wiadomości na portalach randkowych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych

Strony Poprzednia 1 42 43 44 45 46 65 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,796 do 2,860 z 4,192 ]

2,796

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

Ja nie wiem, co wy mężczyźni macie na tym punkcie, żeby za wszelką cenę udowadniać, że jesteście w stanie poderwać każdą,a wystarczy do tego parę trików big_smile

No ok, mogę zrozumieć, że może komuś jest ciężko przyjąć do wiadomości to, że w pewnej sferze nigdy dla kogoś nie zaistnieje i naiwnie wierzy że jak zastosuje jakieś tam triki, sposoby, taktyki i patenty, to wtedy rozstąpi się przed nim morze... wink

Chodzi o tzw. pierwsze emocjonalne wrażenie. To nic innego, jak wykorzystywanie pewnych procesów.
Z tego samego powodu jedna rzecz potrafi sprawić, że z gościa, na którego dziewczyna patrzy łakomie, nagle staje się zupełnie niewidoczną, aseksualną osobą.

Zobacz podobne tematy :

2,797

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

chyba mallwusia nawiązywała do dziewczyn o których pisałem wcześniej. w międzyczasie widzialem sie z jedną z nich, pierwszy raz jej pomysl - powiedziala że chciałaby razem gdzieś pójść, podała czas i miejsce, miasto odlegle ode mnie o 30 km (mieszkamy ok. 300 km od siebie) wziąłem wolne, chodzilismy po dworcu i ulicach, kawa z ciastem, za drugim razem podobnie, uzgodniliśmy że trzeci raz ja pojadę do niej gdy będzie długi weekend. Mam mało wolnego ale udało się znaleźć czas, ciotka bardzo mi pomogła bo przyjechała rano, ona jeździ własnym samochodem, ja tylko zostawiłem lekarstwa jedzenie do odgrzania itp. i pojechałem, na trasie Solaris Urbino 12 rocznik bodajże 2008 (sądząc po wzorach siedzeń i ogólnym stanie) bez klimatyzacji, rano już gorąco, ale wolne miejsca. Na dworcu kilkanaście osób, przyjazd pociągu planowy (peron 4), EP07-1033 z 140A, 113Aa PESY a dalej 6x chyba 141A PESY rocznik 2014, ale nie patrzyłem dokładnie, czyli można powiedzieć elegancko, pusty przedział, kilka godzin spania na torbie, nietypowy postój na przystanku osobowym Stare Bojanowo (dawniej stacja dla niektórych pociągów przyspieszonych np. w latach 1989-1990 co widać chociażby w srjp tabela nr 330) było tam dużo panów pracujących w pomarańczowych kamizelkach, mieli koparkę! więc popatrzyłem, to jest ta modernizacja linii nr 261 która trwa od lat. Konduktor powiedział przez głośniki "szanowni państwo, informujemy że w związku z utrudnieniami w ruchu pociąg jest opóźniony o około 40 minut za co serdecznie państwa przepraszamy", ruszył, później wjazd na peron nr 3, zachowanie dziewczyny podobało mi się, wyrozumiała, bez pretensji i irytacji z powodu opóźnienia pociągu tak jak w przypadku relacji o której kiedyś pisałem. Tym razem też podobnie, chodzenie po mieście, parku, pusty plac zabaw ale za gorąco żeby chciało się coś robić w piasku (o zabawach na piasku troche pisania bylo, np. opowiadałem jakie zamki robiłem, ogólnie ze śniegu lepiej wychodzi przy odpowiedniej temperaturze) obok rzeczka ale nie było nic żeby usiąść, wniosek taki że temat do nadrobienia;) gdy będzie chłodniej, super opowiada o dawnych miejscach w mieście, swoich dawnych studiach, pracy, projektach, nie wiem jakim cudem tyle osiągnęła ale podziwiam. później jakiś bar z takimi hmm zawijańcami albo cokolwiek to było, galeria handlowa, spontanicznie do kina ale to był zły pomysł;)powrót na dworzec, chciala zebysmy następnym razem umówili sie w innym mieście (ma ulubione) Na dworcu długa kolejka do kas, jakiś pan podszedł do okienka i powiedział że chce tylko zapytać z którego peronu jest odjazd do Gdyni, pani kasjerka odpowiedziała mu, że tam jest tablica. Po wyjściu na peron ja czekałem na nocny pociąg do siebie a ona czekała do odjazdu. Imponująco, w dużym skrócie EU07-216 i WL Bautzen 86, 5x 112A, 2x 111A i z tyłu jeszcze jeden WL Bautzen 86 do którego poszedłem. Liczyłem że będzie najnowszy 308A bo tam jest klimatyzacja, ale nie tym razem. były pojedyncze miejsca w przedziałach 3-osobowych (ciasne, wolę 2-os) ale dobrze że w ogóle jakieś były, inaczej jazda na siedząco w nocy. Miejsce nr 35 na górze. Błąd w planowaniu, brak możliwości wykąpania się, wyprania ubrań, środków higienicznych, szczoteczki do zębów, przyborów do golenia czyli aparatu itp. (biore tylko jesli planuje nocną podróż a tym razem nie spodziewalem sie) poczęstunek - kawa, ciastko, mały ręcznik w cenie biletu (mam już takie, fajne są), pociąg przyjeżdża do mojego miasta w środku nocy, autobus nocny kursuje rzadko, pisałem w tej sprawie od dawna, ale oni nic sobie z tego nie robią, pewnie mają służbowe samochody z kierowcami a ludzie niech czekają na dworze w środku nocy. Na trasie tym razem Solaris Urbino 15, nietypowo jak na tę godzinę, tylko kilka osób, mimo środka nocy gorąco:) druga z dziewczyn też w międzyczasie zapraszała pisząc "randka" ale wolałbym z tą z którą widziałem się, z nią czułem się dobrze, też dłużej ją znam, pierwsze pare tygodni bez wiedzy jak wyglądamy, ciekawsze dyskusje, więcej opowiadaliśmy o sobie (w moim przypadku m.in. dotychczasowe relacje, zaburzenia, sytuacje rodzinne, praca), potrafi fajnie rozmawiać na takie tematy. Następny raz jeśli będzie, to w którąś sobotę, ale nie wiem czy ona jest zainteresowana, mi trudno powiedzieć, właściwie nie wiem czemu mógłbym się podobać. a jaka jest wasza opinia? czy coś zrobiłem dobrze/źle, i co można było zrobić inaczej, chętnie poczytam.

Myślę że śmiało możesz rozsyłać kopiuj/wklej do lasek na portalach, a jestem przekonany, że jakąś fajną (może nawet kilka) urzeknie ta twoja historia smile 
Świetny tekst.

2,798 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-22 11:43:28)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

W dalszym ciągu mylicie pojęcia. Nie patenty, lecz indywidualne cechy. Nie ma cech wywołujących zainteresowanie, nie ma zainteresowania.

2,799

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Nudny Trudny- dlaczego kino to był zły pomysł?

2,800

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

Patenty właśnie sprawia, że Ci się spodoba big_smile.

To do mnie czy do Sony?

Hm. Takich patentowców to już wielu do mnie podbijało, nie działało i do dziś nie działa, a mam swoje lata. Mam uczulenie na gości, którzy nie widzą we mnie człowieka. Z tego 'oczekiwania' nie da się zejść...

2,801

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:
Burzowy napisał/a:

Patenty właśnie sprawia, że Ci się spodoba big_smile.

To do mnie czy do Sony?

Hm. Takich patentowców to już wielu do mnie podbijało, nie działało i do dziś nie działa, a mam swoje lata. Mam uczulenie na gości, którzy nie widzą we mnie człowieka. Z tego 'oczekiwania' nie da się zejść...

To zadam inne pytanie - Czy Hipergamia nigdy nie dała Ci we znaki?

2,802

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Lucyfer666 napisał/a:
niepodobna napisał/a:
Burzowy napisał/a:

Patenty właśnie sprawia, że Ci się spodoba big_smile.

To do mnie czy do Sony?

Hm. Takich patentowców to już wielu do mnie podbijało, nie działało i do dziś nie działa, a mam swoje lata. Mam uczulenie na gości, którzy nie widzą we mnie człowieka. Z tego 'oczekiwania' nie da się zejść...

To zadam inne pytanie - Czy Hipergamia nigdy nie dała Ci we znaki?

Hipergamia? Wyjaśnij.

2,803

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

W dalszym ciągu mylicie pojęcia. Nie patenty, lecz indywidualne cechy. Nie ma cech wywołujących zainteresowanie, nie ma zainteresowania.

Tu chyba chodzi Sony o coś na kształt PUA - naprzemienne przyciąganie i odpychanie, wzbudzanie zazdrości itp. Generalnie budowanie zainteresowania na pobudzeniu emocjonalnym, ale z wyrachowania i kalkulując.
Problem robi się wtedy, gdy już przychodzi zmęczenie patentami i taktykami i „mistrz taktycznych patentów” zaczyna być wreszcie sobą, bo wtedy czar pryska.

2,804

Odp: wiadomości na portalach randkowych
MagdaLena1111 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

W dalszym ciągu mylicie pojęcia. Nie patenty, lecz indywidualne cechy. Nie ma cech wywołujących zainteresowanie, nie ma zainteresowania.

Tu chyba chodzi Sony o coś na kształt PUA - naprzemienne przyciąganie i odpychanie, wzbudzanie zazdrości itp. Generalnie budowanie zainteresowania na pobudzeniu emocjonalnym, ale z wyrachowania i kalkulując.
Problem robi się wtedy, gdy już przychodzi zmęczenie patentami i taktykami i „mistrz taktycznych patentów” zaczyna być wreszcie sobą, bo wtedy czar pryska.

Bo techniki nie działają na dłuższą metę. To dobre na krótkie relacje, ale tak czy siak, są one zbudowane na iluzji.

Hipergamia użytkowniczko Niepodobna - "dobieranie partnerów tej samej lub wyższej rangi przez samice ssaków"

2,805

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

W dalszym ciągu mylicie pojęcia. Nie patenty, lecz indywidualne cechy. Nie ma cech wywołujących zainteresowanie, nie ma zainteresowania.

Tu chyba chodzi Sony o coś na kształt PUA - naprzemienne przyciąganie i odpychanie, wzbudzanie zazdrości itp. Generalnie budowanie zainteresowania na pobudzeniu emocjonalnym, ale z wyrachowania i kalkulując.
Problem robi się wtedy, gdy już przychodzi zmęczenie patentami i taktykami i „mistrz taktycznych patentów” zaczyna być wreszcie sobą, bo wtedy czar pryska.

Bo techniki nie działają na dłuższą metę. To dobre na krótkie relacje, ale tak czy siak, są one zbudowane na iluzji.

