Jak poradzić sobie z plotkami? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Jak poradzić sobie z plotkami?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 153 ]

Temat: Jak poradzić sobie z plotkami?

Witam,
napisze w wielkim skrócie moja historię.  Jestem po tzw. rozwodzie  kościelnym.  Dwa lata temu zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zakochałam się i byłam szczęśliwa.  Oświadczył mi się i zaplanowaliśmy datę ślubu.  Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy , że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek wśród  znajomych . Tak mam niskie poczucie wartości . I szczerze nie wiem co z tym zrobić.  Narzeczony nie widzi problemu . Psycholog nie pomaga.  Z tych plotek wyszło  , że nie powiedział o naszym  związku bo jestem najgorszą, że musi ukrywać. Zaczynam wątpić wnarzeczonego.  On swoje ja swoje. Ewidentnie nie chciał jej tego powiedzieć. Czuje się upokorzona.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Witam,
napisze w wielkim skrócie moja historię.  Jestem po tzw. rozwodzie  kościelnym.  Dwa lata temu zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zakochałam się i byłam szczęśliwa.  Oświadczył mi się i zaplanowaliśmy datę ślubu.  Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy , że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek wśród  znajomych . Tak mam niskie poczucie wartości . I szczerze nie wiem co z tym zrobić.  Narzeczony nie widzi problemu . Psycholog nie pomaga.  Z tych plotek wyszło  , że nie powiedział o naszym  związku bo jestem najgorszą, że musi ukrywać. Zaczynam wątpić wnarzeczonego.  On swoje ja swoje. Ewidentnie nie chciał jej tego powiedzieć. Czuje się upokorzona.

To może pora przestać słuchać plotek i zadbać o swój związek zamiast słuchać tego, co mówią ludzie?

3

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Witam,
napisze w wielkim skrócie moja historię.  Jestem po tzw. rozwodzie  kościelnym.  Dwa lata temu zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zakochałam się i byłam szczęśliwa.  Oświadczył mi się i zaplanowaliśmy datę ślubu.  Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy , że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek wśród  znajomych . Tak mam niskie poczucie wartości . I szczerze nie wiem co z tym zrobić.  Narzeczony nie widzi problemu . Psycholog nie pomaga.  Z tych plotek wyszło  , że nie powiedział o naszym  związku bo jestem najgorszą, że musi ukrywać. Zaczynam wątpić wnarzeczonego.  On swoje ja swoje. Ewidentnie nie chciał jej tego powiedzieć. Czuje się upokorzona.


Nie powiedział, bo nikt nie musi spowiadać się swoim ex z tego, co teraz robi, z kim się spotyka i kogo kocha. Wiele osob tak ma, ja np. też gdybym teraz spotkała swojego ex, to może pogadałabym o przyslowiowej pogodzie i pewnie usłyszałabym albo zadała zdawkowe pytanie: Co tam u ciebie słychać? Ale n ie oczekiwałabym od niego osobistych zwierzeń ani sama takimi bym go nie częstowała. Twój chlopak nie zrobił niczego złego, tym bardziej że jak widać na załączonym obrazku pewnie zna dobrze swoją była i wie, do czego jest zdolna. Tylko człowiek o naprawdę złym charakterze robi plotki o kimś, kogo nawet osobiście nie zna, do tego robi to aby temu komuś zaszkodzić.

Wyluzuj i ciesz się związkiem smile
Przecież nie możesz czuć się upokorzona przez takiego kogoś, kto nawet nie zasługuje na twój szacunek, prawda?

4

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Dziękuję.  Macie rację.  Ale ja obarczylam wina narzeczonego.  Tak rozmawiali o trywialnych sprawach.  To że czuje się upokorzona przypisuje jego zachowaniu. On wyraźnie  ukrył plany ślubu. A ona to zrozumiała tak jak zrozumiała.

5

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Salomonka napisał/a:
Klarazima napisał/a:

Witam,
napisze w wielkim skrócie moja historię.  Jestem po tzw. rozwodzie  kościelnym.  Dwa lata temu zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zakochałam się i byłam szczęśliwa.  Oświadczył mi się i zaplanowaliśmy datę ślubu.  Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy , że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek wśród  znajomych . Tak mam niskie poczucie wartości . I szczerze nie wiem co z tym zrobić.  Narzeczony nie widzi problemu . Psycholog nie pomaga.  Z tych plotek wyszło  , że nie powiedział o naszym  związku bo jestem najgorszą, że musi ukrywać. Zaczynam wątpić wnarzeczonego.  On swoje ja swoje. Ewidentnie nie chciał jej tego powiedzieć. Czuje się upokorzona.


Nie powiedział, bo nikt nie musi spowiadać się swoim ex z tego, co teraz robi, z kim się spotyka i kogo kocha. Wiele osob tak ma, ja np. też gdybym teraz spotkała swojego ex, to może pogadałabym o przyslowiowej pogodzie i pewnie usłyszałabym albo zadała zdawkowe pytanie: Co tam u ciebie słychać? Ale n ie oczekiwałabym od niego osobistych zwierzeń ani sama takimi bym go nie częstowała. Twój chlopak nie zrobił niczego złego, tym bardziej że jak widać na załączonym obrazku pewnie zna dobrze swoją była i wie, do czego jest zdolna. Tylko człowiek o naprawdę złym charakterze robi plotki o kimś, kogo nawet osobiście nie zna, do tego robi to aby temu komuś zaszkodzić.

Wyluzuj i ciesz się związkiem smile
Przecież nie możesz czuć się upokorzona przez takiego kogoś, kto nawet nie zasługuje na twój szacunek, prawda?

