Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 166 z 166 ]

131

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona, w tym wątku pisałaś o chłopaku, w którym się zauroczyłaś i próbowałaś z pomocą forumowiczów uporządkować i odgadnąć jego intencje w stosunku do siebie.
W nowym wątku, pisałaś o .... zauroczeniu tym konkretnym chłopakiem i o swoich potrzebach wynikających ze stanu swojego zauroczenia. Podałaś jasno do informacji, że nie chodzi o zaspokojenie i rozterki w ogóle - tylko w szczególe, w odniesieniu do tego właśnie chłopca.

Dlatego wyszłam z założenia, że przecież ciągle rozmawiamy o tym samym mężczyźnie, w różnych kontekstach i na różnych płaszczyznach. Z tego powodu wątki zostały połączone.
Nie możemy mieć 10 wątków o panu X, a w każdym z nich oddzielnego problemu dotyczącego tegoż.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Witam.Ja uważam,że temu facetowi chodziło tylko i wyłącznie o darmowy sex.Zresztą nie ukrywał się z tym.Myślę,że ma więcej takich kobiet.Nawet gdyby do czegoś doszło między Wami to pewnie i tak by Cię olał.Dobrze zrobił,że przestał się do Ciebie odzywać,powinnaś się cieszyć i więcej tego nie analizować.Faktycznie mogłaś tam nie jechać do niego do domu i nie robić nic wbrew sobie,ale byłaś trochę naiwna przez brak doświadczenia.Ten facet według mnie nie nadawał się do normalnego związku.Będzie sobie znajdował"dziewczyny"gdzie będzie się liczyło tylko jedno i będzie je traktował po chamsku i przedmiotowo.Jedno jest pewne-to nie był facet dla Ciebie.On chciał czego innego,Ty chciałaś zupełnie innych rzeczy,których on nie jest w stanie Ci dać.Dobrze,że ty tylko tak się skończyło.Na drugi raz nie chodź do takiego kogoś do domu,bo mogą się wydarzyć dużo gorsze rzeczy.Pozdrawiam

133

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Nie bardzo umiem wytłumaczyć, o co mi dokładnie chodzi, a poza tym odpowiedzi chyba muszę poszukać sama.

W końcowym rozrachunku każdy musi sobie sam odpowiedzieć na własne pytania, ale na forum możesz przejrzeć się w oczach innych i zobaczyć siebie z cudzej perspektywy.
Zapytałaś, to dostajesz odpowiedzi :-)
A jak dla mnie Twoje obecne rozterki wynikają z tego, że doświadczasz dysonansu poznawczego. Z dysonansem mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś żywi jednocześnie dwa sprzeczne przekonania, idee i poglądy. Np. przekonanie że określonego dnia nastąpi koniec świata jest niezgodne ze świadomością, że oto nadszedł kolejny ranek, a świat cale nie się nie skończył. Albo, że jestem taka, tak myślę, czuję i postępuję, a później dzieją się rzeczy, w których aktywnie uczestniczę, a które przeczą temu pierwszemu przekonaniu ;-)
Taki dysonans to nie jest przyjemny stan, dlatego w jakiś sposób trzeba dążyć do jego zredukowania. Redukując dysonans, broni się zazwyczaj swojego ja, żeby zachować preferowany (zazwyczaj subiektywnie odbierany jako pozytywny) obraz samej siebie. Bywa jednak, że samo usprawiedliwianie osiąga dziwaczną postać.
W Twoim przypadku wygląda jakbyś pragnęła, aby bohater Twojego wątku podtrzymywał wizerunek, który sobie stworzyłaś a jednocześnie, żebyś Ty mogła wyrazić prawdziwą siebie.

134 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-02-10 12:49:00)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Pisałam już na ten temat, ale skrobnę jeszcze trochę.
Umajona, tu się kłania brak pewności siebie, co doskonale znam z autopsji. Zamiast trzymać się swojego zdania, tego czego chcemy, próbujemy podświadomie podreperować swoje poczucie wartości poprzez cudze uznanie. W swojej niepewności, pełne tęsknot i braków, zastanawiamy się, co z nami nie tak, że nas nie chcą.
A tymczasem zdrowo jest czasem odwrócić perspektywę: skoro z tobą coś "nie tak" (tzn. nie spełniasz moich oczekiwań, potrzeb - co wcale nie musi oznaczać potępienia i krytyki, a jedynie stwierdzenie faktu), to ja nie chcę ciebie.
Mój aktualny pan na pierwszym spotkaniu próbował mnie pocalować, na co zupełnie nie byłam przygotowana, bo był tylko znajomym, który przyszedł mi naprawić coś w mieszkaniu. Spróbowałam innego zachowania niż moje utarte schematy (unik lub agresja), powiedziałam mu zwyczajnie, że bardzo bym chciała, by mnie toś przytulił, za rękę potrzymał i tak dalej, ale nie w momencie, gdy jesteśmy sobie niemal obcy. Zostało to zupełnie normalnie przyjęte. Po kilku spotkaniach nawet... spaliśmy razem smile W pełnym rynsztunku pod kocem i z buziakiem na dobranoc jako jedynym fizycznym kontaktem. Było to po pewnej małej imprezce z koleżanką, którą przenocowałam w drugim pokoju. Nie czułam obaw, wiedziałam, że będzie tak jak chcę. I było. Ale to wszystko warto wyraźnie komunikować, a nie z góry posądzać kogoś o złe intencje, a siebie oskarżać o jakieś niewydarzenie. Nie bać się odrzucenia. Bo skoro spotkam się z odrzuceniem, to znaczy, że nie ma czego żałować, to po prostu nie to.
Poznając PP byłam bogatsza o parę forumowych dyskusji i własnych refleksji, zachowałam się inaczej niż zwykle, zwróciłam większą uwagę na własne potrzeby i okazało się to dobrą strategią. Nadal idę tą drogą, to się bardzo opłaca.
Zgoda z samą/samym sobą jest najlepsza i najważniejsza.

