Witam, przybywam na pomóc
Problem jak w każdym takim wątku - tkwi w tobie. Albo wybierasz po prostu złych gości z jakiegoś powodu, toksycznych, nieszukających tego co ty itd. Albo masz już zbyt wysokie wymagania i faceci nie są w stanie im sprostać.
Piszę to dlatego, że pewnie już ci tutaj masa osób napisała, że to nie z tobą jest problem, tylko z całą populacją facetów i całym światem. Gdy kobieta ma problem ze znalezieniem faceta to mówi się jej, że jest zbyt silna, niezależna itd i problem tkwi we wszystkich facetach - "nie zmieniaj się kochana".
Gdy facet ma problem ze znalezieniem kobiety - to zawsze z nim jest coś nie tak, wszystkie kobiety są okej, on musi się koniecznie zmienić.Dlatego musisz sobie uświadomić, że jak ktoś cię klepie po plecach - nie ma racji. Z tym światem jest wszystko okej, jeżeli ktoś nie może znaleźć odpowiedniego partnera to nie jest wina całego świata, otoczenia, populacji facetów lub kobiet. Problem tkwi tylko w tobie - albo wybierasz złych facetów, albo masz już tak wysokie wymagania, że nawet ideał ich nie spełni i czujesz frustrację. Od ciebie tylko zależy, czy przepracujesz w sobie problemy i znajdziesz szczęśliwy związek, czy dalej będziesz obwiniać cały świat i okłamywać się, że z tobą wszystko ok, a to wina całej populacji facetów.
Witoldzie, może i problem tkwi we mnie, moze wybierałam niewłaściwych facetów lub takich przyciągałam. Teraz jestem ostrożniejsza w doborze partnera i przez wszystkie moje doświadczenia wiem już czego chcę a czego absolutnie nie zaakceptuję, więc nie wydaje mi się żeby moje wymagania były wygórowane. Ale proszę wypowiedz się z czego niby miałabym zrezygnować aby było łatwiej, pytam z czystej ciekawości.
Nie uważam również, że coś jest nie tak z całą populacją facetów bo całej populacji nie poznałam, więc wypowiedzieć się nie mogę
Jednak to, ze kobiety są silniejsze, coraz bardziej samodzielne i właśnie na siłę nie szukają kogokolwiek to fakt. Czasy jednak się trochę zmieniły i wydaje mi się, ze niektórym osobom ciężko się w nich odnaleźć.
KoloroweSny - czas refleksji już za mną
Misinx, Maymayka wiem, ze ludzie się w ten sposób poznają i tworzą szczęśliwe związki, to jest trochę kwestia szczęścia. Chociaż trzeba mieć silne nerwy i podchodzić do tematu na ogromnym luzie.
A więc.... jestem osobą, która zazwyczaj działa a nie tylko gada, to wczoraj zajerestrowałam się na jednym z portali. Jak już trochę ogarnę temat, podzielę się "podbojami"
Gary, jak na razie nie atakowałam gdyż ponieważ byłam atakowana to taki atak na "nowe mięsko". Na pewno sytuacja się za chwilę ustabilizuje.:)