Starsi ludzie a prawo jazdy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Starsi ludzie a prawo jazdy

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 96 z 96 ]

66 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-28 07:21:04)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:
Snake napisał/a:

Ale co ma w ogóle wiek tej pani do faktu dość typowego błędu wynikającego ze stresu?

Stres stresem, ale po pierwsze jeśli ktoś sobie nie radzi w sytuacjach stresowych, to już powinien poważnie zastanowić się czy poradzi sobie na drodze, która przecież generuje ich mnóstwo, a po drugie nawet jeśli pomyli się hamulec z gazem, to prawidłową reakcją powinno być przynajmniej natychmiastowe zdjęcie nogi z gazu, o jakimś sprzęgle i hamulcu nie wspominając.

Pomylenie hamulca z gazem wcale nie musi być tak niezwykłe, zwłaszcza że operowanie na tych pedałach następuje "na czuja" - wiadomo, nie patrzymy na nogi pod kierownicę czy naciskamy dobry pedał. Takie pomylenie przez osobą zdającą nie musi być niczym niezwykłym.
Zresztą, jeśli pomyliła i była przekonana że naciska hamulec to zrobiła to znacznie mocniej, co też jest oczywiste, tak samo jak to że nie zapanowała potem nad samochodem - ta sztuka nie zawsze udaje się doświadczonemu kierowcy, a co dopiero świeżakowi.
Pamiętać należy że była to osoba która jeszcze nie miała uprawień do kierowania pojazdem a ten egzamin miał właśnie przesądzić o jej umiejętnościach. Możliwie że ich jeszcze nie miała na tyle żeby kierować samodzielnie pojazdem.
Wniosek z tego płynie jeden -  nawet na placu manewrowym egzaminator powinien siedzieć w samochodzie i kontrolować jazdę zdającego!!


Poza tym, nie wiemy, czy właśnie to stało się na tym egzaminie, pomylenie pedałów.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-06-28 07:26:55)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Tak Magdaleno, ja obstawiam że 20 latkowie jeżdżą więcej niż dziadkowie, z których masa już w ogóle prawie nie jeździ.

Myślę, że z kolei na niekorzyść młodych przemawia ti, że często jeżdżą tanimi, średnio sprawnym autami.

68

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:
Olinka napisał/a:
Snake napisał/a:

Ale co ma w ogóle wiek tej pani do faktu dość typowego błędu wynikającego ze stresu?

Stres stresem, ale po pierwsze jeśli ktoś sobie nie radzi w sytuacjach stresowych, to już powinien poważnie zastanowić się czy poradzi sobie na drodze, która przecież generuje ich mnóstwo, a po drugie nawet jeśli pomyli się hamulec z gazem, to prawidłową reakcją powinno być przynajmniej natychmiastowe zdjęcie nogi z gazu, o jakimś sprzęgle i hamulcu nie wspominając.

Pomylenie hamulca z gazem wcale nie musi być tak niezwykłe, zwłaszcza że operowanie na tych pedałach następuje "na czuja" - wiadomo, nie patrzymy na nogi pod kierownicę czy naciskamy dobry pedał. Takie pomylenie przez osobą zdającą nie musi być niczym niezwykłym.
Zresztą, jeśli pomyliła i była przekonana że naciska hamulec to zrobiła to znacznie mocniej, co też jest oczywiste, tak samo jak to że nie zapanowała potem nad samochodem - ta sztuka nie zawsze udaje się doświadczonemu kierowcy, a co dopiero świeżakowi.
Pamiętać należy że była to osoba która jeszcze nie miała uprawień do kierowania pojazdem a ten egzamin miał właśnie przesądzić o jej umiejętnościach. Możliwie że ich jeszcze nie miała na tyle żeby kierować samodzielnie pojazdem.
Wniosek z tego płynie jeden -  nawet na placu manewrowym egzaminator powinien siedzieć w samochodzie i kontrolować jazdę zdającego!!

Całkowicie się zgadzam. Pomylenie pedałów powoduje zaskoczenie reakcją samochodu co przy braku automatycznych odruchów wynikających z doświadczenia prowadzi do opóźnionej reakcji na zachowanie samochodu.
A egzaminator stojący na drodze pojazdu prowadzonego przez osobę bez doświadczenia musiał być pozbawiony wyobraźni. Ja widząc że ludzie manewrują zawsze usuwam się na bok. Zawsze mogą zrobić coś głupiego, nieoczekiwanego, po prostu mnie nie zauważyć.