Hipergamia użytkowniczko Niepodobna - "dobieranie partnerów tej samej lub wyższej rangi przez samice ssaków"

Wiem, co to jest hipergamia, użytkowniku Lucyferze smile

Ja pytałam, jak hipergamia się ma do tego, że chcę, żeby partner widział we mnie osobę, którą się poznaje, a nie obiekt, który się 'zdobywa' jakimiś 'patentami'.

Zdołałeś zmieścić w swoim krótkim zdaniu pokaźny ładunek założeń.

2,806

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

Takie że wiem czego chcę i tylko to mnie interesuje a nie to co jest zainteresowane mną wbrew mojej woli i oczekiwaniom. Nie pomoże Święty Boże jeśli nie jestem zainteresowana. Co najwyżej nakarmię własnego ego.

Ja nie wiem, co wy mężczyźni macie na tym punkcie, żeby za wszelką cenę udowadniać, że jesteście w stanie poderwać każdą,a wystarczy do tego parę trików big_smile

Znowu dyskutujesz sobie radośnie z tezami, których nie wygłosiłem.

Zacznijmy od tego, że "patent" czy "sposób" to nie jest coś co ma działać na Ciebie. Nie jesteś tak ważna, jak ci się może wydawać. "Patent" to coś co statystycznie przynosi lepszy efekt na pewnej docelowej grupie kobiet niż innego rodzaju formy zainicjowania znajomości.
Myślę, że zgodzisz się ze mną, że istnieją "antypatenty", czyli sposoby jak nie należy inicjować znajomości z kobietami. Np. "Ej lala, bucik Ci się roz...dala", albo klasyczne "Ej, ru..sz się czy trzeba z Tobą chodzić" to z pewnością antypatenty, jeśli naszą grupą docelową są osobniki płci żeńskiej nie będące idiotkami i które skończyły 15 lat. W zasadzie już tylko z faktu istnienia antypatentów wynika, że muszą istnieć "patenty", czyli sposoby o ponadprzeciętnej skuteczności. W tym nie ma magii, to czysta statystyka.

Kolejnym błędem jest przekonanie, że Twoje zainteresowanie jest czymś niezmiennym. Zainteresowanie jak najbardziej można stymulować, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Miliony przeciętnych pod każdym względem facetów, którzy znaleźli jakoś swoje partnerki tego dowodzą. Pamiętaj, że cały czas piszę wyłącznie o zainteresowaniu, a nie o uczuciach. Pierwsze wrażenie, jakie sprawia na nas większość ludzi jest po prostu neutralne. Nie jesteśmy nimi ani specjalnie zainteresowani, ani nas nie odrzucają, więc nie masz jeszcze ani woli ani oczekiwań w danym kierunku. I tu jest pole do działania, które może spowodować, że będziesz albo bardziej albo mniej zainteresowana. Można przeanalizować te działania i określić, które dają lepszy efekt, a które gorszy. Nie twierdzę, że ten efekt to od razu zaciągnięcie kobiety do łóżka. Prędzej czy później przekonasz się, czy masz do czynienia z pustakiem, który poza "patentem" nie ma nic do zaoferowania, czy z autentycznie czarującym człowiekiem. Taka taktyka to przede wszystkim sposób skierowania zainteresowania kobiety na pole, na którym mężczyzna czuje się pewnie i ma jakieś dokonania.

Chcesz przykłady takich taktyk, które wzbudzają zainteresowanie? Proszę bardzo:
- dobroć dla zwierząt. Facet może demonstrować w jakiś sposób kobietom, że lubi zwierzęta, zna się na nich i o nie dba. Oczywiście najlepiej naturalnie, a nie: "Cześć, jestem Adam, bardzo lubię tarantule" smile
- podróże. Jeśli facet sporo podróżował, może w rozmowie do tego nawiązywać, może sam skierować rozmowę na te tory.
- absurd. Niektóre kobiety, i raczej te inteligentne, bawi absurdalne poczucie humoru. Jeśli ktoś dobrze nim operuje, to ma szanse na wzbudzenie zainteresowania. To zresztą było widoczne nawet w tym wątku.
- niezależność. Pokazanie własnej opinii. Czasem przeciwnej do tej właśnie wygłoszonej przez kobietę. Bo prędzej będzie chciała takiego faceta przekonać do swojej racji, niż pozwolić mu odejść z własnym zdaniem smile A to jest zaczątkiem intelektualnego fermentu, jaki może się pojawić między dwojgiem ludzi.
- przysługa. Prosisz kogoś o niewielką przysługę. Jeśli to nic wielkiego, to mała szansa, że ten ktoś odmówi. Psychologia pokazuje, że jesteśmy bardziej pozytywnie nastawieni do ludzi, którym przysługę wyświadczyliśmy. Dodatkowo, mamy okazję by taką przysługę spłacić. Ta taktyka działa też w drugą stronę czyli kobiety również mogą stosować na facetach (co zresztą często czynią). W ogóle nie jest powiedziane, że sposoby czy taktyki są wyłącznie męskim narzędziem. Kobiety też mogą w ten sposób działać na facetów i to robią.

2,807

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Tym, że mimo wszystko ma to wpływ na wybór partnera.
Ilu tzw. Miłych Kolesi ostatecznie odrzuciłaś, bo mimo wszystko, że traktowali Ciebie jako osobę, to nie mieli "tego czegoś" wink

Mimo wszystko facet kobietę musi zdobyć, bo inaczej jest pomijany i to jest prawda (ew. czasami rolę się odwracają i to kobieta zdobywa).

Jedno przy okazji nie wyklucza drugiemu. (Założenie nie musi zakładać, że drugą osobę traktujemy, jak przedmiot)

2,808

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:

Hm. Takich patentowców to już wielu do mnie podbijało, nie działało i do dziś nie działa, a mam swoje lata. Mam uczulenie na gości, którzy nie widzą we mnie człowieka. Z tego 'oczekiwania' nie da się zejść...

nie moja droga. To oznacza tylko, że podbijali do Ciebie ze słabymi patentami, poza którymi nic nie mieli. Jeśli byłaś kiedyś w życiu w jakiejś relacji zainicjowanej przez faceta, to najprawdopodobniej ten facet zastosował na Tobie skuteczny patent. A to że miałaś ochotę łyknąć tę przynętę to inna sprawa.

2,809

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:

Chcesz przykłady takich taktyk, które wzbudzają zainteresowanie? Proszę bardzo:
- dobroć dla zwierząt. Facet może demonstrować w jakiś sposób kobietom, że lubi zwierzęta, zna się na nich i o nie dba. Oczywiście najlepiej naturalnie, a nie: "Cześć, jestem Adam, bardzo lubię tarantule" smile
- podróże. Jeśli facet sporo podróżował, może w rozmowie do tego nawiązywać, może sam skierować rozmowę na te tory.
- absurd. Niektóre kobiety, i raczej te inteligentne, bawi absurdalne poczucie humoru. Jeśli ktoś dobrze nim operuje, to ma szanse na wzbudzenie zainteresowania. To zresztą było widoczne nawet w tym wątku.
- niezależność. Pokazanie własnej opinii. Czasem przeciwnej do tej właśnie wygłoszonej przez kobietę. Bo prędzej będzie chciała takiego faceta przekonać do swojej racji, niż pozwolić mu odejść z własnym zdaniem smile A to jest zaczątkiem intelektualnego fermentu, jaki może się pojawić między dwojgiem ludzi.
- przysługa. Prosisz kogoś o niewielką przysługę. Jeśli to nic wielkiego, to mała szansa, że ten ktoś odmówi. Psychologia pokazuje, że jesteśmy bardziej pozytywnie nastawieni do ludzi, którym przysługę wyświadczyliśmy. Dodatkowo, mamy okazję by taką przysługę spłacić. Ta taktyka działa też w drugą stronę czyli kobiety również mogą stosować na facetach (co zresztą często czynią). W ogóle nie jest powiedziane, że sposoby czy taktyki są wyłącznie męskim narzędziem. Kobiety też mogą w ten sposób działać na facetów i to robią.

To jest nic innego jak cechy, zachowania i sposób bycia które ktoś posiada lub nie, i które mogę wzbudzać akceptację lub nie. Miłośniczka zwierząt doceni dobroć dla zwierząt, innej będzie to latać i zwisać, domatorka będzie wzdrygać się na samą myśl o podróży i niczym jej takie opowieści nie zaimponują itd. Wszystko to niezależnie co by to było - musi paść na podatny grunt. Dlatego to nie są żadne uniwersalne patenty na zainteresowanie.

2,810

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Lucyfer666 napisał/a:

Tym, że mimo wszystko ma to wpływ na wybór partnera.
Ilu tzw. Miłych Kolesi ostatecznie odrzuciłaś, bo mimo wszystko, że traktowali Ciebie jako osobę, to nie mieli "tego czegoś" wink

Mimo wszystko facet kobietę musi zdobyć, bo inaczej jest pomijany i to jest prawda (ew. czasami rolę się odwracają i to kobieta zdobywa).

Jedno przy okazji nie wyklucza drugiemu. (Założenie nie musi zakładać, że drugą osobę traktujemy, jak przedmiot)

Nie, wcale nie trzeba kogoś zdobywać, jeśli jest to, co nas interesuje - a gdy nie ma, zdobywanie nie pomoże, czy nie tak? Te rzeczy wychodzą w zwyczajnym kontakcie, bez stosowania żadnych patentów.

Bycie miłym nie wystarczy, bo musi być jeszcze jakaś atrakcyjność zewnętrzna, podobieństwo mentalne i emocjonalne. Ale to u każdego tak wygląda.

Nie odrzucam nikogo za bycie miłym (absurd). Za bycie niemiłym natomiast szybko,a jeszcze prędzej za przedmiotowe traktowanie mnie,  niezależnie od pozostałych cech.

Ale tych założeń zdaje się być trochę więcej po Twojej stronie.

Hipergamia u mnie, to się uśmiałam. smile

2,811

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Nie jestem przekonana czy ta cała hipergamia to nic innego jak bijąca od mężczyzny pewność siebie.
Z racji pracy miałam styczność głównie z wysokim managementem i nie potwierdzam, że z zasady mają to coś smile

2,812

Odp: wiadomości na portalach randkowych
MagdaLena1111 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

W dalszym ciągu mylicie pojęcia. Nie patenty, lecz indywidualne cechy. Nie ma cech wywołujących zainteresowanie, nie ma zainteresowania.

Tu chyba chodzi Sony o coś na kształt PUA - naprzemienne przyciąganie i odpychanie, wzbudzanie zazdrości itp. Generalnie budowanie zainteresowania na pobudzeniu emocjonalnym, ale z wyrachowania i kalkulując.
Problem robi się wtedy, gdy już przychodzi zmęczenie patentami i taktykami i „mistrz taktycznych patentów” zaczyna być wreszcie sobą, bo wtedy czar pryska.

