hej! niepodobna, cenię Twój udział w dyskusjach więc przykro mi jeśli w międzyczasie napisałem coś niestosownego, zapraszam ponownie w przyszłości jeśli będziesz mieć chęć:)
bagienni_k napisał/a:W takim razie, skoro nie masz chwilowo dostępu(?) do skrzynki, to możesz znaleźć w moim profilu mój adres fb. Jeśli masz swój profil, można dyskuję rozwinąć, bo tutaj na forum raczej będzie ciężko stworzyć taki temat
Chyba, że dane z fb się nie wyświetlają dla postronnych a nie chcę tutaj wklejać swojego adresu, bo forum jednak jeszcze dalej jest anonimowe:)
to post sprzed jakiegoś czasu:)przeglądnąłem całą dyskusję wstecz i jeśli ktoś jeszcze mnie o coś pytał proszę o przypomnienie bo mogłem przeoczyć:)zgadzam się tez wolę anonimowość na forum, co do profilu to dawniej korzystałem z funkcjonalności "strona/witryna" ale aktualnie niestety już nie mam:)
bagienni_k napisał/a:Tinder...Hmm, nie, raczej po tak ostateczne środki nie zamierzam sięgać :-) Sama natura i zasada działania "tego czegoś" mnie z miejsca odrzuca na kilometr
mnie dziwi że nieraz na forum dziewczyny piszą, że ich chłopacy korzystają z takich stron i rozmawiają z nieznajomymi, chociażby tutaj https://www.netkobiety.pl/t118909.html zastanawiałem się jaką radość ten chłopak mógł mieć z tych rozmów, podczas gdy z waszych postów wynika że raczej wiecie jak to wygląda.
bagienni_k napisał/a:Czytając artykuły o oszustach matrymonialnych, podrywaczach, bawidamkach czy innych tego typu "osobnikach"( którym zresztą współczuję swoją drogą podejścia do życia), to widać, jak często niestety kobiety nabierają się na to czcze gadanie
pamiętam że też czytałem o oszustkach/oszustach matrymonialnych, powtarzały się różne motywy m.in. pragnienie bliskości ale również perspektywa stabilizacji finansowej.
wrobelkarolina napisał/a:Burzowy miło, że to piszesz, bo czasem aż mi głupio że właściwie się nie maluję i w związku z tym też nie bardzo potrafię.
niemalowanie się ma swój urok
bagienni_k napisał/a:Nudny.trudny - oj, nisko się cenisz: sok z Biedronki...Łuuu Setna strona to zasługuje co najmniej na żubrówkę 
MagdaLena1111 napisał/a:Gratulacje nudny.trudny :-))
Przyniosłam z sobą prosecco, będzie jak ulał do soku z biedry ;-)
hahahaha możecie dawać propozycje, wybiorę coś przed stroną nr 200 chociaż to raczej wątpliwe żeby taka kiedykolwiek była;D no Magdalena kulturalnie, przychodzi z własnym napojem, cokolwiek to jest;) prosecco to coś na słodko chyba?hmm przypominają mi się czasy wigilii szkolnych że każdy miał przynieść jakieś kubki czy ciasto itp. 
Lucyfer666 napisał/a:Gratki nudny.trudny. No dobrze kochani - w takim razie z powrotem do macierzy [...] pracy żadnej się nie podejmuje, bo „nie będzie pracować za 1500”. Oczywiście sama przewala kasę, jak leci, a chłopacy zawsze ją zdradzali albo porzucali. Potem coś wieczorem pisała, że mnie niby kocha, ale jestem ch***m, bo nie chcę tego odwzajemnić (po pierwszym spotkaniu). Okazało się, że moja koleżanka z ASP zna ją i ponoć ogólnie panna na lekach chodzi, jakieś zaburzenia ma, ale że ostatecznie ponoć i tak ostre jazdy robi, więc, żebym uważał
dziękuję! no właśnie, pojawiają się tu różne wątki dotyczące związków, ale główny temat wraca raz na jakiś czas:) całkiem możliwe że przy takim chwiejnym zachowaniu te sytuacje z chłopakami mogły być tego skutkiem, i też nie umiałbym przekroczyć bariery koleżeństwa, nie miałbym siły na takie sytuacje, tak samo słowa "kocham" po tak krótkim czasie są wątpliwe. Ambitna jeśli chodzi o karierę, ja mam tak samo i chciałem zajść na rynku pracy znacznie wyżej niż to się udało, ale wypłatę w wysokości 1500 zł bardzo doceniałbym gdyby nie było innych możliwości. Inaczej nie można się utrzymać wcale
Lucyfer666 napisał/a:Na koniec padło pytanie, czy idziemy do niej czy do mnie, bo ona od razu stawia kawę na ławę i tam nie ma problemu, jak facet czy nawet fotograf jej się podoba. Odpowiedziałem, że ja tam wolę powoli, bo się trochę przejechałem na pójściu zbyt szybko w pewne kwestie. Panna się trochę zdziwiła i na tym rozstaniu się skończyło. Szanuję za kawę na ławę, bo przynajmniej powiedziała wprost, jak to widzi… tylko, że mogłaby to zadeklarować na profilu swoim...
