Tak ale nie ma jasnej odpowiedzi czy wychodzić z inicjatywą kolejnego spotkania w weekend czy czekać
Tak ale nie ma jasnej odpowiedzi czy wychodzić z inicjatywą kolejnego spotkania w weekend czy czekać
I takiej odpowiedzi nie dostaniesz. Przestań się spinać. Wychodzisz na desperata.
Czyli mam czekać aż sama zaproponuje
Możesz
Jeju, nie o to chodzi.
Chcesz, to zaproponuj. Nie chcesz to nie proponuj. Jak się zgodzi super, jak się nie zgodzi to niech ona coś zaproponuje. Przestań to wszystko tak analizować, relacja to spontan. To dwie osoby, nie zaplanujesz wszystkiego.
Tak ale nie ma jasnej odpowiedzi czy wychodzić z inicjatywą kolejnego spotkania w weekend czy czekać
Zachowujesz się tak, jakby była ostatnią kobietą na Ziemi.
To jest odpychające, jeśli będziesz się zachowywał jak desperat, to ona Ci w końcu ucieknie, bo nikt normalny nie lubi czuć się osaczony.
pawelesss napisał/a:Tak ale nie ma jasnej odpowiedzi czy wychodzić z inicjatywą kolejnego spotkania w weekend czy czekać
Zachowujesz się tak, jakby była ostatnią kobietą na Ziemi.
To jest odpychające, jeśli będziesz się zachowywał jak desperat, to ona Ci w końcu ucieknie, bo nikt normalny nie lubi czuć się osaczony.
Ok dzięki za rady
Czyli mam wyluzować, czekać spokojnie na rozwój sytuacji jeśli sama nie zaproponuje spotkania to wyjść z inicjatywą wyjścia gdzieś w weekend a co do rozmów i dzwonienia do siebie to wszystko pozostawić bez zmian
Cyngli napisał/a:pawelesss napisał/a:Tak ale nie ma jasnej odpowiedzi czy wychodzić z inicjatywą kolejnego spotkania w weekend czy czekać
Zachowujesz się tak, jakby była ostatnią kobietą na Ziemi.
To jest odpychające, jeśli będziesz się zachowywał jak desperat, to ona Ci w końcu ucieknie, bo nikt normalny nie lubi czuć się osaczony.Ok dzięki za rady
Czyli mam wyluzować, czekać spokojnie na rozwój sytuacji jeśli sama nie zaproponuje spotkania to wyjść z inicjatywą wyjścia gdzieś w weekend a co do rozmów i dzwonienia do siebie to wszystko pozostawić bez zmian
To Twoje super zaplanowane działanie w drugiej części zdania pokazuje tyle, że nie jesteś wyluzowany.
To mam do niej nie dzownic i nie pisać wgl ?te rozmowy wychodzą same z siebie na dzień dobry coś napiszę potem dziewczyna sama do mnie pisze co u mnie czy wszystko wporzadku itp itd .... A dzwoni też sama do mnie
To mam do niej nie dzownic i nie pisać wgl ?te rozmowy wychodzą same z siebie na dzień dobry coś napiszę potem dziewczyna sama do mnie pisze co u mnie czy wszystko wporzadku itp itd .... A dzwoni też sama do mnie
Wyrzuciłabym Cię przez okno gdybyś nie był po drugiej stronie kabla...
Chłopie! Spontan, rozumiesz? Nie zakładaj, że będziesz do niej dzwonil co 2 dzień, pisał co 5h, a proponował spotkanie raz w tygodniu.
Chcesz coś zrobić to to zrób. Chcesz się spotkać to zaproponuj zamiast rozmyślać przez dwa dni czy to za wcześnie czy nie za wcześnie. Najwyżej ona odmówi, nic się nie stanie.
Jak pisze, to odpisuj, ale nie bombarduj jej wiadomościami non stop, nie proponuj ciągle spotkań, nie osaczaj jej. Pozwól jej się trochę stęsknić, niech ona też trochę pozabiega o Ciebie.
Jednak nici z spotkania, dużo zajęć i pracy w domu przed świętami na, mam zamiar zaproponować pod koniec tygodnia żeby gdzieś wyjść na imprezke w święta wiecorem myślicie że to dobry pomysł?
Jednak nici z spotkania, dużo zajęć i pracy w domu przed świętami na, mam zamiar zaproponować pod koniec tygodnia żeby gdzieś wyjść na imprezke w święta wiecorem myślicie że to dobry pomysł?
