Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 245 ]

66

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Nie ma, znaczenia, że Ty zaincjowałeś spotkanie, spokojnie jutro do niej zadzwoń lub napisz, żeby tym razem ona wybrała czas i miejsce spotkania.

A czy to nie można po spotkaniu od razu umówić się na konkretny dzień i miejsce?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Ostatnio jak napisałem tą wiadomość, którą odczytała ale nie odpisała(z podziękowaniem za spotkanie i tym, ze chętnie bym to powtórzył - to co napisałem już tam w którymś poście wcześniej) i potem wieczorem napisałem ponownie, "Hej, jak Ci minął dzień"? To odpisała pokrótce i w tej samej wiadomości dodała - "odnosnie powtórzenia to co powiesz na wtorek/środę?", odpowiedziałem, że środa jak najbardziej mi odpowiada na co odparła "ok, to szczegóły się jeszcze ustali"(dodała na koniec emotka z uśmiechniętą zarumienioną buzią) na co odpisałem "dokładnie, ustalimy bliżej terminu", na co zareagowała kciukiem w górę jako reakcją na wiadomość. Piszemy przez messengera.

Wg mnie może równie dobrze się okazać, że dowiem się w ostatniej chwili, albo po tym jak napiszę, że spotkania nie będzie bo coś tam coś tam... takie sytuacje też już miewałem, a brak ustalenia szczegółów od razu, może być tylko pretekstem do tego aby potem odwołać, na zasadzie a coś mi tam wypadło i nie dam rady. Wtedy będzie już wszystko wiadomo, ale zobaczymy.

68

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Zastanawiam się na jakiej podstawie została odczytana chęć dziewczyny do zakończenia spotkania w Twoim mieszkaniu i uprawianie  seksu. Dla mnie stwierdzenie, że dziewczyna jest bardzo  ładna, studiuje w Krakowie i w czasie jazdy samochodem wyraźnie obniżył jej się nastrój, to stanowczo za mało aby uznać, że miała na to ochotę. Chyba że jeszcze czegoś nie doczytałam?

W Krakowie jest naprawdę dużo ślicznych i bardzo eleganckich studentek, które potrafią dobrze bawić się w towarzystwie i wcale nie chcą seksu na pierwszej randce. Spora grupa z tych ślicznych dziewcząt ma zaniżone poczucie wartości i  zamiast cieszyć się własną urodą ciągle wyszukuje w sobie niedoskonałości, bo Instagram, wiecznie niezadowoleni rodzice oraz reklamy potrafią swoje zrobić.

Nie twierdzę, że mam patent na rację, może inni radzą Ci lepiej. Weź jednak również pod uwagę, że dziewczyna straciła radosny nastrój z zupełnie innego powodu niż brak seksu na pierwszej randce. Po drugie chłopak który nie leci  na szybki seks, ma wymagania wobec partnerki i potrafi ją przetrzymać stopniując napięcie, może wiele zyskać na wartości. Ceniący się  i pewny siebie  Men nie idzie do łóżka z każdą chętną przy każdej możliwej okazji wink

69 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-03-28 16:11:12)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

No tak, ale już więcej nie dziękuj za spotkanie, bo Ty nie miałeś za co dziękować i nie pisz o powtórzeniach big_smile tylko po prostu obgadajcie gdzie i kiedy się spotkacie następnym razem, wiadomo, z każdemu może coś wypaść, wtedy zmienia się termin.
A tak naprawdę, to ona powinna była Ci podziękować, jak już... Nie osaczaj jej...

70

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

wieka, starałem się aby tamta wiadomość nie zabrzmiała osaczająco, bardziej chciałem jej dać do zrozumienia że byłbym chętny się ponownie spotkać o ile ona też ma taką ochotę z dopiskiem, że mam nadzieję, że spotkamy się wkrótce. Być może faktycznie mogło tak to zabrzmieć. Zasugerowałem się tym jej "do zobaczenia" jak wysiadała z samochodu. Od momentu wstępnych ustaleń odnośnie środy, nie pisaliśmy nic. Raczej jestem typem gościa, który woli rozmawiać w realu niż pisać wiadomości więc raczej jestem dość skąpy jeżeli chodzi o pisanie na komunikatorach.

71

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

Myślisz, że pasuje to ustalić jeszcze przed spotkaniem tudzież zasugerować, żeby to ona wybrała miejsce spotkania? Ostatnio godzinę przed spotkaniem napisała czy mam przygotowany jakiś plan, ja oczywiście miałem wszystko zarezerwowane, tak jak już wspomniałem. Ja generalnie wychodzę z założenia, że ten kto zaprasza ten przygotowuje całe spotkanie. Wtedy ja zaprosiłem więc wiedziałem co robić, a w tym przypadku jest inaczej bo ja wyraziłem chęć ponownego spotkania, na co ona odpowiedziała proponując termin więc w sumie nie jest to czysto mój ruch wg mnie. Nie ustaliliśmy jeszcze żadnych szczegółów gdzie się widzimy i o której. Jest ustalony tylko dzień - środa, a więc pojutrze. Myślisz, że powinienem teraz czekać na jej odzew o podanie szczegółów/w celu ustalenia szczegółów, czy samemu się odezwać? Jeżeli samemu to kiedy, dzisiaj jutro czy może po prostu w środę. powiedzmy rano?
Zawsze umawiając się na spotkanie, ustalałem wszystkie szczegóły z wyprzedzeniem, tak że przed samym spotkaniem wystarczało już tylko potwierdzić, tu jest trochę inna sytuacja.

Nie mówiłabym nic w deseń 'bo ostatnio byłaś niezadwolona', w ogóle nie odnoś się do poprzedniej randki i nie smęć 'a ostatnio mi się wydawało...' kobiety tego nie lubią, to nie jest męskie.
Również nie zugerowałabym żeby to ona wybrała miejsce spotkania. Zobacz, masz czarno na białym że ona ostatnio pytała czy masz jakiś plan - to Ci jasno pokazuje że lubi kiedy mężczyzna MA PLAN. Kiedy to on DZIAŁA.
Myślę, że pomysł żeby dać jej dwie możliwości, tj. gotowanie u Ciebie w domu i coś innego i żeby ona wybrała jest bardzo dobry.
Co do seksu, jak już będziecie oglądać film to niekonicznie musisz do niego dążyć, ale np. możesz pójść już dalej i ją przytulać, całować etc.. nie musisz posuwać się dalej.
Mam wrażenie że ta kobieta po prostu szuka męskiego faceta, takiego który ma PLAN (sama Ci to powiedziała), chce się przy nim czuć bezpiecznie i kobieco.

72 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-03-28 16:59:52)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

wieka, starałem się aby tamta wiadomość nie zabrzmiała osaczająco, bardziej chciałem jej dać do zrozumienia że byłbym chętny się ponownie spotkać o ile ona też ma taką ochotę z dopiskiem, że mam nadzieję, że spotkamy się wkrótce. Być może faktycznie mogło tak to zabrzmieć. Zasugerowałem się tym jej "do zobaczenia" jak wysiadała z samochodu. Od momentu wstępnych ustaleń odnośnie środy, nie pisaliśmy nic. Raczej jestem typem gościa, który woli rozmawiać w realu niż pisać wiadomości więc raczej jestem dość skąpy jeżeli chodzi o pisanie na komunikatorach.

Rozumiem, tylko to lepiej było obgadać przy pożegnaniu.

Ona też powinna wskazywać inicjatywę, zapytaj czy jest zainteresowana kontynuowaniem znajomości, żeby nie żyć z randki na randkę.

73

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

W pewnym sensie podjąłem tą rozmowę już wtedy. Jak powiedziała do zobaczenia, to dodałem "a właśnie, jak jesteś w przyszłym tygodniu?" i ona wtedy odparła "jeszcze nie wiem" na co odpowiedziałem, "dobra, to tymczasem" no i powiedzieliśmy sobie pa i każde z nas udało się w swoim kierunku. Pisząc wiadomość chciałem jej potwierdzić swoje intencje na zasadzie, że nie rozmyśliłem się, czysto na białym, i żeby po prostu wiedziała, że chcę się spotkać ponownie. Pierwotnie miałem nic nie pisać ani nie dziękować.

74 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-03-28 17:08:07)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

W pewnym sensie podjąłem tą rozmowę już wtedy. Jak powiedziała do zobaczenia, to dodałem "a właśnie, jak jesteś w przyszłym tygodniu?" i ona wtedy odparła "jeszcze nie wiem" na co odpowiedziałem, "dobra, to tymczasem" no i powiedzieliśmy sobie pa i każde z nas udało się w swoim kierunku. Pisząc wiadomość chciałem jej potwierdzić swoje intencje na zasadzie, że nie rozmyśliłem się, czysto na białym, i żeby po prostu wiedziała, że chcę się spotkać ponownie. Pierwotnie miałem nic nie pisać ani nie dziękować.

