Zamknięty w sobie czy niezainteresowany - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

Temat: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Cześć,

Przez miesiąc spotykałam się z facetem poznanym przez internet. Wydawał się trochę nieśmiały i zamknięty w sobie, ale też taka jestem, więc pomyślałam, że może się otworzy. Codziennie z nim pisałam, on zagadywał. 5 razy zaproponował spotkanie. Sęk w tym, że jak zagadywał przez sms-y zwykle to ja musiałam podtrzymywać rozmowę, odpisywał w "zamknięty" sposób, nie zadawał pytań. Na spotkaniach też. No ale skoro nadal się kontaktował, zapytałam dlaczego nie pyta. Powiedział, że nie chce być wścibski i zaczął je zadawać. No, ale po 4 spotkaniach nadal z jego strony nie było flirtu, kontaktu fizycznego, komplementu, nawet głupiego kwiatka, zachowywał się bardzo na luzie, ubrany był casualowo. Dzień przed naszym 5 spotkaniem widziałam, że logował się na portal randkowy, zwlekał z potwierdzeniem miejsca spotkania i coś we mnie pękło. Poprosiłam żebyśmy poszli na spacer i porozmawiali. Powiedziałam, że czuję sie z nim jak na randkach tylko spotkaniach z kumplem. Powiedział, że nie chciał mnie spłoszyć, a potem, że miał traumatyczne przeżycia z kobietami (nie będę wchodzić w szczegóły, ale zdrada i bolesne rozstanie) i zajmuje mu więcej czasu otworzenie się. Powiedział, że mu na mnie zależy, bo dobrze czuje się w moim towarzystwie, nic o tym, że mu się podobam, że mam fajny charakter..  Powiedziałam, że nie wiem czy dam radę sobie z jego bagażem doświadczeń (tak wtedy czułam). Od tamtej pory nie mamy kontaktu. Co myślicie? Wydaje mi się, że zwyczajnie nie był zainteresowany. Z zainteresowanymi facetami zawsze widziałam w ich oczach ten entuzjazm, iskierkę, jakiś drobny flirt.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
SurDeFil napisał/a:

Cześć,

Przez miesiąc spotykałam się z facetem poznanym przez internet. Wydawał się trochę nieśmiały i zamknięty w sobie, ale też taka jestem, więc pomyślałam, że może się otworzy. Codziennie z nim pisałam, on zagadywał. 5 razy zaproponował spotkanie. Sęk w tym, że jak zagadywał przez sms-y zwykle to ja musiałam podtrzymywać rozmowę, odpisywał w "zamknięty" sposób, nie zadawał pytań. Na spotkaniach też. No ale skoro nadal się kontaktował, zapytałam dlaczego nie pyta. Powiedział, że nie chce być wścibski i zaczął je zadawać. No, ale po 4 spotkaniach nadal z jego strony nie było flirtu, kontaktu fizycznego, komplementu, nawet głupiego kwiatka, zachowywał się bardzo na luzie, ubrany był casualowo. Dzień przed naszym 5 spotkaniem widziałam, że logował się na portal randkowy, zwlekał z potwierdzeniem miejsca spotkania i coś we mnie pękło. Poprosiłam żebyśmy poszli na spacer i porozmawiali. Powiedziałam, że czuję sie z nim jak na randkach tylko spotkaniach z kumplem. Powiedział, że nie chciał mnie spłoszyć, a potem, że miał traumatyczne przeżycia z kobietami (nie będę wchodzić w szczegóły, ale zdrada i bolesne rozstanie) i zajmuje mu więcej czasu otworzenie się. Powiedział, że mu na mnie zależy, bo dobrze czuje się w moim towarzystwie, nic o tym, że mu się podobam, że mam fajny charakter..  Powiedziałam, że nie wiem czy dam radę sobie z jego bagażem doświadczeń (tak wtedy czułam). Od tamtej pory nie mamy kontaktu. Co myślicie? Wydaje mi się, że zwyczajnie nie był zainteresowany. Z zainteresowanymi facetami zawsze widziałam w ich oczach ten entuzjazm, iskierkę, jakiś drobny flirt.

Nie gniewaj się, ale... to już kolejny, chyba 5 wątek dotyczący kolejnego faceta...
O każdym, z którym się spotykasz, będziesz pisać na Forum?