NIE, to nie jest dobry pomysł. Święta są dla rodziny.
Daj tej dziewczynie odetchnąć!
Za mało tych spotkan... Trzy spotkania w przeciągu niespełna 3 miesięcy ...
Za mało tych spotkan... Trzy spotkania w przeciągu niespełna 3 miesięcy ...
Nie rozumiesz absolutnie nic z tego, co my do Ciebie piszemy. Jeżeli tak samo rozumiesz to, co ona pisze do Ciebie, to ja to słabo widzę.
Święta nie trwają tydzień. Zaproś ją gdzieś na 27 albo 28.
Za mało tych spotkan... Trzy spotkania w przeciągu niespełna 3 miesięcy ...
Dopiero co pisałeś, że spotykacie się od miesiąca.
Według mnie nic z tego nie będzie. Motylków ona raczej nie ma, no chyba że jest bardzo zapracowana, ale jakby chciała to uwierz że znalazłaby czas. Może tak jak my wyczuła w Tobie desperata, a nic tak od faceta nie odpycha jak właśnie to , uwierz
Według mnie nic z tego nie będzie. Motylków ona raczej nie ma, no chyba że jest bardzo zapracowana, ale jakby chciała to uwierz że znalazłaby czas. Może tak jak my wyczuła w Tobie desperata, a nic tak od faceta nie odpycha jak właśnie to , uwierz
Bardzo możliwe, że ją zraził do siebie.
Tak to jest, jak komuś zależy za bardzo. To zawsze widać i to zawsze czuć.
W takim razie poczekam z propozycją żeby jej nie zrazić i zaproszę po świętach w weekend na impreze
W takim razie poczekam z propozycją żeby jej nie zrazić i zaproszę po świętach w weekend na impreze
Nie wytrzymasz. Ty o tym wiesz i my o tym wiemy.
Jak nie wytrzymam to wiadomo co będzie.... Zależy mi na niej ogromnie więc dam radę
Jak nie wytrzymam to wiadomo co będzie.... Zależy mi na niej ogromnie więc dam radę
A siebie samego lubisz i akceptujesz?
Może.
Może.
Co znaczy "może"? Tak czy nie?
Bo jeśli nie, to nie uda Ci się żadna relacja.
pawelesss napisał/a:Może.
Co znaczy "może"? Tak czy nie?
Bo jeśli nie, to nie uda Ci się żadna relacja.
Zgadzam się
Ta desperacja skądś się bierze, odnoszę wrażenie, że masz problem z poczuciem własnej wartości
Z ciekawości, ile masz lat Autorze?
A na randkach też jesteś taki wylewny, czy tylko patrzysz się na nią spocony, zdenerwowany z ręką w majtkach? Sprawiasz wrażenie, jakbyś był jednym z tych dzieci, co to były wychowywane przez małpy, a jacyś podróżnicy przywieźli je do cywilizowanego świata. Chociaż myślę, że Tarzan był bardziej ogarnięty w kontaktach z kobietami niż ty. Pomyśl sobie o świętach z rodziną, najbliższymi i tym zajmij się w najbliższym czasie, a z laską samo się rozwiąże. Dostajesz tu od wszystkich taką samą radę: WYLUZUJ.
To mam do niej nie dzownic i nie pisać wgl ?te rozmowy wychodzą same z siebie na dzień dobry coś napiszę potem dziewczyna sama do mnie pisze co u mnie czy wszystko wporzadku itp itd .... A dzwoni też sama do mnie
Czyli codziennie do cię dzwoni i pisze?
Nie wiem, chyba zapraszaj ją, skoro dzwoni. Raczej nie dzwoniłaby bez przyczyny.
pawelesss napisał/a:To mam do niej nie dzownic i nie pisać wgl ?te rozmowy wychodzą same z siebie na dzień dobry coś napiszę potem dziewczyna sama do mnie pisze co u mnie czy wszystko wporzadku itp itd .... A dzwoni też sama do mnie
Czyli codziennie do cię dzwoni i pisze?
Nie wiem, chyba zapraszaj ją, skoro dzwoni. Raczej nie dzwoniłaby bez przyczyny.
Jesli ma taką możliwość i jest u siebie w domu to tak sama dzwoni prawie codziennie....