135

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Piegowata'76 napisał/a:

Bo skoro spotkam się z odrzuceniem, to znaczy, że nie ma czego żałować, to po prostu nie to.

10/10. Zastanawiam się, jak to jest, że są ludzie, którym nie chce się w głowie pomieścić, że nie walczymy o ich uznanie, tylko odwracamy się na pięcie i odchodzimy widząc kalkulację.

136

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Dziękuję za Wasze komentarze. Pewnie polegne, ale jeszcze coś dodam, bo to w sumie istotne. My się przez te miesiące widywalismy czasem. Wprawdzie nie sam na sam, ale jednak. I co jakiś czas pisał, zapraszał do siebie, a ja toczyłam wewnętrzna walkę, bo z jednej strony inaczej sobie wyobrażałam rozwój naszej relacji, a drugiej strony chciałam do niego pojechać. I w końcu po tych długich miesiącach to zrobiłam... I okazuje się, że chciałam tego, co się tam wydarzyło... I najgorsze jest, że nadal chcę sad Nawet ze świadomością, że związku z tego nie będzie... Dlatego jestem zdezorientowana w swoich uczuciach... Co się ze mną stało? sad

137 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-02-10 13:17:56)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Dziękuję za Wasze komentarze. Pewnie polegne, ale jeszcze coś dodam, bo to w sumie istotne. My się przez te miesiące widywalismy czasem. Wprawdzie nie sam na sam, ale jednak. I co jakiś czas pisał, zapraszał do siebie, a ja toczyłam wewnętrzna walkę, bo z jednej strony inaczej sobie wyobrażałam rozwój naszej relacji, a drugiej strony chciałam do niego pojechać. I w końcu po tych długich miesiącach to zrobiłam... I okazuje się, że chciałam tego, co się tam wydarzyło... I najgorsze jest, że nadal chcę sad Nawet ze świadomością, że związku z tego nie będzie... Dlatego jestem zdezorientowana w swoich uczuciach... Co się ze mną stało? sad

Kochana, siadasz, rozważasz i podejmujesz męską decyzję. I się jej trzymasz smile
Czasami to po prostu jest decyzja.
A jak już ją podejmiesz, jak już będzie przemyślana, to nie rozkminiaj więcej.
Tak mi kiedyś ktoś poradził i bardzo sobie tę radę cenię.

138

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

umajona, masz okazję poprzyglądać się sobie, zobaczyć, co rzeczywiście jest dla Ciebie ważne i czym się chcesz kierować.
Po prostu bądź uważna na siebie i swoje potrzeby, zamiast kierować się wydumanymi założeniami.
Przecież czytasz to forum i widzisz, że ludzie potrafią zracjonalizować sobie dosłownie wszystko. Kobiety tkwią w związkach z przemocowcami, tłumacząc to miłością, ratują alkoholików, bo przecież oni piją, gdyż są wrażliwi, a wrażliwość to taka wspaniała cecha, nawet totalitaryzm jest brany za zdecydowanie. Patrz na to, co jest pod spodem.

139

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

No skoro tego tak naprawdę chciałaś no to ok.Masz to co chcesz i nie trzeba więcej o tym dyskutować.

140

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Dziękuję Wam, dziewczyny! Nie jest mi łatwo o tym wszystkim pisać, ale nie żałuję, bo Wasze komentarze są cenne i dają do myślenia. Może w końcu poskładam się w całość. Ale taką szczerą i prawdziwą.

MarlenaWi, Tobie też dziękuję za pierwszą Twoją wypowiedź. Również mi nakreśliła pewne spojrzenie na sprawę, bo w tym całym moim zauroczeniu po prostu pewnych kwestii nie chciałam i nie chcę widzieć, a to błąd.

Czyli teraz czeka mnie wsłuchanie się w siebie, nie uciekanie przed prawdą (zarówno o sobie, jak i o nim), podjęcie decyzji i trzymanie się jej. Może dzięki temu przestanę się kręcić w kółko i uwolnię...

141

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Dziękuję Wam, dziewczyny! Nie jest mi łatwo o tym wszystkim pisać, ale nie żałuję, bo Wasze komentarze są cenne i dają do myślenia. Może w końcu poskładam się w całość. Ale taką szczerą i prawdziwą.

MarlenaWi, Tobie też dziękuję za pierwszą Twoją wypowiedź. Również mi nakreśliła pewne spojrzenie na sprawę, bo w tym całym moim zauroczeniu po prostu pewnych kwestii nie chciałam i nie chcę widzieć, a to błąd.

Czyli teraz czeka mnie wsłuchanie się w siebie, nie uciekanie przed prawdą (zarówno o sobie, jak i o nim), podjęcie decyzji i trzymanie się jej. Może dzięki temu przestanę się kręcić w kółko i uwolnię...

To ostatnie zdanie to typowe masło maślane. Dla Ciebie jest już pozamiatane, ponieważ popłynęłaś i masz różowe okulary na nosie. Coś tam jeszcze przebąkujesz o podjęciu decyzji, spojrzeniu na sprawę, uwolnieniu, ale miękkie kolana robią swoje:) Życzę ci powodzenia, ale coś mi się wydaje, że twoje romantyczne serduszko będzie cierpiało, a facet w tym samym momencie będzie sobie oglądał na Youtube odmóżdżające filmiki z najlepszych wypadków tygodnia śmiejąc się do butelki browara...