Masz straszne parcie na związek, to widać po Twoich wypowiedziach. Wyluzuj, może naucz się najpierw być sama?

3

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Cyngli napisał/a:

Nie gniewaj się, ale... to już kolejny, chyba 5 wątek dotyczący kolejnego faceta...
O każdym, z którym się spotykasz, będziesz pisać na Forum?

Masz straszne parcie na związek, to widać po Twoich wypowiedziach. Wyluzuj, może naucz się najpierw być sama?

Potrafię być sama, przez całe życie nigdy nie byłam w związku, a już mam swoje lata i chciałabym coś zmienić, więc poznaję nowe osoby i próbuję trochę po omacku. Nie nie zakładam wątku o każdej poznanej osobie.

4

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
SurDeFil napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Nie gniewaj się, ale... to już kolejny, chyba 5 wątek dotyczący kolejnego faceta...
O każdym, z którym się spotykasz, będziesz pisać na Forum?

Masz straszne parcie na związek, to widać po Twoich wypowiedziach. Wyluzuj, może naucz się najpierw być sama?

Potrafię być sama, przez całe życie nigdy nie byłam w związku, a już mam swoje lata i chciałabym coś zmienić, więc poznaję nowe osoby i próbuję trochę po omacku. Nie nie zakładam wątku o każdej poznanej osobie.

Może chcesz za bardzo?
Przemyśl, bo o Twoje dobro chodzi. Chcąc znaleźć kogoś "za wszelką cenę", znajdziesz tylko stracony czas i frustrację...

5

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Cyngli napisał/a:
SurDeFil napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Nie gniewaj się, ale... to już kolejny, chyba 5 wątek dotyczący kolejnego faceta...
O każdym, z którym się spotykasz, będziesz pisać na Forum?

Masz straszne parcie na związek, to widać po Twoich wypowiedziach. Wyluzuj, może naucz się najpierw być sama?

Potrafię być sama, przez całe życie nigdy nie byłam w związku, a już mam swoje lata i chciałabym coś zmienić, więc poznaję nowe osoby i próbuję trochę po omacku. Nie nie zakładam wątku o każdej poznanej osobie.

Może chcesz za bardzo?
Przemyśl, bo o Twoje dobro chodzi. Chcąc znaleźć kogoś "za wszelką cenę", znajdziesz tylko stracony czas i frustrację...

Nie próbuję za wszelką cenę. Wszystkie osoby odrzucam i czasem nie wiem czy to przez moje własne problemy czy faktycznie ta druga osoba nie jest warta zachodu.

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
SurDeFil napisał/a:

....Powiedział, że nie chciał mnie spłoszyć, a potem, że miał traumatyczne przeżycia z kobietami (nie będę wchodzić w szczegóły, ale zdrada i bolesne rozstanie) i zajmuje mu więcej czasu otworzenie się. Powiedział....

Bla, bla, bla....

Dziewczyny Wy nadal wierzycie w te bajki o zranionym księciu? Gdyby miał traumatyczne przeżycia z kobietami, nie umawiałby się z innymi, nie przesiadywał godzinami na portalu randkowym, tylko na kozetce.
Przecież to schemat, żebyś się zaangażowała, wskoczyła mu do łóżka, po czym powie Ci, że przecież niczego Ci nie obiecywał i nara.

Zapewne nie jesteś jedyna, tylko jedna z wielu. Proponuję zmienić miejsce poszukiwań, bo portale randkowe w ostatnim czasie to jakaś porażka.

7

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

A jak przebiegło te spotkanie po tym,jak mu powiedziałaś, że nie wiesz,czy sobie poradzisz z jego bagażem doświadczeń? Zakończyło się zaraz po tych słowach? Facet jest po swoich przejściach,przyjmijmy, że potem też analizuje Twoje słowa i zachowanie, może odebrał te słowa tak,że nie jesteś zainteresowana nim,że wolisz kogoś,kto nie ma za sobą takich historii. Ja bym tak się poczuła,gdyby facet mi tak powiedział. Oczywiście może być też tak,że to taka jego wymówka,że on taki teraz jest nieufny,że przez swoją przeszłość nie potrafi się otworzyć,mój były mi mniej więcej w taki sposób tłumaczył,dlaczego mnie porzuca wink . Ile czasu już nie macie ze sobą kontaktu? Może sama napisz,czemu się nie odzywa, bo i tak siedzisz i o tym rozmyślasz.

