Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 146 z 146 ]

131

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
Wzl napisał/a:

Ty mnie chyba nie zrozumiałaś. Ja się z tobą zgadzam ale w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz.
Ona nie chce a zmuszanie sądem jest bardzo kosztowne.

Rozwodu też nie chciała a dostała.
Podział majątku jest konsekwencją rozwodu. Jak się powiedziało A to trzeba dalej brnąć.
Na strach przed stratą trochę za późno.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
Wzl napisał/a:

Ty mnie chyba nie zrozumiałaś. Ja się z tobą zgadzam ale w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz.
Ona nie chce a zmuszanie sądem jest bardzo kosztowne.

Myślałam, ze to się ustala przed rozwodem. Po co się było tak spieszyć, jak nie ustalone?
Mam pomysł- znajdż jej jakiegoś miłego  Pana i nich On spłaci Twoje udziały smile To świństwo tak zostawić kobitę na lodzie.

133 Ostatnio edytowany przez Pokręcona Owieczka (2018-12-05 15:40:02)

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

"Ona nie chce" - też mi argument.

Jak ona uzasadnia swój pomysł? Są to jakieś konkrety?

Edit:
To, że się wyprowadzisz nie skreśli Cię z dochodzenia swoich praw przed sądem, a tylko pomożesz jej w podjęciu decyzji o sprzedaży. Myślisz, że ona poradzi sobie z utrzymaniem tego domu? wink
Tylko zrób dokumentację, w jakim stanie zostawiasz dom, by się nie okazało, że pół roku później jego wartość spadła z powodu zaniedbania.

134

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Wzl, tak się wstawiałeś za prawem faceta do uczestniczenia w życiu dziecka w innym wątku - i słusznie .

Ale w swoim przypadku, wolałbyś jednak ograniczyć swoje uczestnictwo w ich życiu do „widzeń” z dziećmi .
Natomiast całodzienna i codzienna opieką nad nimi wolalbys łaskawie zostawić ich matce.

Faktem jest, ze wspólne życie byłych małżonków po rozwodzie może być uciążliwe .
Ale, jeżeli nie wchodzą w grę nowi partnerzy to można ta uciążliwość zminimalizować mając na względzie dobro dzieci.

No chyba, że potrzebujesz wolnej chaty na spotkania z nowa partnerka.

Wcześniej pisałeś , że Twoja decyzja o rozwodzie podyktowana jest podejrzeniem zdrady przez żonę .
Trudno mi sobie wyobrazić , by żona proponowała wspólne mieszkanie mając kochanka.
Wtedy chciałaby jak najszybciej zamieszkać osobno.

A tu zonk!
Okazuje się, że to Tobie a nie jej, jest potrzebna wolna chata.

135

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
Secondo1 napisał/a:

Wzl, tak się wstawiałeś za prawem faceta do uczestniczenia w życiu dziecka w innym wątku - i słusznie .

Ale w swoim przypadku, wolałbyś jednak ograniczyć swoje uczestnictwo w ich życiu do „widzeń” z dziećmi .
Natomiast całodzienna i codzienna opieką nad nimi wolalbys łaskawie zostawić ich matce.

Zaproponowałem, że dzieci zamieszkają ze mną. Powiedziała,  że chyba zwariowałem jak myślę, że ona będzie mieszkać bez dzieci. Naprawdę nie w każdym małżeństwie dzieci są traktowane jako problem.

Secondo1 napisał/a:

Faktem jest, ze wspólne życie byłych małżonków po rozwodzie może być uciążliwe .
Ale, jeżeli nie wchodzą w grę nowi partnerzy to można ta uciążliwość zminimalizować mając na względzie dobro dzieci.

No chyba, że potrzebujesz wolnej chaty na spotkania z nowa partnerka.

Potrzebuję żyć gdzieś, gdzie nie będę jej codziennie widział.

Secondo1 napisał/a:

Wcześniej pisałeś , że Twoja decyzja o rozwodzie podyktowana jest podejrzeniem zdrady przez żonę .
Trudno mi sobie wyobrazić , by żona proponowała wspólne mieszkanie mając kochanka.
Wtedy chciałaby jak najszybciej zamieszkać osobno.
A tu zonk!
Okazuje się, że to Tobie a nie jej, jest potrzebna wolna chata.

Nigdy nie pisałem,  że moja decyzja jest podyktowana podejrzeniem zdrady.
Poza tym nawet jakby była zdrada to przecież nie oznacza, że musi być długotrwały romans.
To mogło być coś jednorazowego, mogło się już rozpaść, facet może mieć swoje lokum itd.

