Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 166 ]

66 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-18 16:23:03)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

MagdaLena1111, po prostu nie sądziłam, że dla niektórych inne formy bliskości i intymności niż seks nie mają znaczenia i są stratą czasu. I że niektórzy uważają, że dziewczyna na swoim pierwszym razie będzie się zachowywała jak bogini seksu z wieloletnim doświadczeniem. Teraz już wiem, że jak znów spotkam chłopaka o innych poglądach, niż moje, to nie ma sensu w to wchodzić. Ale musiałam się z tym zetknąć, że ktoś może mieć takie spojrzenie na życie. Po prostu. Tak, jestem niedoświadczona w temacie niestety.

Możecie się ze mnie śmiać, ale dla mnie to, co się wydarzyło między nami, to było bardzo dużo. Nawet jeśli dla niego to było nic.... sad

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Zależy kto czego potrzebuje i co sobie ceni wink

No własnie. Niezdecydowany facet i nie wiedzący czego chce, to jest dopiero problem dla kobiety. smile

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
balin napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Zależy kto czego potrzebuje i co sobie ceni wink

No własnie. Niezdecydowany facet i nie wiedzący czego chce, to jest dopiero problem dla kobiety. smile

Balin, ale po co te przytyki? Tak, niezdecydowana Kobieta i nie wiedząca czego chce jest takim samym problemem.

Umajona nie jest doświadczona i nie można jej winić za to, że odmówiła facetowi seksu. Miała do tego prawo, tym bardziej, że mógł to być jej pierwszy raz.
Jeśli ten gość o tym wiedział, tym bardziej powinien wykazać się zrozumieniem.

69 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2019-06-18 12:44:16)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Pokręcona Owieczka napisał/a:
balin napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Zależy kto czego potrzebuje i co sobie ceni wink

No własnie. Niezdecydowany facet i nie wiedzący czego chce, to jest dopiero problem dla kobiety. smile

Balin, ale po co te przytyki? Tak, niezdecydowana Kobieta i nie wiedząca czego chce jest takim samym problemem.

Umajona nie jest doświadczona i nie można jej winić za to, że odmówiła facetowi seksu. Miała do tego prawo, tym bardziej, że mógł to być jej pierwszy raz.
Jeśli ten gość o tym wiedział, tym bardziej powinien wykazać się zrozumieniem.

Nie chciało mu sie, rozumie go nawet. Angażujesz emocje, na koniec okazuje się, że musisz żyć w ciągłej frustracji seksualnej. Ważną kwestią jest, by się pod ty względem dobrać. Bardzo ważna. Gdybym mógł, to typowi opisanemu w wątku poradził, by zaczął na zbiorniku szukać miłości, ja znalazłem.

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
puchaty34 napisał/a:

Nie chciało mu sie, rozumie go nawet. Angażujesz emocje, na koniec okazuje się, że musisz żyć w ciągłej frustracji seksualnej. Ważną kwestią jest, by się pod ty względem dobrać. Bardzo ważna. Gdybym mógł, to typowi opisanemu w wątku poradził, by zaczął na zbiorniku szukać miłości, ja znalazłem.

Obawiam się, że on na ten zbiornik powraca jak bumerang.
Szczerze gratuluję znalezienia miłości, bo jednak mało kto tam zagląda w tym celu.

Nie sądzę, by facet opisany przez Autorkę żył w ciągłej frustracji, bo z tego co kojarzę, dopiero zaczęli się spotykać. Jeśli dla niego każdy dzień bez seksu jest dniem straconym, to masz racje. Pozostaje mu zbiornik.

71

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Balin, ale po co te przytyki? Tak, niezdecydowana Kobieta i nie wiedząca czego chce jest takim samym problemem.

Dlaczego przytyki? Rozmawiamy przecież. smile Nie do końca mogę sie z tym zgodzić. Np. w tańcu to by była mordęga. smile

72

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Pokręcona Owieczka napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Nie chciało mu sie, rozumie go nawet. Angażujesz emocje, na koniec okazuje się, że musisz żyć w ciągłej frustracji seksualnej. Ważną kwestią jest, by się pod ty względem dobrać. Bardzo ważna. Gdybym mógł, to typowi opisanemu w wątku poradził, by zaczął na zbiorniku szukać miłości, ja znalazłem.

Obawiam się, że on na ten zbiornik powraca jak bumerang.
Szczerze gratuluję znalezienia miłości, bo jednak mało kto tam zagląda w tym celu.

Nie sądzę, by facet opisany przez Autorkę żył w ciągłej frustracji, bo z tego co kojarzę, dopiero zaczęli się spotykać. Jeśli dla niego każdy dzień bez seksu jest dniem straconym, to masz racje. Pozostaje mu zbiornik.

Znajdujesz to czego szukasz.

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
puchaty34 napisał/a:

Znajdujesz to czego szukasz.

Racja

74

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

MagdaLena1111, po prostu nie sądziłam, że dla niektórych inne formy bliskości i intymności niż seks nie mają znaczenia i są stratą czasu. I że niektórzy uważają, że dziewczyna na swoim pierwszym razie będzie się zachowywała jak bogini seksu z wieloletnim doświadczeniem. Teraz już wiem, że jak znów spotkam chłopaka o innych poglądach, niż moje, to nie ma sensu w to wchodzić. Ale musiałam się z tym zetknąć, że ktoś może mieć takie spojrzenie na życie. Po prostu. Tak, jestem niedoświadczona w temacie niestety.

Ech... to tylko pokazuje, że to, co dla Ciebie miało znaczenie i posmak wyjątkowości, dla niego było kolejnym z wielu doświadczeń :-(
Co Ciebie podkusiło w ogóle, żeby u faceta tego pokroju szukać zrozumienia dla swoich potrzeb, obaw i oczekiwań, to trudno mi pojąć. Może faktycznie brak doświadczenia miał tu decydujące znaczenie.
Fajne jest to, że potrafisz z tej całej sytuacji wyciągnąć konstruktywne wnioski. Na Twoje szczęście, po tym świecie chodzą też tacy faceci, dla których potrzeby partnerki stoją na podobnym poziomie istotności, co ich własne i takiego na Twojej drodze Ci życzę :-)

75 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-19 11:06:27)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

MagdaLena1111, dziękuję smile

76 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-20 11:45:17)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Tak mi się przy kawie zebrało na szperanie po forum i poczytywanie. Trafiłam na ten wątek i aż mnie podniosło, gdy przeczytałam niektóre wypowiedzi.
Sama borykałam się z kiepskimi doświadczeniami seksualnymi i ich konsekwencjami, które odczuwam do dziś.

Nie wolno, nie wolno, nie wolno niczego robić wbrew sobie!!!

