Liczą się dla mnie głównie pieniądze... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 242 ]

66 Ostatnio edytowany przez Matylda18 (2019-06-18 21:30:26)

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
olkapoziomka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ty ciągle o tym samym. Każda z nas chce być kochana i szanowna, ale nie każda z nas dobiera sobie partnera przez jego majętność. Do czego tu dążysz? Ile musi zarabiać Twój kandydat?

Matylda, jeżeli Cię tak denerwuje to po prostu opuść wątek smile

Ty mnie nie denerwujesz, raczej ja Ciebie :-) zadałam Ci pytanie proste ile musi zarabiać, poprostu odpowiedz. Nie wyganiaj mnie, bo mnie ciekawi Twój przypadek :-)
Może spróbuj poszukać faceta za granicą :-)

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
TypowyCharlie napisał/a:

Ojjj tam, dziewczyna wyjeżdża do Stanów, a tam lubią polki wiec kogoś sobie znajdzie z wypchanym portfelem tylko niech uważa bo zazwyczaj po chwili im się nudzą.

Tak na serio, jak zaczniesz zarabiać te 10k+ i będziesz na jakimś dobrym stanowisku to faceci z podobnej półki sami się znajdą ale radzę uważać.

Skąd ta pewność, że szybko im się nudzą ? Przeciez jest mnóstwo małżeństw amerykansko-polskich.

68 Ostatnio edytowany przez olkapoziomka (2019-06-18 21:32:11)

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
olkapoziomka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ty ciągle o tym samym. Każda z nas chce być kochana i szanowna, ale nie każda z nas dobiera sobie partnera przez jego majętność. Do czego tu dążysz? Ile musi zarabiać Twój kandydat?

Matylda, jeżeli Cię tak denerwuje to po prostu opuść wątek smile

Ty mnie nie denerwujesz, raczej ja Ciebie :-) zadałam Ci pytanie proste ile musi zarabiać, poprostu odpowiedz. Nie wyganiaj mnie, bo mnie ciekawi Twój przypadek :-)
Może spróbuj poszukać faceta za granicą :-)

Napisałam już wcześniej. ok. 10 tysięcy miesięcznie. albo inaczej - powyżej 7 tysięcy miesięcznie. smile nie denerwujesz mnie smile

69

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
olkapoziomka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Ojjj tam, dziewczyna wyjeżdża do Stanów, a tam lubią polki wiec kogoś sobie znajdzie z wypchanym portfelem tylko niech uważa bo zazwyczaj po chwili im się nudzą.

Tak na serio, jak zaczniesz zarabiać te 10k+ i będziesz na jakimś dobrym stanowisku to faceci z podobnej półki sami się znajdą ale radzę uważać.

Skąd ta pewność, że szybko im się nudzą ? Przeciez jest mnóstwo małżeństw amerykansko-polskich.

Patrząc na całokształt to nie jest ich tak dużo, zrozumiesz jak zaczniesz zwiedzać. Na razie chyba tylko z jakichś artykułów bierzesz swoją wiedze.

70

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

W porządku, ale wydaje mi się że zwykły robotnik Cię nie zadowoli. Mimo wszystko są branże w których mężczyzna może zarobić te 7+. Z powodzeniem znajdziesz kogoś za naszą zachodnia granicą. W Polsce jest biednie. Ewentualnie jesli masz kontakty to próbuj tam.

71

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

A co byś zrobiła, gdyby ten zarabiający +10k facet z dnia na dzień stracił pracę i np. przez kolejny miesiąc szukał bez skutku? Takie sytuacje też się zdarzają.

Nie wszyscy muszą pracować na studiach. To nie jest oznaką braku zaradności czy lenistwa. Moi rodzice twierdzili, że kasa jest i pracować nie muszę, mogę się skupić na nauce i pracować zaczęłam bardzo dorywczo dopiero na 4 roku. Za to zaraz po studiach dostałam pracę sporo powyżej średniej krajowej, mieszkam na swoim i stać mnie na wakacje tongue więc takim szufladkowaniem ludzi możesz się mocno przejechać.

Mój ojciec zaczynał w fabryce na taśmie. A jednak mama za niego wyszła. Potem raz zmienił pracę, drugi raz zmienił pracę, wybudował dom, dorobił się dzieci i teraz zarabia +10k, stanowisko dyrektorskie, zagraniczne wycieczki, samochód z salonu itd.
Spróbuj szukać kogoś, kto chce przejść taką drogę. Nie kogoś, kto ma 25 lat i już tyle zarabia, bo prawdopodobieństwo, że kogoś takiego spotkasz jest minimalne. A nawet jeśli spotkasz to on będzie obracał się w środowisku sobie podobnych, więc jeżeli nie zarabiasz +10k to nie masz szans.

