Kryzys męskości? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 350 ]

131 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-05-24 19:43:06)

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:

kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży".

Właśnie, raczej z tego co widze, to jest powszechne. Przypadki gdy kobieta mówiła facetowi wprost, że jest zainteresowana były niewypałem. Mimo, iz facet zdradzał syndromy zainteresowania. Nawet gdzies na forum czytałam, ale nie pamietam czy na tym.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Kryzys męskości?
elya napisał/a:

Harvey, ja wogóle nie rozumiem co tu się stało - na tym wątku. Wchodzę  na wątek,  mam jakąs zasadę i pytam o co chodzi innym, którzy mają inna zasadę a spotykam sie z agresją. A mogło byc tak pięknie, mozna było ze mną porozmawiać, może bym zmieniła zdanie i zaczęła uważać, ze kobieta może robić ten pierwszy krok.

marakujka, przeciez żartowałam, i ty tez przeciwko mnie ?:D


Harvey, czemu pytasz mnie o to? Przeciez juz pisałam o tym. Ale dobra, powtórzę: lubię facetów szczerych, uczciwych, nie toleruję kalkulujących. Zresztą to nie wszystkie cechy...No i po co o to pytać? Co to da w dyskusji?

Chaotyczna jesteś wink Myśl nie nadąża nad słowem... stąd, poniekąd, przypuszczam są "niesnaski".
Zluzuj majtki, jak większość gniewnych w tym wątku i idź szukaj... tego, w sumie, czego (o pardon, "kogo") szukasz wink

wink

133 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-24 19:49:23)

Odp: Kryzys męskości?
elya napisał/a:
Snake napisał/a:

kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży".

Właśnie, raczej z tego co widze, to jest powszechne. Przypadki gdy kobieta mówiła facetowi wprost, że jest zainteresowana były niewypałem. Mimo, iz facet zdradzał syndromy zainteresowania. Nawet gdzies na forum czytałam, ale nie pamietam czy na tym.


Były niewypałem, bo wprost się takich rzeczy nie oznajmia big_smile Uwieść mężczyznę jest szutką.


Harvey napisał/a:
elya napisał/a:

Harvey, ja wogóle nie rozumiem co tu się stało - na tym wątku. Wchodzę  na wątek,  mam jakąs zasadę i pytam o co chodzi innym, którzy mają inna zasadę a spotykam sie z agresją. A mogło byc tak pięknie, mozna było ze mną porozmawiać, może bym zmieniła zdanie i zaczęła uważać, ze kobieta może robić ten pierwszy krok.

marakujka, przeciez żartowałam, i ty tez przeciwko mnie ?:D


Harvey, czemu pytasz mnie o to? Przeciez juz pisałam o tym. Ale dobra, powtórzę: lubię facetów szczerych, uczciwych, nie toleruję kalkulujących. Zresztą to nie wszystkie cechy...No i po co o to pytać? Co to da w dyskusji?


[...]Zluzuj majtki[...]

wink

Oj, Harvey, a Ty tylko o jednym big_smile tongue

134

Odp: Kryzys męskości?
SonyXperia napisał/a:
elya napisał/a:
Snake napisał/a:

kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży".

Właśnie, raczej z tego co widze, to jest powszechne. Przypadki gdy kobieta mówiła facetowi wprost, że jest zainteresowana były niewypałem. Mimo, iz facet zdradzał syndromy zainteresowania. Nawet gdzies na forum czytałam, ale nie pamietam czy na tym.


Były niewypałem, bo wprost się takich rzeczy nie oznajmia big_smile Uwieść mężczyznę jest szutką.

a o czym ja mówię cały dzień dzisiaj....

135

Odp: Kryzys męskości?
SonyXperia napisał/a:
elya napisał/a:
Snake napisał/a:

kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży".

Właśnie, raczej z tego co widze, to jest powszechne. Przypadki gdy kobieta mówiła facetowi wprost, że jest zainteresowana były niewypałem. Mimo, iz facet zdradzał syndromy zainteresowania. Nawet gdzies na forum czytałam, ale nie pamietam czy na tym.


Były niewypałem, bo wprost się takich rzeczy nie oznajmia big_smile Uwieść mężczyznę jest szutką.


Harvey napisał/a:
elya napisał/a:

Harvey, ja wogóle nie rozumiem co tu się stało - na tym wątku. Wchodzę  na wątek,  mam jakąs zasadę i pytam o co chodzi innym, którzy mają inna zasadę a spotykam sie z agresją. A mogło byc tak pięknie, mozna było ze mną porozmawiać, może bym zmieniła zdanie i zaczęła uważać, ze kobieta może robić ten pierwszy krok.

marakujka, przeciez żartowałam, i ty tez przeciwko mnie ?:D


Harvey, czemu pytasz mnie o to? Przeciez juz pisałam o tym. Ale dobra, powtórzę: lubię facetów szczerych, uczciwych, nie toleruję kalkulujących. Zresztą to nie wszystkie cechy...No i po co o to pytać? Co to da w dyskusji?


[...]Zluzuj majtki[...]

wink

Oj, Harvey, a Ty tylko o jednym big_smile tongue


Pośladki, w fajnych koronkach... zerwałbym zębami wink

A później zakładają tematy... że męskość i zwierzęcość chłopy zatracili tongue

Hipokrytki tongue wink

136

Odp: Kryzys męskości?
Harvey napisał/a:

Chaotyczna jesteś wink Myśl nie nadąża nad słowem... stąd, poniekąd, przypuszczam są "niesnaski".
Zluzuj majtki, jak większość gniewnych w tym wątku i idź szukaj... tego, w sumie, czego (o pardon, "kogo") szukasz wink

wink

łeee, ale ja nie szukam, ja tylko pytam, to że pytam to nie znaczy ze szukam, ktos tu niedokładnie czyta, co często zdarza sie na tym forum

137

Odp: Kryzys męskości?
elya napisał/a:
Harvey napisał/a:

Chaotyczna jesteś wink Myśl nie nadąża nad słowem... stąd, poniekąd, przypuszczam są "niesnaski".
Zluzuj majtki, jak większość gniewnych w tym wątku i idź szukaj... tego, w sumie, czego (o pardon, "kogo") szukasz wink

wink

łeee, ale ja nie szukam, ja tylko pytam, to że pytam to nie znaczy ze szukam, ktos tu niedokładnie czyta, co często zdarza sie na tym forum

Nie czytałem. Wbiłem w temat.


no i za off top mi się oberwie...