Mam podobne wrażenia zawsze w takich wątkach i podobne obserwacje
Od siebie dodam tylko że to chwalenie się ,obnoszenie nowym związkiem przed eksami zawsze wydawało mi się czymś na pokaz i czyś podejrzanym jakąś grą lub manipulacją jakimś tak odwetem czy coś w ten deseń .

6

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ja rozumiem, że nie każdy chwali się związkiem ale co innego ukrywanie.
Po drugie nie wiem jak sobie pomóc i nie wiem czy chce dalej być w tym związku.

7

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja rozumiem, że nie każdy chwali się związkiem ale co innego ukrywanie.
Po drugie nie wiem jak sobie pomóc i nie wiem czy chce dalej być w tym związku.

Czyli nie chcesz być w związku, bo Twój narzeczony nie powiedział o nowym związku swojej eks?
A to jest jakiś obowiązek?
Bo ja swoim też nie powiedziałam, a jestem już żoną.

8

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja rozumiem, że nie każdy chwali się związkiem ale co innego ukrywanie.
Po drugie nie wiem jak sobie pomóc i nie wiem czy chce dalej być w tym związku.

A tak konkretnie to z czym masz problem? Chodzi ci naprawdę tylko o to, że chłopak nie czuł potrzeby zwierzania się swojej byłej ze swoich osobistych spraw które jej nie dotyczą?

9

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Kocham go ale mam wątpliwości.  Np. dzisiaj spokojna leniwa niedziela.  I rozmawiamy. Narzeczony  nagle mówi, że jego sąsiadka jak się dowie o naszym  ślub  to będzie zacierać ręce i mieć sensację. Po czym stwierdza, że nie patrzy na ludzkie gadanie bo i tak się że mną ozeni.
Zaczynam myśleć że ma z tym problem. A może nie chciał wyjść przed eks na fajtlape, który  nie umie sobie znaleźć dziewczyny bez przeszłości?  Tak czy i inaczej mam wątpliwości.

10 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-07 21:33:40)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja rozumiem, że nie każdy chwali się związkiem ale co innego ukrywanie.
Po drugie nie wiem jak sobie pomóc i nie wiem czy chce dalej być w tym związku.

Zazdrość o faceta i jego eks ?Porównujesz się z nią ?
Myślisz że ukrył ,bo chce zdradzać Ciebie z eks i coś knuł ?
Obawiasz się że nie wyleczył się z eks i ona chce Ci go odbić?
Myślisz że chłopak się Ciebie wstydzi,na jakiej podstawie ? Głupot ,plotek i i interpretacji eks dziewczyny.
Nie jest pewnikiem silny sentyment do eksów zawsze,a objawem lojalności wobec Ciebie wcale nie musi być to że chłopak gada ciągle źle o eks może mieć resentyment,może być mu obojętna,może jej nie lubić,mieć niechęć do niej albo i nie mieć za mało informacji o tym ich związku i rozstaniu podałaś żeby coś precyzyjniej wywnioskować  ,ale pamiętać będzie ją jakoś tam, bo to niezależne jest od świadomości jego stosunek do niej to jego sprawa ,nie będziesz mieć nigdy kontroli nad tym i nie warto się tym dręczyć.
Pomyśl o sobie i swoim poczuciu wartości i samoocenie, nad tym warto popracować i się pochylić ,bo nikt tego za Ciebie nie zrobi i nie rozwiąże problemów z tym związanych jeżeli masz o sobie złe mniemanie i jakiś pokrętny pożytek z tego.
Poszukaj w sobie nie na zewnątrz przyczyn i konfliktów ,wiele od nas pochodzi i zależy.

11 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-07 21:42:48)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Chodzę na terapię bo mam się za gorsza przez to że mam przeszłośc. Ale ta terapia nic nie daje...
W małych środowiskach ludzie z przeszłością to drugi kaliber. I mam wrażenie, że mój narzeczony też tak uważa.
Ona go podrywala.  Ale niewiele wskorala. To był pół roczny związek 6 lat temu. Podobno rozstali się pokojowo. Nie mieli kontaktu.  Teraz się uaktywnila.
Nie raczej nie ma do niej sentyment, nie wspomina jej.

12

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Chodzę na terapię bo mam się za gorsza przez to że mam przeszłośc. Ale ta terapia nic nie daje...
W małych środowiskach ludzie z przeszłością to drugi kaliber. I mam wrażenie, że mój narzeczony też tak uważa.

Ale co z tego?
W sensie ważne jest to, co jest między Wami, a nie to, co ludzie na ten temat myślą.

13

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Szczerze wątpię w niego. Może się mnie wstydził do eks? Może? 

Nie chce żyć z kimś kto sie mnie wstydzi.

14

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

A może nie chciał wyjść przed eks na fajtlape, który  nie umie sobie znaleźć dziewczyny bez przeszłości?  Tak czy i inaczej mam wątpliwości.

Masz bardzo niska samo ocenę i przez to przejmujesz się jakimiś dziwnymi rzeczami. Co ma twoja przeszłość do waszej teraźniejszość?
Co ma sąsiadka do powiedzenia do tego wszystkiego? I dlaczego przez to ze tak fatalnie myślisz o sobie zaczynasz w tych samych kategoriach myśleć o swoim facecie?
Czy on ci wmawia ze jesteś beznadziejna i nikt z tobą nie chce być i tylko on jest najlepszy?

Rozumiesz ze ten cały twój  problem to jest wymyślony przez ciebie bo tutaj nie ma problemu. Nie musisz się tłumaczyć przed nikim z niczego bo to twoje życie i twoje wybory.

15

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Tak to ja mam w głowie . Doszłam do ściany.  Nie wiem jak rozwiązać?  Facet mi tego nie wmawia.  To raczej ja jemu.

