Rozstanie z kochanką w tle.... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie z kochanką w tle....

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 162 z 162 ]

131

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
paslawek napisał/a:
Evka26 napisał/a:

Czyżby w gniazdku już coś nie grało?

Jeżeli podejmiesz pod wpływem takich rozkmin grę Twojego eksa i nie zastopujesz w sobie chęci do tego
to jak tamta panna zacznie stawać okoniem, rykoszetem Tobie się oberwie ,eks mając Ciebie pod ręką będzie się wyżywać na Tobie.
Taki cały zysk z rozmyślania nad dolą eks możesz mieć ,a w ekstremalnym przypadku ,możesz robić za chusteczkę do nosa ,praczkę sumienia itp ponieważ dla eks dalej jesteś jego własnością tylko w rezerwie .Efekt harlekna nie dotyczy tylko kobiet .
Może być tak jak napisała Isa facet nie postrzeżenie zostawia sobie leciutko i za Twoją pomocą uchyloną furtkę ,bo dobrze wie że jarasz się jego życiem .
Po co to robi ? Inaczej nie potrafi po prostu takie jego zaburzenie,zniszczona empatia w jakimś stopniu i niedorozwinięte sumienie ,on żyje uczuciami innych ludzi pozornie a poczucie kontrolowania ,władzy i panowania nad innymi jest dla niego jak amfa dla ćpuna
W ten sposób on reguluje swoje chore emocje, nie radzi sobie z lękiem stąd agresja przemoc eskalacje złości i gniewu, ale nikt nie wytrzyma w takim stanie dłużej , on też potrzebuje jakiejś ulgi i euforii ,chociażby po to żeby nabrać sił.Dla niego spekulowanie,tworzenie strategii,taktyk ,eksperymenty,prowokacje ,gra w ciepło zimno z ludźmi ,na cudzych emocja to jego "żywioł" ponieważ wewnątrz niego samego jest ciemność i otchłań, sam za wszelką cenę nie chce tam zaglądać, dlatego zajmuje się innymi ,ich kontrolą i sterowaniem na tym prawdopodobnie polega jego zaburzenie między innymi.


Na pewno masz bardzo dużo racji w tym co piszesz.  W głębi duszy to wiem że to tylko gra z jego strony.  Mimo moich wszelkich rozsterek. Mimo chwilowych " tęsknot"  nie daje mu w żadnym procencie powodów do tego zeby  żeby o tym wiedział. Nie rozmawiam z nim. Ba! Nawet na niego nie patrze jak odwozi mała. Mimo tego że on stoi i gapi się i chyba czeka aż ja podejmę rozmowę. Nie robię tego.  Jedyny kontakt mamy smsowy i to tylko w kwestii dziecka. Na próby innych tematów po prostu nie odpisuje.  On nie widzi tego co jest w środku.  Zawsze wychodzę uśmiechnięta.
To że o tym wszystkim myślę dobija mnie.  Tak chciałabym wiedzieć o co mu teraz chodzi. Po co? Nie wiem. Tak chciałbym żeby akurat z tą dzesika mu nie wyszło. Z inną jak najbardziej niech będzie szczęśliwy.  I tak. Dziwi mnie to bardzo że nagle tak się nawrócił względem małej. Przez prawie rok miał w nosie. Nie odzywał się nie pytał o nią.  Spędzał z nią mało czasu a teraz nagle pstryk i zmiana o 180 stopni.  Codzienne smsy.  Nawet ostatnio zaproponował że weźmie zwolnienie na małą i będzie ja zabierał jak była chora.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Oczywiście że nie jest innym człowiekiem. Nad czym rozmyślać?  Chyba jak każda kobieta w takiej sytuacji miałaby choć trochę satysfakcji gdyby im nie wyszło.

Zaprzeczam i nie przez grzeczność. Nie każda.
Mój były mąż właśnie rozwodzi się z moją byłą najlepszą przyjaciółką. Oboje bardzo mnie skrzywdzili i przez wiele lat obrzucali mnie błotem, żeby nie napisać, że czymś gorszym ...
Poziom mojej satysfakcji?
0. Totalne ZERO.

