I w cudowny sposób wychodzi stronniczość i zaślepienie. Zostałem oskarżony o używanie jakichś nieprzyzwoitych określeń. Nikt nie zauważył, że napisała to dobrakobieta90 i odpowiadając na jej wypowiedz użyłem jej własnych określeń. To, że u facetów zaliczanie na ilość kojarzy się z czymś pozytywnym to wina kobiet. One chcą wprawy, chcą by facet umiał zdobywać i kojarzy im się to z siłą, męskością itd. Wystarczy czytać to forum, gadać z kobietami czy poczytać jakieś publikacje. W drugą stronę to nie działa, bo faceci chcą kobiece babki a nie męskie. Jasne, mogę sobie snuć fantazje, że spotykam super doświadczona partnerkę, która to mnie za uszy zaciągnie do sypialni i przeleci, a nie odwrotnie, ale to wciąż jest tylko fantazja (i to raczej niezbyt możliwa do zrealizowania, bo właśnie kobiety chcą by było ODWROTNIE) - nikt nie chce potem by dzieci wychowywała mu podejrzana typiara + no kuźwa helou poczucie bezpieczeństwa? Tylko kobiety mogą tego wymagać? Facet chce mieć stała w uczuciach kobietę, która go kocha a nie obawiać się o każde jej wyjście z domu bo do tej pory takie wyjścia kończyły się różnie... Ogólnie to forum jest ciekawym miejscem by zaobserwować pewna hipokryzję. JAKIEKOLWIEK wymagania męskie, zachcianki czy marzenia próbuje się zdeptać. Laski swobodnie sobie wypisują jak to chcą doświadczonego, bogatego, wysokiego, dobrze wyposażonego i to jest ok;), ale facet chce mieć kobietę rozsądną i bez zaburzeń - draka. Chce wysoka - oburzają się niskie, nie chce k**wy to oburzają się te rozwiązłe itd itp. No klasyka i nie ma co się licytować. Gdyby w modzie było prawictwo u facetów to 3/4 by pas cnoty nosiła na stałe. Swoją drogą ciekawy przypadek, gadałem kiedyś z biseksualnym gościem i mówił, że u faceta przebieg jakoś mu nie robi, ale u kobiety tak, bo kłóci mu się to z kobiecością i jego zdaniem taka kobieta nigdy się nie zatrzyma - moim też. A jak ktoś gada o tym, że takie kobiety mają wymagania...nie, nie mają. A związek czy seks jest dla dwóch osób, więc drogie panie robiące za specjalistki od relacji po prostu przestańcie facetów traktować jako jakieś jednostki, które mają spełnić jakieś dziwne wymogi, bo same nie pozwalacie niczego wymagać. Ogólnie narcyzm aż się wylewa w tym wszystkim...A panowie wcale nie musicie akceptować takich syfnych panien, bo jak się człowiek postara to znajdzie rozsądną laskę. Pewnie i tak się zwali,.bo miłość i oddanie nie są w modzie u pań, ale przynajmniej masz poczucie, że dostałeś co chciałeś, a nie to co na tobie wymusiło społeczeństwo.