@rossanka byłem na badoo i na sympatii, ale konta skasowane już dawno
To samo, Jeszcze Tinder był kilka razy
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » randkowanie/poznawanie przez internet
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 32 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
@rossanka byłem na badoo i na sympatii, ale konta skasowane już dawno
To samo, Jeszcze Tinder był kilka razy
@rossanka nie ciągnie mnie już na tindera ani na nic
Nie uwierze, ze zagadywaleś przez 10 lat i zadna nie odpowiedziała nigdy.
Przecież napisałem, że nie jestem w stanie podejść i zagadać. To jakim cudem dziewczyna miałaby odpowiedzieć? xD
rossanka napisał/a:Nie uwierze, ze zagadywaleś przez 10 lat i zadna nie odpowiedziała nigdy.
Przecież napisałem, że nie jestem w stanie podejść i zagadać. To jakim cudem dziewczyna miałaby odpowiedzieć? xD
To jak chcesz kogoś poznać nie zagadując?
@rossanka nie ciągnie mnie już na tindera ani na nic
Tylko na Natkobiety
@rossanka tutaj można pogadać z ludźmi, tam niezbyt
@rossanka tutaj można pogadać z ludźmi, tam niezbyt
I dlatego tamte portale mnie stresują. Ti można porozmawiać bez podtekstów. A tam to wiadomo, że ktoś kogoś szuka, i nie można poznawać się na luzie tylko jest presja .
rossanka napisał/a:Nie uwierze, ze zagadywaleś przez 10 lat i zadna nie odpowiedziała nigdy.
Przecież napisałem, że nie jestem w stanie podejść i zagadać. To jakim cudem dziewczyna miałaby odpowiedzieć? xD
Moim zdaniem to Tobie bardzo by się przydała terapia. Ale w trybie behawioralno-poznawczym, nie psychodynamiczna. Jesteś wypełniony lękami i blokadami. Nad tym trzeba pracować.
rossanka napisał/a:Nie uwierze, ze zagadywaleś przez 10 lat i zadna nie odpowiedziała nigdy.
Przecież napisałem, że nie jestem w stanie podejść i zagadać. To jakim cudem dziewczyna miałaby odpowiedzieć? xD
No tak jak w galerii do każdej podchodzę i pytam czy nie szukają męża/partnera i czy mają już męza/partnera ...
Boję się że szybko bym znalazł sie na komisariacie (molestowanie) albo mąż/partner danej kobiety pomógł by mi zmienić wygląd mojej twarzy ...
Zagadywanie obcych kobiet to desperacja i nic więcej ...
Po to są portale aby zagadywać do osób które są zainteresowane poznaniem kogoś ...
No tak jak w galerii do każdej podchodzę i pytam czy nie szukają męża/partnera i czy mają już męza/partnera ...
Boję się że szybko bym znalazł sie na komisariacie (molestowanie) albo mąż/partner danej kobiety pomógł by mi zmienić wygląd mojej twarzy ...
Zagadywanie obcych kobiet to desperacja i nic więcej ...
Po to są portale aby zagadywać do osób które są zainteresowane poznaniem kogoś ...
Kurde czytam to i nie wiem... Raz to wygląda na sarkazm, a raz nie xD
Dalsze posty kierowane do mnie proszę pisać w moim temacie.
przez ostatnie tygodnie/miesiace wciaz przewijaja sie posty o niepowodzeniu w poznawaniu plci przeciwnej w necie/szybkich randkach itd itp.
a nie myslicie, ze to przez wyglad/bycie nieatrakcyjnym?
w jakich sytuacjachkonczyliscie znajomosc po pierwszej/drugiej randce?tzn z jakich powodow? moze dojdziemy do tego, gdzie jest pies pogrzebany
moja teza to wlasnie przez niespodobanie sie z wygladu.
przez ostatnie tygodnie/miesiace wciaz przewijaja sie posty o niepowodzeniu w poznawaniu plci przeciwnej w necie/szybkich randkach itd itp.
a nie myslicie, ze to przez wyglad/bycie nieatrakcyjnym?w jakich sytuacjachkonczyliscie znajomosc po pierwszej/drugiej randce?tzn z jakich powodow? moze dojdziemy do tego, gdzie jest pies pogrzebany
moja teza to wlasnie przez niespodobanie sie z wygladu.
Ja się z Tobą zgadzam co do tezy o wyglądzie.
jakis_czlowiek napisał/a:rossanka napisał/a:Nie uwierze, ze zagadywaleś przez 10 lat i zadna nie odpowiedziała nigdy.
Przecież napisałem, że nie jestem w stanie podejść i zagadać. To jakim cudem dziewczyna miałaby odpowiedzieć? xD
No tak jak w galerii do każdej podchodzę i pytam czy nie szukają męża/partnera i czy mają już męza/partnera ...
Boję się że szybko bym znalazł sie na komisariacie (molestowanie) albo mąż/partner danej kobiety pomógł by mi zmienić wygląd mojej twarzy ...
Zagadywanie obcych kobiet to desperacja i nic więcej ...
Po to są portale aby zagadywać do osób które są zainteresowane poznaniem kogoś ...
A to zagadywanue jest tylko pytaniem o stan cywilny? Nie można już zapytać w sklepie o kobieca poradę dotyczącą perfum na prezent, albo o to, czy jak dojść pod taki I taki adres, albo banalnie i godzinę?
Jak rozumieć, że jak się zagaduje obcą kobietę, to pyta się ją jedynie o to czy jest wolna, to pomysł szaleńca.
przez ostatnie tygodnie/miesiace wciaz przewijaja sie posty o niepowodzeniu w poznawaniu plci przeciwnej w necie/szybkich randkach itd itp.
a nie myslicie, ze to przez wyglad/bycie nieatrakcyjnym?
No jeśli facet wygląda jak model, to dostanie masę par. To chyba jest oczywiste. A gość zwykły z wyglądu praktycznie nie ma szans na żadne pary, bo dziewczyny wybiorą tego, co wygląda lepiej.
w jakich sytuacjachkonczyliscie znajomosc po pierwszej/drugiej randce?tzn z jakich powodow? moze dojdziemy do tego, gdzie jest pies pogrzebany
moja teza to wlasnie przez niespodobanie sie z wygladu.
Haha. U mnie nigdy nie było 2 randki. Chociaż nie wiem, czy cokolwiek mogę nawet randką nazwać. Raczej "spotkaniami". Wszystkie sytuacje z tego roku, gdzie doszło do jakiegoś spotkania:
1) Pół spotkania w ciszy, 0 wspólnych tematów. Próbowałem ciągnąć rozmowę, dopytywać się, nic to nie dawało. Zgodziliśmy się, że nie ma sensu tego ciągnąć.