16

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Tak to ja mam w głowie . Doszłam do ściany.  Nie wiem jak rozwiązać?  Facet mi tego nie wmawia.  To raczej ja jemu.

Myślisz, że będzie ci lepiej samej? Poczujesz się bardziej dowartościowana, lepsza i nie gorsza od jego ex? To może zerwij zaręczyny, po co masz się męczyć dalej.

17 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-07 22:06:44)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Żebyś wiedziała jaką ja mam przeszłość smile

Terapia zadziała za jakiś czas jeżeli poważnie ją potraktujesz,to nie cudowna pigułka zmieniająca wszystko od razu, terapia wymaga pracy nad myśleniem i uczuciami ćwiczenia się w tm i nauki  ,jeżeli nie działa to zmień terapeutę, ale nie pod wpływem takich wątpliwości
jakie masz teraz.
Środowisko środowiskiem nie wszystkim się będziesz podobać ludzie czasem kochają swoje stereotypy, lęki,obawy,uprzedzenia.urazy i niektórzy wywyższają się czują po prosu lepsi jak mają niby gorszych od siebie pod nosem i do dyspozycji,ale niektórzy z czasem się przekonują rezygnują z uprzedzeń wobec ludzi z przeszłością jak widzą konsekwencje w życiu i obserwują potencjalną zmianą która kłóci się z tym co słyszeli kiedyś o Tobie ,takie jest moje doświadczenie prawie trzydziestoletnie ,duże miasto czy małe jest bez wielkiego znaczenia ,nawet anonimowość stolicy niewiele zmienia w myśleniu o sobie.
Rób swoje dla siebie i nie uzależniaj się tak od opinii innych o Tobie

18

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Tak dobry terapeuta to podstawa.  Taki z którymi ja się dobrze  czuje.
Co mi da zerwanie zareczyn? Że poczuje się jeszcze gorzej?

19

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Szczerze wątpię w niego. Może się mnie wstydził do eks? Może? 

Nie chce żyć z kimś kto sie mnie wstydzi.

Olej faceta. Zerwij z nim. Wyświadczysz mu tylko przysługę.

A tak na serio, to rąbnij głową w ścianę. Nie trzeba się spowiadać eks ze swojego życia. Ludzie biorą śluby nie mówiąc o nich nikomu. Ludzie żyją nie chwaląc się dookoła tym, co im się przytrafia. I to nie oznacza, że się wstydzą swojego życia. Po prostu to, co myślą o nich inni ludzie nie jest ważne.
Ważne jest to, czy Tobie jest z tym facetem dobrze, a nie to, czego on nie opowiada innym.

Wolisz serio, żeby miał kontakt z eks i chodził do niej na ploteczki opowiadać, co tam u niego?

20

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Tak się zastanawiam dzisiaj co mi w tym uwiera. Po pierwsze że on mógł się mnie wstydzić.  Po drugie że ona tak nagadala.

21 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-11-07 22:14:35)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Tak dobry terapeuta to podstawa.  Taki z którymi ja się dobrze  czuje.
Co mi da zerwanie zareczyn? Że poczuje się jeszcze gorzej?

Sama napisałaś, że masz wątpliwości i nie wiesz czy chcesz być w tym związku. Jeśli źle się czujesz przy swoim narzeczonym, masz wobec niego jakieś podejrzenia, to myślisz że wasz ślub coś zmieni na lepsze? Wybacz szczerość, ale nie zmieni. To jaki sens jest ciągnąć ten związek? Z czasem będzie tylko gorzej.

Masz dwa wyjścia; Albo posłuchać naszych rad uspokoić się, nie obwiniać narzeczonego i z pomocą psychologa wyjść z tego dołka w którym siedzisz, albo zerwać zaręczyny i... z pomocą psychologa schwytać równowagę, aby następny związek nie okazał się znowu klapą z powodu twojego zaniżonego poczucia wartości.

22

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Tak się zastanawiam dzisiaj co mi w tym uwiera. Po pierwsze że on mógł się mnie wstydzić.  Po drugie że ona tak nagadala.

Idź, zrób kółko na zewnątrz i wróć ze świeżym umysłem, bo póki co to tak się zacietrzewiłaś, że nikt Cię nie przekona.

Ponawiam pytanie:
Naprawdę uważasz, że trzeba opowiadać eks, co tam u Ciebie słychać?
Naprawdę uważasz, że trzeba eks informować, że jesteś w nowym związku?

A nagadala bo mogła. Nic nie zrobisz poza nie przejmowaniem się tym, co nagadała.

23

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Patrząc z boku, to stwarzasz problem gdzie go nie ma. Tym samym faktycznie odtrącasz partnera.
Uzależniasz swoje życie od plotek jego dawnej byłej!?

Dopóki nie zmienisz myślenia odłóż ślub na inny termin.

Też uważam, że powinnaś z pomocą terapeuty pracować nad podniesieniem swojego poczucia wartości.

24

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

To że mam dwa wyjścia to ja wiem.
Na terapię chodzę. Ale zamiast lepiej jest gorzej. 
Dziękuję za rady.

25

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

To że mam dwa wyjścia to ja wiem.
Na terapię chodzę. Ale zamiast lepiej jest gorzej. 
Dziękuję za rady.

To może zmień terapeutę?

A o ślubie przestań myśleć, przynajmniej narazie. Dla dobra twojego i narzeczonego także.

26 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-07 22:22:53)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

To że mam dwa wyjścia to ja wiem.
Na terapię chodzę. Ale zamiast lepiej jest gorzej. 
Dziękuję za rady.

