Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 476 ]

261 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 17:26:13)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Jakby mi ktoś mówił że, nie jest pewny i gotowy i obiecywał deklaracje, to już to byłoby dla mnie guzik warte. Bo to jest guzik warte.

Tylko nie przekręcajmy ona się zdeklarowała sama, że z jej strony te deklaracje padną, jak będzie pewna i gotowa. Sama na siebie nałożyła pewien obowiązek, więc pretensje może mieć tylko do siebie o brak słowności i szczerości.

I normalny człowiek, który chce, żeby ludzie brali go na poważnie będzie chciał, żeby jego słowa coś znaczyły. To nie jest normalne w związku czy w przyjaźnie czy ogólnie w relacjach między ludzkich, że ktoś deklaruje coś takiego, a druga osoba powinna zaraz być super podejrzliwa i uznać, że słowa drugiej strony są guzik warte. Czy ty byś chciała, żeby ludzie uznawali co powiesz i deklarujesz z guzik warte?

I chłopak pewnie specjalnie żebrać też nie musiał, bo autorka ma lęk przed samotnością, więc jej komunikacja i zachowanie były takie, żeby go przy sobie trzymać i nie zostać w próżni. Stąd złagodzony przekaz o „wątpliwościach”, nieszczere deklaracje, brak zrywania przez te lata mimo braku uczuć.

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie. Z pełną świadomością tego, o co prosi.

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 17:31:37)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:

Więc będziesz sama teraz lub później, to wszystko wyjdzie. Sama sobie gotujesz ten los — samotność i przelotny seks, z jakimiś BETA burakami.

Od Tarota jest tu Deep.


Btw. Twoim zdaniem w związku nie można być samotnym i mieć przelotnego seksu raz na ruski rok?

A Ty Gosty, co masz teraz?

263 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 17:33:36)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Więc będziesz sama teraz lub później, to wszystko wyjdzie. Sama sobie gotujesz ten los — samotność i przelotny seks, z jakimiś BETA burakami.

Od Tarota jest tu Deep.


Btw. Twoim zdaniem w związku nie można być samotnym i mieć przelotnego seksu raz na ruski rok?

Niby można, tylko co później? Nagle staniesz się wierna? Wątpię.

To są wyuczone nawyki, zachowania, jak palenie papierosów itp.

Co palacz nagle przestanie palić? Już to widzę.

264

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie.

Myślę, że zwyczajnie brak ci argumentów. Autorka sama się wkopała, nikt jej nie zmuszał do deklarowania czegokolwiek, nikt jej nie zmuszał do braku szczerości. Powinna się nad sobą zastanowić, bo jej słabość i brak świadomości prowadzi do takich sytuacji, gdzie wychodzi na egoistkę i oszustkę.

265

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Więc będziesz sama teraz lub później, to wszystko wyjdzie. Sama sobie gotujesz ten los — samotność i przelotny seks, z jakimiś BETA burakami.

Od Tarota jest tu Deep.


Btw. Twoim zdaniem w związku nie można być samotnym i mieć przelotnego seksu raz na ruski rok?

Niby można, tylko co później? Nagle staniesz się wierna? Wątpię.

Gosty, ja nie będę tutaj o sobie rozmawiać big_smile Ale jak chcesz dumać na mój temat ze strzępów informacji, droga wolna wink

266 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 17:34:35)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Od Tarota jest tu Deep.


Btw. Twoim zdaniem w związku nie można być samotnym i mieć przelotnego seksu raz na ruski rok?

Niby można, tylko co później? Nagle staniesz się wierna? Wątpię.

Gosty, ja nie będę tutaj o sobie rozmawiać big_smile Ale jak chcesz dumać na mój temat ze strzępów informacji, droga wolna wink

Ale ja wolę o Tobie niż o autorze smile

267 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 17:37:14)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie.

Myślę, że zwyczajnie brak ci argumentów. Autorka sama się wkopała, nikt jej nie zmuszał do deklarowania czegokolwiek, nikt jej nie zmuszał do braku szczerości. Powinna się nad sobą zastanowić, bo jej słabość i brak świadomości prowadzi do takich sytuacji, gdzie wychodzi na egoistkę i oszustkę.

Myślę, że zwyczajnie brak Ci argumentów. Chłopak sam się wkopał, nikt go nie zmuszał do zobowiązywania autorki do czegokolwiek, nikt go nie zmuszał do oczekiwania od autorki czegokolwiek. Powinien był się zastanowić nad tym że jej niezdecydowanie i brak pewności doprowadzi do sytuacji gdzie jedyne co mu pozostanie to żal do autorki że go oszukała.

268 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 17:41:20)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

gdzie jedyne co mu pozostanie to żal do autorki że go oszukała.

Jak Cię poproszę o rękę, to też żebranie? Wyznanie miłości do kogoś, proszenie o rękę, to też żebranie?

269

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

gdzie jedyne co mu pozostanie to żal do autorki że go oszukała.

Jak Cię poproszę o rękę, to też żebranie? ..

Nie, to będzie żart.

270

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie.

Myślę, że zwyczajnie brak ci argumentów. Autorka sama się wkopała, nikt jej nie zmuszał do deklarowania czegokolwiek, nikt jej nie zmuszał do braku szczerości. Powinna się nad sobą zastanowić, bo jej słabość i brak świadomości prowadzi do takich sytuacji, gdzie wychodzi na egoistkę i oszustkę.

Myślę, że zwyczajnie brak Ci argumentów. Chłopak sam się wkopał, nikt go nie zmuszał do zobowiązywania autorki do czegokolwiek, nikt go nie zmuszał do oczekiwania od autorki czegokowiek. Powinien był się zastanowić nad tym że jej niezdecydowanie i brak pewności doprowadzi do sytuacji gdzie jedyne co mu pozostanie do żal do autorki że go oszukała.