2) Spotkanie poszło fajnie, szybko czas zleciał. Ale i tak koleżanka mnie zghostowała, mimo że pisałem do niej potem. Po jakimś czasie na Tinderze znowu jej profil zobaczyłem po jakimś czasie i się okazało, że miała 4-5 lat więcej niż mówiła xD
3) To było 2 spotkanie. Myślałem, że to randka, ale koleżanka powiedziała, że chce tylko pogadać.
4) Znowu 0 wspólnych zainteresować, jednostronna rozmowa, ja rzucałem jakiś temat, koleżanka coś odpowiadała, cały czas rozmowa o niej. Koleżanka mnie potem sama uprzedziła i napisała coś w stylu "czyli nie jestem w Twoim typie?".
5) Spotkanie na kawę, ale była szansa, że coś może z tego wyjść, bo fajnie się rozmawiało. A okazało się, że mnie koleżanka wystawiła. Podała mi miejsce spotkania, a jak przyszedłem, to był tam remont. No i nie pojawiła się.
Więc tu akurat ciężko powiedzieć, że to przez mój wygląd...
Jeśli już to wygląd może być powodem tego, że nie mam par. Ale potem jak już dojdzie do potkania to raczej widzę inne problemy, niekoniecznie związane ze mną.
Kurna 2.5 miesiąca od ostatniego założenia konta na Tinderze, a wynik następujący: jakieś 10 par, 2 dziewczyny zdecydowały się odpowiedzieć 1 zdaniem i potem zamilkły, pozostałe dziewczyny w ogóle nie odpisały... Co za pierdolone gówno...
Co za pierdolone gówno...
Wstaw lepsze zdjęcia.
Bo na starych pokazujesz "nieodpowiedni" charakter
Wstaw lepsze zdjęcia.
Bo na starych pokazujesz "nieodpowiedni" charakter
Mam wstawione najlepsze jakie posiadam.
Goła klata, zdjęcia z wakacji i pozowanie przy najnowszym mercu też jest?
Kurna 2.5 miesiąca od ostatniego założenia konta na Tinderze, a wynik następujący: jakieś 10 par, 2 dziewczyny zdecydowały się odpowiedzieć 1 zdaniem i potem zamilkły, pozostałe dziewczyny w ogóle nie odpisały... Co za pierdolone gówno...
Załóż garnitur. Zrób zdjęcie przy Ferrari i powiedz ile par Sue pojawi. Oczywiście od dziś na tinder jesteś dyrektorem banku
Mi portale randkowe nie służą. Faceci mają duży wybór i b. łatwo kogoś skreślić i zająć się nowym matchem. Może ja poprostu nie mam dystansu.. Mówi się, że jak coś zaiskrzy to początki są najfajniejsze. Dla mnie nie, bo przeważnie kont nie kasuje się od razu i zostaje lęk, że trafi się tej drugiej stronie ktoś "lepszy"... Facet mojej znajomej po kilku miesiącach nie był jeszcze jej "pewien" i zalozyl sobie nowe konto ma miesiąc. Potem skasował, no, ale..
Mi portale randkowe nie służą. Faceci mają duży wybór i b. łatwo kogoś skreślić i zająć się nowym matchem. Może ja poprostu nie mam dystansu.. Mówi się, że jak coś zaiskrzy to początki są najfajniejsze. Dla mnie nie, bo przeważnie kont nie kasuje się od razu i zostaje lęk, że trafi się tej drugiej stronie ktoś "lepszy"... Facet mojej znajomej po kilku miesiącach nie był jeszcze jej "pewien" i zalozyl sobie nowe konto ma miesiąc. Potem skasował, no, ale..
W tym problem, że faceci nie mają żadnego wyboru prawie xD Więc nie wiem o jakich portalach Ty piszesz.
Akurat miałam na myśli słynny Tinder. I nawet niektórzy są tacy cwaniacy, że po jakimś czasie mają nowe konto na którym młodnieją żeby załapać jeszcze cos z młodszej kategorii wiekowej
Akurat miałam na myśli słynny Tinder. I nawet niektórzy są tacy cwaniacy, że po jakimś czasie mają nowe konto na którym młodnieją
żeby załapać jeszcze cos z młodszej kategorii wiekowej
Standard. Robią tak i dziewczyny i faceci.
Np. czytałem, że często jak ktoś ma 31 lat, to ustawia, że ma 30. Dlaczego? Bo najczęściej ludzie ustawiają okrągły zakres, czyli np. 20-30 xD I taki z 31 lat się już nie załapie.
Tak i właśnie znałam gościa, który najpierw mial 43 a potem 39. Ciekawe jak potem taki ktoś tłumaczy się z tego..
W sumie poruszę taką rzecz jeszcze, którą zauważyłem. Dziewczyny często zwiększają swój prawdziwy wzrost. Np. 2 ostatnie miały wypisane, że mają ~175cm, a miały dobre 10cm mniej. Nie wiem czemu to ma służyć, ale chyba temu, żeby odrzucić niższych facetów?
Ja np. jak widzę, że dziewczyna jest ode mnie wyższa, chociażby minimalnie, to do niej nie piszę/nie daję like, bo to nie ma sensu, bo i tak nie odpisze. Więc może to takie odstraszanie ludzi, którzy mają zbyt niski wzrost xD
Mi portale randkowe nie służą. Faceci mają duży wybór i b. łatwo kogoś skreślić i zająć się nowym matchem. Może ja poprostu nie mam dystansu.. Mówi się, że jak coś zaiskrzy to początki są najfajniejsze. Dla mnie nie, bo przeważnie kont nie kasuje się od razu i zostaje lęk, że trafi się tej drugiej stronie ktoś "lepszy"... Facet mojej znajomej po kilku miesiącach nie był jeszcze jej "pewien" i zalozyl sobie nowe konto ma miesiąc. Potem skasował, no, ale..
Szczerze nie zaobserwowałem
Raczej na portalach randkowych faceci mają raczej "iluzję" olbrzymiej dostępności kobiet , iluzję bo mimo wysłanych wielu wiadomości do tych kobiet nie otrzymują żadnych odpowiedzi , albo jakieś symboliczne ilości i to się okazuje od "dziwnych" kobiet i te "znajomości" same z siebie szybko się kończą ..
Ja jestem ponad rok. Fakt kilka kobiet spotkałem , tyle że co z tego , jak się później okazało że jedyną osobą "zaangażowaną" byłem je ...
Ja raczej wątpie abym kogoś normalnego znalazł na portalu i raczej powoli oswajam się że nikogo już nie znajdę ..
