Starsi ludzie a prawo jazdy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Starsi ludzie a prawo jazdy

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 96 ]

1

Temat: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku. W miejscu, gdzie teoretycznie powinno być bezpiecznie, doszło do śmiertelnego wypadku - około godziny 13.30 zdająca egzamin 68-letnia kobieta najechała na 35-letniego egzaminatora. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Dziś na podstawie zeznań świadków i po przejrzeniu nagrań z kamer w samochodzie i na placu, ustalono, że kobieta po wykonaniu manewru pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu, dlatego nie zatrzymała się, pojechała dalej, uderzyła w egzaminatora, przejechała jeszcze pas zieleni i zatrzymała się na mercedesie, który parkował przed ośrodkiem. Mężczyzna nie zdążył uciec, poniósł śmierć, zaś kobiety z uwagi na stan w jakim się znajduje, do tej pory nie przesłuchano. Wiadomo tylko, że badanie alkomatem wykazało, że była trzeźwa, a dodatkowo pobrano krew do badania.

Oczywiście jak zawsze w takich sytuacjach szuka się winnego - pojawiły się już głosy obciążające lekarza, który wydał stosowne zaświadczenie, pozwalające tej starszej pani na staranie się o uprawnienia do kierowania samochodem, instruktora, który dopuścił ją do egzaminu, także innych ludzi, którzy być może wystarczająco nie zadbali o zachowanie zasad bezpieczeństwa na placu manewrowym.

To zdarzenie, tak tragiczne w skutkach, skłoniło mnie do pewnych przemyśleń. Osobiście przeraża mnie to co widzę na drogach - są przepełnione, zakorkowane, spieszący się kierowcy jeżdżą nerwowo, innym brakuje wprawy, wyczucia, gubią się w gąszczu skrzyżowań, zjazdów, wysepek, rond. Sama prawo jazdy posiadam od ponad 25 lat i naprawdę nie zazdroszczę tym, którzy teraz muszą dopiero uczyć się samodzielnie radzić sobie na drodze. Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

W tym miejscu zastanawiam się, choć bardzo nie chciałabym być posądzana o uprzedzenia, czy i tym razem komuś przypadkiem po prostu nie zabrakło wyobraźni?

Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

W swoim regionie zauważyłem również bardzo niezdrową tradycję, którą cechuje ku ironio starsze panie - i za kierownicą i jako przechodnie - a mianowicie... wymuszanie pierwszeństwa.
Ostatnio miałem dwie sytuacje, że właśnie starsza pani za kółkiem postanowiła sobie wyjechać przede mną. Nie powiem też ile razy pani zadziorna staruszka bez patrzenia weszła na pasy.

Czy starsze osoby powinny móc prowadzić - powinny, ale powinien być wymóg robienia corocznych testów.

No i przede wszystkim myślenie, a tego nie jesteśmy w stanie zbadać.

3

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Kilka dni temu jakiś starszy pan wymusił pierwszeństwo mojemu synowi - gdyby ten nie wykazał się przytomnością umysłu i refleksem, skończyć mogło się mało przyjemnie. Zaś w związku z wczorajszym zdarzeniem opowiadał, że dokładnie w południe obserwował na parkingu pod marketem sędziwą panią, która przy każdym wyjeżdżającym z przeciwka samochodzie reagowała wyraźnym przerażeniem. Pani pewnie chciała tylko sobie ułatwić życie przywożąc samochodem zakupy, ale kosztowało ją to wiele nerwów. Nie wiem czy warto. Pomijając rzecz jasna zagrożenie, które stwarzała.

Lucyfer666 napisał/a:

Czy starsze osoby powinny móc prowadzić - powinny, ale powinien być wymóg robienia corocznych testów.

Jestem tego samego zdania. Nie ma sensu zabraniać wszystkim, ale przynajmniej od pewnego wieku każdy kierowca powinien przechodzić badania i robić testy.
W ogóle jakimś nieporozumieniem wydają mi się prawa jazdy bezterminowe, nawet jeśli dla mnie osobiście jest to wygodne.

Z tego co wiem, w moim mieście mamy trzy główne grupy sprawców kolizji i wypadków: bardzo młodych, szarżujących i jeżdżących bez wyobraźni kierowców, nietrzeźwych (kobiety i mężczyźni) i właśnie osoby starsze.

4

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

przechodzić badania i robić testy.
W ogóle jakimś nieporozumieniem wydają mi się prawa jazdy bezterminowe, nawet jeśli dla mnie osobiście jest to wygodne.

Moim zdaniem obecny system egzaminowania to ostatecznie porażka. Nauka jazdy uczy pod egzamin i większość czasu spędza się jeżdżąc po osiedlach i parkingach, a potem osoba nieprzyzwyczajona do szybszej jazdy poza miastem musi się uczyć od nowa.l szybszej reakcji.

Sam przynajmniej uznaję to za śmiech na sali, zwłaszcza kiedy zobaczy się, jakie tam układy się rządzą.

5

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ja uważam że jak ktoś nie zrobił prawa jazdy do 60 (no powiedzmy 65) roku życia to powinien sobie już dać spokój z jego robieniem. Oczywiście zakazu nie można wprowadzić bo byłoby od razu że "dyskryminacja osób starszych".

Nie wiem czy teraz są jakieś obowiązkowe badania dla kierowców. Jeżeli nie, to wprowadziłbym obowiązkowe coroczne badania dla osób po 65 roku życia.

Sam mam prawo jazdy bezterminowe jeszcze z lat 90-tych i jedne co do tej pory mnie spotkało to drobny wypadek dokładnie tydzień po zrobieniu tego prawa jazdy, a jeżdżę już dość długo.

6

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

bezterminowe badania lekarskie od kilku lat już wycofano.
zawodowo pracuje jako kierowca C+E i jako młody lekarskie na 5(max) i psychotesty na 5(max),
no i na B ważność 15lat. W wieku 55lat znajomy dostał 2-3lata i w tym wieku to max.
10 lat temu natężenie ruchu było o połowę mniejsze.

7

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Nie doszukiwalabym się tu winy w wieku zdajacej. Ludzi uczę jeździć od 10 lat i nawet 18 latkowi na egzaminie wewnętrznym zdarzyło się pomylić gaz z hamulcem. W stresie odwala się różne rzeczy, wiem po sobie smile
Jeżeli chodzi o jazdę jak już to prawo jazdy mamy to plagą jest jeżdżenie na pamięć i wywalanie swijej frustracji na drodze. Szef mnie wkurzył, spisze się to kogoś obtrąbię. Bez sensu.

8

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ten przypadek to po prostu przypadek, pech, nieszczęście.
Jak chodzi o osoby starsze, czy młodsze, uważam że dla wszystkich powinny być obowiązkowe psychotesty. Nie muszą być tak trudne jak na zawodowe prawo jazdy, ale powinny być.
No i kwestia wieku- mój tata ma 85 lat. Conajmniej od dziesięciu nie powinien już jeździć. Ja nie wsiadam z nim do samochodu, bo się po prostu boję. Kiedyś był świetnym kierowcą, nauczył mnie jak jeździć. Przekazał mi wiele umiejętności których nikt nie uczy, bo niewielu o nich wie. Ale to nie zmienia faktu, że teraz tylko moja mama ma odwagę wsiadać z tatą do samochodu.

9

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku.....



Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Tak, młodzi obecnie starszym ludziom chcą  odbierac prawo do seksu (bo w tym wieki jest obrzydliwy), do pieniedzy (bo w tym wieku są niepotrzebne), do pracy (bo zabieraja ją młodym), do sluchania muzyki (bo niemodna), do chodzenia do koscioła (bo zacofanie i konserwatyzm), do jezdzenia autem (bo jak ktoś ginie przejechany przez młodego kierowce to rodzine ofiary mniej strata boli). Jak widac opis polskiego społeczeństwa w "Chłopach" Reymonta dalej jest aktualny - wtedy szedłes 'na wycug' do zimnej komorki, teraz mozesz sobie jeszcze troche pożyc, byle społeczenstwo (młodzi) cienie widziało.

10

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:
Olinka napisał/a:

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku.....



Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Tak, młodzi obecnie starszym ludziom chcą  odbierac prawo do seksu (bo w tym wieki jest obrzydliwy), do pieniedzy (bo w tym wieku są niepotrzebne), do pracy (bo zabieraja ją młodym), do sluchania muzyki (bo niemodna), do chodzenia do koscioła (bo zacofanie i konserwatyzm), do jezdzenia autem (bo jak ktoś ginie przejechany przez młodego kierowce to rodzine ofiary mniej strata boli). Jak widac opis polskiego społeczeństwa w "Chłopach" Reymonta dalej jest aktualny - wtedy szedłes 'na wycug' do zimnej komorki, teraz mozesz sobie jeszcze troche pożyc, byle społeczenstwo (młodzi) cienie widziało.

