi aż tak bardzo na dziewczynie. To nie jest tak, że szukam dziewczyny, a relacje koleżeńskie mnie nie interesują, problem w tym, że ludzie nie chcą tych relacji ze mną nawiązywać. Nawet jeśli z jakimiś osobami rozmawiam na studiach czy gdzieś, to nigdy nie spotykamy się ze sobą po zajęciach.

Rakasta, jak góry lubisz to bardzo dobrze. Ty jesteś z południa Polski? To nie masz daleko. Na facebooku jest mnóstwo grup typu tatromaniacy, beskidomaniacy, karkomaniacy itd. Gdzie są tysiące osób nie tylko opisujących swoje własne wycieczki ale też poszukujacych osób do wspólnego wędrowania. Są też jakieś podgrupy typu “poszukuję...” ale tam nigdy nie byłam więc nie wiem jak to wygląda - ale to może być coś dla Ciebie. Na tych innych jestem bo sama szukam dla siebie miejsc, w które można iść, podglądam trasy innych, jak chodzą smile za niedługo będzie wiosna, więc zacznie się chodzenie co weekend, ci ludzie co chwilę się gdzieś zbierają, organizują w grupki, nie ma znaczenia że się nie znają, myślę że to jest fajna opcja dla Ciebie, poznasz kogoś, bo w grupie nie da się iść nie rozmawiając z nikim, poszukaj sobie najpierw znajomych, dziewczyna przyjdzie później. Idź z nastawieniem, że chcesz poznać ludzi po prostu, nie kobietę smile

Tak, jestem z południa. Jestem na kilku takich grupkach, ale z drugiej strony ostatnio dość rzadko chodzę, w zeszłym sezonie byłem tylko raz, niemniej w przyszłym planuję częściej, zobaczymy co z tego wyjdzie big_smile

Lubisz też podróże, gdzieś tam chyba dobrze doczytałam? To fajna grupa jest podróżujące cebule, czyli jak ekonomicznie pojechać na drugi koniec świata smile to jest grupa związana z jakimś blogiem ale nie wiem dokładnie, w każdym razie tam też ludzie szukają towarzyszów do swoich podróży, zawsze możesz zaproponować siebie jeśli kierunek będzie Ci odpowiadał.

Tak, lubię. Tej grupki nie znałem, dzięki za polecenie. Choć nie ukrywam, że wolałbym poznać kogoś na żywo zanim gdzieś bym pojechał z całkowicie obcą osobą.

Mogę się z Tobą skontaktować na osobności? smile

68

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
AnnieF napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
AnnieF napisał/a:

Co do tematu, to faktycznie taka praca na studiach mogłaby być fajna. Jest mnóstwo miejsc gdzie zatrudniają studentów, jest w czym wybierać. Jak Ci się w jednym miejscu nie spodoba zawsze możesz spróbować gdzieś indziej. Celowałabym w takie miejsca gdzie jest przewija się dużo ludzi smile

Ale takie podrywanie klientek jest ryzykowne jednak.

I te góry, o których ktoś wspomniał, polecam każdemu smile to zupełnie inny klimat niż w mieście, fajni ludzie na szlakach. Od jakiegoś czasu zrobiło się to dość popularne więc jest trochę inaczej, kiedyś ponoć lepiej było. Ale mimo wszystko. Ja góry uwielbiam, najłatwiej poznaje się ludzi jak się gdzieś zostaje na noc, mogą być schroniska, ale najbardziej lubię namiot, ognisko i gitara też może być przydatna smile są miejsca gdzie zatrzymuje się więcej ludzi, wtedy ognisko pali się całą noc, można rozmawiać z kimś nawet do rana, z kimś kogo widzi się pierwszy raz w życiu plus ta ekipa z którą się przyjechało.

Więc jak faktycznie jest możliwość takich wypadów to fajna opcja.

Też uwielbiam góry, ale póki co nie zdarzyło mi się nocować w schronisku big_smile

Nigdzie nie napisałam żeby podrywać klientki smile miałam na myśli to żeby oswoić się z ludźmi, poznać ich, trochę potrenować swoją komunikację z innymi

Mam takie przemyślenia po lekturze postów młodych chłopaków, którzy szukają dziewczyn i im nie wychodzi. Wy wszyscy nie macie ani pół grama przyjaciół, znajomych, paczki ludzi z którymi spędza się wolny czas, z którymi przebywanie sprawia przyjemność. Nie potraficie nawiązać żadnych relacji, nie tylko tych z dziewczynami. Granie w piłkę i planszówki z ludźmi z pracy (jakiś człowiek) to nie jest paczka znajomych, to są po prostu “ludzie od...”. 

