Głupia sytuacja. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 8 9 10 11 12 22 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 586 do 650 z 1,405 ]

586

Odp: Głupia sytuacja.

Sorry skoro misio uważa od 2 lat
Że jest dla ciebie nieatrakcyjny i przez te 2 lata nic z tym nie robi...
Mimo że miałby dietetyczny żarcie pod nos i za darmo
To znaczy że ma cię w gdzieś.
I wcale nie chcę być dla ciebie atrakcyjny. Gdyby chciał stanąłby na rzęsach i machał uszami z nadzieją, że to pomoże.

Zobacz podobne tematy :

587

Odp: Głupia sytuacja.

Czekolada, jak jedyny wkład w dyskusję jaki chcesz dać, to złośliwe dogryzki, bo z bliżej nieustalonego powodu, dokopywanie ludziom jest Twoim hobby, to ja Ci bardzo współczuję- smutne musisz mieć życie hmm

588 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-08-27 17:55:32)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A kto w domku gotuje? big_smile

No tak, ale on byle czego nie zje big_smile

Ja tam mogę pichcić i dietetycznie i wegetariańsko, a nawet wegańsko. Problem w tym, że on tego nie ruszy. To taki typowy facet, co codziennie chce kotleta z surówką i ziemniaczkami. O ile wcześniej to nie robiło większej różnicy, bo chodził regularnie na siłownię, to teraz... no, wiadomo, zawsze znajdzie się wymówka by nie iść ćwiczyć.

U nas jest siłka, 5 minut od domu, do której ma karnet. Na tejże siłce jest trener personalny i z własnej kieszeni mu zapłacę, żeby go zatrudnił i się za siebie zabrał.

Też kiedyś myślałem, że nie ma nic lepszego, jak schabowy z kapustą smile Niezależnie od pogody mogłem żreć mięso pod każdą postacią. Teraz jadam mięso 1, max 2 razy w tygodniu, także da się :-) Choć motywacji do zmiany diety było trochę więcej - warto było smile
To co mnie w Twojej historii zadziwiło, to ten wylewający się zewsząd pęd do skucesu u Miśka a przede wszystkim ciągła pogoń i pracoholizm. Gdyby tylko trochę odpuścił, znalazłby czas i dla Ciebie i dla siebie. Podziwiam a jednocześnie nie mogę zrozumieć ludzi, którzy nie są w stanie choć na chwilę zwolnić w w życiu. Potrzebują ciągłego i nieustannego pędu i wyścigu, co często wiąże się ze stresem. Nie mówię tutaj o lenistwie, ale o wiecznej pogoni za zajęciem i ryzykiem jednocześnie. Nie można mieć choć chwilę wolnego w codziennym grafiku? Tyle razy cierpi na tym zdrowie, i relacje z innymi, niekoniecznie samą rodziną, ale nawet z przyjaciółmi.

589

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Czekolada, jak jedyny wkład w dyskusję jaki chcesz dać, to złośliwe dogryzki, bo z bliżej nieustalonego powodu, dokopywanie ludziom jest Twoim hobby, to ja Ci bardzo współczuję- smutne musisz mieć życie hmm


Zapewniam cię, że 1000 razy przyjemniejsze od twojego. Przynajmniej nie muszę dyżurować na forum niemal 24 godziny.

590

Odp: Głupia sytuacja.
bagienni_k napisał/a:

Też kiedyś myślałem, że nie ma nic lepszego, jak schabowy z kapustą smile Niezależnie od pogody mogłem żreć mięso pod każdą postacią. Teraz jadam mięso 1, max 2 razy w tygodniu, także da się :-) Choć motywacji do zmiany diety było trochę więcej - warto było smile
To co mnie w Twojej historii zadziwiło, to ten wylewający się zewsząd pęd do skucesu u Miśka a przede wszystkim ciągła pogoń i pracoholizm. Gdyby tylko trochę odpuścił, znalazłby czas i dla Ciebie i dla siebie. Podziwiam a jednocześnie nie mogę zrozumieć ludzi, którzy nie są w stanie choć na chwilę zwolnić w w życiu. Potrzebują ciągłego i nieustannego pędu i wyścigu, co często wiąże się ze stresem.

Ja sobie to tłumaczę tym, że on jest z bardzo biednej rodziny i wszystkiego sam się dorobił. Zawsze gdzieś, z tyłu głowy, boi się być znowu biedny. Ja wiem, że to nieracjonalne, ale często się zdarza w takich wypadkach.

Poza tym to dosyć intensywny człowiek, który ciągle coś musi robić, bo nie potrafi usiedzieć. W przeszłości uprawiał duzo sportu (siłka, rower), co było fajne. Teraz, niestety wszystko zeżarła praca. No i się to na nas odbiło. Mam nadzieję jednak, że można to odwrócić smile

591

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Czekolada, jak jedyny wkład w dyskusję jaki chcesz dać, to złośliwe dogryzki, bo z bliżej nieustalonego powodu, dokopywanie ludziom jest Twoim hobby, to ja Ci bardzo współczuję- smutne musisz mieć życie hmm


Zapewniam cię, że 1000 razy przyjemniejsze od twojego. Przynajmniej nie muszę dyżurować na forum niemal 24 godziny.

Z tego co pisałaś, to cała kariera przy mężu , może to Cię tak gryzie ze Blackie ma też starszego Partnera a coś robi zawodowo?

592

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Czekolada, jak jedyny wkład w dyskusję jaki chcesz dać, to złośliwe dogryzki, bo z bliżej nieustalonego powodu, dokopywanie ludziom jest Twoim hobby, to ja Ci bardzo współczuję- smutne musisz mieć życie hmm


Zapewniam cię, że 1000 razy przyjemniejsze od twojego. Przynajmniej nie muszę dyżurować na forum niemal 24 godziny.

Szczęśliwi i spełnieni ludzie epatują pozytywną energią.

P.S. To, że ktoś jest zalogowany, to nie znaczy, że cały czas na forum obecny. Ja np. nie wylogowuję się nigdy.
I nie widzę nic złego w częstym siedzeniu na forum, jeśli się przez to nie zaniedbuje życia codziennego w realu i swoich obowiązków. Rozliczanie kogoś z czasu spędzonego na forum jest zwyczajnie słabe. Tak samo jak ciągła krytyka, która nawet koło konstruktywnej nie stała.