Dokładnie tak. Te wszystkie patenty typu PUA mają krótkie nogi, bo ileż można udawać kogoś kim się nie jest.

2,813

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Ale po co im długie?
Inteligentny facet wie, że powinny być na tyle długie by przeskoczyć fosę wink
potem jaka jest znajomość to już inna bajka.

2,814 Ostatnio edytowany przez Tycho (2019-06-22 13:07:31)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

To jest nic innego jak cechy, zachowania i sposób bycia które ktoś posiada lub nie, i które mogę wzbudzać akceptację lub nie. Miłośniczka zwierząt doceni dobroć dla zwierząt, innej będzie to latać i zwisać, domatorka będzie wzdrygać się na samą myśl o podróży i niczym jej takie opowieści nie zaimponują itd. Wszystko to niezależnie co by to było - musi paść na podatny grunt. Dlatego to nie są żadne uniwersalne patenty na zainteresowanie.

A czy ja gdziekolwiek użyłem słowa "uniwersalne"? Mało co jest uniwersalne. Za to są rzeczy powszechne i o takich piszę. Chodzi o to, że pewne rzeczy wzbudzają akceptację i zainteresowanie powszechniej niż inne, albo powszechniej w pewnych konkretnych grupach docelowych, i tym trzeba grać. A ty ciągle wyciągasz jakieś przykłady na nie, które i tak nie podważają mojej teorii, bo są w niej uwzględnione.

Piszesz też o podatnym gruncie - zgoda, ale ja piszę o właściwej technice siewu, która omija beton, ścieżki i chwasty, i właściwym przygotowaniu gleby pod to ziarno.

SonyXperia napisał/a:

Dokładnie tak. Te wszystkie patenty typu PUA mają krótkie nogi, bo ileż można udawać kogoś kim się nie jest.

A kto mówi, że "patent" to udawanie kogoś kim się nie jest?

2,815

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
niepodobna napisał/a:

Hm. Takich patentowców to już wielu do mnie podbijało, nie działało i do dziś nie działa, a mam swoje lata. Mam uczulenie na gości, którzy nie widzą we mnie człowieka. Z tego 'oczekiwania' nie da się zejść...

nie moja droga. To oznacza tylko, że podbijali do Ciebie ze słabymi patentami, poza którymi nic nie mieli. Jeśli byłaś kiedyś w życiu w jakiejś relacji zainicjowanej przez faceta, to najprawdopodobniej ten facet zastosował na Tobie skuteczny patent. A to że miałaś ochotę łyknąć tę przynętę to inna sprawa.

Byłam z facetami, którzy niczego nie udawali i nikt w tych relacjach nikogo nie zdobywał, zainteresowanie pojawiało się i rosło w sposób naturalny, w miarę poznawania się, przebywania z sobą; myślę, że naprawdę mylisz posiadanie interesujących indywidualnych cech ze stosowaniem patentów. No ale skoro Ty lepiej wiesz, czemu ja z kimś byłam i co oni robili, to ja już nie mam pytań, po prostu wiedz sobie nadal wink

2,816

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:

Byłam z facetami, którzy niczego nie udawali i nikt w tych relacjach nikogo nie zdobywał, zainteresowanie pojawiało się i rosło w sposób naturalny, w miarę poznawania się, przebywania z sobą; myślę, że naprawdę mylisz posiadanie interesujących indywidualnych cech ze stosowaniem patentów. No ale skoro Ty lepiej wiesz, czemu ja z kimś byłam i co oni robili, to ja już nie mam pytań, po prostu wiedz sobie nadal wink

Jak zwykle muszę prostować rzeczy, które wynikają z waszego niezrozumienia czym jest "patent", a czym nie jest i z czym to się wiąże. Naprawdę, skupcie się trochę dziewczyny i przestańcie obalać argumenty, które zrodziły się wyłącznie w waszych głowach, bo do tego nie jestem wam potrzebny.

Patent nie musi oznaczać udawania czegokolwiek. Tak jak pisałem, patent jest po prostu świadomym działaniem o większej niż przeciętna skuteczności. To co się pod nim kryje to już inna sprawa. Często jest to po prostu taktyka dająca okazję do bliższego poznania się oparta na świadomości swoich słabych i silnych stron. Ty za to myślisz o patencie jako o jakimś banalnym złotym środku na poderwanie każdej kobiety, i radośnie sobie to obalasz. No ale jak się "nie ma pytań", to się kończy na błędnym wyobrażeniu.

2,817

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To jest nic innego jak cechy, zachowania i sposób bycia które ktoś posiada lub nie, i które mogę wzbudzać akceptację lub nie. Miłośniczka zwierząt doceni dobroć dla zwierząt, innej będzie to latać i zwisać, domatorka będzie wzdrygać się na samą myśl o podróży i niczym jej takie opowieści nie zaimponują itd. Wszystko to niezależnie co by to było - musi paść na podatny grunt. Dlatego to nie są żadne uniwersalne patenty na zainteresowanie.

A czy ja gdziekolwiek użyłem słowa "uniwersalne"? Mało co jest uniwersalne. Za to są rzeczy powszechne i o takich piszę. Chodzi o to, że pewne rzeczy wzbudzają akceptację i zainteresowanie powszechniej niż inne, albo powszechniej w pewnych konkretnych grupach docelowych, i tym trzeba grać. A ty ciągle wyciągasz jakieś przykłady na nie, które i tak nie podważają mojej teorii, bo są w niej uwzględnione.

Piszesz też o podatnym gruncie - zgoda, ale ja piszę o właściwej technice siewu, która omija beton, ścieżki i chwasty, i właściwym przygotowaniu gleby pod to ziarno.

SonyXperia napisał/a:

Dokładnie tak. Te wszystkie patenty typu PUA mają krótkie nogi, bo ileż można udawać kogoś kim się nie jest.

A kto mówi, że "patent" to udawanie kogoś kim się nie jest?

To w czym takim razie jest ów patent?
Bo ja rozumiem to słowo w sposób mu właściwy tzn. jako synonim sposobu, techniki, metody, środka itp., czyli bardziej działań i zachowań niż cech.
Więc albo ten "patent" jest czymś czego można się nauczyć i zastosowań albo jest cechą immanentną danego człowieka, czyli czymś co sie po prostu posiada z uwagi na to jakim się jest. Możemy zatem uznać że patentem jest urok osobisty, wdzięk i poczucie humoru o tyle o ile dana osoba je posiada i o tyle w jakim stopniu oddziałuje to na inne osoby. Jedne z tych osób poddadzą się, inne nie, ale sam fakt że ktoś ulegnie nie jest związany z samym sposobem w jaki ktoś wzbudził w nim zainteresowanie, ale tym co ma do zaoferowania więcej.

2,818

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

To w czym takim razie jest ów patent?

Pisałem już wiele razy. Może gdybyś zadała sobie trud, żeby przeczytać mnie ze zrozumieniem, zamiast próbować wykazywać, że się mylę, to byś wiedziała.

2,819 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-22 14:24:08)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To w czym takim razie jest ów patent?

Pisałem już wiele razy. Może gdybyś zadała sobie trud, żeby przeczytać mnie ze zrozumieniem, zamiast próbować wykazywać, że się mylę, to byś wiedziała.

Przykro mi ale posługujesz się jedynie ogólnymi pojęciami. Problem polega na tym że ludzie to żywy materiał którego nie da się ubrać w sztywne ramy zachowań, zwłaszcza jeśli chodzi o tak newralgiczne odczucia jak zainteresowanie drugą osobą, a dokładnie wzbudzenie tego zainteresowania. I Ci którzy tego nie rozumieją będą na tych portalach randkowych na wieki wieków, amen.

2,820

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
niepodobna napisał/a:

Byłam z facetami, którzy niczego nie udawali i nikt w tych relacjach nikogo nie zdobywał, zainteresowanie pojawiało się i rosło w sposób naturalny, w miarę poznawania się, przebywania z sobą; myślę, że naprawdę mylisz posiadanie interesujących indywidualnych cech ze stosowaniem patentów. No ale skoro Ty lepiej wiesz, czemu ja z kimś byłam i co oni robili, to ja już nie mam pytań, po prostu wiedz sobie nadal wink

Jak zwykle muszę prostować rzeczy, które wynikają z waszego niezrozumienia czym jest "patent", a czym nie jest i z czym to się wiąże. Naprawdę, skupcie się trochę dziewczyny i przestańcie obalać argumenty, które zrodziły się wyłącznie w waszych głowach, bo do tego nie jestem wam potrzebny.

Patent nie musi oznaczać udawania czegokolwiek. Tak jak pisałem, patent jest po prostu świadomym działaniem o większej niż przeciętna skuteczności. To co się pod nim kryje to już inna sprawa. Często jest to po prostu taktyka dająca okazję do bliższego poznania się oparta na świadomości swoich słabych i silnych stron. Ty za to myślisz o patencie jako o jakimś banalnym złotym środku na poderwanie każdej kobiety, i radośnie sobie to obalasz. No ale jak się "nie ma pytań", to się kończy na błędnym wyobrażeniu.

To raczej Ty nie rozumiesz, że jeśli nie jest się kimś zainteresowanym z uwagi na jego stałe cechy, to żadne świadome działania nie będą w stanie tego zmienić.
Chyba, że przez 'patent' rozumiałbyś właśnie posiadanie cechy atrakcyjnej dla danej osoby, wtedy bym się zgodziła, że na każdego jest patent.
Ale piszesz, że jest to świadome działanie o większej niż przeciętna skuteczności, więc - czym by miało być takie działanie wobec osoby, której moje cechy się nie podobają? Mam kogoś przekonać, że ich nie mam?

Nie, nie rozumiem patentu jako banalnej metody na wszystkie kobiety - radośnie obalasz myślenie, które mi przypisałeś...

Skuteczne działanie - może faktycznie dotyczyć tego, jak zwiększyć możliwość spotykania nowych osób i stworzyć tym przestrzeń, w której można sprawdzić, czy do siebie pasujecie. Gdzieś i jakoś trzeba poznawać tych ludzi. Ale na zdobycie kogoś nie ma 'skutecznych patentów' poza tym, czym się samemu jest.

Trudno, żebym miała do Was pytania we własnej sprawie, Towarzyszu wink

2,821

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:

Ale piszesz, że jest to świadome działanie o większej niż przeciętna skuteczności, więc - czym by miało być takie działanie wobec osoby, której moje cechy się nie podobają? Mam kogoś przekonać, że ich nie mam?