138 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-24 20:06:12)

Odp: Kryzys męskości?
elya napisał/a:
Harvey napisał/a:

Chaotyczna jesteś wink Myśl nie nadąża nad słowem... stąd, poniekąd, przypuszczam są "niesnaski".
Zluzuj majtki, jak większość gniewnych w tym wątku i idź szukaj... tego, w sumie, czego (o pardon, "kogo") szukasz wink

wink

łeee, ale ja nie szukam, ja tylko pytam, to że pytam to nie znaczy ze szukam, ktos tu niedokładnie czyta, co często zdarza sie na tym forum


Na tym forum zdarzają się różne rzeczy big_smile A ironia losu polega na tym, że znajduje właśnie ten, kto nie szuka  tongue



Harvey napisał/a:

Pośladki, w fajnych koronkach... zerwałbym zębami wink

A później zakładają tematy... że męskość i zwierzęcość chłopy zatracili tongue

Hipokrytki tongue wink

Oj tam, od razu hipokrytki, niektóre nie potrafią umiejętnie dobierać amatorów koronek i pośladków.

139

Odp: Kryzys męskości?
SonyXperia napisał/a:

.

A mnie ta "kropka" zaciekawiła...


"Oczko" poszło? wink

140

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:

Ale cię gryzie ta entuzjastyczna zgoda. Aj. :-)
To wcale nie jest takie głupie. Nakaz jak nakaz. Dobry dla takiego pudło-faceta czy kobiety bez żadnej empatii i umiejętności wczucia się w drugą osobę.
Dla np. takich niewidzących, że ich żarty nikogo nie bawią.
Nigdy nie byłeś w sytuacji, że ktoś coś od ciebie chciał, a ty, no, zgodziłeś się, ale bez przekonania i w sumie wolałbyś się nie zgodzić i czegoś nie zrobić?

W materii matrymonialno - seksualnej nigdy tongue Mnie ta entuzjastyczna zgoda zwyczajnie bawi aczkolwiek osobiście wcale by mi nie przeszkadzała. Osobiście doświadczyłem jak traumatyczne musi być społeczne pranie mózgu robione kobietom, że wiele z nich nie jest w stanie przeskoczyć schematu "to facet podrywa". Aż taki ślepy i głupi nie jestem żeby nie zauważyć w życiu paru przypadków kiedy kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży". Pewnie gdybym był wtedy wolny, to może i bym się w tą zabawę włączył ale to już działo się kiedy byłem zniewolony. Dlatego też zwyczajnie udawałem tępego i ślepego na "tak oczywiste sygnały" barana. Natomiast zupełnie mi nie przeszkadza kiedy kobieta wprost artykułuje swoje zainteresowanie. Mojej dumy to nie obraża i raczej byłem, jestem, byłbym wdzięczny, że oszczędza mój jakże cenny czas. W tym również pozwoliłoby mi to jasno się określić. Wolałbym w reakcji na "oczywiste przekroczenie moich granic" jasno móc zakomunikować "nie jestem zainteresowany" niż brać udział w erotycznych wojnach hybrydowych, gdzie brak jest linii frontu. Natomiast oczywiście nieraz widziałem inteligentne, nowoczesne panny, które nawet kiedy konnica już im tratuje tabory nie są w stanie wydusić z siebie protestu. Każdy kawalerzysta wtedy wie, że w takiej sytuacji trzeba dalej prowadzić natarcie celem rozerwania linii frontu, a nieśmiałe próby obrony, to jedynie pozór przed pełną kapitulacją...


K*, snake, o czym ty do mnie mówisz???
Masz się tylko zastosować i nie obrażać więcej "entuzjastycznej zgody", przynajmniej nie w tych wątkach, na które trafiam.

141

Odp: Kryzys męskości?
Harvey napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

.

A mnie ta "kropka" zaciekawiła...


"Oczko" poszło? wink

Za dużo od razu chciałbyś wiedzieć tongue wink

142

Odp: Kryzys męskości?

Jako facet, który rysopisem trochę przypomina opisywanych przez Autorkę facetów, którzy nie bardzo garną się do dziewczyn, wytłumaczę, skąd się to u mnie bierze. Przy czym zaznaczam, że mówię o sobie, u innych facetów może to wyglądać inaczej:

- większa wybredność kobiet niż kiedyś- z jakąkolwiek koleżanką bym o tym nie rozmawiał, każda przyznaje, że w całym swoim życiu podrywało ją łącznie 50-500 facetów. Jak się pytałem co w takich sytuacjach robiły, najczęściej odpowiadały "mówiłam, że mam już chłopaka, nawet, jak to nie było prawdą". Dzisiaj większość mężczyzn się większości kobietom nie podoba, stąd nawet podrywacze PUA mają kilkuprocentową skuteczność. Jeśli więc koleżanki mówią mi, że dają szansę tylko nędznemu procentowi facetów, którzy do nich podchodzą, to już wiem, że nie opłaca się podchodzić i zarywać do pierwszej lepszej poznanej na imprezie. Dlatego, coby uchronić się przed seryjnymi koszami, robię sobie selekcję i zagaduję tylko do dziewczyn, które wykazują choć minimalne zainteresowanie moją osobą.

- coraz wyższe wymagania wobec mężczyzn i coraz mniejsze wobec kobiet - w skrócie - facet powinien podrywać, zagadać, kupić kwiaty, płacić na randce, zarabiać więcej, dbać o kobietę bo "tak zawsze było", a jednocześnie wymaga się od nas prasowania, gotowania, sprzątania itp. "bo mamy XXI wiek". Dzisiaj od mężczyzn wymaga się nawet, by znali się na modzie. Dodajmy do tego, że kobiecie nie można powiedzieć, że źle wygląda, z kolei z facetów można się nawet naśmiewać, bo przecież pewny siebie mężczyzna powinien być odporny na takie rzeczy i się nie przejmować co o nim mówią. Wymaga się od nas stalowych nerwów i psychiki, nie możemy okazać słabości, ani nawet gniewu. To powoduje poczucie wewnętrznego buntu "skoro wymaga się od nas tak dużo, to kobietom bardziej powinno zależeć na zdobyciu faceta niż na odwrót, bo taki facet więcej oferuje kobiecie niż kobieta mężczyźnie.

I w moim przypadku bierze się to właśnie z jakiejś takiej społecznej sprawiedliwości - skoro od nas facetów wymaga się coraz więcej, to ja też od kobiet zaczynam wymagać więcej, także tego, by umiały podejść i zagadać do mnie, by dobrze zarabiały itp. Sam przyłapałem się kilka razy na tym, że imponują mi koleżanki, które nie boją się podejść i zagadać do kolegi na korytarzu czy na imprezie, z kolei o tych bardziej konserwatywnych, które same nie podchodzą do mężczyzn, mówię, że są oschłe i chłodne.

143

Odp: Kryzys męskości?

