Myszencja123 napisał/a:Salomonka napisał/a:Wszystko jedno mężowi, czy go zdradzasz, byle się nie dowiedział... Nie ma co fajna postawa. A tak w ogóle co jeszcze jest mu wszystko jedno; Jak okaże się, że dzieci są nie jego to może jakoś zadziała?
Sorry.. Ale taka memeja w roli męża mnie też by wkurzyła. Nie pochwalam twojej zdrady, ale szukam przyczyn. Dlaczego to zrobiłaś, skoro tak dobrze było? Ktoś tego nie może zrozumieć i wiem dlaczego; Miał w związku emocje. Wszystko jedno jakie, ale jakieś były. Codzienność z gościem, ktory rano przy goleniu oświadcza, że możesz się puścic jak chcesz i z kim chcesz, byle tylko jego świat pozostał nienaruszony to hańba dla twojej kobiecości. Stałaś się przedmiotem, czymś co zaspakaja mężowską potrzebę stabilizacji żerującą na twoim poczuciu lojalności.Moja rada?
Ożyw tego trupa jakim jest twoje małżeństwo i wystąp o rozwód. Wszystko co cię spotka później będzie lepsze od życia z tym facetem.
Pozdrawiam.Dzięki, takiego kubła zimnej wody tez potrzebuje. Pewnie nigdy bym tego tymi słowy nie nazwała ale coś w tym jest.
Widzisz. I masz to co chciałaś usłyszeć. Rozwiedź się. Potem będzie już tylko lepiej.
Daruj sobie. Wiedziałam ze zostanę zaszczekana za to ze ośmieliłam się złamać złote wiezy małżeńskie. Dlatego doceniam każdy inny komentarz. Wbrew pozorom nie jestem wcale z siebie zadowolona ale nie zamierzam się chłostać za to ze miałam kilka przyjemnych chwil.