Myszencja123, wybacz , nawet nie czytam tym kilku stron przekomarzania się i udowadniania czegoś tam.
Po kilkudziesięciu takich samych historii na tym forum , tez byś czuła znudzenie standardowymi schematami w jaki przebiegają .
Ale.. podzielę się moja refleksja po przegadaniu z ich autorkami tych kilkudziesięciu historii takich jak Twoja.
IDŹ NA CAŁOŚĆ !!!!
Nie ma sensu zawracać z raz obranej drogi.
Bo i niby gdzie wracać ?
Do nudów które pchnęły Cię w ramiona kochanka ?
A przecież może być tak pięknie , mówi taki słowa ze aż głowa się kręci a w łóżku tym bardziej cudownie .
Zostawić to wszystko bo maz , bo dzieci , bo obowiązki , bo coś się to chlapnęło przed ołtarzem czy innym urzędnikiem ?
Bezsens.
JESTES TEGO WARTA !!!
Masz się przejmować tym czy maz Ci przebaczy, przygarnie ?!?
Zostaw go !
Załóż mu niebieska kartę , oskarż o gwałt , molestowanie dzieci itd. wystąp o rozwód z jego winy i alimenty na Ciebie.
SMIERĆ NUDNYM FRAJEROM !
Tylko nie tłumacz siebie przed są sobą, że Ty taka nie jesteś , że Ty byś tak nie mogła , bo to przecież dobry facet itd.
Przed innymi , jak najbardziej takie wytłumaczenie jest potrzebne.
Ale nie przed sobą .
Przecież, już tego faceta tak potraktowałas wiec gdzies w głębi siebie już tak myślisz o tym facecie.
Nie zatrzymuj się w pół drogi !
I tak już nie ma czego wracać.
Masz przed sobą wspaniałą przyszłość która nastanie po nudnej przeszłości .
Masz tyłki jeden kierunek.
P.S.
Tylko nie tłumacz się dziećmi .
W amerykańskich filmach dzieci są przecież zachwycone nowymi partnerami ich mam.