8 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-11-20 10:24:43)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Pokręcona Owieczka napisał/a:
SurDeFil napisał/a:

....Powiedział, że nie chciał mnie spłoszyć, a potem, że miał traumatyczne przeżycia z kobietami (nie będę wchodzić w szczegóły, ale zdrada i bolesne rozstanie) i zajmuje mu więcej czasu otworzenie się. Powiedział....

Bla, bla, bla....

Dziewczyny Wy nadal wierzycie w te bajki o zranionym księciu? Gdyby miał traumatyczne przeżycia z kobietami, nie umawiałby się z innymi, nie przesiadywał godzinami na portalu randkowym, tylko na kozetce.
Przecież to schemat, żebyś się zaangażowała, wskoczyła mu do łóżka, po czym powie Ci, że przecież niczego Ci nie obiecywał i nara.

Zapewne nie jesteś jedyna, tylko jedna z wielu. Proponuję zmienić miejsce poszukiwań, bo portale randkowe w ostatnim czasie to jakaś porażka.

Też trochę sceptycznie podchodzę do takich wyznań jako wymówka

Kamcia132 napisał/a:

A jak przebiegło te spotkanie po tym,jak mu powiedziałaś, że nie wiesz,czy sobie poradzisz z jego bagażem doświadczeń? Zakończyło się zaraz po tych słowach? Facet jest po swoich przejściach,przyjmijmy, że potem też analizuje Twoje słowa i zachowanie, może odebrał te słowa tak,że nie jesteś zainteresowana nim,że wolisz kogoś,kto nie ma za sobą takich historii. Ja bym tak się poczuła,gdyby facet mi tak powiedział. Oczywiście może być też tak,że to taka jego wymówka,że on taki teraz jest nieufny,że przez swoją przeszłość nie potrafi się otworzyć,mój były mi mniej więcej w taki sposób tłumaczył,dlaczego mnie porzuca wink . Ile czasu już nie macie ze sobą kontaktu? Może sama napisz,czemu się nie odzywa, bo i tak siedzisz i o tym rozmyślasz.

Powiedział, że chce sprobować i się zmieni, ale trochę niepokoi mnie fakt, że muszę facetowi mówić - zadawaj mi pytania, dotknij mnie, pocałuj mnie.. tak jakby nie miał sam potrzeby tylko postępował tak jak trzeba, a by mu nie zależało.Na spotkaniu powiedziałam, że powinniśmy oboje sobie to przemyśleć.
Po tym jak napisałam, że nie wiem czy dam radę powiedział, że rozumie i nie będzie naciskał.

9

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

To jakaś farsa. Sama napisałaś, że wydawał się nieśmiały i zamknięty w sobie, jak Ty.
Przyjmijmy, że jest introwertykiem, nawet z przeżyciami. Może mówi Ci prawdę a może nie. To bez znaczenia.
Twój błąd polega na tym, że szukasz introwertyka który jak wiadomo w uczuciach wylewny nie jest a później sama się dziwisz, że nie przejmuje inicjatywy.
Zastanów się nad charakterem osoby którą wybierasz bo totalnie rozjeżdża się z Twoimi oczekiwaniami.

10 Ostatnio edytowany przez SurDeFil (2019-11-20 10:14:39)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
fuorviatos napisał/a:

To jakaś farsa. Sama napisałaś, że wydawał się nieśmiały i zamknięty w sobie, jak Ty.
Przyjmijmy, że jest introwertykiem, nawet z przeżyciami. Może mówi Ci prawdę a może nie. To bez znaczenia.
Twój błąd polega na tym, że szukasz introwertyka który jak wiadomo w uczuciach wylewny nie jest a później sama się dziwisz, że nie przejmuje inicjatywy.
Zastanów się nad charakterem osoby którą wybierasz bo totalnie rozjeżdża się z Twoimi oczekiwaniami.