Nie chodzi o odbieranie jakiegoś niezbywalnego prawa, a o to że natura odbiera im zdolność widzenia, szybkość reakcji, ogólną sprawność fizyczną. A te umiejętności są kluczowe dla dobrego prowadzenia samochodu. W pewnym wieku (jakim, to powinny stwierdzić psychotesty) człowiek jest już tak ograniczony swoimi ułomnościami, że nie powinien kierować samochodem. Moja mama nie prowadzi od czterdziestego roku życia, żona od urodzenia, z trzech córek dwie jeżdżą, jedna nie. To nie jest tylko kwestią wieku, ale z wiekiem problemy z prowadzeniem pojazdu się pogłębiają. I to w jakim przekracza się magiczną linię powinno rozstrzygnąć obiektywne badanie

11

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Gdy 67 letni kierowca zabija autem to winny jest wiek a nie stres, zmeczenie czy upał. Gdy 28 letni kierowca tira taranuje na autostradzie osobówke i ginie 6 osob to winne jest zmaczenie, upał lub natężenie ruchu. O ile po 60 tce refleks spada i to moze byc przyczyną stłuczek o tyle przed 30 tym rokiem zycia kierowcy brak wyobrazni i to jest przyczyną jazdy 90 km/h po terenie  zabudowanym, wyprzedzanie na ciąglej, na zakrecie, przed wzniesieniem. Samo badanie zdolnosci do prowadzenia pojazdow po 60 tce nic nie da. Wypadki smiertelne w znacznej ilosci popełniajs mlodzi ludzi. Jak chcesz badac czy 25 letni kierowca odróżnia prowadzenie auta od gry na konsoli?

12

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:

Gdy 67 letni kierowca zabija autem to winny jest wiek a nie stres, zmeczenie czy upał. Gdy 28 letni kierowca tira taranuje na autostradzie osobówke i ginie 6 osob to winne jest zmaczenie, upał lub natężenie ruchu. O ile po 60 tce refleks spada i to moze byc przyczyną stłuczek o tyle przed 30 tym rokiem zycia kierowcy brak wyobrazni i to jest przyczyną jazdy 90 km/h po terenie  zabudowanym, wyprzedzanie na ciąglej, na zakrecie, przed wzniesieniem. Samo badanie zdolnosci do prowadzenia pojazdow po 60 tce nic nie da. Wypadki smiertelne w znacznej ilosci popełniajs mlodzi ludzi. Jak chcesz badac czy 25 letni kierowca odróżnia prowadzenie auta od gry na konsoli?

Zgodnie z twoją anarchistyczna logiką należy znieść prawo, bo skoro nie wyeliminuje przestępstw, to nie ma sensu go wprowadzać.
Eliminując ludzi niezdolnych do prowadzenia pojazdów nie wyeliminujemy wypadków. Zmniejszymy tylko ich liczbę. Ale skoro można uratować bodaj jedno życie, czy nie warto tego zrobić?

13 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-26 08:27:08)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku. W miejscu, gdzie teoretycznie powinno być bezpiecznie, doszło do śmiertelnego wypadku - około godziny 13.30 zdająca egzamin 68-letnia kobieta najechała na 35-letniego egzaminatora. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Dziś na podstawie zeznań świadków i po przejrzeniu nagrań z kamer w samochodzie i na placu, ustalono, że kobieta po wykonaniu manewru pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu, dlatego nie zatrzymała się, pojechała dalej, uderzyła w egzaminatora, przejechała jeszcze pas zieleni i zatrzymała się na mercedesie, który parkował przed ośrodkiem. Mężczyzna nie zdążył uciec, poniósł śmierć, zaś kobiety z uwagi na stan w jakim się znajduje, do tej pory nie przesłuchano. Wiadomo tylko, że badanie alkomatem wykazało, że była trzeźwa, a dodatkowo pobrano krew do badania.

Oczywiście jak zawsze w takich sytuacjach szuka się winnego - pojawiły się już głosy obciążające lekarza, który wydał stosowne zaświadczenie, pozwalające tej starszej pani na staranie się o uprawnienia do kierowania samochodem, instruktora, który dopuścił ją do egzaminu, także innych ludzi, którzy być może wystarczająco nie zadbali o zachowanie zasad bezpieczeństwa na placu manewrowym.

To zdarzenie, tak tragiczne w skutkach, skłoniło mnie do pewnych przemyśleń. Osobiście przeraża mnie to co widzę na drogach - są przepełnione, zakorkowane, spieszący się kierowcy jeżdżą nerwowo, innym brakuje wprawy, wyczucia, gubią się w gąszczu skrzyżowań, zjazdów, wysepek, rond. Sama prawo jazdy posiadam od ponad 25 lat i naprawdę nie zazdroszczę tym, którzy teraz muszą dopiero uczyć się samodzielnie radzić sobie na drodze. Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

W tym miejscu zastanawiam się, choć bardzo nie chciałabym być posądzana o uprzedzenia, czy i tym razem komuś przypadkiem po prostu nie zabrakło wyobraźni?

Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Każdy, kto ma prawo jazdy i zdawał egzamin, doskonale wie, że jest to egzamin z bardzo dużą dawką stresu dla zdającego, i zdający, nie tyle z nieprzygotowania, lecz właśnie z nerwów robią w samochodzie rzeczy, i poruszają sie w ruchu drogowym czasem w sposób kompletnie absurdalny.
Niewątpliwe jest to tragedia, niemniej jednak uważam że taki nieszczęśliwy wypadek mógł się zdarzyć każdemu zdającemu a wiek tutaj nie ma decydującego znaczenia.
Moim zdaniem predyspozycje do kierowania samochodem nalezy oceniać bezwzględnie indywidualnie. Podeszły wiek nie powinien być przeszkodą do  uzyskania prawa jazdy. Przecież niejednokrotnie wskazuje się, że zbyt młody wiek kierowcy też jest niebezpieczny, bo takich ludzi zazwyczaj dotyczy brawura, brak wyobraźni itp.
Stał się nieszczęśliwy wypadek i to jest bardzo przykre. Nie chce pisać o tym, czy egzaminator, który zginął miał takiego pecha, czy sie jakoś do tego przyczynił np. poprzez niezachowanie środków ostrożności.

W każdym razie uważam, że najbardziej sensowne byłoby poddawanie kierowców, już po uzyskaniu prawa jazdy, okresowym badaniom zdrowotnym, przynajmniej w zakresie stanu wzroku i schorzeń neurologicznych. To wydawanie praw jazdy bezterminowych powinno być weryfikowane co jakiś czas.

Poza tym, jeżeli zakwestionujemy prawo "starszych" ludzi do uzyskania uprawnień, to należałby także zakwestionować już te przyznane. Pomijając już kryteria wskazania pułapu wieku, od którego nie można byłoby kierować samochodem pozostaje kwestia uzasadnienia ich wprowadzenia. Niestety ale taki generalny zakaz, z uwagi na osiągnięcie określonego wieku, nie będzie do pogodzenia z prawem.

14

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Lagrange napisał/a:

Zgodnie z twoją anarchistyczna logiką należy znieść prawo, bo skoro nie wyeliminuje przestępstw, to nie ma sensu go wprowadzać.
Eliminując ludzi niezdolnych do prowadzenia pojazdów nie wyeliminujemy wypadków. Zmniejszymy tylko ich liczbę. Ale skoro można uratować bodaj jedno życie, czy nie warto tego zrobić?

a nie widzisz ze obecnie obowiazujace przepisy sa nieskuteczne? Gdyby byly to by nie bylo tyle ofiar na drodze. A smierc na drodze nie jest spowodowana przez kiepskie drogi czy zniedołężniałych dziadkow za kierownicą ale przez młodych, brawurowych "królów szos", ktorzy jezdza 'szybko ale bezpiecznie'. To nie badanie słuchu 70 latka poprawi bezpieczenstwo ale wysokosc mandatow x 10 i bezwzgledne ich gzekwowanie. Dla Ciebie to anarchia, ale tak to niestety dziala w krajach na zachód lub północ od Polski.

