Cześć,
Kieruje swój post do użytkowników portali randkowych, którzy mieli z czymś takim do czynienia. Mam tu na myśli wyjątkowo chamskie zaczepki płci męskiej. Sam profil jak to niektórzy mówią rzuca się w oczy z powodu ciekawych zainteresowań jak na kobietę niespotykanych i z powodu oryginalnych , ładnych zdjęć- ale nie wyuzdanych, nie wulgarnych. Pierwsza sytuacja : jakiś facet wchodzi na profil
i pierwsza wiadomość jaką wysyła jest pełna wulgaryzmów , hejtuje cały profil "niby" żartując. Druga sytuacja , ktoś inny. Wysyła nie zbyt ciekawą wiadomość typu "co tam" i jak nie dostanie odpowiedzi to od razu wyzywa.
Skąd to się bierze? Takich wiadomości na tle innych, fajnych ,dostałam kilka . Jak reagujecie na coś takiego? Milczeniem? A czy milcząc nie powodujemy tego, że taki agresor jest bardziej pewny siebie i atakuje inne kobiety? Jak w ogóle facet nie znając kobiety może ją od razu obrażać ? Jakoś na ulicy takich odważnych gierojów nie ma.To jest jakiś nowy sposób na podryw? Jak sobie radzicie kobietki z takim czymś?
Kiedyś odpisywałam, potem już nie. Szkoda nerwów i czasu.
Jest takie powiedzonko "Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
Zazwyczaj na takich portalach jest takie fajne narzędzie jak "zablokuj użytkownika"... i tego przycisku bym wtedy szukał
Chyba raz czy dwa próbowałam odpowiedzieć, ale wtedy zalewała mnie fala jeszcze większych pomyj. Lepiej i zdrowiej dla nas samych jest zignorować taką wiadomość. Po prostu.
Moja znajoma miała 100 maili o sexie dziennie. A ja spotykałem tam same kłamczuchy.
.To jest jakiś nowy sposób na podryw? ?
PUA, czyli pick-up artist - doradzają facetom, żeby obrażać kobiety od samego początku, bo kobiety przyzwyczajone są do adoracji, więc jak ją jakiś obraża, to jest to dla niej rzekomo nowość i wyzwanie
doradzam obojętność, albo lepiej blokadę użytkownika - wtedy dasz mu do zrozumienia, że to nie jest fajne zachowanie, to moze przy kolejnej kobiecie już zastanowi się zanim coś napisze.
Jak w ogóle facet nie znając kobiety może ją od razu obrażać ? Jakoś na ulicy takich odważnych gierojów nie ma.
Kozak w necie, Pi$da w świecie. Z takimi nie warto dyskutować, pewnie są przegrywami życiowymi i próbują się wyżyć na wszystkich kobietach, bo żadna ich nie chce, a w realu nie mają odwagi.
Chyba raz czy dwa próbowałam odpowiedzieć, ale wtedy zalewała mnie fala jeszcze większych pomyj. Lepiej i zdrowiej dla nas samych jest zignorować taką wiadomość. Po prostu.
Oj znam to, dlatego lepiej ignorować i nie odpisywać. Ale to tez nie dobre, bo potem mężczyźni się żalą, że na sympatiach siedzą same księżniczki co nie raczą odpisać, albo tak nam się miło rozmawiało, a ona nagle umilkła. Sama nie wie czego chce, albo podbudowała swje ego - bo dawała nadzieję, bo przecież rozmawiała! Jakby nie chciała, to by nie rozmawiała
brightflashinglights napisał/a:Chyba raz czy dwa próbowałam odpowiedzieć, ale wtedy zalewała mnie fala jeszcze większych pomyj. Lepiej i zdrowiej dla nas samych jest zignorować taką wiadomość. Po prostu.