72 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-06-18 21:41:35)

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Twój system wartości wygląda tak, że na pierwszym miejscu są pieniądze. Poszukaj kogoś kto ceni je równie mocno jak Ty. Myślisz, że bogaty facet = hojny? można się przejechać, ładnych buziek jest mnóstwo. Koleżanki mają mężów i rodziny, bo zaakceptowały przeciętnych zapewne facetów, troskliwych którzy zarabiają pewnie i 3 tysiące, może nie szukały księcia na białym koniu a wartością nadrzędną nie były dla nich pieniądze.
Zostałaś wychowana w kulcie pieniądza, matka płaciła Ci za sprzątanie (tak dla mnie to nie jest normalne), więc nie dziwi mnie że  tego szukasz. Natomiast jak widać nie do końca dobrze się ze sobą czujesz, chyba jesteś pomimo tych wszystkich swoich zalet które wymieniłaś - osobą o niskiej samoocenie i nie znosisz zbyt krytyki. A po coś się tu pojawiłaś..

73

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Mimo wszyskto spróbuj dać szansę Panu którym się zainteresujesz bez patrzenia na jego konto. Naprawdę może Cię ominąć coś wyjątkowego. Jestes młoda, ale lata lecą. Coś jest w tym, że faceci wyczuwaja. Piękna, wykształcona z zapleczem wspaniałego charakteru, a jednak ta Pani wciąż jest sama. Ale próbuj jeśli pieniądze są dla Ciebie numer jeden nic innego Cię nie uszczęśliwi bardziej. Myślałam że coś z Tobą nie tak, teraz zmieniam zdanie. Poprostu taka jesteś. Pewnie większość kobiet chce mężczyznę z zasobem portfela, tyle że nie jest to główne kryterium. Spróbuj podejść do tematu inaczej.

74

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Zaradnsoc wiążesz z pieniędzmi. No niekoniecznie. Szukaj księcia z bajki. Albo znajdziesz albo zostaniesz starą panną. Rodzice ci nie odmawiali. Poprostu księżniczka z krwi i kości co Ci jakiś giermek zapewni. Powodzenia w życiu

Bez przesady zaraz starą panną? A autorka, jeśli to nie prowokacja, kto wie, moze znajdzie zamożnego?
Starą panną to ja zostałam, a na pieniądze akurat nigdy nie patrzyłam. Jak miałam 24 lata, to pamiętam, ze chłopak jeśli czułam do niego mięte, to mógł mieszkać u rodziców, nie mieć grosza przy duszy i nie pracować (jeśli studiował). Zupełnie nie patrzyłam na to, czy ma samochód (mógł mieć nawet rower albo bilet miesięczny), markowe ciuchy (mógł się ubierać na bazarach), a jakby mnie  zaprosił na randkę, mógłby mi kupić hamburgera za 2 zł, a nie wystawną kolację za 50 zł (ceny na tamte czasy).
A starą panną i tak zostałam, a dziewczyna niech ma wymogi jak chce wink

75

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zaradnsoc wiążesz z pieniędzmi. No niekoniecznie. Szukaj księcia z bajki. Albo znajdziesz albo zostaniesz starą panną. Rodzice ci nie odmawiali. Poprostu księżniczka z krwi i kości co Ci jakiś giermek zapewni. Powodzenia w życiu

Bez przesady zaraz starą panną? A autorka, jeśli to nie prowokacja, kto wie, moze znajdzie zamożnego?
Starą panną to ja zostałam, a na pieniądze akurat nigdy nie patrzyłam. Jak miałam 24 lata, to pamiętam, ze chłopak jeśli czułam do niego mięte, to mógł mieszkać u rodziców, nie mieć grosza przy duszy i nie pracować (jeśli studiował). Zupełnie nie patrzyłam na to, czy ma samochód (mógł mieć nawet rower albo bilet miesięczny), markowe ciuchy (mógł się ubierać na bazarach), a jakby mnie  zaprosił na randkę, mógłby mi kupić hamburgera za 2 zł, a nie wystawną kolację za 50 zł (ceny na tamte czasy).
A starą panną i tak zostałam, a dziewczyna niech ma wymogi jak chce wink



Zdziwiłabys się ile kobiet z tym podejściem że smutkiem spoglądają na pełne rodziny których one nie mają, bo zamiast korzystać z życia z tego co mają. KOCHAĆ. Tak poprostu, one stawialy wymagania.

76

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zaradnsoc wiążesz z pieniędzmi. No niekoniecznie. Szukaj księcia z bajki. Albo znajdziesz albo zostaniesz starą panną. Rodzice ci nie odmawiali. Poprostu księżniczka z krwi i kości co Ci jakiś giermek zapewni. Powodzenia w życiu

Bez przesady zaraz starą panną? A autorka, jeśli to nie prowokacja, kto wie, moze znajdzie zamożnego?
Starą panną to ja zostałam, a na pieniądze akurat nigdy nie patrzyłam. Jak miałam 24 lata, to pamiętam, ze chłopak jeśli czułam do niego mięte, to mógł mieszkać u rodziców, nie mieć grosza przy duszy i nie pracować (jeśli studiował). Zupełnie nie patrzyłam na to, czy ma samochód (mógł mieć nawet rower albo bilet miesięczny), markowe ciuchy (mógł się ubierać na bazarach), a jakby mnie  zaprosił na randkę, mógłby mi kupić hamburgera za 2 zł, a nie wystawną kolację za 50 zł (ceny na tamte czasy).
A starą panną i tak zostałam, a dziewczyna niech ma wymogi jak chce wink



Zdziwiłabys się ile kobiet z tym podejściem że smutkiem spoglądają na pełne rodziny których one nie mają, bo zamiast korzystać z życia z tego co mają. KOCHAĆ. Tak poprostu, one stawialy wymagania.

