prego napisał/a:Podstawowe pytanie. Co nastąpiło wcześniej. Rozpad więzi małżeńskich, czy zdrada zony. Z tego co napisałeś, to więzi rozpadły się już od ponad roku. Zatem zdrada zony nie jest przyczyną rozwalenia małżeństwa. Jest skutkiem tego, że między wami wcześniej źle się działo. Sędzia podczas rozwodu zada ci pytanie: co pan zrobił dla ratowania tego małżeństwa? Z tego co piszesz niewiele. Żona też. Zatem wszelkie dowody na zdradę zony, możesz sobie schować. Od ponad roku wasze małżeństwo jest umrzykiem. A zona potrzebowała wsparcia.
Do tego zona jest sprytna. Przed rozwodem ukryła wszystkie swoje kontakty. Dlatego piszesz, że wydaje ci się, ze nikogo nie ma. Zapewne zezna, że teraz chce poświęcić swój czas dziecku.Moim zdaniem w akapicie pierwszym mylisz się...
Niestety się nie myli nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech wielkiej Brytanii Holandii oraz Francji niezależnie kto zdradził w takich przypadkach często jest rozwód bez winy albo obustronna wina albo wina konkretnej osoby tu nie koniecznie zdrada jest na pierwszym miejscu. Sprawa może się skomplikować.