Oj znam to, dlatego lepiej ignorować i nie odpisywać. Ale to tez nie dobre, bo potem mężczyźni się żalą, że na sympatiach siedzą same księżniczki co nie raczą odpisać, albo tak nam się miło rozmawiało, a ona nagle umilkła. Sama nie wie czego chce, albo podbudowała swje ego - bo dawała nadzieję, bo przecież rozmawiała! Jakby nie chciała, to by nie rozmawiała
Hie hie... a kolega ze studiów mawiał "miej wyj#bane a będzie Ci dane"
PUA... Patałachy, Uważaj, Atakują
Serio ktoś za to płaci?
rossanka napisał/a:brightflashinglights napisał/a:Chyba raz czy dwa próbowałam odpowiedzieć, ale wtedy zalewała mnie fala jeszcze większych pomyj. Lepiej i zdrowiej dla nas samych jest zignorować taką wiadomość. Po prostu.
Oj znam to, dlatego lepiej ignorować i nie odpisywać. Ale to tez nie dobre, bo potem mężczyźni się żalą, że na sympatiach siedzą same księżniczki co nie raczą odpisać, albo tak nam się miło rozmawiało, a ona nagle umilkła. Sama nie wie czego chce, albo podbudowała swje ego - bo dawała nadzieję, bo przecież rozmawiała! Jakby nie chciała, to by nie rozmawiała
Hie hie... a kolega ze studiów mawiał "miej wyj#bane a będzie Ci dane"
PUA... Patałachy, Uważaj, Atakują
Serio ktoś za to płaci?
Płaci, płaci. Ale to nawet nie głupie, bo jak ktoś chce się zapisać na portal tylko dla żartu (typu 15 letni gimnazjalista), to mu szkoda kasy.
To akurat jest na plus, tak sądzę.
Twój kolega - możliwe, że ma rację, a przynajmniej tak się mówi.
Kobiety też hejtują jak im się nie odpowie lub odpowie niezgodnie z ich oczekiwaniami ;p Ja powiem, że jeżeli chodzi o techniki ;p to chyba dobrym sposobem na zwrócenie uwagi na siebie jest "olanie laski"
Ostatnio miałem pogadankę z pewną kobietą - wysłała później swoje foto no i można powiedzieć anioł (ale nie uwierzyłem, że to ona chociaż z drugiej strony może i ona xD) . Na początku rozmowy powiedziała, że ją "olewałem jak jakiegoś śmiecia" ^^, ewidentnie wkurzona była
Wcześniej przed wysłaniem fotki rzuciła jeszcze jednym śmiechowym tekstem ahahaha
A jeżeli chodzi o "co tam" "jak tam" i same emoty na początek to też standard w przypadku pań Chociaż zdarzają się też takie dziewczyny które normalnie zaczną konwersację ale to są odosobnione przypadki.
Nie wiem ja kto robicie, że otrzymujecie na portalach randkowych wiadomosci nawet kiepskiej jakości. Osobiście jestem na jednym z największych zarejestrowany już 3 lata, a odzew na moje już kilkaset wysłanych emaili nie przekroczył 1%.
Myślę, że nie ma co rozgraniczać się tutaj na płeć- kobiety na portalach często i gęsto są równie ohydne w zachowaniu co mężczyźni. Dlatego takie wiadomosci najlepiej ignorować i nie przejmować się nimi.
Bo kolego Przegraniec niczym się nie wyróżniliście.
Nie dostawałam zbyt wiele tego rodzaju wiadomości. Odpisałam chyba tylko raz, bo akurat miałam w głowie dobrą ripostę W żadnym przypadku ci ludzie już się więcej nie odezwali, więc w zasadzie nie traktuje tego jako problemu. Brak tego rodzaju reakcji na ulicy przypisuje słynnemu ,,kozak w necie, pizda w świecie", o czym już tu wspomniano.
Nie sądzę, aby milczenie sprawiało, że ta druga strona poczuje się w jakiś sposób zwycięzcą. Skoro zaczepia, to pewnie oczekuje reakcji, a milczenie na pewno jest
wkurzające, ale trochę też zbijające z tropu.
Bo kolego Przegraniec niczym się nie wyróżniliście.
A czym niby można się wyróżnić, żeby doznać zaszczytu rozmowy z kobietą?
balin napisał/a:Bo kolego Przegraniec niczym się nie wyróżniliście.
A czym niby można się wyróżnić, żeby doznać zaszczytu rozmowy z kobietą?
Czytaj wątek.
balin napisał/a:Bo kolego Przegraniec niczym się nie wyróżniliście.