142

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
BEKAśmiechu napisał/a:

...coś mi się wydaje, że twoje romantyczne serduszko będzie cierpiało, gga facet w tym samym momencie będzie sobie oglądał na Youtube odmóżdżające filmiki z najlepszych wypadków tygodnia śmiejąc się do butelki browara...

Przecież to nie o to chodzi, by nic nie czuć i mieć serce z kamienia. Po prostu nie kierować się wyłącznie emocjami. Jest jeszcze rozum, którego należy używać..

143

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
BEKAśmiechu napisał/a:

To ostatnie zdanie to typowe masło maślane. Dla Ciebie jest już pozamiatane, ponieważ popłynęłaś i masz różowe okulary na nosie. Coś tam jeszcze przebąkujesz o podjęciu decyzji, spojrzeniu na sprawę, uwolnieniu, ale miękkie kolana robią swoje:) Życzę ci powodzenia, ale coś mi się wydaje, że twoje romantyczne serduszko będzie cierpiało, a facet w tym samym momencie będzie sobie oglądał na Youtube odmóżdżające filmiki z najlepszych wypadków tygodnia śmiejąc się do butelki browara...

Tak, popłynęłam na maksa. Dużo czasu minie, zanim uczucia względem niego znikną. I z pewnością będzie tak, jak piszesz, nawet się nie łudzę, że nie. Ale przynajmniej nie będę miała wątpliwości, czy postępuję w zgodzie ze sobą, czy wbrew sobie. Mam nadzieję, że to będzie uwalniające... Bo te minione miesiące i miotanie się w sobie bardzo mnie wyczerpały emocjonalnie. I pokazały, że tak naprawdę siebie nie znam. Może to doświadczenie było potrzebne, żebym zobaczyła, co jest autentycznie moje, a co narzucone z góry. I czego naprawdę chcę. Ale tak naprawdę. Jakkolwiek górnolotnie to brzmi.
I biorę też pod uwagę wariant, że to się nie uda i nadal będę się miotać. Ale mam nadzieję, że się uda.

144

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Wierzyłam, że warto czekać.

Myślę, że to jest sedno mojego problemu. Tamtego wieczoru przestałam wierzyć w to czekanie. Jeden ze współlokatorów chodził smutny, bo jego dziewczyna wyjechała na Erasmusa, drugi współlokator miał randkę, a koleżanka napisała mi wiadomość, że ustaliła już z narzeczonym datę ślubu na sierpień. I coś we mnie pękło..... Ta cała tak długo tłumiona tęsknota. To właśnie wtedy, tamtej nocy, dałam znać temu chłopakowi, że chciałabym... 

Uznałam, że bez sensu jest to czekanie. Że chciałabym choć przez chwilę poczuć, jak to jest być w ramionach kogoś, na kim mi zależy, przez chwilę być szczęśliwą zakochaną. Myślałam, że potem będzie mi łatwiej, mając to doświadczenie, wspomnienia, ale to była tylko iluzja, złudzenie.
Po pierwsze, nie jest łatwiej, bo chciałabym więcej, a po drugie chciałabym więcej, ale tak, żeby jemu na mnie zależało, a mu nie zależy i to było bardzo wyraźnie czuć... I to się nie zmieni.

Jeśli czyta to ktoś, kto się waha, to nie warto ulegać iluzji, pozorom szczęścia. Jeśli chłopakowi nie zależy, to bycie z nim nie jest żadnym szczęściem.

(do moderatorów - nie da się edytować poprzedniego posta, dlatego napisałam drugi pod spodem)

145

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Strasznie Cię wzięło...

Skoro wiesz, że nic z tego nie będzie, to po co to wszystko? Po co ta tęsknota, ubolewanie nad swoim losem i pragnienie szczęścia właśnie Z NIM? Może warto uświadomić sobie, że skoro tak bardzo pragniesz bliskości, akceptacji i szczęścia warunkowanego przez drugą osobę, to może warto poszukać gdzie indziej? Jeśli chcesz więcej, to może właśnie najwyższy czas zmienić obiekt poszukiwań tego szczęścia..?

146 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-12 07:29:58)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
bagienni_k napisał/a:

Strasznie Cię wzięło...

Skoro wiesz, że nic z tego nie będzie, to po co to wszystko? Po co ta tęsknota, ubolewanie nad swoim losem i pragnienie szczęścia właśnie Z NIM? Może warto uświadomić sobie, że skoro tak bardzo pragniesz bliskości, akceptacji i szczęścia warunkowanego przez drugą osobę, to może warto poszukać gdzie indziej? Jeśli chcesz więcej, to może właśnie najwyższy czas zmienić obiekt poszukiwań tego szczęścia..?

No, wzięło ;p

Dlaczego z nim? Bo to w nim się zauroczylam. Tak ogólnie mi na związku nie zależy, umiem być szczęśliwa sama. Ale jak się w kimś zaurocze, to brakuje mi tej bliskości, przytulenia i całej reszty. Tak poza tym, to nie. Więc szukać gdzie indziej nie będę. A on? Powoli zaczynają mi opadać różowe okulary, które przesłanialy mi rzeczywistość.... Poza tym tu chodzi o coś więcej, niż tylko o fizyczną więź. Również o tą emocjonalną, a tego z nim nie będzie, bo mu nie zależy. Mój błąd był taki, że nie chciałam tego widzieć.