Jak krew w piach...
Ile razy mam powtarzać, że nie mówimy tu od indywidualnych przypadkach, że komuś się dana cecha nie podoba?

niepodobna napisał/a:

Ale na zdobycie kogoś nie ma 'skutecznych patentów' poza tym, czym się samemu jest.

Zacytuj mi proszę, gdzie twierdziłem że istnieje skuteczny patent na "zdobycie kogoś" (w sensie konkretnej osoby).

niepodobna napisał/a:

Trudno, żebym miała do Was pytania we własnej sprawie, Towarzyszu wink

Od kiedy patenty to Twoja "własna sprawa"?

2,822

Odp: wiadomości na portalach randkowych

To nie ma sensu. Nie rozumiemy się.

Nie patenty są moją sprawą, tylko moje relacje i co w nich "działało".

2,823

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:

To nie ma sensu. Nie rozumiemy się.

Nie patenty są moją sprawą, tylko moje relacje i co w nich "działało".

A co mnie obchodzą Twoje relacje? Obchodzi mnie, czy gdy z kimś dyskutuję, ten ktoś poprawnie rozumie pojęcia, o których się mówi. A jak nie rozumie, to niech się dopyta, a nie udaje mądralińską.

2,824

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
niepodobna napisał/a:

To nie ma sensu. Nie rozumiemy się.

Nie patenty są moją sprawą, tylko moje relacje i co w nich "działało".

A co mnie obchodzą Twoje relacje? Obchodzi mnie, czy gdy z kimś dyskutuję, ten ktoś poprawnie rozumie pojęcia, o których się mówi. A jak nie rozumie, to niech się dopyta, a nie udaje mądralińską.

Nie wiem, co Cię obchodzą, ale wypowiadałeś się o nich.

Trudny jesteś.

2,825

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:

Jak zwykle muszę prostować rzeczy, które wynikają z waszego niezrozumienia czym jest "patent", a czym nie jest i z czym to się wiąże. Naprawdę, skupcie się trochę dziewczyny i przestańcie obalać argumenty, które zrodziły się wyłącznie w waszych głowach, bo do tego nie jestem wam potrzebny.

Patent nie musi oznaczać udawania czegokolwiek. Tak jak pisałem, patent jest po prostu świadomym działaniem o większej niż przeciętna skuteczności. To co się pod nim kryje to już inna sprawa.

Czytając te wasze przekomarzanki próbuję sobie wyobrazić sytuację odwrotną oraz "patent" który mógłby podziałać na mnie
i serio bez kitu nic mi nie chce przyjść do głowy, dlatego mnie to akurat nie dziwi, że nie możecie się w tej kwestii dogadać.
Kilka stron wcześniej zgrabnie w krótkich słowach ujęła całe zagadnienie Rossanka i moim zdaniem nie ma już potrzeby
dorabiania do tego wielkiej głębi czy filozofii, po prostu spotykasz kogoś na swej drodze i wiesz czy to jest TO czy to nie TO
bez względu na to jakie ktoś świadomie bądź nieświadomie stosuje "patenty" które są już tylko dodatkiem do tej osoby.

Na dzień dzisiejszy jestem o tym święcie przekonany, że laska która mi nie odpowiada pod względem powiedzmy czysto wizualnym,
to choćby skały srały nie jest w stanie wzbudzić we mnie jakichkolwiek emocji, a tym bardziej uczuć. Ja to wiem i nie ma, że coś tam.
Próbowałem nie raz i nie dwa "się przekonać" i się przekonałem jedynie co do tego, że to jest tylko strata naszego czasu i energii.
Nie potrafię i nie chcę dawać żadnych drugich czy piątych szans, bo jak mi dziewczyna optycznie nie leży, to nic z tego nie będzie.

Oczywiście nie jest też tak, że ładna buzia i zgrabny tyłek załatwią całą resztę, chociaż czasem chyba już chciałbym żeby tak było,
bo wtedy wszystko mogłoby być dużo łatwiejsze i znacznie prostsze... no ale niestety nie jest i tu też nic nie da stosowanie patentów,
kiedy poznałeś fajną babkę, spełniającą wszystkie twoje kryteria na tip top, idziecie na randkę, która przebiega miło i sympatycznie,
ale cały czas czujesz jakiś wewnętrzny niepokój, że coś ci tutaj nie gra, coś ci tutaj nie pasuje, niby wszystko jest okej, ale nie jest...

Na pewno każdy z tutaj zebranych miał coś takiego nie raz i nie dwa w swoim życiu i bardzo dobrze wie, że nie ma żadnych patentów
na skuteczne rozegranie takiej akcji i zakończenie z pozytywnym wynikiem. Odliczasz minuty do końca i chcesz już tylko zejść do szatni...
Do wczoraj wszystko szło gładko, fajnie się pisało na fejsie, super się gadało przez telefon, a dzisiaj wasze pierwsze spotkanie i koniec.
Nie miałeś tak nigdy? No i co, przychodzi ci teraz do głowy jakiś patent, który wtedy mógłby zmienić bieg historii? Bo mi jakoś nie chce.
A miałem takich sytuacji tyle, że przestałem je liczyć, dla mnie to jest nieodłączny element tego całego cyrku, ani mnie to ziębi ani grzeje.
Gdyby tak każdy mógł być z każdym, to cały przemysł randkowy, po narkotykach i porno najbardziej dochodowy biznes na świecie,
przestałby istnieć, a razem z nim to forum między innymi i wtedy gdzie byśmy sobie pisali? W parafialnym kółku różańcowym chyba smile 

Ale bywa i tak oczywiście, że tak zwane "mocne pier*olnięcie" następuje nagle i obustronnie, kiedy nie ma nawet czasu na to,
żeby analizować detale i zastanawiać się nad tym co mi się w niej/nim podoba (znaczy który konkretnie patent zadziałał)
tylko w jednej chwili wpadacie w siebie po uszy i cały świat wokół was nagle znika i wtedy wszystkie patenty można sobie wsadzić...
na półkę między bajki smile

2,826

Odp: wiadomości na portalach randkowych
anderstud napisał/a:

[...]

Ok. kolejny, który nie zrozumiał.

2,827

Odp: wiadomości na portalach randkowych

anderstud

Zgoda, ale wydaje mi się, że Tycho pisze cały czas o tym najwcześniejszym etapie, kiedy ktoś wychodzi z inicjatywą poznania się na portalu. Pierwszy e-mail, pierwsza rozmowa.
Wtedy jeszcze NIC nie wiesz o tej osobie  i jest dość daleko do etapu  - "po prostu spotykasz kogoś na swej drodze i wiesz czy to jest TO czy to nie TO". 

To przykładowe pytanie z krzesłem... Dla niektórych będzie początkiem dowcipnej rozmowy, ale dla wielu, a nawet bardzo wielu będzie jedną w tych wiadomości, która wyląduje od razu w koszu bez odpowiedzi. Choć może to i lepiej, bo wyłapie się osoby z poczuciem humoru albo umiejące się bawić słowem.

2,828 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-22 16:40:08)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:
Tycho napisał/a:
niepodobna napisał/a:

To nie ma sensu. Nie rozumiemy się.

Nie patenty są moją sprawą, tylko moje relacje i co w nich "działało".

A co mnie obchodzą Twoje relacje? Obchodzi mnie, czy gdy z kimś dyskutuję, ten ktoś poprawnie rozumie pojęcia, o których się mówi. A jak nie rozumie, to niech się dopyta, a nie udaje mądralińską.

Nie wiem, co Cię obchodzą, ale wypowiadałeś się o nich.

Trudny jesteś.

Otóż załóżmy, że Tycho spotyka na swojej drodze niepodobną. Tycho ma patent tzn. uważa, że ma np. umiejętność sytuacyjnego zagajenia rozmowy, umiejętność jej prowadzenia oraz poczucie humoru. A tu się okazuje, że niepodobna ni w ząb nie podziela jego poczucia humoru a umiejętność prowadzenia gadki o wszystkim i niczym z uwagi na proponowaną treść i formę przez Tycho jest dla niej jak ta czerstwa bułka polana ketchupem i to na dodatek nieświeżym. Czy Tycho, mimo patentu, nie przypadł niepodobnej do gustu? Nie!! Ona nie rozumie poprawnie pojęć... tongue wink

2,829

Odp: wiadomości na portalach randkowych

prawdopodobnie taki dylemat jak opisalas w ogóle nie istnieje bo od początku poczuliby do siebie antypatie i nikt by nie chciał żadnych patentów stosować.

2,830

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

Otóż załóżmy, że Tycho spotyka na swojej drodze niepodobną. Tycho ma patent tzn. uważa, że ma np. umiejętność sytuacyjnego zagajenia rozmowy, umiejętność jej prowadzenia oraz poczucie humoru. A tu się okazuje, że niepodobna ni w ząb nie podziela jego poczucia humoru a umiejętność prowadzenia gadki o wszystkim i niczym z uwagi na proponowaną treść i formę przez Tycho jest dla niej jak ta czerstwa bułka polana ketchupem i to na dodatek nieświeżym. Czy Tycho, mimo patentu, nie przypadł niepodobnej do gustu? Nie!! Ona nie rozumie poprawnie pojęć... tongue wink

Otóż załóżmy (wysoce hipotetycznie), że SonyXperia nabyła nagle umiejętność czytania ze zrozumieniem. Nagle dociera do niej, że Tycho w sumie nigdy nie stwierdził, że istnieje patent gwarantujący mu zainteresowanie niepodobnej, ani jakiejkolwiek konkretnej kobiety. "Jak to", myśli Xperia, "to po co ja się tak bez sensu produkowałam w tym wątku?". Xperia stwierdza, że dyskusje na forum nie są dla niej, bo tylko robi sobie wstyd. Zrywa umowę z usługodawcą internetowym, sprzedaje swoją Xperię, i wyjeżdża na Kaukaz gdzie zaczyna zajmować się produkcją mleka od tamtejszych kóz.

2,831 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-22 17:11:20)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Otóż załóżmy, że Tycho spotyka na swojej drodze niepodobną. Tycho ma patent tzn. uważa, że ma np. umiejętność sytuacyjnego zagajenia rozmowy, umiejętność jej prowadzenia oraz poczucie humoru. A tu się okazuje, że niepodobna ni w ząb nie podziela jego poczucia humoru a umiejętność prowadzenia gadki o wszystkim i niczym z uwagi na proponowaną treść i formę przez Tycho jest dla niej jak ta czerstwa bułka polana ketchupem i to na dodatek nieświeżym. Czy Tycho, mimo patentu, nie przypadł niepodobnej do gustu? Nie!! Ona nie rozumie poprawnie pojęć... tongue wink

Otóż załóżmy (wysoce hipotetycznie), że SonyXperia nabyła nagle umiejętność czytania ze zrozumieniem. Nagle dociera do niej, że Tycho w sumie nigdy nie stwierdził, że istnieje patent gwarantujący mu zainteresowanie niepodobnej, ani jakiejkolwiek konkretnej kobiety. "Jak to", myśli Xperia, "to po co ja się tak bez sensu produkowałam w tym wątku?". Xperia stwierdza, że dyskusje na forum nie są dla niej, bo tylko robi sobie wstyd. Zrywa umowę z usługodawcą internetowym, sprzedaje swoją Xperię, i wyjeżdża na Kaukaz gdzie zaczyna zajmować się produkcją mleka od tamtejszych kóz.