Wtedy mucha jej siedziała na nosie, to tak enigmatycznie odpowiedziała, w każdym razie powinieneś wiedzieć, czy ona chce Cię poznawać, tak jak Ty, co możesz jej oczywiście powiedzieć pierwszy.

A jak wtedy nie wiedziała, to normalnie powinna powiedzieć, napiszę kiedy będę wiedziała... Jakoś póki co nie widzę, żeby jej tak zależało na stopniowym poznawaniu się jak Tobie, ale pożyjemy zobaczymy...

75 Ostatnio edytowany przez KrytyKrytyk (2022-03-28 17:19:37)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
wieka napisał/a:
KrytyKrytyk napisał/a:

W pewnym sensie podjąłem tą rozmowę już wtedy. Jak powiedziała do zobaczenia, to dodałem "a właśnie, jak jesteś w przyszłym tygodniu?" i ona wtedy odparła "jeszcze nie wiem" na co odpowiedziałem, "dobra, to tymczasem" no i powiedzieliśmy sobie pa i każde z nas udało się w swoim kierunku. Pisząc wiadomość chciałem jej potwierdzić swoje intencje na zasadzie, że nie rozmyśliłem się, czysto na białym, i żeby po prostu wiedziała, że chcę się spotkać ponownie. Pierwotnie miałem nic nie pisać ani nie dziękować.

Wtedy mucha jej siedziała na nosie, to tak enigmatycznie odpowiedziała, w każdym razie powinieneś wiedzieć, czy ona chce Cię poznawać, tak jak Ty, co możesz jej oczywiście powiedzieć pierwszy.

A jak wtedy nie wiedziała, to normalnie powinna powiedzieć, napiszę kiedy będę wiedziała... Jakoś póki co nie widzę, żeby jej tak zależało na stopniowym poznawaniu się jak Tobie, ale pożyjemy zobaczymy...

W jaki sposób? Jako, że wystawić kawę na ławę dlaczego chcę się spotykać, itp i co bym oczekiwał od relacji?
Nie wiem czy na ten moment to nie za wcześnie, bo z jednej strony odslonie wszystkie karty ale z drugiej ona może się przestraszyć(przy założeniu, że nie liczy tylko na jedno...)

76 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-03-28 17:47:25)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Najlepiej wprost, a czego niby ma się przestraszyć?
Bardziej się może przestraszyć jak nie będzie wiedziała w jakim celu się spotykacie...
i weźmie za koleżeńskie.

Nie traktuj jej jak 15 latki, w jakimś celu Cię poderwała big_smile

77

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Osobiście, uważam podobnie, lepiej grac w otwarte karty ale wiem, że to rzadko przynosi dobry skutek bo generalnie kobiety lubią powoli angażować się emocjonalnie, o ile zależy im na poważnie na związku. Takie pytanie byłoby przełomowe i na pewno na którąś stronę przeważające, albo byśmy się zgodzili ze swoimi dążeniami i w ten sposób budowali relację juz typowo romantyczną  związkową albo juz nigdy więcej nie spotkali. Mysle jednak, że pod wpływem poznawania można lepiej określić  czy się z kimś chce być czy nie, bo ona teraz nie zna mnie za bardzo więc takie pytanie mogłoby ją trochę zdystansować, jako, że nabieram tempa. Tak przynajmniej ja uważam.

78

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

To właśnie o to chodzi, czy chcecie się poznawać w celach związkowych czy spotykać w celach koleżeńskich.
Chyba, że nie chcesz wiedzieć na ten moment, to nie wspominaj...
Nie rób nic wbrew sobie.

79

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Wiem, najlepiej byłoby po prostu to ustalić i zawsze tak robiłem tylko po prostu zwykle wszystko w ten sposób przepalałem. Zwykle na 2-3 spotkaniu mówiłem o co chodzi, żeby obie strony miały jasność, bo to uczciwe i szczere... ale kiedyś się dowiedziałem, że w ten sposób nie pozwalam kobiecie zatęsknić i kiedyś dosłownie to usłyszałem od potencjalnej wybranki. Była nastawiona na to samo co ja, czyli na związek ale szybkością swoich działań zabiłem w niej tą aurę tajemniczości i poznawania i w efekcie spadło jej zainteresowanie mną, dlatego teraz jestem taki ostrożny bo nie chce drugi raz popełnić tego samego co wtedy. Jako, że uczucie powstaje z czasem.
Jednak jakbym miał odpowiedzieć osobiście co o tym myślę... zupełnie nie rozumiem tego "bycia wyzwaniem", kreowania tajemniczości czy umyślnemu działaniu, które ma spowodować, że kobieta ma zatęsknić. Że jak niby zatęskni, to bardziej pożąda. Kompletnie nie zrozumiałe to dla mnie jest. Druga osoba, związek, to partnerstwo dwojga ludzi i wzajemne przeżywanie życia więc ni jak się ma to do utrzymywania tej tajemniczości, a wręcz wyklucza. Nie wiem czy to jakiś znak współczesności czy wizytówka obecnego świata ale zauważyłem, że ludzie w dzisiejszych czasach wolą po prostu kreaować się na kogoś kim nie są i dodatkowo działają w sposób przebiegły i pozbawiony uczuć, co akurat w przypadku związków jest niedopuszczalne.

Oczywiście, że chciałbym jej to powiedzieć i z nią to ustalić, zagrać w otwarte karty... ale co jeżeli(o ile w ogóle) jej uczucie miałoby dopiero rosnąć i się rozwijać a ja przywalę z takiej armaty, to ona może odpowiedzieć nie albo zrezygnować, nie dlatego, że nie jest zainteresowana a dlatego, że po prostu jeszcze nie wie i potrzebuje się lepiej poznać. Może wtedy pomyśleć, żeby odpuścić i w ten sposób mnie nie zwodzić(bo co jak to nie będzie to?), dużo różnych wątpliwości może powstać w jej głowie... dlatego właśnie bardzo zastanawiałbym się nad podjęciem takiej rozmowy w tym momencie albo na najbliższym spotkaniu.

Ale rozumiem dokładnie Twój tok myślenia, popieram go, gdyby nie moje wcześniejsze doświadczenia pewnie miałbym większą smiałość poruszyć z nią ten temat.

80

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Jakiś kit Ci wciskała z tym zatęsknieniem...jaki to ma związek z poznawaniem się...

Przecież Tobie też chodzi o poznawanie, ale tak jak pisałam, lepiej jakbyś jej dał wybór miejsca spotkania, bo może akurat jej nie chodzi o stopniowe poznawanie...  jest wam nie po drodze, więc spotkania pójdą w gwizdek...

Za bardzo dalej się spinasz, co ma wisieć, nie utonie, dlatego nie kalkuluj, bo przekalkulujesz...

81

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Może teraz ty na następny raz niczego nie planuj. Niech ona ciebie czymś zaskoczy. Postaw bardziej na spontan i jej inwencję. Wiesz tak w ramach rewanżu.
Doradzam bardziej skupianie się na niej. Popytaj o jej rodziców, o jej zainteresowania. Nie staraj się sam tego ciągnąć.
Macie kłopot bo nie nadajecie na tych samych falach, a ty sam to próbujesz ciągnąć. 
Wg mnie takie oddanie inicjatywy jej, przynajmniej na następne spotkanie, bardziej będzie do ciebie pasowało.
Musisz ją lepiej poznać, bo jak sam widzisz cos nie teges, to poszło.
Może też być tak, że ona jednak kogoś ma, a ty robisz za pana zabawiacza. Trzeba jej się dobrze przyjrzeć, popytać tak jak ona ciebie.