Czytałam trochę różnych artykułów psychologicznych, a także femistycznych, co zwróciło moją uwagę na to, że bardzo często kobiety wychowuje się na istoty zewnątrzsterowne. Bo co ON sobie pomyśli? Bo WYJDĘ na łatwą (wrrr! co za określenie!). Bo, o co JEMU chodzi?
Myślę, że nie ma sensu dociekać, o co chodzi komuś, tylko wziąć odpowiedzialność za siebie. Nie chcesz czegoś, mówisz wprost, a ON ma to przyjąć do wiadomości (w drugą stronę też to obowiązuje) i sam zadecydować, czy czeka, czy idzie gdzie indziej. Ale jeśli wyładowując frustrację daje taki dziewczynie do zrozumienia, że coś z nią nie tak, to jest po prostu gnojkiem, na którego szkoda czasu i żalu.
Tym osobom, które twierdzą, że nie prowokuje się faceta, jeśli czegoś się nie chce, powiedziałabym, że można mieć ochotę tylko na trochę pieszczot, że można mieć rozterki i wahania. Autorka nie zebrała doświadczeń, nie poznała jeszcze samej siebie, nie jest siebie pewna, więc "zgłupiała".
Co do panów, nie znam psychiki mężczyzn, bo w nich nie siedzę, ale czy to takie znowu trudne dać sobie na wstrzymanie - nawet mimo niezadowolenia?
Umajona, sama widzisz, jak różnie ludzie myślą i czują. Poznaj własne myśli i potrzeby i tym się kieruj. Nie atakując, nie raniąc siebie ani drugiej osoby, ale to Ty pierwsza masz zadbać o siebie.
Kurde, jaka jestem mądra, gdy nie o mnie chodzi yikes

Kilka miesięcy temu przydarzyła mi się znajomość z takim jednym panem. Pan był panem konkretnym, dążył do kontaktu fizycznego, to przytulił, to ucałować spróbował, ale nigdy nie było to opresyjne, reagował na moje sygnały, że potrzebuję dystansu. Kiedyś, gdy mnie do siebie przygarnął, a ja stanęłam taka niezdecydowana (dzikus jestem, muszę dystans zmniejszać stopniowo, nawet jeśli mam na bliskość ochotę), usztywniona, powiedział tonem odkrycia: "Ty się boisz". Uuuuffff, jaka to była ulga, że wreszcie mogłam to ujawnić, nie wstydzić się tego. Porozmawialiśmy, powiedziałam jasno, że owszem bardzo potrzebuję ciepła i przytulania i kto wie, czy później nie całej reszty, ale równie mocno potrzebuję się z bliskością oswoić. Odblokowało mnie to i otworzyło, a jemu pewnie oszczędziło zgadywania i domyślania się (czego podobno mężczyźni bardzo nie lubią, ja zresztą też). Naszą znajomość wspominam ciepło i z uśmiechem, chociaż inne sprawy zdecydowały, że zrezygnowałam ze związku. Było to jednak ważne i pozytywne doświadczenie.

Rozpisałam się i nieco odeszłam od głównego tematu, ale przy okazji zapragnęłam trochę się uzewnętrznić, podzielić się czymś dla mnie ważnym.
Umajona, zwracaj uwagę na swoje potrzeby, uczucia, myśli i tym się kieruj, a facetom jasno i spokojnie komunikuj. A oni niech robią z tym, co chcą, to już ich problem.
I może nie odwiedzaj w domu obcych mężczyzn, bo to się mogło gwałtem skończyć.

77

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Facet szukał kogoś tylko i wyłącznie do seksu także dobrze zrobiłaś że nie dałaś mu się omamić chociaż pójście do jego mieszkania to nie był rozważny pomysł z twojej strony Dobrze że to wszystko skończyło się tylko rozżaleniem bo mógł zrobić ci krzywdę Zasada jest taka że nie należy wsiadać do samochodów obcych ludzi ani odwiedzać ich w mieszkaniu Bądź bardziej czujna następnym razem i jeżeli już na pierwszym spotkaniu poczujesz że facetowi chodzi tylko o seks to zakończ to spotkanie i więcej się z tym facetem nie spotykaj Facet któremu zależy na stałym związku będzie kulturalny i nie będzie poruszał tematów seksu

78 Ostatnio edytowany przez balin (2019-06-23 12:10:52)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Kamilla66 napisał/a:

Facet któremu zależy na stałym związku będzie kulturalny i nie będzie poruszał tematów seksu

Dyskusyjna teza.
Np. w przypadku naszej Autorki, taki ktoś byłby przez nią kompletnie niezauważony. smile

79 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-23 22:05:33)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
balin napisał/a:
Kamilla66 napisał/a:

Facet któremu zależy na stałym związku będzie kulturalny i nie będzie poruszał tematów seksu

Dyskusyjna teza.
Np. w przypadku naszej Autorki, taki ktoś byłby przez nią kompletnie niezauważony. smile

Pytanie tylko, czy jest kulturalny smile
Niekulturalny nie oznacza - niezainteresowany, a kulturalny nie musi oznaczać, że zainteresowany smile
Osobiście nie jestem zainteresowana niekulturalnymi, a wchodzenie w intymne, w tym również seksualne sprawy obcych ludzi uważam za przejaw braku kultury. To tematy na bliską zażyłość, gdy już obcość znika.

80

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
balin napisał/a:
Kamilla66 napisał/a:

Facet któremu zależy na stałym związku będzie kulturalny i nie będzie poruszał tematów seksu

Dyskusyjna teza.
Np. w przypadku naszej Autorki, taki ktoś byłby przez nią kompletnie niezauważony. smile

Aseksualny mężczyzna ma być atrakcyjnym, ciekawa teza.

81 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-06-24 12:51:07)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

A dlaczego Kamilo?
To jakaś dziedzina tabu? Albo coś ważnego tylko w przelotnych znajomościach? Wyobraż sobie, że ten temat można poruszać kulturalnie i normalnie.