Tą panią od lodowiska i łyżew, co to jeździła nie tak szybko jak Ty i nie robiła trików, też na Kaukaz wysłałeś, kiedy okazało się że pomyliły jej się "pojęcia" dobrej zabawy na lodzie?
To wyobraź sobie, że umiejąc i lubiąc jeździć na łyżwach, także wolę spokojną jazdę i mieści się to w granicach mojego "pojęcia" fajnej lodowej przejażdżki. A że Ty nie podzielasz tego zdania, nie oznacza, że ja kozy będę pasła razem z panią od dyplomatycznego kosza big_smile
I jak domniemywam obie nie umiemy czytać ze zrozumieniem big_smile

2,832

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Ela210 napisał/a:

Nie jestem przekonana czy ta cała hipergamia to nic innego jak bijąca od mężczyzny pewność siebie.
Z racji pracy miałam styczność głównie z wysokim managementem i nie potwierdzam, że z zasady mają to coś smile

Aaaa ja to tłumaczyłem chyba juz, ale to tajna wiedza powinna być. big_smile

2,833

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Są takie mechanizmy psychologiczne które, od biedy, można by nazwać patentem. Takie "kreowanie" bliskości/zaufania/czy czego tam.

Dlaczego niby dziewczyny tak często zakochują się w instruktorach prawka? - o ile to nie jest stary obleśny Pan Janusz z wąsem i zaczeską lol Dużo czasu, mała przestrzeń, zajmująca aktywność...
Przychodzi mi do głowy jeszcze jeden patent lol ale raczej nie do zastosowania.

2,834

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:

[...]
Przychodzi mi do głowy jeszcze jeden patent lol ale raczej nie do zastosowania.

A zanim powiesz jaki to patent, zastosujesz ten z rodzaju - no, proście mnie ładnie, żebym powiedział... tongue

2,835

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

Najlepsze kobiety mają akurat prości budowlańcy, on po zawodowce ona magister to norma. Zachowuje się jak burak, gruby i śmierdzi, ona przeciwieństwo i lata za nim z wywieszonym jezorem - tyle big_smile.

To był żart, prawda?

BTW czy ktoś odszyfrował poniższego posta w całości?

nudny.trudny napisał/a:

post nr 2679 Benita72 też trochę prawda:)tzn. części rzeczy nie chcę zmieniać.
post nr 2676 Ela210 dzięki;) nr 2684 smile dość trudno byłoby znaleźć czas na inny kontakt niż pisemny częściej niż raz na 2 tygodnie. nr 2687 dokładnie tak, 1 wystarczy:)
post nr 2696 też sądzę, że jeśli pierwszy krok jest trudny, wtedy jest możliwość że cały związek będzie tak wyglądać.
post nr 2709 Burzowy dzięki;)ale nie spieszy mi się:) na pewno na świecie było sporo przypadków że ktoś był sam całe życie, mogę być jednym z takich, w końcu to tylko kilkadziesiąt lat:P
post nr 2711 z tego co nic nie wnosi?:) no trudno, nie uda mi się przygotować takiej treści, która będzie atrakcyjna dla wszystkich:)
nr 2715 niepodobna no właśnie, dziewczyna też ma uczucia i gdybym świadomie wchodził w taki tymczasowy związek, mógłbym spowodować złe skutki
nr 2716 mallwusia pendolino!:D lubię

2,836 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-06-22 19:45:13)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Jaki masz problem z postem Nudnego?
Ja nie musiałam szukać po nr, bo pamiętałam wszystkie pytania- były na 2 stronach wcześniejszych.
Więc albo ja mam nadzwyczajną pamięć, albo młodsze pokolenie sklerozę..
No ale po to są numerki chyba? big_smile

2,837 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-22 20:18:46)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Lucyfer666 napisał/a:

Bo techniki nie działają na dłuższą metę. To dobre na krótkie relacje, ale tak czy siak, są one zbudowane na iluzji.

A niektórzy wierzą, że można w ten sposób związek zbudować i tak latami trwać, przyjmując określoną pozę ;-)


Tycho napisał/a:

Chcesz przykłady takich taktyk, które wzbudzają zainteresowanie? Proszę bardzo:
- dobroć dla zwierząt. Facet może demonstrować w jakiś sposób kobietom, że lubi zwierzęta, zna się na nich i o nie dba. Oczywiście najlepiej naturalnie, a nie: "Cześć, jestem Adam, bardzo lubię tarantule" smile
- podróże. Jeśli facet sporo podróżował, może w rozmowie do tego nawiązywać, może sam skierować rozmowę na te tory.
- absurd. Niektóre kobiety, i raczej te inteligentne, bawi absurdalne poczucie humoru. Jeśli ktoś dobrze nim operuje, to ma szanse na wzbudzenie zainteresowania. To zresztą było widoczne nawet w tym wątku.
- niezależność. Pokazanie własnej opinii. Czasem przeciwnej do tej właśnie wygłoszonej przez kobietę. Bo prędzej będzie chciała takiego faceta przekonać do swojej racji, niż pozwolić mu odejść z własnym zdaniem smile A to jest zaczątkiem intelektualnego fermentu, jaki może się pojawić między dwojgiem ludzi.
- przysługa. Prosisz kogoś o niewielką przysługę. Jeśli to nic wielkiego, to mała szansa, że ten ktoś odmówi. Psychologia pokazuje, że jesteśmy bardziej pozytywnie nastawieni do ludzi, którym przysługę wyświadczyliśmy. Dodatkowo, mamy okazję by taką przysługę spłacić. Ta taktyka działa też w drugą stronę czyli kobiety również mogą stosować na facetach (co zresztą często czynią). W ogóle nie jest powiedziane, że sposoby czy taktyki są wyłącznie męskim narzędziem. Kobiety też mogą w ten sposób działać na facetów i to robią.

Ech...to taaakie taktyki. Powiedziałabym prędzej, że to triki. Ale pozytywnie, bo to rzeczywiście sposoby na wzbudzenie zainteresowania, a jak jeszcze ktoś jest spostrzegawczy i wystarczająco bystry, żeby z subtelnych przesłanek wywnioskować, która „technika” i/lub temat będzie w przypadku danej osoby najbardziej właściwe (bez strzelania na ślepo wiecznie np. do każdej potencjalnej kandydatki wyjeżdżanie z tematem zamiłowania do koni :-D), to może to być rzeczywiście dość skuteczne.
Mogłabym przysiąc, że nie raz stałam się obiektem, na którym stosowano taktyki.
Na pozycję 4 - niezależność trzeba uważać, bo łatwo przegiąć i potoczy się to w niewłaściwym kierunku, jak np. dzisiaj w tym wątku :-D


Znerx napisał/a:

Są takie mechanizmy psychologiczne które, od biedy, można by nazwać patentem. Takie "kreowanie" bliskości/zaufania/czy czego tam.

Dlaczego niby dziewczyny tak często zakochują się w instruktorach prawka? - o ile to nie jest stary obleśny Pan Janusz z wąsem i zaczeską lol Dużo czasu, mała przestrzeń, zajmująca aktywność...
Przychodzi mi do głowy jeszcze jeden patent lol ale raczej nie do zastosowania.

A pamiętasz eksperyment z przechodzeniem przez mostek nad rzeką i po stabilnej kładce, na końcu których stała ankieterka?
Chodzi o to, że na kursie na prawo jazdy dla kursantki to jest przeżycie emocjonalne. Jeśli weźmiesz pod uwagę, że są dwa składniki zakochania: pobudzenie i odpowiednia interpretacja tego pobudzenia, to masz gotową odpowiedź.

2,838

Odp: wiadomości na portalach randkowych
MagdaLena1111 napisał/a:

[...] Ale pozytywnie, bo to rzeczywiście sposoby na wzbudzenie zainteresowania, a jak jeszcze ktoś jest spostrzegawczy i wystarczająco bystry, żeby z subtelnych przesłanek wywnioskować, która „technika” i/lub temat będzie w przypadku danej osoby najbardziej właściwe (bez strzelania na ślepo wiecznie np. do każdej potencjalnej kandydatki wyjeżdżanie z tematem zamiłowania do koni :-D), to może to być rzeczywiście dość skuteczne.

Dziękuję. Wreszcie ktoś rozumny.

Chcecie przykład patentu niemal w 100% skutecznego? Tak, nawet na SonyXperię, niepodobną. Nawet na anderstuda, bo do tego to patent typu unisex. Tyle, że nie dla każdego wykonującego, bo trochę ryzykowny i wymaga pewnych umiejętności.

Siedzicie sobie w klubie, w galerii handlowej czy gdzie tam chcecie. Podchodzi do was facet i mówi: "To chyba od Ciebie pożyczyłem 50 zł. Dzięki, oddaję." Wręcza pieniądze, i zanim się połapiecie odchodzi. A wy co robicie? Oczywiście lecicie za nim oddać mu te pieniądze i wyprostować pomyłkę, bo tak was mamusie wychowały. "To nie Tobie pożyczyłem? Kurcze, byłem zestresowany, bo bardzo potrzebowałem tych pieniędzy w tamtym momencie, a zapodziałem portfel i zapamiętałem tylko, że pożyczyłem je od jakiejś pięknej pani..." I zaczyna nawijać makaron na uszy. Oczywiście ani pan, ani jego gadka wcale wam się nie musi dalej spodobać. Wysłuchacie, a potem pójdziecie w swoją stronę. Ale może się spodoba. Nieistotne, patent i tak zadziałał. Bo jego zadaniem było wyłącznie wypromowanie stosującego z przedstawiciela szarej masy ludzi wokół do kogoś z kim rozmawiacie. Patent zapewnił te 5 min. uwagi.

Inny przykład: ktoś może wam celowo zrobić drobną nieprzyjemność, a potem próbować ją zrekompensować. Jeśli nieprzyjemność nie była zbyt duża może zadziałać. Chłopak mojej koleżanki poderwał ją krusząc na nią bułką w autobusie. Ona oczywiście zwróciła mu uwagę, ten pewnie zaczął przepraszać, nawiązała się rozmowa, zaproponował spacer i się udało.