82

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Podczas tego kilkugodzinnego posiedzenia w kawiarnii, poruszyliśmy sporo tematów, oczywiście pytałem o jej rodziców, zainteresowania i większość tematów, które są takie podstawowe do ustalenia jakiś faktów czy wiadomości o drugiej osobie. Wiem, kim są jej rodzice, wiem gdzie mieszka i jak wygląda jej życie(na tyle na ile opowiedziała). Przy okazji rozmowy zwróciłem też uwagę, że raczej wstydzi się tego gdzie mieszka w sensie nie tyle samego miejsca co ogólnie lokalizacji(akurat nie ma tu niczego zaskakującego ani ta lokalizacja nie jest owiana jakąś złą legendą lub opinią, po prostu jedna z większych miejscowości obok Krakowa). Mowiła wiele ciekawostek ze swojego życia, nawet opowiadała o rodzinnych sprawach. Raczej wydaje mi się, że rozkład sił był 50/50, ona coś o sobie, ja coś o sobie. Nie było tak żeby któras ze stron bardziej lub mniej się przedstawiała. Raz nawet powiedziała coś co ciekawie zabrzmiało na temat samego makijażu. Mówiła, że od około miesiąca się maluje bo dawniej nie zwykła tego robić i dodała "maluję się od miesiąca, no więc masz szczęście", trochę zabawnie to zabrzmiało, no więc odparłem na to śmieszkując "a co sugerujesz, że miałbym się wystraszyć?" big_smile to jedno ze zdań, wiadomo, nic nie znaczące ale po prostu przedstawiam mniej więcej jaki wibe był na tym spotkaniu, nie było smutków i nudy do momentu gdy nie wsiedliśmy do samochodu i nie pojechali na Widoczek. W sumie od momentu wyjścia wtedy z kawiarnii kilka rzeczy się zadziało co mogło na to wpłynąć, to rzeczy o których już wcześniej wspomniałem - zapłaciłem za nas(dla  mnie naturalne, kto zaprasza ten płaci, ale może poczuła się niekomfortowo), zaproponowałem wyjazd na widoczek, przytuliłem ją gdy powiedziała, że jej zimno. To działo się w dość krótkim odstępie czasu ale widoczny spadek nastroju był do dostrzeżenia dopiero w drodze w samochodzie. Dodam, że ona wtedy wsiadając do auta odparła coś na zasadzie "odpiszę tylko współlokatorce, mam nadzieję, że nie wywieziesz mnie gdzieś i nie wytniesz nerki"... wtedy uznałem to jako taki żart jakich sporo, ale może faktycznie się przestraszyła moich intencji a potem jak już wracaliśmy i do niczego nie doszło a więc jej obawy się nie potwierdziły, to nie zdążyła ochłonąć i może dlatego była taka mało entuzjastyczna na koniec spotkania. Może się przestraszyła i nie zdążyło to z niej wyjść jeszcze... no mówię dla mnie od razu rozkminka bo to nie była typowa sytuacja. Może po prostu chciała też wracać bo miała wcześnie rano na drugi dzień na uczelnię ale nie chciała tego zaznaczyć, żeby mi nie było przykro? No pomysłów i możliwości jest sporo. Oczywiście, lepiej byłoby jej o to podpytać, tzn ja bym wolał, ale też wiem, że może nie chcieć powiedzieć jeżeli jest delikatna. Trudno obrać jakąś konkretną scieżkę czy coś założyć, jest sporo możliwości.

83

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
wieka napisał/a:

Jakiś kit Ci wciskała z tym zatęsknieniem...jaki to ma związek z poznawaniem się...

Przecież Tobie też chodzi o poznawanie, ale tak jak pisałam, lepiej jakbyś jej dał wybór miejsca spotkania, bo może akurat jej nie chodzi o stopniowe poznawanie...  jest wam nie po drodze, więc spotkania pójdą w gwizdek...

Za bardzo dalej się spinasz, co ma wisieć, nie utonie, dlatego nie kalkuluj, bo przekalkulujesz...

Mówiłem o sytuacji z przeszłości, nie tej aktualnej.

84

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:
wieka napisał/a:

Jakiś kit Ci wciskała z tym zatęsknieniem...jaki to ma związek z poznawaniem się...

Przecież Tobie też chodzi o poznawanie, ale tak jak pisałam, lepiej jakbyś jej dał wybór miejsca spotkania, bo może akurat jej nie chodzi o stopniowe poznawanie...  jest wam nie po drodze, więc spotkania pójdą w gwizdek...

Za bardzo dalej się spinasz, co ma wisieć, nie utonie, dlatego nie kalkuluj, bo przekalkulujesz...

Mówiłem o sytuacji z przeszłości, nie tej aktualnej.

Ja też.

85

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Odnośnie obecnej sytuacji to generalnie tak chcę zrobić, dać jej możliwość zaproponowania czegoś, tak żeby miała też przestrzeń i ją czuła. Zazwyczaj uznawałem, że to po stronie faceta jest to aby przygotowywać spotkania i je organizować jeżeli on wychodzi z inicjatywą, ale za pewne to moje spojrzenie jest w jakimś stopniu ograniczone, więc pasuje raz zrobić inaczej.

86

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Tak, nie ma lepszej drogi, żeby poznać na czym jej zależy...

87

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Bardziej obawiam się tego, że wtedy ona nie zaproponuje nic i będzie lipa, albo spotkamy się i i będzie łyso bo będzie już za późno na jakieś kroki a zarezerwować np stół do bilarda w Krakowie w połowie tygodnia wieczorem graniczy z cudem, ale warto spróbować, dla dobra sytuacji

88

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Można iść tylko na spacer, na rolki czy łyżwy, do tego nie trzeba umawiać się na wieczór, jak ona nie będzie miała pomysłu, w co wątpię, to sam zaproponujesz.
Możesz teraz coś zaproponować, ale co szkodzi Ci zapytać na co ona by chciała się umówić, ale już na następny raz oddaj jej pałeczkę...

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

"ale już na następny raz oddaj jej pałeczkę..." doslownie i w przenosni ( taka sztafeta )

90

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
edek z krainy kredek napisał/a:

"ale już na następny raz oddaj jej pałeczkę..." doslownie i w przenosni ( taka sztafeta )

big_smile
Zaraz masz kudłate myśli wink

91

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Myślę, że jutro z rana napiszę do niej podpytać o godzinę spotkania i powinno też jakoś polecieć jezeli chodzi o miejsce.
Uważam, że warto się odezwać pierwszym aczkolwiek zastanawiam się czy nie zaczekać na jej ruch, żeby napisała jako pierwsza.

92

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Napisz pierwszy, tym bardziej, żeby miała czas na zastanowienie się, ale od razu możesz zaproponować jej żeby wybrała miejsce, bo czas jest tu drugorzędny.

93

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Napisałem. Odpisała podając dwa dwie propozycje - jedna to game pub(park rozrywki) a druga kawiarnia z dobrym piwem i jedzeniem. Wydaje mi się, że ten game pub jest fajną opcją bo rozerwiemy się trochę a przy okazji można czegoś napić więc raczej wybiorę tą opcję. Najważniejsze, że wygląda na to, ze jednak nie proponowała pojscia do mnie więc wydaje się wszystko ok wink wieka, co o tym sądzisz?

94 Ostatnio edytowany przez BEKAśmiechu (2022-03-29 08:30:30)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

Napisałem. Odpisała podając dwa dwie propozycje - jedna to game pub(park rozrywki) a druga kawiarnia z dobrym piwem i jedzeniem. Wydaje mi się, że ten game pub jest fajną opcją bo rozerwiemy się trochę a przy okazji można czegoś napić więc raczej wybiorę tą opcję. Najważniejsze, że wygląda na to, ze jednak nie proponowała pojscia do mnie więc wydaje się wszystko ok wink wieka, co o tym sądzisz?

Wieka, co o tym sądzisz? Nawet zabawne:) Czego Ty od tej kobiety chcesz? Z jednej strony chciałbyś związku, a z drugiej boisz się, że mogłaby chcieć pójść do Ciebie i nie daj Boże chciałaby seksu... no wtedy to byłaby tragedia, bo by się okazało, że nie jest taka jak sobie wyobraziles, czyli czysta, nieskazitelna. Co Ty poczniesz człowieku jak opowie Ci o swoim byłym, czy nawet byłych? Myślisz, że Wieka Ci pomoże?

95

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
BEKAśmiechu napisał/a:

Czego Ty od tej kobiety chcesz? Z jednej strony chciałbyś związku, a z drugiej boisz się, że mogłaby chcieć pójść do Ciebie i nie daj Boże chciałaby seksu... no wtedy to byłaby tragedia, bo by się okazało, że nie jest taka jak sobie wyobraziles, czyli czysta, nieskazitelna.

Pewne etapy życia trzeba przejść, nie ma innego wyjścia. Każdy taki był jak Autor. 
Jak już mówiłem, prawdopodobnie ich relacja przejdzie w koleżeńską. Dziewczyna ewidentnie zastosowała chłodnik, spotka się z nim jeszcze raz, bo nie chce się od niego odcinać. Pewnie może jej się do czegoś przydać. Może na kolejnym spotkaniu jasno mu (oczywiście po kobiecemu) postawi kawę na ławę, jak widzi ich relację. Jeśli dalej będzie męczył, no to będzie twardziej.

96 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-03-29 10:03:41)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

Napisałem. Odpisała podając dwa dwie propozycje - jedna to game pub(park rozrywki) a druga kawiarnia z dobrym piwem i jedzeniem. Wydaje mi się, że ten game pub jest fajną opcją bo rozerwiemy się trochę a przy okazji można czegoś napić więc raczej wybiorę tą opcję. Najważniejsze, że wygląda na to, ze jednak nie proponowała pojscia do mnie więc wydaje się wszystko ok wink wieka, co o tym sądzisz?