69

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Jakie prawidłowe reakcje? U człowieka, który właśnie zakończył kurs 20-30 godzin jazdy? No bez jaj. Do momentu kiedy osoba ubiegająca się o prawo jazdy nie zda egzaminu z założenia jest ona podejrzana o możliwość zrobienia czegoś głupiego. Niektórym zostaje to na dłużej. Bezdyskusyjnie błędy prowadzącego egzamin, bo on odpowiada za bezpieczeństwo.

70

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

Zresztą, jeśli pomyliła i była przekonana że naciska hamulec to zrobiła to znacznie mocniej, co też jest oczywiste, tak samo jak to że nie zapanowała potem nad samochodem - ta sztuka nie zawsze udaje się doświadczonemu kierowcy, a co dopiero świeżakowi.

Miałam niecałe 18 lat, kiedy robiłam uprawnienia, niedługo potem co najmniej pięć razy w tygodniu przejeżdżałam za kierownicą około 100 km i nigdy, ale to nigdy nie zdarzyło mi się pomylić hamulca z gazem, a zapewniam, że byłam z tych, którym z samochodem niekoniecznie po drodze - niektórzy rodzą się kierowcami i mają do tego tzw. dryg, inni, w tym ja, nie.

SonyXperia napisał/a:

Poza tym, nie wiemy, czy właśnie to stało się na tym egzaminie, pomylenie pedałów.

Tak zostało oficjalnie podane, ale nie pytaj mnie, bo nie wiem na jakiej konkretnie podstawie.

SonyXperia napisał/a:

Wniosek z tego płynie jeden -  nawet na placu manewrowym egzaminator powinien siedzieć w samochodzie i kontrolować jazdę zdającego!!

Oczywiście i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Po tragedii zupełnie naturalnie już się nad tym dyskutuje i słychać głosy, że odstąpienie od tego wymogu było błędem.

szakisz napisał/a:

A no to, że przedstawione liczby nie są w żaden sposób miarodajne. Ktoś wie ile jest faktycznie kierujących w poszczególnych grupach wiekowych? 1/3? Może 1/5? Bo nagle się okaże że seniorzy że swoim stosunkowo marnym wynikiem wskoczą na trzecią, albo nawet drugą lokatę...

Dokładnie. Przyglądając się choćby mieszkańcom mojego osiedla już widać jak kształtują się proporcje i ilu ze starszych ludzi prowadzi samochód, a ilu młodych, oczywiście z wyraźną przewagą tych drugich. Przy czym muszę zaznaczyć, że to nie jest osiedle ludzi młodych, jest nas tak mniej więcej pół na pół.
Jeśli do tego dodamy, że kiedyś kobieta za kierownicą nie była tak częstym zjawiskiem jak dziś, bo to jednak panowie rościli sobie główne prawo do miana kierowcy, a teraz mało która nie posiada prawa jazdy - to już samo w sobie pokazuje, że te różnice muszą wystąpić.

Lagrange napisał/a:

A egzaminator stojący na drodze pojazdu prowadzonego przez osobę bez doświadczenia musiał być pozbawiony wyobraźni.

Ten człowiek był egzaminatorem, ale nie egzaminował tej pani. Wyskoczył przed koła, bo widząc co się dzieje chciał jej w jakiś sposób pomóc (do dziś zachodzę w głowę jak, ale to był pewnie odruch). To rzecz jasna też daje do myślenia i jest początkiem dyskusji w jaki sposób powinny zostać przygotowane place manewrowe i jakie zasady bezpieczeństwa na nich obowiązywać.

71

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ludzie robią różne głupoty za kierownicą... Znajomej kiedyś zgasł samochód na środku skrzyżowania. Co zrobiła? Uwaga... Wysiadla i uciekła.

72

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Burzowy napisał/a:

Ludzie robią różne głupoty za kierownicą... Znajomej kiedyś zgasł samochód na środku skrzyżowania. Co zrobiła? Uwaga... Wysiadla i uciekła.

Padłam big_smile.
Choć tak naprawdę, to niestety nie wiadomo czy śmiać się z tego, czy płakać, bo jeśli ktoś w tak relatywnie błahych sytuacjach nie potrafi zachować zimnej krwi, to strach się bać co może się zdarzyć, kiedy trzeba będzie naprawdę odpowiedzialnie reagować. Pomijam przy tym, że porzucenie samochodu na środku skrzyżowania to szczyt głupoty i stawianie przeszkód na drodze innych użytkowników ruchu.