Zresztą na mnie też kobiety uskuteczniały patenty, i nie będę ściemniał że nie zadziałały, bo zadziałały. Oczywiście tylko na krótką metę, w tym sensie, że mieliśmy szansę się poznać. Dalej oczywiście to kwestia osobowości, przypasowania, itp. ale nie to jest zadaniem patentu. Patent jest jak stołek na którym możesz stanąć, żeby Ci głowa wystawała ponad tłum. Nie daje gwarancji, że ktoś Cię dostrzeże, ale zwiększa na to szanse.

2,839

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

[...] Ale pozytywnie, bo to rzeczywiście sposoby na wzbudzenie zainteresowania, a jak jeszcze ktoś jest spostrzegawczy i wystarczająco bystry, żeby z subtelnych przesłanek wywnioskować, która „technika” i/lub temat będzie w przypadku danej osoby najbardziej właściwe (bez strzelania na ślepo wiecznie np. do każdej potencjalnej kandydatki wyjeżdżanie z tematem zamiłowania do koni :-D), to może to być rzeczywiście dość skuteczne.

Dziękuję. Wreszcie ktoś rozumny.

Chcecie przykład patentu niemal w 100% skutecznego? Tak, nawet na SonyXperię, niepodobną. Nawet na anderstuda, bo do tego to patent typu unisex. Tyle, że nie dla każdego wykonującego, bo trochę ryzykowny i wymaga pewnych umiejętności.

Siedzicie sobie w klubie, w galerii handlowej czy gdzie tam chcecie. Podchodzi do was facet i mówi: "To chyba od Ciebie pożyczyłem 50 zł. Dzięki, oddaję." Wręcza pieniądze, i zanim się połapiecie odchodzi. A wy co robicie? Oczywiście lecicie za nim oddać mu te pieniądze i wyprostować pomyłkę, bo tak was mamusie wychowały. "To nie Tobie pożyczyłem? Kurcze, byłem zestresowany, bo bardzo potrzebowałem tych pieniędzy w tamtym momencie, a zapodziałem portfel i zapamiętałem tylko, że pożyczyłem je od jakiejś pięknej pani..." I zaczyna nawijać makaron na uszy. Oczywiście ani pan, ani jego gadka wcale wam się nie musi dalej spodobać. Wysłuchacie, a potem pójdziecie w swoją stronę. Ale może się spodoba. Nieistotne, patent i tak zadziałał. Bo jego zadaniem było wyłącznie wypromowanie stosującego z przedstawiciela szarej masy ludzi wokół do kogoś z kim rozmawiacie. Patent zapewnił te 5 min. uwagi.

Inny przykład: ktoś może wam celowo zrobić drobną nieprzyjemność, a potem próbować ją zrekompensować. Jeśli nieprzyjemność nie była zbyt duża może zadziałać. Chłopak mojej koleżanki poderwał ją krusząc na nią bułką w autobusie. Ona oczywiście zwróciła mu uwagę, ten pewnie zaczął przepraszać, nawiązała się rozmowa, zaproponował spacer i się udało.

Zresztą na mnie też kobiety uskuteczniały patenty, i nie będę ściemniał że nie zadziałały, bo zadziałały. Oczywiście tylko na krótką metę, w tym sensie, że mieliśmy szansę się poznać. Dalej oczywiście to kwestia osobowości, przypasowania, itp. ale nie to jest zadaniem patentu. Patent jest jak stołek na którym możesz stanąć, żeby Ci głowa wystawała ponad tłum. Nie daje gwarancji, że ktoś Cię dostrzeże, ale zwiększa na to szanse.

Ja znam ten "patent"to się jakoś fachowo nazywa. Polega to na wzbudzając nie tyle samych emocji co lekkiego szoku.
Co innego jak facet zaczepi babkę tekstem pani czeka na kogoś?  A co innego jak powie właśnie coś w stylu oddaje Pani 50 zł. Momentalnie wywoła emocje i zainteresowanie. Oczywiście to na początek,  bo jak się dalej potoczy znajomość to już różnie bywa. No i cały czas czlowiek nie będzie się pilnował,  aby stosować jakieś triki względem drugiej osoby.
Ale przyznam,  na początek takie zagranie może być całkiem pomocne, tylko, że trzeba być silnym i do tego przekonanym. Bo jak jesteś słaby w te gierki to to szybko wyjdzie i po początkowym zainteresowaniu kobieta straci  chęć na dalszą znajomość.  A przecież Suflera w uchu nikt nie ma.
Znam jedna stronę,  gdzie opisywane są takie metody, ale nie jest to żadna strona pua  czy portal uwodzicieli. O nie nic z tych rzeczy. Wyjaśnione są tam różnego rodzaju mechanizmy i kroki, które są charakterystyczne dla zwiazkow. Okazuje się,  że nic nie dzieje się samo, wszystko jest psychologicznie wyjaśnione,  krok po kroku.

2,840 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-22 22:36:22)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

[...] Ale pozytywnie, bo to rzeczywiście sposoby na wzbudzenie zainteresowania, a jak jeszcze ktoś jest spostrzegawczy i wystarczająco bystry, żeby z subtelnych przesłanek wywnioskować, która „technika” i/lub temat będzie w przypadku danej osoby najbardziej właściwe (bez strzelania na ślepo wiecznie np. do każdej potencjalnej kandydatki wyjeżdżanie z tematem zamiłowania do koni :-D), to może to być rzeczywiście dość skuteczne.

Dziękuję. Wreszcie ktoś rozumny.

Chcecie przykład patentu niemal w 100% skutecznego? Tak, nawet na SonyXperię, niepodobną. Nawet na anderstuda, bo do tego to patent typu unisex. Tyle, że nie dla każdego wykonującego, bo trochę ryzykowny i wymaga pewnych umiejętności.

Siedzicie sobie w klubie, w galerii handlowej czy gdzie tam chcecie. Podchodzi do was facet i mówi: "To chyba od Ciebie pożyczyłem 50 zł. Dzięki, oddaję." Wręcza pieniądze, i zanim się połapiecie odchodzi. A wy co robicie? Oczywiście lecicie za nim oddać mu te pieniądze i wyprostować pomyłkę, bo tak was mamusie wychowały. "To nie Tobie pożyczyłem? Kurcze, byłem zestresowany, bo bardzo potrzebowałem tych pieniędzy w tamtym momencie, a zapodziałem portfel i zapamiętałem tylko, że pożyczyłem je od jakiejś pięknej pani..." I zaczyna nawijać makaron na uszy. Oczywiście ani pan, ani jego gadka wcale wam się nie musi dalej spodobać. Wysłuchacie, a potem pójdziecie w swoją stronę. Ale może się spodoba. Nieistotne, patent i tak zadziałał. Bo jego zadaniem było wyłącznie wypromowanie stosującego z przedstawiciela szarej masy ludzi wokół do kogoś z kim rozmawiacie. Patent zapewnił te 5 min. uwagi.

Inny przykład: ktoś może wam celowo zrobić drobną nieprzyjemność, a potem próbować ją zrekompensować. Jeśli nieprzyjemność nie była zbyt duża może zadziałać. Chłopak mojej koleżanki poderwał ją krusząc na nią bułką w autobusie. Ona oczywiście zwróciła mu uwagę, ten pewnie zaczął przepraszać, nawiązała się rozmowa, zaproponował spacer i się udało.

Zresztą na mnie też kobiety uskuteczniały patenty, i nie będę ściemniał że nie zadziałały, bo zadziałały. Oczywiście tylko na krótką metę, w tym sensie, że mieliśmy szansę się poznać. Dalej oczywiście to kwestia osobowości, przypasowania, itp. ale nie to jest zadaniem patentu. Patent jest jak stołek na którym możesz stanąć, żeby Ci głowa wystawała ponad tłum. Nie daje gwarancji, że ktoś Cię dostrzeże, ale zwiększa na to szanse.

W życiu nie czytałam większych bzdur. No ale jak komuś wystarcza  moje 5 minut uwagi, to ok, może mi spróbować wręczyć 50 zł albo kruszyć na mnie bułkę. Całe szczęście że mężczyźni których poznaję nie stosują gimnazjalnych sztuczek i nie robię z siebie idiotów. Na takich nie zwracam uwagi. Masakra...

2,841

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

W życiu nie czytałam większych bzdur. No ale jak komuś wystarcza  moje 5 minut uwagi, to ok, może mi spróbować wręczyć 50 zł albo kruszyć na mnie bułkę. Całe szczęście że mężczyźni których poznaję nie stosują gimnazjalnych sztuczek i nie robię z siebie idiotów. Na takich nie zwracam uwagi. Masakra...

Ale każdy mężczyzna którego poznałaś dostał kiedyś 5 minut Twojej uwagi. A każdy, którego nie poznałaś, nie.

2,842

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Nakruszył na dziewczynę bułką. Suchą? Kolega zawsze jeździ autobusem z czerstwym pieczywem?

2,843

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:

Nakruszył na dziewczynę bułką. Suchą? Kolega zawsze jeździ autobusem z czerstwym pieczywem?

Czemu suchą?

2,844 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-06-22 23:14:21)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Myślisz, że by się z nim umówiła jakby ją upaćkał majonezem/tłuszczem/ketchupem? Jakby je tym rozwalił plan dnia to kiepsko wróżę zainteresowanie.
No chyba, że to takie koszty "patentu" na zagadanie. Opłata za pralnię. lol

2,845

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:

Myślisz, że by się z nim umówiła jakby ją upaćkał majonezem/tłuszczem/ketchupem? Jakby je tym rozwalił plan dnia to kiepsko wróżę zainteresowanie.
No chyba, że to takie koszty "patentu" na zagadanie. Opłata za pralnię. lol

Świeże pieczywo nie musi być tłuste.

2,846 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-06-22 23:40:32)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

oczywiście można kruszyć bułką- czy wylać kawę, albo zrobić to co Bronek w "Rewersie"
ale nie prościej uśmiechać się i cześć zacząć mówić?