W sumie poruszę taką rzecz jeszcze, którą zauważyłem. Dziewczyny często zwiększają swój prawdziwy wzrost. Np. 2 ostatnie miały wypisane, że mają ~175cm, a miały dobre 10cm mniej. Nie wiem czemu to ma służyć, ale chyba temu, żeby odrzucić niższych facetów?
Ja np. jak widzę, że dziewczyna jest ode mnie wyższa, chociażby minimalnie, to do niej nie piszę/nie daję like, bo to nie ma sensu, bo i tak nie odpisze. Więc może to takie odstraszanie ludzi, którzy mają zbyt niski wzrost xD
Dodają sobie szpilki
jakis_czlowiek napisał/a:W sumie poruszę taką rzecz jeszcze, którą zauważyłem. Dziewczyny często zwiększają swój prawdziwy wzrost. Np. 2 ostatnie miały wypisane, że mają ~175cm, a miały dobre 10cm mniej. Nie wiem czemu to ma służyć, ale chyba temu, żeby odrzucić niższych facetów?
Ja np. jak widzę, że dziewczyna jest ode mnie wyższa, chociażby minimalnie, to do niej nie piszę/nie daję like, bo to nie ma sensu, bo i tak nie odpisze. Więc może to takie odstraszanie ludzi, którzy mają zbyt niski wzrost xD
Dodają sobie szpilki
No ja inaczej to liczę. Ja zakładam, że laska ma jednak te 175cm i dopiero do tego dodaję te 10cm na szpilki. Więc przy moich 174cm jak wychodzi, że laska ma >180cm ze szpilkami, to wiem, że nie mam co nawet pisać do niej.
No ja inaczej to liczę. Ja zakładam, że laska ma jednak te 175cm i dopiero do tego dodaję te 10cm na szpilki. Więc przy moich 174cm jak wychodzi, że laska ma >180cm ze szpilkami, to wiem, że nie mam co nawet pisać do niej.
a jeszczenie dodałes jeszcze ze odrzucasz ludzi poza tinderem bez zadnego jasniejszego powodu ..
jakis_czlowiek napisał/a:No ja inaczej to liczę. Ja zakładam, że laska ma jednak te 175cm i dopiero do tego dodaję te 10cm na szpilki. Więc przy moich 174cm jak wychodzi, że laska ma >180cm ze szpilkami, to wiem, że nie mam co nawet pisać do niej.
a jeszczenie dodałes jeszcze ze odrzucasz ludzi poza tinderem bez zadnego jasniejszego powodu ..
Co Ty się tak czaisz netowa1? Kto to jest Jarek ? I czemu to jakieś ma potencjalne znaczenie dwa razy wymienienie tego imienia publicznie?
To takie stopniowanie napięcia czy co ?
O co tu chodzi?
Bo nie o ten tramwaj co nie chodzi.
Spisek, intryga,zemsta? Sporo pytań.
Dowiemy się nie?
oj , żaden tam spisek ;d noi zamilkł heh ; p
oj , żaden tam spisek ;d noi zamilkł heh ; p
Kto zamilkł? Włodek czy Jarek?
Dostałaś kosza od tego całego Jarka? Ghosting czy co tam znowu,czy chodzi o to, że ktoś Ci nie odpisał tu czy gdzieś tam w eterze ?
ale z was dzieciaki
cokolwiek wyciągac to trza siłą,
tak się nie da wam pomóc, jeżeli to potrzebne i jeżeli to nie jest spisek.
Śmiało pisz co Ciebie boli.
Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda Tinder z babskiej strony, to poniżej jest ss z mojego konta po około 10 dniach od instalacji. Mam konto premium, to środkowe, zaoferowano mi je za pół ceny na miesiąc, więc widzę lajki i ich autorów. Z tylu polubień mogłabym mieć tyle samo par, ale oczywiście nie mam ani czasu, ani siły przerobowej na przejrzenie ponad 3 tys profili. Zresztą nie każdy facet z pary się odzywa, a niektórzy są zupełnie od czapy, bo z drugiego końca świata (choć mam suwaczek na 20 km od mojego miasta).
Bierzcie też pod uwagę, że dziewczyny dużo młodsze niż ja (ja jestem około 40-tki) będą mieć tych lajków pewnie jeszcze dużo, dużo więcej. Ja mogę też zniechęcać tym, że piszę w profilu, że mile widziani tylko ateiści (choć pewnie z 80% w ogóle nie patrzy w opis).
Koleżanka pokazywała mi swojego Tindera. Średnio miesięcznie ma 3-4tyś. lików. Dla tych zdziwionych czemu nie mają "powodzenia" to jest odpowiedź Nawet jak facet ma 1 na tydzień to i tak jest w tej elitarnej grupie
Koleżanka pokazywała mi swojego Tindera. Średnio miesięcznie ma 3-4tyś. lików. Dla tych zdziwionych czemu nie mają "powodzenia" to jest odpowiedź
Nawet jak facet ma 1 na tydzień to i tak jest w tej elitarnej grupie
No ja w rok miałem jakieś 100 polubień może... I jak tu kogoś poznać?
Koleżanka pokazywała mi swojego Tindera. Średnio miesięcznie ma 3-4tyś. lików. Dla tych zdziwionych czemu nie mają "powodzenia" to jest odpowiedź
Nawet jak facet ma 1 na tydzień to i tak jest w tej elitarnej grupie
Bez przesady z tą elitarnością. Mój młodszy brat też ma apkę, tzn aktualnie od prawie roku już się z kimś spotyka, ale wcześniej miał kilkadziesiąt par tygodniowo. Nie jest bardzo przystojny, raczej też niski (174), ale miał ciekawe zdjęcia z podróży i fajny, lekki opis. Widziałam, więc żadna ściema. A, no i zawzięty był i trzaskał randkę za randką. Jego celem jest założenie rodziny, teraz jest na dobrej drodze z tą aktualną.
Bez przesady z tą elitarnością. Mój młodszy brat też ma apkę, tzn aktualnie od prawie roku już się z kimś spotyka, ale wcześniej miał kilkadziesiąt par tygodniowo. Nie jest bardzo przystojny, raczej też niski (174), ale miał ciekawe zdjęcia z podróży i fajny, lekki opis. Widziałam, więc żadna ściema.
Kilkadziesiąt par tygodniowo? To ja w rok miałem 50... Z czego 2 spotkania tylko. Nie uwierzę w to co piszesz. Albo gość serio mega atrakcyjny.