147

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

To wszystko jest pełne sprzeczności, właściwie to jedna wielka sprzeczność big_smile

Skoro wiesz, że nic z tego nie wyjdzie na dłuższą metę, to po co gonić za czymś, co i tak się nie uda? Nie zależy Ci na związku w ogóle, ale wzdychasz to tego jednego gościa, który daje Ci jedynie fizyczną więź czy emocjonalne uzależnienie, ale wiesz, że i tak nic z tego nie będzie..Zatem chodzi Ci tylko o uczucie zauroczenia do TEGO gościa, ale już wykluczasz zupełnie inną opcję?

148

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
bagienni_k napisał/a:

To wszystko jest pełne sprzeczności, właściwie to jedna wielka sprzeczność big_smile

Skoro wiesz, że nic z tego nie wyjdzie na dłuższą metę, to po co gonić za czymś, co i tak się nie uda? Nie zależy Ci na związku w ogóle, ale wzdychasz to tego jednego gościa, który daje Ci jedynie fizyczną więź czy emocjonalne uzależnienie, ale wiesz, że i tak nic z tego nie będzie..Zatem chodzi Ci tylko o uczucie zauroczenia do TEGO gościa, ale już wykluczasz zupełnie inną opcję?

Nie chciałam widzieć, że się nie uda, miałam złudne nadzieje. Niestety dalej nie chcę tego widzieć, choć pora się otrząsnąć. Problem w tym, że uczucia wiele przesłaniaja. Obiektywnie i rozumowo wiem, że to bez sensu, ale uczuciowo jeszcze nie umiem odpuścić...
Tak, chodzi o uczucie do tego konkretnego chłopaka. Nie wykluczam kogoś innego, ale szukać na siłę nie chcę i nie mam takiej potrzeby. Jak się znów w kimś zakocham, to super, ale jeśli nie, to też spoko.
Mi nie zależy na tym, żeby z kimś być. Zależy mi na konkretnej osobie. Niestety zamiast widzieć tego chłopaka w prawdzie, za dużo sobie wyobrazilam. Czyli zakochałam się w swoich wyobrażeniach i trudno mi oddzielić je od rzeczywistości, zobaczyć i przyjąć prawdę. A to ważne. Mam nadzieje, ze na przyszłość będę bardziej rozwazna, niż romantyczna...

149

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

To wszystko jest pełne sprzeczności, właściwie to jedna wielka sprzeczność big_smile

Skoro wiesz, że nic z tego nie wyjdzie na dłuższą metę, to po co gonić za czymś, co i tak się nie uda? Nie zależy Ci na związku w ogóle, ale wzdychasz to tego jednego gościa, który daje Ci jedynie fizyczną więź czy emocjonalne uzależnienie, ale wiesz, że i tak nic z tego nie będzie..Zatem chodzi Ci tylko o uczucie zauroczenia do TEGO gościa, ale już wykluczasz zupełnie inną opcję?

Nie chciałam widzieć, że się nie uda, miałam złudne nadzieje. Niestety dalej nie chcę tego widzieć, choć pora się otrząsnąć. Problem w tym, że uczucia wiele przesłaniaja. Obiektywnie i rozumowo wiem, że to bez sensu, ale uczuciowo jeszcze nie umiem odpuścić...
Tak, chodzi o uczucie do tego konkretnego chłopaka. Nie wykluczam kogoś innego, ale szukać na siłę nie chcę i nie mam takiej potrzeby. Jak się znów w kimś zakocham, to super, ale jeśli nie, to też spoko.
Mi nie zależy na tym, żeby z kimś być. Zależy mi na konkretnej osobie. Niestety zamiast widzieć tego chłopaka w prawdzie, za dużo sobie wyobrazilam. Czyli zakochałam się w swoich wyobrażeniach i trudno mi oddzielić je od rzeczywistości, zobaczyć i przyjąć prawdę. A to ważne. Mam nadzieje, ze na przyszłość będę bardziej rozwazna, niż romantyczna...

A to nie jest czasem tak, że jutro będzie futro ;-), więc liczy się to co jest TU i TERAZ.
Bo tak naprawdę nie wiesz, umajona, co i jak będzie jutro. Nikogo swoim zachowaniem nie krzywdzisz. Możesz co najwyżej przewidywać, że jak złamałaś jakieś swoje zasady i poszłaś na kompromisy z samą sobą, to będzie Ci w przyszłości trudno spojrzeć w lustro. Ale to też nie do końca jest prawdą, bo możesz przestać o sobie myśleć jako o zlepku zasad, ale jak o człowieku z krwi i kości, który ma słabości, ulega impulsom, ale nikogo przy tym nie ranisz.

150

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
MagdaLena1111 napisał/a:

A to nie jest czasem tak, że jutro będzie futro ;-), więc liczy się to co jest TU i TERAZ.
Bo tak naprawdę nie wiesz, umajona, co i jak będzie jutro. Nikogo swoim zachowaniem nie krzywdzisz. Możesz co najwyżej przewidywać, że jak złamałaś jakieś swoje zasady i poszłaś na kompromisy z samą sobą, to będzie Ci w przyszłości trudno spojrzeć w lustro. Ale to też nie do końca jest prawdą, bo możesz przestać o sobie myśleć jako o zlepku zasad, ale jak o człowieku z krwi i kości, który ma słabości, ulega impulsom, ale nikogo przy tym nie ranisz.