Czyli tylko na dziecinne papugowanie i przekręcanie cię stać big_smile

271

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

gdzie jedyne co mu pozostanie to żal do autorki że go oszukała.

Jak Cię poproszę o rękę, to też żebranie? ..

Nie, to będzie żart.

272

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
polis napisał/a:

Myślę, że zwyczajnie brak ci argumentów. Autorka sama się wkopała, nikt jej nie zmuszał do deklarowania czegokolwiek, nikt jej nie zmuszał do braku szczerości. Powinna się nad sobą zastanowić, bo jej słabość i brak świadomości prowadzi do takich sytuacji, gdzie wychodzi na egoistkę i oszustkę.

Myślę, że zwyczajnie brak Ci argumentów. Chłopak sam się wkopał, nikt go nie zmuszał do zobowiązywania autorki do czegokolwiek, nikt go nie zmuszał do oczekiwania od autorki czegokowiek. Powinien był się zastanowić nad tym że jej niezdecydowanie i brak pewności doprowadzi do sytuacji gdzie jedyne co mu pozostanie do żal do autorki że go oszukała.

Czyli tylko na dziecinne papugowanie i przekręcanie cię stać big_smile

Nie. Pokazuję Ci jak ta sytuacja wygląda od strony chłopaka. To nie jest papugowanie i przekręcanie. To jest druga strona medalu tej samej sytuacji, dlatego masz odniesienie do tych samych okoliczności.

273 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 17:44:46)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Nie, to będzie żart.

Ja hrabia nie będę się poniżał. big_smile

Witajmy w średniowieczu. Jak widać, nie wiele się zmieniło.

Ale tak w realu, ktoś tam prosi o rękę. Czy to nie żebranie o miłość?

274

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Nie, to będzie żart.

Ja hrabia nie będę się poniżał. big_smile

Witajmy w średniowieczu. Jak widać, nie wiele się zmieniło.

Ale tak w realu, ktoś tam prosi o rękę. Czy to nie żebranie o miłość?

Prosiłbyś o rękę, w sytuacji w której kobieta powiedziałaby Ci, że nie wie co do Ciebie czuje?

Panna: Gosty, nie wiem co do Ciebie czuję, nie wiem czy chcę z Tobą być.
Gosty: Wyjdź za mnie Panna, proszę wyjdź, daj mi szansę, daj, proszę, proszę, pokochaj mnie, pokochaj. Słuchaj Gosty, dam Ci znać za rok tongue

275 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 17:48:36)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Nie, to będzie żart.

Ja hrabia nie będę się poniżał. big_smile

Witajmy w średniowieczu. Jak widać, nie wiele się zmieniło.

Ale tak w realu, ktoś tam prosi o rękę. Czy to nie żebranie o miłość?

Prosiłbyś o rękę, w sytuacji w której kobieta powiedziałaby Ci, że nie wie co do Ciebie czuje?

Panna: Gosty, nie wiem co do Ciebie czuję, nie wiem czy chcę z Tobą być.
Gosty: Wyjdź za mnie Panna, proszę wyjdź, daj mi szansę, daj, proszę, proszę, pokochaj mnie, pokochaj. Słuchaj Gosty, dam Ci znać za rok tongue

Nie byłaś zakochana. Bo tak właśnie zachowują się zakochane osoby. Mają klapki na oczach.

Trochę jak narkomani, ale to się dzieje co dzień.

276 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 17:52:11)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Ja hrabia nie będę się poniżał. big_smile

Witajmy w średniowieczu. Jak widać, nie wiele się zmieniło.

Ale tak w realu, ktoś tam prosi o rękę. Czy to nie żebranie o miłość?

Prosiłbyś o rękę, w sytuacji w której kobieta powiedziałaby Ci, że nie wie co do Ciebie czuje?

Panna: Gosty, nie wiem co do Ciebie czuję, nie wiem czy chcę z Tobą być.
Gosty: Wyjdź za mnie Panna, proszę wyjdź, daj mi szansę, daj, proszę, proszę, pokochaj mnie, pokochaj. Słuchaj Gosty, dam Ci znać za rok tongue

Nie byłaś zakochana. Bo tak właśnie zachowują się zakochane osoby. Mają klapki na oczach.

Gosty, jeszcze chwila a zakocham się w Tobie tongue Przez Internet, bez zdjęcia, na podstawie wpisów. Podobno jest to możliwe wink Będziemy sobie mówić różne słodkie kłamstewka a potem założymy tematy na netkobietach jak to jedno wykiwało drugie.

Tylko musisz być zdecydowany od samego początku. Żadnych "nie wiem", bo ja w to nie wchodzę. Musisz być szczery w kłamstwach na całego. I przekonywujący do tego tongue

277

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Prosiłbyś o rękę, w sytuacji w której kobieta powiedziałaby Ci, że nie wie co do Ciebie czuje?

Panna: Gosty, nie wiem co do Ciebie czuję, nie wiem czy chcę z Tobą być.
Gosty: Wyjdź za mnie Panna, proszę wyjdź, daj mi szansę, daj, proszę, proszę, pokochaj mnie, pokochaj. Słuchaj Gosty, dam Ci znać za rok tongue

Nie byłaś zakochana. Bo tak właśnie zachowują się zakochane osoby. Mają klapki na oczach.

Gosty, jeszcze chwila a zakocham się w Tobie tongue Przez Internet, bez zdjęcia, na podstawie wpisów. Podobno jest to możliwe wink Będziemy sobie mówić różne słodkie kłamstewka a potem założymy tematy na netkobietach jak to jedno wykiwało drugie.