136

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Z tego co pisałeś, bardzo żle Ci było w towarzystwie żony, bo jej nie ufałeś. Mieszkanie razem będzie męczące. Aż się zdziwiłam, ze w ogóle bierzesz je pod uwagę

137

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Ciekawi mnie czy się rozwiodles?
Mój mąż nie ufa mi od - nastu lat. I tkwimy w tym. Ja ciągle próbując mu udowodnić swoją niewinność, a on ciągle trwając prz swoim: "ja ci nie wierzę. Oklamalas mnie 16 lat temu więc jesteś klamca". Ale od tamtego czasu zdążył wziąć ze mną ślub, 2 dzieci, itditp. Ps.odkąd jesteśmy małżeństwem NIGDY nie dałam mu podstaw do utraty zaufania. Nigdy nie oklamalam. Rodzina to dla mnie świętość i najważniejsza rzecz.
Jak byłam młoda, owszem zdarzało mi się kokietowac, iść na imprezę, iść na piwo z kolegą. W tym czasie on przez prawie 2 lata spotykał się równocześnie że mną i swoją byłą... Mniejsza. Zamknęłam przeszłość dawno temu. A on nie. On uważa, że skoro 16 lat temu, uciekając od niego nocowalam u znajomego, to znaczy że NA PEWNO z nim się bzykalam. Bo on TO WIE. i już.

Przypominasz mi mojego męża, który przez ostatnie lata wykonczyl mnie psychicznie, że straciła swoje "ja"...

Ps. I co? Rozwiodles się z żoną? I nie ukladasz życia z nikim innym?

138

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Napisałbym, że przypominasz mi ex żonę,  która rozwaliła moje poukładane życie ale jednak dużo nasze związki różni.
Napisałaś, że nigdy po ślubie go nie okłamałaś. Moja mnie okłamywała, m.in. po to żeby spotykać się z kolegami z pracy w różnych miejscach. Były nocne pogaduchy, flirty. Czy coś więcej? Może tak, może nie. Mi już więcej nie potrzeba. Jak ktoś mnie okłamuje to mu nie ufam.
Jak komuś nie ufasz to związek będzie męczący dla obu stron. Nie mogę za każdym razem jak gdzieś wychodzi, myśleć czy mówi prawdę, że jedzie do mamy, czy kłamie jak ostatnio, bo jedzie do kolegi. Czy wiadomości, które dostaje na komórkę to jakieś bzdety od siostry, czy może umawia się na wieczorny chat jak to robiła.
Postawiłem sprawę jasno. Męczę się. Nie chcę jej męczyć. Wolę żyć sam. Dlatego się rozwiedliśmy. Wyprowadziłem się. Mieszkamy w pobliżu, widujemy się w zasadzie codziennie,  bo dzielimy się opieką nad dziećmi. Dzieci powoli przyzwyczają się do sytuacji. Do tego,  że na ferie jedziemy bez mamy,  że tata już z nimi do babci nie będzie jeździł, bo to już nie moja rodzina, że w święta będą trochę z moją rodziną,  trochę z mamy.
Podział majątku jest ciągle kwestią sporną ale mam już gotowe dokumenty do sądu.
Moja ex ma ciągle nadzieję, że dla dzieci będziemy jeszcze w stanie razem mieszkać i domu nie sprzedamy. Ja takiej opcji nie biorę pod uwagę.
Odpowiadając na pytanie: obecnie nie układam sobie życia z nikim innym.
Nie jestem szczęśliwszy niż byłem kiedyś ale jestem dużo spokojniejszy niż byłem przed rozwodem i wyprowadzką.

139

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Ok. To trochę wyjaśnia sprawę.
Szczerze, trochę racji w tym wszystkim jest. Ona nie powinna Cię oszukiwać, ale przede wszystkim co to wulgaryzm za jakieś czaty, spotkania? Dla mnie takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
U mnie miały, dawno temu. Wiem, że nie powinnam, ale jednak 20 lat to głupi okres. Bycie przez niego zdradzana też.
Mimo wszystko, uważam że albo powinien mi wtedy wybaczyć (byliśmy że sobą krótko i oboje nie w porządku do końca), albo nigdy ze mną nie być. Trwać po to by mnie zadreczac?
To po co dzieci? Po co tworzyć żeby teraz rozpieprzac?
Ja ogarniam wszystko w domu, naukę dzieci(w tym uczę je od 7lat), pracuję i utrzymuje nas, ah, i splacam Jego dom. Kredyt wziął przed ślubem, ale pracy stałej od 11 lat to już nie...
I teraz powiedz - w czym Ci przypominam twoja ex??? W czym??
Bo chyba w tym że jestem matką.

140

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Eweeek
Przecież już radzono Ci w Twoim kawalątku żebyś w końcu się zdecydowała i zarządziła rozwód. Ile chcesz to ciągnąć?

141

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
maku2 napisał/a:

Eweeek
Przecież już radzono Ci w Twoim kawalątku żebyś w końcu się zdecydowała i zarządziła rozwód. Ile chcesz to ciągnąć?

nie "ile?"  tylko "dopóki" wink

142

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
maku2 napisał/a:

Eweeek
Przecież już radzono Ci w Twoim kawalątku żebyś w końcu się zdecydowała i zarządziła rozwód. Ile chcesz to ciągnąć?

