Bo zdjęcie klaty to jedna z dwóch rzeczy, która sprawia, że Panie zmieniają się w łowczynie.
Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych
Strony Poprzednia 1 … 32 33 34 35 36 … 65 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Bo zdjęcie klaty to jedna z dwóch rzeczy, która sprawia, że Panie zmieniają się w łowczynie.
Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację
Burzowy napisał/a:Bo zdjęcie klaty to jedna z dwóch rzeczy, która sprawia, że Panie zmieniają się w łowczynie.
Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację
![]()
Coś w tym jest. Klat niczym dup na instagramie.. a zdjęcia z gołą klatą to żenada, nawet, jeśli to by była klata kulturysty.
Będąc krótki czas na portalach omijałam konta straszące klatą na profilowym, podobnie na mnie działały zdjęcia przy samochodach. Już wiadomo, jaki jest mental użytkownika, po co tam włazić...
Harvey napisał/a:Burzowy napisał/a:Bo zdjęcie klaty to jedna z dwóch rzeczy, która sprawia, że Panie zmieniają się w łowczynie.
Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację
![]()
Coś w tym jest. Klat niczym dup na instagramie.. a zdjęcia z gołą klatą to żenada, nawet, jeśli to by była klata kulturysty.
Będąc krótki czas na portalach omijałam konta straszące klatą na profilowym, podobnie na mnie działały zdjęcia przy samochodach. Już wiadomo, jaki jest mental użytkownika, po co tam włazić...
Klaty nie mam, kaloryfer jak sobie namaziam długopisem to może będzie, zdjęć przy aucie też nie mam. Zwyczajne zdjęcie z opisem. I dzieje się Wystarczy być normalnym a dzieje się samo
Burzowy, a to nie przypadkiem Ty napisałeś kiedyś w innym wątku, że łaskawie NIE SKREŚLIŁEŚ laski za to, że chciała za siebie zapłacić w knajpie na spotkaniu?
To kogo Ty szukasz? W ten sposób?
Nie, to nie byłem ja.
Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację wink lol
Hah chłopie, poczekaj jeszcze chwilę. Na różnych zachodnich portalach różnej maści, choćby reddit jak się gdzie jakiś co lepszy kąsek obnaży, to Panie takie rzeczy wyprawiają o jakichś najbardziej napaleni faceci by nawet nie pomyśleli. Do nas to też dojdzie, tylko z opóźnieniem jak np malowanie włosów na turkusowy kolor.
cześć;)piszcie co u was:)ja wieczorem albo jutro rano napiszę trochę dłużej o portalach, teraz nie zdążę:D
Nie tyle widać Aspergera, a raczej Twoje wycofanie społeczne, które (tak to sobie tłumaczę) sprawiło że nie rozumiesz wielu potocznie używanych związków frazeologicznych.
Co ciekawe, ta nieumiejętność w rozumieniu trochę mniej konkretnych zwrotów, przenośni, idiomów itp. okazuje się być jedną z Twoich większych... zalet.
Masz na to dowód w postaci licznych postów (do których się dopisuję), w których dziewczyny wypowiadają się o Tobie wręcz entuzjastycznie
Jest tak dlatego (teraz mówię w swoim imieniu), że dosłowne rozumienie tychże związków frazeologicznych w Twoim wykonaniu potrafi być naprawdę zabawne.
haha;)właśnie mnie to dziwiło ale bardzo pozytywnie i cieszylem się czytając takie posty:)nieraz mam problem cos zrozumieć ale z biegiem czasu poznaje nowe rzeczy:)
P.S.Przy okazji, moje zdanie o "nabijaniu się" zrozumiałeś poprawnie. A gdybym użył zwrotu "nabijasz mnie w butelkę" też byś zrozumiał, czy przed oczyma stanęłaby Ci wizja jakiejś wielkiej butelki i jakiegoś nieokreślonego "nabijania mnie"?
Do reszty może odniosę się później.
zależy w jakim stopniu coś jest popularne;)"nabijasz się" pojawia się często, a np. butelki nie znałem (sprawdziłem w wikipedii) i tutaj zdecydowanie wyobrażałbym sobie butelkę:P
z tymi zdjęciami samochodów;)zauważyłem jakiś czas temu, że takie są bardzo popularne wśród mężczyzn:D
Taki typ gościa który ma kasę, nawet mieszkanie sobie urządził żeby pasowało do jego intelektualnego wizerunku, coś tam poczytał ... ale ... jest na tyle realistą że zdaję sobie sprawę że jak czegoś nie złowi na 5 spotkaniach to nie utrzyma ściemy...
Po co to robi ... parę kobiet go mocno "doświadczyło" - był takim typem faceta jak przespał się z laską to od razu czuł się zobowiązany i nie omal zakochany. Teraz się nie przywiązuje, dopracował wszystko do perfekcji i jest jak to mówi szczęśliwy.
Acha, no skoro jest szczęśliwy, to gitara.
Moim zdaniem wcale nie jest. Taki typ gościa wypłukanego uczuciowo, próbującego wypełnić pustkę i zagłuszyć tęsknotę
pukaniem przygodnych lafirynd, za którymi nie trzeba nawet chodzić, bo same włażą do wyra i ściągają majtki przez głowę.
Kompletnie nie kumam takiej akcji, ale jeśli mówisz, że jemu z tym dobrze, no to chyba dobrze.
To chyba nowy typ mężczyzn i nie ukrywam, że takie podejście staje się mi coraz bliższe też. Wydaje się, że kobietom też to pasuje.
No to w takim razie najwyższa pora kłaść się do grobu. Panowie co jest z wami? Ja rozumiem, że robi się ciepło i nic się nie chce, ale bez przesady.
Pomijam już fakt, że żadna to zdobycz, a i przyjemność też raczej wątpliwa, to tak już z innej trochę beczki nie brzydziłoby was to zwyczajnie?
Jeśli taką laskę można wyrwać na zdjęcie i dostać seks nie robiąc praktycznie nic, to nie interesowałby was jej przebieg albo kto i kiedy był ostatni?
No przecież to jest obrzydliwe w ch*j, a do tego jeszcze niebezpieczne. Dajcie spokój, śniadanie próbuję zjeść...
Harvey napisał/a:Panie już tym rzygają, chyba, że mówimy o dziewczynkach to masz rację wink lol
Hah chłopie, poczekaj jeszcze chwilę. Na różnych zachodnich portalach różnej maści, choćby reddit jak się gdzie jakiś co lepszy kąsek obnaży, to Panie takie rzeczy wyprawiają o jakichś najbardziej napaleni faceci by nawet nie pomyśleli.
Choćbym nie wiem jak bardzo był napalony, to nawet bym nie pomyślał, żeby z taką Panią mieć cokolwiek wspólnego.
Nie wiem czy to różnica pokoleń czy czego, ale jak lasce wystarczy zdjęcie jakiegoś rozchełstanego żigolaka na jakimś portalu,
żeby zostawiać za sobą mokry ślad na podłodze niczym ślimak, to moim zdaniem albo ma coś z głową, albo ma coś z dupą.
W jednym i drugim przypadku bliższa znajomość z Panią zdecydowanie wykracza poza i tak szeroką strefę mojej wyobraźni...
Miałem swego czasu na tyle dużo bliskich mentalnie znajomości z kobietami, że mogę Ci zagwarantować, że ogromny przebieg ma prawie każda, która ma z 19+ lat i nie jest w stałym związku. Więc co za różnica, czy miała 15 czy 30 facetów. Lasencje z portalu wybrzydzaja, ale i tak co tydzień odwiedza je inny na chwile. Jasne, że to jest obrzydliwe i trzeba się np poważnie zastanowić nad seksem oralnym z takimi osobami, a po wszystkim najlepiej się dezyfenkowac. Teraz takie dziunie dużo paskudztwa roznosza, bo nie dbają o siebie jak prostytutki. Z tym, że moim zdaniem lepiej taka odwiedzać od czasu do czasu, niż się wiązać i dzieci robić . Po prostu kobiety zawsze mówią tylko o tych, z którymi związki tworzą. Ot koleżanka jakiś czas temu mówiła, że miała tylko trzech, a na tekst kumpla, że mowa o każdym z kim się seksila poprawiła się, że "a takich to z 50 było", lat 25. Jaką stabilizację gwarantuje taka osoba i czy coś jeszcze potrafi z siebie wykrzesac jeżeli chodzi o uczucia? Wątpliwe
. Tu na forum też tak dziewuchy robią. I anderstud Twoje pokolenie w dużej mierze różni się tym, że wierzy w bajeczki o niewinności Pan i teksty o uczuciach. I Panie z którymi się widujesz też tak robią, tylko utrzymują pozory.
Miałem swego czasu na tyle dużo bliskich mentalnie znajomości z kobietami, że mogę Ci zagwarantować, że ogromny przebieg ma prawie każda, która ma z 19+ lat i nie jest w stałym związku. Więc co za różnica, czy miała 15 czy 30 facetów.