82

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Piegowata'76

ja właśnie też "muszę dystans zmniejszać stopniowo, nawet jeśli mam na bliskość ochotę". Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam. I że są faceci, którzy to rozumieją smile Mam nadzieję, że spotkam takiego smile

Na swoją obronę powiem, że on nie był tak całkiem obcy. Jakieś 1,5 roku temu spotkaliśmy się na wyjeździe tanecznym i już wtedy zwróciłam na niego uwagę, spodobał mi się. Niedawno znów się spotkaliśmy i ucieszyłam się, że będę miała okazję go poznać. Poza tym mamy wspólnych znajomych. I tak ogólnie czułam, że mogę mu ufać, bo na pewno nic złego mi nie zrobi. Do całkiem obcego faceta nie wiadomo skąd na pewno bym nie pojechała. Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko do niego też nie powinnam, tym bardziej, że wiedziałam, jakie ma podejście. Z tym że on też wiedział o mnie, że to dla mnie nowe doświadczenia i nie mam na myśli tylko "łóżka", ale ogólnie bliskość, pocałunki.... Dlatego zaskoczył mnie swoją postawą, nie spodziewałam się, że tak zareaguje, a finalnie nawet nie będzie chciał mnie znać. Przekroczyłam swoje niektóre dotychczasowe granice. I nawet jeśli dla niego to nie było nic, dla mnie znaczyło bardzo dużo, dlatego mi przykro, że nie tylko tego nie docenił, ale jeszcze nie ukrywał irytacji sad
No nic, ta historia pokazała mi, czego tak naprawdę chcę, i że podejścia mogą być różne, i nie ma lepszego czy gorszego. Ważne, żeby nie robić nic wbrew sobie. Nie umiem sypiać z kimś bez miłości, wcześniejszego poznania się i nie jest to nienormalne - mam do tego prawo. Po prostu muszę poczekać na mężczyznę, który ma podobne podejście do mojego. Moje wątpliwości wynikły z tego, że jestem już po 30-stce i zaczęłam się zastanawiać, czy muszę się liczyć z tym, że bez łóżka w początkowej fazie poznawania się ciężko będzie mi stworzyć związek, bo takie są czasy. Już wiem, że niekoniecznie, a jeśli nawet, to wolę pozostać singielką.

83

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
balin napisał/a:

Tu poprzednicy wyjaśnili Ci wszystko. To nie był ten, z którym mogłaś to zrobić. Może w jakiś sposób chciałaś, bo poszłaś tam do niego. Ale nic z tego nie wyszło. Prawdopodobnie facet jest kobieciarzem i chciał, żebyś była kolejną jego zdobyczą. Ludzie, gdy do siebie pasują, no to nie ma że boli, idą jak w dym. To się czuje i tyle. Nie ma wtedy obiekcji, że to pasuje, tamto nie pasuje, że za szybko, czy za wolno.

Popieram, jak czuje się to "coś", nie patrzysz na to co wypada.
Jak wypadnie, to się włoży ;-)
Ja osobiście nie uznaję seksu na jedną noc, ale zdarzyło mi się, że wylądowałam w łóżku z facetem na 1 randce i było mega, potem z tego urodził się związek, bo wiedzieliśmy że w tejkwestii pasujemy do siebie jak nikt inny.

84 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 11:01:09)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
TuliPani32 napisał/a:

Popieram, jak czuje się to "coś", nie patrzysz na to co wypada.
Jak wypadnie, to się włoży ;-)
Ja osobiście nie uznaję seksu na jedną noc, ale zdarzyło mi się, że wylądowałam w łóżku z facetem na 1 randce i było mega, potem z tego urodził się związek, bo wiedzieliśmy że w tejkwestii pasujemy do siebie jak nikt inny.


Są takie sytuacje w życiu, że jedyny, porażający głębią (;) ) komentarz to: "Tak wyszło".
Myślę, wbrew temu, co mogłoby wynikać z niektórych moich wypowiedzi, że nie warto zbyt sztywno podchodzić do życia, co nie znaczy, broń Boże, dawać się bezwolnie miotać.
Tylko szlag mnie trafia na to rozpowszechnione myślenie, że kobieta mówi "nie" wyłącznie dlatego, że tak wypada i nie chce wydać się taka czy siaka w cudzych oczach.
Jak mi się zechce, to wyskoczę z majtek na pierwszej randce, choćby i jednocześnie ostatniej, i nikomu nic do tego, ale póki co, mam inne potrzeby.

85 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 12:37:57)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Piegowata'76 napisał/a:
TuliPani32 napisał/a:

Popieram, jak czuje się to "coś", nie patrzysz na to co wypada.
Jak wypadnie, to się włoży ;-)
Ja osobiście nie uznaję seksu na jedną noc, ale zdarzyło mi się, że wylądowałam w łóżku z facetem na 1 randce i było mega, potem z tego urodził się związek, bo wiedzieliśmy że w tejkwestii pasujemy do siebie jak nikt inny.


Są takie sytuacje w życiu, że jedyny, porażający głębią (;) ) komentarz to: "Tak wyszło".
Myślę, wbrew temu, co mogłoby wynikać z niektórych moich wypowiedzi, że nie warto zbyt sztywno podchodzić do życia, co nie znaczy, broń Boże, dawać się bezwolnie miotać.
Tylko szlag mnie trafia na to rozpowszechnione myślenie, że kobieta mówi "nie" wyłącznie dlatego, że tak wypada i nie chce wydać się taka czy siaka w cudzych oczach.
Jak mi się zechce, to wyskoczę z majtek na pierwszej randce, choćby i jednocześnie ostatniej, i nikomu nic do tego, ale póki co, mam inne potrzeby.


No właśnie. Mnie jeszcze trafia, jak słyszę, że skoro nie chcę na pierwszej/drugiej randce, to znaczy, że mi nie zależy na facecie (on mi tak mówił, że w jego oczach skoro nie chcę, to mi nie zależy), albo że jest ze mną coś nie tak i powinnam iść do psychologa ;/ Aseksualna nie jestem, bardzo go pragnęłam, bardzo mnie pociągał, po prostu potrzebuję stopniowo zwiększać bliskość, poznać się wcześniej. Tak mam i przestałam się tego wstydzić i szukać w sobie winy za tamtą sytuację. Jedyne co, to mogłam od razu przejrzeć na oczy, że mu nie zależy i w ogóle do niego nie jechać, ani nie kontynuować znajomości. Po prostu byłam zaślepiona zauroczeniem i naiwnym myśleniem, że mu zależy, a skoro zależy, to zrozumie, że potrzebuję stopniowo się przed nim otwierać, tym bardziej, że to miał być mój pierwszy raz.

86 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 13:34:55)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona, człowiek całe życie się uczy, a i tak głupi umiera wink

Na temat facetów też jest wiele krzywdzących ich stereotypów. Na przykład to choćby, że chcą jednego (niektórzy owszem), że nie potrzeba im ciepła i czułości, że nie są wrażliwi itd. I oni też się dają w te stereotypy wkręcać, równają do jakichś głupich "standardów".

87

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Piegowata'76 napisał/a:

Umajona, człowiek całe życie się uczy, a i tak głupi umiera wink

Na temat facetów też jest wiele krzywdzących ich stereotypów. Na przykład to choćby, że chcą jednego (niektórzy zapewne), że nie potrzeba im ciepła i czułości, że nie są wrażliwi itd. I oni też się dają w te stereotypy wkręcić, równają do jakichś głupich "standardów".

