Ponad 2 letni romans - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Ponad 2 letni romans

Strony Poprzednia 1 12 13 14

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 846 do 857 z 857 ]

846

Odp: Ponad 2 letni romans

Oj, Bagienniku, nawet nie wiesz jak ludzie pięknie  potrafią w oczy kłamać,  nie przecenialabym tego słowa mówionego smile
Nie piszę o autorce bo temat wydaje mi się prawdziwy,  a życie absurdami przerasta  telenowele.
Na żywo istnieje cis takiego jak mitomania,  to jest bardzo przekonujące  gdy ktoś używa dodatkowo  wizualnych środków wyrazu.

Zobacz podobne tematy :

847

Odp: Ponad 2 letni romans

Wychodzi na to, że szczęście kobiet, zależy od innych kobiet.
Jak śpiewa Miley Cyrus "Jolene"
https://www.youtube.com/watch?v=wOwblaK … mp;index=3

"proszę, nie zabieraj go, tylko dlatego, że możesz..."

Na świecie są miliony kobiet, które miały, lub mają romans z żonatym facetem,
ale nie każdy żonaty ma romans, mimo dostępności..

w jednej pracy, wielu mężczyzn i ona jedna,
ale tylko Twój mąż się skusił, inni nie..
a zatem,
nie wystarczy usiąść facetowi na kolanach, by uległ,
na jednego wystarczy tylko spojrzeć i poleci,
a innemu, można nawet usiąść na twarzy, a powie, że nie jest zainteresowany.

To nie pokusa jest za to odpowiedzialna,
w żadnym wypadku,
chodzi o to, że facet kogoś zdradza, a z kim, to nie ma znaczenia,

jak nie potrafi z romansu zrezygnować, dla własnych dzieci - bo z małżonki już dawno zrezygnował,
nie należy wymagać od kochanki, żeby zrezygnowała z romansu, dla cudzych dzieci.

Jedno muszę przyznać, kobiety nie są solidarne,
gdyby tak było, umówiłyby się obie na kawę, i obie jednocześnie powinny kopnąć go dupę.

A tu walka w kisielu, dwie niegłupie baby, walczą o jednego głupiego fiuta.

w świecie mężczyzn, to się nie zdarza.
żaden facet nie tkwiłby latami w romansie z mężatką,
ani tolerował, zdrady żony latami.

Kobiety, są jakieś inne. smile

848 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-07 15:50:31)

Odp: Ponad 2 letni romans
logika napisał/a:

w świecie mężczyzn, to się nie zdarza.
żaden facet nie tkwiłby latami w romansie z mężatką,
ani tolerował, zdrady żony latami.

Kobiety, są jakieś inne. smile

Życie to nie za bardzo potwierdza tę generalizacje,wątki zdradzanych facetów też nie .

849

Odp: Ponad 2 letni romans
ObecnaKochanka napisał/a:
bullet napisał/a:
ObecnaKochanka napisał/a:

...Po długich rozmowach, milionie scenariuszy, hektolitrach łez, podjął decyzję, że nie odejdzie.

czytaj miedzy wierszami
"nie planuję z Tobą przyszłości, na początku myślałem, ze jesteś fajniejsza choć sex był super to jednak reszta mi się opatrzyła. Jak będę Cię chciał znów pobzykać to się spotkamy"

ObecnaKochanka napisał/a:

.Nie wiem co mam robić, spotkania i kontakt znów wróciły,

własnie wypełnia to co powiedział wcześniej, tzn potrzebuje chwilowej odskoczni, pobzykać

ObecnaKochanka napisał/a:

... Czy jestem już stracona?

nie, ogarnij się i będzie dobrze


Spłyciłeś wszystko do seksu. Nigdy nie poczułam się jako odskocznia, jako ktoś od bzykania.
Myślę, że w takiej sytuacji nie spędza się z człowiekiem praktycznie całego wolnego czasu, bo gdyby tak było, to seks byłby na każdym spotkaniu i trwałoby ono max 2 godziny, a nie jak to często bywa 6-7h.
Komu dla samego bzykania chciałoby się poświęcać cały swój czas, angażować się emocjonalnie i tak ryzykować tym, co boi się stracić?
Mi osobiście dla samego seksu nie chciałoby się utrzymywać takiego kontaktu, a jeśli pojawiłyby się uczucia, to bym kopnęła w dupę i tyle. Dużo ludzi jest na świecie smile


Dopiero zaczynam czytać wątek.

Naprawdę myślisz, że spotkania 2 godzinne to są zawsze na seks a 7 godzinne to już jest na poważnie? Ty tak serio? I naprawdę uważasz, że spotkania potajemne przed żoną po hotelach to jest na poważnie?

Nikt Cię tutaj nie ocenia, a stwierdza że krzywdzisz jego żonę i dzieci. Ona nie wie zapewne, że z nim sypiasz. Dlaczego skoro jest to takie poważne się nie ujawnisz. To że spotykasz się z nim na więcej godzin ale potajemnie, to wg Ciebie znaczy że jesteście na poważnie razem? Nigdy nie będziesz z nikim na poważnie, jeśli jesteś kochanką. Jesteś osobą która jest w ukryciu i chowa się jak złodziej.