133

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
IsaBella77 napisał/a:
Evka26 napisał/a:

Oczywiście że nie jest innym człowiekiem. Nad czym rozmyślać?  Chyba jak każda kobieta w takiej sytuacji miałaby choć trochę satysfakcji gdyby im nie wyszło.

Zaprzeczam i nie przez grzeczność. Nie każda.
Mój były mąż właśnie rozwodzi się z moją byłą najlepszą przyjaciółką. Oboje bardzo mnie skrzywdzili i przez wiele lat obrzucali mnie błotem, żeby nie napisać, że czymś gorszym ...
Poziom mojej satysfakcji?
0. Totalne ZERO.

  Zazsrosze. Może gdy u mnie minie wiele lat i zdarzy się tak że ex przez te lata będzie akurat z nią wydarzy się podobna sytuacja co u Twojego ex również będę miała to w nosie. Na tą chwilę minęło zbyt mała czasu jak dla mnie.  Skrzywdził mnie za bardzo. I mimo tego że wiele osób sądzi że ona jest bez winy ja tak nie uważam. Wiedziała że ex ma żonę. Wiedziała że jestem w ciąży i mimo tego nie odpuściła.  Ciągnęła go w swoją stronę jak tylko mogła.  Więc wybacz jak im się teraz by posypało tak miałabym satysfakcje.

134

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Będzie będzie..jak tylko dopuścisz myśl że były nie jest takim diamentem .
Nawet kciuki będziesz trzymać za ich związek który Ciebie uwolnił. Pewnie że względu na małe dziecko jeśli dobrze zrozumiałam  jest Ci teraz ciężko i trzymasz się przeszłości ale powoli to się zmieni step by step..

135

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Pikupik a nie byłby lepiej dla Ciebie gdyby on zabierał mała a nie siedział z wami u Ciebie? Ja bardzo długo się broniłam przed zabieraniem małej przez ex... Wiem że nie potrzebnie. Mam wtedy czas dla siebie! Nie muszę na niego patrzeć. Patrzeć jak co chwila pisze smsmy do dziunki żeby ją uspokoić.
Ciężko było też z myślą że ona ma z nią kontakt.  Ale na to nic nie poradzimy.  Tłumaczę sobie ze to po prostu kolejna osoba w jej życiu.  Taka jak pani że żłobka. Jest bo jest.  Doszłam już do tego że małej mi nie zabierze. Że ta mała istotka Koch mnie najbardziej na świecie!  Co potwierdza jej radosc jak wraca do mnie.  Co prawda nie wiem jak zareaguje jak zobaczę ich razem z małą ale wolę się nad tym nie zastanawiać.  Może wtedy w końcu pozbawię ja kilku włosów na tej rudej lepetynie? Kto wie...

Raz czasem dwa razy zabiera. Teraz coraz częściej na początku wolał przychodzić tu albo wcale. Teraz jest coraz lepiej i w planie mamy ustalone, że tylko raz w tygodniu do 4 rż może przychodzić do nas. Pozostałe wizyty są u niego lub u drugich dziadków. On się jednak stosunkowo często widuje z małą. Walczyłam o to bardzo i się udało. Właściwie widzi się z nią 3 razy w tygodniu.

Jeśli zaś chodzi o to aby im się rozwaliło - rozumiem cię też jeszcze jestem na takim etapie, ale myślę, że jak już przeżyjemy w swoim czasie tą traumę to będzie nam to wisiało tak jak Izabeli. Myślę, że to po prostu kwestia czasu. Na ten moment moje myślenie jest jednak bliższe twojemu, że gdyby im się nie udało a on związał by się z kimś nowym to byłoby super. Nawet nie w kontekście żeby mieć satysfakcję że im nie wyszło. Bardziej w kontekście tego, że nie musiałabym się zamartwiać właśnie o te kontakty mojego dziecka z kimś tak mało według mnie wartościowym.

136

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Kolejny krok zrobiony. Kupiłam auto! Niby nic a jednak... Tylko teraz chyba będę musia oszczędzać na mandaty! W końcu ex i jego dzesika pracują w drogówce...

137 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-11-25 21:06:17)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Kolejny krok zrobiony. Kupiłam auto! Niby nic a jednak... Tylko teraz chyba będę musia oszczędzać na mandaty! W końcu ex i jego dzesika pracują w drogówce...