No właśnie w jego przypadku nie chciałam wierzyć w te stereotypy big_smile Dlatego brnęłam w tą znajomość, bo nie wierzyłam, że może być taki. A potem wielkie zaskoczenie i dezorientacja, co się stało i dlaczego. I w sumie dalej nie wierzę, że jest taki wink Wierzę, że szuka miłości, a my po prostu nie pasujemy do siebie i to pod różnymi względami.

88 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 13:22:38)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

No, cóż... naszych romantycznych pobudek też nie ma co przypisywać mężczyznom. Choć sprzeciwiam się stereotypom, nie da się ukryć, że trochę inaczej podchodzą do seksu i miłości. I lepiej sobie za dużo nie wyobrażać.
Dawno, dawno temu, poznałam nad jeziorem chłopaka. A że byłam młoda, naiwna koza, przeżywałam zawód, że wraz z końcem wakacji skończyła się romantyczna przygoda. Mój Tata uświadomił mnie wtedy: "Piegowata, on tam już piątą dziewczynę prowadza wokół jeziora" smile

89

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Może Ty się zastanów, dlaczego taka jesteś? Czy jesteś spójna? i dlaczego nie słuchasz tego, gdy inni mówią, czego chcą.
Czy On w ogóle wiedział, że to ma być Twój 1 raz? bo to akurat znaczenie ma.
Radzę popracować nad komunikacją i dawaniem jasnych sygnałów.

90 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 13:41:31)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Ela210 napisał/a:

Może Ty się zastanów, dlaczego taka jesteś? Czy jesteś spójna? i dlaczego nie słuchasz tego, gdy inni mówią, czego chcą.
Czy On w ogóle wiedział, że to ma być Twój 1 raz? bo to akurat znaczenie ma.
Radzę popracować nad komunikacją i dawaniem jasnych sygnałów.

Wiedział. I że pocałunki z nim były pierwsze też wiedział. Rada co do popracowania nad komunikacją jest przydatna, bo to właśnie to nam wszystko namąciło. Ja mówiąc mu, że chcę, miałam na myśli, że chcę stopniowo doświadczać bliskości z nim, bo to dla mnie nowe doświadczenia, a on chyba zrozumiał, że chcę od razu łóżko. Nie dogadaliśmy się. Choć jak spytał, czy chcę przyjechać, a ja pisałam mu, że przyjadę, ale na film, to on w odpowiedzi spytał, czy pocałunki i przytulanie też. Więc też wprost nie wspomniał tamtego dnia o seksie. A dla mnie pocałunki i przytulanie, to pocałunki i przytulanie. Myślałam, że rozumie to, że chcę stopniowo. Gdyby wprost wspomniał wtedy o seksie, nie przyjechałabym.

Edit:
Co masz na myśli, że "taka jestem"? Że nie chcę od razu do łóżka? Już nie dam sobie wmówić, że to nienormalne.

91

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Może Ty się zastanów, dlaczego taka jesteś? Czy jesteś spójna? i dlaczego nie słuchasz tego, gdy inni mówią, czego chcą.
Czy On w ogóle wiedział, że to ma być Twój 1 raz? bo to akurat znaczenie ma.
Radzę popracować nad komunikacją i dawaniem jasnych sygnałów.

Wiedział. I że pocałunki z nim były pierwsze też wiedział. Rada co do popracowania nad komunikacją jest przydatna, bo to właśnie to nam wszystko namąciło. Ja mówiąc mu, że chcę, miałam na myśli, że chcę stopniowo doświadczać bliskości z nim, bo to dla mnie nowe doświadczenia, a on chyba zrozumiał, że chcę od razu łóżko. Nie dogadaliśmy się. Choć jak spytał, czy chcę przyjechać, a ja pisałam mu, że przyjadę, ale na film, to on w odpowiedzi spytał, czy pocałunki i przytulanie też. Więc też wprost nie wspomniał tamtego dnia o seksie. A dla mnie pocałunki i przytulanie, to pocałunki i przytulanie. Myślałam, że rozumie to, że chcę stopniowo. Gdyby wprost wspomniał wtedy o seksie, nie przyjechałabym.

Edit:
Co masz na myśli, że "taka jestem"? Że nie chcę od razu do łóżka? Już nie dam sobie wmówić, że to nienormalne.

napisałam co mam na myśli . W następnym zdaniu.Mnie też nie przeczytałaś, tylko sobie coś dopowiadasz.
Jak dla mnie ludzie mogą w ogóle nie mieć seksu w związku- to ich sprawa.

92 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 14:04:01)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona, to nas właśnie gubi: brak pewności siebie. Skoro pocałunki były o.k., a reszta nie, to trzeba było odskoczyć na dwa metry i powiedzieć: "Wystarczy". Proste. A on niech sobie myśli i robi, co chce smile

Nie ma sensu rozkminiać, czy on jest taki czy siaki, tylko poznać siebie. Aha, i na wszelki wypadek jednak nie wykluczać niechcianego scenariusza.

93 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 15:00:31)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Dalej nie rozumiem, dlaczego jestem niespójna? Nie słucham innych, czyli jego? On mnie też... Tak, mówił na jednym ze spotkań, że dla niego seks jest ważny i nie wyobraża sobie poznawać się inaczej, ale nie sądziłam, że nie da mi czasu na stopniowe zwiększanie bliskości, skoro to dla mnie pierwszy raz. A tak naprawdę, to bardzo mi na nim zalezalo, dlatego przymykalam oczy na różne sprawy, tlumaczylam po swojemu itd. Zauroczenie i zaslepienie wink Każdemu innemu powiedziałabym "do widzenia" (nie bez powodu z nim byłby dopiero pierwszy raz...). Teraz już wiem, zeby nie kierowac sie uczuciami, tylko włączyć tez rozum i patrzec na fakty, a nie widziec to, co bym chciala... Piegowata, gdy zaczął dotykać tam, gdzie nie chcę, to odskoczylam big_smile Właśnie tego nauczyła mnie ta historia, żeby wiedzieć, czego chce, a czego nie smile Bo wcześniej miałam mętlik i nie wiedziałam, czy muszę, bo jestem po 30-stce i inaczej zaden facet nie bedzie chciał się poznawac i czy mogę nie chcieć nie skreślając szans na związek. Tak, tak mi ten pan namieszal. Ale tylko dlatego, że mi na nim zależało. Wcześniej miałam jasno wytyczone swoje wartości, a on zasial wątpliwość, czy one mają sens. Już wiem, że chcę być im wierna smile

94 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-06-25 14:42:35)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Hmm.. zamiast odskakiwać jakby gość był trędowaty, można powiedzieć: nie jestem na to dziś gotowa, dalej mnie całuj czy coś tam:D
chciałbyście by gość od was odskoczył jak oparzony, czy zjechał od zboczonych, gdybyście położyły mu rękę nie tam, albo powiedziały parę pikantniejszych słów?
dlatego uważam, że o seksie trzeba rozmawiać jak o wszystkim, normalnie

95

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

No to ja mu przypomniałam, ze miało byc przytulanie i pocałunki wink Ale finalnie nie był zadowolony. Chętnie bym z nim pogadala, tylko on każdą moja próbę przerywal i nawijal o swoim punkcie widzenia. Nie dał mi dojść do słowa sad Moje odczucia się nie liczyły i z góry były błędne. W innych tematach to samo. Nawet filmy oglądam nie te ;/ Nie wiem, czemu się w nim zabujalam. Ślepe zauroczenie. To tylko potwierdza, ze warto się wcześniej poznać.