Nie mogę zrozumieć, jak kobiety mogą niszczyć życie innej kobiecie, stać za kotarą i udawać że są w związku same przed sobą? On chciał owszem, od jego chęci to zależało. Ale Ty co tam robisz? Masz swój rozum.

Powiem narazie tyle, sprawiedliwość odda Tobie to samo. Życie jest sprawiedliwe.

Czytam dalej wątek bo jest bardzo ciekawy.

850

Odp: Ponad 2 letni romans
paslawek napisał/a:
logika napisał/a:

w świecie mężczyzn, to się nie zdarza.
żaden facet nie tkwiłby latami w romansie z mężatką,
ani tolerował, zdrady żony latami.

Kobiety, są jakieś inne. smile

Życie to nie za bardzo potwierdza tę generalizacje,wątki zdradzanych facetów też nie .

No tak, sorry, skrótu myślowego użyłam.
Chodzi mi o świat mężczyzn, każdy mężczyzna jest facetem, ale nie każdy facet, jest mężczyzną.
Są faceci o cechach kobiecych, rozumieją kobiety, podobne reagują, piszą na forach kobiecych.

Mężczyźni, w rozumieniu: mężczyzna o cechach męskich, coś jak samiec Alfa, nigdy tego nie robi, o czym pisałam wcześniej..

ale masz rację, wielu facetów, również daje się upodlić.

Samo zakochanie, jest dla mnie usprawiedliwieniem,
wtedy nie myśli się racjonalnie, w zasadzie, w ogóle się nie myśli,
ktoś, kto oczekuje od zakochanego, rozsądnych decyzji, sam jest niespełna rozumu,
pytanie: dlaczego się zakochał/ała?

uważam, że tu jest pies pogrzebany,
sama, byłam mężatką prawie 20 lat, i osobnicy płci przeciwnej, byli dla mnie niewidzialni,
ale kiedy nagle kogoś zobaczyłam, wiedziałam już, że moje małżeństwo dobiegło kresu.

A czyja to wina? niczyja w pojedynkę,
to zawsze twór dwojga osób, to składniki decydują, czy ciasto wyjdzie, czy zakalec.

powtórzę, w świecie mężczyzn, to się nigdy nie dzieje.

851

Odp: Ponad 2 letni romans

Czytam ten wątek i zastanawiam się nad jedną rzeczą. Mówicie, że jeśli na samym początku facet nie odejdzie, to nie odejdzie już wcale. Znam przypadki, gdzie facet odszedł od żony po kilku latach. Ale mnie zastanawia jedno: jak facet może odejść od żon do kochanki po kilku miesiącach znajomości? Przecież oni się nawet nie znają dobrze.

852

Odp: Ponad 2 letni romans
kawazmlekiem2021 napisał/a:

Czytam ten wątek i zastanawiam się nad jedną rzeczą. Mówicie, że jeśli na samym początku facet nie odejdzie, to nie odejdzie już wcale. Znam przypadki, gdzie facet odszedł od żony po kilku latach. Ale mnie zastanawia jedno: jak facet może odejść od żon do kochanki po kilku miesiącach znajomości? Przecież oni się nawet nie znają dobrze.

Wszystko jest możliwe.
Obok masz wątek gdzie facet odszedł od po 2 miesiącach znajomości z kochanką.
A to o co pytasz to z tego co pamiętam chodziło o pierwszy rok romansu ,wtedy często dochodzi do decyzji o jego dalszej kontynuacji w tak zwanej konspiracji ,ale jak to w życiu bywa nie ma jednego jedynie słusznego wzoru zachowania się w tym zjawisku jakim jest niewierność ,zdradzanie ,romans .

853

Odp: Ponad 2 letni romans
paslawek napisał/a:
kawazmlekiem2021 napisał/a:

Czytam ten wątek i zastanawiam się nad jedną rzeczą. Mówicie, że jeśli na samym początku facet nie odejdzie, to nie odejdzie już wcale. Znam przypadki, gdzie facet odszedł od żony po kilku latach. Ale mnie zastanawia jedno: jak facet może odejść od żon do kochanki po kilku miesiącach znajomości? Przecież oni się nawet nie znają dobrze.

Wszystko jest możliwe.
Obok masz wątek gdzie facet odszedł od po 2 miesiącach znajomości z kochanką.
A to o co pytasz to z tego co pamiętam chodziło o pierwszy rok romansu ,wtedy często dochodzi do decyzji o jego dalszej kontynuacji w tak zwanej konspiracji ,ale jak to w życiu bywa nie ma jednego jedynie słusznego wzoru zachowania się w tym zjawisku jakim jest niewierność ,zdradzanie ,romans .