Chociaż tyle. Nawet bez zdjęcia tongue big_smile

Daję radę big_smile

278

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Nie byłaś zakochana. Bo tak właśnie zachowują się zakochane osoby. Mają klapki na oczach.

Gosty, jeszcze chwila a zakocham się w Tobie tongue Przez Internet, bez zdjęcia, na podstawie wpisów. Podobno jest to możliwe wink Będziemy sobie mówić różne słodkie kłamstewka a potem założymy tematy na netkobietach jak to jedno wykiwało drugie.

Chociaż tyle. Nawet bez zdjęcia tongue big_smile

Daję radę big_smile

Nie mów hop, póki .... tongue

279 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 18:01:25)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Gosty, jeszcze chwila a zakocham się w Tobie tongue Przez Internet, bez zdjęcia, na podstawie wpisów. Podobno jest to możliwe wink Będziemy sobie mówić różne słodkie kłamstewka a potem założymy tematy na netkobietach jak to jedno wykiwało drugie.

Chociaż tyle. Nawet bez zdjęcia tongue big_smile

Daję radę big_smile

Nie mów hop, póki .... tongue

Spotkamy się górach. W przyszłym roku...

Ale o tym forum nawet nie wspomniemy. smile

Pamiętaj. To NASZE przeznaczenie.

Tak, w końcu się zakochasz i dowiesz się, co to naprawdę znaczy.

Życie nabierze innych barw.

280

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Nie. Pokazuję Ci jak ta sytuacja wygląda od strony chłopaka. To nie jest papugowanie i przekręcanie. To jest druga strona medalu tej samej sytuacji, dlatego masz odniesienie do tych samych okoliczności.

To powiedz, skąd ci się wzięło, że chłopak zmuszał autorkę do czegokolwiek, bo z poprzedniego wątku wychodzi, że ona sama wyszła z inicjatywą rozmowy i swoich deklaracji. Pod wypływem wydarzeń z gorącym kolegą. Wygląda to w tamtym wątku tak, że chciała wyjść na dojrzałą. Wątpię też, że cztery lata siedziała przywiązana do kaloryfera.

Poza tym jak już tak spekulujemy, to może być też tak, że ona, sama nie mając odwagi odejść, liczyła na to, że on ją rzuci po tej rozmowie, a tu klops. Potem ta odwaga dalej się nie pojawiła, aż związek zaczął się robić zbyt nieprzyjemnie formalny.

281

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Cały czas obracamy się w kółko tego, że on prosił, chciał, pomimo że ona tak naprawdę niczego nie deklarowała na "tak" co w ostateczności doprowadziło do tego, że ona się z nim dusiła w związku a on został ostatecznie z niczym, jeśli o nią chodzi.

Jakby mi ktoś deklarował, że pewne deklaracje padną, jak będzie pewny i gotowy, a potem by takie deklaracje padały, a potem by się okazała, że guzik były warte, to uznałabym tę osobę za nieszczerą, niepoważną i niedojrzałą.

Raczej niedojrzałą. Wiem, bo byłam po drugiej stronie, facet zapewniał, że chce, potem, że się rozmyślił, potem, że nie wie, potem, że znowu chce, potem , że nie wie. Dlatego pisałam, że jak związek to nie na siłę, że kobieta dobra, to z nią będę, a w drugą stronę też, jak czujesz, że to nie to, to nie wchodzisz w to. Albo mówisz, że możemy się orzyjaznuc, a wtedy druga strona się zmywa, ale to lepsze niż związek z rozsądku.  Z głupoty chyba. Ogólnie pisze.

282 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 18:05:56)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
rossanka napisał/a:
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Cały czas obracamy się w kółko tego, że on prosił, chciał, pomimo że ona tak naprawdę niczego nie deklarowała na "tak" co w ostateczności doprowadziło do tego, że ona się z nim dusiła w związku a on został ostatecznie z niczym, jeśli o nią chodzi.

Jakby mi ktoś deklarował, że pewne deklaracje padną, jak będzie pewny i gotowy, a potem by takie deklaracje padały, a potem by się okazała, że guzik były warte, to uznałabym tę osobę za nieszczerą, niepoważną i niedojrzałą.

Raczej niedojrzałą. Wiem, bo byłam po drugiej stronie, facet zapewniał, że chce, potem, że się rozmyślił, potem, że nie wie, potem, że znowu chce, potem , że nie wie. Dlatego pisałam, że jak związek to nie na siłę, że kobieta dobra, to z nią będę, a w drugą stronę też, jak czujesz, że to nie to, to nie wchodzisz w to. Albo mówisz, że możemy się orzyjaznuc, a wtedy druga strona się zmywa, ale to lepsze niż związek z rozsądku.  Z głupoty chyba. Ogólnie pisze.

Cóż, trzeba emanować wolą i zaufaniem. W Tobie jak widać tego nie było.               

Więc co się dziwisz? Facetowi trzeba pokazać szczere uczucia.

Bez tego to każdy zrezygnuje.

283 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 18:20:30)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
polis napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Nie. Pokazuję Ci jak ta sytuacja wygląda od strony chłopaka. To nie jest papugowanie i przekręcanie. To jest druga strona medalu tej samej sytuacji, dlatego masz odniesienie do tych samych okoliczności.

To powiedz, skąd ci się wzięło, że chłopak zmuszał autorkę do czegokolwiek, bo z poprzedniego wątku wychodzi, że ona sama wyszła z inicjatywą rozmowy i swoich deklaracji. Pod wypływem wydarzeń z gorącym kolegą. Wygląda to w tamtym wątku tak, że chciała wyjść na dojrzałą. Wątpię też, że cztery lata siedziała przywiązana do kaloryfera.