593 Ostatnio edytowany przez czekoladazfigami (2019-08-27 18:31:13)

Odp: Głupia sytuacja.
Ela210 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Czekolada, jak jedyny wkład w dyskusję jaki chcesz dać, to złośliwe dogryzki, bo z bliżej nieustalonego powodu, dokopywanie ludziom jest Twoim hobby, to ja Ci bardzo współczuję- smutne musisz mieć życie hmm


Zapewniam cię, że 1000 razy przyjemniejsze od twojego. Przynajmniej nie muszę dyżurować na forum niemal 24 godziny.

Z tego co pisałaś, to cała kariera przy mężu , może to Cię tak gryzie ze Blackie ma też starszego Partnera a coś robi zawodowo?


Mój mąż nie płaci moich faktur firmowych. Umiem sobie znaleźć klientów, nie muszę w ten sposób zarabiać. Także pudło... A po 2 co to znaczy stały partner? Kochanek na przychodne czy konkubent? Nie interesuje mnie życie na kartę rowerową. Nie mam też kredytu hipotecznego na 30 lat. Także  nie mam czego zazdrościć.

594 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-08-27 18:35:29)

Odp: Głupia sytuacja.

Pisałaś, że nie pracujesz, bo nie musisz. Jak już zaczęłaś, gratulacje, słuszny wybór, bo obrączka niczego nie gwarantuje, jak Ci się wydaje.:)
Kobiety które utrzymują się same, szanują pracę innych kobiet. Może Ci to z czasem przyjdzie. W tym wątku jesteś upierdliwa  bez wdzięku.

595 Ostatnio edytowany przez czekoladazfigami (2019-08-27 18:40:49)

Odp: Głupia sytuacja.
Ela210 napisał/a:

Pisałaś, że nie pracujesz, bo nie musisz. Jak już zaczęłaś, gratulacje, słuszny wybór, bo obrączka niczego nie gwarantuje, jak Ci się wydaje.:)
Kobiety które utrzymują się same, szanują pracę innych kobiet. Może Ci to z czasem przyjdzie. W tym wątku jesteś upierdliwa  bez wdzięku.

Pracuję tyle ile chcę. A raczej nie lubię rano wstawać. Więc selekcjonuje swoje zlecenia. Jak ktoś lubi tyrać od świtu do nocy... Jego wybór. Nie każdy ma duszę wyrobnika. A obrączka wbrew pozorom gwarantuje sporo praw i przywilejów.

PS. Nie mam zwyczaju wdzięczyć się i przymilać do obcych. Nie muszę.

596 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-08-27 18:42:54)

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Pisałaś, że nie pracujesz, bo nie musisz. Jak już zaczęłaś, gratulacje, słuszny wybór, bo obrączka niczego nie gwarantuje, jak Ci się wydaje.:)
Kobiety które utrzymują się same, szanują pracę innych kobiet. Może Ci to z czasem przyjdzie. W tym wątku jesteś upierdliwa  bez wdzięku.

Pracuję tyle ile chcę. A raczej nie lubię rano wstawać. Więc selekcjonuje swoje zlecenia. Jak ktoś lubi tyrać od świtu do nocy... Jego wybór. Nie każdy ma duszę wyrobnika. A obrączka wbrew pozorom gwarantuje sporo praw i przywilejów.

smile jak się jesteś w stanie utrzymać z 2 godzin pracy dziennie to ok, a nawet podziwiam, jeśli to są pieniądze pozwalające na życie, a nie waciki.
Piszesz jakby małżeństwo było Twoim największym życiowym sukcesem, to błąd.

597

Odp: Głupia sytuacja.
Ela210 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Pisałaś, że nie pracujesz, bo nie musisz. Jak już zaczęłaś, gratulacje, słuszny wybór, bo obrączka niczego nie gwarantuje, jak Ci się wydaje.:)
Kobiety które utrzymują się same, szanują pracę innych kobiet. Może Ci to z czasem przyjdzie. W tym wątku jesteś upierdliwa  bez wdzięku.

Pracuję tyle ile chcę. A raczej nie lubię rano wstawać. Więc selekcjonuje swoje zlecenia. Jak ktoś lubi tyrać od świtu do nocy... Jego wybór. Nie każdy ma duszę wyrobnika. A obrączka wbrew pozorom gwarantuje sporo praw i przywilejów.

smile jak się jesteś w stanie utrzymać z 2 godzin pracy dziennie to ok, a nawet podziwiam, jeśli to są pieniądze pozwalające na życie, a nie waciki.
Piszesz jakby małżeństwo było Twoim największym życiowym sukcesem, to błąd.

To nie jest wątek o mojej pracy... Zaraz moderacja się przyczepi.

598

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:

A po 2 co to znaczy stały partner? Kochanek na przychodne czy konkubent? Nie interesuje mnie życie na kartę rowerową.

Milusi hejcik na odmienny od własnego styl życia. Zgaduję, że zmiana karty rowerowej na cuś więcej rozwiązuje kwestie jest seks/nie ma go/ za rzadko - ach te prawa i przywileje.

599

Odp: Głupia sytuacja.
Snake napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

A po 2 co to znaczy stały partner? Kochanek na przychodne czy konkubent? Nie interesuje mnie życie na kartę rowerową.

Milusi hejcik na odmienny od własnego styl życia. Zgaduję, że zmiana karty rowerowej na cuś więcej rozwiązuje kwestie jest seks/nie ma go/ za rzadko - ach te prawa i przywileje.

Nie, chodziło mi o czysto praktyczny i prawny aspekt karty rowerowej. Ale widać głodnemu chleb na myśli. Nie mam zwyczaju kupczyć ciałem, gdy chce czegoś.

600

Odp: Głupia sytuacja.

Czekoladazfigami, moderacja nie przyczepia się, a jedynie pilnuje przestrzegania regulaminu.
Byłaś upominana w tym wątku już 3 razy (!), zastanawiam się czego z tych próśb nie zrozumiałaś ?
Proszę o zaprzestanie uszczypliwości, bezzasadnej krytyki Autorki wątku, złośliwości i hejtu.
Uprzedzam, że robię to po raz ostatni, na wypadek ewentualnych lamentów, że banuję bez powodów i "po uważaniu".

601

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:

Nie, chodziło mi o czysto praktyczny i prawny aspekt karty rowerowej. Ale widać głodnemu chleb na myśli. Nie mam zwyczaju kupczyć ciałem, gdy chce czegoś.

Ale od kiedy ja czymkolwiek muszę kupczyć? Ja mam własną pracę i dobre skile. Nie mam potrzeby posiadania papierka by mój mąż miał psi obowiązek mnie utrzymywać. Raczej jestem dumna z tego, że facet ceni mnie jako pracownika w swojej firmie- podobnie jak jego partnerzy. Cokolwiek by się zdarzyło w naszej sytuacji, ja mam fuchę, bo mam kontakty i doświadczenie, a nie dlatego, że Misiek mnie promuje.

