Parapetówka u Ajsi ;) - Netkobiety.pl

Trochę jak u ludzi...

Co to jest AWAKODO?  bo awocado wiem...

Piotr, ja się mogę chętnie przybrać w te słowackie góry, ale niestety nie połażę po nich za wysoko, bo mój młody nie da rady Więc jeśli pasuje Wam towarzystwo kogoś, kto Was wieczorkiem powita na dole, to ja chętna
A jak jedziesz z jakimiś wolnymi kumplami, to tym bardziej

Santa-dzieciaki byly brane pod uwage ale w koncu zadne nie jedzie wiec wykluczylismy taka opcje na ten wyjazd. Źle bym sie czuł zreszta gdybys odstawala od reszty bo jednak czas w gorach bedzie kluczowy dla integracji. Milo mi za propozycje ale wspólny  wyjazd a jednak osobny to chyba nie za dobry pomysl.

No, nie powitam, bo mnie spuszczono na drzewo
A i tak pewnie gdzieś o Słowację zahaczę podczas majówki, tylko nisko

Oj tam oj tam -bez obrazy ! 

Tia... zapraszam na górę... ja już tam z Pietruszką siedzimy

To prawda, że w górach zawsze się kogoś znajdzie. Kiedyś mieliśmy spontanicznych towarzyszy nad Czarny Staw Gąsienicowy. Potem obrali inny kierunek, ale miło się z nimi szło pół drogi. Jeśli chodzi o kajaki, to może na miejscu kogoś znajdziesz. Ewentualnie na fb możesz napisać w jakiejś grupie, ze szukasz towarzyszy na kajaki w danym terminie. Ktoś powinien się odezwać.
Powodzenia... jak ja zatęskniłam za górami... .

I wcinacie jabłka. Dobra, idę.

Yuppi. Czas się odpowiednio zorganizuje.

Jeziora też mają ładne:

Hmm... Kiedy wpadasz na nockę spoźniony z grami a tam... Viggo Mortensen?

Znacie ten stan?

Mhm...

Czasem się takie dni trafiają.   W każdym razie w perspektywie więcej dni wolnego. Ja już nie mogę się doczekać długiego weekendu.

ps. spać sam nie mogę

Noooo... te kilometry odległości...

Ja też ...

Jak kto zna adres...?

Cześć!

Ten mem "bezczelność - odwaga"   jest świetny.
Poza tym lepszy seks niż obiad

Ela... To proste i zależy od tego jak zona gotuje i jak... No tego...

Heh, to ja się wykręcę i idę gotować obiad ... mam smażonego dorsza, kto lubi zapraszam.
Mój długi weekend zaczyna się we wtorek, a poniedziałek może być w pracy ciężki . Tak więc jeszcze się nie cieszę. Planów nie mam, może kino w jeden dzień, może grill w drugi, a reszta błogie lenistwo ... się jeszcze zobaczy.

No, to majówkę czas zacząć...

A może ktoś ma ochotę spotkać się z Arnoldkiem i sobie czołgiem poszaleć??? No ja bym pojechał... spróbuję....

Też bym nie wytrzymał...

Taki tip

Nie jadę... Znając mój pech trafi na mnie Noooo... nareszcie mam wymówkę!

Sklepy to raczej słabo, ale drzwi do relaksu tak.

Ryby są częstym składnikiem mojego menu. Lubię dorsze i łososie, a ostatnio zajadałam się pieczonym pstrągiem. Mniam.

Mój długi czas zaczął się wczoraj. Ruch na drodze ogromny. Plan mam taki - porządnie się wyspać. Tego potrzebuję. Pobyć z ludźmi na świeżym powietrzu ile się da. No i ma być grill. Też czekam z utęsknieniem.

Rh, znów praca, praca, praca...

Cześć Gary !

Miłego weekendu wszystkim!

Rh> cierpisz na bezsenność?

Mojemu dziecku się udało. Było takim wielkim ryczkiem, że mąż kategorycznie oznajmił "nie będzie więcej dzieci!". Powiedział, że psychicznie się wykończy jeśli drugie dziecko będzie tak ryczeć, zwariuje lub wyprowadzi się z domu i porzuci rodzinę . Wolałam więc pozostać przy jednym dziecku .

Szczerze mówiąc irytuje mnie filozofia w której żona przedkłada zupę nad seks. Przypuszczam, że wielu, albo nawet większość by się zgodziła. Może łatwiej jest robić zupę niż dbać o seks?

Hihihi... Zależy na co masz ochotę ... hihihi..:)

Cześć Sony, cześć Ajsi

Jak mi coś ciekawego przyjdzie do głowy, to napisze .

Gary> tak, łatwiej ugotować zupę. Kiedyś tak nie było, kiedyś nie umiałam gotować .

Co do majóweczki:

A to kubek dla mnie... nie piję kawy, więc nie mam wyboru, pozostaje seks .

Ze specjalną dedykacją dla Rh Spóźnione nieco 100 lat - ale wybaczysz chyba, wiesz, że u mnie sezon pitowy

A mówiłam, żeby kupić wyparzarkę

Co to jest wyparzarka? Bo naparzarke predzej zrozumiem...