Świetny krok Evka smile
Czyżby komuś wróciło poczucie humoru ? smile

138 Ostatnio edytowany przez Evka26 (2020-11-25 21:27:46)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Wróciło i jest w całkiem dobrej kondycji. Tylko gierki ex je czasem niszczą. Ale i tak nie do końca. Dzisiaj np. Odwiózł mała i znowu się nawet słowem nie odezwał. Tylko się gapi i gapi. Ja wiem. Schudłam zmieniałam fryzurę ciuchy ale to cały czas ja. Nie wiem nie poznaje czy co.  No cóż...

139

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Wróciło i jest w całkiem dobrej kondycji

Krótko mówiąc dawaj czadu Evka i trzymaj się .:)

140

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Doradźcie... W środę pogrzeb ex dziadka..
Był to człowiek który bardzo mocno stał za mną. Zawsze mnie bronił i powtarzał exowi żeby mnie nie skrzywdził. Od naszego rozstania kontakt się urwał. Ale zawsze sobie powtarzałam że to chyba jedyna osoba z rodziny ex do której na pogrzeb bym poszła. I stało się. Dzisiaj sms od ex że w środę nie zabierze małej bo ma pogrzeb dzidka... I teraz walczę sama że sobą i myślę czy iść czy nie.. Z jednej strony bym poszła... Z drugiej jie wiem czy jestem gotowa ma spotkanie exa z jedo dzesika twarzą w twarz. Do tego całą jego rodzina... Co robić???

141 Ostatnio edytowany przez Artiii (2020-12-27 17:05:56)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Doradźcie... W środę pogrzeb ex dziadka..
Był to człowiek który bardzo mocno stał za mną. Zawsze mnie bronił i powtarzał exowi żeby mnie nie skrzywdził. Od naszego rozstania kontakt się urwał. Ale zawsze sobie powtarzałam że to chyba jedyna osoba z rodziny ex do której na pogrzeb bym poszła. I stało się. Dzisiaj sms od ex że w środę nie zabierze małej bo ma pogrzeb dzidka... I teraz walczę sama że sobą i myślę czy iść czy nie.. Z jednej strony bym poszła... Z drugiej jie wiem czy jestem gotowa ma spotkanie exa z jedo dzesika twarzą w twarz. Do tego całą jego rodzina... Co robić???

Jeżeli ex dziadek był dla Ciebie ważną osobą, to jak najbardziej powinnaś iść - pożegnać go. Przecież nikt Ci nie będzie kazał wchodzić do kaplicy i oglądać całej ich rodziny. Zawsze możesz stanąć gdzieś z boku - ważne abyś była, jeżeli Ci na tym zależy...
A jak poczujesz się z tym źle, a bo ex itd. - zawsze możesz odejść, idziesz dla siebie pamiętaj - pożegnać jak mówiłaś osobę, która była dla Ciebie wartościowa...
Powodzenia

142

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Żyjesz jego życiem, nakręcasz się i sama robisz sobie burdel w głowie. Moja matka miała tak samo. W dodatku cały czas powtarzała, że on dalej jest dla nas tatusiem. A my wszyscy mieliśmy mętlik w głowach. Ojciec porzucił matkę z 5 dzieci, w tym jedno z porażeniem mózgowym. Ciągał się z sąsiadką dupodajką cały rok. Wszyscy mieli ubaw, a matka w domu awantury i to takie z policją. W końcu uciekli, ona zostawiła trójkę dzieci. Matka zawszna nią mówiła ku&&a, a o ojcu złego słowa. Za wszystko winiła tamtą. Ojciec z tamtą schodził się i rozchodził, wracał do matki, potem do niej. Mieliśmy cyrk w domu. Nigdy matki nie szanował i drwił z niej już po tygodniu. Same kazalysmy ojcu wyprowadzić się jak po raz setny wrócił niczym bumerang. Ale to wszystko trwało kilkanaście lat. Matka zmarła na raka. Całe życie jej zniszczył, bo nie umiała odciąć się i nas od niego. Kochałam go bardzo, ale to był manipulant i lekkoduch, egoista i hedonista. Nie marnuj sobie i dziecku życia, bo nas historia rodziców też pokręciła, szczególnie mnie. Zacznij życie bez niego. Bądź szczęśliwa. Ps. Ojciec przez wiele lat w mundurze, zatem typ podobny.

