Klarazima napisał/a:Nie wybieram sobie. Gdzieś tu jest problem. Mam domniemania. Nie mam dowodow.
Jezeli mowisz ze gdzies tam jest problem, to jakbys juz miala dowody. Jezeli masz tylko domniemania, to znaczy, ze sobie wybierasz co na ten temat myslec i kogo sluchac. Jezeli wieksze znaczenie ma dla Ciebie opinia kolezanki, ze narzeczony sie Ciebie wstydzi, niz opinia narzeczonego ze jego byla nie musi wiedziec o takich rzeczach, to wybierasz sobie kogo sluchac. Twoje domniemania zatruwaja Wam zycie.
Na prawde, chyba, ze jestes milionerka i Twoj facet poluje na Twoja fortune, to jedyny inny powod dla ktorego chce Cie wziac za zone to taki, ze Cie kocha.
I chce z Toba byc, a jego byla/koledzy/sasiadka/pies ciotki/ksiadz/sprzedawca/taksowkarz nie musza o tym wiedziec.