może jakieś ciekawe rzeczy miałaby do pokazania np. coś związane z tym fotografowaniem, jakieś aparaty lampy itp. cokolwiek oni tam mają;) ale podobnie jak Ty nie byłbym chętny żeby pójść do niej na pierwszym spotkaniu, jestem zbyt nieśmiały, musiałbym znać się z nią kilka miesięcy żeby podawać prywatne adresy.
MagdaLena1111 napisał/a:nudny.trudny, są widoki na kolejną 100tkę, bo pojawił się temat rzeka, czyli degradacja tradycyjnej męskości, jej powody i skutki oraz kiedy nastąpi reset i powrót „normalnych” facetów :-D
a może jednak:D nie umiem nic napisać w tym temacie, ale was zapraszam do komentowania;) moja męskość jakby co to jest hahahaha ani tradycyjna ani normalna, ani zdegradowana, a czemu tak?odpowiedź prosta: bo nie ma wcale:D
Mordimer napisał/a:Burzowy normalni dla kobiet są nudni prawda ?
Masa facetów wspomaga się środkami na libido albo na erekcję. To się z nikąd nie wzięło. Jak wymagania kobiece rosną to trzeba temu sprostać. To ta meska duma, która nie pozwala odpuścić. Aczkolwiek coraz więcej odpuszcza bo to wyścig bez mety. Dlatego można zawczasu rozpatrzyć suplementację pewnymi środkami aby potem nie płakać, że kobieta odeszła.
ja chciałbym być z jedną dziewczyną na zawsze, ale jeśli przestanę spełniać wymagania i ona odejdzie, no to znaczy że nie kochała? czyli nie ma się czym martwić? tzn. wiadomo że wolałbym gdyby kochała, ale tego nie zmienimy, więc pozostawałoby przyjąć do wiadomości ten stan. Ogólnie nie chciałbym być w związku z kimś kto wprost czegoś wymaga (mówiąc o takich sprawach materialnych namacalnych bo to też byłby bardziej skomplikowany temat do rozwinięcia)
kobietka taka 123 napisał/a:Hmm. Ciąg dalszy mojej historii.
Minęło 11 dni, a ten koleś napisał. Teraz po 24. Że co to za fotka z lustra , i wstawił 3 uśmiechnięte buźki. Napisał mi to we wiadomości prywatnej. Zdjęcie nie było dodawane celem poruszenia go, nie lubię nawet takich fot i podpisałam ze nie przepadam za robieniem zdjec w taki sposób, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Od 2, 3 dni stało mi się całkiem obojętne że nie napisał nic. Wcześniej tylko ta polubiona relacja.
Jakos nie skaczę ze szczęścia. Już sobie ułożyłam ze nie ten to inny. No miej wyje... a będzie Ci dane. Szybko to się nie odezwał. A portal na S skasowałam w piątek. Nie jest mi potrzebne to, poczułam ze chce skasować, było sporo ogłoszeń o seks nawet majac konto bez zdjęcia! Takze powiedziałam sobie koniec. A z nim to mu odpisze ale naprawdę nie kapuje tego.
witam Cię serdecznie kobietka taka 123 fajnie że zajmujesz się czymś innym niż to co kilka miesięcy temu:)życzę powodzenia:) ja po 11 dniach przerwy raczej napisałbym dłuższą wiadomość np. uwzględniając co u mnie było przez ten czas, pewnie wspomniałbym czemu tak długo nic nie pisałem. Co do portali, mamy kolejny przykład tej sytuacji:)tzn. dziewczyny zauważają brak normalności ponieważ pojawiają się ogłoszenia takiej treści jak powyżej, natomiast chłopacy zauważają trochę podobną rzecz z innej perspektywy jak Lucyfer666, ciekawe że te grupy na portalach nie mogą się jakoś dogadać ze sobą:)