143

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Ciężko... Znowu dół... Trzyma już od jakiegoś czasu... Niby wszystko się układa. Nowa praca, kupno auta itd... Ale... No właśnie... Myśli nadal krążą wokół ex. Zrobił mi bardzo dużo syfu w życiu a ja nadal o nim myślę..  Nie mogę tego ogarnąć.   Nadal albo się nie odzywamy wcale albo się kłócimy.  A ja ciągle o nim myślę..  W dzień w nocy.... Nawet mi się śni co chwila..
Czuje się jakbym zrobiła mega krok do tylu...
On chyba ma się dobrze.. Kupił nowe auto, z dzesika nadal jest... Ehh... Kiedy to się skończy...

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

nigdy, prze nigdy już nie myśl o nim
napisał bym mężczyzna, lecz on nim nie jest i nie zasługuje na to miano pomimo że nosi spodnie,mężczyzna nigdy przenigdy nie powinien uderzyć kobiety w najsilniejszych emocjach,nigdy przenigdy a w ciąży to już jest psychopatą
tylko nie tłumacz sobie ,że może się zmienił, już nigdy się nie zmieni
wiem że ciężko ale zapomnij i nie wracaj już do niego nigdy chodź by złote góry obiecywał

145

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Evka - to Ty wybierasz i decydujesz o tym, kiedy to się skończy.
Jeśli nadal się nie skończyło, to dlatego, że Ty chcesz aby nadal trwało.

146

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
IsaBella77 napisał/a:

Evka - to Ty wybierasz i decydujesz o tym, kiedy to się skończy.
Jeśli nadal się nie skończyło, to dlatego, że Ty chcesz aby nadal trwało.

Ja Evke rozumiem, bardzo podobne są nasze historię, tylko ja jestem rok czasu za nią....

Nie takie łatwe powiedzieć, żeby się skończyło, gdy jest tak malutkie dziecko, gdy ma się kontakt, bo przy takim maleństwie nie da się tego uniknąć... Ciężko wtedy "odciąć" serce, rozum, myśli, sny...

147

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Oczywiście, że jest ciężko.
Ale warto popracować nad tym.
Bo jaka jest alternatywa? Spędzić dalszych X lat, albo całe życie wzdychając do byłego? Czekać na okruchy z pańskiego stołu kochanki? Pielęgnować w sobie uczucia i tęsknotę za nim?

148

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Tęsknisz za iluzją, za facatem, który jest złym człowiekiem, przez którego tyle wycierpiałaś.
Dlaczego nie podejmiesz terapii, która wyleczy Ciebie z tego związku? Zobacz, jego nie ma, a dalej jest obecny w Twoim życiu, dalej wciąż zajmuje myśli i przestrzeń. Naprawdę chciałabyś żeby wrócił po tym jak Ciebie traktował? Czy chciałabyś, żeby np. siostra była w takim związku gdyby jej się to przytrafiło, co byś jej doradziła?
Wyrzuć go w końcu że swojego życia i dziękuj opatrzności, że od niego uwolniła Cię ta, której tak nienawidzisz. A może powinnaś każdego dnia pomodlić się za nią, że stanęła na waszej drodze, bo biłby ciebie jak worek treningowy i byłabyś maltretowana? Nie słyszałaś o takich przypadkach?
To zły człowiek, który poniżał ciebie i nie szanował, czasem okazał trochę czułości, a potem znowu kłamał, oszukiwał i bil. Jest ze swoją dziunia i niech z nią zostanie. Ty spotkasz człowieka, który zasłuży i na twoją miłość i zaufanie, tylko daj sobie czas i szansę na nowe i lepsze życie. Jesteś wolna i to jest twoja siła

149

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Słuchajcie to nie jest tak że ja myślę o tym żeby on wrócił. Ten etap mam za sobą.  To są bardziej rozmyślania o tym dlaczego tak się stało jak się stało. Przypominanie sobie tych wszystkich kłamstw... Ale też nieststy dobrych rzeczy.  Myślę o tym co robi. Na którą idzie do pracy.  Czy jest tak na prawdę szczęśliwy.  Dlaczego traktuje mnie teraz nadal z taką nienawiścią.... Oststnui miałam przeczucie ze się zaręczył i że dzesika jest w ciąży.. Nikogo nie wypytuje na jego temat. Jego o nic nie pytam.  Z jednej strony puściłam wolno... A z drugiej pozostaje mnie taki żal i rozgoryczenie. Czemu. Dlaczego. Co będzie że mną dalej...
Milony rozmów układam sobie w głowie. Chociaż wiem że nigdy żadna taka nie będzie miała miejsca. 
Chce przestać myśleć tylko jak...