96

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

No to ja mu przypomniałam, ze miało byc przytulanie i pocałunki wink Ale finalnie nie był zadowolony. Chętnie bym z nim pogadala, tylko on każdą moja próbę przerywal i nawijal o swoim punkcie widzenia. Nie dał mi dojść do słowa sad Moje odczucia się nie liczyły i z góry były błędne. W innych tematach to samo. Nawet filmy oglądam nie te ;/ Nie wiem, czemu się w nim zabujalam. Ślepe zauroczenie. To tylko potwierdza, ze warto się wcześniej poznać.

97 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 15:42:45)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Oj, Elu... Zawsze będę powtarzać za pewnym literackim bohaterem, że słowa są źródłem nieporozumień.
Nie traktuj moich słów dosłownie. Nie trzeba od razu trzaskać w pysk czy nawet odskakiwać, ale zareagować zdecydowanie. Można się po prostu odsunąć, powiedzieć, że więcej nie chcę.

Ale przyznaję - a długo borykałam się z kłopotami, które są udziałem Umajonej - irytuje mnie nieziemsko, że trzeba niektórych uczyć niemal alfabetu. Dla mnie to podstawa, że obcych lub prawie obcych się nie tyka (nie mówię o neutralnym nieerotycznym dotyku, np. uściśnięciu dłoni czy nawet "niedźwiedziowi" albo buziakowi w policzek na serdeczne pożegnanie), że pierwsze spotkania są zapoznawcze i nie życzę sobie na nich większych poufałości. Czy to naprawdę nie jest oczywiste? Przecież to zwykłe reguły dobrego wychowania.

98

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

To nie słowa są żródłem nieporozumień tylko brak otwartości i cierpliwości w ich interpretacji.
Zbyt szybka interpretacja i niewchodzenie w świat innego człowieka- w nie każdy warto- ale trzeba spróbować chociaż.
Jak bez słów zbudować zaufanie? nie da się.
No chyba że wprost przez dotyk, seks- ale to przecież nie droga dla wszystkich, a już sama wiesz, ze nie Twoja czy autorki bajka

99 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 17:07:19)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Jeszcze mam taki jeden dylemat, bo chodzę na kurs tańca, a okazało się, że mój instruktor jest kumplem tego faceta. No i niewykluczone, że on sam też kiedyś wpadnie gdzieś na zajęcia mimo długiej przerwy, którą sobie zrobił ze względu na inne pasje. A już na pewno będzie na letnim wyjeździe integracyjnym (chyba że zmienił zdanie). Chwilowo przestałam chodzić na ten kurs, bo było to ponad moje siły po tym, co się wydarzyło, ale to bez sensu, prawda? A może dobrze robię rezygnując?

100 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 17:15:27)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Czy ten facet jest wart żeby z jego powodu rezygnować z kursu? Żeby on decydował o Twoim życiu? Jeśli jest na poziomie, nie masz się czego obawiać, a jeśli jest burakiem to nie warto się nim przejmować. Byłabym ponad i nie dawała tej satysfakcji. To Ty sama nadajesz  tej sprawie tak wielkie znaczenie, co potrafię zrozumieć.
A tak na przyszłość to jednak warto pomyśleć o tym, co może być później.

101 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 17:29:58)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Nie wiem, czemu się w nim zabujalam. Ślepe zauroczenie.

Głód miłości moim zdaniem. Zaniżone poczucie własnej wartości i
chęć przeżycia czegoś "normalnego", żeby nie czuć, że coś ze mną nie tak. Przerobiłam na własnej skórze.

102 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 17:49:31)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Najgorsze jest to, że dalej coś czuję sad Rozum swoje, a serce swoje. To chyba dlatego rozważam rezygnację z tańców (poza poczuciem wstydu za swoje zachowanie), żeby łatwiej było mi o nim zapomnieć, żeby się odciąć, żeby nie przywoływać wspomnień.

103

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona jak uważasz, ale mnie chyba szkoda byłoby tego tańca.
Ewentualnie przerwę sobie możesz zrobić, a emocje z czasem opadną.

104 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 17:53:39)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Dubel.

105 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 18:02:02)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Mi też szkoda, bo ten taniec od trzech lat daje mi mnóstwo radości smile Zanim się przeprowadziłam ze względów zawodowych (zmiana pracy), to dojeżdżałam autem ponad 40 km na zajęcia (w jedną stronę), tak mi zależało big_smile Myślę, że najgorszy etap smutku już za mną i jednak mogę podjąć wyzwanie, zamiast uciekać.
W sumie jak tak sobie myślę, to wyobrażałam sobie, że jak pójdę w miejsce, gdzie był nasz pierwszy pocałunek, to coś we mnie pęknie, nie pozbieram się. Ale postanowiłam być silna i pójść tam, nie udawać, że tego miejsca nie ma. I wbrew pozorom tylko się wzmocniłam i poczułam emocjonalne uwolnienie smile I tamto miejsce nie jest już dla mnie "strefą zakazaną". Sentyment oczywiście mam, ale nic więcej, żadnych melodramatów i użalania się ;p Więc może tak samo będzie z tańcem smile Przełamię swoje lęki i się okaże, że były niepotrzebne, bo jest luz wink Nie ma sensu uciekać. Chcę żyć normalnie smile

106 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 18:05:40)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Pomyłka

107

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona, wstyd to jest kraść smile
Rozumiem tremę, speszenie, ale uwierz że to Ty masz problem, a innych naprawdę niewiele to obchodzi.
Zrobiłaś, co zrobiłaś, byłaś na takim etapie, miałeś takie a nie inne zasoby. I tyle. Nie oceniaj się surowo.