I, o ile Ci to nie w smak, my rozwiązaliśmy część naszych problemów. Nie wszystkie, ale dużo spornych punktów..

602 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-08-27 20:59:08)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Ja sobie to tłumaczę tym, że on jest z bardzo biednej rodziny i wszystkiego sam się dorobił. Zawsze gdzieś, z tyłu głowy, boi się być znowu biedny. Ja wiem, że to nieracjonalne, ale często się zdarza w takich wypadkach. Poza tym to dosyć intensywny człowiek, który ciągle coś musi robić, bo nie potrafi usiedzieć. W przeszłości uprawiał duzo sportu (siłka, rower), co było fajne. Teraz, niestety wszystko zeżarła praca. No i się to na nas odbiło. Mam nadzieję jednak, że można to odwrócić smile

Być może sytuacja w przeszłości zmusiła go do podjęcia sporego wysiłku, bez którego nie dałby sobie rady. Ludzie często za wszelką cene próbują uciec od przeszłości, szukając dla siebie nowej drogi. W sumie dobrze, że udało się komuś wyjść na prostą i osiagnąć coś w życiu, choć widać, że nie zamierza zwalniać smile Mimo wszystko, może ta sytuacja da mu do myślenia.
Skoro nie może usiedzieć na miejscu, może warto zaproponować jakieś wspólne zajęcia, bieganie, trening, siłownie czy inne tego typu aktywności, gdzie można się tak zwyczajnie wyszaleć.

603

Odp: Głupia sytuacja.
czekoladazfigami napisał/a:

Ale widać głodnemu chleb na myśli. Nie mam zwyczaju kupczyć ciałem, gdy chce czegoś.

Odpuść dobra kobieto. Popadasz w jakąś fobię. Lubię Beyondblackie, a nie znajdziesz w tym temacie żebym ją głaskał po główce. Raczej oszczędnie zwracam uwagę, że wpada w typowo kobiece histeryczne stany emocjonalne, a zwyczajnie mówiąc nudzi się więc musi znaleźć jakiś problem do rozwiązania. Ok. od tego są fora żeby sobie podyskutować nad czymś co kobieta jej pokroju rozwiązałaby sama, gdyby siadła sobie spokojnie pomyśleć przy kominku z drinkiem w ręku. Ma jednak potrzebę popisać na ten temat, jej prawo. Co nie oznacza, że zaraz trzeba na niej wyładowywać swoje kompleksy, urazy czy zły humor. Podziękował...

604 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-08-28 03:07:36)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Beyond, mnie uderzył brak w Twoim Miśku zainteresowania Twoją osobą, dlatego sugerowałam byś się temu przypatrzyła.
Jeśli uważasz, że nic złego się nie dzieje, a wiesz to lepiej niż my, to ok.

Życzę Ci jednak, by Misiek obudził się z tego letargu i dostrzegł w Tobie kobiecość, żeby wróciło pożądanie za którym tęsknisz, byś nie musiała przeglądać się w oczach innego mężczyzny, bo Nicka już nie ma, ale za chwilę pojawi się John Doe, który spojrzy na Ciebie tak, jak powinien to robić Misiek.
Brakuje Ci tych emocji, dlatego obecność Nicka spowodowała takie a nie inne rozkminy.

Nie sądzę, że wiek Miśka skazuje go na bierne leżenie, trzeba go zachęcić. Odciąć trochę pracę od domu i zacząć spędzać czas na rzeczach, o których zapomnieliście.

Zdecydowanie nikogo na boku nie ma. Jestem z nim w kontakcie w ciągu dnia, po pracy wraca od razu, a weekendy spędza w domu. Telefon ma zawsze na wierzchu i spokojnie można zobaczyć jego fejsa. Zawsze mu ufałam.

Bardziej problemem stało się to, że w ciągu ostatnich dwóch lat przytył trochę i zaczęło go to krępować. Pogadaliśmy, tak na spokojnie, w weekend i on przyznal, że wydaje mu się, że on mnie już nie pociąga hmm Również martwil się tym, że jest ode mnie 10 lat starszy. Wyjaśniłam mu, że to absolutnie nieprawda. Kilka kilo nie jest trudno zrzucić, a 52 lata to całkiem młody wiek. Oczywiście, stres związany z ciężką harówką też się na nim odbił.

Wydaje mi sie, ze Misiek tak jak mowilas ma ten strach przed bieda i sie bardzo zapetlil w tej pracy i za bardzo sie wciagnal.
To oczywiscie powoduje rozne stresy i tak teraz przytyl i wtedy mysli, ze sie Tobie nie podoba.
Z kolei tyle roboty i ten stres nie sprawiaja, ze chce mu sie odchudzac wiec to takie kolo.
Moj dobry przyjaciel ma bardzo podobnie, ze jak byl juz blisko 50 roku zycia to zaczal strasznie sie bac tej przeszlej biedy (nie przepracowane problemy wyszly z niego) i wtedy tez zaczal obsesyjnie pracowac i odkladac i ciagle o tym myslec. Koniec koncow rozchorowal sie od tego stresu i braku odpowiedniego snu i diety.


czekoladazfigami... Serio? Mamy rok 2019 i juz chyba wytykanie drugiej kobiecie, ze jest partnerka, a nie zona wyszlo z mody.

605

Odp: Głupia sytuacja.
Winter.Kween napisał/a:

czekoladazfigami... Serio? Mamy rok 2019 i juz chyba wytykanie drugiej kobiecie, ze jest partnerka, a nie zona wyszlo z mody.

Myślę że moderatorka Isabella powiedziała już ostatnie słowo w tej kwestii i dalsze kopanie kogoś zagrożonego banem jest słabe. Beyondblackie to nie pomoże, bo dziewczyna ma raczej stabilne poczucie własnej wartości, a Czekoladazfigami się nie obroni bo jej nie wolno.

606 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-08-28 06:50:05)

Odp: Głupia sytuacja.
Lagrange napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

czekoladazfigami... Serio? Mamy rok 2019 i juz chyba wytykanie drugiej kobiecie, ze jest partnerka, a nie zona wyszlo z mody.

Myślę że moderatorka Isabella powiedziała już ostatnie słowo w tej kwestii i dalsze kopanie kogoś zagrożonego banem jest słabe. Beyondblackie to nie pomoże, bo dziewczyna ma raczej stabilne poczucie własnej wartości, a Czekoladazfigami się nie obroni bo jej nie wolno.