Ja nie stawiałam i też jestem sama. Na to nie masz przepisu.

77 Ostatnio edytowany przez Matylda18 (2019-06-18 21:52:55)

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bez przesady zaraz starą panną? A autorka, jeśli to nie prowokacja, kto wie, moze znajdzie zamożnego?
Starą panną to ja zostałam, a na pieniądze akurat nigdy nie patrzyłam. Jak miałam 24 lata, to pamiętam, ze chłopak jeśli czułam do niego mięte, to mógł mieszkać u rodziców, nie mieć grosza przy duszy i nie pracować (jeśli studiował). Zupełnie nie patrzyłam na to, czy ma samochód (mógł mieć nawet rower albo bilet miesięczny), markowe ciuchy (mógł się ubierać na bazarach), a jakby mnie  zaprosił na randkę, mógłby mi kupić hamburgera za 2 zł, a nie wystawną kolację za 50 zł (ceny na tamte czasy).
A starą panną i tak zostałam, a dziewczyna niech ma wymogi jak chce wink



Zdziwiłabys się ile kobiet z tym podejściem że smutkiem spoglądają na pełne rodziny których one nie mają, bo zamiast korzystać z życia z tego co mają. KOCHAĆ. Tak poprostu, one stawialy wymagania.

Ja nie stawiałam i też jestem sama. Na to nie masz przepisu.


Ale i do Ciebie się szczęście uśmiechnie :-). Z tą starą panną rzeczywiście przesadziłam, ale różnie bywa. Z tego co poziomka pisze chce mieć rodzinę, dzieci, ale ma błędne nastawienie. Nic pozatym

78

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:


Zdziwiłabys się ile kobiet z tym podejściem że smutkiem spoglądają na pełne rodziny których one nie mają, bo zamiast korzystać z życia z tego co mają. KOCHAĆ. Tak poprostu, one stawialy wymagania.

Ja nie stawiałam i też jestem sama. Na to nie masz przepisu.


Ale i do Ciebie się szczęście uśmiechnie :-). Z tą starą panną rzeczywiście przesadziłam, ale różnie bywa. Z tego co poziomka pisze chce mieć rodzinę, dziecixalw ma błędne nastawienie. Nic pozatym

W krócie napisałam "stara panna" - chodziło mi o kobietę, która nie ma męża i nigdy nie miała. Można ją nazwać "singielką"ale wiadomo o kogo chodzi.
A mnie się nawet podoba, jak młode dziewczyny mają wymagania. To jest coś, czego w ich wieku nie miałam ani ani.
Teraz ze mnie ani żona, ani dziewczyna, ani matka wink Tylko sobie filozofuję na forum smile

79

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ja nie stawiałam i też jestem sama. Na to nie masz przepisu.


Ale i do Ciebie się szczęście uśmiechnie :-). Z tą starą panną rzeczywiście przesadziłam, ale różnie bywa. Z tego co poziomka pisze chce mieć rodzinę, dziecixalw ma błędne nastawienie. Nic pozatym

W krócie napisałam "stara panna" - chodziło mi o kobietę, która nie ma męża i nigdy nie miała. Można ją nazwać "singielką"ale wiadomo o kogo chodzi.
A mnie się nawet podoba, jak młode dziewczyny mają wymagania. To jest coś, czego w ich wieku nie miałam ani ani.
Teraz ze mnie ani żona, ani dziewczyna, ani matka wink Tylko sobie filozofuję na forum smile


Jasne, wymagania można mieć, ale wiesz tak w ciszy, w sobie w środku. Natomiast stawianie bezpośrednio pieniędzy na pierwszym miejscu jest złe. Zobacz ile może koleżankę ominąć. Nie da nawet szansy, a może poznać kogoś mega fajnego. Co z tej kasy jak będzie dupkiem. Takie sortowanie może potrwać.

80

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ale i do Ciebie się szczęście uśmiechnie :-). Z tą starą panną rzeczywiście przesadziłam, ale różnie bywa. Z tego co poziomka pisze chce mieć rodzinę, dziecixalw ma błędne nastawienie. Nic pozatym

W krócie napisałam "stara panna" - chodziło mi o kobietę, która nie ma męża i nigdy nie miała. Można ją nazwać "singielką"ale wiadomo o kogo chodzi.
A mnie się nawet podoba, jak młode dziewczyny mają wymagania. To jest coś, czego w ich wieku nie miałam ani ani.
Teraz ze mnie ani żona, ani dziewczyna, ani matka wink Tylko sobie filozofuję na forum smile


Jasne, wymagania można mieć, ale wiesz tak w ciszy, w sobie w środku. Natomiast stawianie bezpośrednio pieniędzy na pierwszym miejscu jest złe. Zobacz ile może koleżankę ominąć. Nie da nawet szansy, a może poznać kogoś mega fajnego. Co z tej kasy jak będzie dupkiem. Takie sortowanie może potrwać.

Moze to prowokacja?
Ale z drugiej strony jedna chce bogatego, druga umięśnionego. Znowu face może wymagać bycia szczupłym, albo aby kobieta zajmowała się domem...ile ludzi tyle oczekiwań. Czy znajdą takie osoby, tego nie wiem. Może?