108 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-25 18:08:16)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Mi też szkoda, bo ten taniec od trzech lat daje mi mnóstwo radości smile Zanim się przeprowadziłam ze względów zawodowych (zmiana pracy), to dojeżdżałam autem ponad 40 km na zajęcia (w jedną stronę), tak mi zależało big_smile Myślę, że najgorszy etap smutku już za mną i jednak mogę podjąć wyzwanie, zamiast uciekać.
W sumie jak tak sobie myślę, to wyobrażałam sobie, że jak pójdę w miejsce, gdzie był nasz pierwszy pocałunek, to coś we mnie pęknie, nie pozbieram się. Ale postanowiłam być silna i pójść tam, nie udawać, że tego miejsca nie ma. I wbrew pozorom tylko się wzmocniłam i poczułam emocjonalne uwolnienie smile I tamto miejsce nie jest już dla mnie "strefą zakazaną". Sentyment oczywiście mam, ale nic więcej, żadnych melodramatów i użalania się ;p Więc może tak samo będzie z tańcem smile Przełamię swoje lęki i się okaże, że były niepotrzebne, bo jest luz wink Nie ma sensu uciekać. Chcę żyć normalnie smile

No i tak trzymaj!
Że cię ten facet w jakiś sposób "rusza" to normalne, w końcu zainwestowałaś w całą historię trochę emocji, ale to też przejdzie z czasem.

109

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Tego się trzymam, że to kiedyś minie. Dzięki za rozmowę smile

110

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

A jak spotkasz tego gościa, to po prostu powiedz mu cześć i zachowuj się jak gdyby nigdy nic. Klasa i spokój smile
Miałam kiedyś nieprzyjemności z pewnym Meczowym, ale że został facetem bliskiej mojej koleżanki, spotykam go nadal. Wyobraź sobie że dogadaliśmy się, zostałam przeproszona i jesteśmy dzisiaj zwykłymi znajomymi. Nie chciałabym już bliższej relacji z nim, ale nie omijamy się jak trędowaci.

111 Ostatnio edytowany przez umajona (2019-06-25 23:04:13)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Przełamałam się i byłam na tańcach, i było mega! big_smile Na pewno nie zrezygnuję! big_smile I wbrew wszelkim obawom podziałało terapeutycznie, tak jak pójście do miejsca, w którym był nasz pierwszy pocałunek. Czyli nie ma już "zakazanych stref", których muszę unikać. Czuję się lepiej smile Choć co do wyjazdu tanecznego, to jeszcze kwestia do rozważenia, ale pewnie pojadę.
Klasa i spokój, mówisz? Postaram się wink Hmm, byłoby miło, gdybyśmy my też nie omijali się szerokim łukiem, jeśli kiedyś się spotkamy. Mimo wszystko. Choć jak sobie przypomnę, w jaki sposób mnie pożegnał, gdy od niego wychodziłam i co kryło się wtedy w jego oczach, to nie sądzę, żeby to było możliwe.

112 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-26 00:44:29)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Cieszy mnie ten wpis smile
A do wyjazdu też zachęcam smile
Jeśli znajomość z tym panem okaże się nie do naprawienia, to chyba nie ma czego żałować. Nie on jeden na świecie.

113

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Znajomość z tym panem nie jest do naprawienia, za bardzo się różnimy, nie dogadujemy, dwa różne światy, a poza tym czuję się przez niego za bardzo zraniona. Ale grunt neutralny zamiast wrogiego byłby mile widziany, bo w końcu mimo wszystko doświadczyłam z nim pierwszych pocałunków wink

114 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-06-27 11:21:31)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Znajomość z tym panem nie jest do naprawienia, za bardzo się różnimy, nie dogadujemy, dwa różne światy, a poza tym czuję się przez niego za bardzo zraniona. Ale grunt neutralny zamiast wrogiego byłby mile widziany, bo w końcu mimo wszystko doświadczyłam z nim pierwszych pocałunków wink

Też wychodzę z założenia, że akurat od nienawiści czy niechęci lepsza jest neutralność. Wrogością nadajemy osobie znaczenie. Nie mówiąc o tym, jak toksyczna jest wrogość dla tego, kto ją żywi.
Życzę Ci powodzenia i wierzę, że dasz sobie radę z tym całym damsko-męskim zamieszaniem smile

115

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Przeniesione z kolejnego wątku Autorki:

umajona napisał/a:

Drodzy, nie jest mi łatwo o tym wszystkim pisać, ale muszę to w końcu z siebie wyrzucić, wygadać się, spróbować zrozumieć, co się dzieje i dlaczego... Jest mi bardzo źle, nie radzę sobie i nie rozumiem, dlaczego.... Bardzo proszę o nie wyśmiewanie mnie i darowanie sobie zbędnych kpin, bo już wystarczająco jestem zawstydzona tym, co opowiem...

A więc. Mimo mojego wieku, nigdy nie byłam w związku. Czekałam na kogoś, w kim się zakocham z wzajemnością. Inaczej nie umiałam z nikim być. W zasadzie zawsze moim marzeniem było, żeby być tylko z tym jednym jedynym, więc mimo mijających lat nie zamartwiałam się brakiem związku, tylko nadal czekałam. Czasem było mi bardziej smutno i tęskno, czasem mniej. Generalnie jednak stan bez związku mi nie przeszkadzał. Wierzyłam, że warto czekać. Marzyłam o pięknej miłości, o tym, że mężczyźnie będzie na mnie zależało tak prawdziwie, z czułością i szacunkiem. Że będziemy się poznawać, rozwijając przyjaźń... Od 16-go roku życia należałam do RCS-u (dla tych, którzy nie kojarzą - to Ruch Czystych Serc, którego założeniem jest życie w czystości, czekanie z seksem do ślubu). Przez całe lata byłam pewna swoich przekonań, marzeń, były one dla mnie oczywiste.

Jakiś czas temu mocno zauroczyłam się w pewnym chłopaku. I po spotkaniu go moje dotychczasowe przekonania się zachwiały... Okazało się, że on ma inne podejście, niż ja. Więc wewnętrznie musiałam podjąć decyzję, czy chcę w to wchodzić, czy nie. Zaczęłam wątpić w sens swoich przekonań, czy warto. Mocno się zakochałam i już nie myślałam o bliskości w taki sposób, jak dotychczas, czyli tylko teoretycznie. Zaczęłam sama mocno odczuwać pragnienie go. Zaczęłam w końcu rozumieć, o co w tym wszystkim chodzi, czuć samą sobą, doświadczać. Dziś się już nie dziwię zakochanym, że nie czekają na siebie do ślubu. Coraz bardziej rozumiem sens słów, że "tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono". Trochę nauczyło mnie to pokory...

Doszło do tego, że mimo iż wiem, że z nim związku nie stworzę, bo mu nie zależy na mnie tak, jak bym chciała, czyli na mnie całej, a nie tylko na sprawach łóżkowych, to chcę wejść z nim w bliskość. To całkowite zaprzeczenie moich dotychczasowych przekonań. Wewnętrznie gdzieś we mnie nadal są te moje marzenia. Może niekoniecznie o czekaniu z seksem do ślubu, ale o wzajemnej miłości i o tworzeniu fajnej relacji opartej na tym, że obojgu nam na sobie zależy.