73

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Miałam niecałe 18 lat, kiedy robiłam uprawnienia, niedługo potem co najmniej pięć razy w tygodniu przejeżdżałam za kierownicą około 100 km i nigdy, ale to nigdy nie zdarzyło mi się pomylić hamulca z gazem, a zapewniam, że byłam z tych, którym z samochodem niekoniecznie po drodze - niektórzy rodzą się kierowcami i mają do tego tzw. dryg, inni, w tym ja, nie

Mojej babie zdarzyło się to kiedy już miała prawko ze 2 lata, a jeździła regularnie.

74

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Tak patrząc to należałoby badać WSZYSTKICH, inaczej będzie to dyskryminacja ze względu na wiek. wink Co drugi 20latek jest ślepy jak kret, bo komputery, smartphony, itd. Newsy podają, że nawet 50% młodych ludzi ma wady wzroku.

Więc prawko na kartki dla wszystkich.

75 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-06-30 18:06:32)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Problem jest systemowy. Brawura i brak wyobraźni młodych oraz bojaźliwa jazda starszych bez refleksu. Standardowy program nauki jazdy nie jest po to aby nauczyć ludzi jeździć. Jest on po to aby człowiek mógł zdać egzamin. Prawdziwa nauka dopiero się zaczyna jak się już odbierze upragniony plastik w wydziale komunikacji. Szkolenie jest złe. Mam wrażenie, że te całe WORDY to maszynki do zarabiania pieniędzy a raczej do strzyżenia. Kolejnym problemem jest masa bzdurnych i często wykluczających się przepisów i znaków poziomym jak i pionowych. To często  prowokuje do łamania przepisów tylko po to aby utrudnić życie kierowcom i zarabiać na mandatach. Chyba tylko po to jest ten cały chaos ze znakami i przepisami.

Co do tej tragedii to jakoś nie widziałem przypadków aby mężczyzna pomylił gaz z hamulcem. Natomiast znam masę przypadków nawet z bliskiego otoczenia, że takie kuriozalne pomyłki zdarzały się zazwyczaj kobietom. I to w różnym wieku. Nie chcę niczego sugerować ale trzeba mieć jakieś zaćmienie umysłu aby coś taki prostego pomylić. Przecież to jest podstawa jak amen w pacierzu.

Lekarz wydający zaświadczenie nie mógł przewidzieć, że starsza pani pomyli gaz z hamulcem. Gdyby ta kobieta spowodowała wypadek w wyniku wady wzroku to wtedy mielibyśmy winę lekarza. Brak refleksu, wyczucia pojazdu oraz nie właściwe ustawienie się egzaminatora spowodowało tragedię.

Trzeba sobie zadać pytanie dlaczego doszło do takiej tragedii i jaka jest tego przyczyna ? Ja pamiętam jak mnie stres wręcz paraliżował ale nigdy w życiu nie pomyliłem gazu z hamulcem. Jeśli już to gasł mi silnik na skrzyżowaniu ale to kwestia wyczucia sprzęgła. Nie wiem skąd to się u kobiet bierze, że mylą gaz z hamulcem. 

Według mnie to typowe zaćmienie umysłu wynikające z duźego stresu plus brak reflesku i szybkiej reakcji starszej kobiety. No i egzaminator też nie powinien stać na przeciwko pojazdu. Powinien z góry założyć wszystkie możliwe scenariusze oblania egzaminu. Łącznie z pomyłką pedałów.

76

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Mój mąż kieruje busem firmowym, wozi ludzi. Nie raz powtarzał, że największym zagrożeniem na drodze są młodzi i starsi ludzie (pomijam nietrzeźwych, bo o nich nie jest wątek). Z tego wniosek, że należałoby ograniczyć wiekowo wydawanie prawa jazdy lub zaostrzyć przepisy. Młodym podwyższyć wiek np. do 21 lat, a starszym ograniczyć np. od 65 lat. Ewentualnie dobrym pomysłem są tu ponowne badania terminowe, aby potwierdzić stan zdrowia starszej osoby oraz ponowne testy, choćby takie ogólne, aby sprawdzić czy pamiętają znaki drogowe i przepisy.