Błagam.. nie popadajmy w skrajności. Zawsze można się odezwać na priv, jeśli ktoś się czuje "skopany"...

607

Odp: Głupia sytuacja.

Jak na razie jest dobrze.

Misio wraca ze mną na siłownię i umówił się z trenerem by mu ułożył plan. Nawet wczoraj wziął pół dnia wolnego i pojechaliśmy na rowerach w plener smile Naprawdę zaczął się starać, nie tylko dbać o siebie, lecz również dając mi komplementy, przytulasy i mówiąc jak mnie kocha big_smile

Jeżeli chodzi o Nicka, to widzialam go z dwa razy na mieście i tylko chłodno się przywitałam. Coś tam ze mną chciał gadac, ale powiedzialam, że się spieszę i nie dalam mu dojść do słowa. Założę się, że by wyjaśnić żonie dlaczego go zablokowałam na fejsie, to naopowiadał jej jakiś bzdur o tym jak zła kobita próbowała biednego żusia uwieść, ale mnie to zwisa i powiewa. Nigdy nie spotykam ją tam gdzie chodzę, więc szansa dostania po pysku jest znikoma.

608

Odp: Głupia sytuacja.

No to pięknie, cel został osiągnięty, przynajmniej w pewnym zakresie smile Widać, że partner mocno otrzeźwiał, widząc zagrożenie i zdał sobie sprawę, co(kto) jest najważniejszy w jego życiu:) Tobie też widać potrzebny był kubeł zimnej wody, żeby się nie potknąć i nie wyłożyć po całości smile Jednym słowem zaczynasz dostawć to, czego Ci tak bardzo ostatnio brakowało? Czujesz teraz, z perspektywy czasu, czy byłabyś w stanie to zrobić wcześniej w bardziej zdecydowany sposób?

609

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Nigdy nie spotykam ją tam gdzie chodzę, więc szansa dostania po pysku jest znikoma.

A kto Tobie podskoczy Beyond no weź przestań  smile
Fajnie że robi się lepiej u was w domu.

610

Odp: Głupia sytuacja.

Robi się o WIELE lepiej smile

Tylko trochę szkoda, że to wymagalo interwencji z zewnatrz i masywnej awantury jaką Pani Nick urządziła mężowi.

611

Odp: Głupia sytuacja.

A to Pani Nick u was była?

612

Odp: Głupia sytuacja.

Wcale mi go nie szkoda smile
Nic mu nie będzie gorzej z nim by było jak byście rozpoczęli regularny romans .
Z mojego punktu i doświadczenia wynika że dobrze mu tak jak bystry to zakuma i nie będzie się użalał nad sobą smile
Akurat znam takie przypadki z otoczenia i autopsji ,więc wiem że to co opisywałaś dzieje się naprawdę w życiu.

613

Odp: Głupia sytuacja.
paslawek napisał/a:

Wcale mi go nie szkoda smile
Nic mu nie będzie gorzej z nim by było jak byście rozpoczęli regularny romans .
Z mojego punktu i doświadczenia wynika że dobrze mu tak jak bystry to zakuma i nie będzie się użalał nad sobą smile
Akurat znam takie przypadki z otoczenia i autopsji ,więc wiem że to co opisywałaś dzieje się naprawdę w życiu.

Panią Nick znamy, bo była u nas i spotkaliśmy ją w ich domu. Wydawala się zdystansowana i drinkująca, jakby chciała ignorowac męża. To nie jest alkoholiczka, ale pije pod presją.

Urządziła mu awanturę, bo zachowywał się, jak wiesz, na haju, więc coś wyczuła. On tylko od 9 lat jest trzeźwy. Dziękuje jej za to. A Nick? Jak jest mądrym chłopcem, to pójdzie do AA.

614

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
paslawek napisał/a:

Wcale mi go nie szkoda smile
Nic mu nie będzie gorzej z nim by było jak byście rozpoczęli regularny romans .
Z mojego punktu i doświadczenia wynika że dobrze mu tak jak bystry to zakuma i nie będzie się użalał nad sobą smile
Akurat znam takie przypadki z otoczenia i autopsji ,więc wiem że to co opisywałaś dzieje się naprawdę w życiu.

Panią Nick znamy, bo była u nas i spotkaliśmy ją w ich domu. Wydawala się zdystansowana i drinkująca, jakby chciała ignorowac męża. To nie jest alkoholiczka, ale pije pod presją.

Urządziła mu awanturę, bo zachowywał się, jak wiesz, na haju, więc coś wyczuła. On tylko od 9 lat jest trzeźwy. Dziękuje jej za to. A Nick? Jak jest mądrym chłopcem, to pójdzie do AA.

Tak zgoda i może to zabrzmi egzaltowanie i groźnie ale może ratuje teraz swoje życie nie ma w tym przesady i nie jest to śmieszne.
W każdym razie wie co robić i to jego problem odpowiedzialność nie jest nowicjuszem
Ty masz swoje do zrobienia.
Trzym się

615

Odp: Głupia sytuacja.

Ja się trzymam, bo ostatnią rzeczą jaką potrzebuję jest nałogowy, obsesyjny facet. Przerabiałam to wiele razy- wielka inteligencja, kompletna koncentracja na jednej branży i używki. Ja tak mam. Nie potrzebuję konkurencji.

Jestem trzeźwa od wielu lat (uspokajacze i alkohol). Inne cechy, niestety, pozostają, dlatego tak łatwo się zabujać w pokrewnym obsesyjnym idiocie.

616 Ostatnio edytowany przez Thedirt88 (2019-08-31 10:07:44)

Odp: Głupia sytuacja.
Cyngli napisał/a:
Thedirt88 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Czytając ten wątek, mimo krótkiego pobytu na forum, do końca ciężko uwierzyć, że można tak bardzo wylewać swoje frustracje, jak to robią niektórzy komentujący.
Autorka decyduje się wyżalić, zrzucić z siebie jakiś ciężar, tak zwyczajnie  się wygadać, próbując uzyskać wsparcie. Dostaje w zamian falę krytyki, wylewający się zewsząd jad, przez który mam wrażenie, przebija czasami zazdrość. Następnym krokiem jest próba wmawiania użytkownikowi czegoś czego nie ma lub wywlekania przywarów, o których i tak zdaje sobie sprawę, lecz nie o tego oczekuje.

Autorka (obecna tu od lat) robi dokładnie to samo. Zamiast wspierać innych, to krytykuje. Karma będzie wracać.

Ach, czyli jak dzieci w piaskownicy, Jaś mi sypnął piachem w oczy, to ja też mu sypnę...? Sorry, ale... wstyd.