Poza tym jak już tak spekulujemy, to może być też tak, że ona, sama nie mając odwagi odejść, liczyła na to, że on ją rzuci po tej rozmowie, a tu klops. Potem ta odwaga dalej się nie pojawiła, aż związek zaczął się robić zbyt nieprzyjemnie formalny.

Nic mi się nie wzięło. Oboje tego chcieli. Jakby mi facet wyszedł z inicjatywą szczerości co do wątpliwości wobec mnie to by mi wyły wszystkie syreny alarmowe. Wyobraź sobie że są takie kwestie które trochę studzą tzw. Miłość ale jego to akurat zmobilizowało do działania. Szanse, nie szansę i inne duperele.

284 Ostatnio edytowany przez polis (2022-07-21 18:26:40)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

No to jaki problem zerwać w takiej sytuacji? Normalnie i bezpośrednio powiedzieć, „nie jestem tobą zainteresowana, nie kocham cię”. Oj, coś mi się widzi, że autorka serio stchórzyła z tego lęku przed samotnością stąd takie cyrkowe akrobacje jak tu ostudzić amanta, ale jednocześnie go nie stracić. Jak tu mieć ciastko i zjeść ciastko.

285 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 18:58:39)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Nic mi się nie wzięło. Oboje tego chcieli. Jakby mi facet wyszedł z inicjatywą szczerości co do wątpliwości wobec mnie to by mi wyły wszystkie syreny alarmowe. Wyobraź sobie że są takie kwestie które trochę studzą tzw. Miłość ale jego to akurat zmobilizowało do działania. Szanse, nie szansę i inne duperele.

Oby życia ci starczyło. Póki młoda, to korzystasz z okazji, ale za kilka lat zostaniesz sama.

Ale nie, wtedy nagle zmienisz zdanie i się dostosujesz do warunków. big_smile

Widzisz, te 10/10 nie są samotne, bo mają aktorów, filmowców i innych bogaczy z jachtami.

Hierarchia również dotyczy kobiet. Trzeba się pogodzić.

Sklepowa, ładna, miła i śliczna, też nie ma większych szans.

Ale ma znacznie większe niż facet z jej kręgu — na seks.

I co poza tym? Jak źle trafisz, to zostaniesz niewolnicą lub niewolnikiem.

Bo handel ludźmi to też duże bogactwo. Wygoogluj sobie historie handlem ludźmi, kobietami.

Które na jachty poleciały.

Tak mi teraz przyszło do głowy. Nie to żebym tam... no tak teraz pomyślałem i już.

Bez znaczenia chyba. Przypomniało mi się. Nic więcej.

Dam ci taki długi wpis, ale wiadomo, to tylko kropla w morzu:

https://stealingearth.com/handel-ludzmi/

Czasem media o tym wspomną, ale chyba rzadko.

286

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Nic mi się nie wzięło. Oboje tego chcieli. Jakby mi facet wyszedł z inicjatywą szczerości co do wątpliwości wobec mnie to by mi wyły wszystkie syreny alarmowe. Wyobraź sobie że są takie kwestie które trochę studzą tzw. Miłość ale jego to akurat zmobilizowało do działania. Szanse, nie szansę i inne duperele.

Oby życia ci starczyło. Póki młoda, to korzystasz z okazji, ale za kilka lat zostaniesz sama.

Ale nie, wtedy nagle zmienisz zdanie i się dostosujesz do warunków. big_smile

Jeszcze nie zauważyłeś, że jestem nonkonformistą big_smile


Szkoda życia na tych, którzy nas nie chcą.

287 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-21 19:57:40)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
polis napisał/a:

Jakby mi ktoś deklarował, że pewne deklaracje padną, jak będzie pewny i gotowy, a potem by takie deklaracje padały, a potem by się okazała, że guzik były warte, to uznałabym tę osobę za nieszczerą, niepoważną i niedojrzałą.


Żeby pokochał nie, żeby był słowany w ważnych kwestiach jak najbardziej można i powinno się tego wymagać.

Jakby mi ktoś mówił że, nie jest pewny i gotowy i obiecywał deklaracje, to już to byłoby dla mnie guzik warte. Bo to jest guzik warte.


Ja jestem przerażona tym, jak można prosić o miłość, jak można wręcz... żebrać.


Edit: Mało tego - teraz to dopiero napiszę obrazoburczą rzecz - na miejscu tego chłopaka grałabym na dwa fronty w takiej sytuacji. Ale on tego nie robił, bo mu na autorce mimo wszystko zależało, pewnie też bał się ją stracić.


Odpowiadam na ostatni akapit. Widzisz to jest ta różnica między kobietami a facetami. Pięknie same się podsumowujecie.


"Nie od dzisiaj wiadomo" że tacy faceci jak facet Autorki w jego sytuacji też zdradzają
( a potem płacz i zgrzytanie zębów jak się wyda albo nie wytrzymują ciśnienia wyrzutów i durnie wyprózniają się z nich przyznajac do zdardy )
wiedzą to chyba wszyscy poza tobą
tacy poprawni cnotliwi ,"za dobrzy". grzeczni z diabłem za skórą
żadne tam z nich badboye, chady, alfa sralfa
zdradzają bo chcą tu różnice w zdradzaniu i romansowaniu są między płciami pomijalne
nie każda zdrada to w tle straszne problemy związkowe przewlekłe i latami zbierane urazy
tylko do marnych teorii nie pasują
a rzeczywistość aż krzyczy o tym że miśki są tak samo zdolne do zdrady jak nie miśki
tylko ślepy tego nie widzi i będzie zakłamywał rzeczywistość zaprzeczał oczywistościom smile
To nie jest żadne specjalne myślenie "kobiece"  z postu Panny to bywa jeden z wzorów niewierności bo nie ma jednego jest ich wiele
To co opisała Panna zdarza się w życiu możesz stawać na rzęsach a potem sklasyfikować takiego miśka eee to musiał być badboy
sredboy nie badboy pełno jest przykładów poszukaj se nawet na forum ja cię wyręczał nie będę
osobista bardzo głęboka uraza zniekształca ci widzenie Be i chęć wyżywania się odwetu doznania tym ulgi
dlatego pozornie łatwiej,wygodniej  dzielić ci ludzi na na te durne etykiety