PS. jakby na mnie miał facet kruszyć to lepiej makaronikami francuskimi niż bułą big_smile

2,847 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-06-23 05:43:18)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

cześć! więc dzisiaj dalszy ciąg hmm zabiegów manipulacyjnych?:D a interesujących rzeczy do dyskusji jest dużo i mam na co odpisywać smile
post nr 2784 mallwusia następnym razem postaram się połączyć kropkę i krzesło:D właśnie wszedłem na portal i napisałem takie coś, z głupią grą słowną "małomówna do czasu? a od czasu dużomówna? może by porozmawiać o kropkach i krzesłach:)"
nr 2785 dzięki Lucyfer666smile
nr 2787 dobra to następny pomysł będzie mój, zobaczymy jaka będzie reakcja:) dzięki za opinię, nie pomyślałbym że może być zainteresowana.
nr 2788 inteligencja matematyczno logiczna i zarozumiałość? nie sądzę żeby istniało powiązanie tego typu, o jakim pisał autor teorii Tycho
nr 2791 Ela210 albo na powitanie:D
post nr 2826 Tycho ja zgadzam się z postem nr 2825 więc chyba byłbym kolejnym który nie rozumie smile
post nr 2835 Mystery_ czasem gdy na coś odpowiadam wystarczy nr postu i nick użytkownika, czytelność mogłaby być gorsza przy zbyt dużej liczbie cytatów.
Nie zdecydowałbym się na większość z tych rzeczy, zwłaszcza te przykłady z bułką albo oddawaniem "pożyczonych" pieniędzy smile to nie mój styl, ale jeśli komuś przyniesie to oczekiwany skutek czyli rozpoczęcie ciekawej relacji, to myślę że wszystko jest dobrze. Gdyby interakcja trwała tylko kilka minut i później nic więcej z tego nie było, wtedy nie osiągalibyśmy zamierzonego efektu i można by przypuszczać że popełniamy jakiś błąd.

anderstud napisał/a:

Myślę że śmiało możesz rozsyłać kopiuj/wklej do lasek na portalach, a jestem przekonany, że jakąś fajną (może nawet kilka) urzeknie ta twoja historia smile
Świetny tekst.

dzięki:) smile mi też podobało się na tym wyjeździe:)

Burzowy napisał/a:

Najlepsze kobiety mają akurat prości budowlańcy, on po zawodowce ona magister to norma. Zachowuje się jak burak, gruby i śmierdzi, ona przeciwieństwo i lata za nim z wywieszonym jezorem

jak to miałoby się do teorii hipergamii? (zakładając że byłaby prawdziwa)

Ela210 napisał/a:

Nudny Trudny- dlaczego kino to był zły pomysł?

bo pójście na byle co bez przeglądnięcia programu, to duże prawdopodobieństwo że trafi się na coś mało interesującego:) no i ta nieplanowana nocna podróż o której pisałem:) ale w kinach oprócz filmów jest też jedzenie i picie więc fajnie:)

rossanka napisał/a:

Pytanie do wszystkich:
W jakim celu chcecie być w zwiazkach,  dlaczego nie wolicie żyć samemu?
Czy bycie samemu jest gorsze, mniej komfortowe? Można przecież żyć samemu i być szczęśliwym?

nad tym dalej myślę i dalej nie wiem:) aktualny stan też jest fajny, a związek, też fajnie, mieć dziewczynę to jakby mieć jeszcze jedną osobę z rodziny, albo przyjaciółke, z którą można umówić sie, zrobić coś ciekawego, współpracować w różnych sytuacjach jakie są w życiu. Tylko że związek sam w sobie nie jest chyba celem, można powiedzieć że tak jest dopiero wtedy, gdy pojawi się ktoś dla kogo ma się takie uczucia, kiedyś w innym temacie był taki cytat

Burzowy napisał/a:

jakie uczucia budzi u Was osoba, która jest dla Was potencjalnym materialem na związek. Sam patrząc na jedne kobiety odczuwam dwie różne rzeczy i nie wiem do końca co jest właściwsze. Jedne budzą takie mocno seksualne odczucia. Wiecie, ze mi się podoba, wyobraźnia działa. A inne mają coś takiego, ze budują bardziej takie... ciepłe uczucia. Tu by pomógł, tam się zaopiekowal i przytulil, a całe napięcie raczej by przyszło z czasem. Jak to powinno wyglądać wg Was? I czy kobiety też są w stanie patrzeć na facetów w podobny sposób jak w opisanym przeze mnie drugim przypadku?

a na koniec pytanie ode mnie:) jedna z dziewczyn których profil odwiedziłem, w opisie miała mniej więcej że jest "już" na takim etapie życia że nie ma "już" czasu na bezcelowe, bezsensowne relacje - zaciekawiło mnie jakie to są bezcelowe i bezsensowne:) może jutro zapytam (po odnowieniu limitu wiadomości), ale biorąc dotychczasowe statystyki istnieje niewielkie prawdopodobieństwo rozpoczęcia rozmowy, a jestem pewien że wy będziecie mieć coś mądrego do napisania:)

i jeszcze jeden fragment z profilu:) interesują ją mężczyźni którzy mają odwagę napisać coś sensownego, zaznacza że "hej i co słychać" nie wlicza się, czytelnik ma być oryginalny i zastanowić się zanim skomplementuje, ma zapoznać się z "wymarzony partner" bo "nie zmienię dla ciebie zdania";) a w "wymarzony partner" zaskoczenie bo tylko tyle że ma być poniżej 40 lat, bezdzietny i niepalący, czyli niemal to o co pytała rossanka czy to są wysokie wymagania:D

2,848 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-23 08:33:37)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:

Chcecie przykład patentu niemal w 100% skutecznego? Tak, nawet na SonyXperię, niepodobną. Nawet na anderstuda, bo do tego to patent typu unisex. Tyle, że nie dla każdego wykonującego, bo trochę ryzykowny i wymaga pewnych umiejętności.

Siedzicie sobie w klubie, w galerii handlowej czy gdzie tam chcecie. Podchodzi do was facet i mówi: "To chyba od Ciebie pożyczyłem 50 zł. Dzięki, oddaję." Wręcza pieniądze, i zanim się połapiecie odchodzi. A wy co robicie? Oczywiście lecicie za nim oddać mu te pieniądze i wyprostować pomyłkę, bo tak was mamusie wychowały. "To nie Tobie pożyczyłem? Kurcze, byłem zestresowany, bo bardzo potrzebowałem tych pieniędzy w tamtym momencie, a zapodziałem portfel i zapamiętałem tylko, że pożyczyłem je od jakiejś pięknej pani..." I zaczyna nawijać makaron na uszy. Oczywiście ani pan, ani jego gadka wcale wam się nie musi dalej spodobać. Wysłuchacie, a potem pójdziecie w swoją stronę. Ale może się spodoba. Nieistotne, patent i tak zadziałał. Bo jego zadaniem było wyłącznie wypromowanie stosującego z przedstawiciela szarej masy ludzi wokół do kogoś z kim rozmawiacie. Patent zapewnił te 5 min. uwagi.

To jest może dobry sposób na zwrócenie na siebie uwagi, w sensie wybicia się z szarej masy ludzi wokół, ale nie wydaje mi się, żeby to był skuteczny sposób na podryw. Chyba, że osoba której uwagę zwróciłeś w ten sposób, sama kogoś szuka, właśnie znalazła się w tym miejscu, żeby może kogoś poznać. Ale tak standardowo to wątpię, czy może się taka zaczepka przerodzić w coś więcej niż chwilowa koncentracja uwagi.

Inny przykład: ktoś może wam celowo zrobić drobną nieprzyjemność, a potem próbować ją zrekompensować. Jeśli nieprzyjemność nie była zbyt duża może zadziałać. Chłopak mojej koleżanki poderwał ją krusząc na nią bułką w autobusie. Ona oczywiście zwróciła mu uwagę, ten pewnie zaczął przepraszać, nawiązała się rozmowa, zaproponował spacer i się udało.

A to jest chyba coś, o czym pisze też rossanaka, czyli wywołanie huśtawki emocjonalnej, bo przez jakiś czas po takim emocjonalnym zawirowaniu osoba, która doświadcza ulgi, „nie jest sobą”.

Zresztą na mnie też kobiety uskuteczniały patenty, i nie będę ściemniał że nie zadziałały, bo zadziałały. Oczywiście tylko na krótką metę, w tym sensie, że mieliśmy szansę się poznać. Dalej oczywiście to kwestia osobowości, przypasowania, itp. ale nie to jest zadaniem patentu. Patent jest jak stołek na którym możesz stanąć, żeby Ci głowa wystawała ponad tłum. Nie daje gwarancji, że ktoś Cię dostrzeże, ale zwiększa na to szanse.

To jest coś na kształt bardziej wyszukanego i wymagającego wysiłku niż „hej, co słychać?” na portalu randkowym, ale w realu ;-)

2,849

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:
Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To jest nic innego jak cechy, zachowania i sposób bycia które ktoś posiada lub nie, i które mogę wzbudzać akceptację lub nie. Miłośniczka zwierząt doceni dobroć dla zwierząt, innej będzie to latać i zwisać, domatorka będzie wzdrygać się na samą myśl o podróży i niczym jej takie opowieści nie zaimponują itd. Wszystko to niezależnie co by to było - musi paść na podatny grunt. Dlatego to nie są żadne uniwersalne patenty na zainteresowanie.

A czy ja gdziekolwiek użyłem słowa "uniwersalne"? Mało co jest uniwersalne. Za to są rzeczy powszechne i o takich piszę. Chodzi o to, że pewne rzeczy wzbudzają akceptację i zainteresowanie powszechniej niż inne, albo powszechniej w pewnych konkretnych grupach docelowych, i tym trzeba grać. A ty ciągle wyciągasz jakieś przykłady na nie, które i tak nie podważają mojej teorii, bo są w niej uwzględnione.

Piszesz też o podatnym gruncie - zgoda, ale ja piszę o właściwej technice siewu, która omija beton, ścieżki i chwasty, i właściwym przygotowaniu gleby pod to ziarno.

SonyXperia napisał/a:

Dokładnie tak. Te wszystkie patenty typu PUA mają krótkie nogi, bo ileż można udawać kogoś kim się nie jest.

A kto mówi, że "patent" to udawanie kogoś kim się nie jest?

To w czym takim razie jest ów patent?

Tycho napisał/a:

Chcecie przykład patentu niemal w 100% skutecznego? Tak, nawet na SonyXperię, niepodobną. Nawet na anderstuda, bo do tego to patent typu unisex. Tyle, że nie dla każdego wykonującego, bo trochę ryzykowny i wymaga pewnych umiejętności.

Siedzicie sobie w klubie, w galerii handlowej czy gdzie tam chcecie. Podchodzi do was facet i mówi: "To chyba od Ciebie pożyczyłem 50 zł. Dzięki, oddaję." Wręcza pieniądze, i zanim się połapiecie odchodzi. A wy co robicie? Oczywiście lecicie za nim oddać mu te pieniądze i wyprostować pomyłkę, bo tak was mamusie wychowały. "To nie Tobie pożyczyłem? Kurcze, byłem zestresowany, bo bardzo potrzebowałem tych pieniędzy w tamtym momencie, a zapodziałem portfel i zapamiętałem tylko, że pożyczyłem je od jakiejś pięknej pani..." I zaczyna nawijać makaron na uszy. Oczywiście ani pan, ani jego gadka wcale wam się nie musi dalej spodobać. Wysłuchacie, a potem pójdziecie w swoją stronę. Ale może się spodoba. Nieistotne, patent i tak zadziałał. Bo jego zadaniem było wyłącznie wypromowanie stosującego z przedstawiciela szarej masy ludzi wokół do kogoś z kim rozmawiacie. Patent zapewnił te 5 min. uwagi.