Dokładnie o sam romans, a nie znajomość chodzi i to osób, z których co najmniej jedna jest w stałym związku (ew. ma rodzinę). Takie romanse najczęściej się nawiązują pomiędzy ludźmi w pracy czyli osobami, które spędzają ze sobą dużo czasu, co też potwierdzają przykłady z forum. Dużo rzadziej z kimś przypadkowym z np. neta. Życie na dwa fronty, kiedy trzeba zachować pozory wymaga wysiłku i pewnych predyspozycji, nie każdy potrafi w takim kłamstwie żyć latami. Jeśli pojawia się uczucie, to siłą rzeczy dąży się do wyłączności. No chyba, że chodzi wyłącznie o seks (emocje) na boku. Jak ktoś tkwi długo w takim układzie, to najczęściej po prostu tak potrafi, przyzwyczaja i nie widzi powodu by cokolwiek zmieniać, no chyba, że zostaje postawiony przed faktem dokonanym - romans wyda.

854

Odp: Ponad 2 letni romans
bagienni_k napisał/a:

Za każdym razem, kiedy pojawiają się takie wątki, kobiety w nie wchodzące( bo mówimy tu póki co o nich) podkreślają to, co jest dla nich wtedy najważniejsze: wywindowanie poczucia własnej wartości w górę, dreszczyk emocji, tajemniczość i ta adrenalinka, która wszystko nakręca. W takim razie się zastanawiam, czy każda kochanka decydująca się na taki układ, odczuwa aż takie braki, że musi się dowartościować?
Mam wrażenie, że to nie brak, ale chęć sięgnięcia po jeszcze więcej ekscytacji pcha je w tego typu relacje. W każdym razie kochanka zawsze będzie nazywać szambo perfumerią, połączone z zaklinaniem rzeczywistości, jaką jest wyraźny przekaz, że facet wybiera żonę a nie Autorkę. Może to zbyt dosadne określenie, ale lepszego nie potrafię znaleźć, szczególnie jeśli tkwi się w tym bagnie 2 lata.
Może jestem dziwny, ale umiłowanie adrenaliny, tajemniczości i konspiracji jest mi obce. Tak, nie ma to, jak swojska, przeciętna "nuda"..

On nie wybiera żony. On wybiera wygodnictwo.

855

Odp: Ponad 2 letni romans
kawazmlekiem2021 napisał/a:

On nie wybiera żony. On wybiera wygodnictwo.

To wszystko zależy, to tzw. wygodnictwo też nie bierze znikąd. Czy dla osoby wrażliwej, empatycznej jest to do zniesienia? Nie! Tak robią osoby pozbawione skrupułów, czy tak jak w sąsiednim wątku z dużym marginesem tolerancji. Moim zdaniem "normalny" (celowo wzięłam w cudzysłowie) człowiek nie jest w stanie zbyt długo w takim rozkroku żyć. No nie. Bo jak się kogoś kocha, to chce  nim dzielić życie a nie spotykać tylko na seks czy jakieś skradzione delegacje czy weekendy. To nie jest "normalne" życie, nawet jeśli się gada ze sobą bardzo dużo. Ludzie są jednak różni.
Ja kiedyś usłyszałam od geja, że dla nich największym przekleństwem jest osoba bi. Tak też mogę na tą społeczność hetero przenieść, że największym przekleństwem jest osoba (bardziej) otwarta seksualnie. No bo jak zakocha, to niech spada.. a nie, że tu związek, tam romans i wszystko przenika.
Tak wiem, ludzie różni ale jeśli ktoś wie, że ma większe potrzeby i jest otwarty, niech uczciwie do drugiej osoby podejdzie. No sorry ale osoby tkwiące lata w zdradach takie cechy mają i nie ważne, że potem odejdzie. Sam fakt, że żył, że był w stanie kłamać, sypiać z 2 lub więcej na przemian...
Ok, mogą takie dwie osoby odnaleźć, tylko co na to ich małżonkowie? Jeśli tacy są.

856

Odp: Ponad 2 letni romans

"kawazmlekiem2021 napisał/a:
On nie wybiera żony. On wybiera wygodnictwo."
                                                .................................

skrótowo tak można to ująć, ja uważam że jak zdradził to już wybrał ...i nie była to żona
co do tego że nieraz odchodzi po latach do kochanki to Roxann napisała w czym rzecz, ja się zgadzam i dodam jeszcze że bywa po prostu tak iż to romans dopiero się wyda i żona wyekspediuje go z domu...a on całkiem głupi nie jest i będzie głosił że sam dom opuścił bo to lepiej dla niego wygląda i Ty z boku Kawazmlekiem taką wersję usłyszysz

857

Odp: Ponad 2 letni romans

Witam. Podrywa mnie żona kolegi. Nie raz pierwsza napisze wyśle jakieś fotkę codzienna . Jak są spotkania w restauracja siada obok mnie łapie mnie za nogę za ręce jak nikt nie patrzy  co zrobić . Żona mojego kolegi z podwórka.

Posty [ 846 do 857 z 857 ]

Strony Poprzednia 1 12 13 14

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Ponad 2 letni romans

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024