288

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

Dyskutujecie, a sami nie wiecie o czym.
Trzymajcie się też faktów.
Jeszcze raz przypomnę - po pierwszym roku związku facet usłyszał nie wiem, ale nie zerwała z nim wtedy, bo jak napisała bała się. Nie powiedziała też o bocznym.
Porozmawiali wtedy o jej wahaniach i oboje postanowili ciągnąć to dalej.
Autorka napisała że kolejne lata były wspaniałe i cudowne. Byli ze sobą blisko, wyjeżdżali za granicę, trzy razy zmienili mieszkanie, między nimi bajka wyznania miłosne, plany ślubu itd.
Nie wiem po czym to niby ten facet miał rozpoznać, że jego kobieta ma tajemnice, skoro była szczęśliwa, snuła plany, składała obietnice, oświadczyny i zaręczyny były formalnością, bo oni wszytko mieli już ustalone.
Może ktoś napisze na jakiej podstawie ten facet miałby mieć wątpliwości odnośnie sensu tego związku? Przecież między nimi wszystko układało się pomyślnie.
To autorka miała tajemnicę, jej facet był w porządku.

289

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
ulle napisał/a:

Może ktoś napisze na jakiej podstawie ten facet miałby mieć wątpliwości odnośnie sensu tego związku? Przecież między nimi wszystko układało się pomyślnie.

Na tzw. dzień dobry.

lidka9413@wp.pl napisał/a:

Hej,
Zdecydowałam się wtedy na szczerą rozmowę z partnerem, powiedziałam mu, że po roku spotykania się na odległość nie wiem, czy odwzajemniam Jego uczucia, nie miałam jednak odwagi by zerwać. Dał nam szansę, z nadzieją, że pokocham Go w trakcie wspólnego życia.

Naprawdę jesteście bardzo dobrzy w zakłamywaniu istotnych faktów.
Doceniam big_smile

290

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
ulle napisał/a:

Może ktoś napisze na jakiej podstawie ten facet miałby mieć wątpliwości odnośnie sensu tego związku? Przecież między nimi wszystko układało się pomyślnie.

Na tzw. dzień dobry.

lidka9413@wp.pl napisał/a:

Hej,
Zdecydowałam się wtedy na szczerą rozmowę z partnerem, powiedziałam mu, że po roku spotykania się na odległość nie wiem, czy odwzajemniam Jego uczucia, nie miałam jednak odwagi by zerwać. Dał nam szansę, z nadzieją, że pokocham Go w trakcie wspólnego życia.

Naprawdę jesteście bardzo dobrzy w zakłamywaniu istotnych faktów.
Doceniam big_smile

Serio, może wyjaśnię Ci to łopatologicznie.
Bo ty serio chyba nie rozumiesz co czytasz.

po roku związku na odległość,kobieta gada z facetem o tym ze nie wie czy odwzajemnia jego uczucia,ale obydwoje postanawiają kontynuować ten związek.
Następnie jest kilka alt,rozumiesz,bo to ci chyba umyka,kilka lat raju na ziemi i sielanki,tak to widzi facet.
Nie otrzymuje juz więcej żadnej informacji zwrotnej poza "kocham Cie" bo sama to autorka pisze.
Nie odpowiedziała mu na jego "kocham Cie" już nigdy więcej " a ja nie wiem czy cie kocham"
Powiedz mi co miał uważać tamten facet, skoro słyszał kocham Cie, a ich życie sie układało.
Miał prawo uważać ze tamten kryzys minął i go pokochała,bo do diabła mówiła mu kocham cie.
Serio z większą uwaga czytaj to co pisze Ulle.

291 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 21:28:21)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Szeptuch napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
ulle napisał/a:

Może ktoś napisze na jakiej podstawie ten facet miałby mieć wątpliwości odnośnie sensu tego związku? Przecież między nimi wszystko układało się pomyślnie.

Na tzw. dzień dobry.

lidka9413@wp.pl napisał/a:

Hej,
Zdecydowałam się wtedy na szczerą rozmowę z partnerem, powiedziałam mu, że po roku spotykania się na odległość nie wiem, czy odwzajemniam Jego uczucia, nie miałam jednak odwagi by zerwać. Dał nam szansę, z nadzieją, że pokocham Go w trakcie wspólnego życia.

Naprawdę jesteście bardzo dobrzy w zakłamywaniu istotnych faktów.
Doceniam big_smile

Serio, może wyjaśnię Ci to łopatologicznie.
Bo ty serio chyba nie rozumiesz co czytasz.

po roku związku na odległość,kobieta gada z facetem o tym ze nie wie czy odwzajemnia jego uczucia,ale obydwoje postanawiają kontynuować ten związek.
.

Nie, on daje im szansę. A dokładnie sobie.

292

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

a ona tam sie od dekoracji?

293 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-21 21:30:46)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Szeptuch napisał/a:

a ona tam sie od dekoracji?

Dekoracją to był akurat on. big_smile
I sam się jako dekoracja ustawił.

294

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie. Z pełną świadomością tego, o co prosi.