Może to różnica pokoleń a może akurat obracasz się w takim towarzystwie dziewczyn które to robią z kim popadnie. Dla mnie 19 letnia dziewczyna co miała już 15 to jakaś abstrakcja i jeśli takie są to jest to jakiś margines tych atrakcyjnych wizualnie i nie posiadających oporów. Znaczna większość dziewczyn które ja poznaje w tym wieku to nie miały jeszcze żadnych partnerów. Może nastąpiła jakaś polaryzacja społeczeństwa jak u facetów że z jednej strony są bez doświadczeń a z drugiej jak już mają to wiele.
Mi chodziło o to, że w wieku 19 lat się zaczyna jazda. Miałeś przecież aferę z fejsbukowa grupa dziewczyny bez tajemnic, czy coś takiego. To tam właśnie panie chwaliły się wynikami i były na poziomie 19 lat 15 facetów, a jakieś 6 to było minimum dla podobnego wieku. Chwaliły się tez bardzo rozważnie zdradami. 19 latka, co nikogo nie miała to musi być super nieatrakcyjna i się wstydzi, jedna taka nawet znalem. Myślisz, że czemu to kobiety tak nawijaja, ze przeszłość się nie liczy? Ano właśnie. U facetów jest inaczej, bo do 20tki 3/4 cycka na żywo nie widziała. A tendencje są takie, ze obie plcie się rozjezdzaja jeszcze bardziej. Jeżeli ktoś potem myśli, ze taka uwiklana w syf laska nagle będzie mu wierna, to powodzenia.
john.doe80 napisał/a:Taki typ gościa który ma kasę, nawet mieszkanie sobie urządził żeby pasowało do jego intelektualnego wizerunku, coś tam poczytał ... ale ... jest na tyle realistą że zdaję sobie sprawę że jak czegoś nie złowi na 5 spotkaniach to nie utrzyma ściemy...
Po co to robi ... parę kobiet go mocno "doświadczyło" - był takim typem faceta jak przespał się z laską to od razu czuł się zobowiązany i nie omal zakochany. Teraz się nie przywiązuje, dopracował wszystko do perfekcji i jest jak to mówi szczęśliwy.Acha, no skoro jest szczęśliwy, to gitara.
Moim zdaniem wcale nie jest. Taki typ gościa wypłukanego uczuciowo, próbującego wypełnić pustkę i zagłuszyć tęsknotę
pukaniem przygodnych lafirynd, za którymi nie trzeba nawet chodzić, bo same włażą do wyra i ściągają majtki przez głowę.
Kompletnie nie kumam takiej akcji, ale jeśli mówisz, że jemu z tym dobrze, no to chyba dobrze.
Ten facet przeszedł swoje i nie dziwię się że jest jaki jest. Jego kobieta wyszła rano i odezwała się 5 lat później ze stanów... zostawiła 6 letniego syna i ulotniła się ze swoim duchowym guru...
Pytanie pozostaje ile my zniesiemy zanim będziemy ...
Z drugiej strony sposób na odreagowanie średni. Mam chociaż nadzieję, że gra fair z tymi pannami, że nic z tego więcej nie będzie.
Z pewnością takie historie zachęcają do jakiejkolwiek aktywność
hej;) ja to widzę tak, że jeśli ktoś ma większe doświadczenie, to może to wynikać np. z łatwości rozpoczynania kolejnych relacji i kończenia poprzednich. Jeśli taka osoba spotka kogoś bardziej długoterminowego pod względem uczuciowym, wtedy moim zdaniem nie będzie między nimi porozumienia, bo jedna osoba będzie chciała narzucić szybsze tempo, ze strony drugiej osoby nie będzie reakcji i wtedy pierwsza znudzi się i zacznie szukać kogoś innego. Dlatego nie martwiłbym się tym czy ktoś ma małe czy duże doświadczenie, tylko priorytetowo patrzyłbym na to, jakie ktoś ma nastawienie do mnie. Może widzisz jakieś wady takiego rozwiązania Burzowy?
zapraszam Rumunskiego_Zolnierza w tym temacie https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php … 65&p=5 pisał coś o rozpoczęciu własnych prób na portalach:)więc jeśli tu wejdziesz opisz czy były jakieś sukcesy:) a potrafisz ciekawie pisać, więc powinno być dobrze
ostatnio na portalu nie pisałem, ale dzisiaj pomyślę nad czymś nowym, żeby mieć coś ciekawego do opisania. Znalazłem funkcjonalność pod nazwą czarna lista i podliczyłem statystyki, wynik to 8 na 70-80 wysłanych wiadomości. Przykłady tekstów które spowodowały dodanie mojego konta na czarną listę:
1. "jakiej reklamy nie lubisz? telewizyjnej?" (dziewczyna miała w opisie że nie lubi reklamy)
2. "hej jakie zwierzęta lubisz?:)"
3. "hej, jaką książkę np. lubiłaś?:)"
4. "hej, co to za książka w tej czerwonej oprawie?:)"
Po pobieżnym zastanowieniu się nad tym doszedłem do wniosku, że cechy wspólne tych tekstów, to wątpliwy poziom językowy i merytoryczny oraz mała długość.
Mi chodziło o to, że w wieku 19 lat się zaczyna jazda. Miałeś przecież aferę z fejsbukowa grupa dziewczyny bez tajemnic, czy coś takiego. To tam właśnie panie chwaliły się wynikami i były na poziomie 19 lat 15 facetów, a jakieś 6 to było minimum dla podobnego wieku. Chwaliły się tez bardzo rozważnie zdradami. 19 latka, co nikogo nie miała to musi być super nieatrakcyjna i się wstydzi, jedna taka nawet znalem. Myślisz, że czemu to kobiety tak nawijaja, ze przeszłość się nie liczy? Ano właśnie. U facetów jest inaczej, bo do 20tki 3/4 cycka na żywo nie widziała. A tendencje są takie, ze obie plcie się rozjezdzaja jeszcze bardziej. Jeżeli ktoś potem myśli, ze taka uwiklana w syf laska nagle będzie mu wierna, to powodzenia.
Próbowałem sobie to wyobrazić matematycznie, ale nie jestem w stanie. Jak to możliwe, że 3/4 mężczyzn może mieć tak małe doświadczenie, jeśli dziewczyny zgodnie z Twoją hipotezą miały doświadczenie znacznie większe? To musiałoby oznaczać, że niewielka część mężczyzn ma bardzo duże powodzenie i często zmienia związki.
1. "jakiej reklamy nie lubisz? telewizyjnej?" (dziewczyna miała w opisie że nie lubi reklamy)
2. "hej jakie zwierzęta lubisz?:)"
3. "hej, jaką książkę np. lubiłaś?:)"
4. "hej, co to za książka w tej czerwonej oprawie?:)"
Po pobieżnym zastanowieniu się nad tym doszedłem do wniosku, że cechy wspólne tych tekstów, to wątpliwy poziom językowy i merytoryczny oraz mała długość.
To mniej wiecej taka sama korelacja jak:
Cechą wspólną jest też osoba nadawcy.
Jakby to był np.: Ryan Gosling to nic by im nie przeszkadzało.
zapraszam Rumunskiego_Zolnierza
w tym temacie https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php … 65&p=5 pisał coś o rozpoczęciu własnych prób na portalach:)więc jeśli tu wejdziesz opisz czy były jakieś sukcesy:) a potrafisz ciekawie pisać, więc powinno być dobrze
Próby są beznadziejne.
Na 100 danych serduszek w zamian dostaję może 1, max 2.
Ale to i tak jest bardzo dobry wynik, czytałem, że w takim np. Los Angeles dla przeciętnego mężczyzny polubienie 1000 profili pań owocuje otrzymaniem 1 polubienia od kobiety
Dlaczego tak się dzieje? wyśrubowana atencja dziewczyn na takich portalach jest tak wysoka, że przedziurawia ozonosferę.
Zobaczcie co mają panie w opisach:
1) nie piszę pierwsza - Dlaczego wstawiają takie zdanie w profil? a no bardzo proste - jak się otrzymuje kilkadziesiąt / kilkaset polubień od facetów to nawet nie musi pisać pierwsza, dziewczyny na takich stronkach tylko lajkują najbardziej atrakcyjnych mężczyzn i czekają na wiadomości - full atencja, 0 zaangażowania, no bo przecież są najładniejsze na świecie i czeka taka jedna aż jakiś facet sam otworzy za nią drzwi.
2) jak masz napisać ,,hej" albo ,,co tam" to nawet nie odpisuję - no wiadomo, nie odpisuje bo musiałaby coś wymyślić, coś się postarać więc oczekuje od faceta kreatywnego początku rozmowy aby już na starcie miała jakiś punkt zaczepienia, dzięki któremu nie musiałaby się za bardzo wysilać z prowadzeniem dialogu.