Sam mam 25 lat i też nie miałem nigdy dziewczyny tongue

144

Odp: Kryzys męskości?
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:

Ale cię gryzie ta entuzjastyczna zgoda. Aj. :-)
To wcale nie jest takie głupie. Nakaz jak nakaz. Dobry dla takiego pudło-faceta czy kobiety bez żadnej empatii i umiejętności wczucia się w drugą osobę.
Dla np. takich niewidzących, że ich żarty nikogo nie bawią.
Nigdy nie byłeś w sytuacji, że ktoś coś od ciebie chciał, a ty, no, zgodziłeś się, ale bez przekonania i w sumie wolałbyś się nie zgodzić i czegoś nie zrobić?

W materii matrymonialno - seksualnej nigdy tongue Mnie ta entuzjastyczna zgoda zwyczajnie bawi aczkolwiek osobiście wcale by mi nie przeszkadzała. Osobiście doświadczyłem jak traumatyczne musi być społeczne pranie mózgu robione kobietom, że wiele z nich nie jest w stanie przeskoczyć schematu "to facet podrywa". Aż taki ślepy i głupi nie jestem żeby nie zauważyć w życiu paru przypadków kiedy kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży". Pewnie gdybym był wtedy wolny, to może i bym się w tą zabawę włączył ale to już działo się kiedy byłem zniewolony. Dlatego też zwyczajnie udawałem tępego i ślepego na "tak oczywiste sygnały" barana. Natomiast zupełnie mi nie przeszkadza kiedy kobieta wprost artykułuje swoje zainteresowanie. Mojej dumy to nie obraża i raczej byłem, jestem, byłbym wdzięczny, że oszczędza mój jakże cenny czas. W tym również pozwoliłoby mi to jasno się określić. Wolałbym w reakcji na "oczywiste przekroczenie moich granic" jasno móc zakomunikować "nie jestem zainteresowany" niż brać udział w erotycznych wojnach hybrydowych, gdzie brak jest linii frontu. Natomiast oczywiście nieraz widziałem inteligentne, nowoczesne panny, które nawet kiedy konnica już im tratuje tabory nie są w stanie wydusić z siebie protestu. Każdy kawalerzysta wtedy wie, że w takiej sytuacji trzeba dalej prowadzić natarcie celem rozerwania linii frontu, a nieśmiałe próby obrony, to jedynie pozór przed pełną kapitulacją...


K*, snake, o czym ty do mnie mówisz???
Masz się tylko zastosować i nie obrażać więcej "entuzjastycznej zgody", przynajmniej nie w tych wątkach, na które trafiam.

Gdyż ponieważ? Entuzjastyczna zgoda w konstytucję została wpisana? Właśnie usiłowałem ci wytłumaczyć, że instytucja tzw. entuzjastycznej zgody obraża podstawowe poczucie rzeczywistości przeciętnego kawalerzysty, któren to kawalerzysta nie jedną szarżą zmacał szabelką to i owo. Tenże kawalerzysta z niejednego nocnego zajazdu wie, że grunt to brawura, śmiałków prowadzi do zwycięstwa, a zwycięzców się nie sądzi. Płoche niewiasty dają ino pozór, że im zaloty nie w smak, bo taka jest istota ich płochości, a jej brak to wszak wszeteczne wyuzdanie, które białogłowie nie przystoi. Jeśli widzę, że niewiasta obok robi jakieś kwaśne miny na boku w reakcji na niezdarną szarżę samotnego harcownika ale nie mówi - "hola kolego, weź ta łapy trzymaj przy sobie, najlepiej przy swoim ptaszku jak cię swędzi!", to mnie ta jej kwaśna mina nie przekonuje, a co dopiero napalonego harcownika. Zapewniam cię zaś, że rzeczona kwaśna mina prędzej skłoni napalonego i podchmielonego harcownika do podejrzeń, że rosół był coś nie bardzo niż do tego, że jego podchody budzą jakiś opór.
Z drugiej strony powiem ci, że damski odpowiednik, te np. powłóczyste spojrzenia, przyspieszony oddech, przywarcie całym swym miętkim ciałem do mych twardości, kładzenie głowy na mej piersi i takie tam objawy bez wątpienia molestowania mnie osobiście zupełnie nie przeszkadzają. Nie potrafią co prawda skłonić mnie bym w odpowiedzi sprawdził dłońmi co najmniej jędrność ich pośladków ale byłbym skończonym gburem, gdybym te krągłości odepchnął ze słowami - hola, hola moja panno, to się nie godzi!

145

Odp: Kryzys męskości?

snake, chyba nie przekonałes bab do robienia pierwszego kroku, ciężkie zycie mężczyźni mają na łasce niewiast, nie wszyscy są tacy jak Ty snake ;D

146

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:

W materii matrymonialno - seksualnej nigdy tongue Mnie ta entuzjastyczna zgoda zwyczajnie bawi aczkolwiek osobiście wcale by mi nie przeszkadzała. Osobiście doświadczyłem jak traumatyczne musi być społeczne pranie mózgu robione kobietom, że wiele z nich nie jest w stanie przeskoczyć schematu "to facet podrywa". Aż taki ślepy i głupi nie jestem żeby nie zauważyć w życiu paru przypadków kiedy kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży". Pewnie gdybym był wtedy wolny, to może i bym się w tą zabawę włączył ale to już działo się kiedy byłem zniewolony. Dlatego też zwyczajnie udawałem tępego i ślepego na "tak oczywiste sygnały" barana. Natomiast zupełnie mi nie przeszkadza kiedy kobieta wprost artykułuje swoje zainteresowanie. Mojej dumy to nie obraża i raczej byłem, jestem, byłbym wdzięczny, że oszczędza mój jakże cenny czas. W tym również pozwoliłoby mi to jasno się określić. Wolałbym w reakcji na "oczywiste przekroczenie moich granic" jasno móc zakomunikować "nie jestem zainteresowany" niż brać udział w erotycznych wojnach hybrydowych, gdzie brak jest linii frontu. Natomiast oczywiście nieraz widziałem inteligentne, nowoczesne panny, które nawet kiedy konnica już im tratuje tabory nie są w stanie wydusić z siebie protestu. Każdy kawalerzysta wtedy wie, że w takiej sytuacji trzeba dalej prowadzić natarcie celem rozerwania linii frontu, a nieśmiałe próby obrony, to jedynie pozór przed pełną kapitulacją...


K*, snake, o czym ty do mnie mówisz???
Masz się tylko zastosować i nie obrażać więcej "entuzjastycznej zgody", przynajmniej nie w tych wątkach, na które trafiam.