No i fajnie, sama wybrała, to nie powinna kręcić nosem big_smile

Trudno, żeby wybrała opcje pójścia do Ciebie, jak już to do siebie, ale jeszcze nie powiedziane, jak się skończy ta randka big_smile
A Ty sam mieszkasz?

97

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
wieka napisał/a:
KrytyKrytyk napisał/a:

Napisałem. Odpisała podając dwa dwie propozycje - jedna to game pub(park rozrywki) a druga kawiarnia z dobrym piwem i jedzeniem. Wydaje mi się, że ten game pub jest fajną opcją bo rozerwiemy się trochę a przy okazji można czegoś napić więc raczej wybiorę tą opcję. Najważniejsze, że wygląda na to, ze jednak nie proponowała pojscia do mnie więc wydaje się wszystko ok wink wieka, co o tym sądzisz?

No i fajnie, sama wybrała, to nie powinna kręcić nosem big_smile

Trudno, żeby wybrała opcje pójścia do Ciebie, jak już to do siebie, ale jeszcze nie powiedziane, jak się skończy ta randka big_smile
A Ty sam mieszkasz?

Tak

98 Ostatnio edytowany przez KrytyKrytyk (2022-03-29 13:02:30)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Powiem Wam, że ja nie mogę rozkminic pewnego stylu, w sensie może i on ma jakiś sens ale nie do końca go rozumiem. Mianowicie, napisałem tą wiadomość rano, żeby wybrała miejsce, no więc odpisała podając swoje dwie propozycje. Jako ze bylem w pracy i cały czas miałem sporo na głowie to tylko słyszałem jak przychodzą wiadomości ale nie miałem jak odpisać. Okazało się że napisała raz(z miejscem i propozycjami) i potem kolejny raz za godzinę z informacją, że ona się dostosuje jezeli chodzi o godzinę bo kończy zajęcia około południa. Więc odpisałem podając godzinę z zapytaniem "To co 16 spod Ciebie?", na co odpisała "albo od razu na miejscu, że blisko tego punktu jest parking wiec nie bedzie problemu z miejscem parkingowym". Ja na to odpisałem, że "ok, możemy od razu na miejscu albo mogę podjechać po Ciebie, jak Ci wygodniej. Jak będziesz na mieście to spotkajmy się od razu na miejscu, a jak z domu to jak już wolisz". Odczytała i dalej nic. Znowu ta sama sytuacja co wtedy jak napisałem z podziękowaniem, tez nie było pytania to nie odpisala. Czy to znowu jakiś znak, którego nie rozumiem? W tej wiadomości trz nie zapytałem tylko oznajmiłem ale to naturalne ze pasuje odpisać no bo jakby podałem dwie możliwości.

Edit: wiecie co, zaczynaja mnie już męczyć te moje dążenia do perfekcyjności, nieskazitelności i idealności. Jak się jutro spotkamy to na koniec zaproponuję jej żebyśmy poszli do mnie, chętnie zrobię co trzeba bo też mi tego brakuje a i powiem jej żeby została na noc. Mam dość tej potulności, za duzo na tym trace...

99

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

Powiem Wam, że ja nie mogę rozkminic pewnego stylu, w sensie może i on ma jakiś sens ale nie do końca go rozumiem. Mianowicie, napisałem tą wiadomość rano, żeby wybrała miejsce, no więc odpisała podając swoje dwie propozycje. Jako ze bylem w pracy i cały czas miałem sporo na głowie to tylko słyszałem jak przychodzą wiadomości ale nie miałem jak odpisać. Okazało się że napisała raz(z miejscem i propozycjami) i potem kolejny raz za godzinę z informacją, że ona się dostosuje jezeli chodzi o godzinę bo kończy zajęcia około południa. Więc odpisałem podając godzinę z zapytaniem "To co 16 spod Ciebie?", na co odpisała "albo od razu na miejscu, że blisko tego punktu jest parking wiec nie bedzie problemu z miejscem parkingowym". Ja na to odpisałem, że "ok, możemy od razu na miejscu albo mogę podjechać po Ciebie, jak Ci wygodniej. Jak będziesz na mieście to spotkajmy się od razu na miejscu, a jak z domu to jak już wolisz". Odczytała i dalej nic. Znowu ta sama sytuacja co wtedy jak napisałem z podziękowaniem, tez nie było pytania to nie odpisala. Czy to znowu jakiś znak, którego nie rozumiem? W tej wiadomości trz nie zapytałem tylko oznajmiłem ale to naturalne ze pasuje odpisać no bo jakby podałem dwie możliwości.

Edit: wiecie co, zaczynaja mnie już męczyć te moje dążenia do perfekcyjności, nieskazitelności i idealności. Jak się jutro spotkamy to na koniec zaproponuję jej żebyśmy poszli do mnie, chętnie zrobię co trzeba bo też mi tego brakuje a i powiem jej żeby została na noc. Mam dość tej potulności, za duzo na tym trace...

Skoro napisała, na miejscu, a nie z domu, a Ty dalej drążysz... miałeś jasny komunikat...

Jedź na miejsce i napisz jak tam będziesz i już, albo wyjeżdzam z domu, będę na miejscu ok. np. 16 tej.

100

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

No właśnie było "albo na miejscu" no więc uznałem, że tak albo tak i po prostu nie chce mi sie narzucać żebym po nią przyjeżdżał więc napisałem że może być tak albo tak w zależności od tego co woli. Dlatego właśnie to zinterpretowałem na dwa różne sposoby.

101

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Ona albo i Ty albo big_smile Już nie powinno być tego Twojego albo...
W takim razie sam zdecyduj i jutro napisz, że np. podjedziesz po nią.

102

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Finalnie stanęło na tym, że mamy się spotkać na miejscu. Poruszyłem temat raz jeszcze. Napisałem: "Dobra, no to widzimy się na miejscu. Myślałem, ze tak albo tak dlatego zaproponowałem, ze przyjadę po Ciebie" i ona wtedy odpisala: "czekaj moment" i po chwili dopisała w następnej wiadomości  "ok, chyba będzie mi lepiej na miejscu, ale dzięki ze zaproponowałeś(emotek z zarumienionymi policzkami)". Chyba sprawdzała w tym czasie jak jej lepiej będzie dojechać.
Ona to chyba zrozumiała jako mojego focha, na zasadzie ze nie odpisala na tamte wiadokosci gdzie dawałem wybór, więc jej odp: "Oki, pisałem to na szybko w pracy i juz sam nie wiedziałem czy podjęłaś decyzje czy nie, to dopytałem. Intensywny dzień dzisiaj" ona: "No ja tez tak znikam na losowe godziny zajęć", opisałem: "Normalka, ferwor życia codziennego". Także stanęło na tym, że widzimy się jutro w tym klubie od gier.

Zaproponuję wizytę u siebie(btw, tak sobie myślałem, że ona raczej słabo z zapraszaniem do siebie bo mieszka ze wspolokatorką) ale to na koniec spotkania.

103

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Rozumiem, że na następną, dobrym pomysłem jest to wspólne, jak już ktoś wspominał, pichcenie, więc możesz zaproponować wspólne zrobienie obiadu/kolacji, przy czym spokojnie można sobie porozmawiać.
Ale najpierw musisz zapytać, czy nie ma nic na przeciw...

104

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Znaczy, pisząc, że zaproszę do siebie akurat miałem na myśli jutrzejsze spotkanie, w sensie po tym salonie gier, ale wnioskuję, że raczej to niezbyt dobry pomysł według Ciebie skoro zasugerowałaś że tyczy się to kolejnego spotkania. Mam rację? smile

Oczywiście, tutaj bez żadnych przymuszań i wywierania jakiejkolwiek presji. Po prostu zaproponuję, ze pogotujemy razem, cos zjemy itd.

W ogóle mysle czy by tym razem nie zostawić samochodu pod mieszkaniem i nie udać się pieszo/środkami komunikacji. Będzie można zawsze się wspólnie jakiegoś drinka napić albo piwka wink

105

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Śledzę z zaciekawieniem ta 'telenowele' i napisze ci moje przemyślenia- nie dawaj jej aż tylu wyboru ze albo to albo tamto. Laski ( może nie wszystkie ale jednak) wola jak facet pokaże ze ma jaja i napisze słuchaj widzimy się tutaj o tej i o tej godzinie. Daj znać czy pod ciebie podjechać. Tyle. A nie ze może przyjadę a może to albo tamto. Ja bym sobie pomyślała ze straszne ciemcielemcie z ciebie i wszystkie decyzje będziesz spychał na kobietę. Dwa nie bierz samochodu, po co się obciążać i pic herbatę jak można drinka albo piwko. Trzy zawsze możesz kuc żelazo póki gorące. Jak rozumiem spotykacie się o 16 na jakieś planszówki wiec tak czy siak jedzenie prędzej czy później będzie robione. Zawsze możesz zaproponować ze albo skoczycie do knajpy na jedzenie albo jak ma ochotę możesz zaproponować powrót do ciebie na pizzę drinka i film. 
Generalnie 'go with the flow' czyli nie przemyślaj wszystkich rzeczy po tysiąc razy. Bądź otwarty, dowcipny i sobą. Tym ugrasz najwięcej.