81

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Matylda, piszesz, że jestem już w wieku gdzie masz szukać faceta bo jeszcze moglabym go nie znaleźć i faceci wyczują, że coś ze mna nie tak ze tyle czasu jestem sama. a gdybym miala teraz faceta i w wieku 30 lat bym sie z nim rozstala to czy tez nie mialabym szans na znalezienie innego ? Bo piszesz tak jakbys byla z tych co to muszą mieć faceta byleby nie zostać samą. Ja staram się inaczej na to patrzeć.

82

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Życzę autorce, aby znalazła miłość w jej kategorii. Cóż więcej tu pisać.

83

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
rossanka napisał/a:

W krócie napisałam "stara panna" - chodziło mi o kobietę, która nie ma męża i nigdy nie miała. Można ją nazwać "singielką"ale wiadomo o kogo chodzi.
A mnie się nawet podoba, jak młode dziewczyny mają wymagania. To jest coś, czego w ich wieku nie miałam ani ani.
Teraz ze mnie ani żona, ani dziewczyna, ani matka wink Tylko sobie filozofuję na forum smile


Jasne, wymagania można mieć, ale wiesz tak w ciszy, w sobie w środku. Natomiast stawianie bezpośrednio pieniędzy na pierwszym miejscu jest złe. Zobacz ile może koleżankę ominąć. Nie da nawet szansy, a może poznać kogoś mega fajnego. Co z tej kasy jak będzie dupkiem. Takie sortowanie może potrwać.

Moze to prowokacja?
Ale z drugiej strony jedna chce bogatego, druga umięśnionego. Znowu face może wymagać bycia szczupłym, albo aby kobieta zajmowała się domem...ile ludzi tyle oczekiwań. Czy znajdą takie osoby, tego nie wiem. Może?


Bożeeee, nie nie nie i jeszcze raz nie. Po co miałbym prowokować ? Ja na prawdę istnieje i taka jestem jak opisuje i chciałam pogadać na forum o tym z ludźmi a nie być posądzana o jakieś prowokacje.

84

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Natomiast stawianie bezpośrednio pieniędzy na pierwszym miejscu jest złe.

A w czym jest gorsze od stawiania na pierwszym miejscu urody albo inteligencji? W odróżnieniu od tych rzeczy, zarabianie pieniędzy to nasza własna zasługa, a nie np. genów.

85

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
olkapoziomka napisał/a:

Matylda, piszesz, że jestem już w wieku gdzie masz szukać faceta bo jeszcze moglabym go nie znaleźć i faceci wyczują, że coś ze mna nie tak ze tyle czasu jestem sama. a gdybym miala teraz faceta i w wieku 30 lat bym sie z nim rozstala to czy tez nie mialabym szans na znalezienie innego ? Bo piszesz tak jakbys byla z tych co to muszą mieć faceta byleby nie zostać samą. Ja staram się inaczej na to patrzeć.


Źle mnie zrozumiałas. To Ty piszesz ze chciałabys kogoś, bo jesteś samotna. Ja absolutnie nie uważam że mężczyzna to priorytet absolutnie. Ja mam niezmiennie od lat tego samego :-). Rozwijał się. I z marnej pensji zarabia naprawdę przyzwoite pieniądze na poziomie twoich wymagan, ale jak się poznaliśmy było zupełnie inaczej zaczynaliśmy od zera. Ale żadne z nas nigdy nie patrzylo na majętnośc. Ja staram sie ciebie zrozumieć, bo mój mąż już by Cię zaszufladkowal jak to mówisz.  Założyłas temat bo widzisz u siebie kłopot i to Ty masz parcie na związek.

86

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

87

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Tycho napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Natomiast stawianie bezpośrednio pieniędzy na pierwszym miejscu jest złe.

A w czym jest gorsze od stawiania na pierwszym miejscu urody albo inteligencji? W odróżnieniu od tych rzeczy, zarabianie pieniędzy to nasza własna zasługa, a nie np. genów.

No właśnie dla mnie też jest to jakaś cecha.
Ktoś może powiedzieć, chciałabym faceta, który zrobił doktorat.
Inna powie, a ja takiego, który umie zajmować się dziećmi i domem.
Jeszcze inna - a ja super przystojnego.
A kolejna - a ja, aby był praktykującym Katolikiem/ albo uprawiał sporty/ albo lubił podróże/albo siedzenie w domu....
A tu Autorka chce, aby miał pieniądze. To jakaś cecha. Stan majątkowy.

88

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Jesteś bardzo młoda nie musisz szukać, ja chciałam tylko Ci uzmysłowić że możesz się rozczarować. Pieniądze są spoko ok, ale nie identyfikuja człowieka i tyle.