To normalne ,moim zdaniem podczas terapii jest taki etap kiedy widzi się ostrzej jednocześnie wzmacnia się egotyczne widzenie siebie,co boli jakby mocniej,ale potem dochodzi się do równowagi .
Nie zatrzymuj się po prostu ,to co widzisz często jest tylko złudzeniem i Twoim wyobrażeniem spekulacjami domysłami projekcjami umysłu często jest nawykowym wzorem schematem,powodującym takie a nie inne uczucia,uczucia są potrzebne w życiu i te "niechciane" również,potrzebne do zmiany myślenia na takie które powoduje spokój pogodę ducha ,ale bez opowiadania sobie bajek smutnych czy wesołych,bez okłamywania siebie i wciskania, wmawiania sobie innych nowszych złudzeń .A jak złudzenia te które są przywiązane i odpadają to najpierw boli a potem przychodzi ulga ,bo okazuje się że to był balast przyrośnięty do którego się przywiązaliśmy i stał się jakąś częścią nas roszcząca sobie prawa że bez nich nie można żyć.

Fascynująca sprawa i przygoda  z poznawaniem siebie i życia .Czasem zaboli bo można się potkać i przewrócić ,z tym że można się podnieść

27 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-07 22:22:42)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ja nie myślałam tak wcześniej.  Teraz tak mnie dopadło.
Szczerze to zaczynam wątpić czy terapia mi pomoże.

28

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja nie myślałam tak wcześniej.  Teraz tak mnie dopadło.
Szczerze to zaczynam wątpić czy terapia mi pomoże.

Równie szczerze zapytam chcesz zrezygnować po co żeby "wrócić do przeszłości" ?
Wycofać się i żyć po staremu ? Na 1/4 gwizdka bo w czymś co wydaje się znane ,znajome niby bezpieczniejsze?

29

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Niby bezpieczniejsze. Właśnie  niby. Czemu życie jest takie trudne.

30

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Czemu życie jest takie trudne.

Bo je sobie takim robisz.
Zafiksowałaś się i teraz zupełnie nie dopuszczasz myśli, że możesz się mylić. Nawet sposób w jaki z nami prowadzisz dialog, a raczej w jaki go nie prowadzisz, mówi sam za siebie.

31

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Z tym nie mowieniem o nowej dziewczynie swojej eks to nie jest nic nadzwyczajnego. Opinia sasiadki to na prawdę zupełnie nieistotna sprawa. Choc w ogole dziwne, że ta kwestia się pojawiła. Może dlatego, że obie panie to plotkary? Ja przed takimi osobami też bym nie ujawniala szczegolow z zycia.

Mieszkam w mieście niby nikogo nic nie interesuje w duzym bloku, bylam pozytywnie nastawiona do sasiadow. Ale jak pogadalam sobie tu raz z sasiadami spotykajacymi sie na papieroski pod blokiem, to tez stwierdzilam, że wole jednak trzymac dystans. Po prostu zauwazylam, że to plotkarze, snują jakies historie, za bardzo nakrecaja aferki. No nie bardzo mi sie spodobali. Tak wiec nie jest dla mnie dziwna powsciagliwosc twojego faceta.

32

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Tak mogłam się zafundować na tym swoim problemie. Ale zachowania narzeczonego i słowa też dają do myślenia.  Kiedyś w kłótni użyłam brzydkiego epitety na eks a narzeczony skwitowal : a Ty kim jesteś. Te słowa o sąsiadkę też są dziwne.  Jakiś kolega narzeczonego też coś o mnie wypytywal A on nic . A to mnie komuś tam nie przedstawił. A to ojcu nie powiedział, że mam przeszłości, a to nie kwapil się powiedzieć w pracy z kim się spotyka. Aż pewnego dnia mnie oficjalnie przedstawiłam i zawiózł tam. Ja nie mogę winić eks że tak to zrozumiała.  Mam żal do niego.

33

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Tak mogłam się zafundować na tym swoim problemie. Ale zachowania narzeczonego i słowa też dają do myślenia.  Kiedyś w kłótni użyłam brzydkiego epitety na eks a narzeczony skwitowal : a Ty kim jesteś. Te słowa o sąsiadkę też są dziwne.  Jakiś kolega narzeczonego też coś o mnie wypytywal A on nic . A to mnie komuś tam nie przedstawił. A to ojcu nie powiedział, że mam przeszłości, a to nie kwapil się powiedzieć w pracy z kim się spotyka. Aż pewnego dnia mnie oficjalnie przedstawiłam i zawiózł tam. Ja nie mogę winić eks że tak to zrozumiała.  Mam żal do niego.

A czemu z ojcem miał rozmawiać o Twojej przeszłości? To TWOJA przeszłość.

Ja Cię naprawdę nie rozumiem. Szukasz dziury w całym, intensywnie sobie wmawiasz, że jest źle. Intensywnie próbujesz sama sobie ten związek zbojkotować i w końcu zbojkotujesz, bo tak się wkręcisz, że w to uwierzysz i sama odejdziesz.
pytanie, czy słusznie.

34

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Jak rozpieprzyć sobie związek, wersja druga, rozszerzona.
Weź się kobieto ogarnij, ja rozumiem sabotowanie sobie życia ale tu ciągniesz ze sobą swojego chłopa na dno.
Szukasz dziury w całym, obwiniasz go o swoje kompleksy, mimo, że gość jest fair.

35

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
zrzutekranu napisał/a:

Jak rozpieprzyć sobie związek, wersja druga, rozszerzona.
,.