Kasssja napisał/a:Bez przesady z tą elitarnością. Mój młodszy brat też ma apkę, tzn aktualnie od prawie roku już się z kimś spotyka, ale wcześniej miał kilkadziesiąt par tygodniowo. Nie jest bardzo przystojny, raczej też niski (174), ale miał ciekawe zdjęcia z podróży i fajny, lekki opis. Widziałam, więc żadna ściema.
Kilkadziesiąt par tygodniowo? To ja w rok miałem 50... Z czego 2 spotkania tylko. Nie uwierzę w to co piszesz. Albo gość serio mega atrakcyjny.
Nie jest, wierz mi. Żadne ciacho absolutnie, powiedziałabym, że typowy Polak, czyli jasny, różowawy na buzi nawet blondyn, średnio wysportowany. Jest programistą, ale zabroniłam mu się tym chwalić na tinderze i podobno mówi dopiero po kilku randkach. Na zdjęciach co prawda wygląda lepiej niż na żywo, ale też bez szału. No miły jest na buzi, ale nie jest to typ, za którym laski się oglądają na ulicy.
Nie jest, wierz mi. Żadne ciacho absolutnie, powiedziałabym, że typowy Polak, czyli jasny, różowawy na buzi nawet
blondyn, średnio wysportowany. Jest programistą, ale zabroniłam mu się tym chwalić na tinderze i podobno mówi dopiero po kilku randkach. Na zdjęciach co prawda wygląda lepiej niż na żywo, ale też bez szału. No miły jest na buzi, ale nie jest to typ, za którym laski się oglądają na ulicy.
Nadal ciężko mi w to uwierzyć... Ja korzystam z Tindera, Sympatii, nic to nie daje
Na zdjęciach każdy wygląda lepiej niż na żywo.
Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda Tinder z babskiej strony, to poniżej jest ss z mojego konta po około 10 dniach od instalacji. Mam konto premium, to środkowe, zaoferowano mi je za pół ceny na miesiąc, więc widzę lajki i ich autorów. Z tylu polubień mogłabym mieć tyle samo par, ale oczywiście nie mam ani czasu, ani siły przerobowej na przejrzenie ponad 3 tys profili. Zresztą nie każdy facet z pary się odzywa, a niektórzy są zupełnie od czapy, bo z drugiego końca świata (choć mam suwaczek na 20 km od mojego miasta).
Bierzcie też pod uwagę, że dziewczyny dużo młodsze niż ja (ja jestem około 40-tki) będą mieć tych lajków pewnie jeszcze dużo, dużo więcej. Ja mogę też zniechęcać tym, że piszę w profilu, że mile widziani tylko ateiści (choć pewnie z 80% w ogóle nie patrzy w opis).
Jeśli Ty jesteś koło 40-stki i nie masz urody super modelki i miałaś 3000 lików w ciągi kilku dni , to pomyśl że inne kobiety mają poodbnie a może i dużo więcej ...
Więc jaką szansę ma zwykły facet jak zwykła przeciętna kobieta dostaje po kilkaset lajków dziennie ?
Raczej zbliżoną do .... zera ..
No chyba że faktycznie jest na tyle cudowny z wyglądu lub ma inne "cechy" że kobieta sama na niego kliknie i ich sparuje , bo wtedy sądzę że tych "sparowanych" jest jednak mniej niż "lajków" i wtedy jest szansa że uda się jej go "zobaczyć".
PS.
Ja wczoraj zainstalowałem Tindera. Nie ma premium i nie kupuje bo płacenie 100zł za miesiac bez sensu. Mam 3 lajki , tyle że co z tego ? Jakbym kliknął na kobietę jaka mi się podoba i ona tak samo to miałbym parę , a same lajki są dla mnie bez sensu bo zapewne od kobiet oddalonych daleko ode mnie (a takie znajomości mnie nie interesują) albo nie w tym wieku co mnie interesuje ...
Ja kiedyś miałem Tindera i .... miałem 1 parę
I z tą kobietą spotkałem się 2 razy i mi na niej zależało , a ona ... zakończyła tą znajomość bez podania przyczyny. Po prostu przestała odpowiadać ...
Ja mam Sympatię , Badooo , i FB i szczerze mówiąc na samym początku (w ubiegłym roku) udało mi się z kilkoma kobietami spotkać , porozmawiać , czasami nawet kilka razy i tyle ..
Nic z tego nie wyszło , bo bardzo szybko kobiety traciły zainteresowanie , a dwie same nie wiedziały co tak naprawdę chcą .
Zapewne za jakiś czas zostawię sobie Tindera i FB a resztę wykasuje , bo chyba wolę dawać lajki i miec najdzieję że jakaś też mi da niż wysyłać wiadomości do kobiet (Badoo / Sympatiia) i nie mieć żadnej odpowiedzi mimo że widzę że zostały przeczytane moje wiadomości i jedynie się wkurzać że mam olbrzymią listę wysłanych wiadomości ... bez odpowiedzi ..
Jak to mówią czego oczy nie widzą , temu sercu nie żal (czy jakoś tak )
Ale raczej powoli się oswajam że nikogo już nie znajdę. Kota tydzień temu dostałem w fundacji i teraz już kogoś mam
Kaszpir nie poddawaj się może ..mimo wszystko,, bardziej na Fb cos pójdzie do przodu ??
Albo fb randki ?
czasem jeżeli z kobitka będziecie miec wspólnych znajomych,wysweitli się TWoich propozycjach i wyslesz do niej zaproszenie pierwszy na
fb ??(wiadomo ze troche bardziej kontrowersyjnie , i wysyła sie zapro do obcej osoby ,coz paru znajomych tak poznało swoje polówki, z którymi są do dziś ..każdy orze jak może ))
oczywiście na zwykłym messengerze .
z tym kotem to całkiem spoko ; pp
Kaszpir, lajk lajkowi nierówny. Na Tinderze miałam ich dużo, ale były to czesto konta ' widma', bo jak nawet pierwsza zagadałam, to nie doczekałam się odpowiedzi.. Też byłam około roku. Też spotkałam się z kilkoma, ale szukali raczej terapeutki a nie kobiety..No i była jedna bliższa znajomość która była błędem. Póki co odinstalowałam..
Kaszpir nie poddawaj się może ..mimo wszystko,, bardziej na Fb cos pójdzie do przodu ??
Albo fb randki ?
czasem jeżeli z kobitka będziecie miec wspólnych znajomych,wysweitli się TWoich propozycjach i wyslesz do niej zaproszenie pierwszy nafb ??(wiadomo ze troche bardziej kontrowersyjnie , i wysyła sie zapro do obcej osoby ,coz paru znajomych tak poznało swoje polówki, z którymi są do dziś ..każdy orze jak może ))
oczywiście na zwykłym messengerze .z tym kotem to całkiem spoko ; pp
Chodziło mi od FB Randki. Miałem ostatnio 3 pary , tyle że to martwe pary , bo nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na moje wiadomości i po pewnym czasie wywaliłem te "pary".