I kogo tu słuchać ? Jak każdy mówi co innego
94 2019-12-18 09:50:51 Ostatnio edytowany przez BracekPaniochaSracek (2019-12-18 10:28:28)
pawelesss napisał/a:Miesiąc nie miesiąc bo od miesiąca te relacje wyglądają trochę inaczej tzn dzownimy do siebie, rozmawiamy cały czas pisząc lub dzwoniąc do siebie, spotkania dwa dopiero ale ogólnie poznanie się było już dwa miesiące temu ...
Ty chyba nie rozumiesz...
Jest za wcześnie na poważne rozmowy, deklaracje.
To jest czas na poznawanie się.
Nikt tu niczego nie chce deklarować.
Teraz to już się zupełnie pogubiłem.
Gościówa pisze do niego dzień w dzień, ale on nie dał znaku, by się z tego powodu deklarować przecież!
Chociaż "baba" jak widać w potrzebie, więc dlatego napiera!
Do autora, daj sobie spokój. Nie bądź niczyim narzędziem. Bądź partnerem wartościowym, a nie jakimś kundlem, albo zwykłym drewnianym szczeblem drabiny tej kobiety, która zostawi Cię gdy schodów/szczebli zabraknie, albo zostanie dla wygód własnych, a Ciebie będzie traktowała jak zwykły bankomat! Wiedz, że jest dziś równouprawnienie, więc kobiety nie rzadko zarabiają więcej/radzą sobie lepiej niż nie jeden facet. Ciekawe, czy to daje im więcej szczęścia? Jak pokazuje praktyka i emocje, jednak nie....
Kurczę, jednak Ty musisz sam nad sobą popracować. Bo sam masz braki emocjonalne. Tobie zależy tak bardzo na dziewczynie po 3 tygodniach? Niestety, jesteś słaby emocjonalnie. Popracuj nad sobą, poszukaj pomocy. Taka moja rada na netkobietach. Na innym portalu, kto wie, mógłbym dać Ci lepszą radę, ale tu panują takie zasady już, wiesz?
Cyngli napisał/a:pawelesss napisał/a:Miesiąc nie miesiąc bo od miesiąca te relacje wyglądają trochę inaczej tzn dzownimy do siebie, rozmawiamy cały czas pisząc lub dzwoniąc do siebie, spotkania dwa dopiero ale ogólnie poznanie się było już dwa miesiące temu ...
Ty chyba nie rozumiesz...
Jest za wcześnie na poważne rozmowy, deklaracje.
To jest czas na poznawanie się.Nikt tu niczego nie chce deklarować.
Teraz to już się zupełnie pogubiłem.
Gościówa pisze do niego dzień w dzień, ale on nie dał znaku, by się z tego powodu deklarować przecież!
Chociaż "baba" jak widać w potrzebie, więc dlatego napiera!
Do autora, daj sobie spokój. Nie bądź niczyim narzędziem. Bądź partnerem wartościowym, a nie jakimś kundlem, albo zwykłym drewnianym szczeblem drabiny tej kobiety, która zostawi Cię gdy schodów/szczebli zabraknie, albo zostanie dla wygód własnych, a Ciebie będzie traktowała jak zwykły bankomat! Wiedz, że jest dziś równouprawnienie, więc kobiety nie rzadko zarabiają więcej/radzą sobie lepiej niż nie jeden facet. Ciekawe, czy to daje im więcej szczęścia? Jak pokazuje praktyka i emocje, jednak nie....
Kurczę, jednak Ty musisz sam nad sobą popracować. Bo sam masz braki emocjonalne. Tobie zależy tak bardzo na dziewczynie po 3 tygodniach. Niestety, jesteś słaby emocjonalnie. Popracuj nad sobą, poszukaj pomocy. Taka moja rada.
I jak być tu mądrym ... Każdy mówi co innego ....
Jednak chyba nie będę naciskał postawie na wolne rozwijanie znajomości bez nacisku żeby jej nie spłoszyć bo może po prostu jej się nie spieszy do poważnego związku bo jest po 4 letnim związku ...
96 2019-12-18 10:07:39 Ostatnio edytowany przez BracekPaniochaSracek (2019-12-18 10:29:14)
BracekPaniochaSracek napisał/a:Cyngli napisał/a:Ty chyba nie rozumiesz...
Jest za wcześnie na poważne rozmowy, deklaracje.
To jest czas na poznawanie się.Nikt tu niczego nie chce deklarować.