A w stronę Autorki padły naprawdę niewybredne komentarze.

Nieprawda, tu nie chodzi o sypanie sobie w oczy. Chodzi o to, by sobie nie "sypać w oczy", bo jak widać, nikt nie jest idealny.

Trzeba pewne rzeczy po prostu uświadamiać. Dla mnie sypanie komuś w oczy (bardzo częste na tym forum zjawisko, NO NIESTETY, DOROŚLI) jest głupie i niedojrzałe.

Dlatego nie mogę pominąć czy zapomnieć, jak autorka tematu deptała innych tu użytkowników.

617

Odp: Głupia sytuacja.
Thedirt88 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Thedirt88 napisał/a:

Autorka (obecna tu od lat) robi dokładnie to samo. Zamiast wspierać innych, to krytykuje. Karma będzie wracać.

Ach, czyli jak dzieci w piaskownicy, Jaś mi sypnął piachem w oczy, to ja też mu sypnę...? Sorry, ale... wstyd.

A w stronę Autorki padły naprawdę niewybredne komentarze.

Nieprawda, tu nie chodzi o sypanie sobie w oczy. Chodzi o to, by sobie nie "sypać w oczy", bo jak widać, nikt nie jest idealny.

Trzeba pewne rzeczy po prostu uświadamiać. Dla mnie sypanie komuś w oczy (bardzo częste na tym forum zjawisko, NO NIESTETY, DOROŚLI) jest głupie i niedojrzałe.

Dlatego nie mogę pominąć czy zapomnieć, jak autorka tematu deptała innych tu użytkowników.

Jedną rzeczą jest pisanie, czasem nieładnej, prawdy. Innym jest gnojenie i wyżywanie się na kimś, bo Cie dziś głowa boli albo mąż się sfochał.

618 Ostatnio edytowany przez Thedirt88 (2019-09-02 11:45:31)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
Thedirt88 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ach, czyli jak dzieci w piaskownicy, Jaś mi sypnął piachem w oczy, to ja też mu sypnę...? Sorry, ale... wstyd.

A w stronę Autorki padły naprawdę niewybredne komentarze.

Nieprawda, tu nie chodzi o sypanie sobie w oczy. Chodzi o to, by sobie nie "sypać w oczy", bo jak widać, nikt nie jest idealny.

Trzeba pewne rzeczy po prostu uświadamiać. Dla mnie sypanie komuś w oczy (bardzo częste na tym forum zjawisko, NO NIESTETY, DOROŚLI) jest głupie i niedojrzałe.

Dlatego nie mogę pominąć czy zapomnieć, jak autorka tematu deptała innych tu użytkowników.

Jedną rzeczą jest pisanie, czasem nieładnej, prawdy. Innym jest gnojenie i wyżywanie się na kimś, bo Cie dziś głowa boli albo mąż się sfochał.

Prawda czyja? Twoja? Trzeba być obiektywnym i człowiekiem nieuprzedzonym wobec innych. Nie chce mi się cytować, bo po co? Czasem podchodziło pod gnojenie i tyle.

619

Odp: Głupia sytuacja.

Beyond... a ile Ty masz lat?

620

Odp: Głupia sytuacja.
Blueman napisał/a:

Beyond... a ile Ty masz lat?

42. I co z tego? Bzdury można robić w każdym wieku. Istotnym jest by się na tych błędach uczyć.

621 Ostatnio edytowany przez Thedirt88 (2019-09-05 09:03:08)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
Blueman napisał/a:

Beyond... a ile Ty masz lat?

42. I co z tego? Bzdury można robić w każdym wieku. Istotnym jest by się na tych błędach uczyć.

Wiesz, ja nie śledzę, czy się uczysz. Tylko pamiętam. Każdy człowiek się uczy, rozwija, więc może jeszcze czegoś się nauczysz i poprawisz.

Jak nie, to może "dam Ci w czaszkę". Tego nie wiem. Bo...

Związków przyczynowo skutkowych jest bardzo dużo, w różnych sytuacjach czy związkach.

Dlatego trzeba być mądrym, by to ogarnąć.

Jednak nie jesteś psychologiem za jakiego się miałaś. Przeczytałaś tam może parę książek i myślałaś, że zostaniesz "ekspertem". Nie masz profesjonalnego doświadczenia w tym zakresie, więc proszę, byś się nie wypowiadała na ten temat. I nie kłamała, by przekonać innych do swojego punktu myślenia! Bo to już nowa forma erystyki (w Internecie). Albo jakaś choroba psychiczna?

Dlaczego? By to forum nie było bardziej szkodliwe niż jest.

622

Odp: Głupia sytuacja.

Thedirt88, nie wiem kobieto czy Ty masz problem z czytaniem, ze zrozumieniem czy też z głową. Nie mnie dociekać.

Do Twojej wiadomości, jestem faktycznie akredytowanym, w luźnym rozumieniu, terapeutą (councillor). Pracowałam jako taki doradca kilka lat. Dzisiaj jestem w innej branży, ale ukończone kursy bardzo mi się przydają w pracy.


Polecam pójść do kuchni i zaparzyć sobie meliski, zamiast marnować czas na jadowite atakowanie ludzi w internetach.

623 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-09-06 13:17:05)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Polecam pójść do kuchni i zaparzyć sobie meliski, zamiast marnować czas na jadowite atakowanie ludzi w internetach.

Chyba już doszłaś do siebie smile

624

Odp: Głupia sytuacja.
paslawek napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Polecam pójść do kuchni i zaparzyć sobie meliski, zamiast marnować czas na jadowite atakowanie ludzi w internetach.

Chyba już doszłaś do siebie smile

Pewnie, że doszłam smile


Unikam miejsc w które chodzi Nick, a jak zdarzy mi sie go zobaczyć (miasteczko moje to kilka średniowiecznych ulic na krzyż), grzecznie mówię "Dzień dobry" i nie wdaję się w żadne pogaduszki. Jasne, że uczucia mi się nagle nie wyłączyły i że ciągle trochę mnie ściska w dołku, ale staram się koncentrować na pracy, siłce i własnym związku.

625

Odp: Głupia sytuacja.

Jesteś Bb Killer of love wink
Aczkolwiek wcale jeszcze nie jest przesadzone, jak to sie skończy... , kiedy pojawi się nowy Nick, dla którego porzucisz strefę komfortu,  wypalone i zawiedzione uczucie do męża.
Dziękuję Ci za Twoją historię, ktora przypomniała mi moje bardzo dawne, okropnie nieprzyjemne rozterki miłosne. Ja nie bylam taka twarda. A poza tym nie zależało mi tak na kasie i wygodzie. Wybrałam milosc, namiętność, pasję, fantazję zamiast mężowskiej rutyny, nudy i braku inwencji erotycznych.
Mam nadzieję, ze nie zniechęcają Cię wrogowie i będziesz relacjonować dalej.