Gdyż ponieważ? Entuzjastyczna zgoda w konstytucję została wpisana? Właśnie usiłowałem ci wytłumaczyć, że instytucja tzw. entuzjastycznej zgody obraża podstawowe poczucie rzeczywistości przeciętnego kawalerzysty, któren to kawalerzysta nie jedną szarżą zmacał szabelką to i owo. Tenże kawalerzysta z niejednego nocnego zajazdu wie, że grunt to brawura, śmiałków prowadzi do zwycięstwa, a zwycięzców się nie sądzi. Płoche niewiasty dają ino pozór, że im zaloty nie w smak, bo taka jest istota ich płochości, a jej brak to wszak wszeteczne wyuzdanie, które białogłowie nie przystoi. Jeśli widzę, że niewiasta obok robi jakieś kwaśne miny na boku w reakcji na niezdarną szarżę samotnego harcownika ale nie mówi - "hola kolego, weź ta łapy trzymaj przy sobie, najlepiej przy swoim ptaszku jak cię swędzi!", to mnie ta jej kwaśna mina nie przekonuje, a co dopiero napalonego harcownika. Zapewniam cię zaś, że rzeczona kwaśna mina prędzej skłoni napalonego i podchmielonego harcownika do podejrzeń, że rosół był coś nie bardzo niż do tego, że jego podchody budzą jakiś opór.
Z drugiej strony powiem ci, że damski odpowiednik, te np. powłóczyste spojrzenia, przyspieszony oddech, przywarcie całym swym miętkim ciałem do mych twardości, kładzenie głowy na mej piersi i takie tam objawy bez wątpienia molestowania mnie osobiście zupełnie nie przeszkadzają. Nie potrafią co prawda skłonić mnie bym w odpowiedzi sprawdził dłońmi co najmniej jędrność ich pośladków ale byłbym skończonym gburem, gdybym te krągłości odepchnął ze słowami - hola, hola moja panno, to się nie godzi!


Snake, jeszcze piszesz? Ty masz jakieś natręctwo pisania, czy cu?
Tak, w konstytucji jest o tym mowa. Zgadnij o które pojęcie chodzi i z którego pojęcia tę zgodę można wywieść!

147

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
marakujka napisał/a:
Snake napisał/a:

W materii matrymonialno - seksualnej nigdy tongue Mnie ta entuzjastyczna zgoda zwyczajnie bawi aczkolwiek osobiście wcale by mi nie przeszkadzała. Osobiście doświadczyłem jak traumatyczne musi być społeczne pranie mózgu robione kobietom, że wiele z nich nie jest w stanie przeskoczyć schematu "to facet podrywa". Aż taki ślepy i głupi nie jestem żeby nie zauważyć w życiu paru przypadków kiedy kobiety dawały jakieś sygnały godowe, oczywiście nie za bardzo wprost, takie - "księciu, jestem gotowa żebyś mnie uratował z wieży". Pewnie gdybym był wtedy wolny, to może i bym się w tą zabawę włączył ale to już działo się kiedy byłem zniewolony. Dlatego też zwyczajnie udawałem tępego i ślepego na "tak oczywiste sygnały" barana. Natomiast zupełnie mi nie przeszkadza kiedy kobieta wprost artykułuje swoje zainteresowanie. Mojej dumy to nie obraża i raczej byłem, jestem, byłbym wdzięczny, że oszczędza mój jakże cenny czas. W tym również pozwoliłoby mi to jasno się określić. Wolałbym w reakcji na "oczywiste przekroczenie moich granic" jasno móc zakomunikować "nie jestem zainteresowany" niż brać udział w erotycznych wojnach hybrydowych, gdzie brak jest linii frontu. Natomiast oczywiście nieraz widziałem inteligentne, nowoczesne panny, które nawet kiedy konnica już im tratuje tabory nie są w stanie wydusić z siebie protestu. Każdy kawalerzysta wtedy wie, że w takiej sytuacji trzeba dalej prowadzić natarcie celem rozerwania linii frontu, a nieśmiałe próby obrony, to jedynie pozór przed pełną kapitulacją...


K*, snake, o czym ty do mnie mówisz???
Masz się tylko zastosować i nie obrażać więcej "entuzjastycznej zgody", przynajmniej nie w tych wątkach, na które trafiam.

Gdyż ponieważ? Entuzjastyczna zgoda w konstytucję została wpisana? Właśnie usiłowałem ci wytłumaczyć, że instytucja tzw. entuzjastycznej zgody obraża podstawowe poczucie rzeczywistości przeciętnego kawalerzysty, któren to kawalerzysta nie jedną szarżą zmacał szabelką to i owo. Tenże kawalerzysta z niejednego nocnego zajazdu wie, że grunt to brawura, śmiałków prowadzi do zwycięstwa, a zwycięzców się nie sądzi. Płoche niewiasty dają ino pozór, że im zaloty nie w smak, bo taka jest istota ich płochości, a jej brak to wszak wszeteczne wyuzdanie, które białogłowie nie przystoi. Jeśli widzę, że niewiasta obok robi jakieś kwaśne miny na boku w reakcji na niezdarną szarżę samotnego harcownika ale nie mówi - "hola kolego, weź ta łapy trzymaj przy sobie, najlepiej przy swoim ptaszku jak cię swędzi!", to mnie ta jej kwaśna mina nie przekonuje, a co dopiero napalonego harcownika. Zapewniam cię zaś, że rzeczona kwaśna mina prędzej skłoni napalonego i podchmielonego harcownika do podejrzeń, że rosół był coś nie bardzo niż do tego, że jego podchody budzą jakiś opór.
Z drugiej strony powiem ci, że damski odpowiednik, te np. powłóczyste spojrzenia, przyspieszony oddech, przywarcie całym swym miętkim ciałem do mych twardości, kładzenie głowy na mej piersi i takie tam objawy bez wątpienia molestowania mnie osobiście zupełnie nie przeszkadzają. Nie potrafią co prawda skłonić mnie bym w odpowiedzi sprawdził dłońmi co najmniej jędrność ich pośladków [...]

A skądże ta pewność, skoro szabelka przeciętnego kawalerzysty nie została jeszcze poddana owej pokusie? tongue

148

Odp: Kryzys męskości?

Snake, to masz na myśli?;-)
https://youtu.be/9ruDMD-YBVI

@SonyXperia
Scenka rodzajowa :
Jan i Janina po kilku randkach i konsupcjach znajomości po raz n-ty spotykają się u niej wieczorem.Wypili po lampce wina  a Jan rozciągnął się na łóżku zakładając ręce za głowę.Janina dosiadła go okrakiem .Całkiem jeszcze ubrani.
- Coś mnie nurtuje - Jan spojrzał na nią z ukosa,wpatrując się w ukrytą między włosami twarz - Czy Ty się aby nie zakochałaś ?
Janina spochmurniala  niczym nastolatka złapana na paleniu ukradkiem apierosów .
- Masz z tym problem?! TAK ,zakochałam...- odpowiedziala nieco naburmuszona.
- To świetnie się składa ,bo ja w Tobie też - puścił oko Jan .Pochyliła się ku niemu.

Światła przygasają,dobiegają odglosy nie skrępowanej namiętności.Kurtyna.

