Lovela77 napisał/a:Najpierw chce się dowiedzieć .. może chce sprawdzić czy intuicja mnie nie zawodzi.. jest porozumienie dusz mam wrażenie że on zna moje myśli .. nieraz było tak że on dosłownie powiedział to co mysle .. tu nie chodzi o sexualnie romans itp to jest chyba cos głębszego . I jeszcze coś .. ta dziwna pustka i tęsknota bez niego
Autorko, musisz zrozumieć jedno: osoby, które tutaj się odzywają, nie chcą Cię skrzywdzić, tylko wręcz przeciwnie, ochronić przed takim cierpieniem. Dla Ciebie to nowa sytuacja, inni przeżyli to na własnej skórze i wiedzą, jak to wygląda.
Co się zmieni, jak się dowiesz?
Jak dla mnie, jesteś gotowa wskoczyć w romans, tylko czekasz na potwierdzenie z jego strony. Dla Ciebie może to coś więcej, coś magicznego, czujesz z nim więź i masz nadzieję, że ta znajomość jest INNA, wyjątkowa. Ale nie masz pewności, że dla niego jest taka sama. Musisz zrozumieć, że znasz go na tyle, na ile on Ci pozwala się poznać. Nie masz pewności, że nie mówi Ci tego, co chcesz usłyszeć.
Popatrz, widujecie się tylko w pracy, a Ty poświęcasz każdą wolną chwilę na myśleniu o nim. Wyobrażasz sobie, jaki jest, co robi. Jesteś zazdrosna, chociaż tak naprawdę nic Was nie łączy. Nie znasz go dobrze, nie wiesz, jaki jest w domu, czy to przez jego zachowanie nie układa mu się w małżeństwie.
Myślisz, że gdyby doszło do czegoś między Wami, to później byłoby łatwiej, nagle przestałabyś odczuwać tęsknotę i pustkę? Że tak jak w komediach romantycznych, zrezygnowałby ze swojej rodziny, żeby być z Tobą? Nie, miałabyś coraz więcej oczekiwań, odczuwałabyś jeszcze większą tęsknotę, byłabyś nieszczęśliwa w każde weekendy, każde święta, które poświęcałby rodzinie, a nie Tobie. Czekałabyś pod telefonem, żeby tylko się odezwał.
To, że go przenoszą do innego działu, może być dla Ciebie olbrzymią szansą, by o nim zapomnieć.
A jeżeli życzysz mu szczęścia w małżeństwie, to po prostu daj mu spokój i nie komplikuj mu niepotrzebnie życia. Sam sobie poradzi z żoną.