Wiem, że brzmi jak dyskryminacja, ale to jest dla ich dobra i dobra ogółu. Ja sama, jako pieszy i pasażer zaobserwowałam, że młody się popisuje, lubi naciskać na gaz, a starszy nie ma już dobrego refleksu, wzroku, koordynacji ruchowej.
Czuję niepokój jadąc i z młodym i ze starszym, naprawdę. A jechałam z co najmniej 3 starszymi: Głowa na szybie, szukanie prostej, wymuszanie pierwszeństwa, zbyt wolne jechanie, gwałtowne hamowania, częste gaśnięcie auta, nie patrzenie na znaki (może ich już nie pamiętają?)... to tylko te najczęstsze. Młodym mam do zarzucenia głównie nadmierną prędkość i wyprzedzanie na chama. Jedni i drudzy są zagrożeniem i w tym się zgadzam z moim mężem.

Co do w.w. statystyki zgadzam z Burzowym. Ilu starszych ludzi jeździ, a ilu młodych? Gdyby była ich jednakowa ilość ( a wiemy, że starszych jeździ może 1/4 tylu co młodych) to kto wie czy nie zmieniłaby się ta statystyka.

77

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
tajemnicza75 napisał/a:

.

Wiem, że brzmi jak dyskryminacja, ale to jest dla ich dobra i dobra ogółu. Ja sama, jako pieszy i pasażer zaobserwowałam, że młody się popisuje, lubi naciskać na gaz, a starszy nie ma już dobrego refleksu, wzroku, koordynacji ruchowej.
Czuję niepokój jadąc i z młodym i ze starszym, naprawdę. A jechałam z co najmniej 3 starszymi: Głowa na szybie, szukanie prostej, wymuszanie pierwszeństwa, zbyt wolne jechanie, gwałtowne hamowania, częste gaśnięcie auta, nie patrzenie na znaki (może ich już nie pamiętają?)... to tylko te najczęstsze. Młodym mam do zarzucenia głównie nadmierną prędkość i wyprzedzanie na chama. Jedni i drudzy są zagrożeniem i w tym się zgadzam z moim mężem.

Zgadzam się, i wogole mysle, ze obecne przepisy drogowe stają sie coraz mniej przystajace do warunków na drodze; wobec bogacenia się społeczeństwa, i pojawienia się coraz większej ilości szybkich aut, albo tez tych zdezelowanych gruchotów sprawadzonych z zachodu, ilość dobrych drog nie jest wystarczajaca. Nawet gdy wiekszosc jeździlaby zgodnie z przepisami ( a nie jeździ), to ryzyko wypadku jest większe niż jeszcze np. 20 lat temu.

78

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

To jest  jednak bardzo duże uproszczenie podział na młodych i starszych. Weźmy chociażby to o czym pisze

Mordimer napisał/a:

Brawura i brak wyobraźni młodych oraz bojaźliwa jazda starszych bez refleksu. .

Bojaźliwa jazda może być także wynikiem braku doświadczenia na drodze, warunków w jakich się jeździ - ktoś rzadko jeździ w ruchu drogowym po mieście np. z udziałem tramwajów (ile to razy słyszałam od znajomych z mniejszych miast  ze oni to boją się tramwaju), ktoś nie jeździ w ogóle w trasie, ktoś nie jeździ po autostradach, ktoś nie jeździ w ruchu drogowym dużego miasta (duże ronda, skrzyżowania, wzmożony ruch, korki itp.). I bojaźliwa jazda zagwarantowana.

79

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

To jest  jednak bardzo duże uproszczenie podział na młodych i starszych. Weźmy chociażby to o czym pisze

Mordimer napisał/a:

Brawura i brak wyobraźni młodych oraz bojaźliwa jazda starszych bez refleksu. .

Bojaźliwa jazda może być także wynikiem braku doświadczenia na drodze, warunków w jakich się jeździ - ktoś rzadko jeździ w ruchu drogowym po mieście np. z udziałem tramwajów (ile to razy słyszałam od znajomych z mniejszych miast  ze oni to boją się tramwaju), ktoś nie jeździ w ogóle w trasie, ktoś nie jeździ po autostradach, ktoś nie jeździ w ruchu drogowym dużego miasta (duże ronda, skrzyżowania, wzmożony ruch, korki itp.). I bojaźliwa jazda zagwarantowana.

Raczej chodziło mi o bojaźliwość starszych wynikającą z mniej sprawnego umysłu, wzroku czy koordynacji ruchowej. Zdaję sobię sprawę, że można spotkać doświadczonego i pewnego kierowcę po 60 mającego wyjeżdżone miliony kilometrów oraz niepewnego siebie młodziaka mającego 25 lat, który jest bojaźliwy bo w ogóle nie jeździ samochodem albo go nawet nie posiada.