żeby tylko druga

36

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Tak mogłam się zafundować na tym swoim problemie. Ale zachowania narzeczonego i słowa też dają do myślenia.  Kiedyś w kłótni użyłam brzydkiego epitety na eks a narzeczony skwitowal : a Ty kim jesteś. Te słowa o sąsiadkę też są dziwne.  Jakiś kolega narzeczonego też coś o mnie wypytywal A on nic . A to mnie komuś tam nie przedstawił. A to ojcu nie powiedział, że mam przeszłości, a to nie kwapil się powiedzieć w pracy z kim się spotyka. Aż pewnego dnia mnie oficjalnie przedstawiłam i zawiózł tam. Ja nie mogę winić eks że tak to zrozumiała.  Mam żal do niego.

Rozumiem, że Twoim zdaniem narzeczony jest emocjonalnym masochistą - ma zamiar związać się ślubem z kimś, kogo się wstydzi, dlatego nie chce o nim mówić, kogo widzi jako osobą gorszą od innych, kto najzwyczajniej w świecie jest mu kulą u nogi?

W tym miejscu zastanawiam się dlaczego jeszcze z nim jesteś, jeśli tak nisko go oceniasz?

37

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Zastrzelilas mnie tym pytaniem. 
Narzeczony kiedyś w rozmowie powiedział mi wprost nie zenilby się z kimś kogo bym się wstydził.
Nie nie brał by kuli u nogi. To wiem.

38 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-11-08 16:17:54)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

mialam sie nie wypowiadac, ale ze wydajeszs ie byc wartosciowa dziewczyna to jednak to zrobie i ostrzeze, ze przez intryge bylej twojego chlopaka sama na wlasne zyczenie wlasnie psujesz swoja relacje z narzeczonym. laska dopiela swego, bo rozwalasz swoj zwiazek.
na twoim miejscu wlasnie zadbalabym o zwiazek i zeby w nim bylo milo i dobrze, zamiast go niszczyc robiac wyrzuty o ta babe.

39

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Dziękuję za wszystkie rady.  Dziękuję za to forum  także.
Muszę ciężko popracować nad sobą a to łatwe nie jest.

40

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Dziękuję za wszystkie rady.  Dziękuję za to forum  także.
Muszę ciężko popracować nad sobą a to łatwe nie jest.

Mamy XXI wiek.
Dzisiaj naprawdę mało kogo szokuje, że ludzie bez przeszłości biorą sobie kogoś z przeszłością/ i odwrotnie/, z dziećmi, alimentami, ze kobiety decydują się na samotne macierzyństwo mimo, ze biologiczny ojciec zalegalizować związek chce. I inne takie historie, które kiedyś ludzi bulwersowały.
To wszystko jest normalne, spowszedniało. Nikt dziś nie wytyka palcami panny z dzieckiem, nie doprowadza do jej samobójstwa, jak to miało miejsce wielokrotnie dawniej.
Związki osób takich jak ty i twój partner są na porządku dziennym.
Więc wątpię aby on ciebie się wstydził.
A to, że nie mówi o tym byłej to jest plus dla niego.

41

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ja wiem doskonale, że takie związki są i będą.  Ja to wszystko  wiem.
Ale kiedy eks zaczęła drążyć czy tam dopytywac to mój narzeczony wolał skłamał lub przemilczeć. To poprostu dla mnie jest przykre a ona to wykorzystała.

42

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja wiem doskonale, że takie związki są i będą.  Ja to wszystko  wiem.
Ale kiedy eks zaczęła drążyć czy tam dopytywac to mój narzeczony wolał skłamał lub przemilczeć. To poprostu dla mnie jest przykre a ona to wykorzystała.

Nie ma żadnej pewności że jak by Twój facet wtedy jej powiedział o Was to tamta by nie plotkowała o Tobie,jeśli chciała plotkować i rozsiewać
plotki to i tak prawdopodobnie by to zrobiła tyle że wykorzystała fakt zatajenia przednią waszego związku jako pretekst pewnie poczuła się dotknięta jakoś tam albo coś w ten deseń ,znalazłaby inny pretekst do plot bo chciała plotkować i poczuć się lepszą - domniemywam .
Może być więcej powodów ,nie warto tracić czasu i energii na rozkminianie tego co eks miała na myśli najbardziej dla Ciebie szkoda czasu bo psujesz sobie postawę wobec chłopaka obarczając go odpowiedzialnością za działania jego eks na które nie miał wpływu w gruncie rzeczy

43

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Tylko że ja wątpię w chłopaka i w jego tłumaczenia. I tu sedno.
Do jego zachowania dopisuje źle intencje. Bez zaufania daleko związek nie zajedzie.
I taki oko ambaras.

44

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Czekaj, ale on jej po prostu nie wspomniał o Tobie czy skłamał w odpowiedzi na pytanie, czy kogoś ma? Bo moim zdaniem to znacząca różnica. Sama z siebie też bym w takiej sytuacji nie wyskakiwała z tekstem typu: "hej! A ja kogoś mam! Ślub nawet biorę!", bo niby po co, ale jeśli ona spytała wprost, czy Twój narzeczony jest w związku, a on zaprzeczył, to też by mi się to nie podobało. No sorry, trochę tak, jakbyśmy z partnerem spotkali jego znajomych, a on mnie przedstawił jako koleżankę. Nie musi przecież mówić: "to moja partnerka/dziewczyna/narzeczona", imię wystarczy, ale jednak bez takiego, hm, umniejszania relacji. Gdybym usłyszała, że opowiada, że nie jest w związku albo że jestem koleżanką, to - słowo daję - natychmiast tą koleżanką bym się stała.

Więc, wracając do meritum, co on KONKRETNIE powiedział? Nie wspomniał o Tobie po prostu czy skłamał, że jest wolny?

