Kaszpir007 napisał/a:[
Bo czytając jakie masz chore urojenia, wymyślasz jakieś dziwne historie i zmieniasz to co piszę na to co ci pasuje aby swoje chore urojenia przekazać innym zdrowa to nie możesz być 
Dodatkowo brak ci luzu. Masz kij w dupie i nie potrafisz odróżnić tego gdzie robię sobie jaja, żartuje i piszę żartobliwie.
To co pisałem do jakiś_człowiek miało oznaczać aby miał więcej luzu i mniej formalnie podchodził do rozmowy.
Całe forum mówi ci od dawien dawna, że jedną z przyczyn twoich niepowodzeń jest absolutny brak poczucia humoru, takie totalne drewno jesteś, wrzucasz tylko losowo emotki w miejscach, które zazwyczaj kompletnie nie potrzebują takiego wzmocnienia, bo są kurna nieśmieszne
Mnie kija w dupę nie wkładaj, u mnie na tym polu wszystko gra, bo to nie ja mam zaburzenia neurorozwojowe tylko ty. I po prostu nie widzisz, jak bardzo prostackie, szablonowe i żenujące są twoje wypowiedzi, bo nikt cię nigdy nie posadził w gabinecie i nie zrobił z tobą kompleksowego treningu kompetencji społecznych.
Wcale się nie dziwię że siedzisz nonstop na Tinderze i nikogo nie możesz znaleźć.
Bo nikt nie chce księżniczki. Faceci wolą normalne kobiety a ty taka nie jesteś inaczej już dawno byś nie siedziała na Tinderze i nie szukała rycerza 
A czy mieści się w twojej łysej, opóźnionej główce, że istnieją ludzie nieszukający na tinderze stałego związku? Nie każdy tak jak ty z ogniem w dupie przeszukuje zasoby portali randkowych w poszukiwaniu sprzątaczki i kucharki na stare lata, bo tkwi sam na wygwizdowie i nie ma do kogo gęby otworzyć tygodniami. Albo jak zakupów zrobić, jak mu się auto rozkraczy. Wielokrotnie tu pisałam, po co mi tinder, jakie relacje tworzę z facetami i że dopiero co robiłam remont z jednym z tinderowych chłopaków. Apkę mam cały czas aktywną, bo nie rzucam się na każdego nowego człowieka jak szczerbaty na suchary, to że ty każdą przypadkową babke, która raczyła się do ciebie odezwać od razu widziałeś jako swoją zmywarkę i nałożnicę to nie znaczy, że inni tak robią. Ja bardzo lubię tindera, to dla mnie portal społecznościowy, co jakiś czas umawiam się z kimś nowym, czasem po parę, paręnaście razy, a czasem raz. Dynamika jest zmienna i to jest dla mnie super. Po prostu nie każdy ma 5 dych i silne parcie na ułozenie sobie życia przy boku kogokolwiek, jak ty.
Moja przeszłośc i głupoty jakie zrobiłem to zasługa takich kobiet jak Ty że ich posłuchałem oraz nieprzepracowanego rozwodu.
Boże, jak ja kisnę czytając te twoje pierdolety. Moja i innych kobiet wina, że kisiłeś ogóra w kobiecie ważącej 100 kg, że chodziłeś na randki do klubików dziecięcych i rozważałeś zamieszkanie z bezdomną? Gościu, ty wchodzisz w drugie półwiecze życia, a swoje sprawy intymne i osobiste uzależniasz od opinii anonimowych ludzi w necie? I to mało przyjaźnie nastawionych? I ty siebie uważasz za osobę z IQ większym niż szczotka od kibla?
Że nie mam prawa mieć kobiety w wieku 35-40lat i to singielki i to bez dzieci. A jeszcze szczupłej i atrakcyjnej.
Przecież dla mnie są kobiety około 50lat , z dziećmi i mało atrakcyjne z wyglądu bo przecież ja paskudny jestem i na nic więcej nie zasługuje.
A czym niby na nie zaslugujesz? Otyłościa, łysą pałą, błędami językowymi które walisz tu, a więc i w prywatnej korespondencji? Czy pracą informatyka od kabli i instalowania widnowsa urzędnikom, który zamiast nauczyć się programować woli do emerytury siedzieć w piwnicy i klepać na netkobiecie w godzinach pracy? Talibskim brakiem szacunku do kobiet? Czy moze tym legendarnym poczuciem humoru, z którego znany jesteś w internetach?
Nie widzę w tobie absilutnie niczego atrakcyjnego. Może jedna rzecz: ogród, bo ja lubię ogrody, ale z drugiej strony nie na zadupiu, na zadupiu to już można posiedzieć na losowej polance z kwiatkami.
okazało się że znalazłem taką kobietę jaką poszukiwałem.
Tak tak, nie chciały cię matki z trójką drobiazgu, a zechciała modelka Victoria Secret
Napisać można wszystko, papier/ekran zniesie wszystko. Gdybym cię nie czytała od wielu miesięcy to bym może uwierzyła, ale nie w tym przypadku. Każdy może stworzyć swoją historię, opisać modela/kę który zabiega o jego względy, robi obiadki i kocha się po 4 razy dziennie. Ale trzeba to jeszcze wykreować umiejętnie, a tu już ci ilorazu nie styka. Podkładasz się powolutku, czekam na rozwój sytuacji, gdy ta bajka jebnie na ryj. Problem w tym, że totalnie nie chce mi się śledzić co piszesz, więc będę miała opóźniony zapłon w wyłapywaniu tych twoich bujd. Ale kiedyś może mi się zachce zrobić research.
Zmartwię Cię ale wszystkie kobiety z jakimi się spotykałem na zywo miały minimum wyższe wykształcenie a część miało jeszcze wyższe od wyższego wykształcenie.
jeszcze wyższe od wyższego wykształcenie - uwaga, Kaszpirek uczy się nowego słówka. Powtarzaj za mamą: po-dy-plo-mo-we XD
Tak tak, i kompletnie im nie przeszkadzało, że rozmawiają/piszą z imbecylem. Doktoraty miały, MBA też jeszcze, a dwie były sędziami TK. Jedna prezydentem USA. Papier przyjmie wszystko.
Cześć z nich była bardzo majętna ...
A to już prędzej, pamiętam starą, grubą, bogatą babę, która była tak bardzo zdesperowana, że aż cię chciała zrobić swoim biednym utrzymankiem
Ja w odróżnieniu od ciebie na portalach od pewnego czasu już nie jestem bo już znalazłem kobietę i nie przesiaduję jak ty na Tinderze.
Wystarczy, że przesiadujesz na forum. Tak cię ten związek pochłania, że codziennie klepiesz po xx postów. I nawet z "podróży objazdowej" klepałeś nam tu trzy po trzy. Brzmi legitnie XD Za chwilę się dowiemy, że twoja modelka VS owszem jest twoja, ale mieszka w Mediolanie i tylko raz na 2 tygodnie wpada do Polski i to nie do twojej wsi. Ale oczywiście kochacie się na zabój, tyle że niecodziennie XD
Czy żałuję przeszłości ? Raczej nie.
A kogo to obchodzi?