Zwyczajna_Dziewczyna napisał/a:Człowieku, ja też korzystałam z różnych portali, i też nic z tego nie wyszło, mimo że podobno jestem atrakcyjną kobietą (zdaniem znajomych, facetów itp) i nigdy nie narzekałam na powodzenie, i podobno fajnie się ze mną rozmawia, nawet faceci z portali wręcz nalegali że chcieli by kontakt utrzymać, spotkać się itp, to jednak po jakimś czasie ten kontakt się urywał, w większości z ich inicjatywy. Może za długo chciałam pisać czy rozmawiać przez tel, w sensie zanim bym się spotkała, ale nie chciałam się spotykać nie wiedząc nic o tej osobie, nie wiedząc czy mi pasuje w rozmowie, i czy w ogóle będę chciała się z tym kimś spotkać. Nie umiem tak, chciałabym odrobinę najpierw kogoś poznać, na tyle na ile da się przez neta, .
Tyle że nie da się chyba poznać przez neta. To znaczy rozumie kilka dni porozmawiać i zadać pytania "podstawowe" i wtedy już wiadomo czy chociaż cześciowo pasujemy i czy chociaż cześciowo "nadajemy na tych samych falach" a przecież tak naprawdę człowiek tak naprawdę angażuje się jak spotka drugą osobę na żywo , albo chociaż przez telefon porozmawia.
U mnie takie gadanie i gadania zabija wszystko bo patrzy sie na smartfona a nie widzi tej osoby ani nie słyszy.
Jakie emocje czy zaangażowanie może być jak pisze sie na smartonie i czyta to co na smartfonie druga osoba napisze ?
Inna rzecz że takie ciągnące sie rozmowy zniechęcają , bo druga strona czyna podejrzewać że nie rozmawia wcale z tą osobą za która ta osoba się podaje albo ta osoba rozmawia naraz z kilkoma osobami.
To zabija chęć , emocje i sens dalszej rozmowy ..
Napisała do mnie w niedzielę jedna kobieta. Nie poprzez portal. Piszemy od niedzieli. W niedzieli pisaliśmy sporo . Ze zdjęca (jeśli jest prawdziwe) wygląda naprawdę fajnie. Dobrze się rozmawia i itd. Podałem jej swój numer telefonu abyśmy teleofnicznie porozmawiali , ale nie bo woli jeszcze popisać.
Chciałem sie spotkać ale też na razie nie ...
I nie ukrywam że pojawiło się u mnie zniechęcenie ...
Emocje i tego typu rzeczy są tylko przy spotkaniu na żywo.
Bo wtedy jest mimika twarzy , glos , różne drobne rzeczy których wirtualnei nie widać i nie czuć.
Ale ok na razie będę pisał , ale nie ukrywam że pojawiły się pewne wątpliwości ...
Jakiś czas temu napisałem jeszcze do innej kobiety. Raczej wątpiłem że odpowie bo sporo młodsza i panna bez dzieci , ale odpisała.
Okazalo się że pół roku wcześniej koleżanka ją namówiła aby się zarejestrowała , ale jak mówi nic tam nie szukała. Odpowiedziała mi i codziennie pisaliśmy , choć z problemami bo nie ma konta premium i moze tylko 1 wiadomość dziennie wysłać aż wreszczie dała mi swój numer telefonu bo myślałem aby zakończyc , bo takie "pisanie" to nie dla mnie
(chyba 2 tygodnie tak pisaliśmy). Pytała się o moją przeszłość i inne pytania które raczej zadaje osoba ktorą interesje związek a nie zwykła przyjaźń.
Rozmawiałem telefonicznie i .... powiedziała mi że niczego nie szuka i pasuje jej życie singla , więc po co to wszystko ?
Dziś do niej napisałem na temat tej rozmowy , ale nie widzę odpowiedzi ..
Dlatego ja się nie dziwię że wiele facetów kończy bez słowa , bo jak widzi że rozmawia , rozmawia i druga strona nie ma ochoty się spotkać , to po co to ? Tak naprawdę bardzo szybko po wymianie pewnych informacj i akceptacji powinno nastąpić spotkanie na żywo , bo nie ma się co oszukiwać że kontakt wzrokowy i na żywo jest ... najważniejszy i nawet najpiękniejsze wiadomości pisane przez internet nie pomogą jak na żywo ta osoba nam się nie spodoba i jak będzie fatalnie się na żywo rozmawialo ..