626 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2019-09-06 22:27:51)

Odp: Głupia sytuacja.

Niezwykła, różnica jest taka, że tu przecież nie o wielką miłość chodzi. Nick i ja spędzamy dużo czasu sami- on ponieważ jest na wczesnej emeryturze i zajmuje się jakimiś sporadycznymi kursami gotowania dla rozrywki, ja dlatego, że mam zdalną prace z domu. Ponieważ jesteśmy ludźmi, którzy są intelektualnie aktywni i łatwo się nudzą, to taki styl życia, w połączeniu z partnerami, którzy nie podzielają wielu naszych zainteresowań i są bardzo przewidywalni, wytworzył próżnię.


Wiadomo, że natura próżni nie znosi, więc jak się spotkaliśmy, to zaiskrzyło. Poschlebialiśmy sobie, uzupełniliśmy zasoby ekscytacji i się poturlało. Ale ani ja nie wierzę w to, że by to przekształciło się w coś bardziej poważnego, ani on. Dlatego go poblokowałam i unikam. Bo priorytet to dla mnie Misiu i nasz dom.

627

Odp: Głupia sytuacja.

Się odzywam po czasie.

Misiek chodzi na siłkę i stracił 5 kg. Razem też biegamy w weekend i jeździmy na rowerach po kilka kilometrów (bieganie rano, rowery po południu). Życie seksualne zdecydowanie się poprawiło. Pracuję ciągle dużo, ale planujemy wakacje w New Orleanie w styczniu i już kupiliśmy bilety. Nawet dostałam drugi pierścionek zaręczynowy big_smile, tak na osłodę.

Nie wiem jakie szaleństwo zawładnęło mną latem. Coś mi się na mózg rzuciło, że zamiast rozmawiać z Misiem popłynęłam z zalotami podstarzałego lowelasa. Jestem głupia czasem.

Nicka nie widuję, bo unikam ulic i czasu gdzie on z psem chodzi. Przeszło mi zupełnie.

628

Odp: Głupia sytuacja.

Hormony! Ach, hormony!


Jak dobrze, że pozwoliłaś wrócić rozumowi. Nie miałam wątpliwości, że szaleństwo jest chwilowe. smile

629 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-22 14:44:14)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Się odzywam po czasie.

Misiek chodzi na siłkę i stracił 5 kg. Razem też biegamy w weekend i jeździmy na rowerach po kilka kilometrów (bieganie rano, rowery po południu). Życie seksualne zdecydowanie się poprawiło. Pracuję ciągle dużo, ale planujemy wakacje w New Orleanie w styczniu i już kupiliśmy bilety. Nawet dostałam drugi pierścionek zaręczynowy big_smile, tak na osłodę.

Nie wiem jakie szaleństwo zawładnęło mną latem. Coś mi się na mózg rzuciło, że zamiast rozmawiać z Misiem popłynęłam z zalotami podstarzałego lowelasa. Jestem głupia czasem.

Nicka nie widuję, bo unikam ulic i czasu gdzie on z psem chodzi. Przeszło mi zupełnie.


Głupia to byś była jak byś wlazła w długoterminowy romans a tak w porę się zatrzymałaś.Gdzie jest zapis że Beyond nie może odwalać takich numerów w życiu ? Wykorzystałaś możliwości i dałaś sobie radę to się liczy najlepiej jak się dało w tym momencie życia.
I co ?
Teraz będzie cytat taki ze "średniej rury" ale chyba pasuje.
"Człowiek, który nie przeszedł piekła swych namiętności, nigdy ich też nie przezwycięży. Zamieszkują one gdzieś w sąsiedztwie i nim się obejrzy, już wybucha płomień, który w okamgnieniu przenosi się na jego własne domostwo. Jeżeli ze zbyt wielu rzeczy się rezygnuje, zaniedbuje je i o nich niejako zapomina, powstaje niebezpieczeństwo, że to, czego zaniechaliśmy i cośmy zaniedbali, powróci ze zdwojoną siłą."

Weenter cicho siedź nie podpowiadaj smile (co prawda w dobie internetu to łatwe kto to napisał z resztą to nie zgaduj zgadula)

630

Odp: Głupia sytuacja.
Wielokropek napisał/a:

Hormony! Ach, hormony!


Jak dobrze, że pozwoliłaś wrócić rozumowi. Nie miałam wątpliwości, że szaleństwo jest chwilowe. smile

Dziękuję smile

Hormony i bycie ryczącą czterdziestką potrafią dokopać. Człowiek się męczy w swoim niezaspokojonym sosie. Na szczęście to mija i można racjonalnie rozwiązać problemy. A widzenie jak druga połówka staje się szczuplejsza i bardziej przystojna?- na to nie ma ceny big_smile

631

Odp: Głupia sytuacja.

Brawo!
Jak to miło posłuchać choć jednej takiej historii a właściwie szczęśliwego zakończenia kryzysu smile W odpowiednim momencie ochłonęłaś, zdając sobie sprawę z ryzyka i dokonałąs trafnego wyboru! Wszyscy chyba powinni obowiązkowo przeczytać Twoją historię, wszyscy, którzy mają wątpliwości , jak i wszyscy, którzy doświadczyli przykrych skutków romansu :-)

632

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Się odzywam po czasie.

Misiek chodzi na siłkę i stracił 5 kg. Razem też biegamy w weekend i jeździmy na rowerach po kilka kilometrów (bieganie rano, rowery po południu). Życie seksualne zdecydowanie się poprawiło. Pracuję ciągle dużo, ale planujemy wakacje w New Orleanie w styczniu i już kupiliśmy bilety. Nawet dostałam drugi pierścionek zaręczynowy big_smile, tak na osłodę.

Nie wiem jakie szaleństwo zawładnęło mną latem. Coś mi się na mózg rzuciło, że zamiast rozmawiać z Misiem popłynęłam z zalotami podstarzałego lowelasa. Jestem głupia czasem.

Nicka nie widuję, bo unikam ulic i czasu gdzie on z psem chodzi. Przeszło mi zupełnie.

No to chyba trudne, w takiej mieścinie uroczej zresztą, byłam wieki smile temu.
Lepiej się spotkać i puścić w niepamięć. Całkiem bez winy nie byłaś.