Teraz to już się zupełnie pogubiłem.
Gościówa pisze do niego dzień w dzień, ale on nie dał znaku, by się z tego powodu deklarować przecież!
Chociaż "baba" jak widać w potrzebie, więc dlatego napiera!
Do autora, daj sobie spokój. Nie bądź niczyim narzędziem. Bądź partnerem wartościowym, a nie jakimś kundlem, albo zwykłym drewnianym szczeblem drabiny tej kobiety, która zostawi Cię gdy schodów/szczebli zabraknie, albo zostanie dla wygód własnych, a Ciebie będzie traktowała jak zwykły bankomat! Wiedz, że jest dziś równouprawnienie, więc kobiety nie rzadko zarabiają więcej/radzą sobie lepiej niż nie jeden facet. Ciekawe, czy to daje im więcej szczęścia? Jak pokazuje praktyka i emocje, jednak nie....
Kurczę, jednak Ty musisz sam nad sobą popracować. Bo sam masz braki emocjonalne. Tobie zależy tak bardzo na dziewczynie po 3 tygodniach. Niestety, jesteś słaby emocjonalnie. Popracuj nad sobą, poszukaj pomocy. Taka moja rada.
I jak być tu mądrym ... Każdy mówi co innego ....
Jednak chyba nie będę naciskał postawie na wolne rozwijanie znajomości bez nacisku żeby jej nie spłoszyć bo może po prostu jej się nie spieszy do poważnego związku bo jest po 4 letnim związku ...
Poważny związek? To kiedy planujesz ślub? Po ilu tygodniach? Jednak nie każdy mówi co innego. Ja akurat odpowiadałem tu do dwóch różnych osób.
Autorze ja nie widzę żadnych rozbieżności w odpowiedziach, każda sugeruje żebyś wyluzlwal i przestał mieć parcie na związek
Jesli ma taką możliwość i jest u siebie w domu to tak sama dzwoni prawie codziennie....
I kogo tu słuchać ? Jak każdy mówi co innego
Najlepiej siebie posłuchaj, głosu swojego serca posłuchaj.
Tak chyba najlepiej będzie.
A co myślicie żeby ją zaprosić na bal sylwestrowy?
Dość odważna propozycja, według mnie zbyt poważna jak na obecną Waszą relacje, ale jak chcesz.
Człowiek uczy się na własnych błędach
Zaproś ją. Chyba że tylko chcesz bezustannie esemesować i telefonować z nią.
Nie za wcześnie na taką propozycję ? Nie chcę jej spłoszyć
Proszę doradzcie coś
Paweless, nie wiem, czy czytasz prośby moderacji, ale przynajmniej kilkukrotnie byłeś proszony o zapoznanie się ponownie z regulaminem forum i o stosowanie się do jego zapisów.
Tymczasem Ty, świeżo po kolejnym zamknięciu trzeciego, czy czwartego dubla, beztrosko piszesz post pod swoim poprzednim postem.
Naprawdę, weź sobie nasze zasady do serca, bo jeśli będziesz je nadal tak lekceważył, to będziemy zmuszeni bardzo szybko się pożegnać.
Proszę doradzcie coś
Dostałeś pierdyliard rad. Przeczytaj je jeszcze raz i wyciągnij wnioski.
Zachowujesz się,jakbyś miał 15 lat i pierwszy raz w życiu jakaś kobieta chciała się z tobą spotkać. Masakra. Spotkaliścię się trzy razy. Tylko trzy. Wyluzuj trochę. Teraz ona nie może się spotkać,to trudno. Może po świętach znajdzie czas. Z tym sylwestrem to trudna sprawa,nikt nie siedzi w jej głowie i nikt nie wiem czego ona chce. Może już mieć plany ze znajomymi, może chce siedzieć w domu. To ty bierzesz udział w spotkaniach z nią,ty widzisz jej reakcje i zachowaniacw stosunku do twojej osoby. Zacznij też trochę sam myśleć,a nie o każdą pierdołę pytać na forum. Jak dla mnie,to ona wyczuwa,że ty jesteś już zbyt zdesperowany i trochę próbuje cię ostudzić.
Masakra, daj jej spokój lepiej, bo dziewczynę zamęczysz.
Nie za wcześnie na taką propozycję ? Nie chcę jej spłoszyć
A co ona, łania jakaś z dziczy, że się obawiasz, że zwierzynę spłoszysz?