True story.Da się ? Da się ;-)

149 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-05-24 22:51:19)

Odp: Kryzys męskości?
SonyXperia napisał/a:

A skądże ta pewność, skoro szabelka przeciętnego kawalerzysty nie została jeszcze poddana owej pokusie? tongue

Oj była, była ale niektórzy mają naturę harcownika, a niektórzy błędnego rycerza, który swą kopiję nie wszędzie zatknie...
A ja jestem z natury błędny rycerz żeby nie powiedzieć zakuty łeb. Życie nauczyło mnie być ch...... w różnych sprawach ale choć w jednej chcę być wierny swoim zasadom. Nie mówię, że to łatwe i czasem człowiek pluje sobie w brodę, że mimo zachęty tego tyłeczka nie zmacał ale co tam...

150

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A skądże ta pewność, skoro szabelka przeciętnego kawalerzysty nie została jeszcze poddana owej pokusie? tongue

Oj była, była ale niektórzy mają naturę harcownika, a niektórzy błędnego rycerza, który swą kopiję nie wszędzie zatknie...

True...Eva Mendes w mokrym podkoszulku może się prężyć,krew krążyć a i tak -Sorry Winnetou...Nie poszaleje kobita.

151

Odp: Kryzys męskości?
Pirx napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A skądże ta pewność, skoro szabelka przeciętnego kawalerzysty nie została jeszcze poddana owej pokusie? tongue

Oj była, była ale niektórzy mają naturę harcownika, a niektórzy błędnego rycerza, który swą kopiję nie wszędzie zatknie...

True...Eva Mendes w mokrym podkoszulku może się prężyć,krew krążyć a i tak -Sorry Winnetou...Nie poszaleje kobita.

Trafiony, zatopiony... przy Ewce Mendes, to nie wiem jakby to było. Ten pieprzyk...

152

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
Pirx napisał/a:
Snake napisał/a:

Oj była, była ale niektórzy mają naturę harcownika, a niektórzy błędnego rycerza, który swą kopiję nie wszędzie zatknie...

True...Eva Mendes w mokrym podkoszulku może się prężyć,krew krążyć a i tak -Sorry Winnetou...Nie poszaleje kobita.

Trafiony, zatopiony... przy Ewce Mendes, to nie wiem jakby to było. Ten pieprzyk...

Plus ciało i ten "k....ik" w oczach...nic tylko się pokłócić i pogodzić...

153

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:
Pirx napisał/a:
Snake napisał/a:

Oj była, była ale niektórzy mają naturę harcownika, a niektórzy błędnego rycerza, który swą kopiję nie wszędzie zatknie...

True...Eva Mendes w mokrym podkoszulku może się prężyć,krew krążyć a i tak -Sorry Winnetou...Nie poszaleje kobita.

Trafiony, zatopiony... przy Ewce Mendes, to nie wiem jakby to było. Ten pieprzyk...

Plus ciało i ten "k....ik" w oczach...nic tylko się pokłócić i pogodzić...

* I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny...:-P

154

Odp: Kryzys męskości?
Pirx napisał/a:

Snake, to masz na myśli?;-)
https://youtu.be/9ruDMD-YBVI

@SonyXperia
Scenka rodzajowa :
Jan i Janina po kilku randkach i konsupcjach znajomości po raz n-ty spotykają się u niej wieczorem.Wypili po lampce wina  a Jan rozciągnął się na łóżku zakładając ręce za głowę.Janina dosiadła go okrakiem .Całkiem jeszcze ubrani.
- Coś mnie nurtuje - Jan spojrzał na nią z ukosa,wpatrując się w ukrytą między włosami twarz - Czy Ty się aby nie zakochałaś ?
Janina spochmurniala  niczym nastolatka złapana na paleniu ukradkiem apierosów .
- Masz z tym problem?! TAK ,zakochałam...- odpowiedziala nieco naburmuszona.
- To świetnie się składa ,bo ja w Tobie też - puścił oko Jan .Pochyliła się ku niemu.

Światła przygasają,dobiegają odglosy nie skrępowanej namiętności.Kurtyna.

True story.Da się ? Da się ;-)

fajna historia . w końcu zgodnie z zasadą  Panie przodem... smile Co się miał narzucać z być może niechcianymi atencjami.. smile

155 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-05-25 17:19:12)

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Nie będę bohaterem wojennym i szedł na ochotnika na wojnę, bo pragnę żyć jak najdłużej.

Pół wieku temu młodzi jednak walczyli... Nie wiesz co by było gdyby była wojna, czołgi na ulicy, pod twoimi oknami.


Nie będę narażać swojego zdrowia stresującą pracą, by jakaś pani była usatysfakcjonowana wyższymi zarobkami.

A ja narażam swoje zdrowie stresującą pracą. Tak bez powodu zupełnie... To takie wyzwanie. No i jeszcze rodzina, którą trzeba utrzymać.


Nie będę starał się o kaloryfer na brzuchu, bo nie mam ochoty niezdrowo jeść.

Na szczęście ja nie muszę sobie mówić, że nie muszę się starać o kaloryfer na brzuchu... jakoś to nie jest wartościowe. NIe można być grubasem... ale jakoś nigdy nie walczyłem o kaloryfer...


Nie będę zajeżdżać stawów w celu stania się koksem, bo chcę być sprawny jak najdłużej.

Hmm... również nigdy nie zajmowałem się koksami i nie muszę w tej dziedzinie składać deklaracji. Ciekawe, że Ty musisz. Zacząłeś mi przypominać prawiczka, który cały czas mówi o seksie, bo chce w końcu jasnej deklraacji, że seks nie jest ważny.


Nie będę brał ślubu z długoletnią dziewczyną tylko dlatego, że ona chce. Wtedy gdy będę przekonany, że ona nie rokuje nie ma na to szans. Tak, wpędzę ją w lata.

A Ty w ogóle byłeś w długoletnim związku? W takim co dziewczyna coś chce a Ty nie chcesz, bo musisz się przekonać? Jakiś dowód miłości czy zaangażowania?


I nie będę zagadywać dziewczyn tylko dlatego, że wam się to podoba.

Nie zagaduj, pewnie. Im więcej takich jak Ty to tym lepiej mają Ci co zagadują. Zagadują nie dlatego że to się dziewczynom podoba, tylko to się właśnie tym kolegom podoba. Potem się całują i mają seks.


I co dalej? Nie brakuje mi męskości.

Prawdziwy mężczyzna nie musi tego ogłaszać.


Żyję w zgodzie ze sobą. Jestem bardzo ostrożny, planuję długoterminowo. Jestem uczciwy. Takich nas podziwiacie. smile I żaden stary Gary nie wmówi mi, że coś ze mną nie tak. Starzy faceci zawsze lubią wybić się na plus kosztem młodych. Pogódźcie się z tym, że będziemy mieli lepsze życie niż wy. smile

Zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci! Nie muszę nikomu etykiet przylepiać typu "stary", "wybić koszem innych"... Dziwne że się tak najeżyłeś, jak ja z Tobą nawet nie pisałem. Również nie muszę porównywać swojego życia z innymi skoro jestem zadowolony.