80

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Osobiście wolę już bojaźliwą starszą osobę za kółkiem niż młodego gieroja w golfie. W pierwszym wypadku nieraz poklnę jak szewc jadąc za taką starszą osobą ale nic się złego nie dzieje. Ci durnowaci, młodzi zagrażają wszystkim. Jakby się jeszcze rozbijali sami na drzewach czy słupach, to ich sprawa. Niestety oni często zabijają innych uczestników ruchu drogowego. Z czystego braku mózgu, a nie tylko braku umiejętności.

81

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Największymi zakałami drogowymi tamującymi ruch, i robiącymi inne nieprzewidziane manewry na drodze są tak naprawdę rowerzyści. Nieroztropni, nieuważni toczą się czasem prawie środkiem pasa, wjeżdżają nagle na jezdnię, nie raczą niczego zasygnalizować ręką.
Ostatni mój hit rowerzysty - spokojnie obok podwójnej ciągłej, lecz pasem przeciwległego ruch, czyli pod prąd!!!  Nic tylko wysiąść z samochodu i zdzielić czymś w taki durny łeb.

82

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

Największymi zakałami drogowymi tamującymi ruch, i robiącymi inne nieprzewidziane manewry na drodze są tak naprawdę rowerzyści. Nieroztropni, nieuważni toczą się czasem prawie środkiem pasa, wjeżdżają nagle na jezdnię, nie raczą niczego zasygnalizować ręką.
Ostatni mój hit rowerzysty - spokojnie obok podwójnej ciągłej, lecz pasem przeciwległego ruch, czyli pod prąd!!!  Nic tylko wysiąść z samochodu i zdzielić czymś w taki durny łeb.

I co gorsza głupota... Przez lobby dochodzi do niepotrzebnego zwężania pasu, żeby zrobić "pas" dla rowerzysty.
Dobrze, że teraz jest moda na budowanie długich tras, bo naprawdę czasami za kółkiem to jest masakra, jak przy intensywnym ruchu, nawet manewr wymijania jest trudny.

83

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Lucyfer666 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Największymi zakałami drogowymi tamującymi ruch, i robiącymi inne nieprzewidziane manewry na drodze są tak naprawdę rowerzyści. Nieroztropni, nieuważni toczą się czasem prawie środkiem pasa, wjeżdżają nagle na jezdnię, nie raczą niczego zasygnalizować ręką.
Ostatni mój hit rowerzysty - spokojnie obok podwójnej ciągłej, lecz pasem przeciwległego ruch, czyli pod prąd!!!  Nic tylko wysiąść z samochodu i zdzielić czymś w taki durny łeb.

I co gorsza głupota... Przez lobby dochodzi do niepotrzebnego zwężania pasu, żeby zrobić "pas" dla rowerzysty.
Dobrze, że teraz jest moda na budowanie długich tras, bo naprawdę czasami za kółkiem to jest masakra, jak przy intensywnym ruchu, nawet manewr wymijania jest trudny.

Eeetam, już nawet się przyzwyczaiłam, że w Sopocie pomimo tego, źe obok jezdni ciągnie się piękna i szeroka droga dla rowerów, to i tam ciągle ktoś rowerem zasuwa po asfalcie :-D. Czasami nawet się tak wyprzedzamy na zmianę po kilka razy :-D

Ale ogólnie rowerzyści są ok. Czasem są śmieszne i zabawni, np. zjeżdżając z drogi głównej jak przecinam drogę dla rowerów i się zatrzymuję, to oni dziękują, machają, czasami są wręcz tak entuzjastyczni, źe się zastanawiam, czy to ktoś znajomy :-D

84

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

Największymi zakałami drogowymi tamującymi ruch, i robiącymi inne nieprzewidziane manewry na drodze są tak naprawdę rowerzyści. Nieroztropni, nieuważni toczą się czasem prawie środkiem pasa, wjeżdżają nagle na jezdnię, nie raczą niczego zasygnalizować ręką.
Ostatni mój hit rowerzysty - spokojnie obok podwójnej ciągłej, lecz pasem przeciwległego ruch, czyli pod prąd!!!  Nic tylko wysiąść z samochodu i zdzielić czymś w taki durny łeb.