Wg mnie to troll, nawet nie odnosi się do postów innych tylko w kółko pisze to samo, zakłada wątki i udaje, że nie widzi uwag od moderacji.
Nie doczytałem nigdzie Autorze ile masz lat, ale desperacją bije od Ciebie na kilometr. Druga strona to wyczuwa i wuierz mi, że nic tak nie odpycha na samym początku jak to. Raz( całe szczęście, że tylko raz!) sam się tak zachowywałem i powiem tyle - działa to zupełnie odwrotnie, niczym strach na wróble. Zresztą sam również tego doświadczyłem ze strony płci przeciwnej. Dochodzi wtedy do tego, że nie chce Ci się spotykać z kimś, kto cały czas do Ciebie wypisuje i zawraca Ci głowę, nie dajac oddychać. Wyluzuj, idą Święta, odpuść trochę, daj jej czas, bo taką wojną podjazdową daleko nie zajedziesz.
Już samo czytanie tego wątku jest bardzo męczące, naprawdę.
Może zrobię tak, co sądzicie?
Ok, zrób tak.
A może zrobię inaczej?
Ok, zrób więc inaczej.
A może jednak zrobię tak?
Co uważacie?
Porady, szybciej.
A jak sądzicie? A może bym jednak zrobił inaczej? A może zrobię tak?
Uff, idzie się zmęczyć, naprawdę ...
Nie doczytałem nigdzie Autorze ile masz lat, ale desperacją bije od Ciebie na kilometr. Druga strona to wyczuwa i wuierz mi, że nic tak nie odpycha na samym początku jak to. Raz( całe szczęście, że tylko raz!) sam się tak zachowywałem i powiem tyle - działa to zupełnie odwrotnie, niczym strach na wróble. Zresztą sam również tego doświadczyłem ze strony płci przeciwnej. Dochodzi wtedy do tego, że nie chce Ci się spotykać z kimś, kto cały czas do Ciebie wypisuje i zawraca Ci głowę, nie dajac oddychać. Wyluzuj, idą Święta, odpuść trochę, daj jej czas, bo taką wojną podjazdową daleko nie zajedziesz.
To mam pokazać że mi nie zależy, prawie wgl nie pisać do niej jak do tej pory rozmawiamy prawie cały dzień ? Brak wiaodmości na dzień dobry, na dobranoc itp itd ? Jak ona coś napisze do mnie to nie pisać od razu tylko odczekać odpowiedni czas i dopiero wtedy odpowiedź ? Tak rozumiem że to powinno wyglądać ?
112 2019-12-19 19:49:04 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2019-12-19 19:49:51)
Znasz sytuacje pośrednie? Coś co jest między zalewaniem kontaktem z sobą a brakiem jakiegokolwiek kontaktu?
W Twym wykonaniu proste sprawy urastają do himalajskich szczytów, możliwych do zdobycia tylko nielicznym.
Wejdź pod lodowaty prysznic, sporej grupie osób ten sposób przywraca rozum.
Autorze a znasz takie powiedzonko, zagłaskać kota na śmierć?
Jak długo normalny człowiek może wytrzymać bezustanny i ciągły kontakt, zalewanie czyimiś wiadomościami? Nie można wisieć bez przerwy na kimś przyklejony 24h/dobę!
Na moje oko koleś jest trollem. No ile można zadawać to samo pytanie?! A jeżeli nie jest, to może powinien mieć dokładne instrukcje co, kiedy, o której godzinie robić, pisać do tej kobiety, jak zachowywać się, w którym momencie spojrzeć w lewo, w którym w prawo, kiedy założyć nogę na nogę, ale tak, żeby nie spłoszyć panny, żeby równowaga była zachowana. Yin yang, feng shui, Brian Tracy, wewnętrzna harmonia, rozpisane schematy na kilka tygodni do przodu. Kto się tego podejmie?:) Bez tego facet zginie.
A fe! Popsułeś zabawę.
Podziwiam Was. Dzieci z tego nie będzie.
Podziwiam Was.
Dzieci z tego nie będzie.
Jeżeli jakimś cudem dojdzie do "robienia" dzieci liczę na post: "Mam włożyć teraz, czy za chwilę?!".
Proponuję udzielać się w temacie wątku i darować sobie kpiny, dalszy off top będzie usuwany bez ostrzeżenia.
Proponuję udzielać się w temacie wątku i darować sobie kpiny, dalszy off top będzie usuwany bez ostrzeżenia.