OMG, ileż w tobie pogardy dla kobiet. Ty masz taki stosunek do kobiet, jak ja do psów. Też uważam, że od psa nie można zbyt wiele wymagać, bo jednak są głupsze, że jak pies cię ugryzie, to najpewniej sam zawiniłeś, bo czegoś nie zrozumiałeś. A ty tak samo traktujesz kobiety - jak stworzenia głupsze, nad którymi mężczyzna powinien panować, a jak od kobiety oberwie, to sam jest sobie winny, bo nie zszedł do kobiecego poziomu i nie zrozumiał jej intencji...

295 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-22 01:37:25)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Inocynt napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Naprawdę dorobiliście piękną filozofię do prostej sytuacji. Chłopak wpakował się w to na własne życzenie. Z pełną świadomością tego, o co prosi.

OMG, ileż w tobie pogardy dla kobiet. Ty masz taki stosunek do kobiet, jak ja do psów. Też uważam, że od psa nie można zbyt wiele wymagać, bo jednak są głupsze, że jak pies cię ugryzie, to najpewniej sam zawiniłeś, bo czegoś nie zrozumiałeś. A ty tak samo traktujesz kobiety - jak stworzenia głupsze, nad którymi mężczyzna powinien panować, a jak od kobiety oberwie, to sam jest sobie winny, bo nie zszedł do kobiecego poziomu i nie zrozumiał jej intencji...

No comment big_smile Ja tu jadę po chłopaku, że głupi jak but a ta/ten do mnie o pogardzie dla kobiet big_smile

296 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-22 01:50:22)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
GOSTY napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Chociaż tyle. Nawet bez zdjęcia tongue big_smile

Daję radę big_smile

Nie mów hop, póki .... tongue

Spotkamy się górach. W przyszłym roku...

Ale o tym forum nawet nie wspomniemy. smile

Pamiętaj. To NASZE przeznaczenie.

Tak, w końcu się zakochasz i dowiesz się, co to naprawdę znaczy.

Życie nabierze innych barw.

OK, daj znać w przyszłym roku big_smile

297 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-07-22 05:35:24)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Szeptuch napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
ulle napisał/a:

Może ktoś napisze na jakiej podstawie ten facet miałby mieć wątpliwości odnośnie sensu tego związku? Przecież między nimi wszystko układało się pomyślnie.

Na tzw. dzień dobry.

lidka9413@wp.pl napisał/a:

Hej,
Zdecydowałam się wtedy na szczerą rozmowę z partnerem, powiedziałam mu, że po roku spotykania się na odległość nie wiem, czy odwzajemniam Jego uczucia, nie miałam jednak odwagi by zerwać. Dał nam szansę, z nadzieją, że pokocham Go w trakcie wspólnego życia.

Naprawdę jesteście bardzo dobrzy w zakłamywaniu istotnych faktów.
Doceniam big_smile

Serio, może wyjaśnię Ci to łopatologicznie.
Bo ty serio chyba nie rozumiesz co czytasz.

po roku związku na odległość,kobieta gada z facetem o tym ze nie wie czy odwzajemnia jego uczucia,ale obydwoje postanawiają kontynuować ten związek.
Następnie jest kilka alt,rozumiesz,bo to ci chyba umyka,kilka lat raju na ziemi i sielanki,tak to widzi facet.
Nie otrzymuje juz więcej żadnej informacji zwrotnej poza "kocham Cie" bo sama to autorka pisze.
Nie odpowiedziała mu na jego "kocham Cie" już nigdy więcej " a ja nie wiem czy cie kocham"
Powiedz mi co miał uważać tamten facet, skoro słyszał kocham Cie, a ich życie sie układało.
Miał prawo uważać ze tamten kryzys minął i go pokochała,bo do diabła mówiła mu kocham cie.
Serio z większą uwaga czytaj to co pisze Ulle.

I właśnie dlatego w tym wątku raczej się nie udzielam, bo ta dyskusja jest dla mnie kompletnie niedorzeczna, ponieważ są osoby, które albo nie potrafią myśleć czytając, co się do nich pisze, albo specjalnie kreują nową rzeczywistość, by podgrzewać kłótnie.
Celuje w tym właśnie Panna ze Dworu, która jest tak zajadła i zapieczona w swoich racjach, że choćbyś nie wiadomo jak łopatologicznie jej napisał ona i tak, niczym zdarta płyta będzie powtarzała swoje. Już kilka osób udowadnia jej czarno na białym, że dziwnie rozumuje, przytacza się i cytaty, a ta abarot swoje. Nie rozumiem dlaczego ona reaguje tak emocjonalnie na każdy wpis, który merytorycznie odbiega od jej poglądów.
Mnie denerwuje cos takiego.
Można tak nabijać stronę po stronie, wniosków żadnych, tylko pitolenie w kółko tego samego.

Może niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

298

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

To chyba po kilku latach działalności nie powinno dziwić. Panna nie jest raczej osoba o pełnej sprawności intelektualnej i większość jej wiadomości w najlepszym wypadku może komuś zaszkodzić tongue.

299

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

To chyba po kilku latach działalności nie powinno dziwić. Panna nie jest raczej osoba o pełnej sprawności intelektualnej i większość jej wiadomości w najlepszym wypadku może komuś zaszkodzić tongue.