15

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:
Lagrange napisał/a:

Zgodnie z twoją anarchistyczna logiką należy znieść prawo, bo skoro nie wyeliminuje przestępstw, to nie ma sensu go wprowadzać.
Eliminując ludzi niezdolnych do prowadzenia pojazdów nie wyeliminujemy wypadków. Zmniejszymy tylko ich liczbę. Ale skoro można uratować bodaj jedno życie, czy nie warto tego zrobić?

a nie widzisz ze obecnie obowiazujace przepisy sa nieskuteczne? Gdyby byly to by nie bylo tyle ofiar na drodze. A smierc na drodze nie jest spowodowana przez kiepskie drogi czy zniedołężniałych dziadkow za kierownicą ale przez młodych, brawurowych "królów szos", ktorzy jezdza 'szybko ale bezpiecznie'. To nie badanie słuchu 70 latka poprawi bezpieczenstwo ale wysokosc mandatow x 10 i bezwzgledne ich gzekwowanie. Dla Ciebie to anarchia, ale tak to niestety dziala w krajach na zachód lub północ od Polski.

Z tą wysokością mandatów to jest niestety prawda. Nic tak nie działa jak walnięcie po kieszeni. Wysokość mandatu powinna być uzależniona od dochodu. Są takie rozwiązania zdaje się w którymś z krajów skandynawskich.

16

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Misinx napisał/a:
foggy napisał/a:
Lagrange napisał/a:

Zgodnie z twoją anarchistyczna logiką należy znieść prawo, bo skoro nie wyeliminuje przestępstw, to nie ma sensu go wprowadzać.
Eliminując ludzi niezdolnych do prowadzenia pojazdów nie wyeliminujemy wypadków. Zmniejszymy tylko ich liczbę. Ale skoro można uratować bodaj jedno życie, czy nie warto tego zrobić?

a nie widzisz ze obecnie obowiazujace przepisy sa nieskuteczne? Gdyby byly to by nie bylo tyle ofiar na drodze. A smierc na drodze nie jest spowodowana przez kiepskie drogi czy zniedołężniałych dziadkow za kierownicą ale przez młodych, brawurowych "królów szos", ktorzy jezdza 'szybko ale bezpiecznie'. To nie badanie słuchu 70 latka poprawi bezpieczenstwo ale wysokosc mandatow x 10 i bezwzgledne ich gzekwowanie. Dla Ciebie to anarchia, ale tak to niestety dziala w krajach na zachód lub północ od Polski.

Z tą wysokością mandatów to jest niestety prawda. Nic tak nie działa jak walnięcie po kieszeni. Wysokość mandatu powinna być uzależniona od dochodu. Są takie rozwiązania zdaje się w którymś z krajów skandynawskich.

Nic tak nie działa jak punkty.

17

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Powiazanie mandatu z dochodem w Polsce nie bedzie skuteczne. Tu sie placi za prace pod stołem. Autkiem za 100.000 zl bedzie jezdzil kierowca na utrzymaniu żony, ktora zarabia 2200 brutto albo auto zarejestrowane na dziadka by komornik nie miał co sciagnac. A jaka jest skutecznosc punktow jesli mozna pijsc na 'szkolenie' ktore minusuje punkty. Tylko bezwzgledna platnosc niezaleznie od dochodu lub jego braku. To nie dyrektor z korpo ktoremu mozna wsiasc na pensje jest zagrozeniem, ale 'wiejski synek' co mu szwagier A-trojke z Rajchu przywiozl.

18

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wydaje mi się, ze wiek 68 lat, jeśli chodzi o naukę jazdy samochodem, to trochę za dużo. Starszy człowiek, do tego poczatkujący kierowca, gdzie jak wiadomo, mało kto czuje się od razu mega pewnie, skutkuje, moim zdaniem, zwiększonym ryzykiem błędu na drodze.
Oczywiście 68 latek 68 latkowi nierówny, - mój tata np. jest po 70 i dobrze się czuje za kierownicą, przejezda długie trasy nawet ponad 1000 km (co tez uważam za mało rozsądne, no ale on sobie radzi;rol:), natomiast mój teść kilka lat młodszy ma już dużo gorszą koncetrację i szybciej się męczy (jadac do nas robi kilka przerw na trasie 400km, i wogole już nie bardzo chce siadac za kolko). osoba, która dopiero zaczyna, nie ma szansy wyczuć swoich umiejetnosci za kierownicą.

19

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
samotnax4 napisał/a:

Nie doszukiwalabym się tu winy w wieku zdajacej. Ludzi uczę jeździć od 10 lat i nawet 18 latkowi na egzaminie wewnętrznym zdarzyło się pomylić gaz z hamulcem. W stresie odwala się różne rzeczy, wiem po sobie smile
Jeżeli chodzi o jazdę jak już to prawo jazdy mamy to plagą jest jeżdżenie na pamięć i wywalanie swijej frustracji na drodze. Szef mnie wkurzył, spisze się to kogoś obtrąbię. Bez sensu.

I to dosyć przeoczony, ale ważny punkt. Wiele niebezpiecznych sytuacji tworzy nie reorganizacja ruchu, a fakt, że sporo osób olewa nowe znaki i jeździ na pamięć.

20 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-26 12:11:34)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

Mnie się wydaje, że starsze osoby są świadome tego, że wzrok już słabszy, refleks nie ten i ciało też nie takie żwawe, dlatego częściej jeżdżą powoli, czasem baaaaardzo wolno, kilkukrotnie się rozglądają zanim wyjadą z drogi podpirządkowanej na główną. To czasem też bywa źródłem frustracji innych kierowców i tworzenia się zatorów.



Lucyfer666 napisał/a:

Wiele niebezpiecznych sytuacji tworzy nie reorganizacja ruchu, a fakt, że sporo osób olewa nowe znaki i jeździ na pamięć.

Nie tyle olewają znaki, co nie zwracają uwagi i jadą na pamięć. Jak koło moich rodziców zorganizowano ruch na zasadzie skrzyżowań równorzędnych,  to też kilka razy miałam po prostu szczęście :-D

21

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:

Powiazanie mandatu z dochodem w Polsce nie bedzie skuteczne. Tu sie placi za prace pod stołem. Autkiem za 100.000 zl bedzie jezdzil kierowca na utrzymaniu żony, ktora zarabia 2200 brutto albo auto zarejestrowane na dziadka by komornik nie miał co sciagnac. A jaka jest skutecznosc punktow jesli mozna pijsc na 'szkolenie' ktore minusuje punkty. Tylko bezwzgledna platnosc niezaleznie od dochodu lub jego braku. To nie dyrektor z korpo ktoremu mozna wsiasc na pensje jest zagrozeniem, ale 'wiejski synek' co mu szwagier A-trojke z Rajchu przywiozl.

Owszem, mogą być takie sytuacje jak piszesz, ale mimo tego musi być jakiś uniwersalny system dotkliwy dla wszystkich. Jeśli ustalisz jakieś sztywny taryfikator mandatów tak jak teraz, to on i tak zawsze będzie bardziej dotkliwy dla biedniejszych, a dla bogatych będzie "pierdnięciem" i efekt będzie taki, że biedni może i będą jeździć przepisowo, ale bogaci ze swoimi szybkimi samochodami będą robić co chcą. Może jakieś powiązanie dochodu z wartością samochodu, którym popełniono wykroczenie ? Nie wiem. To tylko pomysł.
Co do punktów to są już od dłuższego czasu i jak pokazuje praktyka na drogach nie mają zbyt wielkiego wpływu odstraszającego.

22 Ostatnio edytowany przez Averyl (2019-06-26 15:58:28)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
MagdaLena1111 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

Mnie się wydaje, że starsze osoby są świadome tego, że wzrok już słabszy, refleks nie ten i ciało też nie takie żwawe, dlatego częściej jeżdżą powoli, czasem baaaaardzo wolno, kilkukrotnie się rozglądają zanim wyjadą z drogi podpirządkowanej na główną.

Mój ojciec, który całe życie był zawodowym kierowcą miał bardzo duży problem by zrezygnować z jazdy, może zdawał sobie sprawę, że ma słabszy wzrok, refleks - ale sobie tłumaczył, że in. szaleją, a on ze swoim dłuuuuuugim doświadczeniem jest lepszy od in. kierowców!
Ciężko było mu się przyznać przed sobą samym, że samo doświadczenie to nie wszystko, że jednak, refleks, zdrowie, że ruch jest większy niż ~40 lat temu, że niektórzy jeżdżą bardzo szybkimi samochodami, podczas gdy jego auto zestarzało się razem z nim.
Niestety ale wiekowi kierowcy często znają zasady ruchu z czasów gdy się uczyli ich sad Czas jakiś temu przeprowadzałam rower na przejściu, jakiś dziadek prawie mnie rozjechał, bo wcześniej zwolnił i chyba rozglądał się za miejscem parkingowym, nie zwracając uwagi na przejście(!), a potem jeszcze mi wygrażał (!) mimo iż nie wymusiłam zatrzymania, nie weszłam mu pod koła, przechodziłam na przejściu, prowadząc rower (nie jadąc). Gdyby policja to widziała, to dostałby mandat za taką sytuację!