633

Odp: Głupia sytuacja.
Ela210 napisał/a:

No to chyba trudne, w takiej mieścinie uroczej zresztą, byłam wieki smile temu.
Lepiej się spotkać i puścić w niepamięć. Całkiem bez winy nie byłaś.

A gdzie ja pisałam, że do winy się nie przyznaję?

Popłynęłam na komplementach, bo chciałam. Mózgu mi nie odjęło. Było mi przyjemnie, że ktoś się we mnie zauroczył. Co, jak co, ale nie twierdzę, że się "zagubiłam", czy inne podobne pierdoły.

634

Odp: Głupia sytuacja.
Wielokropek napisał/a:

Hormony! Ach, hormony!


Jak dobrze, że pozwoliłaś wrócić rozumowi. Nie miałam wątpliwości, że szaleństwo jest chwilowe. smile

Jakie hormony? To zwykła głupota! Głupota ach głupota. Zawsze mówiłem, że chemia szkodzi kobietom a one ją tak uwielbiają przeżywać big_smile

635

Odp: Głupia sytuacja.

Przeczytałeś cały post czy poprzestałeś tylko na trzech pierwszych wyrazach?

636

Odp: Głupia sytuacja.
SM napisał/a:

Jakie hormony? To zwykła głupota! Głupota ach głupota. Zawsze mówiłem, że chemia szkodzi kobietom a one ją tak uwielbiają przeżywać big_smile

Jakkolwiek zwał, tak zwał. Ważne, że to przezwyciężyłam.

637

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Popłynęłam na komplementach, bo chciałam. Mózgu mi nie odjęło. Było mi przyjemnie, że ktoś się we mnie zauroczył. Co, jak co, ale nie twierdzę, że się "zagubiłam", czy inne podobne pierdoły.

I to mi się podoba. Jesteśmy w końcu dorośli i nawet jeśli robimy rzeczy mało rozsądne, to one wynikają z naszych własnych, świadomych wyborów. Dlatego jak słyszę teksty w typie "pogubiłem/am się", "nie wiem ja to się mogło stać" i inne mętne tłumaczenia, to zwykle ogarnia mnie śmiech przez łzy. Postąpiłeś głupio? No zdarza się, jesteśmy tylko (i aż) ludźmi, ale potem przynajmniej weź to na klatę.
Tak więc dla Ciebie naprawdę wielki plus smile.

638

Odp: Głupia sytuacja.

Olinko, mam wiele wad i potrafię być koszmarną zołzą, ale jednej rzeczy mi nie można zarzucić- uciekania przed odpowiedzialnością. Jak robię głupoty, to się do nich przyznaję. Jestem dorosła i dla mnie normalnym jest, że czasami popełniam błędy oraz robię z siebie idiotkę, bo jestem tylko człowiekiem, a nie świętą z aureolą.

Cieszę się, że pokonaliśmy, razem z Misiem, ten kryzys i że nasza więź okazała się mocniejsza niż mój debilizm smile

639

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Cieszę się, że pokonaliśmy, razem z Misiem, ten kryzys i że nasza więź okazała się mocniejsza niż mój debilizm smile

Otóż to - razem z Misiem. Ani Ty sama, ani on w pojedynkę nie bylibyście w stanie pokonać kryzysu. To zawsze jest zadanie dla dwojga, by w porę się otrząsnąć. Ty trochę popłynęłaś, Misiek z kolei wywołał głód atencji, niemniej jeśli ludzie się kochają i im wzajemnie na sobie zależy, to raz, że w końcu zaczną zauważać i rozumieć co się dzieje, a dwa - konstruktywnie ze sobą rozmawiać, po czym w ślad za tym pójdą realne zmiany. Gratuluję i szczerze życzę, by Wasze były trwałe smile.

640

Odp: Głupia sytuacja.

Beyondblackie - mówię to poważnie: niech każdy, kto zakłada wątek o problemach w związku, nieważne na jakim etapie, przeczyta sobie TWój wątek. Sczególnie ci, którzy mają ochotę wejsć w romans lub zniechęcają się przy byle pierdołach..Lektura obowiązkowa smile

641

Odp: Głupia sytuacja.

Beyondblackie, wiem że to stary wątek, ale jesteś nadal z tym Miśkiem? wyszłaś za niego, jesteś szczęśliwa?...

642

Odp: Głupia sytuacja.
szeptem napisał/a:

Beyondblackie, wiem że to stary wątek, ale jesteś nadal z tym Miśkiem? wyszłaś za niego, jesteś szczęśliwa?...

No pewnie, że jestem, od ponad 11 lat. I całkiem szczęśliwie mi się żyje smile Jak widać da się mieć pomroczność jasną, nie zrobić większych głupot i umocnić swój związek.

643 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 19:41:12)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
szeptem napisał/a:

Beyondblackie, wiem że to stary wątek, ale jesteś nadal z tym Miśkiem? wyszłaś za niego, jesteś szczęśliwa?...

No pewnie, że jestem, od ponad 11 lat. I całkiem szczęśliwie mi się żyje smile Jak widać da się mieć pomroczność jasną, nie zrobić większych głupot i umocnić swój związek.

Beyond, smaruję się kremem po ustach i po dupie. Bo ma piękny zapach i nawilża.

Lubię jak szampon się bardzo pieni. Mam taki z pokrzywy i pieni się doskonale.

Też lubisz? Pytam, bo chce Cię polubić, porozmawiać, zmienić o Tobie zdanie.

Chcę ujrzeć w Tobie zwykłego człowieka, normalnego. Jednak nie wiem, czy potrafię?

Niee... chyba jednak marnuję czas... sorry...

W sumie nic nowego... ale dalej się delektuję.

https://img.youtube.com/vi/Weji8exNs4o/hqdefault.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=pCex3Flej24

-----------------

Ciała płoną rozpalone
Raz kolejny znów
Ona prosi go o ciszę
Gdy swój świat rozbierać ma

Ona przyszła tu na chwilę
By zapomnieć coś
Albo życie by odmienić
I zatracić się

Może wszystko jest w porządku
Gdzieś tam jest dom
Ale to jest tak szalone
Z oczu zrywa sen
Później kiedy kolor nieba
Już rozbudza się
I mordercą by się stała
Żeby zetrzeć brud

Opętańczo krzyczą oczy
Łomocze serce tak
To na pewno już ostatni
Już ostatni raz

Opętańczo krzyczą oczy
Łomocze serce tak
To na pewno już ostatni
Już ostatni raz

To jest tak
Gdy samice przybierają ciała węży
Kiedy noc jest zapomnieniem
Kiedy ciało wygrywa walkę o życie
To jest tak

Drzwi za nią już
Ulica nieprzychylna tak
Już na pewno ostatni raz

Dom. Pusty dom
Rano znowu odszedł ktoś
Już na pewno ostatni raz

------------------

Też uwielbiasz ten kawałek? Wątpię, ale to mój prezent. Dla Ciebie.

