Witam wszystkich
Jestem tutaj od niedawna o szukam przyjacoolki do pogadania 40+ 50+
Jesstem z Lubelskiego
Może znajdzie się osoba która czuje się samotna w małżeństwie i potrzebuje czasami pogadać
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Witaj.
Jeśli chciałabyś z kimś pogadać to bardzo chętnie nawiążę z tobą znajomość. Tak jak ty ja jestem samotna wśród ludzi. Pozdrawiam
Cześć dziewczyny. Chętnie porozmawiam . Też czuję się samotna. Jestem z Lublina.
No i wątek zamarł. Spodziewałam się tego. Zawsze tak jest. Słomiany zapał i to wszystko. Szkoda
Codzienne zaglądam czy ktoś się odezwie. Naprawdę nie ma nikogo z Lublina czy okolic kto chciałby się spotkać, pogadać? Alis401 - z mojej strony to nie słomiany zapał. Naprawdę chciałabym poznać koleżankę która czuje się samotna tak jak ja. Niby otaczają mnie ludzie ale jak jest okazja żeby gdzieś wyjść do kina, teatru czy normalnie na piwo to nie mają czasu tylko do domu pędzą. Co się dzieje , samotność to plaga naszych czasów... chętnie z kimś popiszę . Dziewczyny piszcie.
To chyba nie dla mnie ten wątek. Ja szukam bratniej duszy do popisania lub do telefonicznej pogawędki. Zawsze jak jestem na jakimś forum to ludzie są z innych odległych miast. Każdy by chciał się spotkać gdzieś wyjść ale nie zawsze się to udaje pozostaje tylko ta druga opcja ale mało kto z niej chce korzystać chodzi mi o pisanie czy rozmowę przez telefon.
Jak widać to tylko czcze gadanie. Niby się codziennie zagląda na forum a cisza nadal jest.
Jak widzę to tylko puste słowa. I jak tu można ufać ludziom?????
A czemu wy dziewczyny nie napiszecie do siebie na priv, tylko czekacie, aż ten wątek się jakoś rozwinie?
Cześć dziewczyny. No dziwne jest dla mnie to ,że w w mieście liczącym ok. 340 tys mieszkańców tj. w moim Lublinie nie ma żadnej osoby , która chciałaby poznać innych ludzi, wyjść na kawę , pochodzić po pięknym mieście itd.
W ten weekend jest festiwal jazzowy , nigdy nie byłam na takim i chyba pójdę sama... Ostatnio natknęłam się na utwory CHET BAKERA no jest świetny , bardzo mi się spodobała ta muzyka . ALMOUST BLUE mogę słuchać bez końca , polecam Wam do odsłuchania. Jeśli chcecie możemy pisać i rozwinąć ten wątek. Co Wy na to ?
Mnie już chyba nic nie zdziwi.
Dlaczego tak jest że niby są samotni a mimo to nic z tym nie robią??
Dlaczego tak jest że niby są samotni a mimo to nic z tym nie robią??
Może nie szukają znajomych na forum, ja też do niedawna nie wiedziałam o istnieniu tego forum. Zaczęłam szukać jak zaczęły się moje problemy w małżeństwie, jak zaczęłam odczuwać jak bardzo i szybko upływa życie i tylko praca - dom- praca. Pozdrawiam wszystkich odzywajcie się
Ja na tym forum jestem już od kilku lat . Byłam na wielu wątkach i co mogę tylko powiedzieć to w większości jest to tylko słomiany zapał który szybko albo z czasem gaśnie. Ludzie potrafią się nie odzywać przez długi okres czasu. A później są zdziwieni że tak mało osób pisze. Wiele wątków w taki sposób jest już nieaktywnych.
Pozdrawiam
Cześć , napisałam wiadomość i zniknęła . No nic piszę od nowa.
Alis cieszę się ,że zaglądasz . Trzeba sobie jakoś radzić z tą samotnością. Może z czasem więcej osób odezwie się ...