Przychylam się do tych, którzy uważają, że prawo jazdy w tym wieku powinno być uzależnione od możliwości prowadzenia bezpiecznie samochodu!

23

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ile tragicznych w skutkach wypadków jest powodowanych przez kierowców po 60-tce, zaś ile przed 30, ba przed 25 rokiem życia. Jeszcze nie słyszałem, o naćpanym "dziadku/babci" złapanym za kółkiem bądź rozjeżdżającym grupy ludzi, a wśród młodszych zjawisko to nie raz i nie dwa odbiło się głośnym echem. Że już nie wspomnę o brawurze za kółkiem.

24

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Assassin, ale tu nawet nie chodzi o proporcje, co sam fakt. Można byłoby założyć całą serię podobnych tematów, ale tym razem wzięłam na tapetę zagrożenie wynikające z ograniczeń będących następstwem upływającego czasu. I jasne, że z niektórymi ten czas obchodzi się łagodnie, życzyłabym sobie bardzo, aby tak było w moim przypadku, ale są i tacy, którzy wyraźnie albo bagatelizują, albo nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że coś już nie działa tak sprawnie jak choćby dekadę wcześniej.

Moim zdaniem każde życie jest cenne, dlatego powinniśmy być na tyle odpowiedzialni, aby świadomość, że sobie nie radzimy, zawsze skłaniała do tego, by jednak nie siadać za kierownicą.

25

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Assassin, ale tu nawet nie chodzi o proporcje, co sam fakt. Można byłoby założyć całą serię podobnych tematów, ale tym razem wzięłam na tapetę zagrożenie wynikające z ograniczeń będących następstwem upływającego czasu. I jasne, że z niektórymi ten czas obchodzi się łagodnie, życzyłabym sobie bardzo, aby tak było w moim przypadku, ale są i tacy, którzy wyraźnie albo bagatelizują, albo nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że coś już nie działa tak sprawnie jak choćby dekadę wcześniej.

Moim zdaniem każde życie jest cenne, dlatego powinniśmy być na tyle odpowiedzialni, aby świadomość, że sobie nie radzimy, zawsze skłaniała do tego, by jednak nie siadać za kierownicą.

W takim kontekście, to moim zdaniem też krótka piłka. Obowiązkowe badania kierowców po osiągnięciu jakiegoś wieku plus odpowiedzialność lekarza orzecznika za wydane dopuszczenie do kierowania pojazdami.

26 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-26 22:28:31)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Problem w tym, że jeszcze nikt nie stwierdził że jest to wyłączna wina kierującej a jednym z czynników jaki doprowadził do wypadku był jej wiek.

27

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

W Wielkiej Brytanii po 70tce prawo jazdy traci ważność i trzeba je odnowić. I tak co 3 lata. Myślę że to rozsądne podejście smile

28 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-26 22:46:28)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

A w innych krajach nie. Myślę że to rozsądne podejście nie stwarzać sztucznych ograniczeń smile lecz rozsądne, przystępne rozwiązania nie ograniczające  uprawnień bezpodstawnie.

29 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-26 22:56:48)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
MagdaLena1111 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

Mnie się wydaje, że starsze osoby są świadome tego, że wzrok już słabszy, refleks nie ten i ciało też nie takie żwawe, dlatego częściej jeżdżą powoli, czasem baaaaardzo wolno, kilkukrotnie się rozglądają zanim wyjadą z drogi podpirządkowanej na główną. To czasem też bywa źródłem frustracji innych kierowców i tworzenia się zatorów.

Uwaga ze wzrokiem jest bez sensu. Można postawić obok osobę starszą, która nie potrzebuje okularów, albo jedynie do czytania z osobą młodą, które ich wymaga w codziennym życiu i prowadzi auto. Uzależniając refleks z wiekiem można wpaść w pułapkę. Jest wiele osób młodych ze źle wykształconą tą cechą. Natomiast osoba starsza, która miała bardzo dobry, dalej wiele młodszych osób przewyższy. Jest wiele badań nad sprawnością w różnym wieku. Już pomijając wpływ stresu, zmęczenia ect. Myśleniem stereotypowym nie rozwiąże się problemów.




foggy napisał/a:
Olinka napisał/a:

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku.....

Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Tak, młodzi obecnie starszym ludziom chcą  odbierac prawo do seksu (bo w tym wieki jest obrzydliwy), do pieniedzy (bo w tym wieku są niepotrzebne), do pracy (bo zabieraja ją młodym), do sluchania muzyki (bo niemodna), do chodzenia do koscioła (bo zacofanie i konserwatyzm), do jezdzenia autem (bo jak ktoś ginie przejechany przez młodego kierowce to rodzine ofiary mniej strata boli). Jak widac opis polskiego społeczeństwa w "Chłopach" Reymonta dalej jest aktualny - wtedy szedłes 'na wycug' do zimnej komorki, teraz mozesz sobie jeszcze troche pożyc, byle społeczenstwo (młodzi) cienie widziało.

Bardzo dobry komentarz. Celne uwagi.

30

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

A w innych krajach nie. Myślę że to rozsądne podejście nie stwarzać sztucznych ograniczeń smile lecz rozsądne, przystępne rozwiązania nie ograniczające  uprawnień bezpodstawnie.

Ale to nie jest ograniczenie, jeśli ktoś jest zdolny prowadzić auto to powinien taki test zdać. Trudno nie jest, na pewno o wiele łatwiej jak w Polsce.

31

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Szkot napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A w innych krajach nie. Myślę że to rozsądne podejście nie stwarzać sztucznych ograniczeń smile lecz rozsądne, przystępne rozwiązania nie ograniczające  uprawnień bezpodstawnie.

Ale to nie jest ograniczenie, jeśli ktoś jest zdolny prowadzić auto to powinien taki test zdać. Trudno nie jest, na pewno o wiele łatwiej jak w Polsce.

Oczywiście, że jest. Z uwagi na wiek.

32

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:

To nie badanie słuchu 70 latka poprawi bezpieczenstwo ale wysokosc mandatow x 10 i bezwzgledne ich gzekwowanie. Dla Ciebie to anarchia, ale tak to niestety dziala w krajach na zachód lub północ od Polski.

Jak coś piszesz, to wypadałoby zamiast ogólników użyć konkretów. Na zachód od Polski są Niemcy. Do 10km 10€, do 15km 20€, do 20km 30€, do 30km 70€. Jak to porównać do najniższej krajowej, to faktycznie drakońskie kary. Fakt że Niemcy są o tyle mądrzejsi, że system jest taki że kara rośnie wykładniczo. A więc dychę więcej jadę zawsze, ale już powyżej 20 się zastanawiam. Za to, poza byłym DDR fotoradary są tylko na drogach gdzie jest faktycznie dużo wypadków, więc wpaść na taki wcale nie jest łatwo.
Ale to nie zmienia faktu że ten wątek nie jest o tym czy odbierać prawko wariatom drogowym, a czy odbierać je starszym ludziom. I tak jak granica wiekowa byłaby dyskryminacją, tak już cykliczne badania sprawności nie, i to takowe należałoby wprowadzić.
A jak chodzi o eliminacje wariatów drogowych, to każdy chce ich wyeliminować, ale jak jadę w Polsce 20 więcej niż wolno, to i tak wyprzedzam tylko ciężarówki. Reszta jest szybsza ode mnie. I nie dotyczy to młodzików. Najgorsi są panowie biznesmeni lecący swoimi limuzynami na długich trasach i kierowcy busów wożący pracowników na trasie Polska- Zachód i odwrotnie.

33

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Lagrange napisał/a:

A jak chodzi o eliminacje wariatów drogowych, to każdy chce ich wyeliminować, ale jak jadę w Polsce 20 więcej niż wolno, to i tak wyprzedzam tylko ciężarówki. Reszta jest szybsza ode mnie. I nie dotyczy to młodzików. Najgorsi są panowie biznesmeni lecący swoimi limuzynami na długich trasach i kierowcy busów wożący pracowników na trasie Polska- Zachód i odwrotnie.

Mały off top: Wielka Brytania poradziła sobie z tym problemem następująco: punkty są w prawku 3 lata a ubezpieczalnie widzą Twoje konto oraz za co są punkty. I kasują więcej za ubezpieczenie bo... piratujesz wink A jak masz jazdę po pijaku to możesz mieć problem ubezpieczyć auto w ogóle. Minus tego jest taki że później niektórych nie stać na ubezpieczenie i jeżdżą bez.