3) Błagam tylko nie pisz mi, że z nieba spadłam itp. - jak już pisałem atencja jest niewyobrażalnie potężna. Tam co drugi rycerzyk pisze jaka to ona jest piękna, cudowna, co by dla niej nie zrobił itp. Dlatego kobiety mają przeczucie, że mogą mieć praktycznie każdego i liczą na jakieś ciekawsze wiadomości. Zobaczcie co się dzieje na Instagram, te ,,modelki" w komentarzach mają wręcz już propozycje matrymonialne i potem idzie taka insta model girl po ulicy i jak jakiś zwykły chłopak będzie chciał się ją zapytać o godzinę to nawet na niego nie splunie.
A teraz wyobrazcie sobie jakby jakiś facet miał takie 3 punkty w swoim profilu, haha beka na maksa
Dlatego to facet musi upolować kobietę podczas gdy ona sama dokonuje tylko selekcji
P.S. żeby ktoś nie odebrał tego posta jako atak na płeć piękną Po prostu chodzi o to, że aby facet wybił się na portalu randkowym to naprawdę musi być już jakimś modelem, którym ja nie jestem.
Trzeba też mieć na uwadze, że laska w realu 6/10 na takim tinder czy badoo zachowuje się jakby była co najmniej 8/10 a to dlatego, że 3/4 użytkowników to faceci.
Ogólnie rynek, popyt podaż. Jak jest mało kobiet na portalach to nagle są cenne jak złoto, zaś jak facetów jest 70% to wtedy szanse mają tylko najlepsze jednostki.
Mój znajomy pokazywał mi, że na takim tinder miał kilkaset par, normalnie zgłupiałem bo ja mam chyba z kilka i to wszystko, on sam przeniósł do reala kilka znajomości, z których to urodziły się związki.
Post nie ma na celu żalenia się czy obrażania kogokolwiek, wszelkie konteksty mające charakter złudnie negatywny są zbiorem nieplanowanych przypadków wynikających z losowości wypowiadanych przekonań życiowych
hej;) ja to widzę tak, że jeśli ktoś ma większe doświadczenie, to może to wynikać np. z łatwości rozpoczynania kolejnych relacji i kończenia poprzednich. Jeśli taka osoba spotka kogoś bardziej długoterminowego pod względem uczuciowym, wtedy moim zdaniem nie będzie między nimi porozumienia, bo jedna osoba będzie chciała narzucić szybsze tempo, ze strony drugiej osoby nie będzie reakcji i wtedy pierwsza znudzi się i zacznie szukać kogoś innego. Dlatego nie martwiłbym się tym czy ktoś ma małe czy duże doświadczenie, tylko priorytetowo patrzyłbym na to, jakie ktoś ma nastawienie do mnie. Może widzisz jakieś wady takiego rozwiązania Burzowy?
Wadą jest to, że każda zainteresowana kobieta będzie Ci mówić o stałym związku, chęci stabilizacji itd, a jak wiemy słowa dziś żadnego znaczenia nie mają. A więc albo dajesz nabrać się na kłamstwa albo zwyczajnie nastawiasz się na rychły koniec.
Próbowałem sobie to wyobrazić matematycznie, ale nie jestem w stanie. Jak to możliwe, że 3/4 mężczyzn może mieć tak małe doświadczenie, jeśli dziewczyny zgodnie z Twoją hipotezą miały doświadczenie znacznie większe? To musiałoby oznaczać, że niewielka część mężczyzn ma bardzo duże powodzenie i często zmienia związki.
Już Ci to pisałem. A jak to możliwe, że rozmnaża się 80% kobiet i tylko 40% facetów? Zakładam, że mówimy o w miarę młodych ludziach. A więc facetów jest znacznie więcej niż kobiet. Kobiety znacznie częściej decydują się na związki z dużo starszymi facetami, a także na zagraniczne podboje. Do tego kobiety zaczynają związki/seks o wiele szybciej od facetów (na pewno wiele razy widziałes w gimnazjum już w 1 klasie jak dziewczyny prowadzają się ze starszymi chłopakami). Generalnie większośc facetów 1 raz cycka widzi po 20 roku życia, u kobiet intymne kontakty zaczynają się w wieku 12-17 lat przeważnie. Masz nawet temat o tym na forum, to możesz porównac ilości facetow (przeważnie 0-2 kobiet), do ilości jakie osiągają kobiety (znacznie wieksze). I tak, jest mała grupa niestabilnych babiarzy, którzy obracają kobiety. Dlatego tak ciężko dziś stworzyć związki, bo Panie po prostu nie nadają się w większości do takowych (w sensie do stałych) w większości i preferują skakanie z kwiatka na kwiatek do końca. Zobacz jaki jest wysyp związków, gdzie kobieta ma kilku facetów albo kobiet a facet patrzy. To jest upadek męskości, wyjątkowo użyję tego stwierdzenia.
Wypytalem moich 9 bliskich kumpli o 1 związek i każdy miał jako 1 bardziej doświadczona partnerke. Co ciekawe w każdym przypadku skończyło się to wiadomo jak.
Wypytalem moich 9 bliskich kumpli o 1 związek i każdy miał jako 1 bardziej doświadczona partnerke. Co ciekawe w każdym przypadku skończyło się to wiadomo jak.
Trudno aby mieli mniej doświadczone skoro to ich 1 związek. Wypytaj 9 kobiet o ich 1 związek to też wszystkie powiedzą że partner był bardziej doświadczony. Nie ma co popadać w skrajności .
No nie trudno, bo w młodym wieku również mogły nie mieć doświadczenia.
Mi chodziło o to, że w wieku 19 lat się zaczyna jazda. Miałeś przecież aferę z fejsbukowa grupa dziewczyny bez tajemnic, czy coś takiego. To tam właśnie panie chwaliły się wynikami i były na poziomie 19 lat 15 facetów, a jakieś 6 to było minimum dla podobnego wieku. Chwaliły się tez bardzo rozważnie zdradami. 19 latka, co nikogo nie miała to musi być super nieatrakcyjna i się wstydzi, jedna taka nawet znalem. Myślisz, że czemu to kobiety tak nawijaja, ze przeszłość się nie liczy? Ano właśnie. U facetów jest inaczej, bo do 20tki 3/4 cycka na żywo nie widziała. A tendencje są takie, ze obie plcie się rozjezdzaja jeszcze bardziej. Jeżeli ktoś potem myśli, ze taka uwiklana w syf laska nagle będzie mu wierna, to powodzenia.
Burzowy, ale to chyba była jakaś specyficzna grupa tematyczna?
I matematycznie także nie jest to prawdopodobne, co Ty za głupoty czytasz ?
edit - znam jedną taką, bynajmniej nie brzydką Chłopaki to wg niej "głupki, które ją odciągają od nauki":D
Przecież ja to udowadniam wyżej i pokazuje, że nawet na forum można to zobaczyć. Czemu faceci zawsze sobie dodają, a kobiety odejmują?
Jak masz 600 facetów i 400 kobiet i 900 osób uprawiało seks, to jak myślisz jak to się rozłoży? Serio to wszystko jest do sprawdzenia nawet w google. Mowa rzecz jasna o jakimkolwiek seksie, a nie ze bez miłości się nie liczy.
Jakieś badania poproszę, bo to, co wkleiłeś to raczej nie jest stronka przeciętnych licealistek
Burzowy ten obrazek co właśnie wkleiłeś jest jak najbardziej normalną sprawą.
Pamiętam jak w połowie gimnazjum dziewczyny śmiały się z chłopaków, że są prawiczkami.
Kiedyś jak miałem 13 lat rówieśniczka mi opowiadała o swoim pierwszym razie, ja jako iż byłem dzieckiem to nie wiedziałem o co za bardzo chodzi i się tylko spytałem: ,,jak było"? to mi odpowiedziała, że nie wie bo była taka pijana, że już nie pamięta.
A to, że np. 15-16 latki na tym zdjęciu napisały o liczbie swoich partnerów to jak najbardziej jestem w stanie w to uwierzyć.
Jakieś badania poproszę, bo to, co wkleiłeś to raczej nie jest stronka przeciętnych licealistek
Jak myślisz ile kobiet nawet anonimowo mówi prawdę? Zbyt silne mechanizmy obronne. I tak zanizaja, a faceci zawyzaja, ale i tak jak googlniesz to masz, że kobiety trochę więcej niz faceci. To jest strona fejsbukowa gdzie są różne kobiety, bylo 60 tysięcy użytkowniczek. Także niezły przekrój. A te porazajace ilości są dość wymowne. I dziwić się, że my nie chcemy z takimi nic wspólnego mieć.
@Rumunski_Zolnierz Wysmiewanie prawiczkow to mechanizm obronny. Jak miałem 15 lat to moja koleżanka też była w szoku, że jeszcze dziewczyny nie miałem, po czym pochwalila się, ze zdradziła swojego chłopaka z 3 facetami, a 1 raz miała mając 11 albo 12 lat.
W sumie to czasami może łapać taka frustracja, że niektórzy sobie przebierają jak chcą a inni tylko mogą sobie popatrzeć.