150

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Nie puściłaś wolno, a nawet jeśli tak Ci się wydaje, to są tylko pozory, które zachowujesz.
Takie myślenie w najmniejszych drobiazgach, układanie w głowie scenariuszy - wskazuje na obsesyjność i mocne zaangażowanie, a na nie puszczanie wolno.

Jeśli chcesz przestać myśleć, a jest Ci ciężko samej sobie z tym poradzić, to lepiej będzie skorzystać z pomocy psychologa, czy z wsparcia terapeutycznego.

151

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Puścić wolno- to właśnie jest takie trudne. Zamknąć drzwi. Pięć miesięcy nad tym pracuję na terapii, a jeszcze się nie udało. Autorka doświadczyła dużo złego od exa, a i tak nie daje sobie rady z tym zamknięciem. Można byłoby myśleć, że powinno być jej łatwiej, a nie jest.
Ogólnie-co to za chora sytuacja: ktoś robi komuś syf, i żyje sobie dalej a druga strona cierpi i ponosi tego konsekwencje.
Generuje to we mnie ogromną złość, ale także i bezsilność.

152 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-02-24 12:37:06)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

po prostu przestać idealizować . I moze jednak zwrócić się trochę w stronę innych osobników rodzaju męskiego. albo znależć jakieś wyzwanie zawodowe lub życiowe, to nie będzie czasu na te wspominki. Albo moze się z tym ideałem pozderzać na nowo w realu, by zobaczyć że żyje tylkjo w naszej głowie.
A taki ideał w głowie to już naprawdę ciężko pokonać.

153 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-02-24 12:55:16)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Evka
Z perspektywy czasu widzę, że ciężej byłoby mi wychować dziecko z nieodpowiednim partnerem, niż bez niego.
Brakowało mi pomocy przy córce, ale gdybym miała użerać się do tego jeszczem z tatusiem.... w sumie połowa kłopotów odpadła.
To tak trochę na pociechę.

Ela
Gdzie te osobniki? Przebrane, jak truskawki pod koniec dnia. smile

154

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

smile jedna truskawka wystarczy smile albo polowa big_smile

155

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:

Słuchajcie to nie jest tak że ja myślę o tym żeby on wrócił. Ten etap mam za sobą.  To są bardziej rozmyślania o tym dlaczego tak się stało jak się stało. Przypominanie sobie tych wszystkich kłamstw... Ale też nieststy dobrych rzeczy.  Myślę o tym co robi. Na którą idzie do pracy.  Czy jest tak na prawdę szczęśliwy.  Dlaczego traktuje mnie teraz nadal z taką nienawiścią.... Oststnui miałam przeczucie ze się zaręczył i że dzesika jest w ciąży.. Nikogo nie wypytuje na jego temat. Jego o nic nie pytam.  Z jednej strony puściłam wolno... A z drugiej pozostaje mnie taki żal i rozgoryczenie. Czemu. Dlaczego. Co będzie że mną dalej...
Milony rozmów układam sobie w głowie. Chociaż wiem że nigdy żadna taka nie będzie miała miejsca. 
Chce przestać myśleć tylko jak...

Też to ćwiczę. Evka, trzeba z tym walczyć, bo na tym etapie to już nic nie da. Ja za każdym razem jak pojawiają się takie myśli, to np. biorę telefon i puszczam sobie filmiki z córką takie najśmieszniejsze i oglądam. Albo włączam sobie jakiś ulubiony film. Żeby nie pielęgnować tych myśli. One będą przychodzić. Jeszcze długo. Ale jak nie będziesz się im poddawać to będą przychodzić coraz rzadziej. Naprawdę warto je odganiać, a na pewno nie wolno ich pielęgnować i się nad nimi skupiać. Jak tylko przychodzą - odganiaj je.