MagdaLena1111, dzięki, zwłaszcza za to ostatnie zdanie... : )

151

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

umajona A jak długo zamierzasz tak żyć, karmiąc się tym złudzeniem? Staje się dla Ciebie ważne ta krótkotrwała namiastka i pozory prawdziwego szczęścia? Skoro jesteś w stanie, przynajmniej teoretycznie, związać się z kimkolwiek, to dlaczego nie chcesz spróbować, skoro i tak wiesz, że nic z tej znajomości nie wyjdzie?
Widać, że często poszukujemy nie konkretnych doznań tylko konkretnych osób..

152 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-12 22:16:06)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
bagienni_k napisał/a:

umajona A jak długo zamierzasz tak żyć, karmiąc się tym złudzeniem? Staje się dla Ciebie ważne ta krótkotrwała namiastka i pozory prawdziwego szczęścia? Skoro jesteś w stanie, przynajmniej teoretycznie, związać się z kimkolwiek, to dlaczego nie chcesz spróbować, skoro i tak wiesz, że nic z tej znajomości nie wyjdzie?
Widać, że często poszukujemy nie konkretnych doznań tylko konkretnych osób..

Hmm... Nie odpowiem na te pytania. A wiesz, dlaczego? Dlatego, że nie chcę się już w tym dalej taplać, roztrząsać tego. Chcę to zostawić i pójść do przodu. A przynajmniej spróbować to zrobić.

Nie o wszystkim tu pisałam, nie wspomniałam o tym, jak wyglądało tamto spotkanie i co było potem. W każdym razie trochę przykrych rzeczy się wydarzyło... Jednak bez względu na to, czego żałuję, a czego nie, co bolało, a co zostanie miłym wspomnieniem, wszystko to chcę potraktować teraz, z perspektywy czasu, jako coś ważnego i potrzebnego. To już będzie częścią mnie, w jakiś sposób te doświadczenia mnie rozwinęły, ukształtowały, czegoś nauczyły o sobie samej, nauczyły też pokory. Chcę to w sobie zaakceptować.

Życie ma tak wiele powodów, by się nim cieszyć... smile

153 Ostatnio edytowany przez Newdawnfades (2020-02-12 23:12:51)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Jak czytam te pierdoły to mi sie słabo robi.

Facet chce pobzykać i robi z niej nienormalną, bo ona nie chciala.

Serio wizyta u kogoś w mieszkaniu od razu równoznaczna jest z seksem? Haha, przeciez to bzdura. Owszem, wiele osób to tak interpretuje, ale dopoki nie ma umowy, ze dojdzie do seksu nikt nie ma prawo tego WYMAGAĆ. Owszem, trzeba być ostrożnym bo ktoś może nas skrzywdzić, no ale gwalty to zupelnie inny temat.

Jak facetowi zalezy na dziewczynie, to nie chce od razu jej przelecieć. Sorry, ale nikt mi nie wmówi tej pierdoły. Jak facetowi zależy to chce dziewczyne POZNAĆ, a nie zaliczyć.

I nie, wciskanie kitów, że autorka ma problem, nie jest normalne. Robienie z kogoś nienormalnego tylko dlatego, że potrzebuje czasu, aby OTWORZYĆ SIĘ przed obcym czlowiekiem, to egoistyczne banialuki.

Jeżeli facet przed spotkaniem powiedzial, że chce zaczac od seksu - ok, autorka popełniła duzy błąd idąc tam i oczekując od niego zmiany zdania.

Jeżeli natomiast na nic sie nie umawiali, a on rzucił się jak szczerbaty na suchary i zaczal jej wmawiac, ze ma problem to on sam ma problem z trzymaniem swoich popędów na wodzy i to spory.

To, że się z kimś całujesz czy przyjdziesz do domu, nie znaczy, ze od razu dojdzie do kopulacji.

Ogólnie ja cenie sobie ludzi, którzy potrzebują czasu na nawiązanie jakiejś więzi. Według mnie seks bez więźi jest pusty i nie każdemu odpowiada taka forma czystej kopulacji jak u szympansów. Ktoś ma inne zdanie? ok, ale nie życzę sobie, żeby ktoś podważał moje poglądy, bo mam do nich prawo. To, że inni kopulują po 5 minutach znajomości - ich wybór i decyzja. Ja potrzebuje czasu i mam gdzieś, co pomyślą o mnie ludzie z innym podejściem. Liczy się dla mnie moje dobre samopoczucie, a nie opinia innych. Nie ma sensu robic czegoś wbrew sobie.

Ważne, żeby spotykać się z osobami, które mają takie poglądy jak my, a nie wmawiać drugiej osobie, że ma problem, tylko dlatego, że ma inne podejście do bliskości i seksu.

I jeszcze w obronie autorki: jaka kurde manipulacja? On jej sie po prostu podobał, ale czuła sie naciskana i podswiadomie czula, ze jemu chodzi tylko o seks, a jej chodzilo o cos wiecej i po prostu zrezygnowala, gdy zauwazyla, ze on za bardzo naciska.
Gdyby facet mi sie bardzo podobal, ale nie rozumial mojego dystansu i naciskal to tez bym powiedziala stop. Nie dlatego, ze to manipulacja, tylko zwyczajnie inne oczekiwania. Ona oczekiwala czulosci a on natychmiastowego seksu. Widocznie nie dogadali sie w tej kwestii i tyle. On tez nie mial prawa mieć pretensji, bo widocznie nie zagrało między nimi i to nie jest niczyja wina.