Może i tak jest, chociaż ja nigdy nie zwracałam większej uwagi na to, jak i co ona pisze, jednak w tym wątku siłą rzeczy czytam jej wpisy i jedyne, co sobie myślę, to aż strach się bać, bo żyj człowieku z taką osobą na co dzień pod jednym dachem. Dogadalbys się w jakiejkolwiek sprawie?
Na pewno nie, bo chociaż byś miał dowody na poparcie swoich racji ona i tak klocilaby się z Tobą.
Bo niby tak powinno być, że każdy ma prawo do swoich poglądów, ale trzeba też słuchać, co inni mają do powiedzenia, a nie iść w zaparte, szydzić z drugiego człowieka i na siłę forsować swoje.
Jej zdanie można podsumować tak - autorka niewinna zagubiona lelija, a facet sam sobie winny, bo wahania swojej kobiety zinterpretował na swoją korzyść. I żeby było śmieszniej, jej wahania miały miejsce cztery lata temu i to pod wpływem przygody z przystojniakiem, a kolejne cztery lata przeżyli szczęśliwie w fantastycznym związku.
Problem zaczął się dopiero po jego oświadczynach
Ja naprawdę nie pojmuję, jakim cudem można czegoś takiego nie zrozumieć i robić matołka z faceta.

300 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-22 10:08:24)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

301 Ostatnio edytowany przez Misinx (2022-07-22 11:42:52)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

302

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Misinx napisał/a:

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

A wiesz, Misinx, że pomyślałam właśnie dokładnie o tym samym.

303

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
Misinx napisał/a:

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

A wiesz, Misinx, że pomyślałam właśnie dokładnie o tym samym.

Przypadek ???? Nie sądzę wink

304 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-22 13:47:24)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Misinx napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

Terapia ?  Misinx on Be na terapii leczy terapeutów i daje im wskazówki smile
to superwizor superwizorów big_smile
wysyłają go do samopomocowych wspólnot,grup wsparcia typu AA NA  żeby dawał światło innym.
żeby poprawił program 12 kroków smile
o czym my mówimy ? a raczej o kim
przecież to gieno jest  smile odkrywca
a na forum przychodzi żeby pobujać mu jajca smile i łaskawie oświeca "wykopteoriami" szaraków i biedne kobieciny
taki mały natręt, egocentryk - typowy zasraniec
głosi "prawdę " zachwycony, że nim się wszyscy w wątkach zajmują
fakt nie ma obowiązku

305 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-07-22 12:17:31)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

No skąd, jesteście w topie forumowych idiotów to logiczne, że myślicie podobnie. No kto by się spodziewał? O ile w przypadku tej Pani wyżej w ogóle można mówić o myśleniu.

Paslawek ten wykop to chyba na głowę tobie siadł, że tak namiętnie o nim piszesz. Ja tam konta nie mam i zaglądam na wykopalisko - wielkie mi halo, teorii tam nie widziałem. Nie kumam trochę związku, ale ok. Jak tam cudze żony paslawku?

306 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-22 12:23:52)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

Jak tam cudze żony paslawku?

Myślę że świetnie smile
Be jak tam rajstopki ? big_smile
na wykopie nie byłbyś taki niby oryginalny nie oszukuj się smile
tu masz złudzenie że "brylujesz"
skaczesz tylko jak pchła na grzebieniu i zmyślasz pierdoły

307 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-07-22 12:28:14)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

No miałeś żony zapytać kiedy wyśle.

Ja zmyślam? Na razie udowodniłem kłamstwo tobie oraz na podstawie innych wpisów autorki obaliłem część teorii z tematu. No zmyślanie jak uj...

308

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

Terapia ?  Misinx on Be na terapii leczy terapeutów i daje im wskazówki smile
to superwizor superwizorów big_smile
wysyłają go do samopomocowych wspólnot,grup wsparcia typu AA NA  żeby dawał światło innym.
żeby poprawił program 12 kroków smile
o czym my mówimy ? a raczej o kim
przecież to gieno jest  smile odkrywca
a na forum przychodzi żeby pobujać mu jajca smile i łaskawie oświeca "wykopteoriami" szaraków i biedne kobieciny na forum
taki mały natręt, egocentryk - typowy zasraniec
głosi "prawdę " zachwycony, że nim się wszyscy w wątkach zajmują
fakt nie ma obowiązku

Nie zapomnij, że jeszcze w wolnych chwilach odwiedza moją panią, bo przecież się kiedyś chwalił big_smile

309

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

No miałeś żony zapytać kiedy wyśle.

od mojej żony chciałeś kapcie big_smile
rajstopki to przypomnij mi od kogo chciałeś smile
ucieszy się big_smile

310 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-22 12:31:06)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

No skąd, jesteście w topie forumowych idiotów to logiczne, że myślicie podobnie. No kto by się spodziewał? O ile w przypadku tej Pani wyżej w ogóle można mówić o myśleniu.

O Tobie akurat nie myślę. big_smile


Be. napisał/a:

Na razie udowodniłem kłamstwo tobie oraz na podstawie innych wpisów autorki obaliłem część teorii z tematu.

Zuch chłopak! Wypnij pierś po medal big_smile

311

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
paslawek napisał/a:
Be. napisał/a:

No miałeś żony zapytać kiedy wyśle.

od mojej żony chciałeś kapcie big_smile
rajstopki to przypomnij mi od kogo chciałeś smile
ucieszy się big_smile

Kimkolwiek jest twoja mityczna żona chyba coś ci się ujebalo starcze. Obgadujesz swoją własną żonę już ze zbyt duża ilością osób i ci się miesza. A babciow nie tykam, sorry.

312

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Misinx napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
Misinx napisał/a:

Be. zdaje się mówił kiedyś, że jest w terapii. Ale może mi się osoby pomyliły. Ale jeśli jest, to ciekawe czy mówi na terapii o swoim forumowym życiu, o tym jakie ma tu poglądy, jak się zachowuje wobec innych itd. smile Chwali się ?

A wiesz, Misinx, że pomyślałam właśnie dokładnie o tym samym.

Przypadek ???? Nie sądzę wink

Nie, to nie przypadek. Jestem ciekawa jeszcze jednej rzeczy, ale nie chcę naruszać prywatności korespondencji. Czy mogłabym zapytać o to na priv?

