Przegraniec napisał/a:Jeśli chodzi o Panie, które w profilu nie miały wpisane nic to ich ilość opiewam na jakieś dobre 80% wszystkich profili. Naprawdę powalająca większość nie miała wpisane zupełnie nic. Co mną kierowało, żeby do nich napisać? Zupełnie nic, a raczej czysta desperacja. Uznałem, że może dziewcze nie potrafiła napisać czegoś ciekawego o sobie i należy dać jej szansę w rozmowie. Wiem, jestem naiwny i tego typu myślenie to strata czasu. Wynika z tego, że ciężko mi celować w inny target kiedy jestem na portalu randkowym bo zwyczajnie lepszych możliwości tam nie ma.
Koleżanki mam fajne, ale ciężko się z nimi umówić "nie pójdę z Tobą na kawę bo jeszcze ktoś zobaczy i będzie mój facet zazdrosny"- takie odpowiedzi najczęściej miałem.
Niby można kogoś przez znajomych poznać, ale to też chyba wymaga szczęscia. Bo zarówno moja koleżanka musi mieć czas jak i ta jej znajoma no i ja. Niestety jestem typem człowieka co na imprezę w klubie nie pójdzie, zostaje domówka(nikt nie urządza bo nie ma miejsca i warunków) lub wyjścia gdziekolwiek indziej, ale tutaj znowu rozbijamy się o czas.
Pytałem się już wielu osób co moze być przyczyną moich niepowodzeń, ale nikt nie udzielił mi konkretnej odpowiedzi. Czasem słyszę, że jestem zbyt przystojny i kobiety się wstydzą, boją,ale to bez sensu. Przecież jeśli facet jest rzeczywiście przystojny to raczej na brak adoracji nie narzeka. Jak to możłiwe, żeby kobiety się bały i uciekały od tych co im się podobają? Od paru osób słyszałem też, że mam zbyt poważną minę, wyglądam groźnie jakbym chciał uderzyć. Nic ponad te zażalenia w stosunku do mnie nie słyszałem.
Wklejam ostatnią rozmowę z kobietą na portalu. Prosze oceńcie czy jest w oelwaniu mnie choć trochę mojej winy.
j-Pani fryzjerka a myślałem,że prędzej na żywo znajdę ładną stylistkę niż w internecie
o-dziękuję
j-nawet nie wiem co pisac,zeby Cie zacheci do rozmowy. komplement widze, ze za slaby byl. chyba czesto dostajesz mile slowa od facetow na portalu, co?
o-często, widuje tu sponsorów )
j-a to nawet nie probuje, co moglbym napisac i jak zainteresowac jak duzo masz propozycji
o-Daj spokój, ja sponsorów nie szukam
j-a kogo szukasz?
o-Kogoś z kim mogę pogadać
j-to mnostwo jest takich osob, teraz tylko rzecz w tym o czym chcesz rozmawiac,na jaki temat?
o-Różny
j-ok, moze wiec o blyskawicach i teoriach ich powstawania?
o-Hahahaha burza jest gdy dwa wiatry się że sobą zderzaja ciepły z zimnym
j-ale nie chodzi mi o burze a o blyskawice,wyladowania elektryczne
o-Nie wiem
j-a z roznicy cisnien i temperastury powstaja wiatry,ale rzeczywiscie potocznie niektorzymowia na to burza.wiec wlasnie musisz skonkretyzowac na jakei tematy chcesz rozmaiwac bo oczywiscie ze mozna o wszystkim,ale trzeba sie tez dopasowac z druga osoba zeby zadna nie byla znudzona tematem i mogla cos tez do siebie pwoiedziec .zgadzasz sie?
o-Tak jest!
j-to moze cos z pracy?lubisz o niej opowiadac?
I nastała cisza. Zostałem olany.
Przegraniec, spaprałeś tę rozmowę totalnie. Nie chcę Cię dobijać krytyką, ale może coś z tego wyciągniesz dla siebie.
- zacząłeś bardzo dobrze, przemyciłeś komplement, ona podziękowała;
....nawet nie wiem co pisac,zeby Cie zacheci do rozmowy.... komplement widze, ze za slaby byl...
