Nietypowości - Netkobiety.pl

Jak dla mnie kobieta typ królewny śnieżki ma bardzo jasną skórę, do tego ciemne włosy, a tamta pani wyżej to jakaś zbrązowiona, i nie ma już tego efektu.

Mnie szczególnie w bardzo młodych latach fascynowała uroda Karen Mulder,
nawet powstały lalki barbi robione na jej typ urody.

To Karen Mulder

To dla mnie bardziej Królewny Śnieżki typ urody

No nie wiem, nie wiem... Na mnie w ogóle nie robi wrażenia. Jeśli już zwróciłbym na nią uwagę na ulicy, to głównie ze względu na te śmieszne brwi. Moda na te krzaczory jest dość zabawna kiedy kobiety gorliwie golą naturalne krzaczory między nogami. Solidny bush między nogami jak dla mnie jest wyzywająco interesujący, a bush nad oczami u kobiety tylko zabawnie antyseksualny.

Też nigdy nie chciałam być blondynką  i nie zauważyłam, że mężczyżni wolą blondynki ale Atomic Blonde jest świetna rewelacyjna rola Charlize.
I tak, tamta Pani w hiszpance jest spalona, jak koleżanka pisała. Około 50 będzie pomarszczona jak śliwka
Tak jak Julia Ormond, wspaniała uroda a roztyła się i spaliła cerę, szkoooda..

Ja mam wrażenie ze mężczyźni wolą, ciemne blondynki, szatynki brunetki bardziej niż jasne zbyt jasne, bywa ze bardzo tlenione blondynki, chodź wiem ze gust
z czasem tez się trochę zmienia,
Ja uwielbiam jasną, bladą porcelanowa skórę, i nie za bardzo podobają mi się
Zbrązowione twarze, ciała.

Jasna skóra, do tego średni odcień włosów ciemny Blond/szatynka/brunetka,
ale żeby włosy tez nie były zbyt ciemne.
Kiedyś bardzo podobali mi się bardzo czarnowłosi obecnie nie podobają mi się, teraz bardziej podobają mi się ciemni blondyni, szatyni/jasny brąz.

Ta Francuzka niezwykle mi się podoba, jej zbrązowienie jest bardzo subtelne i sadze ze to wynik brazera, bądź samoopalacza.

Pani nr 2 jest śliczna   
Jakoś brunetki,  ciepłe  blondynki mi się "zlewaja" w jedno,  nie ma tego kontrastu

Bo u pierwszej na pierwszym planie są sztuczne rzęsy, a u trzeciej sztuczny uśmiech.

W Polsce połowa kobiet to blondynki, raczej popularne, ale weź wyjedź choćby na południe Europy, albo Azji, to po prostu będą chcieli Cię dotykać, bo jasne włosy + błękitne oczy, to dla tych ciemnowłosych i ciemnookich nacji istne egzotyczne cudo :-D

Poza tym zgadzam się z xerxes, że typ urodowy to drugi plan, a większość uznaje za atrakcyjne po prostu oznaki młodości i zdrowia, czyli regularne rysy, zdrową skórę, lśniące włosy a w ogólnej sylwetce proporcje.

W związku z tym, że wątek coraz wyraźniej odchodzi od głównego tematu, jak również mamy już na forum tematy poświęcone kobiecym typom urody, bardzo proszę, aby jednak wrócić do pierwotnego zagadnienia, czyli dyskusji na temat tego, co nam, kobietom, podoba się w mężczyznach, a co można uznać za odbiegające od typowych upodobań.
Dziękuję i pozdrawiam, Olinka

Ja mam swoją opinię

twarz dojrzałej osoby nigdy nie będzie wyglądała jak tabula rasa  twarz nastolatki czy nastolatka.
Na twarz sobie niejako pracujemy, bo widać tam po latach nasze podejście do ludzi i przeżycia. 
Więc zależy kto czego szuka, Xerxes. Ile masz lat?
Można sobie botoxem ten charakter zabrać, tylko czy o to chodzi?