Spotykałam się też z introwertykiem nie przeszkadzało mu to żeby przynieść mi różę, zapytać czy może złapać za rękę przy którymś spotkaniu. Ogólnie [ten obecny] na ostatnim spotkaniu zachowywał się luzacko, ale właśnie jak kumpel. Zero romantyzmu, starałam się trochę flirtować, patrzeć w oczy, zbliżać się,  zadawać pytania, podejmować głębsze tematy, ale nic z jego strony

11

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Moje wrażenie jest takie że zakochany na pewno nie jest. Wtedy człowiek postępuje inaczej pomimo nieśmiałości i złych doświadczeń z przeszłości.

On chce coś spróbować bo mu się podobasz ale ma duże blokady i jest nieśmiały w stosunku do ładnych kobiet. Trzeba będzie powoli go oswoić. Możliwe że jak już ta nieśmiałość przejdzie to mu się znudzisz albo co gorsza zakocha się w kimś innym. Masz szansę na taki związek z braku laku, bez emocji, po prostu żeby nie być singlem.

12 Ostatnio edytowany przez balin (2019-11-20 10:19:33)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Mamy z nim pogadać? tongue

Peter4x napisał/a:

Moje wrażenie jest takie że zakochany na pewno nie jest. Wtedy człowiek postępuje inaczej pomimo nieśmiałości i złych doświadczeń z przeszłości.

Jest po przejściach, może siedzi w emocjonalnej skorupie, z której nie chce, albo już nie umie wyjść.

13

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

A zapytałaś go czego szuka? Może on potrzebuje przyjaciółki z którą za jakiś czas zacznie traktować jak Kobietę.
Ty z kolei ewidentnie potrzebujesz partnera i tu macie kolejny "rozjazd".
Różni są faceci. Ja na przykład jestem dziś bardzo ostrożny z różami i prezentami a kiedyś byłem inny.
Życie mnie nauczyło żeby nie obdarowywać od razu.
Skoro nie macie kontaktu to po co rozkminiasz czy był Tobą zainteresowany? Kłuje Cię Kobieca duma bo był jedynym który był pasywny?

14

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
fuorviatos napisał/a:

A zapytałaś go czego szuka? Może on potrzebuje przyjaciółki z którą za jakiś czas zacznie traktować jak Kobietę.
Ty z kolei ewidentnie potrzebujesz partnera i tu macie kolejny "rozjazd".
Różni są faceci. Ja na przykład jestem dziś bardzo ostrożny z różami i prezentami a kiedyś byłem inny.
Życie mnie nauczyło żeby nie obdarowywać od razu.
Skoro nie macie kontaktu to po co rozkminiasz czy był Tobą zainteresowany? Kłuje Cię Kobieca duma bo był jedynym który był pasywny?

Szuka związku, powiedział, że widzi mnie jako kogoś więcej niż koleżankę i żałuje, że tak się ociągał.
Nie kłuje mnie duma, raczej wyrzuty sumienia, że może zbyt ostro go potraktowałam, zbyt dużo wymagałam. Z drugiej strony bałam się, że spotyka się ze mną z braku laku albo jest tak emocjonalnie chłodny, że nie otworzy się przede mną. Jednak jego zachowania były jak dla mnie dość skrajne, jak na miesiąc znajomosci

15

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Nie wiem co Ci poradzić bo sytuacja jest trudna.
Z jednej strony Cię rozumiem bo czujesz się odrzucana i logiczne jest, że nie chcesz być jedyną aktywną stroną.
Z drugiej strony, Twoje zaloty, flirt mogły go spłoszyć.
Wyobrażam sobie, że emocjonalnie poharatany facet potrzebuje więcej czasu niż 4 spotkania.
Zastanów się czy jesteś w stanie czekać dłużej aż w nim nastąpi jakaś zmiana. Być może będziesz musiała być jego przyjaciółką; kimś na kim będzie mógł polegać.
Przemyśl czy Ci to odpowiada. To może być strzał w kolano albo szansa na zbudowanie fajnej relacji, opartej na bliskości.

