santapietruszka napisał/a:A ja znowu strasznie nie lubię opowiadać o dzieciach tak na samym początku obcym facetom, a do tego irytuje mnie, jak któryś o nie wypytuje... nie w sensie pytania o ilość i wiek, bo to wiadomo, że przydatna informacja, ale np. ostatnio na FB mnie jakiś zaczepił i pytał, czy zdrowe, bo wirusów teraz pełno, pewnie teraz oglądają bajkę, a czy lubią chodzić do przedszkola... a co Cię to, gościu, obchodzi
Znowu jestem jakaś inna
Tak sobie teraz myślę, że może to wszystko zależy od tego czy samemu ma się dzieci, czy chciałoby się je mieć. Ja ich osobiście nie mam, a że lubię dzieci, więc nie przeszkadzają mi cudze ani trochę, wprost przeciwnie. Nigdy nie zastanawiałam się ze może za bardzo, chociaż wcale ale to wcale nie kryją się z mojej strony żadne niecne wobec nich zamiary
Ale ja tego nie odebrałam jako jakieś niecne zamiary. Tylko nie widzę powodu, żeby opowiadać o dzieciach gościowi, którego nigdy na oczy nie widziałam, ze znajomymi jak najbardziej mogę sobie pogadać... Wydaje mi się, że na takim etapie powinna mu wystarczyć informacja, ile tych dzieci, w jakim wieku i ewentualnie czy syn, czy córka. A ja miałam wrażenie, że gość za chwilę zaplanuje nasze wspólne zamieszkanie