Napisał jeśli dobrze zrozumiałam, że nie straciła, a nie że się nie zmieniła. Bo się zmieniła i cerą również jakieś  zmarszczki widać, schudła może trochę za bardzo, ale jest piękna, jak..stół dębowy, wino, czy coś tam.
Natomiast w zdjęciach  młodzieńczych wiadomo regularna twarz nieskażona trudami życia:) patrzy się z przyjemnością wielką, ale bez fascynacji.
Tak samo zresztą jak  Pierce Brosnan najbardziej mi się podoba w Autorze Widmo u Polańskiego. Jest taki wytrawny..wstrząśnięty  nie zmieszany, lepszy niż w Bondzie.:)
Tak samo jak Gajos i Dalkowska w filmie Ciało są jakoś bardziej przyciągający niż Gajos i Raksa  w Czterech Pancernych

to nie zmarszczki dodają majestatu, można się bez nich obejść, to wzrok się zmienia, bo oczy są zwierciadłem duszy- to widać na porównaniu tych zdjęć które dzieli 30 lat pewnie.

Oczywiście, że są.
Są mężczyźni którzy mają baby face i dopiero grubo po 30 ich twarz robi się męska.
Kwestia gustu. Dobry przykład? Nasz wiceminister minister finansów Typek 29 lat, a ja bym mu bez dowodu nie sprzedał piwa w sklepie.
Drugi dobry przykład? Ja Mam 28 i  jeszcze tak 2-3 lata temu musiałem mieć cały czas dowód przy sobie aby kupić piwo.

Co do kobiet to tutaj pewnie też jest taka analogia.

Ale biorąc pod analizę próbkę populacji to kobiety bardziej dostają z wiekiem pod względem wyglądu i tutaj nie ma co się nawet kłócić.

Nie wiem, czy bardziej "dostają", czy tylko jest to mniej akceptowalne przez otoczenie. Mężczyznom nie wytyka się starzenia tak, jak kobietom. O kobiecie też raczej nikt nie powie, że teraz wygląda lepiej, BO dojrzalej.

Zmarszczki u kobiet pojawiają się wcześniej - to fakt. Ale poza tym? poza tym starzejemy się tak samo, z tym, że kobiety nie łysieją. Tylko jest to odbierane różnie zależnie od płci.

Ale na podstawie czego zrobiono ten wykres? Kto i jak mierzył tę atrakcyjność?

Bo mi się zdaje, że to potwierdzenie tego, co wyżej napisałam.

Moim zdaniem z wiekiem jak najbardziej wygląda się lepiej, jest jednak jedno 'ale', bo tylko do pewnego momentu. Mężczyźni zwykle korzystniej prezentują się około 30-tki, nawet 40-tki niż będąc w okolicy dwudziestki. Kobietom najlepiej służy okolica trzydziestki, kiedy ich twarz nabiera dojrzałego wyrazu, ale jeszcze się nie starzeje. Potem w grę wchodzą geny, tryb życia, w tym sposób odżywiania się, podatność na stres, długość snu, aktywność fizyczna, pielęgnacja skóry, ogólnie nasza dbałość o siebie.

I jednak dojrzewamy inaczej - dla mężczyzn czas jest bardziej łaskawy, choćby z uwagi na to, że ich skóra jest grubsza, dzięki czemu później pojawiają się na niej zmarszczki, inaczej też przebiegają zmiany hormonalne, co ma niebagatelny wpływ na ciało i zmiany na twarzy. Oczywiście my więcej uwagi poświęcamy temu, jak wyglądamy, stąd wrażenie, że proces starzenia się organizmu przebiega podobnie, gdyby jednak wziąć kobietę i mężczyznę poświęcających dbałości o siebie tę samą ilość czasu i uwagi, to jestem przekonana, że ostateczny efekt będzie na korzyść panów.

Ach, ze strony randkowej? To wiele wyjaśnia
Zapewne wybierając przedział wiekowy, wpisuje się tam młodsze kobiety.
W realu się to średnio sprawdza raczej, z moich obserwacji.
poza tym, jeśli portal randkowy publikuje takie badania, to być może chce zachęcić mężczyzn do założenia konta, twierdząc ze rzuci się na nich stado 20 latek

z tłumacza google twojego tekstu:
W wieku 20 lat kobiety w „dramatycznej zmianie” zaczynają wysyłać prywatne wiadomości do znacznie starszych mężczyzn. W wieku 29 lat stają się „jeszcze bardziej otwarci na starszych

W ogle jakie mają znaczenie te wszystkie badania w świetle tego że konkretny Pan czy Pani ointeresują się jakąś osobą i albo dostają kosza albo nie.
jakie ma znaczenie co myślą pozostali?
chyba niewielkie.

Chlop ponad 40 letni napewno nie jest jak dla mnie na wyzynie swojej urody.
Np wole tego Johnnego Deppa:

od tego

U niektorych kobiet z kolei odwrotnie. Wole starsza Eve Green od mlodszej

Linda Cardellini nadal wyglada swietnie i nie watpie, ze nie mialaby problemu znalezc sobie kogos.