106

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Dobry pomysł, żeby pojechać komunikacją.
Tak, miałam na myśli następną randkę, ale jak po jutrzejszej, to bym odczytała, że zapraszasz na seks big_smile

107 Ostatnio edytowany przez KrytyKrytyk (2022-03-30 23:20:57)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Spotkanie się odbyło. Nie wziąłem samochodu, pojechałem komunikacją miejską. Finalnie zgodnie ze wcześniejszymi założeniami spotkaliśmy się na miejscu w tym parku gier. Nie rozmawialiśmy ani nie pisaliśmy dzisiaj przed spotkaniem. Na miejsce przyjechałem nieco wcześniej bo byliśmy umówieni na 16 a ja byłem na miejscu o 15:40(wcześniej wyjechałem bo nie podróżuję komunikacją na co dzień więc chciałem zostawić sobie ewentualny margines błędu). Nie potwierdzałem jej że jestem już na miejscu czekałem na wybicie umówionej godziny, nie chciałem jej pospieszać a poza tym uznałem, że skoro jesteśmy umówieni na tą i na tą godzinę to nie ma sensu tego zaznaczać i się przypominać. Przyszła na miejsce dokładnie na dwie minuty przed szesnastą, czekałem po drugiej stronie ulicy i jak zobaczyłem, że to ona to od razu podszedłem. Na przywitanie przytuliła mnie i powiedziała "hej", tak jak do tej pory. Od razu powiedziała "jesteś punktualny" na co odparłem "Ty również" i weszliśmy do środka. Ponieważ to miejsce wymaga kupienia biletu wstępu, od razu przeszła do kasy i zapłaciła za nas. Jest to dla mnie coś nowego bo nigdy wcześniej dziewczyna/Kobieta z którą się spotykałem nie pokrywała za mnie kosztów. Przeszliśmy do gier i spędziliśmy tam około 2h. Jak się już trochę zmęczyliśmy to opuszczając miejsce, zasugerowała, żebyśmy się przeszli na spacer. I w ten sposób przeszliśmy pół miasta. Podczas tego spaceru złapaliśmy lepszy wibe i rozmowa bardziej zaczęła się kleić. Do tej pory przez całe posiedzenie w parku gier, miała nastrój podobnie stonowany, przypominający ten z powrotu z Widoczku. Nie była smutna ale nie było tego entuzjazmu co do połowy pierwszego spotkania. Od momentu tego jak pojechaliśmy na Widoczek cały czas odczuwam, że jest jakaś spięta albo taka właśnie mniej entuzjastyczna. Niemniej na tym spacerze czuć było różnicę na plus, było lepiej. Spacer zakończył się na przystanku na autobus, do którego wsiadała. Widziała, że chciałem jej o coś zapytać więc widząc że jedzie jej autobus odparłem "aha, bo to ten Twój autobus właśnie będzie odjeźdżał" na co odparła "no to nic, jak odjedzie to przyjedzie kolejny" - tak jakby chciała abyśmy jeszcze porozmawiali albo żebym powiedział to co chciałem. No więc przeszedłem do tego co poleciła wieka i kilku innych użytkowników - mianowicie od razu zasugerowałem/zapytałem o kolejne spotkanie. Zapytałem: "wiesz co, powiedz mi jak Ty jesteś w przyszłym tygodniu?" odparła "Wiesz co zmieniają mi się zajęcia, ale wiesz co nie, jednak to nie ten tydzień, w przyszłym jestem wolna tak samo jak w tym" na to odparłem "wiesz co to pomyślałem tak, że nie musimy iść do miasta, jeżeli nie masz nic przeciwko to moglibyśmy wybrać się do mnie, oglądnąć film jakiś" ona: "yhym, super", ja: "jeżeli nie masz do tego żadnych przeciwskazań" ona: "yhym, pomyślimy" ja: "albo po prostu pójdziemy do miasta, jak będziesz wolała" ona: "no to w sumie wyjdzie już" W tym momencie nadjechał jej autobus więc była chwila przerwy w rozmowie, wchodząc do autobusu odparła "spiszemy się, szczegóły ustalimy, pa i do zobaczenia", odparłem "do zobaczenia" i w tym momencie na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech gdy wchodziła do autobusu. Każde z nas udało się w swoim kierunku. Mogą być oczywiście jakieś różnice względem cytatów, bo nie pamiętam słowo w słowo co powiedziała i jak to powiedziała, ale sens i przekaz jest zachowany.

108

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

To widzisz, że za bardzo nie musisz się starać, bo dziewczyna Ciebie wyhaczyła i dąży do celu...
Na następnej randce, a będzie okazja, zapytaj jakim sposobem zainteresowała się Twoją osobą, bo, że wkręciła się w to spotkanie na grupie, to dla mnie jest jasne, ale to, że z mety  się Tobą zainteresowała, wynika, że musiała wcześnej o Tobie wiedzieć.

Od tego zależy co myśleć o jej intencjach.

Myślę, że niedługo się do Ciebie wprowadzi big_smile

Nie przewidzisz niczego, rozczarowania wpisane są w nasze życie, nie sprawdzisz jak nie spróbujesz. Ale tak jak ona wie, że Ci się podoba, to Ty powinieneś wyczuć czy z wzajemnością.

109

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
wieka napisał/a:

To widzisz, że za bardzo nie musisz się starać, bo dziewczyna Ciebie wyhaczyła i dąży do celu...
Na następnej randce, a będzie okazja, zapytaj jakim sposobem zainteresowała się Twoją osobą, bo, że wkręciła się w to spotkanie na grupie, to dla mnie jest jasne, ale to, że z mety  się Tobą zainteresowała, wynika, że musiała wcześnej o Tobie wiedzieć.

Od tego zależy co myśleć o jej intencjach.

Myślę, że niedługo się do Ciebie wprowadzi big_smile

Nie przewidzisz niczego, rozczarowania wpisane są w nasze życie, nie sprawdzisz jak nie spróbujesz. Ale tak jak ona wie, że Ci się podoba, to Ty powinieneś wyczuć czy z wzajemnością.

Myślę, że się domyśla ale ja nie pokazuję tego w taki oczywisty sposób. Nie kadzę jej, nie lecę w ślinę, raczej jestem dość ostrożny. Nie jest łatwo odczytać moje emocje bo jestem dość spiętym i nerwowym człowiekiem, na pewno z odbioru nie jestem oazą spokoju aczkolwiek zwyklem się na takiego kreować. Staram się sporo zakryć dobrą miną i nauczyłem się w mniejszym bądź większym stopniu to kontrolować. To już za sprawą życia codziennego i doświadczenia.

Cały czas mysle tylko dlaczego ona jest taka spięta i mało rozentuzjazmowana. Z jej emocji nie widać jakby była na mnie jakoś definitywnie zdecydowana albo nastawiona. No chyba, ze to pozory. Albo może po prostu taka jest a wtedy na połowie pierwszego spotkania i tym grupowym spotkaniu była inna bo chciała się dobrze zaprezentować? No nie wiem. To dla mnie zagadka.

110

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
KrytyKrytyk napisał/a:

Cały czas mysle tylko dlaczego ona jest taka spięta i mało rozentuzjazmowana. Z jej emocji nie widać jakby była na mnie jakoś definitywnie zdecydowana albo nastawiona. No chyba, ze to pozory. Albo może po prostu taka jest a wtedy na połowie pierwszego spotkania i tym grupowym spotkaniu była inna bo chciała się dobrze zaprezentować? No nie wiem. To dla mnie zagadka.

A Ty to jesteś jakiś entuzjastyczny, tryskający energią, humorem i luzem na tych spotkaniach, bo jakoś nie wydaje mi się. Dopiero się poznajecie a Ty masz już na jej temat jakieś wyobrażenia. Poznaj ją bez uprzedzeń.