Level hard, to jest wycieczka na wieś miastowych cyklistów. Uważają oni najpewniej, że wieś wymyślono po to żeby oni mieli gdzie robić cool wycieczki rowerowe na swych bicyklach. Stąd na przykład jeżdżą wiejską drogą parami zajmując całą szeroką pasa. Zatrąbisz, to na 100 % jako wieśniak (bo tylko wieśniak może nie docenić ich kultury jazdy i stylu życia) zostaniesz poczęstowany fuckiem w postaci werbalno-symbolicznej. Rzecz jasna do takich miastowych nigdy nie dotarła informacja, że taka forma jazdy jest zakazana przez kodeks drogowy. Niby jest zastrzeżenie, że dopuszcza się jeśli nie stwarza to zagrożenia ale małe móżdżki rowerzystów nie są w stanie powiązać szerokości drogi jaką się poruszają, zagęszczenia ciasnych zakrętów czy braku utwardzonego pobocza dla pieszych ze stylem swojej jazdy w kontekście bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Druga sprawa, to te ścieżki rowerowe. Rowerzyści, osobliwie panowie w modnych strojach rowerowych na swoich zapewne nietanich maszynach uważają, że od momentu wjechania przez nich konkretnie na ścieżkę rowerową należy ona do nich od swego początku do końca. Kiedy oni tylko ją zaszczycają, to na całej jej długości droga ta staje się drogą priorytetową, a wszyscy inni użytkownicy powinni grzecznie stać nieopodal i zamiatać ziemię czapką kiedy jaśniepan przemyka obok na swej cud maszynie. Coś tam w przepisach niby jest, że rowerzysta powinien zachować szczególną ostrożność ale to musi dotyczy wszystkich innych rowerzystów, szczególnie gdyby zechcieli skorzystać z tej samej ścieżki co jaśniepan. Kiedyś miałem styczność z takim stojąc na drodze podporządkowanej przecinającej ścieżkę rowerową żeby włączyć się do głównej drogi. Ze względu na gęstą roślinność obowiązkowo trzeba było podjechać do samej krawędzi głównej drogi żeby móc obserwować czy ruch umożliwia włączenie się do niego. Niestety wtedy pół samochodu stoi na ścieżce rowerowej i dla takiego jaśnie pana stanowi to kamień obrazy. To jest jego droga, a zmuszenie go do zwolnienia jazdy oraz ominięcia przeszkody jest czynem karygodnym.
Niestety uważam, że sporo użytkowników rowerów wyruszając na swych bicyklach zostawia w domu mózg jako zbędny balast w czasie przejażdżki...

85

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Zasada ograniczonego zaufania dotyczy wszystkich użytkowników jezdni. Pieszych, gdy przekraczają ją w poprzek, rowerzystów, w dupie mających przepis pieszego przeprowadzenia roweru przejściem dla pieszych. I kierowców. Wolę zatrzymać auto w sytuacji, gdy dwie kumoszki, na skraju chodnika ploty wymieniają, niż wjechać w babcię, która kumoszki nie chce już słuchać.
Sygnał mojego złotego szerszenia jest tak oryginalny (w brzmieniu podobny do ostrzeżeń z pierwszych lat automobilu - ze starego kina to wiem), że z ciekawości wszyscy zwrócą uwagę
smile

86

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

Największymi zakałami drogowymi tamującymi ruch, i robiącymi inne nieprzewidziane manewry na drodze są tak naprawdę rowerzyści. Nieroztropni, nieuważni toczą się czasem prawie środkiem pasa, wjeżdżają nagle na jezdnię, nie raczą niczego zasygnalizować ręką.
Ostatni mój hit rowerzysty - spokojnie obok podwójnej ciągłej, lecz pasem przeciwległego ruch, czyli pod prąd!!!  Nic tylko wysiąść z samochodu i zdzielić czymś w taki durny łeb.

Trzeba jeszcze wspomnieć o innych uczestnikach ruchu a mianowicie o smart zombie. To ludzie, którzy są potencjalnymi samobójcami mając nos w smartfonie i słuchawki na uszach. Będąc całkowicie odciętym od świata realnego ( muzyka na full i uwaga skierowana na smarfona) przyczynia się do tego, że ja jako kierowca muszę myśleć nie tylko za siebie ale również za nich. Nie patrzą jakie jest światło tylko ładują się na pasy. Po prostu masakra. Jedna taka kiedyś mi wpadła na samochód uszkadzając lusterko. Jak myślisz jaka była reakcja tej dziewczyny ? Ani przepraszam ani spie...alaj. Ani be ani me jak jakiś zombie wyrwany z letargu.

87 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-07-02 12:29:44)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Dziewczyny w wieku szkolnym ze słuchawkami w uszach + przejście dla pieszych połączone koniecznie z szybkim wchodzeniem po skosie nań.

Rowerzyści... Ostatnio w nocy mi taki skręcił pod maskę, awaryjne hamowanie z mojej strony. Nawet się nie obejrzał, że prawie go zabiłem. Odblaski, światła? A po co?

