A na rozstaniu mowila, ze tak jej na mnie zalezy, jak wyszedlem w srodku nocy bo jeszcze u mnie spala to prosila zebym dal znak ze zyje...ale to tylko bylo wiadomo, co tlumienie wyrzutow sumienia. Potem jej wszystko ulatwialem, az do teraz...wlasnie tego tekstu nie rozumiem, "dlaczego ulatwiasz mi rozstanie, odejscie od Ciebie?" czy to bylo tylko takie gadanie wymowka...masakra, ale wszyscy macie racje w tym co piszecie.
- mronik
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
Zobacz podobne tematy :
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
Tak wiemy: "wszyscy macie rację", a jak tylko napisze Ci kilka zdań, już będziesz leciał z bukietem kwiatów:) Daj spokój, przepadłeś - jesteś typem, który musi osiągnąć dno, żeby do niego dotarło...
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
mronik napisał/a:
jak wyszedlem w srodku nocy bo jeszcze u mnie spala to prosila zebym dal znak ze zyje..
To wszystko jasne - kocha, tylko czeka na wielki kosz z różami. Do dzieła Mronik 
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
mronik napisał/a:
wszystko sie zgadza. dzis napisala mi, ze nie zyczy sobie ode mnie wiadomosci i prosb i ze zglosi to na policje. amen.
Większość osób komentująca uwaza, że dziewczyna jest toksyczna a ja uważam, że to ty jesteś toksyczny. Napisała ci w końcu że zgłosi cię na policję - czyli widać jak bardzo ja nekasz. Teraz od początku. To, że rok temu zakończyła związek przed ślubem uważam za mądry wybór - jeśli coś jej nie odpowiadało lepiej jak to zrobiła przed niż potem miałaby się rozwodzić. Co dokładnie było w ich związku i dlaczego się rozstali nigdy nie będziesz wiedzieć, bo każde opowie swoją wersję historii. To że miała potem parę romansów - cóż pewnie chciała odreagować, brakowało jej seksu i tyle. Co w tym złego? Kobieta też ma potrzeby. Od początku traktowała cię przelotnie - jako kumpla do rozmowy i seksu. I tak, można mieć z kimś super chemię i się z kimś super czuć ale nie chcieć z nim związku. Tak właśnie było w tym przypadku. Pomieszkiwanie weekendowe to nic takiego - myślę że też w tym momencie zameczyles ja swoją osobą. Co do Hiszpanii - poznała latynosa i miała ochotę na romans z nim, znów nic w tym zlego, nie byliście już razem i nie zdradzała Cię. Co do twojego przylotu - pewnie nie przypuszczała że będziesz aż taki głupi żeby od razu przylecieć albo chciała sprawdzić jak bardzo jesteś nawiedzony i czy właśnie od razu do niej przylecisz jak jakiś stalker. Kolejna sprawa - uważasz że to że zachorowales powoduje że ona POWINNA być przy tobie i ciebie wspierać. Współczuję choroby ale choroba nie ma tu nic wspólnego z tą kobietą. Daj jej w końcu spokój - ile razy można ci mówić "Odpie**ol się" żebyś zrozumiał? Zajmij się własnym zdrowiem fizycznym i psychicznym.
- anderstud
- Zbanowany
- Nieaktywny
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
Liliowa napisał/a:
mronik napisał/a:wszystko sie zgadza. dzis napisala mi, ze nie zyczy sobie ode mnie wiadomosci i prosb i ze zglosi to na policje. amen.
Większość osób komentująca uwaza, że dziewczyna jest toksyczna
Nooo... chyba nie do końca.
Większość osób uważa, że ona od dawna miała go gdzieś, ale jego ciągłe skamlenie sprawiało jej jednak jakąś dziką satysfakcję,
stąd akcje z jakimiś filmikami ze szpitala czy inne pierdoły, które miały podtrzymywać i nakręcać jego zainteresowanie jej osobą.
Nagle jej się znudziło i każe mu spadać, a on biedny nie kuma co się tu odwala, no więc mu się tu tłumaczy z babskiego na logikę 
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
@fuorviatos: "(...)Klasyk. A czemu wybrałeś sobie porytą emocjonalnie wariatkę?
Czemu dalej chcesz to ciągnąć? Przecież toksyczność tej relacji aż kłuje w oczy."
"(...)Typowa "borderka". "
@12miecio12: (...)Przypomnij sobie zachowanie jej eks, to ona I tylko ona doprowadzila go do takiego a nie innego zachowania, ciebie prowadzi dokladnie do tego samego stanu
@zwyczajny gość: La femme fatale......ten typ tak ma....nic nie poradzisz.....
Cytaty w których widzę zarzut że kobieta jest toksyczna/nienormalna.
Nie sądzę żeby miała satysfakcję z jego "skamlania"- widać to po blokadzie autora gdzie się da i poinformowaniu żeby się odczepił albo sprawa trafi na policję. Znam to z autopsji - miałam do czynienia z jednym socjopatą/psychopata który się zachowywał jak autor. Co to wysyłania filmików i zdjec ze szpitala - jak już ktoś pisał mogła sie nudzić i pisała do byle kogo, była po narkotykach więc mogła robić głupoty albo jak pisałam nie sądziła lub chciała sprawdzić jak autor daleko się posunie z nękaniem jej. Tak nagły przylot do kogoś w innym kraju nie jest normalny, zwłaszcza że jeśli dobrze zrozumiałam była tam z innymi znajomymi/bliskimi.
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
Kolego stawiaj krzyżyk na tej relacji i przestań się męczyć bo z tego nic dobrego nie będzie. Źle to wygląda.
- mronik
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Odp: Historia, która nie daje mi spokoju.
@liliowia polecialem tam chwile po rozstaniu, moglem nie leciec, ale chcialem sprawdzic jak zareaguje liczylem sie z tym, ale zeby nawet nie spotkac sie? i to bylo po naszym tygodniu przerwy o ktory sam poprosilem, w sensie poprosilem o czas...wiec nie wszystko wyglada tak jak mowisz. Prawda jest taka ze dostalem takiego "kosza" ze faktycznie moglem wtedy zapasc sie pod ziemie a nie skomlac. I byly rozmowy, duzo rozmawialismy ja naprawde nie przypuszczalem, ze rowno z powrotem z "wakacji" ona od razu zawinie "ogon" wiec nie oceniaj bo tam bylo duzo zmiennych jednak efekt koncowy jest jaki jest.