Przechodząc do sedna, bo się rozpisuję coraz bardziej. Czy jest sens tłumić w sobie pragnienia, które się pojawiły? Z czego one wynikają? Jak sobie z nimi radzić? Pogubiłam się, nie rozumiem tego, co się dzieje... Nie rozumiem, dlaczego w minionych dniach tak wiele swoich granic złamałam z nim... Nie wbrew sobie, chciałam tego. Wiem, że umiecie dosadnie stawiać do pionu. Jestem otwarta na wszelkie uwagi, nawet mocne słowa, tylko bez drwin... Gdzie jest granica między tym, czego się pragnie, a brakiem szacunku do siebie? Jeszcze do niedawna znałam odpowiedź, a teraz nie wiem...

116

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

umajona  - twój poprzedni wątek został zamknięty, a szkoda. To jest akurat normalne że masz swoje potrzeby

117

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Izzie_Stevens napisał/a:

umajona  - twój poprzedni wątek został zamknięty, a szkoda. To jest akurat normalne że masz swoje potrzeby

Nie szkoda, a wymogi regulaminu naszego forum. Mając pełne spektrum problemu Umajonej, z całą pewnością będziemy mogli udzielić jej bardziej trafnych i pomocnych rad.

118 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-08 19:20:52)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Znam regulamin... Tamten wątek dotyczył sytuacji z chłopakiem. Już wiem, że on chce tylko seksu. Ten nowy wątek dotyczy mnie. Ale ok. Może rzeczywiście innym będzie lepiej zrozumieć...

119

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

A ja się naprodukowałam tongue

120

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Umajona, czy Ty jesteś zadurzona/zakochana w tym facecie, czy to po prostu „chcica”, z tym, że na konkretnego faceta?

121

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
MagdaLena1111 napisał/a:

Umajona, czy Ty jesteś zadurzona/zakochana w tym facecie, czy to po prostu „chcica”, z tym, że na konkretnego faceta?

Mocno zakochana wbrew logice. I nie rozumiem ani tego, dlaczego jestem w nim zakochana właśnie wbrew logice, ani tego, dlaczego nie umiem go sobie odpuścić. Jest mi z tym źle, bo chcę podejmować świadome, dojrzałe decyzje, a nie kierować się tylko i wyłącznie uczuciami i tym, że facet mi się podoba. I pociąga mnie, jeśli to miałaś na myśli poprzez określenie "chcica". Tak na mnie działa. Myślałam, że to wynik zakochania, czyli coś normalnego w tym stanie. Że jak się jest zakochanym, to się pragnie bliskości z tą drugą osobą.

122

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Po pierwsze raczej mowa o zauroczeniu nie miłości , a po drugie tak właśnie zawsze z tym jest, uczcie nie ma nic wspólnego z logiką.

123

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Umajona, czy Ty jesteś zadurzona/zakochana w tym facecie, czy to po prostu „chcica”, z tym, że na konkretnego faceta?

Mocno zakochana wbrew logice. I nie rozumiem ani tego, dlaczego jestem w nim zakochana właśnie wbrew logice, ani tego, dlaczego nie umiem go sobie odpuścić. Jest mi z tym źle, bo chcę podejmować świadome, dojrzałe decyzje, a nie kierować się tylko i wyłącznie uczuciami i tym, że facet mi się podoba. I pociąga mnie, jeśli to miałaś na myśli poprzez określenie "chcica". Tak na mnie działa. Myślałam, że to wynik zakochania, czyli coś normalnego w tym stanie. Że jak się jest zakochanym, to się pragnie bliskości z tą drugą osobą.


Wg znanej mi definicji, „chcica” to potrzeba dania upustu własnym potrzebom seksualnym. Zatem zastanawiam się, czy impulsy seksualne w Twoim przypadku szukają ujścia, bo jakby nie patrzeć, to jesteśmy dziećmi natury, więc mogłaś się po prostu nakręcić na tego faceta. Tym bardziej, że on też zainteresowany.

Wydaje mi się, że skoro jesteś już zakochana w tym facecie, to seks jeszcze bardziej Cię do niego przywiąże i z czasem będzie Ci jeszcze trudniej zaakceptować to, że on jest Tobą zainteresowany tylko w kontekście seksualnym.

124 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-08 20:26:11)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
Izzie_Stevens napisał/a:

Po pierwsze raczej mowa o zauroczeniu nie miłości , a po drugie tak właśnie zawsze z tym jest, uczcie nie ma nic wspólnego z logiką.

Tak, zauroczenie. Nie odważyłabym się nazwać tego miłością... Chyba że poprzez określenie zakochanie zrozumiałaś miłość. Dla mnie to zauroczenie. Jak sobie odpuścić? Jest mi bardzo źle, że sobie z tym nie radzę.... To już tak długo trwa sad Nie wiem, czy to całe staranie się przez te miesiące, żeby go sobie odpuścić, to działanie wbrew sobie, tłumienie swoich uczuć? Nie rozumiem, naprawdę się pogubiłam.

MagdaLena1111 napisał/a:

Wydaje mi się, że skoro jesteś już zakochana w tym facecie, to seks jeszcze bardziej Cię do niego przywiąże i z czasem będzie Ci jeszcze trudniej zaakceptować to, że on jest Tobą zainteresowany tylko w kontekście seksualnym.

Właśnie tego się obawiam, że będzie mi jeszcze trudniej po tym wszystkim. Czyli to nie jest działanie wbrew sobie, tłumienie czegoś... Tylko rozsądne zachowanie w tej sytuacji? Czuję się strasznie skrępowana pisząc o tym wszystkim...


Generalnie rzecz biorąc, to w środku wiem, czego chcę i o czym marzę. Dlatego nie rozumiem, co się dzieje, że uczucia mi to przesłaniają. Odnoszę wrażenie, że każda normalna kobieta znając takie cechy faceta, jakie ja znam, darowałaby sobie i poszła w swoją stronę, w moment by o facecie zapomniała. Albo gdyby widziała, że nie jest zainteresowany tak, jak by chciała, to odpuściłaby. A mi się to nie udaje. Jestem zła na siebie. Na terapię chodziłam przez kilka miesięcy, od czerwca do listopada, ale uznałam, że to bez sensu, bo ciągle się nurzałam w tych uczuciach i do tego wracałam, zamiast się odciąć i pójść do przodu.
Ale teraz, jak tak piszę, to sobie coś uświadomiłam. No właśnie, skoro on nie jest mną zainteresowany w ten sposób, na którym mi zależy, to pozostaje mi go puścić wolno.