Burzowy
moja córka powiedziała, że się "za dużo tefałenów naoglądałeś"
TVN to by udawał, że problemu nie ma .
witaj Rumunski_Zolnierz:) nie zdążę teraz odpowiedzieć na wszystkie posty, nadrobię wieczorem albo jutro rano, ale krótka odpowiedź na powyższe teorie do dyskusji. Rozumiem że z waszych obserwacji i doświadczeń wynika, że np. 18-letni chłopak będzie mniej atrakcyjny dla dziewczyn, niż 18-latka mająca porównywalne cechy dla chłopaków. Tylko czy to miałoby oznaczać, że będąc na męskim miejscu jest się zdanym na panujące warunki, czy jednak ktoś taki może podejmować działania, dzięki którym będzie mieć większe powodzenie? Staram się szukać równowagi ponieważ liczba dziewczyn jest porównywalna do liczby mężczyzn, i taka równowaga teoretycznie powinna być zachowana, problem mógłby być np. w populacji gdzie jest 90% mężczyzn i 10% kobiet.
Burzowy
moja córka powiedziała, że się "za dużo tefałenów naoglądałeś"
Albo za dużo telefonów.
Ten temat powinien nazywać się 'kącik sfrustrowanych'. Panowie, więcej życia, mniej internetów....
Nie jestem jakaś stara, ale "za moich czasów " w wieku 16 lat to nawet jeśli ktoś miał seks, to pierwszy raz. Wiadomo, że ludzie są różni, ale nie oceniałabym kobiet na podstawie stronki na facebooku dla nastolatek
Byłam na portalach randkowych i to rzeczywiście specyficzne środowisko, ale co z tego że jest tam 95% chłamu, skoro ja szukałam 1 człowieka? Fakt, że było to trochę męczące, pełno zboczonych wiadomości od facetów, ale jednak byli Panowie, z którymi dało się normalnie pogadać, czy wyjść na kawę/piwo/rower.
Rumunski_Zolnierz Życie nie jest sprawiedliwe na wielu płaszczyznach. Jedni dostali "na start" solidne podstawy w domu, do tego pieniądze, urodę, inni nie dostali nic. Czytałam Twój wątek i rozumiem, że jest Ci trudniej, ale ludzie z różnymi wadami, niepełnosprawnościami również wchodzą w związki, tworzą rodziny.
Też byłam w pewnym momencie znużona tym, że nie mogę poznać nikogo normalnego, później poznałam paru panów w realu i było jeszcze gorzej ostatecznie jestem w związku z mężczyzną poznanym przez Internet i jak na razie jest super.
Te strony to spam w ilościach hurtowych, kiedys spróbpwalam, po paru dniach wyszłam i nigdy tego bledu nie zrobie więcej. Takiego spektaklu braku kultury, durnych bezpośrednich pytan, obrażania bo cos sie drogiemu panu nie podoba, nie ma chyba nigdzie. Drodzy panowie nie tedy droga, nie potraficie sie wysilic napisać jednego poprawnego zdania więc sie nie dziwcie...
Rozumiem że z waszych obserwacji i doświadczeń wynika, że np. 18-letni chłopak będzie mniej atrakcyjny dla dziewczyn, niż 18-latka mająca porównywalne cechy dla chłopaków.
Witam Witam!
Powyższe Twoje zdanie jest jak najbardziej prawdziwe,
Dla zobrazowania sytuacji dodam tylko 2 lata tak byśmy mieli 20 letniego chłopaka i 20 letnią dziewczynę.
A teraz... czas na obserwację otoczenia.
20 letni chłopak - 90% takich facetów będzie się spotykało z kobietami w wieku 17-22 lat
20 letnia dziewczyna - 90% takich kobiet będzie spotykało się z facetami w wieku 20-40 lat
Co za tym idzie - przez to, że kobiety statystycznie wybierają starszych partnerów a mężczyzni młodsze partnerki to na etapie gdy człowiek ma 20-30 lat kobiety mają znacznie więcej ,,możliwości" na poznanie kogoś niż mężczyzni.
Rumunski_Zolnierz Życie nie jest sprawiedliwe na wielu płaszczyznach. Jedni dostali "na start" solidne podstawy w domu, do tego pieniądze, urodę, inni nie dostali nic. Czytałam Twój wątek i rozumiem, że jest Ci trudniej, ale ludzie z różnymi wadami, niepełnosprawnościami również wchodzą w związki, tworzą rodziny.
Też byłam w pewnym momencie znużona tym, że nie mogę poznać nikogo normalnego, później poznałam paru panów w realu i było jeszcze gorzejostatecznie jestem w związku z mężczyzną poznanym przez Internet i jak na razie jest super.
Zgodzę się z tym, że ludzie z wadami i niepełnosprawnościami również tworzą te rodziny i wchodzą w związki ale na pewno jest im znacznie trudniej niż osobom zdrowym i zwykłym.
No tak samo jakby pływać w basenie z kotwicą u nogi, jak się człowiek postara to i da radę, pytanie tylko czy ten cały wysiłek jest w ogóle tego wart.
No to fajnie masz, ja też próbuję poznać przez internet jakąś ale na razie bez większych sukcesów
Te strony to spam w ilościach hurtowych, kiedys spróbpwalam, po paru dniach wyszłam i nigdy tego bledu nie zrobie więcej. Takiego spektaklu braku kultury, durnych bezpośrednich pytan, obrażania bo cos sie drogiemu panu nie podoba, nie ma chyba nigdzie. Drodzy panowie nie tedy droga, nie potraficie sie wysilic napisać jednego poprawnego zdania więc sie nie dziwcie...
Dobra, mów jakie to portale były, zweryfikuję to. Poświęcę się dla dobra ludzkości i zobaczę jak to tam wygląda. Morda dobra, powierzchownie wszystko jest na miejscu i budzę zainteresowanie. W takiej sytuacji wszystkie wartościowe kobiety z regionu powinny się mną zainteresować i pokazać klasę w rozmowie, bo będę w tym marginesie atrakcyjnych i rozgarniętych.
20 letni chłopak - 90% takich facetów będzie się spotykało z kobietami w wieku 17-22 lat
20 letnia dziewczyna - 90% takich kobiet będzie spotykało się z facetami w wieku 20-40 lat
Realne dane, dla zawartych małżeństw, wyglądają tak:
Można pokusić się o jakieś wnioski
Nawet jest max 19 latek i jego ślub z 40-44tką. Za to w drugą stronę jest 19tka i 60+ latek.
ZuZaK1986 napisał/a:Te strony to spam w ilościach hurtowych, kiedys spróbpwalam, po paru dniach wyszłam i nigdy tego bledu nie zrobie więcej. Takiego spektaklu braku kultury, durnych bezpośrednich pytan, obrażania bo cos sie drogiemu panu nie podoba, nie ma chyba nigdzie. Drodzy panowie nie tedy droga, nie potraficie sie wysilic napisać jednego poprawnego zdania więc sie nie dziwcie...
Dobra, mów jakie to portale były, zweryfikuję to. Poświęcę się dla dobra ludzkości i zobaczę jak to tam wygląda. Morda dobra, powierzchownie wszystko jest na miejscu i budzę zainteresowanie. W takiej sytuacji wszystkie wartościowe kobiety z regionu powinny się mną zainteresować i pokazać klasę w rozmowie, bo będę w tym marginesie atrakcyjnych i rozgarniętych.
Bycie wśród atrakcyjnych i rozgarniętych nie gwarantuje zainteresowania jedynie atrakcyjnych i rozgarniętych...
Dużo zależy od twojego przekazu, ale nawet jeśli on będzie OK, to nie gwarantuje, że ominą Cię te nieatrakcyjne i pustaki.
W drugą stronę jest podobnie, tyle, że autorka mówi też o chamstwie. Z tym się pewnie nie spotkasz na taką skalę, bo zwyczajnie, kobiety znacznie rzadziej są chamskie. Więc twoje obserwacje nie sprawdzą jej spostrzeżeń odnośnie portalu. Będziesz pisał z kobietami, nie z facetami...
cześć:) witam użytkowników nowych w tym temacie:) po kolei:
post nr 2159 Rumunski_Zolnierz czyli w Los Angeles miałoby być jeszcze gorzej pod względem liczbowym, niż u nas?:) nie mam pojęcia z czego wynika to że na portalu jest około 2 razy więcej mężczyzn niż kobiet, ale też widziałem to w wynikach wyszukiwania.
post nr 2160 Burzowy dzięki za odpowiedź. Mam słabą pamięć i mogę zapominać, że o coś już pytałem, albo jaka była odpowiedź, ale staram się unikać takich sytuacji. Czyli zgodnie z Twoją teorią starszy wiek oraz zagraniczne pochodzenie miałyby decydować o większym powodzeniu. Nie pamiętam żeby u mnie w gimnazjum ktokolwiek był w związku, ale może nie zauważałem tego przez zaburzenia umiejętności społecznych.
post nr 2163 mallwusia takie dziewczyny również można spotkać:) aczkolwiek nie pamiętam żeby rozmowy z nimi były częste, kiedyś jedna mnie zaczepiała i zrobiła dobre wrażenie
post nr 2177 Znerx dziękuję za ciekawe statystyki:) czyli najbardziej dominująca grupa to małżeństwa w zbliżonym wieku.
