@zuzka.gutkowska, temat wywołuje u Ciebie gniew, bo mężczyźni już nie muszą za Tobą biegać i adorować, a ten co będzie z Tobą w związku nie będzie skazany na Twoją łaskę albo niełaskę.
Ja mam chyba inne standardy społeczne i związkowe niż ty, no nie wiem jak to nawet skomentować za bardzo.
Obraz klientów prostytutek masz bardzo zniekształcony. Za większością z nich obejrzała byś się na ulicy.
Mam rozumieć, że za tobą?
Zapewniam Cię, że mam wyższe wymagania.
Korzystają najczęściej z wygody albo braku czasu na inne relacje.
Dlatego taki mężczyzna jest nieudacznikiem. Ale, ale; zakończmy tu dyskusję, bo przecież ani ja Cię nie przekonam ani ty mnie. To przecież oczywiste, że usprawiedliwisz swoje zachowania. Dla mnie i wielu wielu kobiet jesteś po prostu skreślony.
Dla mnie korzystanie z usług prostytutek to jak robienie kupy... Taka czynność fizjologiczna.
Ciekawa jestem, czy skoro to dla Ciebie takie oczywiste i bezwstydne, czy przyznałbyś się swojej rodzinie, przyjaciołom, współpracownikom?
To pytanie retoryczne oczywiście.