125

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
kao_makao napisał/a:

Wizyty w domu, rozebranie się i pieszczoty - przytulanie nie są zgodą na seks rozumianego jako np. penetracja waginalna.

Przecież w tej całej historii wcale nie chodzi o penetrację waginalną, a jedynie o to, że gościu od miesiąca uparcie milczy.
Ona się zastanawia dlaczego on się nie odzywa, a on już dawno o niej zapomniał i radośnie pulsuje w innej,
dla której penetracja waginalna nie jest wydumanym problemem, bo umówmy się, jak czytam te bzdury, to słabo mi się momentami robi.
Autorka doskonale wiedziała po co idzie do mieszkania nagrzanego kolesia i po drodze sprytnie sobie wymyśliła, że jak go nakręci i zostawi,
to on się zacznie bardziej o nią starać, żeby dostać to czego chce, ale tu nastąpił niestety soprajs po polsku niespodzianka i zwrot akcji,
bo nasz amant zamiast bardziej się postarać, poszedł szukać sobie innej, która nie będzie stroić mu fochów i odstawiać śmiesznych gierek.
Od samego początku tej znajomości wszyscy mieli jasność i przejrzystość sytuacji, ale oczywiście jak zwykle to facet jest bydle krętacz i manipulant...

126 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-09 17:10:28)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
anderstud napisał/a:

Od samego początku tej znajomości wszyscy mieli jasność i przejrzystość sytuacji, ale oczywiście jak zwykle to facet jest bydle krętacz i manipulant...

Tak, wiem, że od samego początku wiedziałam, o co mu docelowo chodzi. Nie uważam go za krętacza ani manipulanta. Wręcz przeciwnie - zdaję sobie sprawę, że niczego nie udawał, nie czarował mnie i nie stosował gierek, tylko wprost dawał do zrozumienia, jakie jest jego podejście.
Problemem jestem ja sama i moje emocje. Tak, moje zachowanie było bardzo dziecinne. I naiwne. Ale on też dobrze wiedział, że to dla mnie byłby pierwszy raz. Oczekiwałam, że da mi trochę czasu i zrozumienia. Nie byłam w stanie przewidzieć, jak zareaguję... Czy będę chciała od razu pójść na całość, czy będę wolała stopniowo poznawać to wszystko. Wolałam założyć ten drugi wariant i go o tym poinformowałam. Tym bardziej, że gdzieś tam we mnie nadal były te wszystkie przekonania z minionych lat, w których wzrastałam. Tylko że ja wzrastałam w nich bez takiego silnego zauroczenia facetem. Dlatego teraz czuję się zagubiona w swoich uczuciach... Trochę rozdarta między tym, co czuję i czego chcę, a tym, w co dotychczas wierzyłam.
Ale to już nie ma znaczenia, skoro mu nie zależy.

Tak więc już mam odpowiedzi na moje rozterki i wątpliwości.

127

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
umajona napisał/a:

Dlatego teraz czuję się zagubiona w swoich uczuciach...  Trochę rozdarta między tym, co czuję i czego chcę, a tym, w co dotychczas wierzyłam.

Ale przecież to, w co wierzyłaś zarzuciłaś już jakiś czas temu, bo byłaś przygotowana na pewne kroki, mimo braku jakichś szczególnych uczuć, ślubu i nawet jego perspektywy, a na drodze stanęło to, że facet nie lawirował i generalnie zachował spójność między tym, co mówił jak się zachowywał.
Mam wrażenie, że wolałabyś, żeby on Ci nawciskał kitów, czyli wziął na siebie odpowiedzialność za Twoje poczynania, które poszłyby w ślad za tym kitem.

128 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-02-10 07:41:54)

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Kity? Piszę tu anonimowo, więc po co miałabym ściemniać? Tym bardziej, że autentycznie się pogubiłam w swoich uczuciach i szukam pomocy w zrozumieniu? SIEBIE, nie jego... Dlatego moim zdaniem te dwa wątki nie powinny być połączone, bo wprowadza to zamieszanie w sens tego, co próbuję zrozumieć...

Edit: dopiero teraz zauważyłam, o co Ci chodziło z Tym kitem. Ale zostawmy ten temat. Nie bardzo umiem wytłumaczyć, o co mi dokładnie chodzi, a poza tym odpowiedzi chyba muszę poszukać sama.

129

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?
MagdaLena1111 napisał/a:
umajona napisał/a:

Dlatego teraz czuję się zagubiona w swoich uczuciach...  Trochę rozdarta między tym, co czuję i czego chcę, a tym, w co dotychczas wierzyłam.

Ale przecież to, w co wierzyłaś zarzuciłaś już jakiś czas temu, bo byłaś przygotowana na pewne kroki, mimo braku jakichś szczególnych uczuć, ślubu i nawet jego perspektywy, a na drodze stanęło to, że facet nie lawirował i generalnie zachował spójność między tym, co mówił jak się zachowywał.
Mam wrażenie, że wolałabyś, żeby on Ci nawciskał kitów, czyli wziął na siebie odpowiedzialność za Twoje poczynania, które poszłyby w ślad za tym kitem.

Ależ oczywiście, że autorka wolałaby, żeby jej lowelas nawciskał kitów. Facet chciał osiągnąć swój cel w możliwie najbardziej uczciwy sposób, czyli komunikując wprost kobiecie co go interesuje. Jak widać (a minęło 8 miesięcy) on nie ma z tym żadnego problemu, a autorka strasznie męczy się tym, że w czerwcu zdjęła sweterek czy całowała się w jakimś miejscu. Pani ma dylemat, bo boi się przyznać przed samą sobą, że też chciała go zaliczyć, ale tego nie zrobiła, bo ma w głowie zakodowane, że tak nie należy i droga "czystości" jest słuszna. Gdyby na miejscu tego przystojniaka, który tak ją grzeje był jakiś placek z kwiatami w dłoni i pięknymi słowami, autorka nawet nie raczyłaby zaszczycić go swoim wzrokiem. Ciekawy wątek - koleś został zjechany, wręcz pisano o kulturze gwałtu, a jedynym jego przewinieniem jest to, że był wobec niej fair. Nawet późniejszy brak kontaktu powinien być doceniony, bo wyobraźmy sobie sytuację, że jednak pisze jej następnego dnia, że trochę przesadził i że zależy mu na niej, po dłuższym etapie zalicza ją i dopiero wtedy olewa... No byłyby chyba większe żale na forum:)

130

Odp: Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Nigdzie nie pisałam, że facet był nieuczciwy. Wręcz przeciwnie...
A moje aktualne pytanie dotyczy zupełnie innego problemu. Naprawdę nie wiem, czemu moderacja połączyła te dwa wątki sad

Posty [ 66 do 130 z 166 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chciał tylko seksu, czy normalnego poznawania się?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024