156

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Szaleństwo ex trwa... Nieststy miarka się przebrała i prawdopodobnie założę mu sprawę karna...
Dzisiaj się dowiedziałam że ex że swoją dzesika będą mieli dziecko.... Co czuje? Sama nie wiem.. Jakiś żal chyba tylko ze on ma fajne poukładane życie a ja coś nie bardzo..

157

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

On ma pukladane? Weź nie żartuj sobie. On dalej warzy piwo, które będzie pił. Jeszcze motyle latają w brzuchu, ale szybko zdechną, gdy urodzi się dziecko. Nie po to uciekał od odpowiedzialności za rodzinę, żeby znowu bawić się w tatę. Jego nowa miłość przejdzie Twoją drogę, chyba że postawiła jasne granice i zero tolerancji,czyli to czego Ty nie zrobiłaś.
Dalej żyjesz jego życiem? Po co to robisz? Coś mi się zdaje, że przyjęłabyś go z otwartymi ramionami, a on po kilku tygodniach traktowałby Cię znacznie gorzej, bo z pogardą. Eva, odzyskaj swoje prawdziwe życie dziewczyno, bo nawet nie wiesz, ile miałaś szczęścia, że Dzesika uwolniła Ciebie od tego gnojka.

158

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Joohana napisał/a:

On ma pukladane? Weź nie żartuj sobie. On dalej warzy piwo, które będzie pił. Jeszcze motyle latają w brzuchu, ale szybko zdechną, gdy urodzi się dziecko. Nie po to uciekał od odpowiedzialności za rodzinę, żeby znowu bawić się w tatę. Jego nowa miłość przejdzie Twoją drogę, chyba że postawiła jasne granice i zero tolerancji,czyli to czego Ty nie zrobiłaś.
Dalej żyjesz jego życiem? Po co to robisz? Coś mi się zdaje, że przyjęłabyś go z otwartymi ramionami, a on po kilku tygodniach traktowałby Cię znacznie gorzej, bo z pogardą. Eva, odzyskaj swoje prawdziwe życie dziewczyno, bo nawet nie wiesz, ile miałaś szczęścia, że Dzesika uwolniła Ciebie od tego gnojka.


Nie do końca tak że żyje jego życiem. Dowiedziałam się przez przypadek od jego przełożonego.  Musiałam się z nim umówić na rozmowę ponieważ ex zaczyna przekraczać swoje kompetencje i np. Jeździ mi po parę razy radiowozem  w ciągu dnia koło mieszkania. Gdzie wcześniej pisał że będzie mnie sparwadzal i zobaczę co to znaczy.   Na jego nieszczęście ja już sobie na takie zachowania nie pozwolę.   Mecenas ka mi poradziła żebym spróbowała porozmawiać z przełożonym żeby ten usadzi go trochę na tyłku. Przedstawić sprawę jasno że jeżeli to nie pomoże to będzie miał założona sprawę karna...

Nie wiem jak jest w jego życiu. Czy jest z nią bardzo szczęśliwy czy nie. Czy planowali to dziecko czy nie. Nie wnikam.   Niby wypisywał mi że jest bardzo szczęśliwy. Ze będzie z nią do końca życia. Ze nasza mała ma z nią super kontakt itd... Nie wiem po co bo ja o tonie pytałam. Z jednej strony ulga bo może da mi spokojnie żyć z małą. Z drugiej taki jakiś żal...
Możliwe że dlatego że czuję jakby moje życie utknęło w martwym punkcie...

159

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Mąci Ci w głowie, bo to gowniarz w dorosłym człowieku. Jest niewierny i zaborczy. Ogarnia go zazdrość o Twojego ewentualnego partnera, to taka samcza rywalizacja.
Ignoruj go i nie interweniuj w jego pracy, chyba że poczujesz się naprawdę zagrożona. To jednak policjant i pewnie jest mściwy, zatem póki nic się nie dzieje, to ignoruj.

160

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Joohana napisał/a:

Mąci Ci w głowie, bo to gowniarz w dorosłym człowieku. Jest niewierny i zaborczy. Ogarnia go zazdrość o Twojego ewentualnego partnera, to taka samcza rywalizacja.
Ignoruj go i nie interweniuj w jego pracy, chyba że poczujesz się naprawdę zagrożona. To jednak policjant i pewnie jest mściwy, zatem póki nic się nie dzieje, to ignoruj.