Inna, była już też Ewelina, Sylwia, Maria... Jak z taśmy
:D te drzwi obrotowe to może niegłupi pomysł
Burzowy napisał/a:Dobra, mów jakie to portale były, zweryfikuję to. Poświęcę się dla dobra ludzkości i zobaczę jak to tam wygląda. Morda dobra, powierzchownie wszystko jest na miejscu i budzę zainteresowanie. W takiej sytuacji wszystkie wartościowe kobiety z regionu powinny się mną zainteresować i pokazać klasę w rozmowie, bo będę w tym marginesie atrakcyjnych i rozgarniętych.
[...] W drugą stronę jest podobnie, tyle, że autorka mówi też o chamstwie. Z tym się pewnie nie spotkasz na taką skalę, bo zwyczajnie, kobiety znacznie rzadziej są chamskie. Więc twoje obserwacje nie sprawdzą jej spostrzeżeń odnośnie portalu. Będziesz pisał z kobietami, nie z facetami...
Możliwe, że nastąpił taki niekorzystny zbieg okoliczności, że akurat takich wiadomości przychodzących było najwięcej. Mi nie zdarzyło się nigdy takiej otrzymać (miałem 2 odpowiedzi, ale mimo szybkiego zakończenia tych rozmów, były one w uprzejmym tonie), również podczas oglądania profili mężczyzn odniosłem wrażenie że duża część z nich umiałaby rozmawiać na pożądanym poziomie.
W sumie to czasami może łapać taka frustracja, że niektórzy sobie przebierają jak chcą a inni tylko mogą sobie popatrzeć.
Tylko że to chyba nie jest jakby nasza grupa docelowa, powodzenie oczywiście może poprawiać samoocenę, ale przy braku chęci związania się z daną osobą nie przynosi to chyba żadnej korzyści.
Co za tym idzie - przez to, że kobiety statystycznie wybierają starszych partnerów a mężczyzni młodsze partnerki to na etapie gdy człowiek ma 20-30 lat kobiety mają znacznie więcej ,,możliwości" na poznanie kogoś niż mężczyzni
można próbować znaleźć rozwiązanie:) wczoraj jadąc pociągiem zastanawiałem się przez chwilę nad tym, w ogóle wiecie co zrobiłem? bo w pociągu są w cenie biletu 2 napoje do wyboru, poprosiłem o wodę i kawę, pan zapytał "gazowaną czy niegazowaną?" a ja ze zdziwieniem: "kawę? niegazowaną poproszę" pan musiał wytłumaczyć że chodzi o wodę, a tej miny nie da się opisać słowami:D niestety chcąc nie chcąc zdarza się zrobić głupka z siebie:( ale wracając do tematu, gdyby to wyrazić matematyką, moglibyśmy spróbować wprowadzić taką średnią ważoną, która opisywałaby w jak dużym stopniu ktoś podoba się komuś, i np. 3 wyszczególnione cechy - wygląd, charakter, status majątkowy. Dla każdej osoby każda z tych cech miałaby inną wagę. Może z jakiegoś powodu jest tak, że populacja mężczyzn w naszym regionie geograficznym rzadziej wykazuje cechy, które są pożądane przez większość dziewczyn. W drugą stronę może być tak, że dla mężczyzn większość dziewczyn byłaby odpowiednia, i wtedy następuje zderzenie tych odbiegających od siebie oczekiwań, czyli np. dziewczyny mogą woleć zaczekać dłużej aby znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego dla siebie, zresztą sam nieraz zachęcałem na forum do takiego działania. Nie formułowałbym z tego tytułu komentarzy w stronę zbiorowości (zdarza mi się robić tak na rynku pracy, ale tam jest inna sytuacja i dłuższe uzasadnienie) bo ta zbiorowość składa się z pojedynczych osób, a każda z nich ma wolność wyboru. Gdyby zastanowić się nad rozwiązaniami: młody chłopak może w pewnym stopniu wpływać na swój wygląd, charakter i stan majątkowy, również w zależności od tego, jaką grupę chce przyciągnąć do siebie. Dla dziewczyny może wygląda to inaczej, aczkolwiek nie wiem czy można powiedzieć że łatwiej, przynajmniej mi wcale nie byłoby łatwiej gdybym szukał stałego związku a nie kogoś zainteresowanego mną tylko dlatego, że jestem jedną z wielu osób która komuś spodobała się. Moja próba znalezienia równowagi wydaje się więc udana, napiszcie co o tym sądzicie.
Niepodobna, ale jak się okaże, że żadna z pań nic nie prezentuje sobą albo bardzo niewiele, to będzie oznaczało, że po prostu użytkowniczki portali wyżej srają niz... i ku tej opcji się skłaniam. Założę też konto jako kobieta, ba użyje swojego zdjęcia przerobionego filtrem zmiany płci. I obstawiam, że jako kobieta otrzymam mniej chamstwa, bo uważam że propozycje różnego rodzaju to najwyżej objaw niepożądanego przez nas zainteresowania, a za chamstwo uważam nieodpisywanie, ksiezniczkowanie. Przypominam, że tu na forum popularny jest pogląd że facet nie może rozpocząć rozmowy od "hej, bo to takie nudne i powszechne. Myślę, że to już budzi wystarczające podejrzenia.
Nawet jest max 19 latek i jego ślub z 40-44tką.
Za to w drugą stronę jest 19tka i 60+ latek.
Mamusia z synkiem i dziadek z wnuczką
Niepodobna, ale jak się okaże, że żadna z pań nic nie prezentuje sobą albo bardzo niewiele, to będzie oznaczało, że po prostu użytkowniczki portali wyżej srają niz...
i ku tej opcji się skłaniam. Założę też konto jako kobieta, ba użyje swojego zdjęcia przerobionego filtrem zmiany płci. I obstawiam, że jako kobieta otrzymam mniej chamstwa, bo uważam że propozycje różnego rodzaju to najwyżej objaw niepożądanego przez nas zainteresowania, a za chamstwo uważam nieodpisywanie, ksiezniczkowanie. Przypominam, że tu na forum popularny jest pogląd że facet nie może rozpocząć rozmowy od "hej, bo to takie nudne i powszechne. Myślę, że to już budzi wystarczające podejrzenia.
W swoim czasie na kontach kobiecych można było na niektórych portalach zarabiać
Niestety w większości przypadków, nawet w przypadku dopasowań działa polityka "weź się namęcz na wstępie, a ja zadecyduję czy nudny nie jesteś". Na dłuższą metę te portale nie są warte poświęcania czasu.
post nr 2177 Znerx dziękuję za ciekawe statystyki:) czyli najbardziej dominująca grupa to małżeństwa w zbliżonym wieku.
Dokładnie. O ile założymy, że małżeństwo to taki "docelowy" stały związek.
Ciekawie to się ma do promowanych tez, że facet to sobie może i po 40 ogarnąć 20tkę na stały związek. Tylko, że jak widać takich małżeństw (on 40+, ona 0-29) jest tylko 0,80% całości zawartych małżeństw w 2017.
. Założę też konto jako kobieta, ba użyje swojego zdjęcia przerobionego filtrem zmiany płci. I obstawiam, że jako kobieta otrzymam mniej chamstwa, bo uważam że propozycje różnego rodzaju to najwyżej objaw niepożądanego przez nas zainteresowania, a za chamstwo uważam nieodpisywanie, ksiezniczkowanie
Od tego zacznij.
Tylko jakoś nie wierzę, że (jako prawdziwa kobieta) odpisałbyś na te 50 maili dziennie. Nikt, z jakimkolwiek życiem, nie ma na to czasu.
Znerx napisał/a:Nawet jest max 19 latek i jego ślub z 40-44tką.
Za to w drugą stronę jest 19tka i 60+ latek.
Mamusia z synkiem i dziadek z wnuczką
Miłość nie wybiera :serce:
Burzowy napisał/a:. Założę też konto jako kobieta, ba użyje swojego zdjęcia przerobionego filtrem zmiany płci. I obstawiam, że jako kobieta otrzymam mniej chamstwa, bo uważam że propozycje różnego rodzaju to najwyżej objaw niepożądanego przez nas zainteresowania, a za chamstwo uważam nieodpisywanie, ksiezniczkowanie
Od tego zacznij.
Tylko jakoś nie wierzę, że (jako prawdziwa kobieta) odpisałbyś na te 50 maili dziennie. Nikt, z jakimkolwiek życiem, nie ma na to czasu.
W przypadku portalu, gdzie jest swoboda pisania to owszem. Na portalach z dopasowaniem tu już nie ma aż takiego "ruchu"
No to się wtedy lajki/matche kolekcjonuje i tyle. Tak jak kiedyś kolekcjonowali 10tki na fotce.