Wiesz Alis ja osobiście wolę spotkania i rozmowy na żywo w realnym świecie. Nie wiem , może jestem z pokolenia mniej uzależnionego od internetu i portali społecznościowych. Mam na facebooku sporo znajomych , ale najgorsze jest to ,że jak zbliżają się np. święta czy są urodziny to nikt nie zadzwoni , tylko składają życzenia przez internet. Straszne !!!!!. I powiedz dlaczego tak ludzie izolują się , dystansują ? Czy nie lepiej jest zadzwonić ?
Wczoraj po pracy dla "zabicia czasu" wybrałam się na spacer do lasu , przeszłam ok.13 km , jak ja się zmęczyłam, myślałam ,że nie dam rady wrócić. Muszę popracować nad swoją kondycją.
Może dzisiaj też się wybiorę , zależy od pogody bo w Lublinie pada deszcz. Dzisiaj , żeby uzupełnić kalorie zafundowałam sobie pyszną i tłustą drożdżówkę z makiem. Zaraz będzie robiona kawusia...
Stanowczo stwierdzam ,że nie mam talentu pisarskiego. Ale może się rozkręcę .
Pozdrawiam serdecznie
Witaj
Masz rację z tą izolacją ludzi. U mnie znajomi powoli się wykruszyli czy to w realu czy to na interku. Ja tak jak ty preferuję znajomość w realu ale co zrobić jak takich ludzi w wokół mnie brak. Niby są ale tak jak by ich nie było. Każdy z nich tylko praca dom i jakaś tam garstka znajomych dla których oczywiście nie ma się czasu.
Przyszła era komputera i teraz ludzie wolą czasami coś napisać niż się spotkać.
Takie czasy.
Ludzie nawet już nie potrafią ze sobą rozmawiać. A szkoda.
Dobrze że jeszcze człowiek ma z kim czasami w pracy porozmawiać ale to są raczej grzecznościowe dialogi.Nic poza tym.
Pozdrawiam
Hejka. Mam sporo koleżanek w pracy ,ale boję się wejść z nimi w jakieś bliższe relacje, zwierzenia. Boję się plotek itd. Są to właśnie takie rozmowy grzecznościowe. Ostatnio jest nieciekawie w moim życiu więc ta samotność jest szczególnie dobijająca. Staram się coś robić, chodzę do kina , na spacery ( sama), tylko po to aby nie siedzieć w domu i zająć czymś innym myśli. Teraz tak myślę że też trochę jest winy we mnie , że nie starałam się podtrzymywać koleżeńskich relacji , bo leciałam z pracy do domu bo dzieci , bo obiad , bo beze mnie świat się zawali , Matka Polka. .Teraz to dostrzegam po czasie , że obok rodziny ważne jest to aby mieć zawsze chwilę dla siebie, na swoje zainteresowania. Teraz dobitnie odczuwam syndrom pustego gniazda i taką pustkę, nie wiem jak się odnaleźć, jak zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia.Pozdrawiam serdecznie.
Hej
Z tym syndromem Matki Polki to masz rację.
My jako kobiety matki i żony mamy często to do siebie że patrzymy tylko na dobro naszej rodziny bo to jest naszym priorytetem. Bynajmniej kiedyś tak było i chyba nadal tak jest.
To duży błąd kiedy myślimy tylko o naszych bliskich a o sobie zapominamy.
Gdy przychodzi w naszym życiu taki czas że nasze pociechy wyfruwają z gwiazda to dopiero uświadamiamy sobie że zostaliśmy sami .
Ja już trochę przywykłam do syndromu pustego gwiazda. To naturalna kolej rzeczy.
Ja w tygodniu mam zawsze trochę coś do zrobienia do tego jeszcze praca. Najgorzej jest w weekendy. W tych dniach trochę sprzątam a popołudniami oglądam zalegle programy telewizyjne, czytam lub trochę sobie pogram w moją grę na tablecie i tak mi mija weekend.