Kierowcy BMW... Sporo jeżdżę i polowa incydentów na drodze jest z ich udziałem. Wycofujesz z parkingu, ostrożnie... Nagle wpada rozpedzone BMW i zamiast dać Ci wykonać manewr przejeżdża za tyłkiem.

88

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ostatnio wracając typowo górskimi uliczkami to nic mnie bardziej nie frustrowało, jak właśnie rowerzysta jadący ulicą, ale... właśnie w trybie zombie.
Z racji robót drogowych pas przeciwny jest zakorkowany, tak więc ni trąbić, ni zjedzie, a do prędkości minimum trzeba zwolnić.

89

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Lucyfer666 napisał/a:

Ostatnio wracając typowo górskimi uliczkami to nic mnie bardziej nie frustrowało, jak właśnie rowerzysta jadący ulicą, ale... właśnie w trybie zombie.
Z racji robót drogowych pas przeciwny jest zakorkowany, tak więc ni trąbić, ni zjedzie, a do prędkości minimum trzeba zwolnić.

Kalkulacja nadwyżki spalania w górach i związanymi z tym kłopotami na drodze, to cena.
Rowerzyści w tej sytuacji, wchłaniają powietrze odmienne od oczekiwanego. Dobrze im tak? smile

90

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

A ja zauważyłąm, że to właśnie młodzi jeżdżą bez wyobrażni, po liniach ciągłych, przekraczają rażąco prędkość, nie przestrzegają znaków no i w ogóle jadą jak im pasuje, jakby byli sami na drodze. Do tego ta dudniąca muzyka na cały regulator. Starsi ludzie jezdżą ostrożnie i co najważniejsze, najwięcej wypadków drogowych niestety powodują młodzi ludzie, nie starzy.

91

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wracam do zdarzenia opisanego w pierwszym poście, czyli tragedii, jaka rozegrała się w ośrodku WORD w Rybniku. Kobieta, która śmiertelnie potrąciła egzaminatora, w najbliższy czwartek usłyszy zarzut spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Biegli ustalili, że samochód, którym jechała, był sprawny, a z analizy nagrań wyraźnie wynika, że pani w czasie wykonywania manewru pomyliła pedał hamulca z gazem. Egzaminator prowadzący w tym czasie inny egzamin zauważył, że dzieje się coś dziwnego, prawdopodobnie chciał zareagować, dlatego wysiadł z samochodu, ale zdążył tylko podnieść rękę, a widząc, że zdająca pędzi wprost na niego, rzucił się do ucieczki, niestety bezskutecznie. Śledczy nie podają, z jaką prędkością jechała kobieta, w tym celu prokuratura rozważa powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Co do samej podejrzanej, to po jej przesłuchaniu i postawieniu zarzutu, zostanie podjęta decyzja jakie zastosować wobec niej środki zapobiegawcze.

92 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-07-24 01:05:37)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Wracam do zdarzenia opisanego w pierwszym poście, czyli tragedii, jaka rozegrała się w ośrodku WORD w Rybniku. Kobieta, która śmiertelnie potrąciła egzaminatora, w najbliższy czwartek usłyszy zarzut spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Biegli ustalili, że samochód, którym jechała, był sprawny, a z analizy nagrań wyraźnie wynika, że pani w czasie wykonywania manewru pomyliła pedał hamulca z gazem. Egzaminator prowadzący w tym czasie inny egzamin zauważył, że dzieje się coś dziwnego, prawdopodobnie chciał zareagować, dlatego wysiadł z samochodu, ale zdążył tylko podnieść rękę, a widząc, że zdająca pędzi wprost na niego, rzucił się do ucieczki, niestety bezskutecznie. Śledczy nie podają, z jaką prędkością jechała kobieta, w tym celu prokuratura rozważa powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Co do samej podejrzanej, to po jej przesłuchaniu i postawieniu zarzutu, zostanie podjęta decyzja jakie zastosować wobec niej środki zapobiegawcze.

Nie odnoszę się do przyczyn i skutków zdarzenia na placu manewrowym w rozumieniu prawa o ruchu drogowym.
Bo to plac manewrowy ośrodka szkoleniowego był, nie zaś droga publiczna.
Według mnie, art. 177 par. 2 kk, nie ma tu zastosowania. Najwyżej, nieumyślne spowodowanie śmierci, zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności może zostać jej zarzucone.
Zaś to : "usłyszy zarzut" o pomstę do nieba woła.
Ciągle się ten zwrot w sensacyjnych doniesieniach słyszy. Dziennikarze wiedzą lepiej od zainteresowanej?
A jeśli potencjalny podejrzany głuchoniemy jest, to jak w tej nowomowie określi się obarczenie go zarzutem? "Migowo usłyszał zarzut"?
Przedstawiono komuś zarzut lub wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów i przesłuchano tę osobę w charakterze podejrzanego. Lenistwo językowe? Raczej nie. Co więc?