45

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Czekaj, ale on jej po prostu nie wspomniał o Tobie czy skłamał w odpowiedzi na pytanie, czy kogoś ma? Bo moim zdaniem to znacząca różnica. Sama z siebie też bym w takiej sytuacji nie wyskakiwała z tekstem typu: "hej! A ja kogoś mam! Ślub nawet biorę!", bo niby po co, ale jeśli ona spytała wprost, czy Twój narzeczony jest w związku, a on zaprzeczył, to też by mi się to nie podobało. No sorry, trochę tak, jakbyśmy z partnerem spotkali jego znajomych, a on mnie przedstawił jako koleżankę. Nie musi przecież mówić: "to moja partnerka/dziewczyna/narzeczona", imię wystarczy, ale jednak bez takiego, hm, umniejszania relacji. Gdybym usłyszała, że opowiada, że nie jest w związku albo że jestem koleżanką, to - słowo daję - natychmiast tą koleżanką bym się stała.

Więc, wracając do meritum, co on KONKRETNIE powiedział? Nie wspomniał o Tobie po prostu czy skłamał, że jest wolny?

46 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-10 12:58:07)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Nie pytała wprost czy kogoś  ma .
Pytała co będzie porabiacw czasie wolnym. Bo rozmawiali że dużo pracuje.   On stwierdził, że nie ma planów.  A to nieprawda bo data ślubu.
Dużo teraz pracuje żeby potem było wolne. Bo ma własną firmę.
Pytała czemu nie daje się na nic namówić. Nie odpowiedział.
Chlopak stwierdził  krótko: nie będę się jej tłumaczyć .

47

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Nie pytała wprost czy kogoś  ma .
Pytała co będzie porabia w czasie wolnym. Bo rozmawiali że dużo pracuje.   On stwierdził, że nie ma planów.  A to nie prawda bo data ślubu.
Dużo teraz pracuje żeby potem było wolne. Bo ma własną firmę.

No to ja nie widzę problemów. Nie każdy musi chcieć się chwalić ex.

48 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-10 12:27:52)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ja rozumiem, że byłej nie ma konieczności się chwalić. Tak wyjazdu nie planujemy. . Czas w domu spędzony.  Ale on skłamał.
Po drugie sytuacja też sprzed paru dni. Kolega chłopaka coś dopytywala o mnie a on nic.
To daje mi do myślenia.
Mam powiedzieć: słuchaj psyznawaj się ludziom do związku że mną. To żałosne.

49

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Witam,
napisze w wielkim skrócie moja historię.  Jestem po tzw. rozwodzie  kościelnym.  Dwa lata temu zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zakochałam się i byłam szczęśliwa.  Oświadczył mi się i zaplanowaliśmy datę ślubu.  Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy , że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek wśród  znajomych . Tak mam niskie poczucie wartości . I szczerze nie wiem co z tym zrobić.  Narzeczony nie widzi problemu . Psycholog nie pomaga.  Z tych plotek wyszło  , że nie powiedział o naszym  związku bo jestem najgorszą, że musi ukrywać. Zaczynam wątpić wnarzeczonego.  On swoje ja swoje. Ewidentnie nie chciał jej tego powiedzieć. Czuje się upokorzona.

Masz rację daj mu spokój. Co by nie powiedział i zrobił i tak zamienisz to w dramat, bo przecież masz wygodne wytłumaczenie: MAM NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI. Pewnie to bardzo wygodne, bo wtedy on robi to co ty chcesz. Może czas ruszyć cztery litery i postanowic nie być wieczną ofiara? Ale, musiałabyś wziąc odpowiedzialność za własne reakcje, słowa, zachowania, nie mogłabyś winę za swoje odpały zwalac na innych, a pewnie to takie przyjemne.

50

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Nie pytała wprost czy kogoś  ma .
Pytała co będzie porabiacw czasie wolnym. Bo rozmawiali że dużo pracuje.   On stwierdził, że nie ma planów.  A to nieprawda bo data ślubu.
Dużo teraz pracuje żeby potem było wolne. Bo ma własną firmę.
Pytała czemu nie daje się na nic namówić. Nie odpowiedział.
Chlopak stwierdził  krótko: nie będę się jej tłumaczyć .

No to w takim razie nie widzę problemu. Ja też bym na żadne z tych pytań nie odpowiadała niczym dot. związku. Zresztą jak Ty byś chciała, żeby te rozmowy wyglądały?
- Dlaczego dużo pracujesz?
- Bo muszę mieć wolne na szykowanie ślubu.
- A co będziesz poza tym robił w wolnym czasie?
- Brał ślub.
- A czemu się nie dajesz na nic namówić?
- Bo mam narzeczoną, z którą - uwaga! - planuję ślub.
XDD
Gdyby mój partner wplatał mnie w każdą taką rozmowę, to byłabym raczej niezadowolona. Przecież to przedstawiałoby mnie jako jakąś modliszkę, która dopadła samca i teraz nie wypuści, dopóki nie zeżre. Znaczy, która sprawiła, że związek jest jedyną rzeczą w jego życiu, nic mu nie wolno itd.

Nawiasem mówiąc, kiedy byłam już ze dwa lata w związku, odezwał się do mnie dawny adorator. Chciał załatwić konkretną sprawę, ale przy tym pozwolił sobie na niewybredny żarcik/flircik/podryw. Niskich lotów i raczej nieprzyzwoity. I wiesz, też mu nie napisałam, że mam faceta. Jedynie że nie życzę sobie takich tekstów. Czy to znaczy, że mojego ukrywam przed światem, bo inaczej natychmiast bym się nim zasłoniła?

51

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ale kiedy eks zaczęła drążyć czy tam dopytywac to mój narzeczony wolał skłamał lub przemilczeć. To poprostu dla mnie jest przykre a ona to wykorzystała.

Możesz napisać co DOKŁADNIE się stało, czyli w jaki sposób ona to wykorzystała? Póki co wiemy jedynie, że pojawiły się plotki, ale czego one dotyczyły i jaki to miało finał - już nie.