I tu według mnie jest problem. I ja bym najpierw skupiła się na tym, żeby trochę poznać siebie, co się lubi, jakim się jest człowiekiem i szukać sobie podobnych znajomych – gdzie? W takich miejscach które lubicie po prostu smile Samo bycie introwertykiem nie stoi na przeszkodzie, bo ja też taka jestem i mam znajomych, którzy są podobni do mnie. Nie napiszę jak ich spotkałam - bo nie robiłam nic w tym kierunku, to po prostu samo przyszło, więc recepty nie mam. I ja też jestem z tych, z których kiedyś ktoś się śmiał, odrzucił, też było mi przykro ale właśnie dzięki temu że miałam przy sobie inne koleżanki, które doceniały to jaka jestem nie zostawiło to we mnie jakiejś traumy. Tutaj większość odrzuconych osób nie miało nikogo “zastępczego” dla kogo byłaby ważna i lubiana i między innymi stąd takie problemy w dorosłym życiu.

Po co wam dziewczyna, jak wy nie macie żadnych ludzi przy sobie. Dziewczyna nie będzie lekiem na całe zło tego świata, nie zastąpi takich zwykłych relacji z innymi ludźmi - przyjaciółmi. 

Na tych relacjach z innymi bym się skupiła.

Rakasta, jak góry lubisz to bardzo dobrze. Ty jesteś z południa Polski? To nie masz daleko. Na facebooku jest mnóstwo grup typu tatromaniacy, beskidomaniacy, karkomaniacy itd. Gdzie są tysiące osób nie tylko opisujących swoje własne wycieczki ale też poszukujacych osób do wspólnego wędrowania. Są też jakieś podgrupy typu “poszukuję...” ale tam nigdy nie byłam więc nie wiem jak to wygląda - ale to może być coś dla Ciebie. Na tych innych jestem bo sama szukam dla siebie miejsc, w które można iść, podglądam trasy innych, jak chodzą smile za niedługo będzie wiosna, więc zacznie się chodzenie co weekend, ci ludzie co chwilę się gdzieś zbierają, organizują w grupki, nie ma znaczenia że się nie znają, myślę że to jest fajna opcja dla Ciebie, poznasz kogoś, bo w grupie nie da się iść nie rozmawiając z nikim, poszukaj sobie najpierw znajomych, dziewczyna przyjdzie później. Idź z nastawieniem, że chcesz poznać ludzi po prostu, nie kobietę smile

Lubisz też podróże, gdzieś tam chyba dobrze doczytałam? To fajna grupa jest podróżujące cebule, czyli jak ekonomicznie pojechać na drugi koniec świata smile to jest grupa związana z jakimś blogiem ale nie wiem dokładnie, w każdym razie tam też ludzie szukają towarzyszów do swoich podróży, zawsze możesz zaproponować siebie jeśli kierunek będzie Ci odpowiadał.


Ania ma dużo racji w tym co pisze. Najpierw znajomi i ogarnięcie relacji międzyludzkich. To są jakby takie etapy co robią dzieci w podstawówce i gimnazjum, technikum. Ja się niestety wycofałam z życia społecznego a miałam w wieki 13 lat naprawdę świetne zadatki na bycie osoba towarzyską i ogarnięta w tej sferze życia. Ale to zaniedbałam i dlatego nie mam grona przyjaciół. Trzeba to nadrobić. Najpierw znajomi, potem przyjaciele i na samym końcu partner.

Aniu z ciekawości ile masz lat?

69

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum

rakastankielia, możesz do mnie napisać smile

Armidak w lutym skończę 18 lat.

70

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
AnnieF napisał/a:

rakastankielia, możesz do mnie napisać smile

Armidak w lutym skończę 18 lat.

Napisałem, dzięki smile

71

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
AnnieF napisał/a:

rakastankielia, możesz do mnie napisać smile

Armidak w lutym skończę 18 lat.

O to młodziutka jesteś. Myślałam, że masz z 30 lat.

Ja też mogę z tobą popisać. Z jakiego województwa jesteś?

72

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
Kacperxxq napisał/a:

Jest to kobiece forum głównie, ale wydaje mi się, że lepiej mnie zrozumiecie niż jakbym pisał na męskim.

Mam prawie 21 lat, boje się, że nie wyszaleje się na studiach. Jestem na 1 roku studiów technicznych, gdzie nic się nie dzieję, w akademikach cisza, brak dziewczyn, ludzie nie chcą nigdzie wychodzić na miasto... Boje się tego, że będzie tak samo jak w technikum.. Jest to kierunek średni, ani nie jakiś super, bo nic innego nie mogłem znaleźć.. nawet jakbym znalazł sobie nagle jakiś kierunek, który by mnie mega kręcił, zmienił teraz uczelnie na uniwersytet to będę rok w plecy hmm Czuje, jak to wszystko mija, ja chcę poznawać ludzi, chodzić na domówki ale się nie da hmm Proszę o radę, nie mogę się ostatnio na niczym skupić przez właśnie tą sprawę.