Apropo manipulacji - to raczej facet manipuował, bo próbował w niej wzbudzic poczucie winy na zasadzie: jesteś dziwna bo nie chcesz sie ze mną przespać i to Twoja wina, że między nami koniec.

154

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Mam wrażenie, że odpowiedzi na te pytania znacznie ułatwiłyby Ci dalsze działanie i ostateczną decyzję. Bo jak da się wszystko zostawić i pójść do przodu bez rozliczenia się z tym, co było? Samej Autorki nie chce oceniać, ale w takich wypadkach te same zjawiska bywają właśnie zupełnie inaczej oceniane, jedni nazywają to manipulacją, inni rozminięciem się oczekiwań.
To, co teraz wydaje się ważne, to fakt, że Autorka wie, że związku z tym gościem nie stworzy, ale nadal podświadomie coś dalej do gościa czuje, co jednak jest jakąś marną namiastką tego, czego sama pragnie.

155

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Newdawnfades napisał/a:

Jak czytam te pierdoły to mi sie słabo robi.

Facet chce pobzykać i robi z niej nienormalną, bo ona nie chciala.

Serio wizyta u kogoś w mieszkaniu od razu równoznaczna jest z seksem? Haha, przeciez to bzdura. Owszem, wiele osób to tak interpretuje, ale dopoki nie ma umowy, ze dojdzie do seksu nikt nie ma prawo tego WYMAGAĆ. Owszem, trzeba być ostrożnym bo ktoś może nas skrzywdzić, no ale gwalty to zupelnie inny temat.

Jak facetowi zalezy na dziewczynie, to nie chce od razu jej przelecieć. Sorry, ale nikt mi nie wmówi tej pierdoły. Jak facetowi zależy to chce dziewczyne POZNAĆ, a nie zaliczyć.

I nie, wciskanie kitów, że autorka ma problem, nie jest normalne. Robienie z kogoś nienormalnego tylko dlatego, że potrzebuje czasu, aby OTWORZYĆ SIĘ przed obcym czlowiekiem, to egoistyczne banialuki.

Jeżeli facet przed spotkaniem powiedzial, że chce zaczac od seksu - ok, autorka popełniła duzy błąd idąc tam i oczekując od niego zmiany zdania.

Jeżeli natomiast na nic sie nie umawiali, a on rzucił się jak szczerbaty na suchary i zaczal jej wmawiac, ze ma problem to on sam ma problem z trzymaniem swoich popędów na wodzy i to spory.

To, że się z kimś całujesz czy przyjdziesz do domu, nie znaczy, ze od razu dojdzie do kopulacji.

Ogólnie ja cenie sobie ludzi, którzy potrzebują czasu na nawiązanie jakiejś więzi. Według mnie seks bez więźi jest pusty i nie każdemu odpowiada taka forma czystej kopulacji jak u szympansów. Ktoś ma inne zdanie? ok, ale nie życzę sobie, żeby ktoś podważał moje poglądy, bo mam do nich prawo. To, że inni kopulują po 5 minutach znajomości - ich wybór i decyzja. Ja potrzebuje czasu i mam gdzieś, co pomyślą o mnie ludzie z innym podejściem. Liczy się dla mnie moje dobre samopoczucie, a nie opinia innych. Nie ma sensu robic czegoś wbrew sobie.

Ważne, żeby spotykać się z osobami, które mają takie poglądy jak my, a nie wmawiać drugiej osobie, że ma problem, tylko dlatego, że ma inne podejście do bliskości i seksu.

I jeszcze w obronie autorki: jaka kurde manipulacja? On jej sie po prostu podobał, ale czuła sie naciskana i podswiadomie czula, ze jemu chodzi tylko o seks, a jej chodzilo o cos wiecej i po prostu zrezygnowala, gdy zauwazyla, ze on za bardzo naciska.
Gdyby facet mi sie bardzo podobal, ale nie rozumial mojego dystansu i naciskal to tez bym powiedziala stop. Nie dlatego, ze to manipulacja, tylko zwyczajnie inne oczekiwania. Ona oczekiwala czulosci a on natychmiastowego seksu. Widocznie nie dogadali sie w tej kwestii i tyle. On tez nie mial prawa mieć pretensji, bo widocznie nie zagrało między nimi i to nie jest niczyja wina.

Apropo manipulacji - to raczej facet manipuował, bo próbował w niej wzbudzic poczucie winy na zasadzie: jesteś dziwna bo nie chcesz sie ze mną przespać i to Twoja wina, że między nami koniec.

Oczywiście, że facet manipulował, bo jego jedynym celem było zaliczenie autorki o czym zresztą jej powiedział. Użył takiej a nie innej techniki, ale koniec końców siłą do niczego nie zmusił. Moim zdaniem jego rola jest w tym wątku zdecydowanie przeceniana - tak jak autorka nie może przestać myśleć od kilku miesięcy o nim, miota się od ściany do ściany, tak (podejrzewam) facet ma kompletnie na to wywalone. Kiedy ona w głowie przeżywa "Wichry namiętności", on siedzi na kanapie jak Al Bundy z grabą w spodniach. P.S. Nie chce mi się całości czytać, ale on chyba w końcu dopiął swego - czyż nie autorko?

156

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Jeszcze sprostowanie - nie chodzi o to, ze nie można zacząc znajomosci od seksu. ALE jezeli jedna osoba nie czuje sie gotowa a druga naciska to jest ewidentna próba wykorzystania kogoś. Zresztą, jak wspomniałam.. Jeżeli komuś zależy to nie będzie naciskał i manipulował. Bardzo dobrze, ze sie nie odzywa, bo śmierdzi dupkiem.