52 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-10 18:41:48)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

StaraS gdyby  od razu powiedział że hajta się nie byłoby dalszych dywagacji.  Tak myślę.  A on odpowiedział że nie ma planów na wolny czas. A ma i to poważne. 
Parę dni temu kolega z pracy , który wie o naszych planach dopytywal którą to ja jestem dokładnie . Dokładnie zresztą nie wiem. A narzeczony zrobil tzw. unik.
Koledze nie pasowało chyba że drugi ślub w kościele mogę. Nieważne.
Eks zna tego kolegę. Może pogadali. Nie wiem.  I tak plotka poszła w świat. Że jestem najgorszą, że ukrył bo wstydził itd.
Co narzeczony  na to ? Nic.

53

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ja chyba czegoś nie rozumiem Autorko - Twoja „przeszłość”, o której tak piszesz i która jawi się jako coś najgorszego na świecie to fakt, że jesteś po unieważnieniu małżeństwa kościelnego? Bo jak tylko o to chodzi to powinnaś być szczęśliwa, że coś co okazało się błędem, pomyłką udało się unieważnić i możesz zacząć prawdziwe życie sakramentalne w małżeństwie. Gdzie jest tu problem? Jak ja dostałam swoje unieważnienie to myślałam, że z radości w kosmos polecę, i to bez rakiety!  Zadzwoniłam do narzeczonego (że będziemy mogli wziąć slub kościelny, a nie tylko cywilny), do rodziców, napisałam do wszystkich przyjaciół i znajomych, którzy znali moja historię.
Autorko, nie rób problemów z czegoś co nimi nie jest...

54 Ostatnio edytowany przez cisza to ja (2021-11-10 20:34:06)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Cytuję:
Post 1. Kiedyś tam odezwała się jego eks dziewczyna.  Nie powiedział jej wtedy ,
           że jest w nowym związku i o ślubie. Dziewczyna narobila strasznych plotek
            wśród  znajomych .
       2....    nie powiedział o naszym  związku
       3. On wyraźnie  ukrył plany ślubu. A ona to zrozumiała tak jak zrozumiała.
       4. Ona go podrywala.  Ale niewiele wskorala. To był pół roczny związek 6 lat
           temu.Podobno rozstali się pokojowo. Nie mieli kontaktu.
           Teraz się uaktywnila.
      5. Szczerze wątpię w niego. Może się mnie wstydził do eks? Może?
      6. Tak się zastanawiam dzisiaj co mi w tym uwiera. Po pierwsze że on mógł się
          mnie wstydzić.  Po drugie że ona tak nagadala.
      7. Kiedyś w kłótni użyłam brzydkiego epitety na eks a narzeczony skwitowal :
           a Ty kim jesteś. Te słowa o sąsiadkę też są dziwne.  Jakiś kolega
          narzeczonego  też coś o mnie wypytywal A on nic . A to mnie komuś tam
          nie przedstawił. A to ojcu nie powiedział, że mam przeszłości, a to nie
          kwapil się powiedzieć w pracy z kim  się spotyka. Aż pewnego dnia mnie
           oficjalnie przedstawiłam i zawiózł tam.
      8. Ja rozumiem, że byłej nie ma konieczności się chwalić. Tak wyjazdu nie
          planujemy. . Czas w domu spędzony.  Ale on skłamał.
          Po drugie sytuacja też sprzed paru dni. Kolega chłopaka coś dopytywala
          o mnie a on nic.
      9. gdyby  od razu powiedział że hajta się nie byłoby dalszych dywagacji
.....................

Czytam Twoje myśli i dochodzę do wniosku, że Ty masz za mało zajęć i dlatego wszystko rozkminiasz po swojemu.
Wypytujesz chłopaka o szczegóły rozmów z innymi, a to już trąci wścibstwem
ponad rozsądek i pachnie psychicznym maltretowaniem.
Gdyby chciał Ci wszystko powtarzać dosłownie, to byłby zwykłym plociuchem.
Chcesz tego, by chłopak zachowywał się jak baby w maglu?
To, że nie rozmawia o Tobie z innymi, może znaczyć, że właśnie Ciebie szanuje.
Przecież chce się z Toba ożenić, a jeśli będziesz robić takie szopki, to możesz go
stracić, bo wszystko ma swoje granice i wytrzymałość też.

Niezależnie od powyższego dorabiasz własną ideologię do myśli obcych ludzi, czym
sama siebie dręczysz.
Nie możesz przecież wiedzieć, co kto myśli. Tego nikt nie może.
Po co więc tworzysz sobie opowieści dziwnej treści?

Masz dużo wątpliwości co do szczerości swojego chłopaka, już jemu nie wierzysz itp. więc po prostu z nim zerwij póki czas, bo może drugi rozwód kościelny się szykować.

To, co czytam napisane przez Ciebie podpada mi pod obsesję, a to już poważna choroba, która nie leczona zmarnuje życie Wam obojgu.

55 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-10 20:15:36)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Ewe131 napisał/a:

Ja chyba czegoś nie rozumiem Autorko - Twoja „przeszłość”, o której tak piszesz i która jawi się jako coś najgorszego na świecie to fakt, że jesteś po unieważnieniu małżeństwa kościelnego? Bo jak tylko o to chodzi to powinnaś być szczęśliwa, że coś co okazało się błędem, pomyłką udało się unieważnić i możesz zacząć prawdziwe życie sakramentalne w małżeństwie. Gdzie jest tu problem? Jak ja dostałam swoje unieważnienie to myślałam, że z radości w kosmos polecę, i to bez rakiety!  Zadzwoniłam do narzeczonego (że będziemy mogli wziąć slub kościelny, a nie tylko cywilny), do rodziców, napisałam do wszystkich przyjaciół i znajomych, którzy znali moja historię.
Autorko, nie rób problemów z czegoś co nimi nie jest...