16

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

¹

fuorviatos napisał/a:

Nie wiem co Ci poradzić bo sytuacja jest trudna.
Z jednej strony Cię rozumiem bo czujesz się odrzucana i logiczne jest, że nie chcesz być jedyną aktywną stroną.
Z drugiej strony, Twoje zaloty, flirt mogły go spłoszyć.
Wyobrażam sobie, że emocjonalnie poharatany facet potrzebuje więcej czasu niż 4 spotkania.
Zastanów się czy jesteś w stanie czekać dłużej aż w nim nastąpi jakaś zmiana. Być może będziesz musiała być jego przyjaciółką; kimś na kim będzie mógł polegać.
Przemyśl czy Ci to odpowiada. To może być strzał w kolano albo szansa na zbudowanie fajnej relacji, opartej na bliskości.

Nie sądzę, że go spłoszyłam, zachowywałam się bardzo subtelnie. Aczkolwiek z jego strony na pewno był większy dystans emocjonalny niż z mojej.
Kwestia jest tylko taka czy nie jest tak, że mu się nie podobam, ale spotyka się ze mną, bo mnie lubi/chce sobie podbić ego czy faktycznie to jego przeszłość sprawia, że jest zdystansowany.

17

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Wg mnie gdyby o ego chodziło, to on by na te Twoje zaloty reagował podobnie. Tzn. Podjąłby flirt.
Tak reaguje typ Alfy, bo flirt z Kobietą która jest nim zainteresowana, podbija mu ego.
W takiej rozmowie, to on może być tą dominującą stroną a to bardzo schlebia.
U Twojego niedoszłego, takiego zachowania nie widzę.
Nie ma nic złego w tym, że Cię lubi, nie rozumiem dlaczego zestawiasz to jakąś potrzebą dowartościowania z jego strony.

18

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Nie zależy mu.

19

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
SurDeFil napisał/a:

5 razy zaproponował spotkanie.

Pięć razy, nie piąty raz?
Jak pięć razy proponował to taki "zablokowany" nie jest.

20

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Znerx napisał/a:
SurDeFil napisał/a:

5 razy zaproponował spotkanie.

Pięć razy, nie piąty raz?
Jak pięć razy proponował to taki "zablokowany" nie jest.

5 razy, w sumie to 4, bo jedno ja zaproponowałam. Ogólnie dawał mi sprzeczne sygnały.

21

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Nie zależy mu. Odpuść

22

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Senshi napisał/a:

Nie zależy mu. Odpuść

Też tak mi się wydaje sad

23

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Jak odpuścisz to pewnie się odezwie. Takie przeciąganie liny.

24

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Wg. mnie, ani jedno ani drugie. Bierze cię na przeczekanie ale jest świadom twoich emocji i w mojej ocenie jest ostrożny bo nie chce cię skrzywdzić a sam jeszcze nie sprecyzował swoich oczekiwań ad ciebie. Tak intuicyjnie gdzieś mi to gra w ten sposób

25

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
Pokręcona Owieczka napisał/a:
SurDeFil napisał/a:

....Powiedział, że nie chciał mnie spłoszyć, a potem, że miał traumatyczne przeżycia z kobietami (nie będę wchodzić w szczegóły, ale zdrada i bolesne rozstanie) i zajmuje mu więcej czasu otworzenie się. Powiedział....

Bla, bla, bla....

Dziewczyny Wy nadal wierzycie w te bajki o zranionym księciu? Gdyby miał traumatyczne przeżycia z kobietami, nie umawiałby się z innymi, nie przesiadywał godzinami na portalu randkowym, tylko na kozetce.
Przecież to schemat, żebyś się zaangażowała, wskoczyła mu do łóżka, po czym powie Ci, że przecież niczego Ci nie obiecywał i nara.

Zapewne nie jesteś jedyna, tylko jedna z wielu. Proponuję zmienić miejsce poszukiwań, bo portale randkowe w ostatnim czasie to jakaś porażka.


Brawo

26

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

JEŚLI nie kierują nim złe intencje, to mógł się czuć wyobcowany i zdezorientowany Twoimi słowami: "nie wiem, czy sobie poradzę z jego bagażem doświadczeń" . Jeżeli przeszedł w swoim życiu naprawdę sporo, to musię wcale nie dziwię, że się nie spieszy, boi się sparzyć. Ty masz silną presję, żeby już, już się określić a on trochę stoi  zboku, bo mozę chce Ciebie bardziej poznać, właśnie jako kumpelę..NIe jest powiedziane, że od pierwszego spotkania ma przecież jakoś super iskrzyć..