Wiesz inna rzecz że nie szukam zbyt daleko (do około 30km) max , bo jak ktoś myśli nad czymś poważnym i trwałym to odległość ma ... duże znaczenie ...
A jak kobieta ma dziecko to tym bardziej.
Nie te lata i człowiek patrzy bardziej "rozsądnie" i coś co nie rokuje i nie ma szansy na związek to tego nie ciągnie , bo szkoda mi czasu na znajomości które nie rokują ..
A problem jest taki że duża część kobiet mimo że teoretycznie poszukuje kogoś do poważnego związku to tak naprawdę ... tego nie szukaja
Trochę inne podejście jak się ma ponad 20lat a inne jak ponad 40 lat
Co do Tindera to mam dziś 1 parę , ale na razie nie ma odpowiedzi i sądzę że następna "martwa para" będzie ..
Wczoraj sobie wykupiłem wycieczkę objazdową do Turcji i za kilka miesięcy sobie pozwiedzam
Szukać dalej będę szukał bo mi zależy na związku , ale czy coś z tego będzie ? Raczej wątpie.
Z moich obserwacji wynika że zalezienie normalnej kobiety której zależy na związku jest raczej baaaaardzo trudne , bo to co mają napisane a czego faktycznie szukają i chcą to zupelnie inne kwestie ...
Jeśli Ty jesteś koło 40-stki i nie masz urody super modelki i miałaś 3000 lików w ciągi kilku dni , to pomyśl że inne kobiety mają poodbnie a może i dużo więcej ...
Więc jaką szansę ma zwykły facet jak zwykła przeciętna kobieta dostaje po kilkaset lajków dziennie ?
Raczej zbliżoną do .... zera ..
Kaszpir, jesli ty tym kobietom odpisujesz tak, jak mnie tutaj, czyli totalnie nie rozumiejąc tego, co przeczytałeś, to nic dziwnego, że znikają bez słowa. Po to wam właśnie pokazałam swój profil, żeby wytłumaczyć, że kobiety mają masę lajków, a młodsze z pewnością jeszcze więcej, więc nie ma się co dziwić, że nie odpisują/nie lajkują/znikają w trakcie rozmowy. A ty mi nagle zaczynasz to wyjaśniać Zastanów się nie tylko nad swoimi kryteriami (co to znaczy, że nie w takim wieku, jak sobie życzysz, 60-latki do ciebie raczej nie piszą, a jeśli zbywasz rówieśniczki to pora zakumać, że dla trzydziestek po prostu nie jesteś atrakcyjny i nikogo takiego nie znajdziesz), ale też nad tym, jak prowadzisz rozmowę, czy w ogóle rozumiesz, co czytasz i odpisujesz responsywnie, czy walisz jakieś losowe smęty jak nam tutaj.
I jeśli naprawdę zależy ci na znalezieniu kogoś, to trzeba w to zainwestować. Mnie miesiąc kosztował zaledwie 47 zł, bo była jakaś promka i moim zdaniem warto. Przecież to jeden obiad na mieście.
edit: jeszcze co do waszych podejrzeń, że faceci mają po jedną parę tygodniowo. Gdyby tak było, to każdy albo prawie każdy, z kim mnie sparowało, napisałby do mnie, a przecież wielu nie pisze. Skoro zalajkowali, to znaczy, ze są aktywni, a skoro nie napisali, to znaczy, że mają inne pary i z nimi rozmawiają, a mój profil albo dodali do kolekcji, albo trzymają na później, jeśli aktualne rozmowy nie wypalą, albo nawet nie zauważyli pary, bo mają ich tak dużo. A zdarza się, że nie napisze nawet taki facet, który mi dał lajka z gwiazdką, których ma kilka (3?) miesięcznie. O czym to świadczy jak nie o tym, że inni faceci tez mają duży wybór? Weźcie tez pod uwagę, że ja żadnych modeli nie lajkuję, bo mam swoje lata i lubię facetów starszych ode mnie, czyli 40+. Ale pierwsza nie piszę nigdy, bo wystarczająco dużo rozmów inicjują faceci i mam co robić.
Ale jesli panowie 40-50 mają wybór, to co dopiero młodsi.
edit: jeszcze co do waszych podejrzeń, że faceci mają po jedną parę tygodniowo. Gdyby tak było, to każdy albo prawie każdy, z kim mnie sparowało, napisałby do mnie, a przecież wielu nie pisze. Skoro zalajkowali, to znaczy, ze są aktywni, a skoro nie napisali, to znaczy, że mają inne pary i z nimi rozmawiają, a mój profil albo dodali do kolekcji, albo trzymają na później, jeśli aktualne rozmowy nie wypalą, albo nawet nie zauważyli pary, bo mają ich tak dużo. A zdarza się, że nie napisze nawet taki facet, który mi dał lajka z gwiazdką, których ma kilka (3?) miesięcznie. O czym to świadczy jak nie o tym, że inni faceci tez mają duży wybór? Weźcie tez pod uwagę, że ja żadnych modeli nie lajkuję, bo mam swoje lata i lubię facetów starszych ode mnie, czyli 40+. Ale pierwsza nie piszę nigdy, bo wystarczająco dużo rozmów inicjują faceci i mam co robić.
Ale jesli panowie 40-50 mają wybór, to co dopiero młodsi.
No właśnie nie. Faceci mają serio bardzo mało par na takich apkach. A czemu nie odpisują? Bo może po prostu im się nie chce xD
No właśnie nie. Faceci mają serio bardzo mało par na takich apkach. A czemu nie odpisują? Bo może po prostu im się nie chce xD
Jasne XD Po to ludzie sa na tinderze, żeby im się nie chciało pisać do swojej jedynej pary (albo jednej z nielicznych). Tobie tez się nie chce? Po prostu, tak jak ja mają duży wybór, masę par i nie da się rozmawiać ze wszystkimi.
jakis_czlowiek napisał/a:No właśnie nie. Faceci mają serio bardzo mało par na takich apkach. A czemu nie odpisują? Bo może po prostu im się nie chce xD
Jasne XD Po to ludzie sa na tinderze, żeby im się nie chciało pisać do swojej jedynej pary (albo jednej z nielicznych). Tobie tez się nie chce? Po prostu, tak jak ja mają duży wybór, masę par i nie da się rozmawiać ze wszystkimi.
Serio wierzysz, że faceci mają kilkadziesiąt par tygodniowo? Może jak są mega przystojni i mieszkają w bardzo dużym mieście.