Mistrz pisał:

Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.


@Elya -- dzięki za komplement.

156

Odp: Kryzys męskości?

Gary, nie wybroniłeś słuszności stylu życia "starych". Pozostańmy przy swoich zdaniach. smile

157

Odp: Kryzys męskości?

Najśmieszniejsze jest to, że większości tutaj obecnych nie ma żadnej potrzeby na jakąkolwiek obronę, bo wszystko jest jasne. smile

158

Odp: Kryzys męskości?

O kurczę... czy ja coś broniłem?

159

Odp: Kryzys męskości?
Gary napisał/a:

O kurczę... czy ja coś broniłem?

Nie tylko Ty big_smile wink

160

Odp: Kryzys męskości?

Tak, broniłeś

Podsumowując - zgoda na niezdrowy styl życia to Twoja męskość.
A moja - niezgoda na niezdrowy styl życia.

Więc się stresuj w robocie itd. smile

161

Odp: Kryzys męskości?

Tupnij nóżką jeszcze ;-)

162

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

niezgoda na...

Myślałeś o jakimś klasztorze?

163

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Tak, broniłeś

Podsumowując - zgoda na niezdrowy styl życia to Twoja męskość.
A moja - niezgoda na niezdrowy styl życia.

Więc się stresuj w robocie itd. smile

Ale to nie chodź w tych rurkach, bo to szkodzi, wiesz... tongue

164

Odp: Kryzys męskości?

To naprawdę taka fatalny stylówa? lol
To czemu się przyjmuje?

http://i.iplsc.com/-/0004OV6XNKVOVAUH-C114.jpg

165

Odp: Kryzys męskości?

Hahaha, mało wiecie o Warszawie, stąd skojarzenie faceci w rurkach.

A tak to rozumiem frontalną odpowiedź na moje wpisy, ale zdania nie zmienię. smile

166

Odp: Kryzys męskości?

Do tej pory Warszawa nie kojarzyła mi się z facetami w rurkach..

167

Odp: Kryzys męskości?

Mnie też nie. Ale dobrze wiedzieć.

168 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-25 23:12:39)

Odp: Kryzys męskości?

A mnie, pierwsze, co rzuca się w oczy to jego odstające uszy, a nie te rurki  big_smile tongue

169

Odp: Kryzys męskości?

No i po gościu... chyba to forum stało się zamkniętym kręgiem... zaklętym (?). Pewnie podpadł wielu osobom.

170 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-05-25 23:18:02)

Odp: Kryzys męskości?

aj a pomyślalam, ze chcę takie spodnie na lato.. chyba wygodne smile tylko szpilki do nich kupię, nie trampki.. smile w KRK nie nadążamy trochę za trendami, ale co tam.
uszy ok.. ja takie lubię smile

171

Odp: Kryzys męskości?
Znerx napisał/a:

To naprawdę taka fatalny stylówa? lol
To czemu się przyjmuje?

http://i.iplsc.com/-/0004OV6XNKVOVAUH-C114.jpg



https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQpxZGhF5nwELSbbUPvj80WcjgvxLiSyyHzKbWjUIzmMVwyqp8V

Naprawdę.

172

Odp: Kryzys męskości?

Czytałem niektórych z was i wiem, że specjalnie się trudzić nie musicie. smile

Macie swoje problemy, a ja nie ich nie mam. smile To a propo "kryzysów"  smile

Więc sobie spekulujcie na mój temat. Wasze problemy rozwiążą się same. Sucharki ze mnie was nie zbawią.

173 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-25 23:26:50)

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Macie swoje problemy, a ja nie ich nie mam. smile To a propo "kryzysów"  smile

Już nie masz, bo administracja jednak zadbała o  RODO wbrew Twoim oczekiwaniom big_smile Jeszcze niedawno miałeś wielki ból doopy big_smile

Sorry za offtop, droga Moderacjo, już znikam big_smile

174 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-25 23:24:53)

Odp: Kryzys męskości?

Gary, Ela210 przecież ja się droczę wink
Rurki lubię, Warszafffki nie tongue Czyli wszystko gra big_smile

175

Odp: Kryzys męskości?
santapietruszka napisał/a:
toeamo napisał/a:

Macie swoje problemy, a ja nie ich nie mam. smile To a propo "kryzysów"  smile

Już nie masz, bo administracja jednak zadbała o  RODO wbrew Twoim oczekiwaniom big_smile

Sorry za offtop, droga Moderacjo, już znikam big_smile

no wlaśnie, cos trzeba robić z tym wyskakującym okienkiem?

176 Ostatnio edytowany przez toeamo (2018-05-25 23:32:50)

Odp: Kryzys męskości?

Ja też przepraszam za off top, ale odniosę się do sprawy.

Nie czytałem oświadczenia w sprawie RODO.

A czy można do niego w ogóle wrócić? Nie wiedzę tej opcji. A w GIODO forum nadal nie ma.

O bolacej doopie też zainteresowanych odsyłam do mojego wcześniejszego posta. Tam klarownie wyjaśniłem skąd się bierze ta przypadłość wśród uczestników wątku.

A w oświadczeniu RODO po raz kolejny pojawia się określenie administor danych osobowych - forum musi być tam zarejestrowane wbrew twierdzeniom ignorantów.

177 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-25 23:32:37)

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Ja też przepraszam za off top, ale odniosę się do sprawy.

Nie czytałem oświadczenia w sprawie RODO.

A to Twój problem, jak dbasz o swoje dane osobowe big_smile

A w GIODO forum nadal nie ma.

Bo nadal nie musi być.

Ogarnąłbyś, facet, bardziej temat, to i mógłbyś do wczoraj niezłą kasę zgarnąć big_smile ale dzisiaj to już po ptokach big_smile

178

Odp: Kryzys męskości?

Mam propozycję. Zostawcie prawo prawnikom big_smile tongue

179

Odp: Kryzys męskości?
Ela210 napisał/a:

Do tej pory Warszawa nie kojarzyła mi się z facetami w rurkach..

Lepsze rurki, niż te tzw. osrane gacie.

180

Odp: Kryzys męskości?
wilczysko napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Do tej pory Warszawa nie kojarzyła mi się z facetami w rurkach..

Lepsze rurki, niż te tzw. osrane gacie.

Czyli jakie?

181

Odp: Kryzys męskości?