89

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

Chyba chciałbyś aby jakaś kobieta chciała być z Tobą bo cie kocha, a nie, że zmalały jej wymagania i ciągle je obniża, a jak już je całkiem obniży to powie: ok wezmę sobie za męża takiego Bonzo.
Musisz mierzyć wysoko, tzn chcieć kogoś na swoim poziomi e emocjomalnym, a nie na zasadzie, po 30tce, to baby z desperacji biorą każdego - bo to nieprawda.
Swoją drogą 30ka fajny wiek, to młodziutka kobieta jeszcze. smile

90

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

Chyba chciałbyś aby jakaś kobieta chciała być z Tobą bo cie kocha, a nie, że zmalały jej wymagania i ciągle je obniża, a jak już je całkiem obniży to powie: ok wezmę sobie za męża takiego Bonzo.
Musisz mierzyć wysoko, tzn chcieć kogoś na swoim poziomi e emocjomalnym, a nie na zasadzie, po 30tce, to baby z desperacji biorą każdego - bo to nieprawda.
Swoją drogą 30ka fajny wiek, to młodziutka kobieta jeszcze. smile


ale takie są fakty. żaden SZANUJĄCY sie facet, który chce mieć rodzinę i dziecko nie bierze sobie pani 30+ .....młodziutka ale nie do rodzenia dzieci, to już wiek gdzie ryzyko powikłań rośnie wykładniczo.
Singielki w tym wieku to zwykle karierowiczki, albo wieczne imprezowiczki.....

91

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

Chyba chciałbyś aby jakaś kobieta chciała być z Tobą bo cie kocha, a nie, że zmalały jej wymagania i ciągle je obniża, a jak już je całkiem obniży to powie: ok wezmę sobie za męża takiego Bonzo.
Musisz mierzyć wysoko, tzn chcieć kogoś na swoim poziomi e emocjomalnym, a nie na zasadzie, po 30tce, to baby z desperacji biorą każdego - bo to nieprawda.
Swoją drogą 30ka fajny wiek, to młodziutka kobieta jeszcze. smile


ale takie są fakty. żaden SZANUJĄCY sie facet, który chce mieć rodzinę i dziecko nie bierze sobie pani 30+ .....młodziutka ale nie do rodzenia dzieci, to już wiek gdzie ryzyko powikłań rośnie wykładniczo.
Singielki w tym wieku to zwykle karierowiczki, albo wieczne imprezowiczki.....

...albo mają wąsy i celulit big_smile

92

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

Chyba chciałbyś aby jakaś kobieta chciała być z Tobą bo cie kocha, a nie, że zmalały jej wymagania i ciągle je obniża, a jak już je całkiem obniży to powie: ok wezmę sobie za męża takiego Bonzo.
Musisz mierzyć wysoko, tzn chcieć kogoś na swoim poziomi e emocjomalnym, a nie na zasadzie, po 30tce, to baby z desperacji biorą każdego - bo to nieprawda.
Swoją drogą 30ka fajny wiek, to młodziutka kobieta jeszcze. smile


ale takie są fakty. żaden SZANUJĄCY sie facet, który chce mieć rodzinę i dziecko nie bierze sobie pani 30+ .....młodziutka ale nie do rodzenia dzieci, to już wiek gdzie ryzyko powikłań rośnie wykładniczo.
Singielki w tym wieku to zwykle karierowiczki, albo wieczne imprezowiczki.....

AHA. Widzisz, ja znam kilka 30 ktore, nie są ani karierowiczkami ani imprezowiczkami a jednak póki co same. Ogólnie jak kobieta ma 30 i nie ma faceta to kaplica już ?

93

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

Te wasze dywagacje nic nie dadzą. Sa dwa wyjscia....znajdzie sobie pannica goscia w "swoim" typie, bądź a co bardziej prawdopodobne minie pare lat i okolo lat 30 nagle autorka sie obudzi i na gwałt zacznie szukać dawcy nasienia i wtedy juz jej wymagania spadna BARDZO W DÓŁ...Po pierwsze dlatego ze 30 latka na rynku matrymonialnym to juz towar drugiej kategorii, oraz to że chetnych facetow bedzie tyle co na lekarstwo.

Chyba chciałbyś aby jakaś kobieta chciała być z Tobą bo cie kocha, a nie, że zmalały jej wymagania i ciągle je obniża, a jak już je całkiem obniży to powie: ok wezmę sobie za męża takiego Bonzo.
Musisz mierzyć wysoko, tzn chcieć kogoś na swoim poziomi e emocjomalnym, a nie na zasadzie, po 30tce, to baby z desperacji biorą każdego - bo to nieprawda.
Swoją drogą 30ka fajny wiek, to młodziutka kobieta jeszcze. smile


ale takie są fakty. żaden SZANUJĄCY sie facet, który chce mieć rodzinę i dziecko nie bierze sobie pani 30+ .....młodziutka ale nie do rodzenia dzieci, to już wiek gdzie ryzyko powikłań rośnie wykładniczo.
Singielki w tym wieku to zwykle karierowiczki, albo wieczne imprezowiczki.....


Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

94

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:

...albo mają wąsy i celulit big_smile

Problem w tym że panie 3/10 nie szukaja facetow na swoim poziomie tylko także celują w min 7/10....no i tak czekają.....i czekaja...az robi sie poźno.....i juz misio 3/10 zaczyna pasować.

95

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:

...albo mają wąsy i celulit big_smile

Problem w tym że panie 3/10 nie szukaja facetow na swoim poziomie tylko także celują w min 7/10....no i tak czekają.....i czekaja...az robi sie poźno.....i juz misio 3/10 zaczyna pasować.