Jestem taki, że nie odczuwam żalu czy nienawiści.

Czułem złość, ale to minęło. Ta złość przestała istnieć.

Te wszystkie piosenki. Ja tym naprawdę żyję.

Tak, jestem pojebany. Sam to muszę przyznać.

Muszę sam się katować, bo inni już nie chcą nawet.

644

Odp: Głupia sytuacja.

Nie wiem, muzyka nie w moim stylu, ale dzięki smile

Nikt mnie nie musi lubić. Dlaczego miałabym się przejmować, że jakaś randomowa osoba w internetach mnie nie lubi? W jaki sposób ma to na mnie wpływ? Obrazić to bym się mogła gdyby Miś lub inny bliski człowiek miał do mnie jakies wonty.

A szczęśliwa jestem bardzo, życie mi się układa i nawet nowy, większy dom kupujemy. No, i możesz to nazywać niesprawiedliwością, ale nic na to nie poradzisz.

645 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 20:22:11)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Nie wiem, muzyka nie w moim stylu, ale dzięki smile

Nikt mnie nie musi lubić. Dlaczego miałabym się przejmować, że jakaś randomowa osoba w internetach mnie nie lubi? W jaki sposób ma to na mnie wpływ? Obrazić to bym się mogła gdyby Miś lub inny bliski człowiek miał do mnie jakies wonty.

A szczęśliwa jestem bardzo, życie mi się układa i nawet nowy, większy dom kupujemy. No, i możesz to nazywać niesprawiedliwością, ale nic na to nie poradzisz.

Bo grzeszyłaś. A piosenka, cóż, wiedziałem, dlatego ją wybrałem.

Ty jednak skupiasz się na domu, materiałach, tapecie, farbie.

Dokładnie tak jak myślałem.

646

Odp: Głupia sytuacja.
GOSTY napisał/a:

Bo grzeszyłaś. A piosenka, cóż, wiedziałem, dlatego ją wybrałem.

Ty jednak skupiasz się na domu, materiałach, tapecie, farbie. Dokładnie tak jak myślałem.

Kilka lat temu popelniłam głupie zaurocznie, z którego nic nie wyniklo. Zwykła pierdoła, która rozeszła się po kościach, do której się przyznaję i nie zaprzeczam jej istnieniu. Pokaż mi ludzi, którzy nie robią bzdurnych rzeczy albo nie maja idiotycznych myśli od czasu do czasu, a pokażę Ci jednorożca.

Poza tym, że mam wygodne życie- co w tym złego?- mam też szczęśliwe życie, w związku pelnym milości, wzajemnego wspierania się i zrozumienia. Nie moja wina, że Ty tego nie zaznaleś.

647

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Bo grzeszyłaś. A piosenka, cóż, wiedziałem, dlatego ją wybrałem.

Ty jednak skupiasz się na domu, materiałach, tapecie, farbie. Dokładnie tak jak myślałem.

Kilka lat temu popelniłam głupie zaurocznie, z którego nic nie wyniklo. Zwykła pierdoła, która rozeszła się po kościach, do której się przyznaję i nie zaprzeczam jej istnieniu. Pokaż mi ludzi, którzy nie robią bzdurnych rzeczy albo nie maja idiotycznych myśli od czasu do czasu, a pokażę Ci jednorożca.

Poza tym, że mam wygodne życie- co w tym złego?- mam też szczęśliwe życie, w związku pelnym milości, wzajemnego wspierania się i zrozumienia. Nie moja wina, że Ty tego nie zaznaleś.

Nie obwiniam Cię przecież. To moja wina, moja bardzo wielka wina. Ale nigdy w życiu wsparcia nie miałem. Żadnego.

Lubię się katować. Od czasu do czasu.

Pamiętam, jak miałem 18 lat. Słuchałem tego.

https://www.youtube.com/watch?v=UmYpLBppGDc

"Nadajemy sens obrazom
W które chcemy wierzyć
Mówimy i tak wygląda nasz świat
Nieproszonych nie ma
A niewierni lewitują poza snem
Słowa twoich myśli mają siłę tworzenia
Ustalasz dobro i granice zła
Kto grzesznikiem kto wybawcą twym
Niewierni są niewierni
Zapomnieli słów
Odepchnęli taki stan
Mówiąc próżny i bez celu
Pokutują w ciszy swej
W ciszy swego domu"

648

Odp: Głupia sytuacja.

Gosty, ja mialam totalna patologię rodzinną i żadnego wsparcia jako dziecko, a wyroslam na ludzi. Da się? Da. Trzeba jednak chciec cos w sobie zmienić, a nie tkwić w roli ofiary.

649 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-21 20:47:11)

Odp: Głupia sytuacja.
Beyondblackie napisał/a:

Gosty, ja mialam totalna patologię rodzinną i żadnego wsparcia jako dziecko, a wyroslam na ludzi. Da się? Da. Trzeba jednak chciec cos w sobie zmienić, a nie tkwić w roli ofiary.

Kobiety mają wsparcie facetów, a facet?

Facet to sam musi wszystko.

650

Odp: Głupia sytuacja.
GOSTY napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Gosty, ja mialam totalna patologię rodzinną i żadnego wsparcia jako dziecko, a wyroslam na ludzi. Da się? Da. Trzeba jednak chciec cos w sobie zmienić, a nie tkwić w roli ofiary.

Kobiety mają wsparcie facetów, a facet?

A co Ty myślisz, że z patologicznego domu wyrwalam się bo mi facet pomógł? Nic takiego. Sama poszlam na terapię, bo mialam dosyć bycia popychadlem mamusi i tatusia. Sama zdecydowalam się na wyjazd z kraju i zarabianie na siebie. Sama zarobilam na studia zagranicą. Sama je skończylam. Sama sie pozbieralam po fatalnym malżeństwie.

Nikt mi niczego na tacy nie podał i nikt nie byl dla mnie bialorycerzem. Poznalam Misia jak bylam po rozwodzie, po trzydziestce, z wlasną karierą i kasa po sprzedanym mieszkaniu.

Także nie pisz mi bzdur jak to jesteś pokrzywdzony, bo kobita nie chce Cię niańczyć.

Posty [ 586 do 650 z 1,405 ]

Strony Poprzednia 1 8 9 10 11 12 22 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024