Kasssja napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:No właśnie nie. Faceci mają serio bardzo mało par na takich apkach. A czemu nie odpisują? Bo może po prostu im się nie chce xD
Jasne XD Po to ludzie sa na tinderze, żeby im się nie chciało pisać do swojej jedynej pary (albo jednej z nielicznych). Tobie tez się nie chce? Po prostu, tak jak ja mają duży wybór, masę par i nie da się rozmawiać ze wszystkimi.
Serio wierzysz, że faceci mają kilkadziesiąt par tygodniowo? Może jak są mega przystojni i mieszkają w bardzo dużym mieście.
Ja jestem w dużym mieście i moje pary też. I nie tylko wierzę, ale wiem, bo z nimi o tym rozmawiam. Tak, mają dużo par. Choć są 40+ i nie wyglądają jak Cloooney, ale wciąż atrakcyjnie (na fotkach, moim zdaniem). Mało par mogą mieć panowie ze wsi, gdzie nie łapią się na suwaczki odległości u kobiet z pobliskich miast oraz po prostu panowie nieatrakcyjni, z kiepskimi fotkami, z opisem naszpikowanym błędami, z podanym niskim wzrostem lub jakimiś kretyństwami w opisie. Np. wczoraj widziałam profil kolesia wyglądającego turbo przeciętnie, ot chudziaczek niezbyt wysoki z twarzą jak co drugi na ulicy i on miał w opisie: "podstawa to wygląd, zapomnij o ciuchach oversize, w takich możesz co najwyżej sprzątać, a na spotkania ze mną obowiązkowe szpilki i sukienka". Hehehe, mam wielką nadzieję, że on ma ZERO lajków, bo nie zasługuje na żadne zainteresowanie.
Ja jestem w dużym mieście i moje pary też. I nie tylko wierzę, ale wiem, bo z nimi o tym rozmawiam. Tak, mają dużo par. Choć są 40+ i nie wyglądają jak Cloooney, ale wciąż atrakcyjnie (na fotkach, moim zdaniem).
Mieszkam w centrum Śląska. Mam 32 lata. Zdjęcie od fotografa jako profilowe, zdjęcie jak biegam półmaraton i zdjęcie z gór. Wynik: jakieś 15 par od października. A licząc 3 miesiące przerwy wcześniej, to przez rok może z 50 par.
Dodatkowo mam platynowe premium i używam raz na miesiąc boosta i 5x w tygodniu mam te lepsze polubienia do użycia (mogę napisać wiadomość bez pary).
Nawet jak pisałem na redditowym kanale dotyczącym Tindera, to mi napisali, że to jest normalny wynik dla faceta.
Kasssja napisał/a:Ja jestem w dużym mieście i moje pary też. I nie tylko wierzę, ale wiem, bo z nimi o tym rozmawiam. Tak, mają dużo par. Choć są 40+ i nie wyglądają jak Cloooney, ale wciąż atrakcyjnie (na fotkach, moim zdaniem).
Mieszkam w centrum Śląska. Mam 32 lata. Zdjęcie od fotografa jako profilowe, zdjęcie jak biegam półmaraton i zdjęcie z gór. Wynik: jakieś 15 par od października. A licząc 3 miesiące przerwy wcześniej, to przez rok może z 50 par.
No ale co z tego, że od fotografa, jeśli jesteś nieatrakcyjny? Na profesjonalnej fotce jeszcze lepiej to widać. A maratony to biega cały tinder, co drugi gość ma fotkę w błocie z runmageddonu. Spróbuj dać foto, na którym nie jesteś dobrze widoczny, jakieś takie tajemnicze półcienie, może ktoś polajkuje na zasadzie ryzyk-fizyk, a nuż niebrzydki, tylko się czai. Albo jeżeli masz dobre ciało, to żeby była widoczna szeroka klata w obcisłej koszulce, to się dobrze sprzedaje. A twarz wtedy mniej widoczna. No i opis, jaki masz opis? Dla mnie to podstawa, na podstawie opisu częściej lajkuję niż dla zdjeć.
edit: nie kieruj się redditowymi czy wykopowymi statystykami, bo w takich miejscach kumuluja się incele, nieatrakcyjni jak sam diabeł (nie tylko fizycznie). Faceci, którzy mają pary, siedzą na tinderze i tam prowadzą rozmowy.
Spróbuj dać foto, na którym nie jesteś dobrze widoczny, jakieś takie tajemnicze półcienie, może ktoś polajkuje na zasadzie ryzyk-fizyk, a nuż niebrzydki, tylko się czai.
To działa tylko w przypadku kobiet. Jeśli facet nie pokazuje swojej twarzy, to go to skreśla całkowicie.
Albo jeżeli masz dobre ciało, to żeby była widoczna szeroka klata w obcisłej koszulce, to się dobrze sprzedaje.
Oj to tu podpadłaś, bo ile razy faceci tu piszą, że pokazanie klaty na Tinderze to gwarancja sukcesu, to są zjedzeni żywcem xD Więc zaraz pewnie ktoś się przyczepi.
Nie, nie mam czego pokazać
Oj to tu podpadłaś, bo ile razy faceci tu piszą, że pokazanie klaty na Tinderze to gwarancja sukcesu, to są zjedzeni żywcem xD Więc zaraz pewnie ktoś się przyczepi.
Nie, nie mam czego pokazać
Goła klata - dislike, nigdy nie lajkuję golasów na tinderze. Dobra (!) klata w sportowej koszulce albo dobrze skrojonej marynarce - ooo tak. No ale nie jest to "gwarancja sukcesu", bez przesady. Po prostu duży plus. Sportowcy zawsze są na propsie, na tinderze i w życiu.
No ale skoro nie masz czego pokazać, to może zadbaj o to, żeby mieć? Od kobiet wymagacie dobrej sylwetki, a sami jecie chipsy przy Netfliksie.
Goła klata - dislike, nigdy nie lajkuję golasów na tinderze. Dobra (!) klata w sportowej koszulce albo dobrze skrojonej marynarce - ooo tak. No ale nie jest to "gwarancja sukcesu", bez przesady. Po prostu duży plus. Sportowcy zawsze są na propsie, na tinderze i w życiu.
No ale skoro nie masz czego pokazać, to może zadbaj o to, żeby mieć? Od kobiet wymagacie dobrej sylwetki, a sami jecie chipsy przy Netfliksie.