Ta, na bank dziewczyna uknuła zaciągniecie Cię do łóżka, zaraz swoje mantele wniesie Ci do mieszkania, jeszcze się nie oświadczyłeś dlatego czasem jest zamyślona. Tiaaaa…. A może po prostu nie zna Cię jeszcze na tyle aby Ci w pełni UFAĆ ale jest zainteresowana i potrzebuje czasu aby się rozluźnić i otworzyć.
Sam wrzuć na luz i pozwól się znajomosci naturalnie rozwinąć. Wyjdzie to wyjdzie, nie wyjdzie to trudno, poznałeś nową dziewczynę i miło spędzacie czas. A Ty jej robisz za dużo analiz. Jeszcze ją zaciągniesz do łóżka, wierząc, że to dlatego jej się nastrój obniża a ona się wyrwie i powie nara. I znowu nic nie będziesz rozumiał, co nie?
A ja nie wyobrażam sobie chodzić jak nakręcona i całe spotkanie mieć jeden jedynie słuszny wyraz twarzy. Może ona ma inne zmartwienia, które czasem się jej przypomną? Myślałeś o tym, że ludzie to złożone psychicznie istoty? Że nie jesteś pępkiem wszechświata? Przecież możesz ją zapytać jak jej idzie na uczelni, czy nie ma jakiś zmartwień w domu itd Możesz zapytać ją czy widzi Cię w roli chłopaka, czy podobasz się jej itd Rozmowy, rozmowy a intymność sama z siebie wychodzi… nie trzeba tej intymności forsować hmm i to na podstawie jakiegoś założenia. Chyba, że traktujesz ją jak jeża to wtedy sam wyluzuj. A wystarczą drobne gesty i one same się pojawiają, bo ciało dąży do nich, złapanie za rękę, przytulenie, NIC NA SIŁĘ. Pospotykacie się parę razy i będziecie wiedzieć czy Was ciągnie do siebie czy nie.

111

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Nie zrozumiałeś mnie, ona wie, że na nią lecisz, brzydko mówiąc, bo ona jest z tych co mają to co chcą, chodziło mi o to jak odczytujesz jej intencje, ale wychodzi, że wcale.
Na pewno nie nadajecie na tych samych falach, trudno Ci będzie się z nią dogadywać.

Jest też na pewno dziewczyną temperamentną, sam musisz wiedzieć czy jej sprostasz...

Nie potrafisz czytać kobiet, choć muszę przyznać, że ciężko Ci ją rozgryźć, bo stosuje mamipulacje, gra na Twoich uczuciach. Nie jest szczera, gierkami chce jak najszybciej dojść do celu, którym jest seks, z tego co wiadomo...To zmierza w stronę toksycznej relacji.

Te randki to pokazały:
1.Bylo pięknie, dopóki randka nie poszła w kierunku seksu, Potem foch stawia Ciebie w niezręcznej sytuacji, żebyś rozmyślał o co jej chodziło, to jest manipulacja.
2.Sama wybrała miejsce, ale będąc tam myślała, lepiej byłoby ten czas spędzić w łóżku, stąd nastrój taki sobie.
3.Na zaproszenie do mieszkania, zareagowała... super i szeroki uśmiech, czyli będzie seks.
Ja to tak czytam.
Reasumując, ja widzę, że do siebie nie pasujecie, macie inne priorytety.
3.Teraz ta przyszła randka, ona przychodzi, rozmawiacie, obejrzycie film, zaproponuj jej odwiezienie, jeśli zmieni jej się nastrój w drodze będzie foch, to już chyba jasno da Ci do zrozumienia, że wam nie po drodze.
Nie możesz dalej poddawać się jej manipulacjom, bo taka relacja Cię wyniszczy.

112 Ostatnio edytowany przez Wiatrwewlosach (2022-03-31 10:21:30)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Autorze, jak dla mnie jak chcesz sobie zepsuc mozliwa fajnie zapowiadajaca sie relacje, to analizuj dalej tak bardzo i sluchaj dalej tego co Wieka Ci pisze, bo ona juz jak widac zrobila cala psychoanalize nieznanej dziewczynie, przejrzala jej temperament, zamiary, odkryla, ze jest manipulatorka i ze do siebie nie pasujecie.
Podane jak na tacy.

Zgadzam sie jak najbardziej z DeepAndBlue, mieliscie trzecie spotkanie, daj temu troche wiecej czasu, jezeli dziewczyna Ci sie podoba, przestan rozkminiac kazdy wyraz twarzy i kazde slowo, bo sam sobie to popsujesz.

113

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
DeepAndBlue napisał/a:
KrytyKrytyk napisał/a:

Cały czas mysle tylko dlaczego ona jest taka spięta i mało rozentuzjazmowana. Z jej emocji nie widać jakby była na mnie jakoś definitywnie zdecydowana albo nastawiona. No chyba, ze to pozory. Albo może po prostu taka jest a wtedy na połowie pierwszego spotkania i tym grupowym spotkaniu była inna bo chciała się dobrze zaprezentować? No nie wiem. To dla mnie zagadka.

A Ty to jesteś jakiś entuzjastyczny, tryskający energią, humorem i luzem na tych spotkaniach, bo jakoś nie wydaje mi się. Dopiero się poznajecie a Ty masz już na jej temat jakieś wyobrażenia. Poznaj ją bez uprzedzeń.

Ta, na bank dziewczyna uknuła zaciągniecie Cię do łóżka, zaraz swoje mantele wniesie Ci do mieszkania, jeszcze się nie oświadczyłeś dlatego czasem jest zamyślona. Tiaaaa…. A może po prostu nie zna Cię jeszcze na tyle aby Ci w pełni UFAĆ ale jest zainteresowana i potrzebuje czasu aby się rozluźnić i otworzyć.
Sam wrzuć na luz i pozwól się znajomosci naturalnie rozwinąć. Wyjdzie to wyjdzie, nie wyjdzie to trudno, poznałeś nową dziewczynę i miło spędzacie czas. A Ty jej robisz za dużo analiz. Jeszcze ją zaciągniesz do łóżka, wierząc, że to dlatego jej się nastrój obniża a ona się wyrwie i powie nara. I znowu nic nie będziesz rozumiał, co nie?
A ja nie wyobrażam sobie chodzić jak nakręcona i całe spotkanie mieć jeden jedynie słuszny wyraz twarzy. Może ona ma inne zmartwienia, które czasem się jej przypomną? Myślałeś o tym, że ludzie to złożone psychicznie istoty? Że nie jesteś pępkiem wszechświata? Przecież możesz ją zapytać jak jej idzie na uczelni, czy nie ma jakiś zmartwień w domu itd Możesz zapytać ją czy widzi Cię w roli chłopaka, czy podobasz się jej itd Rozmowy, rozmowy a intymność sama z siebie wychodzi… nie trzeba tej intymności forsować hmm i to na podstawie jakiegoś założenia. Chyba, że traktujesz ją jak jeża to wtedy sam wyluzuj. A wystarczą drobne gesty i one same się pojawiają, bo ciało dąży do nich, złapanie za rękę, przytulenie, NIC NA SIŁĘ. Pospotykacie się parę razy i będziecie wiedzieć czy Was ciągnie do siebie czy nie.

Szanuję Twoją wypowiedź ale dodam, że to nie jest tak, że my nie rozmawiamy na normalne tematy życia codziennego. Przecież nie opisuję tutaj każdego zdania czy każdego ruchu ze spotkania tylko ogólnie te momenty, które w jakiś sposób są znaczące. Jasne, że ma swoje problemy i głowę zajętą swoimi sprawami, nikt z nas nie jest już dzieckiem i codzienność jest różna. Ja wiem, że przykładowo wczoraj musiała wracać i robić projekt na uczelnię bo zaczęła go robić już dzień wcześniej i opisywała czego dotyczył, ile osób zaangażowanych więc na pewno też jest nad tym skupiona i to wypełnia jej myśli w dużym stopniu. Zwłaszcza, że studiuje kierunek na uczelni, która jest jedną z tych czołowych w Krakowie a i sam kierunek do łatwych nie należy. Wtedy za pierwszym razem jadąc w tym samochodzie na ten Widoczek, też przyznała, że przeprasza ale musi odpisać ludziom z uczelni i też chodziło o jakiś projekt. Mniej więcej wtedy też zaobserwowałem ten spadek nastroju. Więc to nie tak, że takie rozmowy nie mają miejsca a i ja też z choinki się nie urwałem, sam mam swoje problemy, które powodują, że humor czy dni nie są dla mnie łatwe - to akurat mówię dlatego, ze nie jestem jakiś zapatrzony w siebie tylko właśnie patrzę krytycznie na swoją osobę. Jeżeli chodzi o moje spięcie na spotkaniach, oczywiście nie jestem luźny a i oazą spokoju też nie. Z natury jestem dość impulsywny i nerwowy dlatego też wybrałem się na terapię aby z tym walczyć. Dużo pracy wkładam w swój rozwój i to nie jest przypadkowe bo sam zauważyłem, że żyję inaczej niż inni ludzie i to mnie skłoniło do chęci dotarcia do zmian samego siebie. To też jest oznaka krytycyzmu wobec siebie. To tak po prostu celem dopełnienia smile

wieka, ten uśmiech to pojawił się bardziej po prostu po pożegnaniu jak już wsiadała do autobusu, to nie była bezpośrednia reakcja na samą informację o spotkaniu w mieszkaniu. Mogła być pochodną ale sam pomysł rzuciłem z 2 minuty wcześniej, zdążyliśmy w miedzyczasie jeszcze zamienić parę zdań.