Pozdrawiam
Cześć Alis. Moja młodzież jest w innym mieście na studiach, nie widzimy się za często, ale cały czas mamy kontakt. Jednak to nie to samo co mieszkanie razem . Pustka w domu jaka jest to coś okropnego, tak jak piszesz człowiek zostaje dosłownie sam. I wtedy właśnie uświadamiamy sobie że nasze życie kręciło się tylko wokół domu i rodziny. Nie traktuję tych lat absolutnie jako zmarnowanego czasu , tylko żałuję nie robiłam czegoś dla siebie. A z drugiej strony pytanie : czy ja wtedy miałam czas i pieniądze dla siebie? . Ostatnio doszłam do wniosku, że ja już nic nie muszę, co najwyżej mogę coś w domu zrobić. Po pracy często chodzę do kina, albo na spacery. Telewizji staram się nie oglądać - ten jad i propaganda - to nie na moje nerwy. Wolę poczytać książkę aktualnie Ziarno prawdy" Miłoszewskiego. Bardzo serdecznie cię pozdrawiam i pisz. Może rozkręcimy ten wątek
Witaj
Ja mam tylko jedno dziecko które już od mieszka na swoim. Ma pracę, mieszkanie oraz męża. Ma już swoje życie. Szybko się usamodzielniła i szybko też poszła na swoje. Tak więc ja już od kilku lat swoje dziecko widuję dość rzadko bo mieszka za granicą. Oczywiście piszemy ze sobą rozmawiamy też na kamerce ale to nie to samo co rozmowa w realu. Tego brakuje mi najbardziej.
Ja oczywiscie nie żałuję lat spędzonych bez wolnego czasu teraz mam go w nadmiarze.
Dobrze że człowiek ma pracę i sporo czasu dla siebie.
Co do tego wątku to nie jestem tak do końca pewna czy uda nam się jakoś rozkręcić ten wątek. Czas pokaże jak to będzie.
Pozdrowionka.
Hej. Ja mam nadzieję,że moje córki nie wybiorą się za granicę. Obecnie jak zatęsknię to wsiadam w samochód i jadę do nich . Ale na ich decyzje nie mam żadnego wpływu. No cóż życie, nikt nie obiecywał, że będzie lekko i słodko. Trzeba odblokować głowę i zająć się sobą. Zapisałam się na Facebooku do różnych interesujących mnie grup zobaczę co z tego będzie... muszę wyjść do ludzi . Tylko jak gdzieś idę sama to trochę głupio się czuję. Samej smutno jest czy w kinie czy na spacerze. Miłego dnia. Pozdrawiam
Hejka
Ja niestety mam tylko jedną córkę. Tak to w życiu wyszło.
Jest mi ciężko ale wiem że ona już ma swoje życie. Ja niestety nie mam takiej możliwości by do niej pojechać i się z nią spotkać tak często jak bym tego chciała.
Jak na razie jakoś sobie radzę. Mimo że mam tylko garstkę znajomych z którymi sporadycznie piszę. W realu takich znajomych brak. Niby są a tak jak by ich nie było.
Ja na Facebooku jestem już od kilku lat.Jestem nawet na kilku grupach ale nie jest tak jak by tego oczekiwała. Wszystko to bardziej sztuczne niż naturalne. Ciągle te same oklepane teksty. W takiej sytuacji mało tam zaglądam bo szkoda mi na to czasu. Tobie jednak życzę
Miłych i udanych chwil na Facebooku. Pozdrawiam
Alis napisałam maila do ciebie. Dotarł?
23 2023-07-28 12:37:57 Ostatnio edytowany przez navelbina (2023-07-28 12:51:37)
W ten weekend jest festiwal jazzowy , nigdy nie byłam na takim i chyba pójdę sama... Ostatnio natknęłam się na utwory CHET BAKERA no jest świetny , bardzo mi się spodobała ta muzyka . ALMOUST BLUE mogę słuchać bez końca , polecam Wam do odsłuchania. Jeśli chcecie możemy pisać i rozwinąć ten wątek. Co Wy na to ?
Hej
Udało Ci się dotrzeć na ten festiwal? Jesli tak, to jak wrażenia? Proponuję do zapoznania się z naszymi polskimi utworami jazzowymi, Kasia Pietrzko Trio ma ciekawe wykonania, może nie jest jeszcze tak czarująca jak Chet Baker ale uważam, że warto się zapoznać
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Alis napisałam maila do ciebie. Dotarł?