No niestety jak ktoś jest po prostu brzydki, to mu nic nie pomoże na apkach, gdzie wygląd się tylko liczy
Kasssja napisał/a:Goła klata - dislike, nigdy nie lajkuję golasów na tinderze. Dobra (!) klata w sportowej koszulce albo dobrze skrojonej marynarce - ooo tak. No ale nie jest to "gwarancja sukcesu", bez przesady. Po prostu duży plus. Sportowcy zawsze są na propsie, na tinderze i w życiu.
No ale skoro nie masz czego pokazać, to może zadbaj o to, żeby mieć? Od kobiet wymagacie dobrej sylwetki, a sami jecie chipsy przy Netfliksie.No niestety jak ktoś jest po prostu brzydki, to mu nic nie pomoże na apkach, gdzie wygląd się tylko liczy
No to zamiast narzekać, weź się za siebie. Nawet nieatrakcyjna twarz wygląda lepiej na atrakcyjnym ciele, a to może wypracować sobie każdy. Wygląd liczy się zresztą nie tylko w apkach, liczy się wszędzie, na żywo też. Może nawet bardziej na żywo, bo ja sama po sobie widzę, że jeśli ktoś nie jest bardzo przystojny, ale ma naprawdę ciekawy, błyskotliwy opis, to z miejsca punktuje i daję mu like. Gdy mężczyzna zaczepia mnie na ulicy, to ma na stracie tylko wygląd i od tego zależy, czy dam się zaprosić na kawę.
Kaszpir, jesli ty tym kobietom odpisujesz tak, jak mnie tutaj, czyli totalnie nie rozumiejąc tego, co przeczytałeś, to nic dziwnego, że znikają bez słowa. Po to wam właśnie pokazałam swój profil, żeby wytłumaczyć, że kobiety mają masę lajków, a młodsze z pewnością jeszcze więcej, więc nie ma się co dziwić, że nie odpisują/nie lajkują/znikają w trakcie rozmowy. A ty mi nagle zaczynasz to wyjaśniać
Zastanów się nie tylko nad swoimi kryteriami (co to znaczy, że nie w takim wieku, jak sobie życzysz, 60-latki do ciebie raczej nie piszą, a jeśli zbywasz rówieśniczki to pora zakumać, że dla trzydziestek po prostu nie jesteś atrakcyjny i nikogo takiego nie znajdziesz), ale też nad tym, jak prowadzisz rozmowę, czy w ogóle rozumiesz, co czytasz i odpisujesz responsywnie, czy walisz jakieś losowe smęty jak nam tutaj.
I jeśli naprawdę zależy ci na znalezieniu kogoś, to trzeba w to zainwestować. Mnie miesiąc kosztował zaledwie 47 zł, bo była jakaś promka i moim zdaniem warto. Przecież to jeden obiad na mieście.edit: jeszcze co do waszych podejrzeń, że faceci mają po jedną parę tygodniowo. Gdyby tak było, to każdy albo prawie każdy, z kim mnie sparowało, napisałby do mnie, a przecież wielu nie pisze. Skoro zalajkowali, to znaczy, ze są aktywni, a skoro nie napisali, to znaczy, że mają inne pary i z nimi rozmawiają, a mój profil albo dodali do kolekcji, albo trzymają na później, jeśli aktualne rozmowy nie wypalą, albo nawet nie zauważyli pary, bo mają ich tak dużo. A zdarza się, że nie napisze nawet taki facet, który mi dał lajka z gwiazdką, których ma kilka (3?) miesięcznie. O czym to świadczy jak nie o tym, że inni faceci tez mają duży wybór? Weźcie tez pod uwagę, że ja żadnych modeli nie lajkuję, bo mam swoje lata i lubię facetów starszych ode mnie, czyli 40+. Ale pierwsza nie piszę nigdy, bo wystarczająco dużo rozmów inicjują faceci i mam co robić.
Ale jesli panowie 40-50 mają wybór, to co dopiero młodsi.
Hmm ...
Na Sympatii mimo że mam konto premium baaaaaaardzo rzadko mi jakaś kobieta odpowie. Więc jak nie odpowie to nie dochodzi do rozmowy
A jak odpowie to bardzo często okazuje się że pewnych rzeczy nie napisała i "zapomniała" o tym . Np. że ma 3-5 dzieci , albo jeszcze rozwodu nie ma ..
Albo że nie mieszka tam gdzie ma napisane.
Tak mam pewne wymagania , ale też pewne rzeczy mogą zaoferować
Z kobietami w przedziale wiekowym jaki mnie interesuje się spotykałem na żywo.
Tak mam pewne wymagania , niektóre mogę lekko nagiąć , ale są rzeczy które dla mnie dyskwalifikują daną osobę jako potencjalną żonę/partnerkę.
Rozmowy gdzie widzę brak zainteresowania i zaangażowania , albo że "zapomniały" o niektórych rzeczach powiedzieć albo nie spełniają choć minimalnych moich wymagań wygaszam i wcale się nie dziwię że robią to kobiety które mają dużo dużo dużo więcej "chętnych" ...
No to zamiast narzekać, weź się za siebie. Nawet nieatrakcyjna twarz wygląda lepiej na atrakcyjnym ciele, a to może wypracować sobie każdy. Wygląd liczy się zresztą nie tylko w apkach, liczy się wszędzie, na żywo też. Może nawet bardziej na żywo, bo ja sama po sobie widzę, że jeśli ktoś nie jest bardzo przystojny, ale ma naprawdę ciekawy, błyskotliwy opis, to z miejsca punktuje i daję mu like. Gdy mężczyzna zaczepia mnie na ulicy, to ma na stracie tylko wygląd i od tego zależy, czy dam się zaprosić na kawę.
Jak ktoś ma 32 lata i nigdy nie podobał się żadnej dziewczynie, to się już nie spodoba xD
A na opis prawie nikt nie patrzy.
jakis_czlowiek napisał/a:Kasssja napisał/a:Goła klata - dislike, nigdy nie lajkuję golasów na tinderze. Dobra (!) klata w sportowej koszulce albo dobrze skrojonej marynarce - ooo tak. No ale nie jest to "gwarancja sukcesu", bez przesady. Po prostu duży plus. Sportowcy zawsze są na propsie, na tinderze i w życiu.
No ale skoro nie masz czego pokazać, to może zadbaj o to, żeby mieć? Od kobiet wymagacie dobrej sylwetki, a sami jecie chipsy przy Netfliksie.No niestety jak ktoś jest po prostu brzydki, to mu nic nie pomoże na apkach, gdzie wygląd się tylko liczy
No to zamiast narzekać, weź się za siebie. Nawet nieatrakcyjna twarz wygląda lepiej na atrakcyjnym ciele, a to może wypracować sobie każdy. Wygląd liczy się zresztą nie tylko w apkach, liczy się wszędzie, na żywo też. Może nawet bardziej na żywo, bo ja sama po sobie widzę, że jeśli ktoś nie jest bardzo przystojny, ale ma naprawdę ciekawy, błyskotliwy opis, to z miejsca punktuje i daję mu like. Gdy mężczyzna zaczepia mnie na ulicy, to ma na stracie tylko wygląd i od tego zależy, czy dam się zaprosić na kawę.