3 plus 7 da 10. Więc nie takie głupie to wszystko big_smile

96

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

97

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Bardzo się mylisz. To właśnie kobiety po 30 stają się najbardziej atrakcyjne, pewne siebie. Mają już swoje doświadczenia. Samotny, męski, przystojny facet po 30... Samotny.. Albo bawidamek albo narcyz %-)

98

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Bardzo się mylisz. To właśnie kobiety po 30 stają się najbardziej atrakcyjne, pewne siebie. Mają już swoje doświadczenia. Samotny, męski, przystojny facet po 30... Samotny.. Albo bawidamek albo narcyz %-)

Taki mężczyzna jeśli już ma poukładane w głowie wiąże się z kobietą w podobnym wieku lub trochę młodsza ale nie od razu z 20

99

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

100

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Zgodzę się z Tobą polowicznie, bo i są też mężczyźni którzy sobie nie ułożyli życia do 30, a z dziewczynami 20+ im nie wychodzi. Teraz dużo kobiet rodzi po 30.

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.

101

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.


Już nie opowiadaj że 40 letni panowie biorą sobie 25 a jeszcze może im rodzą dzieci. Może być przystojny i nadziany ale nadal ma swoje lata. Jest troszkę podstarzaly dla takich kobiet. :-)

102

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

po 30 u faceta zaczyna sie dopiero jego szczyt atrakcyjnosci....wtedy to zaczyna sie dorabiać, zdobywać okreslony status, i nabiera męskości. u kobiet wręcz odwrotnie.

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.

Szukać może, a pewnie. Tylko powiedz mi, dlaczego 25 latka ma być z mężczyzną po 40stce, skoro może być z 30 latkiem?

103

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.


Już nie opowiadaj że 40 letni panowie biorą sobie 25 a jeszcze może im rodzą dzieci. Może być przystojny i nadziany ale nadal ma swoje lata. Jest troszkę podstarzaly dla takich kobiet. :-)


Ten przykład to raczej nie prawdziwa miłość ale coś za coś a mówimy o normalnych związkach, o rodzinie.

104

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Nie, nie jest. Powiem wiecej to jest naturalne i jak najbardziej normalna roznica wieku....patologia to jest obecnie gdzie rownolatki lacza sie ze soba, a winna jest temu miedzy innymi koedukacja.

105

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:

Najlepiej szukaj takiej max do 22 czy 23 roku życia.

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.


Już nie opowiadaj że 40 letni panowie biorą sobie 25 a jeszcze może im rodzą dzieci. Może być przystojny i nadziany ale nadal ma swoje lata. Jest troszkę podstarzaly dla takich kobiet. :-)

Czy ja wiem czy podstarzały, młode dziewczyny lubią starszych facetów, takich głównie po 30. Wszystkie najważniejsze cechy dla nich posiada bo zazwyczaj jest już ustatkowany. Facet jak chce mieć jeszcze dzieci w tym wieku to bierze młodą dziewczynę, a nie kobietę która już ma spore ryzyko że urodzi dziecko z wadami.

106

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Mówisz żaden szanujący się mężczyzna. Właśnie ten szanujący się mężczyzna będzie szukał kobiety w podobnym wieku, o podobnych wartościach. Mężczyźni po 30 to głównie rozwodnicy i kawalerzy którym się z jakichś powodów nie ułożyło. Chcą założyć rodzinę z normalną kobieta. Na młodsze będą patrzyć ale to już jest w większości przepaść życiowa.

107

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:

Moze poszukam tylko nie wiem co moja pani na to....Po ponad dekadzie bycia razem moze jej niezaakceptowac XD.



Faceci to wzrokowcy i niestety kobieta po 30-35 letnia nigdy nie bedzie miala takich warunków jak 20-25 latka. Kobiety gorzej starzeją sie od facetów. Dlatego facet nawet po 40 z odpowiednim statusem i wygladem tez bedzie szukal sobie kobiety okolo 25 lat.


Już nie opowiadaj że 40 letni panowie biorą sobie 25 a jeszcze może im rodzą dzieci. Może być przystojny i nadziany ale nadal ma swoje lata. Jest troszkę podstarzaly dla takich kobiet. :-)


Ten przykład to raczej nie prawdziwa miłość ale coś za coś a mówimy o normalnych związkach, o rodzinie.

Mam znajomego, lat około 44 czy 45, jak to kiedyś stwierdził, że ma 40 lat to z powodzeniem może sobie wziąc 25 latkę, bo 40ka jest już stara. I tak szuka i szuka tej 20latki i znależź nie moze. 
Ale jak mówię, każdy ma swoje wymagania, niech szuka, tylko im bliżej 50ki tym mu będzie trudniej.

108

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:

Nie, nie jest. Powiem wiecej to jest naturalne i jak najbardziej normalna roznica wieku....patologia to jest obecnie gdzie rownolatki lacza sie ze soba, a winna jest temu miedzy innymi koedukacja.

No dajże ludziom życ, jak mężczyzna chce mieć żonę w swoim wieku, to co mu będziesz zabraniał.

109

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:

Nie, nie jest. Powiem wiecej to jest naturalne i jak najbardziej normalna roznica wieku....patologia to jest obecnie gdzie rownolatki lacza sie ze soba, a winna jest temu miedzy innymi koedukacja.