157 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-02-16 09:20:35)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Facet nie był zupełnie w porządku, nie zgrzeszył subtelnością, ale wyczuł po prostu wahania Umajonej i prôbował - a nuż się uda.

P.S. Miałam do niedawna jeszcze kolosalne rozterki, narzekałam, że spotykam tylko takich, co to "chcą wszystko od razu". Dziś wiem, że sprawa jest prosta: tak albo nie i tyle. Bez piętrowych interpretacji. Można uzupełnić komunikat: podobasz mi się, ale na razie tego czy tamtego nie chcę. A co on z tym zrobi, to już jego problem.

158 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-17 23:53:27)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Próbuję się zdystansować, ale fajnie, że piszecie. Wasze komentarze są cenne.

ulle, jeśli czasem zaglądasz do tego wątku, to jeszcze raz dziękuję za polecenie pani Tatiany! Jej blog i YT bardzo mi pomagają. W różnych sferach życia smile

Sytuacja wygląda tak, że po spotkaniu, które było niedawno (dla niektórych ciekawskich - działo się dużo, ale na całość nie poszliśmy ;p), w ostatnich dniach mieliśmy kontakt SMSowy. Niestety wiadomości ze strony tego chłopaka zupełnie nie były takie, jak od faceta, któremu zależy na dziewczynie... Bardziej wyglądało to jak wymuszenie przyjazdu do niego... Niby czasem używał "pięknych słów", ale było to takie sztuczne, nie prawdziwe. Trochę czułam się jakbym w jego oczach była zerem. Nie mam pojęcia, dlaczego niektórym facetom zależy na przespaniu się z kobietą, która niby im się podoba, ale sobie jej nie cenią, nie szanują? Jaki w tym sens? Ktoś to wyjaśni?

Wiem, że nie tego chcę... Mam opory przed wejściem w taki układ. Coś mnie wstrzymuje. Ale jednocześnie nadal uczuciowo ciągnie mnie do tego chłopaka (tak, też tego nie rozumiem). Mam nadzieję, że to w końcu minie.

159 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-02-18 12:24:17)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Nie mam pojęcia, dlaczego niektórym facetom zależy na przespaniu się z kobietą, która niby im się podoba, ale sobie jej nie cenią, nie szanują? Jaki w tym sens? Ktoś to wyjaśni?

To bardzo proste. Stracił zainteresowanie relacją, ale nie odmówi sobie puknięcia Ciebie przy jakiejś okazji, bo niby dlaczego miałby.
Miałem niemal identyczną sytuację z panną, która najpierw mnie okłamała w sprawie miejsca stałego pobytu (poważny błąd)
co od razu mnie zniechęciło do rozwijania tej znajomości, bo nie wyobrażam sobie funkcjonowania w związku na odległość,
no więc ona wtedy zmieniła front, że w takim razie możemy spotykać się na seks i jak coś z tego wyniknie to wyniknie, a jak nie to nie.
Oczywiście nie będę udawał świętoszka i wstępnie przystałem na propozycję, zastrzegając jednak pewne warunki naszego układu,
po czym jej się znowu w tyłku odwróciło i nagle zaczęło jej dokuczać, że czuje się przeze mnie traktowana "jak obiekt do ruch*nia"
oczekując chyba, że w jednej chwili o wszystkim zapomnę i z kolesia od bzykania zmienię się nagle w romantycznego księcia z bajki,
zacznę od początku ją zdobywać, udając że słowa które padły nigdy nie padły, a na koniec się oświadczę klękając z różą pod oknem...

No więc nie, tak to nie działa niestety.
W sensie, że na pewno działa, tyle że nie każdemu się chce odstawiać jakieś żałosne teatrzyki, tylko po to żeby zaliczyć.
Potrzebujesz tego? Tych wszystkich kiczowatych dodatków i tandetnych ozdóbek? To zmień obiekt, bo jemu ta zabawa już się znudziła.
A jak chcesz się z nim przebzykać, to przestań zgrywać urażoną i niedostępną królewnę, bo chyba trochę jakby na to już za późno wink

160

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Kolega wyżej chyba doskonale opisał to, co bardzo często się zdarza w takich przypadkach. Właśnie ta irytująca zmiana frontu, za każdym razem, kiedy samemu chce się coś ugrać i przekręcić na swoją modłę, kiedy jeszcze wczoraj nam pasowało a dzisiaj już jest nie do przyjęcia. Niesamowicie mnie to zniechęca do kobiet, te ciągłe wahania, niepewności czy zmiany priorytetów. Skoro układ jest czysty, labo nawet, jeśli widać, że mamy zupełnie inne potrzeby niż druga strona, to poco na siłę w tym trwać, albo co gorsza jeszcze na tą osobę naciskać, próbując zmienić jej punkt widzenia..?

Z drugiej strony, kto powiedział, że sam seks, nawet bez jakiś głębszych relacji czy uczuć jest od razu wyrazem braku szacunku? Czy brak zaangażowania emocjonalnego, takiego wyższego oznacza automatycznie brak szacunku do tej osoby? Myślę, że kobiety tego właśnie nie widzą. O ile oddzielenie uczuć od seksu jest możliwe, to przecież nie znaczy, że ja tej kobiety nie szanuję. Skoro idę z nią do łóżka, to w jakiś sposób mnie fascynuje, chociażby jej fizyczność i piękno, czuję się spełniony, kiedy mogę z jej kobiecą naturą obcować smile Tak mi się wydaje. W żadnym wypadku nie sprowadzałbym spędzenia z kimś jednorazowej przygody, jako przejawu braku poszanowania dla kobiety, przynajmniej w większości wypadków. Owszem znaczy dla mnie dużo, w tej konkretnej sferze, i w tym konkretnym przypadku. Gdyby każdy przygodny seks z kobietą miałby oznaczać, że jej nie szanuję i traktuję jako lalkę, to musiałoby to mieć znamiona czegoś gorszego.