34 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-26 23:17:29)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ja również uważam że skutecznym remedium na piractwo drogowe jest punktacja, która będzie generować jakieś bardziej uciążliwe skutki. Ale mam na myśli naprawdę poważne wykroczenia,typu nieustępowanie pieszym pierwszeństwa, wyprzedzanie przed lub na przejściu dla pieszych itp., a nie typu parkowanie na zakazie zatrzymywania się wink

35

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Miłycham napisał/a:

Uwaga ze wzrokiem jest bez sensu. Można postawić obok osobę starszą, która nie potrzebuje okularów, albo jedynie do czytania z osobą młodą, które ich wymaga w codziennym życiu i prowadzi auto. Uzależniając refleks z wiekiem można wpaść w pułapkę. Jest wiele osób młodych ze źle wykształconą tą cechą. Natomiast osoba starsza, która miała bardzo dobry, dalej wiele młodszych osób przewyższy. Jest wiele badań nad sprawnością w różnym wieku. Już pomijając wpływ stresu, zmęczenia ect. Myśleniem stereotypowym nie rozwiąże się problemów.

W taki sposób na czynniki pierwsze możemy rozkładać niemal każdą chorobę czy schorzenie, bo przecież problemy ze zdrowiem mają także młodzi ludzie, nie zmienia to jednak faktu, że wraz z wiekiem w sposób zupełnie naturalny pojawia się coraz więcej ograniczeń nawet u tych osób, które wcześniej cieszyły się niezłym zdrowiem.

To co wydaje mi się najważniejsze, to zmiany, jakie zachodzą w mózgu i wynikająca z nich pogarszająca się motoryka, wydłużony czas reakcji i zmniejszona spostrzegawczość. Niestety im jesteśmy starsi, tym więcej tracimy neuronów, dlatego na przykład coraz częściej o czymś zapominamy i dlatego wolniej reagujemy. Jest to spowodowane tym, że komórki nerwowe w starzejącym się mózgu tracą część połączeń i zwyczajnie zaczynają obumierać. Podobno tracimy tak wiele neuronów, że dzięki zwykłej tomografii komputerowej czy rezonansowi magnetycznemu możemy zobaczyć, że mózg się kurczy. Maksimum naszych możliwości osiągamy około 30 roku życia, zaś dostrzegalne zmiany obserwuje się już 10 lat później, od tego momentu mózg coraz wyraźniej zaczyna się starzeć. Oczywiście, że można go na różne sposoby wspomagać, a i sama genetyka nie jest bez znaczenia, ale z zasady tak to wygląda.

Wracając jednak do skutków, to w WP moto przeczytałam, że statystyki policyjne wskazują, że drugą grupą jeśli chodzi o najczęstszych sprawców wypadków są kierowcy w wieku powyżej 60 lat. Na tę chwilę polskie prawo nie przewiduje niestety żadnych dodatkowych badań dla kierowców, którzy 30 czy 40 lat temu zrobili badania, ale potem nie przechodzili już żadnych testów u specjalistów. Obecnie uprawnienia do kierowania pojazdami wydawane jest na 15 lat, ale starsi kierowcy, w tym ja, ciągle używają praw jazdy wydawanych bezterminowo.

Bardzo podoba mi się jednak inicjatywa policji, która w niektórych miastach organizuje specjalne kursy dla seniorów. Chętne osoby w ciągu dwóch dni uczą się nowych przepisów, ćwiczą umiejętności na placu manewrowym, a nawet przypominają sobie w jaki sposób należy udzielać pierwszej pomocy. Całość kończy się egzaminem podobnym do tego, który zdają obecni kandydaci na kierowców. Te kursy nie są obowiązkowe, ale podobno zgłasza się na nie wielu chętnych.

36 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-27 00:25:40)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Każdy kierowca powinien przechodzić systematyczne badania okresowe. Ludzie młodzi też chorują, też są narażeni na pogorszenie stanu zdrowia wpływającego na zdolność do kierowania pojazdem. I od wyników tych badań powinno być uzależnione utrzymanie bądź ograniczenia uprawnienia do poruszania się w ruchu drogowym, a nie od sztucznej bariery wiekowej.
Poza tym ile to ma być lat Ci "starsi" lub "seniorzy" i według jakiego kryterium decydować, że senior to np. już 65 a nie 70? Pisanie ogólnikami typu starsi powinni, seniorzy powinni to takie trochę klepanie jednego i tego samego bez sensu.

37

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Z tego co wiem, to wszyscy, którzy mieli problemy ze zdrowiem, otrzymywali terminowe prawa jazdy, co obligowało ich do ponownego przejścia określonych badań. Tylko osoby w pełni zdrowe otrzymywały je bezterminowo. Teraz tego problemu nie ma, bo każdy nowy kierowca musi je powtarzać po 15 latach. Jest jednak luka w odniesieniu do osób, które prawo jazdy otrzymały wiele lat temu, a teraz nie są już tak sprawne jak wtedy, a mimo to nie mają obowiązku, by sprawdzić czy ich kondycja psychofizyczna jest wystarczająca, aby w sposób bezpieczny siadać za kierownicę.

38 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-27 08:51:58)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Prawa jazdy terminowe otrzymywały chyba osoby, które miały jakieś określone wady wzroku. A tak poza tym, to chyba nie było żadnych przeciwwskazań do ograniczania uprawnień z uwagi na stan zdrowia.
Natomiast, w moim odczuciu, te 15 lat, jeśli chodzi o monitorowanie stanu zdrowia, w szczególności jeśli chodzi o wzrok, to za długi okres. I nie powinno dotyczyć to wyłącznie 'starszych' osób, ale każdego kierowcy. Przykładowo, żeby nie było, że jestem gołosłowna:
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/s … ik/002.pdf

39

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Wczoraj doszło do tragedii, jaka rozegrała się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku. W miejscu, gdzie teoretycznie powinno być bezpiecznie, doszło do śmiertelnego wypadku - około godziny 13.30 zdająca egzamin 68-letnia kobieta najechała na 35-letniego egzaminatora. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Dziś na podstawie zeznań świadków i po przejrzeniu nagrań z kamer w samochodzie i na placu, ustalono, że kobieta po wykonaniu manewru pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu, dlatego nie zatrzymała się, pojechała dalej, uderzyła w egzaminatora, przejechała jeszcze pas zieleni i zatrzymała się na mercedesie, który parkował przed ośrodkiem. Mężczyzna nie zdążył uciec, poniósł śmierć, zaś kobiety z uwagi na stan w jakim się znajduje, do tej pory nie przesłuchano. Wiadomo tylko, że badanie alkomatem wykazało, że była trzeźwa, a dodatkowo pobrano krew do badania.

Oczywiście jak zawsze w takich sytuacjach szuka się winnego - pojawiły się już głosy obciążające lekarza, który wydał stosowne zaświadczenie, pozwalające tej starszej pani na staranie się o uprawnienia do kierowania samochodem, instruktora, który dopuścił ją do egzaminu, także innych ludzi, którzy być może wystarczająco nie zadbali o zachowanie zasad bezpieczeństwa na placu manewrowym.

To zdarzenie, tak tragiczne w skutkach, skłoniło mnie do pewnych przemyśleń. Osobiście przeraża mnie to co widzę na drogach - są przepełnione, zakorkowane, spieszący się kierowcy jeżdżą nerwowo, innym brakuje wprawy, wyczucia, gubią się w gąszczu skrzyżowań, zjazdów, wysepek, rond. Sama prawo jazdy posiadam od ponad 25 lat i naprawdę nie zazdroszczę tym, którzy teraz muszą dopiero uczyć się samodzielnie radzić sobie na drodze. Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

W tym miejscu zastanawiam się, choć bardzo nie chciałabym być posądzana o uprzedzenia, czy i tym razem komuś przypadkiem po prostu nie zabrakło wyobraźni?

Macie jakieś swoje spostrzeżenia?

Pytanie podstawowe.
Kim jest tzw. starsza osoba?
Moje uprawnienia, od dokładnie (czerwcowo) 40 lat posiadam. Mam prawo jazdy bezterminowe. Jeśli dożyję 75. roku życia, utracę jednak te uprawnienia i będę musiał przejść badania psycho-techniczne, sprawdzające mój refleks i podzielność uwagi. Oraz badania lekarskie, które wykażą, czy nie ma medycznych przeciwskazań dla przedłużenia uprawnień do kierowania pojazdami samochodowymi. Dwu- lub jednośladowymi.

40

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

68 lat to starość? Wyciągając wnioski z tego zdarzenia można by po prostu zakazać prowadzenia pojazdów mechanicznych kobietom. Moja miała że 30 lat jak pomyliła gaz z hamulcem i wyrżnęła w ścianę. Wymuszała też pierwszeństwo, raz powodując kolizję. Także ten...