Inny przykład: ktoś może wam celowo zrobić drobną nieprzyjemność, a potem próbować ją zrekompensować. Jeśli nieprzyjemność nie była zbyt duża może zadziałać. Chłopak mojej koleżanki poderwał ją krusząc na nią bułką w autobusie. Ona oczywiście zwróciła mu uwagę, ten pewnie zaczął przepraszać, nawiązała się rozmowa, zaproponował spacer i się udało.

Zresztą na mnie też kobiety uskuteczniały patenty, i nie będę ściemniał że nie zadziałały, bo zadziałały. Oczywiście tylko na krótką metę, w tym sensie, że mieliśmy szansę się poznać. Dalej oczywiście to kwestia osobowości, przypasowania, itp. ale nie to jest zadaniem patentu. Patent jest jak stołek na którym możesz stanąć, żeby Ci głowa wystawała ponad tłum. Nie daje gwarancji, że ktoś Cię dostrzeże, ale zwiększa na to szanse.

Serio?
No nie wiem, chyba jeszcze chwilę poczekam aż kofeina zacznie działać, bo nawet nie mam pomysłu jak to można skomentować...

2,850

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
Znerx napisał/a:

Myślisz, że by się z nim umówiła jakby ją upaćkał majonezem/tłuszczem/ketchupem? Jakby je tym rozwalił plan dnia to kiepsko wróżę zainteresowanie.
No chyba, że to takie koszty "patentu" na zagadanie. Opłata za pralnię. lol

Świeże pieczywo nie musi być tłuste.

Niech sobie będzie świeże... ale bez niczego to ciągle będzie "sucha buła".
No i co? taki hipster, wyciąga z plecaczka w autobusie suchą bułę i zaczyna ją skubać. Jakby mu się miejscówka pomyliła, z jeziorkiem i przyszedł karmić kaczki. lol I tak sobie sypie tymi kruchami.
Taki "bułczany" podryw.

Chociaż zawsze mogłoby być i tak:
https://funnycheesypickuplines.com/wp-content/uploads/2017/06/Neardy-pick-up-lines.jpg
lol

2,851

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:

Niech sobie będzie świeże... ale bez niczego to ciągle będzie "sucha buła".

Serio? Do właśnie takich przemyśleń zainspirowała cię ta anegdota?

2,852

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
Znerx napisał/a:

Niech sobie będzie świeże... ale bez niczego to ciągle będzie "sucha buła".

Serio? Do właśnie takich przemyśleń zainspirowała cię ta anegdota?

No, bo jest strasznie naciągana. Niczym coś z kursu podrywu.

- wykorzystaj przedmiot codziennego użytku w celu stworzenia dogodnej sytuacji. bla bla bla. Żeby ofiara czuła się swobodnie/itd...

Tylko zapomnieli dopisać, że to działała tylko dla facetów 9/10.

2,853

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:
Tycho napisał/a:
Znerx napisał/a:

Niech sobie będzie świeże... ale bez niczego to ciągle będzie "sucha buła".

Serio? Do właśnie takich przemyśleń zainspirowała cię ta anegdota?

No, bo jest strasznie naciągana. Niczym coś z kursu podrywu.

- wykorzystaj przedmiot codziennego użytku w celu stworzenia dogodnej sytuacji. bla bla bla. Żeby ofiara czuła się swobodnie/itd...

Tylko zapomnieli dopisać, że to działała tylko dla facetów 9/10.

Facet 9/10, znam takiego smile
Ale to dla mnie 9/10, bo jak go koleżanka zobaczyła,  to dla niej jest 3/10.
Dziwne, bo przy nim czuję, że to jest To. Tak jak ktoś wyżej napisał,  że To jest nieopisywalne,  pasuje wszystko i jest to Coś. .

2,854

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Znerx napisał/a:

No, bo jest strasznie naciągana. Niczym coś z kursu podrywu.

Historia jest prawdziwa, więc nie może być naciągana.
Widzę ostatnio, że niektórym ludziom w internecie bardzo zależy by popisać się swoją przenikliwością do tego stopnia, że powątpiewają we wszystko, a najczęściej w prawdę. Że to niby dowodzi, że nie są frajerami, choć właśnie sami się nimi robią. Nie tędy droga.

2,855 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-23 12:44:42)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Z drugiej strony można byłoby zadać pytanie, dlaczego ludzie w internecie mają wierzyć we wszystko co tam jest napisane.
Wcale nie powątpiewam w to, że ktoś poznał kogoś w okolicznościach jak tymi z okruszkami bułki, niemniej jednak śmiać mi się chce jak słyszę twierdzenie że jest to jakiś "patent" który zadziała, bo jest to zachowanie wzbudzające uwagę, a to jest zwyczajnie infantylne.
Może i komuś przytrafiła się taka historia lub podobna, ale teraz wyobraźmy sobie, że każdy z nas bierze bułkę, zaczyna ją jeść nad obiektem westchnień i w momencie jak lecą te okruszki wzbudzające zainteresowanie posypanego odnieśliśmy spektakularny sukces podrywu big_smile  No błagam wink

Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

W życiu nie czytałam większych bzdur. No ale jak komuś wystarcza  moje 5 minut uwagi, to ok, może mi spróbować wręczyć 50 zł albo kruszyć na mnie bułkę. Całe szczęście że mężczyźni których poznaję nie stosują gimnazjalnych sztuczek i nie robię z siebie idiotów. Na takich nie zwracam uwagi. Masakra...

Ale każdy mężczyzna którego poznałaś dostał kiedyś 5 minut Twojej uwagi. A każdy, którego nie poznałaś, nie.

Nie. Ostatnio 5 minut mojej wytężonej uwagi dostał pan policjant wypisujący mi prawie bezlitośnie mandat big_smile I kurczę, jakoś się nie poznaliśmy bliżej tongue

2,856

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

Może i komuś przytrafiła się taka historia lub podobna, ale teraz wyobraźmy sobie, że każdy z nas bierze bułkę, zaczyna ją jeść nad obiektem westchnień i w momencie jak lecą te okruszki wzbudzające zainteresowanie posypanego odnieśliśmy spektakularny sukces podrywu big_smile

Po raz setny piszę. Zadaniem patentu nie jest odniesienie sukcesu w podrywie. Zadaniem patentu jest zwrócenie na siebie uwagi.
To z bułką nie był "patent", tylko przypadek. Ale ta sytuacja pokazuje jak działają patenty. Że czasem lepiej zaistnieć w czyjejś świadomości nawet negatywnie, a potem próbować przekuć to w pozytyw, niż nie zaistnieć wcale.

SonyXperia napisał/a:

Nie. Ostatnio 5 minut mojej wytężonej uwagi dostał pan policjant wypisujący mi prawie bezlitośnie mandat big_smile I kurczę, jakoś się nie poznaliśmy bliżej tongue

Może nie jesteś tak czarująca jak Ci się wydaje smile Poza tym to byłoby dość nieprofesjonalne ze strony policjanta. Poza tym to również Ty dostałaś jego 5 minut i ich nie wykorzystałaś.

Popatrzmy na podobną sytuację, która miała ostatnio miejsce (od 0:15)
https://www.youtube.com/watch?v=xgGFKL5Obh0

Dla wyjaśnienia kontekstu, Banot, koleś który wspina się po różnych budowlach, ostatnio bez asekuracji wspiął się na hotel Mariott. Po całej akcji został aresztowany przez, prawdopodobnie dość młodą, policjantkę. Posłuchajcie sobie ich rozmowy. Policjantka jest ewidentnie nim zainteresowana, sama skraca dystans przechodząc na "Ty", i reaguje pozytywnie nawet na dość banalne metody podrywu. Nie wydaje mi się, aby ta znajomość miała swój dalszy ciąg, ale tu nie było raczej chęci ze strony Banota. W końcu po co kolesiowi, który żyje z nielegalnego wspinania się po budynkach, dziewczyna policjantka. Zwłaszcza, że chyba już ma taką, która podziela jego pasję.

Może zatem, SonyXperio, należało wspiąć się na Mariota bez asekuracji, zamiast banalnie przekraczać prędkość, jeśli chciałaś bliżej poznać pana policjanta big_smile

2,857 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-23 14:26:48)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:

Może zatem, SonyXperio, należało wspiąć się na Mariota bez asekuracji, zamiast banalnie przekraczać prędkość, jeśli chciałaś bliżej poznać pana policjanta big_smile

A w którym miejscu napisalam że to mandat za prędkość? tongue  Widzisz Tycho, tworzysz jakieś historie big_smile
Ale uwagę swoim zachowaniem zwróciłam big_smile Bez dwóch zdań big_smile Za to czarowałam na tyle mocno że zamiast 500 zł dostałam 50 tongue Tylko te punkty karne big_smile

2,858

Odp: wiadomości na portalach randkowych
SonyXperia napisał/a:

A w którym miejscu napisalam że to mandat za prędkość? tongue  Widzisz Tycho, tworzysz jakieś historie big_smile

Tak... z pewnością za kradzież brylantów ;D
Masz rację, nie napisałaś. Założyłem że za prędkość, albo przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Może brak świateł. Tak czy siak, coś banalnego.
A teraz wyprowadź mnie z błędu, że nie miałem racji.

2,859 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-06-23 14:40:55)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Tycho napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A w którym miejscu napisalam że to mandat za prędkość? tongue  Widzisz Tycho, tworzysz jakieś historie big_smile

Tak... z pewnością za kradzież brylantów ;D
Masz rację, nie napisałaś. Założyłem że za prędkość, albo przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Może brak świateł. Tak czy siak, coś banalnego.
A teraz wyprowadź mnie z błędu, że nie miałem racji.

Wystarczy popatrzyć sobie do taryfikatora za co można mieć od 50 do 500 tongue Proste, logiczne myślenie którym podobno się szczycisz big_smile

2,860

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

post nr 2835 Mystery_ czasem gdy na coś odpowiadam wystarczy nr postu i nick użytkownika, czytelność mogłaby być gorsza przy zbyt dużej liczbie cytatów.

Twoje numerki odszyfrowują tylko ludzie do których się zwracasz. A sam odpowiadasz na posty, które nie były kierowane do Ciebie. Wyobraź sobie, że całe forum by tak wyglądało i każdy pisał by tylko numerkami zamiast cytatów przecież to uniemożliwia włączanie się do dyskusji.

Posty [ 2,796 do 2,860 z 4,192 ]

Strony Poprzednia 1 42 43 44 45 46 65 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024