50 dziennie może być ciężko, ale myślę że po paru dniach te wiadomości ustają, bo to nie jest tak, że non stop nowe osoby pojawiają się w danym rejonie.
A może któraś z pań na jakiś zakładzik odnośnie portali pójdzie?
Niepodobna, ale jak się okaże, że żadna z pań nic nie prezentuje sobą albo bardzo niewiele, to będzie oznaczało, że po prostu użytkowniczki portali wyżej srają niz...
i ku tej opcji się skłaniam. Założę też konto jako kobieta, ba użyje swojego zdjęcia przerobionego filtrem zmiany płci. I obstawiam, że jako kobieta otrzymam mniej chamstwa, bo uważam że propozycje różnego rodzaju to najwyżej objaw niepożądanego przez nas zainteresowania, a za chamstwo uważam nieodpisywanie, ksiezniczkowanie. Przypominam, że tu na forum popularny jest pogląd że facet nie może rozpocząć rozmowy od "hej, bo to takie nudne i powszechne. Myślę, że to już budzi wystarczające podejrzenia.
Nieodpisywanie to chamstwo?
To znaczy, że będąc na portalu jesteś zobowiązany do odpisania na każdą jedną zaczepkę, nawet, jeśli ta osoba Cię kompletnie nie zainteresowała?
Nie, chamstwo to obrażanie, wulgarność, urządzanie jazdy, kiedy ktoś np. nie może się pogodzić z brakiem zainteresowania drugiej strony. Mało czytałeś tu takich historii?
Myślę, że nie jest problemem, że facet pisze "Hej, co słychać? ". Problem w tym, że po takim zagajeniu i odpowiedzi często nie następuje żaden dalszy ciąg w sensie pociągnięcia rozmowy, tak, jakby panowie oczekiwali, że ich 'hej' wystarcza, a teraz już ona ma podtrzymywać kontakt, najlepiej 'opowiadać o sobie', a z jego strony żadnego wkładu. Sytuacje gdy po takim 'hej' nic dalej się nie dzieje, pokazują też, że rozsyłają masówkę i tak naprawdę ta konkretna kobieta nie zainteresowała ich jakoś szczególnie. Po prosty była zapasem, gdyby nie odezwała się ta z najładniejszym zdjęciem... Jedną z może 50 czy 100, którym napisał 'hej' i już nawet tego nie pamięta : ) Więc nie dziwota, że i gadać nie ma o czym.
Myślę, że największy sens ma odpisywanie na takie wiadomości, w których widać, że ktoś przeczytał profil, że faktycznie coś go tam zaciekawiło. Oczywiście w drugą stronę też tak to działa. Drugą, czyli kiedy to dziewczyna pisze pierwsza.
Ale podkreślam, że moje doświadczenie na portalach jest małe i zawsze coś może zadziałać odmiennie. Zresztą bardziej bazuję w swoich przemyśleniach na opisach osób, które były/ są w takich miejscach długo.
Myślę, że należy odpisywać na wszystko poza jakimiś głupotami. W końcu to miejsce do poznawania osób. A co do "hej", to chyba trochę się zapedzilas, bo były na forum dyskusje o tym i wychodziło, że jak racet zaczyna rozmowę od zwykłego przywitania się, to mu dziewczyna nie odpisze , tak po prostu. Jak nie zapomnę to spróbuję wieczorkiem założyć konto i zobaczyć jak to działa. Jaki portal wybrać?
Myślę, że należy odpisywać na wszystko poza jakimiś głupotami. W końcu to miejsce do poznawania osób. A co do "hej", to chyba trochę się zapedzilas, bo były na forum dyskusje o tym i wychodziło, że jak racet zaczyna rozmowę od zwykłego przywitania się, to mu dziewczyna nie odpisze
, tak po prostu. Jak nie zapomnę to spróbuję wieczorkiem założyć konto i zobaczyć jak to działa. Jaki portal wybrać?
Stawiam, że w ten sposób tylko sprowokujesz agresję i bluzgi. Spróbuj na swoim "kobiecym projekcie". Jak facet/ci napisze/ą -hej to odpisuj, że nie jesteś zainteresowana bo...
Miłość nie wybiera :serce:
Tak powiadają...
Rodzicielska chyba
Myślę, że należy odpisywać na wszystko poza jakimiś głupotami. W końcu to miejsce do poznawania osób. A co do "hej", to chyba trochę się zapedzilas, bo były na forum dyskusje o tym i wychodziło, że jak racet zaczyna rozmowę od zwykłego przywitania się, to mu dziewczyna nie odpisze
, tak po prostu. Jak nie zapomnę to spróbuję wieczorkiem założyć konto i zobaczyć jak to działa. Jaki portal wybrać?
Nie zapędziłam, wiem, o co chodziło. Trudno się wypowiadać autorytatywnie o tym, dlaczego ta konkretna użytkowniczka nie odpisuje temu konkretnemu użytkownikowi, na 'hej', czy cokolwiek innego. Jednak wydaje mi się, że niechęć do odpisywania na takie wiadomości CZĘSTO jest podyktowana tym, o czym wcześniej napisałam. Taka dziewczyna szybko się orientuje, że kiedy facet pisze 'hej' i nic więcej, to znaczy, że była jedną ze 100, a jej profil prawdopodobnie nie został nawet przeczytany. Orientuje się też, że rozmowy po takich wiadomościach dalej się nie kleją, nawet, jeśli odpisuje - co może być związane z poprzednim. Wiedząc to, nie chce tracić czasu, a że takich 'hej' przychodzą dziesiątki, nawet nie jest w stanie za każdym razem sprawdzić, czy to podobny przypadek, bo musiałaby nie mieć żadnego życia poza portalem...
No i myślę, że jeśli kogoś zaciekawi osoba, to będzie jednak w stanie wygenerować jakieś pełne zdanie na początek. Osoba, a nie potencjalny obiekt do przelecenia. W tym drugim przypadku idzie się w ilość, żeby poprawić statystykę, a rozmowa nie ma znaczenia.
No cóż to akurat prawda. Panie otrzymują 100 wiadomości nie przez to, że są szalenie atrakcyjne każda jedna, a przez to że faceci szukają tam kobiet, które są w stanie normalnie rozmawiać, więc robią taki masowy odsiew, ale w praktyce odsiewają się sami. Ja bym akurat tak nie zrobił, bo widocznie nieco bardziej wybredny jednak jestem. Ale dla testu chyba będę pisał do losowych.
No cóż to akurat prawda. Panie otrzymują 100 wiadomości nie przez to, że są szalenie atrakcyjne każda jedna, a przez to że faceci szukają tam kobiet, które są w stanie normalnie rozmawiać, więc robią taki masowy odsiew, ale w praktyce odsiewają się sami. Ja bym akurat tak nie zrobił, bo widocznie nieco bardziej wybredny jednak jestem. Ale dla testu chyba będę pisał do losowych.
Jeśli szukają takich, które są w stanie normalnie rozmawiać, to dlaczego nie próbują normalnie rozmawiać?
Albo mówimy o różnych grupach użytkowników, albo oni czegoś nie rozumieją...
Ależ ciekawa dyskusja mnie ominęła
Będę kibicować (wszystkim), chociaż sama uciekłam z portalu. Prawie z krzykiem
Ja po dzisiejszej sytuacji dziękuję. I na żywo i w realu, na robię sobie przerwę.
anderstud napisał/a:john.doe80 napisał/a:Taki typ gościa który ma kasę, nawet mieszkanie sobie urządził żeby pasowało do jego intelektualnego wizerunku, coś tam poczytał ... ale ... jest na tyle realistą że zdaję sobie sprawę że jak czegoś nie złowi na 5 spotkaniach to nie utrzyma ściemy...
Po co to robi ... parę kobiet go mocno "doświadczyło" - był takim typem faceta jak przespał się z laską to od razu czuł się zobowiązany i nie omal zakochany. Teraz się nie przywiązuje, dopracował wszystko do perfekcji i jest jak to mówi szczęśliwy.Acha, no skoro jest szczęśliwy, to gitara.
Moim zdaniem wcale nie jest. Taki typ gościa wypłukanego uczuciowo, próbującego wypełnić pustkę i zagłuszyć tęsknotę
pukaniem przygodnych lafirynd, za którymi nie trzeba nawet chodzić, bo same włażą do wyra i ściągają majtki przez głowę.
Kompletnie nie kumam takiej akcji, ale jeśli mówisz, że jemu z tym dobrze, no to chyba dobrze.Ten facet przeszedł swoje i nie dziwię się że jest jaki jest. Jego kobieta wyszła rano i odezwała się 5 lat później ze stanów... zostawiła 6 letniego syna i ulotniła się ze swoim duchowym guru...
Pytanie pozostaje ile my zniesiemy zanim będziemy ...
Smutne to bardzo, budzić się obok kogoś, kto jest emocjonalnie kompletnie obojętny i kogo się nawet nie zdążyło polubić. Mnie by to jeszcze bardzo zdołowało, niż najgorsza wersja samotności.