41

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
SonyXperia napisał/a:

Prawa jazdy terminowe otrzymywały chyba osoby, które miały jakieś określone wady wzroku. A tak poza tym, to chyba nie było żadnych przeciwwskazań do ograniczania uprawnień z uwagi na stan zdrowia.
Natomiast, w moim odczuciu, te 15 lat, jeśli chodzi o monitorowanie stanu zdrowia, w szczególności jeśli chodzi o wzrok, to za długi okres. I nie powinno dotyczyć to wyłącznie 'starszych' osób, ale każdego kierowcy. Przykładowo, żeby nie było, że jestem gołosłowna:
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/s … ik/002.pdf

Zgadza się. Jak zrobiłem prawo jazdy w 1998 roku to ze względu na wadę wzroku miało ważność, o ile dobrze pamiętam 2 lata. Do odnowienia potrzebne było badanie wzroku. Ale musiałem to przejść tylko raz, bo potem ten przepis znieśli.

42

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Miłycham napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Może to kogoś obrazi, ale starsze osoby nawet posiadając wieloletnie uprawnienia nierzadko już nie dają sobie z tym rady, bo refleks nie taki, umysł nie tak sprawny, wzrok nie sokoli.

Mnie się wydaje, że starsze osoby są świadome tego, że wzrok już słabszy, refleks nie ten i ciało też nie takie żwawe, dlatego częściej jeżdżą powoli, czasem baaaaardzo wolno, kilkukrotnie się rozglądają zanim wyjadą z drogi podpirządkowanej na główną. To czasem też bywa źródłem frustracji innych kierowców i tworzenia się zatorów.

Uwaga ze wzrokiem jest bez sensu. Można postawić obok osobę starszą, która nie potrzebuje okularów, albo jedynie do czytania z osobą młodą, które ich wymaga w codziennym życiu i prowadzi auto. Uzależniając refleks z wiekiem można wpaść w pułapkę. Jest wiele osób młodych ze źle wykształconą tą cechą. Natomiast osoba starsza, która miała bardzo dobry, dalej wiele młodszych osób przewyższy. Jest wiele badań nad sprawnością w różnym wieku. Już pomijając wpływ stresu, zmęczenia ect. Myśleniem stereotypowym nie rozwiąże się problemów.

Gdybyś się wysilił na tyle, żeby przeczytać ze zrozumieniem komentarz, to może wyłapałbyś kontekst i przestał uskuteczniać jakieś bzdurne uwagi, które nijak mają się do treści.
Otóż wzmianka o świadomości wśród ludzi starszych o tym, że MIĘDZY INNYMI mają gorszy wzrok powoduje u nich w powiązaniu z innymi dowodami świadczącymi o pogorszeniu się ich percepcji i reakcji to, że robią się ostrożniejsi, czasami aż za bardzo ostrożni. Nie zawsze, jak słusznie zauważyła Averyl, podając przykład ze swojego otoczenia.
Proponuję mniej stereotypowego myślenia a więcej czytania ze zrozumieniem skoro nie masz do dodania nic merytorycznego i bawisz się w recenzenta cudzych wypowiedzi.

43

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Co jakiś czas pojawia się pytanie co znaczy pojęcie "osoba starsza"?
Ustawa z dnia 11 września 2015 roku o osobach starszych dokładniej to precyzuje podając: osoba starsza – osoba, która ukończyła 60. rok życia. Gdyby ktoś szukał, zostało to zapisane w Art. 4.

44 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-27 13:04:45)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Co jakiś czas pojawia się pytanie co znaczy pojęcie "osoba starsza"?
Ustawa z dnia 11 września 2015 roku o osobach starszych dokładniej to precyzuje podając: osoba starsza – osoba, która ukończyła 60. rok życia.

Jest tylko jeden zasadniczy problem big_smile  Jest to pojęcie na użytek tej ustawy, tj w zakresie w jakim jest stosowana do określonej kategorii osób:

Art. 1. Ustawa określa  zakres  monitorowania  i przedstawiania informacji o sytuacji osób starszych,  podmioty uczestniczące w realizacji tego zadania oraz źródła jego finansowania.
Art. 2. Monitorowanie  sytuacji osób starszych  jest  prowadzone  przez organy administracji publicznej,państwowe jednostki organizacyjne oraz inne organizacje zaangażowane w kształtowanie sytuacji osób starszych.
Art. 3. Zakresem monitorowania sytuacji osób starszych obejmuje się:sytuację demograficzną,sytuację dochodową,warunki  mieszkaniowe,aktywność  zawodową,sytuację rodzinną  i strukturę  gospodarstw  domowych,sytuację  osób  nie-pełnosprawnych,aktywność społeczną i obywatelską,aktywność edukacyjną   i kulturalną,aktywność sportową i rekreacyjną, stan zdrowia,dostępność i poziomu usług socjalnych,  równe traktowanie i przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na wiek oraz realizację polityki senioralnej.
[...]
Art. 4.Użyte w ustawie określenia oznaczają:1) osoba starsza – osoba, która kończyła 60. rok życia;

Nie jest to na pewno definicja osoby starszej w zakresie przepisów obejmujących zasady ruchu drogowego, uzyskania uprawnień w tym zakresie itp.

I dlatego, naprawdę, jeśli ktoś nie rozumie na czym polega stosowanie przepisów prawa to może lepiej się na nie, nie powoływać wink

45

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wyobraź sobie, że wiem z jakiej ustawy zapis przytoczyłam wink i moim zdaniem czepiasz się dla zasady.

Póki co nie ma chyba żadnych ustawowo zapisanych przepisów ruchu drogowego, które definiowałyby to pojęcie, więc sobie dosyć luźno dywagujemy. W moim subiektywnym odczuciu osoba starsza to ktoś, kto przekroczył tak zwany wiek średni, a ustawodawca, co prawda na inne potrzeby, ale jednak bardziej to sprecyzował podając, że to osoba, której wiek przekracza 60 lat.

Swoją drogą wiele policyjnych statystyk czy akcji, które odnoszą się do grupy kierowców nazywanej 'seniorami', również obejmuje osoby 60+.

46

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Wyobraź sobie, że wiem z jakiej ustawy zapis przytoczyłam wink i moim zdaniem czepiasz się dla zasady.

"Czepiam się" tylko i wyłącznie dla poprawności merytorycznej dyskusji wink

47

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Dowód czy paszport trzeba wymieniać okresowo, co 10 lat. Tłumaczą to tym, że wygląd człowieka wraz z wiekiem się zmienia. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że sprawność fizyczna tym bardziej, i to raczej nie na lepsze. I sorry, nie jest dla mnie argumentem w dyskusji, kiedy ktoś wyskoczy i powie: "Panie, ja przesiedziałem 40-50 lat za kółkiem". Jeśli ktoś robił prawko w latach 60, kiedy samochodów przejeżdżało z 5 na godzinę i każdy z nich dało się rozpoznać po dźwięku silnika, a w wielu miejscach Polski wciąż na porządku dziennym były furmanki, to można się zastanowić na ile egzamin takiej osoby był adekwatny do tego, co dzisiaj spotykamy na drogach.

48

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:

Assassin, ale tu nawet nie chodzi o proporcje, co sam fakt. Można byłoby założyć całą serię podobnych tematów, ale tym razem wzięłam na tapetę zagrożenie wynikające z ograniczeń będących następstwem upływającego czasu. I jasne, że z niektórymi ten czas obchodzi się łagodnie, życzyłabym sobie bardzo, aby tak było w moim przypadku, ale są i tacy, którzy wyraźnie albo bagatelizują, albo nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że coś już nie działa tak sprawnie jak choćby dekadę wcześniej.

Moim zdaniem każde życie jest cenne, dlatego powinniśmy być na tyle odpowiedzialni, aby świadomość, że sobie nie radzimy, zawsze skłaniała do tego, by jednak nie siadać za kierownicą.

Patrzac na srednią wieku lekarzy nasuwa mi sie pytanie. Dlaczego od 60 latka wymagamy badan lekarskuch potwierdzajacych jego zdolnosc do kierowania pojazdow a jednoczesnie wykonywanie zawodu lekarza nie wymaga potwierdzania zdrowia. Ostatnio spotkany w poradni chirurg to zdrowo byl po 70 tce. Czyli kroic pacjents moze ale jechac autem to juz nie?