Trochę jakbym czytała o sobie, tyle że kilka lat temu
Jeśli bardzo źle się czujesz- zmień studia, jeśli bardzo Ci się nie podobają. Rok w plecy to nie jest dużo. Ja mam 2 lata w plecy na studia, ale tuż po nich będę zarabiać więcej, niż jakbym dostała się od razu na inne i już je skończyła
W jakim mieście studiujesz? Bo wiadomo, miasto miastu nierówne, w większych miastach, takich typowo studenckich ciągle coś się dzieje, natomiast w innych studenci uciekają do tych większych, hah
Może pomyśl o znalezieniu hobby? Czegoś poza uczelnią, żeby mieć odskocznię
Mieszkasz w akademiku? Też mieszkałam. Też się nic specjalnego nie działo, ale na pewno tam kogoś łatwiej poznać, niż na wynajmowanym. U mnie to wyglądało tak, że mimo, że w całym akademiku nie było imprez, to jednak poznałam trochę osób, choćby tych, z którymi mieszkałam i potem, jak ktoś organizował imprezy to byłam przy okazji zapraszana
Tak więc polecam akademik. Jak teraz mieszkam na wynajmowanym, o niby plus, że mam pokój sama, ale minus taki, że nie poznaje się właśnie tylu nowych osób

73

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
YellowStar napisał/a:
Kacperxxq napisał/a:

Jest to kobiece forum głównie, ale wydaje mi się, że lepiej mnie zrozumiecie niż jakbym pisał na męskim.

Mam prawie 21 lat, boje się, że nie wyszaleje się na studiach. Jestem na 1 roku studiów technicznych, gdzie nic się nie dzieję, w akademikach cisza, brak dziewczyn, ludzie nie chcą nigdzie wychodzić na miasto... Boje się tego, że będzie tak samo jak w technikum.. Jest to kierunek średni, ani nie jakiś super, bo nic innego nie mogłem znaleźć.. nawet jakbym znalazł sobie nagle jakiś kierunek, który by mnie mega kręcił, zmienił teraz uczelnie na uniwersytet to będę rok w plecy hmm Czuje, jak to wszystko mija, ja chcę poznawać ludzi, chodzić na domówki ale się nie da hmm Proszę o radę, nie mogę się ostatnio na niczym skupić przez właśnie tą sprawę.

Trochę jakbym czytała o sobie, tyle że kilka lat temu
Jeśli bardzo źle się czujesz- zmień studia, jeśli bardzo Ci się nie podobają. Rok w plecy to nie jest dużo. Ja mam 2 lata w plecy na studia, ale tuż po nich będę zarabiać więcej, niż jakbym dostała się od razu na inne i już je skończyła
W jakim mieście studiujesz? Bo wiadomo, miasto miastu nierówne, w większych miastach, takich typowo studenckich ciągle coś się dzieje, natomiast w innych studenci uciekają do tych większych, hah
Może pomyśl o znalezieniu hobby? Czegoś poza uczelnią, żeby mieć odskocznię
Mieszkasz w akademiku? Też mieszkałam. Też się nic specjalnego nie działo, ale na pewno tam kogoś łatwiej poznać, niż na wynajmowanym. U mnie to wyglądało tak, że mimo, że w całym akademiku nie było imprez, to jednak poznałam trochę osób, choćby tych, z którymi mieszkałam i potem, jak ktoś organizował imprezy to byłam przy okazji zapraszana
Tak więc polecam akademik. Jak teraz mieszkam na wynajmowanym, o niby plus, że mam pokój sama, ale minus taki, że nie poznaje się właśnie tylu nowych osób

Poznań, pisałem trochę interesuję się graniem na gitarze/tenisem. Jak skończą mi się codzienne kolokwia to wtedy coś poszperam, zapiszę się na jakieś koło/wolontariat. Popiszę na jakiś grupach tenisowych.Co do studiów, czuje się średnio, ale nie widzę alternatyw, może zacznę sobie jakiś kierunek za rok tak po prostu, wiec bede 2 studiował i najwyzej zrezygnuje.. ale no jakoś nie znalazłem nic dla siebie a to co teraz studiuje jest takie "znośne" ;

74

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum

W sumie to nie wiem, jak zagadać do chłopów nieważne gdzie, czuję chyba większy stres nawet niż jakbym miał do dziewczyny ( nie grupki dziewczyn). Po prostu nie wiem, co miałbym powiedzieć, "Cześć nie wiecie czy cos sie dzieje na tej uczelni, czy same nudy"? no w wiekszosci przypadków czułbym, że sie wpierdzielam, do dziewczyny zawsze mógłbym podejść i powiedzieć coś w stylu, że chciałem zobaczyć jaką jest osobą i jakoś może by poszło

75

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum

przed galerią handlową też jest sporo grupek, totalnie nie wiem jak do nich zagadać

76

Odp: Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum
Kacperxxq napisał/a:

przed galerią handlową też jest sporo grupek, totalnie nie wiem jak do nich zagadać

Nie musisz zagadywać do grupek od razu przed galeria ale właśnie wolontariaty, kółka tam można bez problemu o cokolwiek zagadać.

Chyba większość ludzi nie zagaduje do ludzi w galerii. Tylko musi być coś tematycznego.

Posty [ 66 do 76 z 76 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Brak życia towarzyskiego, studia techniczne, technikum

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024