Burzowy - nie marnuj cennego czasu na takie coś, to już lepiej pouczyć się albo potrenować
Co do "hej", to nie widzę w tym niczego złego i niestosownego. Nie wiem, czy mnie by się chciało rozpisywać od początku, skoro pewno duża część tych pierwszych wiadomości ląduje w koszu bez odpowiedzi. Wszystko zaś może być początkiem ciekawej znajomości.
Ja po dzisiejszej sytuacji dziękuję. I na żywo i w realu, na robię sobie przerwę.
Lucek, aż tak źle ?
Nie poddawaj się chłopie, tulam mocno.
p.s. Może pisz do dziewczyn z tego forum, które się ogłaszają w dziale samotność?
Ja po dzisiejszej sytuacji dziękuję. I na żywo i w realu, na robię sobie przerwę.
A co się stało? Coś nieprzyjemnego?
Nie, nie, to nawet nie o to chodzi
Co po prostu obecnie to kwestia podejścia. W środę człowiek poznał, przez większość czasu oczywiście inicjował i wręcz czasami lekko za język pociągnął, a dzisiaj dostaję tekst "że w sumie możemy ze sobą chodzić, ale chciałabym, żebyś pozwolił mi sypać z innymi".
Niby spoko, że z czymś takim wyskoczyła teraz, a nie za dwa tygodnie, ale mimo wszystko.
Nie chcę źle zabrzmieć, ale jak tak gadam ze znajomymi to naprawdę zastanawiam się czy my jacyś za ambitni nie jesteśmy. Po prostu zniechęcenia trafia nas, bo na dłuższą metę nie widzimy sensu cokolwiek działać, kiedy większość dziewczyn młodszych od nas po prostu jest mówiąc brzydko... pusta. Tu plotki, tu imprezka, tu Big Brother czy inny syf, a przychodzi o czymkolwiek pogadać, czy jakiejkolwiek pasji, to takowej to ze świecą szukać. Na dłuższą metę ileż razy człowiek może wychodzić z inicjatywą, czasami znosić te smęty, ciągnąć za język, żeby dziewczyna łaskawie cokolwiek więcej powiedziała, skoro i tak jest olewka. Ilość księżniczek-atencjuszek w przedziale 23-27, jest po prostu dramatyczna.
Po prostu, jak facet, który woli trochę stabilizację, ma myśleć o czymś poważnym, kiedy dosyć sporo jednostek zachowuje się, jak niedowartościowane dzieci. Na dłuższą metę to po prostu mówiąc lekko wkurza. Proste, że człowiek ma swoje potrzeby, ale to jest już nie tyle zniechęcające, co odrzucające.
Nie, nie, to nawet nie o to chodzi
Co po prostu obecnie to kwestia podejścia. W środę człowiek poznał, przez większość czasu oczywiście inicjował i wręcz czasami lekko za język pociągnął, a dzisiaj dostaję tekst "że w sumie możemy ze sobą chodzić, ale chciałabym, żebyś pozwolił mi sypać z innymi".
Niby spoko, że z czymś takim wyskoczyła teraz, a nie za dwa tygodnie, ale mimo wszystko.
O rany. No ładnie. Ale faktycznie, lepiej że się na początku określiła.
Nie chcę źle zabrzmieć, ale jak tak gadam ze znajomymi to naprawdę zastanawiam się czy my jacyś za ambitni nie jesteśmy. Po prostu zniechęcenia trafia nas, bo na dłuższą metę nie widzimy sensu cokolwiek działać, kiedy większość dziewczyn młodszych od nas po prostu jest mówiąc brzydko... pusta. Tu plotki, tu imprezka, tu Big Brother czy inny syf, a przychodzi o czymkolwiek pogadać, czy jakiejkolwiek pasji, to takowej to ze świecą szukać. Na dłuższą metę ileż razy człowiek może wychodzić z inicjatywą, czasami znosić te smęty, ciągnąć za język, żeby dziewczyna łaskawie cokolwiek więcej powiedziała, skoro i tak jest olewka. Ilość księżniczek-atencjuszek w przedziale 23-27, jest po prostu dramatyczna.
No wiesz, tu wiek może i ma znaczenie ale nie musi. Generalnie im człowiek starszy tym poważniejszy, ale to statystycznie . Bo możesz spotkać stateczną 27 latkę i imprezową 35 latkę.
Rossanko, ale 35 imprezowa mi nie przeszkadza, bo na łańcuchu nikogo trzymać nie zamierzam, a człowiek sam się musi rozerwać czasami... Tylko po prostu niech poza imprezą ma coś więcej do powiedzenia od siebie
Ja mam sporo pasji i mimo wszystko nie zamierzam się zajmować księżniczką, bo ją stópka swędzi. Po prostu buduje się kompromis czasowy, żeby pogodzić wszystko.
Rossanko, ale 35 imprezowa mi nie przeszkadza, bo na łańcuchu nikogo trzymać nie zamierzam, a człowiek sam się musi rozerwać czasami... Tylko po prostu niech poza imprezą ma coś więcej do powiedzenia od siebie
Nie miałam na myśli tylko imprez, raczej podejście do życia. Skrót myślowy
To szukaj dalej. Albo już nie szukaj, sama nie wiem. To się zdarza samo albo się nie zdarza. Podobno.
Nie, nie, to nawet nie o to chodzi
Co po prostu obecnie to kwestia podejścia. W środę człowiek poznał, przez większość czasu oczywiście inicjował i wręcz czasami lekko za język pociągnął, a dzisiaj dostaję tekst "że w sumie możemy ze sobą chodzić, ale chciałabym, żebyś pozwolił mi sypać z innymi".
Niby spoko, że z czymś takim wyskoczyła teraz, a nie za dwa tygodnie, ale mimo wszystko.Nie chcę źle zabrzmieć, ale jak tak gadam ze znajomymi to naprawdę zastanawiam się czy my jacyś za ambitni nie jesteśmy. Po prostu zniechęcenia trafia nas, bo na dłuższą metę nie widzimy sensu cokolwiek działać, kiedy większość dziewczyn młodszych od nas po prostu jest mówiąc brzydko... pusta. Tu plotki, tu imprezka, tu Big Brother czy inny syf, a przychodzi o czymkolwiek pogadać, czy jakiejkolwiek pasji, to takowej to ze świecą szukać. Na dłuższą metę ileż razy człowiek może wychodzić z inicjatywą, czasami znosić te smęty, ciągnąć za język, żeby dziewczyna łaskawie cokolwiek więcej powiedziała, skoro i tak jest olewka. Ilość księżniczek-atencjuszek w przedziale 23-27, jest po prostu dramatyczna.
Po prostu, jak facet, który woli trochę stabilizację, ma myśleć o czymś poważnym, kiedy dosyć sporo jednostek zachowuje się, jak niedowartościowane dzieci. Na dłuższą metę to po prostu mówiąc lekko wkurza. Proste, że człowiek ma swoje potrzeby, ale to jest już nie tyle zniechęcające, co odrzucające.
Nie zniechęcaj się może tak ostatecznie. Może Ty po prostu jesteś nad wyraz dojrzały jak na swój młody wiek i w pewnym sensie "odstajesz" od przeciętnych oczekiwań dziewczyn w stosownym wieku. Ewentualnie jesteś odbierany w błędny sposób i nie możesz trafić na równą i odpowiadającą Tobie.
SonyXperia - to co napisałaś to jest prawda. Niestety cierpię troszkę na skutek tego, że trochę "za szybko" musiałem dorosnąć. Jednak wiesz - lata lecą i jak kiepsko było, tak jest. Nie motywuje to w żadnym stopniu, zwłaszcza, że wraz latami i tak idzie większe zdziwienie, ze człowiek nieobyty z relacjami.
Spirala rezygnacji sama się nakręca.
Powiem tak - w sierpniu jedna z "relacji" rozleciała się podczas bardzo fajnej kłótni. Mianowicie panna zrobiła raban o to, że... zrobiłem jej obiad w domu zamiast zabrać do restauracji. (Zaprosiłem ją na obiad, ale nie mówiłem, że gdzieś idziemy)... po drodze palnęła, że tak chwaliła, że na poziomie jestem, a tu nawet do restauracji zabrać nie potrafię... Miała 24 lata.
Uważam, że ten wątek jest bardzo interesujący i przejawia się w nim wiele ciekawych wypowiedzi.
Niestety jest tutaj taki przemiał nowych postów, że człowiek nie nadąża czytać tego wszystkiego po kolei a co dopiero odpisać na cokolwiek
post nr 2159 Rumunski_Zolnierz czyli w Los Angeles miałoby być jeszcze gorzej pod względem liczbowym, niż u nas?:) nie mam pojęcia z czego wynika to że na portalu jest około 2 razy więcej mężczyzn niż kobiet, ale też widziałem to w wynikach wyszukiwania.
Największym ,,problemem" jest to, że na takich portalach randkowych z reguły 3/4 użytkowników to faceci i dlatego tak to wszystko wygląda.