Tak e-mail doszedł:-) Jak chcesz to możemy tam zacząć pisać ja nie mam nic przeciwko temu:-)
Sanna1 napisał/a:W ten weekend jest festiwal jazzowy , nigdy nie byłam na takim i chyba pójdę sama... Ostatnio natknęłam się na utwory CHET BAKERA no jest świetny , bardzo mi się spodobała ta muzyka . ALMOUST BLUE mogę słuchać bez końca , polecam Wam do odsłuchania. Jeśli chcecie możemy pisać i rozwinąć ten wątek. Co Wy na to ?
Hej
![]()
Udało Ci się dotrzeć na ten festiwal? Jesli tak, to jak wrażenia? Proponuję do zapoznania się z naszymi polskimi utworami jazzowymi, Kasia Pietrzko Trio ma ciekawe wykonania, może nie jest jeszcze tak czarująca jak Chet Baker ale uważam, że warto się zapoznać
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Tak byłam na koncercie. Było ciekawie, ja dopiero od niedawna zainteresowałam się jazzem . Poznaję tę muzykę. Odsłuchałam Kasię Pietrzko na YouTube- utalentowana kobieta. Ja lubię bardzo słuchać rocka Marilion, deep purple , U2. Czasami włączam ostrą muzę a jeśli chcę się wyciszyć to właśnie jazz. Podrzuć proszę nazwiska jakiś wykonawców. Bo tak szukam na chybił trafił. Pozdrawiam
Podrzuć proszę nazwiska jakiś wykonawców. Bo tak szukam na chybił trafił. Pozdrawiam
Polecam Norah Jones, może to nie koniecznie jazz, ale może Ci wpaść w ucho, ja ostatnio męczę w kółko jej nowszy utwór:
Oprocz Norah Jones polecam Miles Davis, Charlie Parker.
Sanna1 napisał/a:Podrzuć proszę nazwiska jakiś wykonawców. Bo tak szukam na chybił trafił. Pozdrawiam
Polecam Norah Jones, może to nie koniecznie jazz, ale może Ci wpaść w ucho, ja ostatnio męczę w kółko jej nowszy utwór:
Oprocz Norah Jones polecam Miles Davis, Charlie Parker.
. Dziękuję bardzo. Na pewno odsłucham . Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
tez szukam kogos do pogadania. Mam 39 lat, sama cale zycie i bez normalnych ludzi wokol...
tez szukam kogos do pogadania. Mam 39 lat, sama cale zycie i bez normalnych ludzi wokol...
Witaj. Masz b. ładny login. Ja myślę, że wokoło nas są normalni ludzie tylko trzeba chcieć ich poznać. Teraz jest tak , że nie zna się za dobrze swoich sąsiadów, jest dystans między ludźmi. Nawet niektóre rodziny spotykają się tylko na weselu lub pogrzebie. Większość jest zamknięta w swoich czterech ścianach. Tylko dom praca dom. Także głowa do góry, trzeba wyjść ze swojej skorupy. Pozdrawiam
Szukam koleżanek/przyjaciółek z Gdańska i okolic.Chętnie umówię się na kawę, spacer, babskie rozmowy gdyż doskwiera mi trochę samotność. Mam 51 lat, szukam koleżanek w zbliżonym wieku ponieważ łatwiej nam o tematy rozmów na początku znajomości :)Mam jedno dziecko, które właśnie wyjechało na studia, do innego miasta... Mam dużo wolnego czasu..
Przesyłam moc uścisków
Witajcie. Czy ktos tu jeszcze zagląda? Też szukam koleżanki na pogaduchy, obojetnie czy przez telefon czy popisanie czy może na spotkania, a jestem z Lublina. Moje koleżanki się wykruszyły i brakuje mi kobiecego towarzystwa i rozmów.
Hej , jestem z Lublina i chętnie cię poznam.
Hej, a może jakaś Pani pochodzi ze Śląska i szuka koleżanki? Rozmowy, wspólna kawa, wyjścia... Mam 52 lata. Proszę o odpowiedzi na maila.