Wiatrwewlosach, jasne, ja tu nie poganiam niczego ani nie pospieszam, pewnie sprawiam takie wrażenie ale ja po prostu wszystko tak wnikliwie rozkminiam co jest też przedmiotem mojej terapii i nad czym pracuję aby to zmienić. Takie myślenie i rozkminianie świata w ten sposób jest męczące bo zawsze powoduje to, że jest się spiętym i poddenerwowanym. Tak jakby mieć ciężar cały czas na swoich barkach i go odczuwać. Ciężko się tak żyje dlatego chęć zmian do mnie dotarła i pracuję nad sobą. Generalnie można dostać zajoba jak się jest takim wnikliwym o wszystko, każdą myśl się analizuje i to męczy niemiłosiernie.
A co do luzu, postaram się zając czymś głowę i po prostu odsapnąć, czyt. wrzucić na luz, ale z uwagi na w/w charakterystykę mojego myślenia, to nie łatwe i w sumie nie do końca zależne ode mnie bo przecież myśli same się kreują w głowie, bez moich chęci.

114

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Zatem brałeś (???) pod uwagę np taką opcję, że posmutniała, bo chętnie by z Tobą dłużej posiedziała ale ją obowiązki szpilą? Ludzie z uczelni tyłek zawracają? Nie ma zbyt dużo czasu na przyjemności a trzy godzinki szybko zleciały??? Do tego czeka na grafik bo zajęcia ma różnie zanim będzie w stanie odpowiedzieć gdzie i kiedy następne spotkanie?
Jeśli masz wątpliwości to postaw na myślenie neutralne. Jeszcze się DOBRZE nie znacie i naturalne jest to, że oboje się trochę denerwujecie. Wyluzuj. Nie zakładaj z góry. Nie analizuj. Daj odpocząć swojemu mózgowi. To tylko spotkania z drugim człowiekiem a nie narada generałów hmm

115

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Ja tez jak czytam wywody Wieki to mam takie WTF?! w glowie. Skąd ona bierze te wszystkie teorie na temat zafiksowania dziewczyny na zaciągnięcie Autora do łóżka? Bo ja nie widzę żadnych ale to żadnych tego typu oznak. Bo posmutniala w jakims miejscu ? To od razu oznacza chce iść z Tobą do łóżka a nie siedzieć tu? Przecież zapytana czy następne spotkanie moze być u niego nie powiedziała" taaak oh  yeah Babe koniecznie" tylko ze sie później okaże jak tam to wyjdzie. Dla mnie jest w swoim zachowaniu normalna, jak to osoba która może jest trochę zauroczona również pod względem fizycznym ale nie jest napalona na żadne fikolki w łóżku juz teraz zaraz. Nie osacza  tez Autora w żaden sposób wręcz powoli prowadzi ta znajomość, spotkania nie są za częste i raczej w neutralnych miejscach a nie w jakiś ciemnych zakątkach w których można kusić gościa do migdalenia się.
Autorze rob to co czujesz i co widzisz ze ma sens a nie idz za jakimiś radami z cyklu bierz ja na następnej randce najlepiej od progu. Widać że laska lubi ten sport i tylko na to czeka. Bo możesz się finalnie ocknąć z obitą mordą i kopem na jaja zdziwiony mocno. Jeśli czujesz ze masz ochotę ja objąć pocałować to czyn to ale dlatego ze Ty to czujesz i masz poczucie ze spotka się to z przychylnym przyjeciem a nie dlatego ze jakas osoba która tej Twojej sympatii nawet na oczy nie widziała już Ci przepowiedziała że ona lubi na ostro i za wlosy. No i nie analizuj każdej jej miny uśmiechu itp. Bo mogła się źle czuć być zmęczona na spotkaniu ale ogólnie szczęśliwa ze sie widzicie a uśmiechnięta na koniec nie na myśl o przyszłych  fikolkach z Tobą w łóżku tylko ot tak bo znajomi ludzie na przywitanie i pożegnanie zwykle się uśmiechają do siebie.

116

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Na pewno jestem osobą, która nie działa pochopnie bo takie wnikliwe myślenie, juz samo w sobie ogranicza taką możliwość. Decyzje podejmowane pod wpływem tego wnikliwego myślenia mogą być błędne albo nie do końca trafne ze względu na przewartościowanie tego myślenia dlatego wbijam na luz i niech się dzieje wola nieba, co nie oznacza, że zmieniam do całej sytuacji nastawienie. Po prostu będę starał się mniej obsesyjnie wszystko rozkminiac i nie traktować wszystkiego co na spotkaniu albo pomiędzy nimi jako osąd albo wydanie jakiegoś werdyktu. Wprowadzam więcej spokoju i swobody do swojej głowy i spodziewam się, że na kolejnym spotkaniu będę dzięki temu po prostu mniej spięty i zestresowany co w efekcie uczyni mnie bardziej sobą. Wiecie jak ktoś jest nerwowy i pospinany z natury bo wychodzi to z jego doświadczeń i charakteru a poza tym jeszcze spina się wszystkim dodatkowo to wychodzi z tego mikstura, ktora zabija wewnętrzny urok, ład i psuje człowieka dodatkowo wpływając na jego humor i wibe.

DeepAndBlue, tak myślałem nad taką możliwością i przechodziła mi przez mysl, ale od razu wydawała mi się mało prawdopodobna. Bardziej szukałem winy u samego siebie, w swoim zachowaniu itd. Od tak po prostu uznałem, że pewnie to przeze mnie bo wcale tam nie chce być, albo przyszła na spotkanie z grzeczności a wcale nie chciała, bardziej takie myśli mną kierowały i plątały się po głowie. Ale wtedy zacząłem się zastanawiać ze przecież nikt nikogo nie zmusza do spotkania i gdyby nie chciała to by odwołała albo przeniosła nie podając konkretów tak aby się powoli oddalać. Jasne, tez jest taka możliwość ale czy ona faktycznie by to wszystko robiła z przymusu? No raczej nie.

Raczej jak spotykałem się wcześniej z innymi kobietami i one nie chciały się więcej spotkać to albo w kobiecym i subtelnym stylu to oznajmiały albo po prostu odwoływały spotkania w ostatnim momencie albo dzien wcześniej.

Ja tez jestem typem, który woli powoli poznawać i przekonywać się do kogoś a nie działać szybko i automatycznie. Zwłaszcza, że obserwuję u siebie raczej zmniejszenie takiego podpalonego stylu życia, gdzie bylem niecierpliwy i szybki w działaniu. Szybkość jest dobra w sporcie który uprawiałem ale nie w życiu codziennym a juz na pewno nie w przypadku uczuć wink

117

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Może nie pisz jakiś czas na forum, sam podejmuj decyzje, bardziej na temat tej relacji rozmawiaj z psychoterapeutą, bo i tak za dużo myśli masz w głowie.

Ale to też Twoje decyzja.

118

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
wieka napisał/a:

Może nie pisz jakiś czas na forum, sam podejmuj decyzje, bardziej na temat tej relacji rozmawiaj z psychoterapeutą, bo i tak za dużo myśli masz w głowie.

Ale to też Twoje decyzja.

Nie wiem ale wydaje się jakbyś była czymś urazona. Ja akurat nie oceniam nikogo tutaj, a wręcz dobrze, ze sporo osób się wypowiada bo są różne perspektywy. Twoich rad nie zanegowałem ani nie wyśmiałem nigdy, przeciwnie nie są mi obojętne i zawsze biorę je pod uwagę, zwłaszcza, że akurat śledzisz i udzielasz się w tym wątku od samego początku więc tym bardziej jest to miłe ze uczestniczysz.

A myśli mam dużo to fakt, za duzo. Nie tylko w tym przypadku ale ogólnie. Na tyle dużo ze trzeba było się udać na terapię. Może mam teraz lekkiego doła i spadek formy ale podobno takie stany się zdarzają, zwykle po ich przejściu robi się lepiej.

119

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Absolutnie nie jestem urażona, nikt nie ma monpolu na rację, tylko odniosłam wrażenie, że tak dla Ciebie byłoby lepiej, ale jeśli nie, to pisz, jak czujesz, że to Ci pomaga.