- pokazałeś w następnym pytaniu, że słabo oceniasz swoją wartość; że masz kompleksy
....chyba czesto dostajesz mile slowa od facetow na portalu, co....
- po co to pytanie było? chyba tylko po to, żeby znaleźć pretekst, aby się wycofać???
po czym pani pisze:
"...często, widuje tu sponsorów )..."
dając Ci do zrozumienia, że NIE SZUKA TU SPONSORÓW
na co Ty odpowiadasz:
"a to nawet nie probuje, co moglbym napisac i jak zainteresowac jak duzo masz propozycji"
-pokazując tym samym (nie obraź się) słabą inteligencję, nie odczytując jej odpowiedzi poprawnie, do tego wycofując się, na co sobie przygotowałeś SAM grunt w poprzednim swoim zdaniu
Pani była zainteresowana rozmową z Tobą i widocznie się jej spodobał Twój profil, więc jeszcze ciągnie, daje Ci szansę, ale jest już lekko zirytowana i zniechęcona:
"Daj spokój, ja sponsorów nie szukam"
Niestety Ty w dalszym ciągu pogrzebałeś sprawę
"... teraz tylko rzecz w tym o czym chcesz rozmawiac,na jaki temat?"
Rozmowa na dany temat to jest mój drogi w podstawówce. Pani zadaje zadanie domowe "a teraz kochane dzieci napiszecie wypracowanie na dowolny temat". Ręce by mi opadły 
Pani pewno też, ale ma do Ciebie mimo wszystko cierpliwość i ciągnie dalej, daje Ci szansę wyjść z tej rozmowy interesująco i proponuje, abyś Ty (jako facet) zaproponował temat:
"różny".
Na co Ty piszesz :
"...ok, moze wiec o blyskawicach i teoriach ich powstawania?"
Świetnie! O ile byłoby to ŻARTEM, pełne aluzji, niedopowiedzeń, podtekstów. I Pani także pomyślała, że to będzie temat pół żartem pół serio, ucieszyła się, że nareszcie się rozmowa ruszyła i odpowiedziała fajnie:
"-Hahahaha burza jest gdy dwa wiatry się że sobą zderzaja ciepły z zimnym"
Kobieta ma poczucie humoru, jest inteligentna, a Ty ją zgasiłeś i wręcz poniżyłeś, obnażając niedouczenie:
"...ale nie chodzi mi o burze a o blyskawice,wyladowania elektryczne..."
ona już zrezygnowana:
o-Nie wiem
Po czym Ty nadal ciągniesz, choć jeszcze miałeś szansę obrócić to wszystko w żart:
"..a z roznicy cisnien i temperastury powstaja wiatry,ale rzeczywiscie potocznie niektorzymowia na to burza"
tu nastąpiło moje ZIEWNIĘCIE (jesuu, co za nudziarz i teoretyk, szkołę to ja już dawno skończyłam)
Po czym Ty nadal ją męczysz, jak jakiś nauczyciel:
"wiec wlasnie musisz skonkretyzowac na jakei tematy chcesz rozmaiwac bo oczywiscie ze mozna o wszystkim,ale trzeba sie tez dopasowac z druga osoba zeby zadna nie byla znudzona tematem i mogla cos tez do siebie pwoiedziec .zgadzasz sie?
- ale naprawdę musiał się jej spodobać Twój profil, bo ona odpowiada entuzjastycznie:
"...Tak jest!"
po czym zamiast przekazać jej w rozmowie pałeczkę, skoro wcześniej napisałeś, że MUSI SKONKRETYZOWAĆ, sam podajesz temat rozmowy, dla wielu najnudniejszy z nudnych, czasem drażliwy, czasem przykry (gdy są kłopoty w pracy, o których po pracy chce się ZAPOMNIEĆ) i proponujesz jej:
"to moze cos z pracy?lubisz o niej opowiadac? "
Ręce mi opadły, dziewczynie też.
Przegraniec, tak sobie myślę, gdzie byś Ty mógł się nauczyć prowadzić konwersację, bo to chyba jest Twój największy problem (nie wygląd). Ty tego wyraźnie nie potrafisz, więc nie poznajesz ludzi. Jak nie poznajesz i masz mały krąg znajomych, to nie masz z kim pogadać i poćwiczyć, więc koło się zamyka.
Lubisz czytać książki?