Yes ma'am! Tylko niech autor zacznie nas poważnie traktować!
Swojego czasu kiedyś rozmawialismy i wspominała mi że podała z różnymi facetami bywały też spotkania, minęło trochę czasu od tego czasu jak o tym gadaliśmy. Wypada pytać teraz czy pisze z kimś i czy utrzymuje kontakt czy to też jest desperacja ?
Po co chcesz ją spytać o coś, co w żaden sposób Ciebie nie dotyczy?
Swojego czasu kiedyś rozmawialismy i wspominała mi że podała z różnymi facetami bywały też spotkania, minęło trochę czasu od tego czasu jak o tym gadaliśmy. Wypada pytać teraz czy pisze z kimś i czy utrzymuje kontakt czy to też jest desperacja ?
Nie wypada
Mam taką sytuację zaprosiłem kobietę na pasterkę zgodziła się ale powiedziała że tak bez zobowiązania się zgadza ponieważ nie wie co to dalej będzie, jak się nasza znajomość rozwinie i wgl i żebym sobie nie robił nadziei .... Mówiła że mnie bardzo lubi rozmawiamy masę czasu dzwonimy spotkaliśmy się kilka razy
Co o tym myślicie ? Ona potrzebuje czasu czy od razu ona daje mi do zrozumienia że nic z tego więcej nie będzie ??
124 2019-12-24 22:26:05 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2019-12-24 22:27:25)
Haha nie wytrzymałes
Nic z tego nie będzie. Ona nie ma motyli i raczej się nie pojawią a znajomość z Tobą jest z braku laku bo wie nudzi a w okolicy nie ma nic innego, lepszego i wie że Ty chcesz coś więcej a ona nie chce i jesteś sposobem na nudę, samotność więc Cię jeszcze pozwodzi
Edit, nawet nie pozwodzi bo szczerze napisała byś nie robił sobie nadziei
Masz tu odpowiedź
Sorry, ale jesteś tak namolny, że jej się nie dziwię.
Nic z tego nie będzie.
Pasterkę sama zaproponowała więc nie mówicie że nie wytrzymałem ...
Później tak napsiala że nie wie jak się skończy nasza znajomość .... Idziemy dzisiaj razem o północy myślicie że powinienem porozmawiać o tym z nią później ?
NIE.
Ale po co?
Napisała Ci żebyś nie robił sobie nadziei, dopytując wyjdziesz na desperata jeszcze większego
Friendzone.... Wiesz co to znaczy? Taka jest Wasza relacja
Aczkolwiek friend niezupełnie tu pasuje ale wiadomo o co chodzi
Ps zaprosiłeś czy sama zaproponowała? To ogromna różnica
Jo
Ale po co?
Napisała Ci żebyś nie robił sobie nadziei, dopytując wyjdziesz na desperata jeszcze większegoFriendzone.... Wiesz co to znaczy? Taka jest Wasza relacja
Aczkolwiek friend niezupełnie tu pasuje ale wiadomo o co chodzi
Ps zaprosiłeś czy sama zaproponowała? To ogromna różnica
Sama zaproponowała ta pasterke
Jestem załamany ... Jutro chyba do rodisnki nawet nie pojadę zoysane w domu powiem że chory jestem będę miał spokój przynajmniej
Mam z nią porozmawiać po pasterce o tym ?
Mam taką sytuację zaprosiłem kobietę na pasterkę zgodziła się ale powiedziała że tak bez zobowiązania się zgadza ponieważ nie wie co to dalej będzie, jak się nasza znajomość rozwinie i wgl i żebym sobie nie robił nadziei .... Mówiła że mnie bardzo lubi rozmawiamy masę czasu dzwonimy spotkaliśmy się kilka razy
Co o tym myślicie ? Ona potrzebuje czasu czy od razu ona daje mi do zrozumienia że nic z tego więcej nie będzie ??
Później piszesz że sama zaproponowała.... Kręcisz
Powiem wprost. Weź się chłopie ogarnij. Ona Cię nie chcę i nie ma czym się załamywać, nie ta to inna tylko proszę, nie bądź takim desperatem. Ile Ty masz lat?
Weź dziewczynę zostaw w spokoju juz. Nie rozmawiaj z nią o tym, jasno się wyraziła. To nie ma sensu, nic z tego nie będzie, nie h do Ciebie to dojdzie w końcu