 
To jest patologia. Zdarza się oczywiście ale zadko. Jeśli już to jest to układ.

110 Ostatnio edytowany przez Bonzo (2019-06-18 22:51:43)

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Już nie opowiadaj że 40 letni panowie biorą sobie 25 a jeszcze może im rodzą dzieci. Może być przystojny i nadziany ale nadal ma swoje lata. Jest troszkę podstarzaly dla takich kobiet. :-)


Ten przykład to raczej nie prawdziwa miłość ale coś za coś a mówimy o normalnych związkach, o rodzinie.

Mam znajomego, lat około 44 czy 45, jak to kiedyś stwierdził, że ma 40 lat to z powodzeniem może sobie wziąc 25 latkę, bo 40ka jest już stara. I tak szuka i szuka tej 20latki i znależź nie moze.

Pytanie co sobą reprezentuje....Wedlug badan dla kobiet  liczą sie   TWARZ>SYLWETKA(CIAŁO)>STATUS>KASA>CHARAKTER.....Jezeli coś kuleje zawsze facet moze podciagnac wypadkową innym czynnikiem.
U babeczek z kolei masz tylko wygląd...bo nie oszukujmy sie to jest najwazniejsze dla faceta, a z wiekiem niestety....

111

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ten przykład to raczej nie prawdziwa miłość ale coś za coś a mówimy o normalnych związkach, o rodzinie.

Mam znajomego, lat około 44 czy 45, jak to kiedyś stwierdził, że ma 40 lat to z powodzeniem może sobie wziąc 25 latkę, bo 40ka jest już stara. I tak szuka i szuka tej 20latki i znależź nie moze.

Pytanie co sobą reprezentuje....Wedlug badan dla kobiet  liczą sie   TWARZ>SYLWETKA(CIAŁO)>STATUS>KASA>CHARAKTER.....Jezeli coś kuleje zawsze facet moze podciagnac wypadkową innym czynnikiem.
U babeczek z kolei masz tylko wygląd...bo nie oszukujmy sie to jest najwazniejsze dla faceta, a z wiekiem niestety....

Ale swojej żony  czy partnerki nie masz zamiaru zostawić jak się zestarzeje?

112

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

113

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.

114

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

IJa tam się bałam 15 czy 20 lat starszego. Mogłabym wcześnie owdowieć. Równolatek lub ciut młodszy - tu szansa, że zestarzejemy się razem wink

115

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
TypowyCharlie napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.


Być może. Ale rozumiem 30 lat ale nie 40 bez przesady. Dla mnie to już dziadek ile by nie miał.

116

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
TypowyCharlie napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.

117

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.

118

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.


Proszę wybaczyć. Dziadek w pojęciu związku. Ogólnie młoda osoba.

119

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.

Ale partnerki swojej nie zostawisz dla młodszej tylko dlatego, ze sie zestarzała?

120

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.

Młodszych o 2-3lata czy różnica jest o wiele większa ?

121

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.


Hehe a to myślisz że facet 40 letni może się stawiać na równi z 20 letnim? To działa w obie strony.

122

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
TypowyCharlie napisał/a:
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Na tym forum widziałem może z 2-3 tematy o takim zdarzeniu, reszta to starsi faceci i młodsze kobiety. W realu jest podobnie jak ja zaobserwowałem,  kobiety nie chcą się wiązać z młodymi gówniarzami, chyba że tylko do seksu i podbić swoją samoocenę, nic więcej. Ale to może tylko w moim mieście tak jest.

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.

Młodszych o 2-3lata czy różnica jest o wiele większa ?

Aż specjalnie wypunktuję:
nr 1 młodszy o 3 lata
nr 2 młodszy też o 3 lata
nr 3 i 4 - śmiesznie, obydwoje młodsi o 4lata
nr 5 tu jest kontrowersyjnie, bo młodszy o - uwaga- 12lat! Nawet ja się zdziwiłam, pomyślałam, że "za stara dla niego", ale zaraz się zreflekrowałam, Rossanka nie bądż starym mocherem daj ludziom żyć, skoro i jemu i jej to pasuje, to najważniejsze i nic mi do tego smile

123

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.

Ale partnerki swojej nie zostawisz dla młodszej tylko dlatego, ze sie zestarzała?

a facet jak sobie bierze kochanke to starszą zzy mlodsza???

124

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.



Młodszych o 2-3lata czy różnica jest o wiele większa ?

Aż specjalnie wypunktuję:
nr 1 młodszy o 3 lata
nr 2 młodszy też o 3 lata
nr 3 i 4 - śmiesznie, obydwoje młodsi o 4lata
nr 5 tu jest kontrowersyjnie, bo młodszy o - uwaga- 12lat! Nawet ja się zdziwiłam, pomyślałam, że "za stara dla niego", ale zaraz się zreflekrowałam, Rossanka nie bądż starym mocherem daj ludziom żyć, skoro i jemu i jej to pasuje, to najważniejsze i nic mi do tego smile


Ja sama znam przypadki 3 kobiet z różnica wieku  10 lat. Jeden przypadek mężczyzna z młodsza kobieta też 10

125

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
rossanka napisał/a:
Bonzo napisał/a:

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.