Trzeba też dodać informację, że im większe miasto tym panie mają inne wymagania.
Jak zaczniesz szukać na portalach w jakimś podlaskim mieście to będziesz mieć znacznie większe szanse na znalezienie kogoś niż w centrum Los Angeles
Zobacz np. na Warszawę - tam co druga dziewczyna ma już opisy po angielsku i wez się teraz przebijaj przez tych wszystkich adoratorów z Hiszpanii w Włoch, np. w jakiejś wiosce we wschodniej Polsce takiego czegoś aż tak nie ma
ale wracając do tematu, gdyby to wyrazić matematyką, moglibyśmy spróbować wprowadzić taką średnią ważoną, która opisywałaby w jak dużym stopniu ktoś podoba się komuś, i np. 3 wyszczególnione cechy - wygląd, charakter, status majątkowy. Dla każdej osoby każda z tych cech miałaby inną wagę. Może z jakiegoś powodu jest tak, że populacja mężczyzn w naszym regionie geograficznym rzadziej wykazuje cechy, które są pożądane przez większość dziewczyn. W drugą stronę może być tak, że dla mężczyzn większość dziewczyn byłaby odpowiednia, i wtedy następuje zderzenie tych odbiegających od siebie oczekiwań, czyli np. dziewczyny mogą woleć zaczekać dłużej aby znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego dla siebie, zresztą sam nieraz zachęcałem na forum do takiego działania. Nie formułowałbym z tego tytułu komentarzy w stronę zbiorowości (zdarza mi się robić tak na rynku pracy, ale tam jest inna sytuacja i dłuższe uzasadnienie) bo ta zbiorowość składa się z pojedynczych osób, a każda z nich ma wolność wyboru. Gdyby zastanowić się nad rozwiązaniami: młody chłopak może w pewnym stopniu wpływać na swój wygląd, charakter i stan majątkowy, również w zależności od tego, jaką grupę chce przyciągnąć do siebie. Dla dziewczyny może wygląda to inaczej, aczkolwiek nie wiem czy można powiedzieć że łatwiej, przynajmniej mi wcale nie byłoby łatwiej gdybym szukał stałego związku a nie kogoś zainteresowanego mną tylko dlatego, że jestem jedną z wielu osób która komuś spodobała się. Moja próba znalezienia równowagi wydaje się więc udana, napiszcie co o tym sądzicie.
Jeżeli chodzi o portale randkowe to są właśnie te 3 główne cechy, które wymieniłeś: wygląd, charakter, status majątkowy.
To co napiszę będzie brutalne ale prawdziwe.
Odnoszę się tylko do portali randkowych.
Żeby facet coś ugrał to musi mieć te 3 cechy, czyli musi jakoś wyglądać (wzrost, budowa ciała, przystojny itp.) do tego musi mieć charakter, nie może być zahukaną pipką bojącą się własnego cienia bo przegrywa na samym starcie do tego musi prezentować coś ze swoim statusem majątkowym, nie chodzi aby był jakimś milionerem no ale wiadomo ciuchy, styl, jakiś samochód, ciekawe i drogie hobby itp.
Zaś kobieta na portalu randkowym... Musi mieć tylko 1 cechę - wygląd.
I to wszystko Dziewczyna na takich portalach jak wygląda dobrze ale nie ma charakteru i nie ma pieniędzy to znacznie więcej ugra niż facet w takiej samej sytuacji.
dzisiaj dostaję tekst "że w sumie możemy ze sobą chodzić, ale chciałabym, żebyś pozwolił mi sypać z innymi".
Niby spoko, że z czymś takim wyskoczyła teraz, a nie za dwa tygodnie, ale mimo wszystko.
Gdyby mi ktoś tak napisał to nawet bym nie dał jakiejkolwiek odpowiedzi
Gdyby ktoś mi tak powiedział w twarz to z automatu wstałbym i wyszedł
Bo najgorsze co możesz zrobić w takiej sytuacji to się ,,licytować" z dziewczyną - wtedy podnosisz jej samoocenę na najwyższy poziom bo widzi, że mimo tego dalej się starasz i chcesz coś ugrać bo ona jest taka zajebista itp.
Edytowane:
Niedawno na jakimś portalu napisałem dosyć obszerną wiadomość do jednej pani nawiązując o jej zainteresowania (żeby nie było, że napisałem tylko: ,,hej, co tam?") - i w odpowiedzi dostałem tylko jedno słowo typu tak/nie
Lucyfer666 A nie czułeś, że te panny od początku nie były zainteresowane?
SonyXperia - to co napisałaś to jest prawda. Niestety cierpię troszkę na skutek tego, że trochę "za szybko" musiałem dorosnąć. Jednak wiesz - lata lecą i jak kiepsko było, tak jest. Nie motywuje to w żadnym stopniu, zwłaszcza, że wraz latami i tak idzie większe zdziwienie, ze człowiek nieobyty z relacjami.
Spirala rezygnacji sama się nakręca.Powiem tak - w sierpniu jedna z "relacji" rozleciała się podczas bardzo fajnej kłótni. Mianowicie panna zrobiła raban o to, że... zrobiłem jej obiad w domu zamiast zabrać do restauracji. (Zaprosiłem ją na obiad, ale nie mówiłem, że gdzieś idziemy)... po drodze palnęła, że tak chwaliła, że na poziomie jestem, a tu nawet do restauracji zabrać nie potrafię... Miała 24 lata.
Tego uczucia zdziwienia raczej się nie wyzbędziesz, nigdy nie wiesz czym Cię drugi człowiek zaskoczy. O czym zresztą świadczy przykład z dziewczyną. Z drugiej strony zaproszenie do restauracji jest raczej tym czego kobieta początkowo oczekuje, jest to w pewnym sensie eleganckie, więc zawsze warto przynajmniej zaproponować. Podobnie jak ugotowanie obiadu, ale to raczej na późniejszym etapie znajomości. Robienie rabanu z tego powodu jest jednak mocno nie na miejscu, więc może i lepiej że właśnie tak od razu dała się poznać od prawdziwej strony. Ucz się na tych doświadczeniach bez popadania w niepotrzebne zrażanie się. Przynajmniej jest się potem z czego pośmiać.
W środę człowiek poznał, przez większość czasu oczywiście inicjował i wręcz czasami lekko za język pociągnął, a dzisiaj dostaję tekst "że w sumie możemy ze sobą chodzić, ale chciałabym, żebyś pozwolił mi sypać z innymi".
Poznać w środę, chodzić w sobotę to dla mnie kosom. Rozumiem... hormony... motylki... różowe okulary... pójść do łóżka dla sportu "bo jest fajny flow". Ale "chodzić"? Litości, przecież to obca baba.
Chyba, że ja mam taki wolny zapłon.
Lucyfer666 A nie czułeś, że te panny od początku nie były zainteresowane?
Skoro niektóre zagadywały pierwsze to dlaczego miałbym tak sądzić.
To, że z biegiem czasu okazywało się, że niektórym się "nudziło" to wiesz...
I dobrze wiesz, że nie mam takowego wyczucia.
Tego uczucia zdziwienia raczej się nie wyzbędziesz, nigdy nie wiesz czym Cię drugi człowiek zaskoczy. O czym zresztą świadczy przykład z dziewczyną. Z drugiej strony zaproszenie do restauracji jest raczej tym czego kobieta początkowo oczekuje, jest to w pewnym sensie eleganckie, więc zawsze warto przynajmniej zaproponować. Podobnie jak ugotowanie obiadu, ale to raczej na późniejszym etapie znajomości. Robienie rabanu z tego powodu jest jednak mocno nie na miejscu, więc może i lepiej że właśnie tak od razu dała się poznać od prawdziwej strony. Ucz się na tych doświadczeniach bez popadania w niepotrzebne zrażanie się. Przynajmniej jest się potem z czego pośmiać.
Problem w tym, że normalnie czasami wychodziliśmy.
Ja tam się cieszę - szybko się przerzedziło. I został mi obiad ostatecznie na 3 dni
Poznać w środę, chodzić w sobotę to dla mnie kosom. Rozumiem... hormony... motylki... różowe okulary... pójść do łóżka dla sportu "bo jest fajny flow". Ale "chodzić"? Litości, przecież to obca baba.
Chyba, że ja mam taki wolny zapłon.
Nie widzę powodu, żeby iść do łózka z "obcą babą" , a zwłaszcza kiedy taką odpowiedź otrzymuję na propozycję wycieczki rowerowej, ot żeby się trochę lepiej poznać.
Problem w tym, że normalnie czasami wychodziliśmy.
Ja tam się cieszę - szybko się przerzedziło. I został mi obiad ostatecznie na 3 dni
Bywa. Zakładam, że nie chodziło o Twoje zdolności kulinarne.
Niemal spróbowałas usprawiedliwić to fatalne zachowanie laski .
Strony Poprzednia 1 … 32 33 34 35 36 … 65 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024