Kasssja nie nabieraj się na to. Człowiek nie jest brzydki, wręcz przeciwnie, może robić za chada takie ma zdjęcie profilowe.
Pisze z niewłaściwymi kobietami albo jakimiś fake kontami i potem ma jak ma.
Kasssja nie nabieraj się na to. Człowiek nie jest brzydki, wręcz przeciwnie, może robić za chada takie ma zdjęcie profilowe.
Pisze z niewłaściwymi kobietami albo jakimiś fake kontami i potem ma jak ma.
Dzięki Agnes, ale chad znaczy trochę co innego.
A ja jestem serio znacznie poniżej przeciętnej jeśli chodzi o wygląd, starczy popatrzeć jak inni wyglądają.
Tak mam pewne wymagania , ale też pewne rzeczy mogą zaoferować
A co masz do zaoferowania?
No i skoro widzisz, że ta metoda, którą stosujesz od dawna, po prostu nie działa, to pora zmienić i metodę, i wymagania. Widocznie nie jesteś targetem dla swojego targetu i to cały sekret.
jakis_czlowiek napisał/a:No właśnie nie. Faceci mają serio bardzo mało par na takich apkach. A czemu nie odpisują? Bo może po prostu im się nie chce xD
Jasne XD Po to ludzie sa na tinderze, żeby im się nie chciało pisać do swojej jedynej pary (albo jednej z nielicznych). Tobie tez się nie chce? Po prostu, tak jak ja mają duży wybór, masę par i nie da się rozmawiać ze wszystkimi.
Wiesz rozmowa polega na zaangażowaniu i chęci obu stron a na portalach często wygląda to że tylko facet zadaje pytania a taka "rozmowa" szybko staje się nudna dla obu stron.
Ja takie "rozmowy" szybko wygaszam , bo jak nie ma chęci na początku gdzie powinno być mnóstwo pytań i duża chęć poznania drugiej osoby to szkoda na to czasu ..
I właśnie dużo takich moich "znajomośc" szybko padło , bo albo był brak zaangażowania albo bardzo niski drugiej strony , albo wyszły pewne rzeczy po którym zrezygnowałem ..
Kasssja nie nabieraj się na to. Człowiek nie jest brzydki, wręcz przeciwnie, może robić za chada takie ma zdjęcie profilowe.
Pisze z niewłaściwymi kobietami albo jakimiś fake kontami i potem ma jak ma.
Na co mam się nie nabierać? Jeśli mówisz o jakimś-człowieku to ja go nie widziałam na fotce, ale skoro ma tak mało lajków, to nie moze być przystojny.
Agnes76 napisał/a:Kasssja nie nabieraj się na to. Człowiek nie jest brzydki, wręcz przeciwnie, może robić za chada takie ma zdjęcie profilowe.
Pisze z niewłaściwymi kobietami albo jakimiś fake kontami i potem ma jak ma.Dzięki Agnes, ale chad znaczy trochę co innego.
A ja jestem serio znacznie poniżej przeciętnej jeśli chodzi o wygląd, starczy popatrzeć jak inni wyglądają.
Ty masz zaburzone postrzeganie własnej osoby.
Nad tym powinieneś pracować a nie nad wyglądem czy swoimi cechami, bo z tym jest wszystko w porządku.
Ty masz zaburzone postrzeganie własnej osoby.
Nad tym powinieneś pracować a nie nad wyglądem czy swoimi cechami, bo z tym jest wszystko w porządku.
Nad postrzeganiem własnej osoby - tak.
Ale wygląd to też jednak problem. Akurat taki Tinder to jest dość dobry wyznacznik atrakcyjności kogoś. Może z 30 lat temu miałbym szansę większą, ale nie w tych czasach
Ja jestem w dużym mieście i moje pary też. I nie tylko wierzę, ale wiem, bo z nimi o tym rozmawiam. Tak, mają dużo par. Choć są 40+ i nie wyglądają jak Cloooney, ale wciąż atrakcyjnie (na fotkach, moim zdaniem). Mało par mogą mieć panowie ze wsi, gdzie nie łapią się na suwaczki odległości u kobiet z pobliskich miast oraz po prostu panowie nieatrakcyjni, z kiepskimi fotkami, z opisem naszpikowanym błędami, z podanym niskim wzrostem lub jakimiś kretyństwami w opisie. Np. wczoraj widziałam profil kolesia wyglądającego turbo przeciętnie, ot chudziaczek niezbyt wysoki z twarzą jak co drugi na ulicy i on miał w opisie: "podstawa to wygląd, zapomnij o ciuchach oversize, w takich możesz co najwyżej sprzątać, a na spotkania ze mną obowiązkowe szpilki i sukienka". Hehehe, mam wielką nadzieję, że on ma ZERO lajków, bo nie zasługuje na żadne zainteresowanie.
Mieszkam w okolicach miasta które ma 10 razy mniejszą ilość mieszkańców niż Warszawa.
Więc zapewne też szanse mam minimum 10x mniejsze niż w Warszawie
Dziś ma 3 pary na Tinderze. Sądzę że jakbym mieszkał w Warszawie ilość par była by większa.
Nad tym powinieneś pracować a nie nad wyglądem czy swoimi cechami, bo z tym jest wszystko w porządku.
Agnes, ale skoro chłop nie ma lajków, to wyciąga prosty wniosek: nie podoba się oglądającym jego profil kobietom. Co innego, gdyby miał te pary jak Kaszpir, ale po kolei wszystkie "wyciszał" jak on to mówi, bo mu źle odpisują, za mało albo inne tam wymysły. Kaszpir ma przede wszystkim problem z responsywnością, co doskonale widać na tym forum: gość cytuje czyjąś wypowiedź, żeby się odnieść, ale się nie odnosi, tylko plecie trzy po trzy na swój temat, kompletnie od czapy często są te jego odpowiedzi. Daję rękę, że robi to samo z kobietami w apkach.
Chciałabym zobaczyć profile naszych panów, chętnie bym coś doradziła na podstawie tego, co sama na Tinderze widzę, lajkuję albo dislajkuję. Oraz co lajkują moje koleżanki, bo mam dwie młodsze znajome aktywnie umawiające się na tej platformie.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 32 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » randkowanie/poznawanie przez internet
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024