93

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Od wypadku upłynął ponad rok, sprawa sądowa wciąż jest w toku. 

Na dzień dzisiejszy wiadomo, że w dniu tragedii kobieta podeszła do egzaminu praktycznego, pięć miesięcy wcześniej zaliczyła teorię – dopiero za piątym podejściem! Czy przez te pięć miesięcy gdzieś się doszkalała, tego nie wiadomo, bo w śledztwie odmówiła składania wyjaśnień.

W wyniku postępowania pojawiły się nowe fakty, na przykład to, że była w butach na koturnach, co oczywiście mogło przyczynić się do wypadku.

Teraz przed sądem zeznawał jej nauczyciel jazdy. Feralnego dnia, wczesnym rankiem, jeszcze przed egzaminem wykupiła sobie dodatkowe jazdy. – Miała dobry humor, żartowaliśmy, była rozluźniona. Wcześniej zdarzało jej się pomylić kierunki jazdy czy zapomnieć o włączeniu kierunkowskazu.

Biegli orzekli, że w chwili spowodowania wypadku miała znacznie ograniczoną poczytalność. Jednak czy zjadł ją stres, czy to buty na koturnie mogły mieć wpływ na jej działanie, o tym zdecyduje sąd. Wiadomo natomiast, że na placu manewrowym, jadąc po łuku, nogę cały czas trzymała na gazie i najpewniej pomyliła gaz z hamulcem. 

Obrońca oskarżonej chciał podważyć opinię biegłych, twierdząc, że to egzaminator wtargnął na tor ruchu kobiety, zawnioskował o zmianę biegłych, ale sędzia wniosek odrzuciła. Zresztą nic dziwnego, bo instruktor, który zginął pod kołami egzaminacyjnej toyoty robił co mógł, by ją zatrzymać.
Wyrok może zapaść niebawem, bo już 7 sierpnia.


Raz jeszcze zaznaczę, że nie chciałabym zostać oskarżona o uprzedzenia, ale moim zdaniem o ile osoby starsze z doświadczeniem za kierownicą jak najbardziej wciąż mogą sobie dobrze radzić, o tyle biorąc pod uwagę zupełnie naturalną, a wynikającą z wieku i zmian jakie następują w mózgu zwiększoną trudność w uczeniu się nowych rzeczy i dodatkowo spowolnione reakcje - warto mieć jednak w sobie więcej odpowiedzialności i mierzyć siły na zamiary, jeśli w tym wieku chce się dopiero zaczynać.

94

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Corocznie występuję o sprawdzenie moich umiejętności i koncentracji podczas kierowania pojazdem samochodowym. Zwłaszcza, że wzrok mi się popsuł.
Na razie, wszystko gra, ale granica 75 roku życia dla kierujących, wyznaczona została prawidłowo, moim zdaniem.

95 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-10-23 21:55:25)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Byłam świadkiem jak osobówka z drogi podporządkowanej wpakowała się w tył autokaru jadącego drogą główną. Od słowa do słowa jak to się mogło stać, okazało się, że kierowca osobówki to człowiek z niesprawnością, po prostu miał szczęście, że mu się nic nie stało. Przypuszczam, że był dobrym kierowcą, warunki drogowe idealne, a jednak coś  się zadziało, że w porę nie zahamował.
Wydaje mi się, że każdego kierowcę może nawiedzić jakaś pomroczność.

96

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ja mysle ze naprawde po 60 roku zycia nalezy robic badania kierowcow i nie uwazam tego za dyskryminacje po prostu nawet dla bezpieczenstwa tych osob.  Ile to razy dziadek zasnal za kierownica i obudzil sie na tamtym swiecie przy okazji zabierajac innych ze soba. A mlodym badania psychologiczne czy sie nadaja za kierownice. Niedawno sama widzialam jak jakis mlody moze 20 kilku latek pedzil BMW az mnie ciarki przelazly bo sobie pomyslalam ze sie na zakrecie nie wyrobi

Posty [ 66 do 96 z 96 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Starsi ludzie a prawo jazdy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024