Jak to się mówi - klasyka gatunku .
Zerwij z nim , facet cię zwodzi . Gdyby cię kochał już dawno byłby z tobą , dzieci nie mają z tym nic wspólnego . Może dbać o dzieci będąc z tobą. A nie pomyślał jak ty się czujesz , że lecą ci lata , że spędzasz samotnie święta, sylwestra . Zwodzi cię już 2 lata ? Zakochany facet ? Przez dwa lata nie zdążył uporządkować swojego życia,żeby być z tobą ?
Żebyś nie wylądowała jak moja znajoma , którą facet żonaty zwodził przez 10 lat . Używał ciągle argumentu - syn . Najpierw jak syn skończy studia , potem jak się ożeni , potem jak zrobi aplikację , potem.......Finał jest taki , że znajoma została sama , straciła najlepsze lata. Nie pozwól sobą manipulować w ten sposób.
Postaw mu ultimatum - że ma , np. pół roku na uporządkowanie swoich spraw, jeśli tego nie zrobi to ty odejdziesz. Albo zadzwoń do żony i zapytaj się , czy to prawda,że nie są razem , bo nie chcesz wchodzić z butami w czyjeś życie. Szkoda twojego czasu , niech idzie sobie pobzykać tam , gdzie się zwykle chodzi.Jego działanie jest tak schematyczne , że aż zęby bolą , nawet nie wysilił się na oryginalność. Zablokuj go wszędzie , odetnij mu kontakt , zobaczysz co będzie. Jak będzie chciał to cię znajdzie , ale wtedy rozmawiaj z nim na twoich warunkach .
Peter, od założenia wątku troszkę się zmieniło. Ja nie chce z nim być
Poczytaj