Ale partnerki swojej nie zostawisz dla młodszej tylko dlatego, ze sie zestarzała?

a facet jak sobie bierze kochanke to starszą zzy mlodsza???

A to zależy jakie woli. Daj ludziom żyć.

126

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:

Ja tam teraz widzę częściej odwrotnosc. Młody bierze starszą, bo częściej ma więcej do zaoferowania niż ta młoda właśnie. I wiele jest 30-40 które lepiej wyglądają niż nie jedna 20 :-p

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.


Hehe a to myślisz że facet 40 letni może się stawiać na równi z 20 letnim? To działa w obie strony.

dla jakiejs studentki, moze i nie, ale dla kobiety po studiach, zaczynajace dorosłe życie juz takie rzeczy jak status i kasa robią dużą rożnice. Do tego jezeli facet jest niebrzydki i zadbany to 20latek golodupiec moze isc buty czyscic.

127

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.


Hehe a to myślisz że facet 40 letni może się stawiać na równi z 20 letnim? To działa w obie strony.

dla jakiejs studentki, moze i nie, ale dla kobiety po studiach, zaczynajace dorosłe życie juz takie rzeczy jak status i kasa robią dużą rożnice. Do tego jezeli facet jest niebrzydki i zadbany to 20latek golodupiec moze isc buty czyscic.

Myślisz, ze 40latek będzie szczęśliwy, ze jakaś młoda kobieta jest z nim ze względu na kasę i jego "urodę"? Przecież by się chłop załamał. To upokarzające dla niego.

128

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
rossanka napisał/a:

Az policzyłam, moich 5 koleżanek ma młodszych mężów. Tzn bliższych koleżanek  te dalsze to nie wiem, nie interesowałam się.

Młodszych o 2-3lata czy różnica jest o wiele większa ?

Aż specjalnie wypunktuję:
nr 1 młodszy o 3 lata
nr 2 młodszy też o 3 lata
nr 3 i 4 - śmiesznie, obydwoje młodsi o 4lata
nr 5 tu jest kontrowersyjnie, bo młodszy o - uwaga- 12lat! Nawet ja się zdziwiłam, pomyślałam, że "za stara dla niego", ale zaraz się zreflekrowałam, Rossanka nie bądż starym mocherem daj ludziom żyć, skoro i jemu i jej to pasuje, to najważniejsze i nic mi do tego smile

No to tak w miarę normalnie, ale ten jeden przypadek nie powiem kontrowersyjny. W swoim otoczeniu nie spotkałem się by ktoś się żenił ze starszą kobietą, zazwyczaj wybierają młodsze ale jak widać nie jest to żadnym wyznacznikiem. Ale też zależy w jakim wieku to wszystko się rozgrywało, zazwyczaj ta linia znika przy 30.

129

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
Bonzo napisał/a:
Matylda18 napisał/a:
Bonzo napisał/a:

to co ja piszę to są fakty anie opinie, także tu nie ma pola do dyskusji.
uwierz mi ze jest roznica miec w łóżku 20 letnie ciało a 40 letnie i nie mowimy tu o jakichs patologiach.


Hehe a to myślisz że facet 40 letni może się stawiać na równi z 20 letnim? To działa w obie strony.

dla jakiejs studentki, moze i nie, ale dla kobiety po studiach, zaczynajace dorosłe życie juz takie rzeczy jak status i kasa robią dużą rożnice. Do tego jezeli facet jest niebrzydki i zadbany to 20latek golodupiec moze isc buty czyscic.

Ale zazwyczaj ta męska 40 jest po rozwodzie jeśli już wolny albo szuka kochanki co go też nie stawia w dobrym świetle. Zapewne miał żonę w podobnym wieku, a teraz chce sobie jeszcze pouzywać bo za chwilę będzie miał 50 a jego Pani 35 i kopnie go w tylek dla młodszego od niego :-)  ewentualnie będzie miała kochanka oczywiście już młodszego.

130

Odp: Liczą się dla mnie głównie pieniądze...
TypowyCharlie napisał/a:
rossanka napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Młodszych o 2-3lata czy różnica jest o wiele większa ?

Aż specjalnie wypunktuję:
nr 1 młodszy o 3 lata
nr 2 młodszy też o 3 lata
nr 3 i 4 - śmiesznie, obydwoje młodsi o 4lata
nr 5 tu jest kontrowersyjnie, bo młodszy o - uwaga- 12lat! Nawet ja się zdziwiłam, pomyślałam, że "za stara dla niego", ale zaraz się zreflekrowałam, Rossanka nie bądż starym mocherem daj ludziom żyć, skoro i jemu i jej to pasuje, to najważniejsze i nic mi do tego smile

No to tak w miarę normalnie, ale ten jeden przypadek nie powiem kontrowersyjny. W swoim otoczeniu nie spotkałem się by ktoś się żenił ze starszą kobietą, zazwyczaj wybierają młodsze ale jak widać nie jest to żadnym wyznacznikiem. Ale też zależy w jakim wieku to wszystko się rozgrywało, zazwyczaj ta linia znika przy 30.

Też jestem ciekawa jak to się potoczy.

Posty [ 66 do 130 z 242 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Liczą się dla mnie głównie pieniądze...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024