27 Ostatnio edytowany przez BracekPaniochaSracek (2019-12-27 21:44:08)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Co za bełkot!

Ludzie! Opanujcie się!

28

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Jezeli 5 raz zaproponował spotkanie to oczywiste, że mu zależy. Niby dlaczego mialby 5 raz spotykac się z dziewczyna, ktorej nie lubi/nie chce/nie podoba mu sie etc?

Przeciez to bez sensu.

Prawdopodobnie nie chce sie spieszyc, bo nie ma zaufania do Ciebie i nie chce sie angazowac zbyt szybko. Stad jego zachowanie "na luzie". Zreszta, jezeli Ci sie podoba to sama się do niego zbliz, pokaz mu to.

Zreszta, sorry ale jezeli 5 raz zaproponowal spotkanie a Ty nic, to ja sie wcale nie dziwie, ze sie nie odzywa.

29

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Przeniesione z kolejnego wątku Autorki:

SurDeFil napisał/a:

Od 3 miesięcy spotykam się z facetem poznanym przez internet. Nie jest specjalnie ekspresyjną osobą, ale jest czuły, troskliwy, dobrze się dogadujemy, szukamy czegoś poważnego, ma do mnie szacunek, bardzo się stara. Po 2 miesiącach wyznał mi miłość. Niedawno pierwszy raz kochaliśmy się i po tym bardzo długo patrzył mi w oczy w poważną miną. Nad ranem kiedy się obudziliśmy było tak samo, leżeliśmy patrząc się na siebie, ale on się nie uśmiechał, nic też nie mówił. Trochę mnie odrzuciło to intensywne, długie spojrzenie. Powinnam go o to zapytać? Jakoś przerwać takie patrzenie jeśli znów nastąpi? A może to na tyle dziwne, że nie ma sensu się z nim spotykać? Nie wiem czy dramatyzuję, ale nie wiem co może oznaczać takie spojrzenie.

30 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-01-15 01:17:57)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Dziwna jesteś, mam wrażenie jakbyś zachowywała się z wyrachowaniem. On ci wyznaje uczucia, a ty go rozliczasz za wszystko, masz jakieś dziwne wzory postępowań męskich z bajek i jak ich nie spełnia to zaraz się zastanawiasz, czy go rzucić. Facet się patrzy na ciebie po zbliżeniu być może stara się być czuły, a ty znowu uważasz, że coś z nim nie tak. Gdzie twoje uczucia? Bo na razie mam wrażenie, że potrafisz w tej relacji tylko kalkulować i rozliczać? Czy potrafisz przyjąć człowieka takim jaki jest, czy musi dla ciebie udawać twój wymyślony wzorzec z laurki, gazet i romansideł?

31

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Tam pod czaszką znajduje się taki narząd,jak mózg. W buzi jest język. Gdy następnym razem facet nadal będzie ci się tak przyglądał, uruchom mózg,a wtedy z ust wydobędzie się pytanie "DLACZEGO MI SIĘ TAK PRZYGLĄDASZ?". Proste i praktyczne rozwiązanie,zawsze się sprawdza.
    No,chyba,że zastanawiał się,którą część ciała odpiłować w pierwszej kolejności,to wtedy masz przechlapane big_smile
     A teraz tak serio. Nie twórz problemów z niczego. No patrzył się,może mu się podobasz. Pewnie się trochę zmęczył seksem,był nadal podniecony,dlatego miał inny wyraz twarzy. Zgadzam się z wpisem wyżej,jakaś dziwna jesteś,bo próbujesz wpasować faceta w jakieś ramki,ma się zachowywać dokładnie tak,jak sobie tego życzysz,a starczy inne spojrzenie,a ty od razu zastanawiasz się nad rozstaniem. Jak powie nieśmieszny dla ciebie żart,to też będziesz chciała zerwać?

32 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-15 09:57:12)

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Wniosek z tego taki, że nie ma chyba takiej niewiasty, która nie przyczepiłaby się do czegokolwiek smile Niby wszystko pięknie, idealnie, wręcz sielsko anielsko, ale...facet jakoś dziwnie się popatrzył.. i klops!
Jeżeli chcesz wpisywać kogoś w ramy, to pokaż mu wcześniej regulamin spisany na papierze, bo inaczej to Ci raczej w myślach czytać nie bedzie...