Najpewniej chodzi o niski krok smile

182

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Czytałem niektórych z was i wiem, że specjalnie się trudzić nie musicie. smile

Macie swoje problemy, a ja nie ich nie mam. smile To a propo "kryzysów"  smile

Więc sobie spekulujcie na mój temat. Wasze problemy rozwiążą się same. Sucharki ze mnie was nie zbawią.

bez urazy, ale na życiowe problemy trzeba sobie zaslużyć żyjąc, biorąc za coś i za kogoś życiową odpowiedzialność..
masz prawo do innego trybu życia, a my do oceny, co jest męskie, a co zaledwie chłopięce smile

183

Odp: Kryzys męskości?
Ela210 napisał/a:
toeamo napisał/a:

Czytałem niektórych z was i wiem, że specjalnie się trudzić nie musicie. smile

Macie swoje problemy, a ja nie ich nie mam. smile To a propo "kryzysów"  smile

Więc sobie spekulujcie na mój temat. Wasze problemy rozwiążą się same. Sucharki ze mnie was nie zbawią.

bez urazy, ale na życiowe problemy trzeba sobie zaslużyć żyjąc, biorąc za coś i za kogoś życiową odpowiedzialność..
masz prawo do innego trybu życia, a my do oceny, co jest męskie, a co zaledwie chłopięce smile

smile

184

Odp: Kryzys męskości?

Kobiece jest natomiast stanie przy garach z wielkim dekoltem i w króciutkiej mini. smile

Troszkę nieprzygotowane jesteście na oczekiwania współczesnych facetów. smile
Mówię o was. Ja wiem, że są fajne dziewczyny.

185

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Kobiece jest natomiast stanie przy garach z wielkim dekoltem i w króciutkiej mini. smile

Prawdziwy mężczyzna nie mówi o garach...


Troszkę nieprzygotowane jesteście na oczekiwania współczesnych facetów. smile Mówię o was.

Krytyk i eunuch z jednej są parafii -- obaj więdzą jak żaden nie potrafi.
Mów o sobie lepiej... jak podrywasz, gdzie chodzisz na randki, na czym polega twoje szczęście.


Ja wiem, że są fajne dziewczyny.

Fajne dziewczyny są... z fajnycmi chłopakami. Racja.

186

Odp: Kryzys męskości?
toeamo napisał/a:

Nie będę bohaterem wojennym i szedł na ochotnika na wojnę, bo pragnę żyć jak najdłużej.

Moja kobita chyba właśnie się obraziła. Zabrała dupę w troki i wyjechała na kilka dni zostawiając mnie z dziećmi. A ja tylko powiedziałem, że składam wniosek o przyjęcie do obrony terytorialnej. Jak mnie przyjmą, to zniknę pewnego dnia na 16 dni ale za to będzie mogła przyjechać z dziećmi na przysięgę. Potem w 1 czy czasem 2 weekendy, w miesiącu będę brał plecak i jechał do jednostki. Za to mogę jej oddawać cały żołd czyli pińcet plus. Pyta się - a tam może ci się coś stać? No Jezu, może ale co to ma do rzeczy? No jak to ale chyba ze ślepaków tam strzelają? No jak salwę honorową to tak... Przecież w pracy też może mi się coś stać, bo czasem trzeba bywać w różnych takich miejscach.

toeamo napisał/a:

Nie będę narażać swojego zdrowia stresującą pracą, by jakaś pani była usatysfakcjonowana wyższymi zarobkami.


Kwestia podejścia. Jak ktoś jest z tych stresujących się, to i kopanie rowów może go przyprawiać o stres.

toeamo napisał/a:

Nie będę starał się o kaloryfer na brzuchu, bo nie mam ochoty niezdrowo jeść


Jakaś sprzeczność... że trzeba białko i węglowodany wcinać?

toeamo napisał/a:

Nie będę zajeżdżać stawów w celu stania się koksem, bo chcę być sprawny jak najdłużej.

To zależy co się przez to rozumie. 

toeamo napisał/a:

Nie brakuje mi męskości.

toeamo napisał/a:

Jestem bardzo ostrożny

To się wzajemnie wyklucza wink Faceci nie są ostrożni, nie kalkulują. RYZYKUJĄ.

187 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-05-26 09:54:25)

Odp: Kryzys męskości?
Gary napisał/a:

No i po gościu... chyba to forum stało się zamkniętym kręgiem... zaklętym (?). Pewnie podpadł wielu osobom.


Gary, bo gościowi fora się pomieszały, on bierze udział w konkurencji o Nagrodę Darwina ;D

188 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-05-27 01:23:49)

Odp: Kryzys męskości?

Wątek wydawał się obiecujący, ale nie byłam w stanie przebrnąć przez masę wycieczek personalnych, może te informacje, które chcę podać już gdzieś przemknęły w wątku, więc jak tak to przepraszam wink ale są badania, że masowo stosowana żeńska antykoncepcja hormonalna powoduje uwalnianie się syntetycznych hormonów do środowiska i powoduje m.in. feminizację ryb i innych tam wodnych żyjątek, hormony dostają się też do wodociągów i mimo filtracji część tych cząstek przenika do wody pitnej, to na pewno nie jest bez wpływu na mężczyzn. Poza tym odnotowano ogromny spadek ilości plemników w spermie mężczyzn zachodu w ciągu zaledwie 40 lat o PONAD POŁOWĘ:

Naukowcy wzięli pod uwagę dane ze 185 badań prowadzonych na przestrzeni 38 lat, od 1973 do 2011 roku. W ten sposób przeanalizowano próbki spermy aż 42 935 mężczyzn. Okazało się, że stężenie plemników w spermie wśród mężczyzn z Europy, Ameryki Północnej, Australii i Nowej Zelandii przez 40 lat zmniejszyło się o ponad połowę. Co gorsza, badania sugerują, że sytuacja wciąż ulega pogorszeniu.
Źródło: zdrowie.gazeta.pl

Jest też bardzo dużo innych substancji źle wpływających na męskość, np. coraz bardziej popularna soja, zresztą jest jej wiele w różnych produktach - zawiera fitohormony bardzo przypominające kobiecy estrogen, to też spożywane w nadmiarze może zaburzać męską gospodarkę hormonalną.

Do tego Bisfenol - a z opakowań plastikowych, również kiedyś czytałam, że może źle wpływać na gospodarkę hormonalną zwłaszcza mężczyzn.

I tak pewnie można by jeszcze wymieniać i wymieniać.


A z przyczyn kulturowych - pomijając już ten wspomniany feminizm, ale ogólnie ciągła ekspozycja na erotyczne wizerunki roznegliżowanych kobiet, kultura seksu na trzeciej randce - to wszystko paradoksalnie wpływa na obniżenie testosteronu, podobnie, jak nadmiernie napięta struna w końcu pęka - tak i męska gospodarka hormonalna "obojętnieje" na bodźce seksualne itd. zmniejsza motywację, po prostu pojawia się przesyt dla układu nerwowego i hormonalnego.

189 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-05-26 10:27:34)

Odp: Kryzys męskości?