Ja też się cieszyłam tylko nie chce wpakować sie z deszczu pod rynnę. W małych  środowiskach wiejskich  to sensacja. Jak to narzeczony stwierdzi ludzi nie interesuje, że unieważnienie małżeństwa  rozwodka to rozwodka.
Mój narzeczony wolał skłamac (nic nie planuje) niż powiedzieć eks o ślubie  akoledze przemilczeć.
Już rozmawialiśmy . I lepiej będzie jak się rozejdziemy.

56

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ja też się cieszyłam tylko nie chce wpakować sie z deszczu pod rynnę. W małych  środowiskach wiejskich  to sensacja. Jak to narzeczony stwierdzi ludzi nie interesuje, że unieważnienie małżeństwa  rozwodka to rozwodka.
Mój narzeczony wolał skłamac (nic nie planuje) niż powiedzieć eks o ślubie  akoledze przemilczeć.
Już rozmawialiśmy . I lepiej będzie jak się rozejdziemy.

Ale pitolisz Klarazima!! big_smile ja tez ze wsi pochodzę, Mąż też, tylko że z innej lokalizacji. Cała moja rodzina po kilku latach bawiła się na naszym weselu (czyli moim de facto drugim) i większość osób osobiście mi mowila, że ciesza się z mojego szczęścia, ze „tamto” udało się unieważnić. Najbliższa rodzina Męża również przed ślubem wiedziała, że jestem po unieważnieniu pierwszego małżeństwa (a są religijni), nigdy nie dali mi odczuć, że to dla nich problem. Szukasz sensacji gdzie jej nie ma, naprawdę!

57

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Mój facet nie przedstawił  mnie znajomym. Twierdzi  że ich nie ma.
Kolegom przedstawil niedawno.  Znałam tylko najbliższą rodzinę.
Plus skłamał eks. Kiedyś spotkaliśmy kogoś z rodziny  to ja jak powietrze.  Kolegę też spławil. Może ukrywać ale kogoś  innego.

58

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Mój facet nie przedstawił  mnie znajomym. Twierdzi  że ich nie ma.
Kolegom przedstawil niedawno.  Znałam tylko najbliższą rodzinę.
Plus skłamał eks. Kiedyś spotkaliśmy kogoś z rodziny  to ja jak powietrze.  Kolegę też spławil. Może ukrywać ale kogoś  innego.

To mu to powiedz.

59 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-10 23:17:13)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Rozmawialiśmy dziś wieczorem. 
Ja sobie coś ubzduralam i głupoty  gadam. On swoje ja swoje.  I koniec. Lepiej teraz.
To tylko domniemania.

60

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Rozmawialiśmy dziś wieczorem. 
Ja sobie coś ubzduralam i głupoty  gadam. On swoje ja swoje.  I koniec. Lepiej teraz.
To tylko domniemania.

No to masz swoją odpowiedź.
Albo akceptujesz i noe drążysz, albo nie akceptujesz i odchodzisz. Prosta piłka.

61 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-11 00:14:01)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Nie akceptuje i koniec.
Nie zamierzam być z kimś kto mnie ukrywa i się wstydzi. Zmarnowany czas. Muszę skupić się na sobie i swojej terapii. Nie ma sensu być kula u nogi.

62 Ostatnio edytowany przez Klarazima (2021-11-11 10:29:58)

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Ciekawa tylko jestem jak inni ludzie widzą to z boku? Czy postąpiliby podobnie ? Przepraszam za post pod postem. Nie mogłam edytować.

63

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Wiesz, stara mądrość życiowa mówi, że w związku to najlepiej być we dwójkę i nie tworzyć wielokątowych konfiguracji. Ty jednak z uporem maniaka chcesz się dzielić swoją prywatnością z innymi,  z sąsiadką, z byłą dziewczyną swojego narzeczonego i jego kolegami. Chcesz rozwalić dobrze zapowiadający się związek, bo twój facet nie lata z wywieszonym ozorem i nie trzepie nim, gdy tylko ktoś go zagadnie. Rób jak chcesz, twoje życie i ty będziesz zbierać konsekwencje swoich decyzji. Ja już wcześniej ci napisałam, że w takiej sytuacji lepiej będzie dla was obojga, gdy odłożycie ślub. Nie pasujecie do siebie, nie o to samo wam w życiu chodzi, wiele spraw inaczej widzicie i ślub niczego na lepsze nie zmieni.

64

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?
Klarazima napisał/a:

Ciekawa tylko jestem jak inni ludzie widzą to z boku? Czy postąpiliby podobnie ? Przepraszam za post pod postem. Nie mogłam edytować.

Jeżeli oczekujesz, że Twój kolejny facet z radością poinformuje o Tobie wszystkie swoje ex, to możesz niestety szukać partnera kolejne 50 lat i mało prawdopodobne, że znajdziesz.

Ewentualnie takiego, którego ex to bedzie ex żona i siłą rzeczy się dowie.

Dla mnie to głupi powód, odwoływać ślub, bo facet nie przechwala się na prawo i lewo, że jest w związku. Przecież Wy dotarliście do etapu zaręczyn, jesteście razem dwa lata, a Ty nagle robisz wielki cyrk. Powinnaś popracować nad poczuciem własnej wartości a nie nad tym, co i komu mówi Twój partner.

65

Odp: Jak poradzić sobie z plotkami?

Trudno kiedy mam takie domniemania.

Posty [ 1 do 65 z 153 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Jak poradzić sobie z plotkami?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024