161 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-02-18 11:59:00)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Są, niestety, faceci, którzy z pogardą mówią o kobietach, z których wdzięków sami chętnie korzystają.
Kiedy mój syn (miał wtedy może 13 lat) zaczął jakieś głupie gadki o dziwkach, powiedziałam mu, że mężczyzna, który tak wypowiada się o kobietach stawia się z takowymi w jednym rzędzie i pokazuje "szacunek" do samego siebie.
Dochodzę. w miarę układania sobie w głowie całego tego mętliku (rozterki Umajonej są mi znane i bliskie), do wniosku, że kluczowy jest stosunek jednostki (tu: kobiety) do samej siebie. I że tak Gombrowiczem polecę - nikogo nie można upokorzyć bez jego zgody.
Umajona, jeśli uważasz, że ten człowiek źle Cię traktuje, nie tak jakbyś sobie życzyła, to daj sobie z nim spokój po prostu. Nie rozgryzaj go i nie analizuj w nieskończoność - po prostu nie po drodze wam ze sobą.
Sporo mi się wyprostowało w głowie, gdy spotkałam PP, gdy przekonałam się, jak prosto i normalnie może być między ludźmi.

162 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-02-18 12:15:24)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
bagienni_k napisał/a:

Niesamowicie mnie to zniechęca do kobiet, te ciągłe wahania, niepewności czy zmiany priorytetów.

Rozumiem doskonale irytację, ale na obronę kobiet wątpiących dodam, że tylko krowa nie ma wątpliwości.
Jestem teraz w relacji, która bardzo mi odpowiada, a jednak odzywają się moje obawy i stare urazy, nieraz mam ochotę uciec, odtrącić PP. Dużo mu o tym mówię, żeby wiedział i rozumiał.

163

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Oczywiście, ze tacy są. Niestety często, ale to może raczej zależy od sytuacji. Ja w postach Autorki odczytałem jedynie tak jakby ogólny wniosek, że skoro dwoje ludzi uprawia ze sobą seks bez uczuć, to oznacza od razu brak szacunku dla drugiej osoby, jako człowieka. Jeśli za głębsze uczucie uznamy miłość i może nawet zakochanie, to w takim razie czysta fascynacja drugim człowiekiem, chociażby jego fizycznością, w takim układzie jak opisuje Autorka ma być przejawem braku poszanowania dla niej? Nie sądzę, to jest trochę błędne rozumowanie, ale właśnie dla kobiet, dla których nie ma seksu bez miłości, staje się to zrozumiałe.

O tych zmianach wspomniałem w kontekście tempa, w jakich zachodzą. Przede wszystkim zaś zapominania tego, na co wcześniej się partnerzy/kochankowie umawiali, tak jak Kolega to wyżej opisał. Z kolei jeśli pojawią się wątpliwości, to zaczynamy obwiniać drugą stronę, mimo iż ona miała najszczersze intencje, bo chcemy rozegrać partię pod siebie i swoje oczekiwania. Najlepiej wtedy się wymiksować z takiego układu FwB jak najszybciej. Ktoś będący na miejscu Autorki i tak będzie czuł żal, niezależnie czy partner uczciwie się wycofa wcześniej czy będzie dalej brnął w tą relację na ustalonych zasadach, pomimo, że druga strona zaczęła się angażować.

164 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-18 23:07:23)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Piegowata'76 napisał/a:

Umajona, jeśli uważasz, że ten człowiek źle Cię traktuje, nie tak jakbyś sobie życzyła, to daj sobie z nim spokój po prostu. Nie rozgryzaj go i nie analizuj w nieskończoność - po prostu nie po drodze wam ze sobą.
Sporo mi się wyprostowało w głowie, gdy spotkałam PP, gdy przekonałam się, jak prosto i normalnie może być między ludźmi.

No właśnie nie podoba mi się sposób, w jaki mnie traktuje... Momentami czułam się bardzo źle, ale może nie będę przytaczać tu przykładów. A spotkania typu "onlySex" mi nie pasują. Zwłaszcza bez obustronnego uczucia... Zresztą być może to by była tylko jedna chwila, może dwie, nie wiadomo. I koniec. Więc nie warto. Tym bardziej, że ja chciałabym czegoś więcej, żebyśmy się po prostu lubili i fajnie czuli ze sobą razem spędzając czas. A tego z nim nie będzie......... Żadnych wspólnych wyjść, wyjazdów czy po prostu bycia obok, bo go to nie interesuje. Za dużo sobie wyobraziłam, myśląc o nim, zamiast patrzeć na fakty.


Panowie, dzięki za wyjaśnienie.

165

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Skoro Ci tego typu spotkania nie pasują i odczuwasz, że on nie ma do Ciebie szacunku czy też uczucia, to masz oczywiste rozwiązanie. Zatem poza seksem nic więcej go nie interesuje?  W takim razie wiesz co robić..

166

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Tak mi się przynajmniej wydaje. Oczywiście fajne chwile też były i będzie mi ich żal. Ale to nie ma sensu, bo się rozmijamy w swoich oczekiwaniach. Szkoda......

Posty [ 131 do 166 z 166 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024