Chomikowa, ale czy to nie jest tak, jak z tymi teoriami o pochodzeniu człowieka od małpy? To dlaczego istnieją dzisiaj i cżłowiek i małpa? Małpy zostały małpami. Tak samo dlaczego mimo tych rewelacji o soi i zanieczyszczeniu środowiska fitohormonami istnieją na świecie mężczyźni? Myślę, że przyczyna tkwi w ich głowie (dojrzałości emocjonalnej, mentalności) a nie w składzie spermy.
Problemy z hormonami problemami z hormonami, mentalnośc i psychika to co innego. 
Wiesz, że  cząstki z rozłożonych ciał osób zmarłych dostaja się do wód gruntowych? Co nie czyni z nas zombie.

190

Odp: Kryzys męskości?
Snake napisał/a:

Zabrała dupę w troki i wyjechała na kilka dni zostawiając mnie z dziećmi.

Samochodem?
Czyli najbardziej ryzykownym środkiem komunikacji, gdzie masz naprawdę dużą szansę (statystycznie oczywiście) na poniesienie śmierci w wypadku. Pewnie większa niż na bycie zastrzelonym, przez putinowskiego zielonego ludzika.


toeamo napisał/a:

Nie będę starał się o kaloryfer na brzuchu, bo nie mam ochoty niezdrowo jeść


A czy to przypadkiem nie trzeba się też odchudzać?
Bo kaloryfera, nawet jak się go ma, to nie widać powyżej... iluś tam... % tłuszczu.

191

Odp: Kryzys męskości?

Gary, dziewczyny poznaję w naturalnych sytuacjach - przez znajomych, w pracy, ekspedientka w sklepie. O tym, że jestem fajnym chłopakiem udowadniać Ci nie będę. Lubię ludzi, oni lubią mnie, a hejterzy zazdroszczą mi świętego spokoju. wink

Snake, kaloryfer świadczy o niezdrowie niskim tłuszczu.

elya, nie jesteś partnerką do dyskusji. Bez argumentów ciągle rzucasz mięsem. [nieregulaminowe osobiste wycieczki - usunięte przez moderację]

192 Ostatnio edytowany przez Elya (2018-05-26 10:53:06)

Odp: Kryzys męskości?

toeamo, Głodnemu chleb na myśli, pokazałeś jak cięzkie jest zycie frustrata który w kółko gada i myśli o seksie  i poprzez ten pryzmat traktuje ludzi. To bardzo niemęskie.
I nie, nie rzuciłam mięsem ani razu, więc skończ z tym cyrkowaniem, bo tylko sie kompromitujesz.
Idz sobie o "fallusach" meczyćbułe gdzies indziej. Od pierwszego postu widac twoja napinke w temacie seksualnosci.

193 Ostatnio edytowany przez toeamo (2018-05-26 10:42:20)

Odp: Kryzys męskości?

Przecież wszyscy wiedzą kto frustratem jest. Cytując klasyka: szkoda strzępić ryja.

A do seksu odwołaniem się po raz pierwszy w poprzednim poście i ani razu wcześniej. Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem.

Kobiece będzie jak wreszcie staniesz przy garach. wink

194

Odp: Kryzys męskości?
Chomikowa napisał/a:

Wątek wydawał się obiecujący, ale nie byłam w stanie przebrnąć przez masę wycieczek personalnych, może te informacje, które chcę podać już gdzieś przemknęły w wątku, więc jak tak to przepraszam wink ale są badania, że masowo stosowana żeńska antykoncepcja hormonalna powoduje uwalnianie się syntetycznych hormonów do środowiska i powoduje m.in. feminizację ryb i innych tam wodnych żyjątek, hormony dostają się też do wodociągów i mimo filtracji część tych cząstek przenika do wody pitnej, to na pewno nie jest bez wpływu na mężczyzn. Poza tym odnotowano ogromny spadek ilości plemników w spermie mężczyzn zachodu w ciągu zaledwie 40 lat o PONAD POŁOWĘ:

Naukowcy wzięli pod uwagę dane ze 185 badań prowadzonych na przestrzeni 38 lat, od 1973 do 2011 roku. W ten sposób przeanalizowano próbki spermy aż 42 935 mężczyzn. Okazało się, że stężenie plemników w spermie wśród mężczyzn z Europy, Ameryki Północnej, Australii i Nowej Zelandii przez 40 lat zmniejszyło się o ponad połowę. Co gorsza, badania sugerują, że sytuacja wciąż ulega pogorszeniu.
Źródło: zdrowie.gazeta.pl

Jest też bardzo dużo innych substancji źle wpływających na męskość, np. coraz bardziej popularna soja, zresztą jest jej wiele w różnych produktach - zawiera fitohormony bardzo przypominające kobiecy estrogen, to też spożywane w nadmiarze może zaburzać męską gospodarkę hormonalną.

Do tego Bisfenol - a z opakowań plastikowych, również kiedyś czytałam, że może źle wpływać na gospodarkę hormonalną zwłaszcza mężczyzn.

I tak pewnie można by jeszcze wymieniać i wymieniać.


A z przyczyn kulturowych - pomijając już ten wspomniany feminizm, ale ogólnie ciągła ekspozycja na erotyczne wizerunki roznegliżowanych kobiet, kultura seksu na trzeciej randce - to wszystko paradoksalnie wpływa na obniżenie testosteronu, podobnie, jak nadmiernie napięta struna w końcu pęka - tak i męska gospodarka hormonalna "obojętnieje" na bodźce seksualne itd. zmniejsza motywację, po prostu pojawia się przesyt dla układu nerwowego i hormonalnego.

bidulki wink
wszystko się sprzysiega przeciwko biednym panom i nie moga byc mezczyznami big_smile

195

Odp: Kryzys męskości?

toeamo i elya - muszę wam pogratulować - taki ciekawy temat, a rozwalacie go swoimi przepychankami... popcorn już zrobiony...

A teraz na serio to Chomikowa ma rację. Przede wszystkim aspekt kulturowy jest tutaj istotny.
Przede wszystkim milenialisi obecnie przechodzą okres przemian na fali, która dopiero dotrze do Polski. Obecnie reprezentują oni, jak to lubię określać w dużej mierze pokolenie "pizdusi", którzy są strasznie roszczeniowi i w wielu sytuacjach oderwani w dużej mierze od rzeczywistości. Z racji bycia bombardowanym wszechobecną erotyką czy pornografią ( to jest, że dopiero od ostatnich lat nauka dosyć częsciej zajmuje się wpływem pornografii) sprawia, że wielu ludzi odpuszcza, ponieważ w celu zaspokojenia się dostają kolejnego "gotowca". Nie jest tajemnicą, że ową grupę cechuje roszczeniowość, a przez to mentalne lenistwo "bo im się należy" - oczywiście to nie podchodzi do każdego osobnika tego pokolenia. Z drugiej strony po co ma się starać "zdobyć dziewczynę" skoro zaspokoi się innymi łatwiejszymi środkami

Posty [ 131 do 195 z 350 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024