Tak długo jak jej małżonek będzie ją poniżał. Małżonkowi się znudzi to sam jej powie że ma odejść i wtedy z płaczem odejdzie.
Wątpię żeby Eweeek sama zrobiła cokolwiek poza płaczami tutaj.

143

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
Wzl napisał/a:

Napisałbym, że przypominasz mi ex żonę,  która rozwaliła moje poukładane życie ale jednak dużo nasze związki różni.
Napisałaś, że nigdy po ślubie go nie okłamałaś. Moja mnie okłamywała, m.in. po to żeby spotykać się z kolegami z pracy w różnych miejscach. Były nocne pogaduchy, flirty. Czy coś więcej? Może tak, może nie. Mi już więcej nie potrzeba. Jak ktoś mnie okłamuje to mu nie ufam.
Jak komuś nie ufasz to związek będzie męczący dla obu stron. Nie mogę za każdym razem jak gdzieś wychodzi, myśleć czy mówi prawdę, że jedzie do mamy, czy kłamie jak ostatnio, bo jedzie do kolegi. Czy wiadomości, które dostaje na komórkę to jakieś bzdety od siostry, czy może umawia się na wieczorny chat jak to robiła.
Postawiłem sprawę jasno. Męczę się. Nie chcę jej męczyć. Wolę żyć sam. Dlatego się rozwiedliśmy. Wyprowadziłem się. Mieszkamy w pobliżu, widujemy się w zasadzie codziennie,  bo dzielimy się opieką nad dziećmi. Dzieci powoli przyzwyczają się do sytuacji. Do tego,  że na ferie jedziemy bez mamy,  że tata już z nimi do babci nie będzie jeździł, bo to już nie moja rodzina, że w święta będą trochę z moją rodziną,  trochę z mamy.
Podział majątku jest ciągle kwestią sporną ale mam już gotowe dokumenty do sądu.
Moja ex ma ciągle nadzieję, że dla dzieci będziemy jeszcze w stanie razem mieszkać i domu nie sprzedamy. Ja takiej opcji nie biorę pod uwagę.
Odpowiadając na pytanie: obecnie nie układam sobie życia z nikim innym.
Nie jestem szczęśliwszy niż byłem kiedyś ale jestem dużo spokojniejszy niż byłem przed rozwodem i wyprowadzką.

Wzl i jak wygląda Twoja sytuacja? Po twoich postach wnioskuje że twardo stapasz po ziemi. Teraz masz tzw.spokoj. A jak twoje emocje?

144

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?
Eweeek napisał/a:

Wzl i jak wygląda Twoja sytuacja? Po twoich postach wnioskuje że twardo stapasz po ziemi. Teraz masz tzw.spokoj. A jak twoje emocje?

Jest ciężko ale coraz lepiej.
Dzieci są już spokojniejsze, raczej już zaakceptowały, że jest jak jest. Odwożę je do szkoły/przedszkola albo odbieram, biorę je do siebie dwa razy w tygodniu po pracy plus co drugi weekend.
Dla zdrowia przestałem rozmawiać z ex, ona się dostosowała i w zasadzie ignorujemy siebie. Ewentualnie pół zdania czy SMS jak coś ustalamy na temat dzieci.
Boję się, że to cisza przed burzą, bo ciągle czekam na termin rozprawy o podział majątku.  Nie wiem czy rozmowa w sądzie pomoże i uda się szybko i spokojnie podzielić czy ex, zgodnie z zasadą "na złość mamie niech mi uszy zmarzną ", będzie wszystko blokować,  rzucać kłody pod nogi i będzie trzeba korzystać z pomocy komornika i licytacji.
Na dzień dzisiejszy uczę się na nowo życia bez kobiety a po 20 latach razem idzie bardzo powoli. Ważne,  że do przodu.

145

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

A jak to dzieciom tlumaczysz? Czy z takiej sytuacji mogą się czegoś nauczyć? Czy raczej "rodzice się nie dogadywali, tak czasem bywa".

146

Odp: Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Dzieciom mniej więcej tak tłumaczę jak napisałeś.
Lepiej jak będziemy mieszkać z mamą osobno żeby się nie kłócić.

Nie wiem czy mogłyby się czegoś z takiej sytuacji nauczyć. To jeszcze nie ten wiek (6 i 10 lat) żebym uczył ich o relacjach damsko męskich. Nie będę im też na naszym przykładzie wyjaśniał, że szczerość buduje zaufanie a kłamstwa je niszczą. Niestety przez nasze kłótnie znają dosyć dobrze powody rozstania i mogłyby zacząć obwiniać swoją mamę a to do niczego dobrego by nie prowadziło.

Posty [ 131 do 146 z 146 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Separacja, rozstanie, dzieci - co radzicie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024