33

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany
bagienni_k napisał/a:

Wniosek z tego taki, że nie ma chyba takiej niewiasty, która nie przyczepiłaby się do czegokolwiek smile Niby wszystko pięknie, idealnie, wręcz sielsko anielsko, ale...facet jakoś dziwnie się popatrzył.. i klops!
Jeżeli chcesz wpisywać kogoś w ramy, to pokaż mu wcześniej regulamin spisany na papierze, bo inaczej to Ci raczej w myślach czytać nie bedzie...

Haha, wiem, że to wydaje się idiotyczne. Po prostu rok temu spotykałam się z facetem, który miał zapędy na stalkera, trudno było mi z nim potem zerwać. Po prostu boję się powtórki z rozrywki.

34

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Chyba masz jakieś nieprzepracowane traumy, zamiast iść na psychoterapię to wiążesz się z kimś i robisz kuku sobie i jemu.

35

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

[post przeniesiony]

SurDeFil napisał/a:

Od jakiegoś czasu spotykam się z chłopakiem, jesteśmy oficjalnie parą (mamy po 27 lat). Kocham go, ale nie jestem pewna co do jego uczuć. Czasem robi dla mnie drobne, miłe gesty, ale jest ich niewiele i są zwykle takie które wymagają niewiele wysiłku - wysyłanie codziennie wiadomości, wyznania miłości, czułość, pytania czy mi zimno, czy bezpiecznie dotarłam do domu, komplementy,prezent na walentynki. Kiedy jakiś czas temu wracałam z wyjazdu, po moim pytaniu czy robi coś wieczorem zaproponował, że może mnie odebrać z dworca, alw dlatego chyba, że było mu głupio, że siedzi w domu, a ja wracam późno z bagażem. Nie chciałam żeby się faktygował, bo mam dobry dojazd z dworca. Teraz wracam po weekendzie w innym mieście dość późno i nie zaproponował, że mnie odbierze, mimo iż wyjeżdża na 4 dni i nie będziemy się widzieć. Kiedy do mnie przychodzi nigdy nic nie przynosi, ja wzięłam do niego np wino, zawsze jak przychodzi mam jakieś przekąski czy robię kolację/obiad, też bardziej staram się go poznać, zadaję więcej pytań, angażuję się w ogranizację randek żeby były ciekawe. Musiałam podjąć temat tego, że nie poznał mnie z nikim po kilku miesiącach znajomości, że nie robi planów z wyprzedzeniem.. ogólnie wiele rzeczy z nim przedyskutowałam i stara się zmienić kiedy o czymś mówię, ale to jest takie trochę minimu, nic od siebie. Wcześniej miał jedną poważną dziewczynę, byli zaręczeni, ale kochali się tylko 2 razy po ponad roku, po zaręczynach, po czym rzuciła go, bo "nigdy go nie kochała". Sama jestem dziewicą, ale doszło między nami do czegoś więcej i chciałam z nim stracić dziewictwo. Nie wiem czy mu nie zależy, czy jest leniwym egoistą czy nie wie jak powinien wyglądać związek. Kiedy mamy spięcia, bo mowię mu o tym co mi się nie podoba, błaga żebym go nie rzucała, raz się rozpłakał, cały czas mowiąc, że mnie kocha i mu bardzo zależy. Nie wiem co mam o tym myśleć...

36

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

A kochasz go za ...?
Choć kocha się nie za zalety ale pomimo wad ...

37

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Nie zależy mu. Nawet egoista jak mu zależy to się stara. Wiem to z autopsji. Mój mąż taki był. Teraz dla nowej dziuni potrafi wszystko.

Na twoim miejscu dałabym sobie spokój.

38

Odp: Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Facet wygląda na takiego minimalistę i biernego misia, który myśli, że wystarczy mieć kobietę u boku i nic nie robić, żeby związek się sam ułożył. Z boku to wygląda tak, jakby nie miał kompletnie pojecia na czym polega wkład w związek a dla niego obecny stan jest idealny.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zamknięty w sobie czy niezainteresowany

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024