Ogolnie to wole mlodo wygladajacych kolesi, nawet jezeli nie sa mlodsi ode mnie. Jak Cole Sprouse, ktory jest w moim wieku lub Timothee Chalamet, ktory jest 4 lata mlodszy.

Brad wydaje mi sie, ze jest sympatyczny facet, ale nie jest w moim guscie wcale, a wcale.
Jednak Depp niezaleznie od stylu to elastycznosci skory juz nie bedzie mial takiej jak kiedy mial lat 30 czy tez 20.
Jak bylam mlodsza to dla mnie taki 37 latek, 40 latek to byl taki wyglad jaki mi sie podobal wizualnie zwykle, ale to dosc szybko po 20 u mnie sie zmienilo i wole takich chlopakow z wygladu nizeli mezczyzn z wygladu.

Oj tak! Tez bardzo podoba mi sie jego rola tam.

No taaaaak... Wystające żyły i pewnie tylko się wkłuwać, wkłuwać

No mi się rzuca w oczy sztuczny biust i usta tutaj..

Eh,
dla mnie ma to coś w spojrzeniu, dużo włosów...

Dla mnie nie są w ogóle podobne.

Dla mnie nie są w ogóle podobne.

Podobają się wam takie sztuczne usta?
Dla mnie to wręcz brzydkie.
W ogóle ona jest jak na mój gust taka sztuczna.
Zdecydowanie nie mój typ urody.

No, właśnie, miałam chęć napisać, że zbyt sztuczna, taka upozowana.
Wolę nawet mniej urodziwe, ale pełne prawdy i życia. Trudno mi teraz powołać się na konkretny przykład, ale mnie się bardzo podoba, jak kobieta ma konkretny pomysł na siebie,wyróżnia się z tłumu, widać że siebie lubi i nie podchodzi do swojego wyglądu śmiertelnie serio.
Katarzyna Miller to już ekstremalny i mocno przerysowany przykład. Trudno ją nazwać urodziwą, ale jest fajna, kolorowa, z fantazją i polotem, z artystyczną duszą. Ogromnie to w kobietach lubię.

A co sądzisz o M. Belluci, proszę się nie sugerować dekoltem;)

.
[img]ttps://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn%3AANd9GcQenpW0wfXU_ycxBvFRviDTlFBo-0K-Ds8flQ&usqp=CA[/img]
.

STOP! Zwracałam już wcześniej uwagę, że mamy na forum wątki poświęcone kobiecym typom urody, dlatego, o ile drobne wtrącenia są jak najbardziej dopuszczalne, proszę, aby tego nie zamieniać w dyskusję w typie "mój kobiecy typ jest taki" czy "ta mi się podoba, a tamta nie". Jeśli ktoś ma potrzebę dyskutowania o kobietach, może dołączyć do któregoś z już istniejących tematów, tutaj bowiem należy potraktować to jak off top.
Raz jeszcze podkreślam, że w tym miejscu rozmawiamy na temat tego, co nas, kobiety, pociąga w mężczyznach, a co można uznać za odbiegające od typowych upodobań.
Uprzedzam, że kolejne posty wyraźnie wskazujące na odbieganie od głównego zagadnienia będą usuwane.
Z pozdrowieniami, Olinka

[off top]

Ktoś wspomniał  o wystających  żyłach?  Tez mi się to podoba,  aczkolwiek  najbardziej przy pewnych okolicznościach i nie,  nie pielęgniarskich

Generalnie  lubię starszych od siebie mężczyzn,  gustuje w takich 30-40 ale i 50 nie jest zła,  o ile ma klasę jak wyżej wspomniany  przeze mnie Linda,  On to chyba w każdym wieku będzie dobrze wyglądał 
Hm moim zdaniem kobiety 25-33 są najatrakcyjniejsze a mężczyźni 28/30-45,  poza pewnymi wyjątkami,  tak ogólnie obserwując taka 20 to w moim guście to jeszcze dziewczyna a nie kobieta a w drugą stronę facet do 30 to jeszcze no facet,  nie mężczyzna

Chalamet gra główną rolę w nowej "Diunie" i z tego co już zdążyłem wyczytać z książki to chyba pasuje do tej roli świetnie. Zresztą jako król Henryk V też był świetny, chociaż sam film mnie nie porwał.

Adam Driver

Phoenix ma bardzo uderzajace oczy.