Coś mi się posty nie chcą dodawać, ten wyżej ukazał dużo później, a ostaniego póki co nie widzę, w każdym razie zakończyłam go, pożyjemy zobaczymy...

120

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Forum nie działało kolo południa ze względu na serwer, może jakieś modernizacje były, które wpłynęły na to, ze Twoj post się nie zamieścił.

121

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Oddychaj spokojnie, nie analizuj, przeżywaj na bieżąco.
Znajomość rozwija się fajnie. Dziewczyna wydaje się w porządku, normalna, zainteresowana. To dopiero początek znajomości. Ona też może mieć różne myśli np „czemu on jest taki spięty? Czy nie spędza ze mną dobrze czasu? Może się nudzi i niecierpliwi?” Wszystko w głowach! Majaki takie. Mniej w głowie, więcej w rozmowach i dobrze spędzonych chwilach Z NIĄ! Jest kilka fajnych zasad w stosunkach międzyludzkich, które warto mieć na uwadze, bo po drugiej stronie masz do czynienia z takim samym człowiekiem jak Ty, który ma swoje zmartwienia i popełnia błędy, też bywa spięty, miewa głupie analizy, nie jest zbyt pewny siebie itd

Te zasady z książki, dobrze znanej więc tylko przytoczę:
1) szanuj swoje słowo!
2) nie bierz niczego personalnie
3) nie zakładaj wszystkiego z góry
4) rób wszystko najlepiej jak potrafisz

No, powodzenia!

122

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
DeepAndBlue napisał/a:

Znajomość rozwija się fajnie.

Sam autor dostrzega, że brakuje tu temperatury, radości i spontaniczności, która była przed krytycznym punktem pojechania na widoczki. smile
Nie wiem kto doradzał mu to siłowe umawianie się na następny raz. Wyglądało to bardzo słabo. Ani to spontaniczne, ani konkretne. Dalej wyszło, że on mało zdecydowany. Wyglądało, że znowu czekała na jakiś ruch. Ale się nie doczekała, więc wsiadła w autobus i pojechała.
Te wymówki dziewczyny z nawałem roboty na uczelni, tez są dość jaskrawe. Można to zwalić na początek znajomości. Ale tak nie było, bo ona na początku od razu znalazła czas, żeby go zaprosić do znajomych, nadania temu związkowi tempa. Ale wyszło jak wyszło.

123

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Tak no, widoczna zmiana jest zauwazalna. Akurat jeżeli chodzi o uczelnię to raczej rzeczywiście wracała zeby robić ten projekt. Nie sądzę żeby akurat była gotowa wczoraj na to o czym piszesz.

Ale... dzisiaj byl u mnie ten kolega od filmu więc dowiedziałem się kilku rzeczy dodatkowo. On ją spotkał na mieście jak poszedl z kolegą na piwo. Ona była z koleżanką. Panowie dosiedli się do nich i w sumie tak ten mój kolega ją poznał. Podobno tez dobrze im się rozmawiało za pierwszym razem i on ją też próbował zagadać i w ten sposób namowil na to spotkanie filmowe na zasadzie "będę kręcił film o sobie i pomyślałem że może chciałabyś dołączyć". Pokrótce. On mi o niej wspomnial nawet kilka dni wcześniej, że go zaintrygowała i chcialby coś z tego ulepić, kolokwialnie mówiąc. Ja jej wtedy jeszcze nie znałem. Suma sumarum ja mu trochę weszlem w paradę bo jak przyszla wtedy na spotkanie filmowe to od razu złapałem z nią lepszy kontakt o czym ten kolega sam dzisiaj wspomnial. Stwierdził że wiedział że tak będzie bo widać było jak ze sobą rozmawialiśmy. Był trochę zly jak się dowiedział że spotkałem się z nią dwa razy bo on do niej pisał żeby ją zaprosić dzien po tym spotkaniu filmowym ale nie zgodziła się na spotkanie 1 na 1, obróciła to od razu w formę grupową, w formie "no to jakaś większą grupą możemy pójść". Spotkanie było w czwartek, on napisał w piątek(ten sam dzień kiedy zaprosiła mnie do znajomych). Ja napisałem z zaproszeniem dwa dni później, w niedzielę i wtedy ustawilismy się na to pierwsze spotkanie 1 na 1, które było 4 dni później i udane do połowy, do momentu Widoczku.
Ona mu nic nie mówiła że się ze mną widziała i był mocno zaskoczony i wyraźnie smutny gdy się okazało, że byliśmy już na dwóch spotkaniach. Skwitował to na zasadzie, wiedziałem że tak będzie.
On jak mu odmówiła to wycofał się od razu, nic nie proponowal dalej bo widział, ze nie chce się z nim spotkać a jedynie w grupie. Nie wiedział tez ze ja się z nią umówiłem bo nic mu nie powiedziałem, ona z resztą tez i gdybyśmy dzisiaj nie porozmawiali to w sumie nie wiedziałby o tym ze się widzieliśmy. W pewnym sensie cieszę się, że zdołałem ją zainteresować sobą ale no widoczna zmiana jest zauwazalna od tego feralnego Widoczku. Nie mniej zaproponowała to drugie spotkanie, które odbyło się wczoraj i w sumie jesteśmy umówieni na kolejne które mamy ustalić.

124

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

1 randka i do łózka? Źle.
3 randka i brak seksu? Źle.

Da się wam w ogóle dogodzić? big_smile

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Kry Ciesze sie że ci się układa akcja z tą studentką. Czy nie męczy cie czasem to twoje rozkminianie wszystkiego i analizowanie szczegółów? Od zawsze juz tak masz?

126

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Powiedzmy, że zawsze byłem drobiazgowy, dokładny i wyważony, ale nie do takiego stopnia jak teraz. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Jak wspomniałem, jestem w trakcie terapii i podobno powstawanie czy pojawianie się takich stanów w miejszym lub większym stopniu jest normalne ale nie zmienia to faktu, że to męczące i wkurzające na dluzszą metę. Wieczne poczucie jakiegoś niepokoju i nerwow.

127

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Mysle, że redzej czy później zawalisz tę relację. Za dużo rozkminiasz - jakby była jakimś 8 cudem świata, a to zwykła dziewczyna, która jest Tobą zainteresowana. Dwie randki, A Ty nie pokazałaś jej niczego co wywołałoby w niej jakiekolwiek emocje, ot taki kolega od planszówek. Jesteś na dobrej drodze, żeby w przyszłości być jej psiapsi od spraw sercowych. 3 randką koniecznie u Ciebie i zrób coś w końcu, bo od gadania są koledzy i koleżanki.

128

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie
BEKAśmiechu napisał/a:

Mysle, że redzej czy później zawalisz tę relację. Za dużo rozkminiasz - jakby była jakimś 8 cudem świata, a to zwykła dziewczyna, która jest Tobą zainteresowana. Dwie randki, A Ty nie pokazałaś jej niczego co wywołałoby w niej jakiekolwiek emocje, ot taki kolega od planszówek. Jesteś na dobrej drodze, żeby w przyszłości być jej psiapsi od spraw sercowych. 3 randką koniecznie u Ciebie i zrób coś w końcu, bo od gadania są koledzy i koleżanki.

Zgadzam się w stu procentach.
Czemu jej nie dałeś buzi na tym przystanku ? Jak już zaprosiłeś do siebie to nie zmieniaj zdania i nie mów „albo w sumie może jednak w mieście”.
Tez uważam ze w końcu to nie wyjdzie bo to bedziesz się bal otworzyć i wykonac jakiegoś zdecydowanego kroku.
Uczepiłes się tego widoczku jakby to był jakiś punkt zwrotny całej relacji. Może myślała ze ten wieczor inaczej się skończy ? Niemniej jednak mógłby się skończyć inaczej jakbyś przestał rozkminiac i przeszedł do rzeczy.

129

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Wracanie do tego co było i "naprawianie" nie ma sensu. Czasu przecież nie cofniesz.
Po tym ostatnim spotkaniu macie jakiś kontakt? Czy panuje cisza?

130 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-04-01 11:11:59)

Odp: Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Widać, że dziewczyna bierze co chce, to ona wybiera, jakby nie Ty, to z tym kolegą by się umawiała, a że Ty jej się bardziej spodobałeś, to poderwała Ciebie.
Czyli nie zmieniam o niej zdania.
Tylko dlaczego masz robić coś wbrew sobie,  dlatego, że ona tak chce przeć do przodu.
To nie jest dziewczyna dla Ciebie, ale to moje zdanie, sam musisz się przekonać.

Myślę, że jedynie chce Cię wkręcić w FWB.

Posty [ 66 do 130 z 245 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna poznana na spotkaniu w grupie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024