No trochę pazura ma, w święta pokazała, że poradzi sobie bez niego.
A jak tłumaczył flirt z inna koleżanką, ten SMS erotyczny. No bo 1 to błąd, 2 flirt, 3 i w końcu romans. Trochę się tego nazbierało.
Rozmawiałaś z nim, tak szczerze? Dlaczego z tobą nigdzie nie wychodził? Przed romansem.
Czy byłaś z nim szczęśliwa? Bo początek Twojego tematu mówi co innego.
On sobie, Ty sobie z dziećmi.Nawet wakacje zepsuł, bo przecież mógł wytrzymać i nie mówić, że się zakochał.
Co do kochanki to nie miałam na myśli, że za nią chodzisz, tylko że poszłaś za nimi do hotelu, że nie jest kolorowo.
Dowiedziałabym się gdzie pracuje i poszła pod pracę. Powiedziałbym że musimy porozmawiać, a jak nie to powiesz np. nowemu chłopakowi że miała romans z żonatym, albo wstydu w pracy.
Ona chyba nikogo nie ma, zresztą nie wiem. Z tego co mi wiadomo przed moim mężem też był żonaty facet ale oczywiście praktycznie w trakcie rozwodu. Dziewczyna wg mnie skoncentrowana na sobie i bez patrzenia na innych. Nie obchodzi mnie ona. Chyba i tak wiem aż za dużo o ich związku bo mąż w przypływie szczerości dużo są dużo mi nagadał. Jeśli chodzi o święta BN to było tak, że ogólnie je spędzaliśmy raz u tej raz u tej rodziny. Teraz wypadał dom a ja powiedziałam że inne dni tak ale do Wigilii z nim nie usiądę. Porozmawiałam z dziećmi o tym i pojechałam. Wróciłam Nast dnia. Mąż był wkurzony. Wiedziałam że chce być wtedy że swoją rodziną i nie obchodziło mnie to co powiedzą. Te kolezanki były tylko koleżankami tylko dużo pisali , gadali itd ja się złoscilam o tą uwage, że mi jej nie poświęca a tam kurde wie co syn zjadł na sniadanie. Poza tym zwracałam mu uwagę że to nie jest fair, że mi to nie odpowiada i nigdy nie wie czy nawet ta druga osoba sobie czegoś nie uroi. No jak grochem o ścianę. Erotyczny SMS to nie był tylko pisanie na mess na żywo. Ona jakiś filmik erotyk on coś tam. Rozmowa mocno erotyczna. Widziałam to na żywo na innym telefonie. Najpierw wymyślał żebro nie on , że ktoś mu się włamał więc jak powiedziałam że idiotka aż taka nie jestem to zaczął się kajać itd itd tłumaczył głupota i zagalopowaniem...i że to nic nie było. Dla mnie było ...