Wiesz pewnie masz sporo racji w ttm co piszesz. Tylko co go mój ewnetulany partner obchodzi skoro sam mnie zostawił? Wykrzykuje ze mnie tak bardzo nienawidzi. IT itd... Jeżeli chodzi o soarwe jego zachowania i pracy.  To co napisałam tutaj to jest tylko pikuś. Nie mogę teraz już tak tego zostawić bo nie dość że proboje mnie psychicznie wykończyć to jeszcze zaczyna walić w moja rodzinę. A na to już mu nie pozwolę. Cierpliwoc której miałam do niego aż nadto właśnie się skończyła.  Jeżeli się nie uspokoi to trudno będzie walka. A jeżeli teraz odpuszczę tak jak za każdym razem to już poczuje ze może sobie pozwolić na wszystko względem mnie i mojej rodziny.

161

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....

Nienawidzi Ciebie, bo wie, że skrzywdził i znasz jego wady, poza tym jesteś jego wyrzutem sumienia. Solą w oku jest wszystko i każdy kto Ciebie otacza, bo jakoś musi sobie w chorej głowie usprawiedliwić swoje podłe postępowanie. Znasz brzydką prawdę o nim i usiłuje ją przykryć. To dowód na to, że jest podły. Jeśli sprawy rzeczywiście zaszły za daleko, to faktycznie musisz się bronić, ale może najpierw zasięgnij porady jak to zrobić, żeby naprawdę było skutecznie, ale też dla Was bezpiecznie.
Niech Dżesika cieszy się tym diamentem, a Ty dziękuj Bogu, że się uwolnilas od tego toksyka.

162 Ostatnio edytowany przez polis (2021-03-21 10:01:44)

Odp: Rozstanie z kochanką w tle....
Evka26 napisał/a:
Joohana napisał/a:

On ma pukladane? Weź nie żartuj sobie. On dalej warzy piwo, które będzie pił. Jeszcze motyle latają w brzuchu, ale szybko zdechną, gdy urodzi się dziecko. Nie po to uciekał od odpowiedzialności za rodzinę, żeby znowu bawić się w tatę. Jego nowa miłość przejdzie Twoją drogę, chyba że postawiła jasne granice i zero tolerancji,czyli to czego Ty nie zrobiłaś.
Dalej żyjesz jego życiem? Po co to robisz? Coś mi się zdaje, że przyjęłabyś go z otwartymi ramionami, a on po kilku tygodniach traktowałby Cię znacznie gorzej, bo z pogardą. Eva, odzyskaj swoje prawdziwe życie dziewczyno, bo nawet nie wiesz, ile miałaś szczęścia, że Dzesika uwolniła Ciebie od tego gnojka.


Nie do końca tak że żyje jego życiem. Dowiedziałam się przez przypadek od jego przełożonego.  Musiałam się z nim umówić na rozmowę ponieważ ex zaczyna przekraczać swoje kompetencje i np. Jeździ mi po parę razy radiowozem  w ciągu dnia koło mieszkania. Gdzie wcześniej pisał że będzie mnie sparwadzal i zobaczę co to znaczy.   Na jego nieszczęście ja już sobie na takie zachowania nie pozwolę.   Mecenas ka mi poradziła żebym spróbowała porozmawiać z przełożonym żeby ten usadzi go trochę na tyłku. Przedstawić sprawę jasno że jeżeli to nie pomoże to będzie miał założona sprawę karna... .

Pierwsze co pomyślałam jak przeczytałam, że jeździ radiowozem koło mieszkania po parę razy jest to, że typ musi być psychiczny, żeby takie akcje odstawiać. Jakby był taki szczęśliwy z nową dźesiką, to zajmowałby się nową dżesiką i swoim szczęściem, a Tobie by dał spokój. Moim zdaniem Twój były musi być niezrównoważony i niedojrzały emocjonalnie i dopóki sam czegoś z tym nie zrobi, to nie będzie szczęśliwy. Może sobie szukać szczęścia i motylków z kolejnymi dżesikami, ale to nic nie da na dłuższą metę.

Posty [ 131 do 162 z 162 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie z kochanką w tle....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024