49

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:

Patrzac na srednią wieku lekarzy nasuwa mi sie pytanie. Dlaczego od 60 latka wymagamy badan lekarskuch potwierdzajacych jego zdolnosc do kierowania pojazdow a jednoczesnie wykonywanie zawodu lekarza nie wymaga potwierdzania zdrowia. Ostatnio spotkany w poradni chirurg to zdrowo byl po 70 tce. Czyli kroic pacjents moze ale jechac autem to juz nie?

Pomijając, że w kontekście tej dyskusji jedno z drugim niewiele ma wspólnego, to i tak Twój argument jest mocno nietrafiony. Przecież każdy pracownik musi przechodzić okresowe badania lekarskie, nie ma więc mowy, żeby 70 letni chirurg nie miał stwierdzonej zdolności do pracy, którą wykonuje.

50

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
foggy napisał/a:

Patrzac na srednią wieku lekarzy nasuwa mi sie pytanie. Dlaczego od 60 latka wymagamy badan lekarskuch potwierdzajacych jego zdolnosc do kierowania pojazdow a jednoczesnie wykonywanie zawodu lekarza nie wymaga potwierdzania zdrowia. Ostatnio spotkany w poradni chirurg to zdrowo byl po 70 tce. Czyli kroic pacjents moze ale jechac autem to juz nie?

A co średnia wieku lekarzy, policjantów czy nauczycieli ma do sprawności starego człowieka na drodze? Uwaga nie dość że bzdurna, to jeszcze nie na temat.

51 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-27 20:03:47)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Olinka napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Uwaga ze wzrokiem jest bez sensu. Można postawić obok osobę starszą, która nie potrzebuje okularów, albo jedynie do czytania z osobą młodą, które ich wymaga w codziennym życiu i prowadzi auto. Uzależniając refleks z wiekiem można wpaść w pułapkę. Jest wiele osób młodych ze źle wykształconą tą cechą. Natomiast osoba starsza, która miała bardzo dobry, dalej wiele młodszych osób przewyższy. Jest wiele badań nad sprawnością w różnym wieku. Już pomijając wpływ stresu, zmęczenia ect. Myśleniem stereotypowym nie rozwiąże się problemów.

W taki sposób na czynniki pierwsze możemy rozkładać niemal każdą chorobę czy schorzenie, bo przecież problemy ze zdrowiem mają także młodzi ludzie, nie zmienia to jednak faktu, że wraz z wiekiem w sposób zupełnie naturalny pojawia się coraz więcej ograniczeń nawet u tych osób, które wcześniej cieszyły się niezłym zdrowiem.

Jeśli ktoś ma zamiar wprowadzać rozwiązania prawne dla grupy osób, jak najbardziej powinien z tematem się zapoznać. To że wzrok może mieć gorszy osoba młodsza to nie rozkładanie na czynniki pierwsze. Można to odpowiednio korygować np. okularami. To że kobiety mają gorszy refleks od mężczyzn, zwykle również nie. To że ktoś kto miał lepszy jako młodszy, prawdopodobnie może mieć lepszy od osoby, która miała słaby, mimo bardziej zaawansowanego wieku. Nawet gdy jemu się osłabi. Już pomijając jak ktoś się prowadził w życiu. I że wiąże się go z inteligencją. Więc badania IQ? Na pamięć prócz wieku może wpłynąć, stres, zmęczenie, używki, zdrowie i wiele innych. Tutaj też różnie u jednostek może wyglądać. To o czym piszesz to jedynie spekulacja, która wprowadza fałszywy obraz. Mają natomiast większe szanse na śmiertelny wypadek, choćby z powodu mniejszej masy mięśniowej.
Wystarczą badania, zanim komuś przyzna się uprawnienia. Nie trzeba generalizować.


Olinka napisał/a:

To co wydaje mi się najważniejsze, to zmiany, jakie zachodzą w mózgu i wynikająca z nich pogarszająca się motoryka, wydłużony czas reakcji i zmniejszona spostrzegawczość. Niestety im jesteśmy starsi, tym więcej tracimy neuronów, dlatego na przykład coraz częściej o czymś zapominamy i dlatego wolniej reagujemy. Jest to spowodowane tym, że komórki nerwowe w starzejącym się mózgu tracą część połączeń i zwyczajnie zaczynają obumierać.

Spowolnienie, niektórych reakcji wynika również z przetwarzania większej ilości informacji. Nowe neurony powstają przez całe życie. Demencja starcza to też temat szeroki. Jednocześnie jeśli komuś zaczęto by ograniczać z jakiś x powodu wynikającego z wieku to równocześnie należałoby i młodszym Y całkiem innych, które już niekoniecznie dotyczą starszych.

Olinka napisał/a:

Podobno tracimy tak wiele neuronów, że dzięki zwykłej tomografii komputerowej czy rezonansowi magnetycznemu możemy zobaczyć, że mózg się kurczy. Maksimum naszych możliwości osiągamy około 30 roku życia, zaś dostrzegalne zmiany obserwuje się już 10 lat później, od tego momentu mózg coraz wyraźniej zaczyna się starzeć. Oczywiście, że można go na różne sposoby wspomagać, a i sama genetyka nie jest bez znaczenia, ale z zasady tak to wygląda.


O tym co podobno nie będę spekulował. Ale obumierają czy tracą zdolność syntezy acetylocholiny?

Olinka napisał/a:

Wracając jednak do skutków, to w WP moto przeczytałam, że statystyki policyjne wskazują, że drugą grupą jeśli chodzi o najczęstszych sprawców wypadków są kierowcy w wieku powyżej 60 lat.

Według statystyk Policji w 2018 wypadki z podziałem na wiek:

25-39 / 8 726 wypadków / Populacja - 8 903 584
40-59 / 7 308 wypadków / Populacja - 10 266 316
18 - 24 / 5 113 wypadków / Populacja - 2 922 156
60  plus / 4 537 wypadków / Populacja - 9 392 660

Wskaźnik na 10 000 osób w populacji:

18 - 24  / 17,5
25 - 39 / 9,8
40 - 59 / 7,1
60 plus / 4,8

Z tego wynika, że najwięcej wypadków powodują osoby w przedziale 25 do 39 lat. Natomiast w przeliczeniu na populację 18 - 24. Więc podsumowując czym młodszy tym więcej.

Źródło: Komenda Główna Policji - Wydział Ruchu Drogowego.

52 Ostatnio edytowany przez szakisz (2019-06-27 20:09:31)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wszystko fajnie, ale należało by zapytać jaki % danej grupy wiekowej deklaruje się jako "aktywni kierowcy" i to dopiero przenieść na liczbę wypadków. Wiele osób na starość zwyczajnie rezygnuje z auta z powodu zdrowego rozsądku.

53 Ostatnio edytowany przez assassin (2019-06-27 20:18:15)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
szakisz napisał/a:

Wszystko fajnie, ale należało by zapytać jaki % danej grupy wiekowej deklaruje się jako "aktywni kierowcy" i to dopiero przenieść na liczbę wypadków. Wiele osób na starość zwyczajnie rezygnuje z auta z powodu zdrowego rozsądku.

I co z tego. Więcej patałachów w Twoim wieku powoduje tragiczne wypadki (brawura, %, narkotyki, i szereg innych rzeczy), niż tych starszych ludzi, to nie jest przytyk z mojej strony do Ciebie jakby co. Zresztą doskonale widać to po polisach ubezpieczeniowych.

Edit... Raczej nie chodzi o rozsądek czy coś, a o zwykłą aktywność,  czy to zawodową czy turystyczną czy jakąś inną. I przechodzą w tryb "niedzielnego kierowcy".

54 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-27 20:25:20)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Miłycham napisał/a:

Według statystyk Policji w 2018 wypadki z podziałem na wiek:

25-39 / 8 726 wypadków / Populacja - 8 903 584
40-59 / 7 308 wypadków / Populacja - 10 266 316
18 - 24 / 5 113 wypadków / Populacja - 2 922 156
60  plus / 4 537 wypadków / Populacja - 9 392 660

Wskaźnik na 10 000 osób w populacji:

18 - 24  / 17,5
25 - 39 / 9,8
40 - 59 / 7,1
60 plus / 4,8

Z tego wynika, że najwięcej wypadków powodują osoby w przedziale 25 do 39 lat. Natomiast w przeliczeniu na populację 18 - 24. Więc podsumowując czym młodszy tym więcej.

Źródło: Komenda Główna Policji - Wydział Ruchu Drogowego.

I to jest konkret, który pokazuje, że zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i danych procentowych kierowcy 60+ powodują najmniej wypadków. Podejrzewam, że także rozmiar strat i szkód, w ich wyniku jest mniejszy.