313

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

Kiedyś bardziej bawiły Cię pyskówki na forum, a teraz trochę mniej?
Rozumiem, że według Ciebie na forum chodzi o to, żeby uprawiać pyskówki?
Wszystko więc jasne. Teraz lepiej Cię rozumiem.

314 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-22 12:43:53)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:
paslawek napisał/a:
Be. napisał/a:

No miałeś żony zapytać kiedy wyśle.

od mojej żony chciałeś kapcie big_smile
rajstopki to przypomnij mi od kogo chciałeś smile
ucieszy się big_smile

Kimkolwiek jest twoja mityczna żona chyba coś ci się ujebalo starcze. Obgadujesz swoją własną żonę już ze zbyt duża ilością osób i ci się miesza. A babciow nie tykam, sorry.

marnie,słaba "riposta" same wymysły zasrańca smile
nie masz żadnej już tu wiarygodności  przykre
poprzeklinaj będziesz na starszego wyglądał

315 Ostatnio edytowany przez Misinx (2022-07-22 12:43:56)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Panna z Dworu napisał/a:
Misinx napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

A wiesz, Misinx, że pomyślałam właśnie dokładnie o tym samym.

Przypadek ???? Nie sądzę wink

Nie, to nie przypadek. Jestem ciekawa jeszcze jednej rzeczy, ale nie chcę naruszać prywatności korespondencji. Czy mogłabym zapytać o to na priv?

Nie widzę przeciwskazań smile

Be. napisał/a:
paslawek napisał/a:
Be. napisał/a:

No miałeś żony zapytać kiedy wyśle.

od mojej żony chciałeś kapcie big_smile
rajstopki to przypomnij mi od kogo chciałeś smile
ucieszy się big_smile

Kimkolwiek jest twoja mityczna żona chyba coś ci się ujebalo starcze. Obgadujesz swoją własną żonę już ze zbyt duża ilością osób i ci się miesza. A babciow nie tykam, sorry.

Przecież Be. się kocha w swojej szefowej.

316 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-22 12:45:38)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
ulle napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:

Ja też nie pojmuje jak można nie widzieć desperacji tego chłopaka.

Wpisy Be. natomiast nie są dla mnie nowością ani zaskoczeniem bo on nie ma i nie miał nigdy nic innego do powiedzenia jak powyżej, prócz  odwoływania się do cudzej inteligencji. W jakiś sposób mu to chyba pomaga.
Robi to wobec każdego rozmówcy w opozycji do jego twierdzeń.
Standard tutejszy nie tylko w jego wydaniu.

Reszty psychoanalizy mojej osoby zwyczajnie nie chce mi się komentować. Ale to też kolejna tutejsza specjalizacja  big_smile
Kiedyś bardziej bawiły mnie jałowe pyskówki na ten temat.


Tytułem próby spróbuję wzorem Be.


ulle, nie wiem jak można żyć z taką osobą jak Ty, która nie rozumie że ktoś może mieć inne zdanie.  Musisz być osobą o obniżonej sprawności intelektualnej.

Kiedyś bardziej bawiły Cię pyskówki na forum, a teraz trochę mniej?
Rozumiem, że według Ciebie na forum chodzi o to, żeby uprawiać pyskówki?
Wszystko więc jasne. Teraz lepiej Cię rozumiem.

Tak, dokładnie tak. Dlatego proszę, wpisy ocenne, typu jesteś taka a taka, z Tobą można to lub tamto itp. wszystkie inne ad personam kieruj do innych użytkowniczek, ponieważ ja już nie podejmuję się wymiany tego typu "argumentów".

317

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Misinx napisał/a:
Panna z Dworu napisał/a:
Misinx napisał/a:

Przypadek ???? Nie sądzę wink

Nie, to nie przypadek. Jestem ciekawa jeszcze jednej rzeczy, ale nie chcę naruszać prywatności korespondencji. Czy mogłabym zapytać o to na priv?

Nie widzę przeciwskazań smile

Be. napisał/a:
paslawek napisał/a:

od mojej żony chciałeś kapcie big_smile
rajstopki to przypomnij mi od kogo chciałeś smile
ucieszy się big_smile

Kimkolwiek jest twoja mityczna żona chyba coś ci się ujebalo starcze. Obgadujesz swoją własną żonę już ze zbyt duża ilością osób i ci się miesza. A babciow nie tykam, sorry.

Przecież Be. się kocha w swojej szefowej.

mężatka ? big_smile

318

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

Ej no na pewno nie w kobiecie Misinxa tongue

319

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

Ej no na pewno nie w kobiecie Misinxa tongue

Nie dla psa kiełbasa smile

320 Ostatnio edytowany przez Misinx (2022-07-22 12:56:01)

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

dublet

321

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

To jest najwyżej kaszanka ziomeczku. Dzisiaj robię duuuuzo lepsza. I będę taki zajebiście fajny nagle biorąc pod uwagę wasze wartościowanie;)

322

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
paslawek napisał/a:

mężatka ? big_smile

Nie. MILF big_smile

323

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

To jest najwyżej kaszanka ziomeczku. Dzisiaj robię duuuuzo lepsza. I będę taki zajebiście fajny nagle biorąc pod uwagę wasze wartościowanie;)

Ziomeczku ? big_smile
Podaj linka do tej co dzisiaj "robisz" big_smile Na PH ?

324

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

I już zazdrośni;). Nie zapominaj, że nie każdy jest karłem.

325

Odp: Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból
Be. napisał/a:

I już zazdrośni;). Nie zapominaj, że nie każdy jest karłem.

Hehehe... Jasne "koszykarzu" big_smile

Posty [ 261 do 325 z 476 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Wracam na forum po latach - zerwane zaręczyny i ból

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024