Nie wydaje mi się, żeby w grupie kierowców 18-24 większość jeździła na codzień swoim autem, ale statystyki powalają :-O

55

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

To nie jest konkret, bo to w żaden sposób nie uwzględnia tego, ile kilometrów robią kierowcy w danej grupie wiekowej. A śmiało można założyć, że ci najstarsi jeżdżą najmniej. Znowu opieranie się o statystyki bez interpretacji wink.

56 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-27 20:45:49)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

I najwolniej. Statystycznie to oni chyba tylko przestrzegają w ten sposób, prawie jako jedyni, ograniczeń prędkości big_smile Poza tym, mówiąc o jakikolwiek statystykach dot.wypadków z udziałem określonej grupy wiekowej trzeba byłoby wspomnieć o ich przyczynach, a z tego co się orientuję najczęstszą jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, lub generalnie nadmierna prędkość i nieustąpienie pierwszeństwa. A czyja to jest domena, jeśli nie młodych kierowców?

Nie ma się co oszukiwać. Stosowanie się do ograniczeń prędkości powoduje uczucie, że na drodze stoi się w miejscu wink

57 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-27 21:19:07)

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Burzowy napisał/a:

To nie jest konkret, bo to w żaden sposób nie uwzględnia tego, ile kilometrów robią kierowcy w danej grupie wiekowej. A śmiało można założyć, że ci najstarsi jeżdżą najmniej. Znowu opieranie się o statystyki bez interpretacji wink.

Uważasz, że przeciętny 20-latek jeździ więcej niż 65-latek? Wątpię.



SonyXperia napisał/a:

Statystycznie to oni chyba tylko przestrzegają w ten sposób, prawie jako jedyni, ograniczeń prędkości big_smile

O tym m.in. pisałam powyżej :-D

58

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
MagdaLena1111 napisał/a:
Burzowy napisał/a:

To nie jest konkret, bo to w żaden sposób nie uwzględnia tego, ile kilometrów robią kierowcy w danej grupie wiekowej. A śmiało można założyć, że ci najstarsi jeżdżą najmniej. Znowu opieranie się o statystyki bez interpretacji wink.

Uważasz, że przeciętny 20-latek jeździ więcej niż 65-latek? Wątpię.



SonyXperia napisał/a:

Statystycznie to oni chyba tylko przestrzegają w ten sposób, prawie jako jedyni, ograniczeń prędkości big_smile

O tym m.in. pisałam powyżej :-D

No, to przynajmniej dwie osoby już się z tym zgadzają wink

59

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Ale co ma w ogóle wiek tej pani do faktu dość typowego błędu wynikającego ze stresu? Nie chcę już wnikać czy nie przypadkiem bardziej wynikającego z płci niż wieku

60

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Snake napisał/a:

Ale co ma w ogóle wiek tej pani do faktu dość typowego błędu wynikającego ze stresu? Nie chcę już wnikać czy nie przypadkiem bardziej wynikającego z płci niż wieku

O tym samym pisałam.

61

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Wprawdzie już o tym pisałem, ale powtórzę. Wiek jako taki nie stanowi problemu. Należałoby badać zdrowie i cechy motoryczne wpływające na zdolność prowadzenia pojazdu. U młodych wzrok, który w wieku 15-25 potrafi się lawinowo pogarszać, u kobiet po porodzie potrafi się pogorszyć o dwie dioptrie. Później spada orientacja w przestrzeni, szybkość reakcji, zdolność analizy sytuacji. Dla jednych to będzie czterdzieści lat, dla innych osiemdziesiąt, ale należałoby to badać, aby zapobiegać pojawianiu się na drogach osób zagrażających bezpieczeństwu innych. A badania powinny dotyczyć wszystkich. Znam kilka osób które nigdy nie powinny się znaleźć na drodze, a jednak jeżdżą. I one nie przeszłyby psychotestow. Znam kilka starszych osób którym nigdy bym jeździć nie zabronił. Dlatego należy ludzi badać i cyklicznie dopuszczać do prowadzenia pojazdów mechanicznych.

62

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy

Można przejść wszystkie badania jak na zawodowe prawko i pomylić w stresie pedały.
Właśnie jak czytam wieści z kraju zawodowy kierowca nie wyhamowal i zabił na razie 2 osoby. Poprzedni zawodowy kierowca, który nie poradził sobie z tym manewrem zabił chyba 6 osób, a tu się starszej pani czepiacie o jednego gościa.

63

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Snake napisał/a:

Ale co ma w ogóle wiek tej pani do faktu dość typowego błędu wynikającego ze stresu?

Stres stresem, ale po pierwsze jeśli ktoś sobie nie radzi w sytuacjach stresowych, to już powinien poważnie zastanowić się czy poradzi sobie na drodze, która przecież generuje ich mnóstwo, a po drugie nawet jeśli pomyli się hamulec z gazem, to prawidłową reakcją powinno być przynajmniej natychmiastowe zdjęcie nogi z gazu, o jakimś sprzęgle i hamulcu nie wspominając.
Odnosząc się jednak stricte do naszej sytuacji, to nie wiem czy widzieliście symulację odtworzoną na podstawie monitoringu? Zgodnie z nią ta pani w ogóle nie zareagowała i kompletnie nie panując nad samochodem przejechała całkiem spory kawałek drogi. Zatrzymała ją dopiero przeszkoda w postaci stojącego prostopadle mercedesa.

Snake napisał/a:

Nie chcę już wnikać czy nie przypadkiem bardziej wynikającego z płci niż wieku.

Owszem, zdarzają się niezłe perełki, na przykład kilka tygodni temu byłam świadkiem jak pewna pani, raczej młoda, za nic nie potrafiła wycofać zaparkowanym po skosie samochodem. Dokonując tego niesamowitego wyczynu, który nie dość, że brała na trzy razy, to jeszcze ocierając się o stojące betonowe słupki solidnie wgniotła cały bok po stronie pasażera, wzbudziła spore zainteresowanie innych klientów marketu. Jakiś facet podszedł i próbował jej pomóc przynajmniej podpowiadając, w którą stronę powinna kręcić kierownicą, ale mu się jeszcze oberwało big_smile. Ktoś inny nie wytrzymał i zaczął tę scenkę filmować. Tym niemniej nie powiedziałabym, że sama płeć gwarantuje brak takich wpadek, bo niektórzy panowie, notabene zwykle seniorzy, bywają wcale nie lepsi wink.

64

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
assassin napisał/a:

I co z tego…

A no to, że przedstawione liczby nie są w żaden sposób miarodajne. Ktoś wie ile jest faktycznie kierujących w poszczególnych grupach wiekowych? 1/3? Może 1/5? Bo nagle się okaże że seniorzy że swoim stosunkowo marnym wynikiem wskoczą na trzecią, albo nawet drugą lokatę...

Nie jest moim fetyszem odbieranie komuś prawa do siedzenia za kółkiem. Mam 26 lat i nie mam prawka. Mój ojciec ma lat 52, prawka również nie posiada i raczej już nie będzie. Za to moja matka prawo jazdy zdawała ponad 30 lat temu. W międzyczasie zdążyła się dorobić zaawansowanego reumatyzmu i postępującej jaskry. Prowadzi dalej, bo nikt nigdy ponownie jej nie przeegzaminował. Mimo to gołym okiem widać że ani wzrok, ani refleks nie są już u niej takie, jak choćby 10 lat temu.

65

Odp: Starsi ludzie a prawo jazdy
Snake napisał/a:

Można przejść wszystkie badania jak na zawodowe prawko i pomylić w stresie pedały.

Można zdać maturę i nie umieć pisać. Można być ostrożnym i zginąć. I co z tego wynika? Statystycznie, jeśli ktoś jest ostrożny to ma mniejsze szanse na to że spotka go nieszczęście. Podobnie, jeśli na drodze będą tylko sprawni kierowcy, to jest mniejsza szansa że ktoś ci wjedzie pod koła bo cię nie zauważył.

Snake napisał/a:

Właśnie jak czytam wieści z kraju zawodowy kierowca nie wyhamowal i zabił na razie 2 osoby. Poprzedni zawodowy kierowca, który nie poradził sobie z tym manewrem zabił chyba 6 osób, a tu się starszej pani czepiacie o jednego gościa.

Starsza pani była tylko impulsem do dyskusji, a nie jej głównym tematem. Zawodowi kierowcy też popełniają błędy. Każdy je popełnia. Ale oni popełniają ich mniej. Tyle że skoro oni spędzają 10 razy więcej czasu za kółkiem niż przeciętny kierowca, to i szansa na błąd jest większa. Poza tym szkody spowodowane przez czterdziestodniowego kolosa są większe od tych spowodowanych przez osobówkę, więc jest o nich głośniej.

Posty [ 1 do 65 z 96 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Starsi ludzie a prawo jazdy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024