A czym niby można się wyróżnić, żeby doznać zaszczytu rozmowy z kobietą?
To zabrzmiało tak, jakbyś uważał kobiety za księżniczki. Potraktuj je jak po prostu drugiego człowieka, a nie obiekt do podrywau na portalu. Jak będzie nić porozumienia to już jet dużo jak na początek.
Przegraniec napisał/a:balin napisał/a:Bo kolego Przegraniec niczym się nie wyróżniliście.
A czym niby można się wyróżnić, żeby doznać zaszczytu rozmowy z kobietą?
To zabrzmiało tak, jakbyś uważał kobiety za księżniczki. Potraktuj je jak po prostu drugiego człowieka, a nie obiekt do podrywau na portalu. Jak będzie nić porozumienia to już jet dużo jak na początek.
A jak mam niby nie uważać kobiet na portalach za księżniczki jak żadna nawet szansy nie daje i nie odpisuje.
Co do wypowiedzi balina,która moim zdanie jest wyjątkowo nie trafiona to nawet nie będę komentował. Z góry zakładasz, że nie mam powodzenia na portalu, gdyż wysyłam wiadomości o treści i jakości podobnej do tych, które otrzymała autorka tematu. Poczułem się urażony w tym momencie jakoby byłbym kimś gorszym ;(
Ja w takich sytuacjach raczej nie reaguję. Wprawdzie ostatnio niezbyt często mi się to zdarza, jednak na początku miałam takie sytuacje i na początku starałam się reagować, odpisywałam, wdawałam się w głupie dyskusje, jednak zauważyłam, że nic z nich nie wynika, a ja się tylko denerwuję i niepotrzebnie tracę czas. Dlatego teraz radzę tego typu zaczepki ignorować, moim zdaniem to nie jest kwestia dawania na to przyzwolenia, wręcz przeciwnie. Jakby tak wszystkie dziewczyny w ten sposób reagowały, to faceci chyba nauczyliby się, że coś takiego nie ma sensu. A jak można z kimś popisać, to tacy faceci może właśnie z tego będą zadowoleni, że będą mogli się pokłócić. Zdaję sobie sprawę, że tego typu zaczepki potrafią być męczące, mnie to męczyło, dlatego zmieniłam portal na płatny i zauważyłam dużą różnicę między darmowymi portalami a mydwoje, na którym ludzie zakładają konta, płacą abonament, bo chcą kogoś poznać, a nie z kimś się pokłócić. Ale tak jak pisałam na początku, moim zdaniem najlepiej olewać tego typu wiadomości, zaczepki, bo szkoda naszych nerwów...
rossanka napisał/a:Przegraniec napisał/a:A czym niby można się wyróżnić, żeby doznać zaszczytu rozmowy z kobietą?
To zabrzmiało tak, jakbyś uważał kobiety za księżniczki. Potraktuj je jak po prostu drugiego człowieka, a nie obiekt do podrywau na portalu. Jak będzie nić porozumienia to już jet dużo jak na początek.
A jak mam niby nie uważać kobiet na portalach za księżniczki jak żadna nawet szansy nie daje i nie odpisuje.
Co do wypowiedzi balina,która moim zdanie jest wyjątkowo nie trafiona to nawet nie będę komentował. Z góry zakładasz, że nie mam powodzenia na portalu, gdyż wysyłam wiadomości o treści i jakości podobnej do tych, które otrzymała autorka tematu. Poczułem się urażony w tym momencie jakoby byłbym kimś gorszym ;(
Napisz mniej więcej co piszesz do tych kobiet, a zobaczymy co i jak.
Co do kobiet , które nir odpisują - ani jedna nie odpisała? To fizycznie niemożliwe.
Ja nie odpisuję osobom, które nie mają nic w opisie, albo takim, ktorzy mają zdięcia profilowe, po ktorych zobaczeniu pierwsza mysl to "wtf??"
po ktorych zobaczeniu pierwsza mysl to "wtf??"
To znaczy?
Iceni napisał/a:po ktorych zobaczeniu pierwsza mysl to "wtf??"
To znaczy?
To znaczy facetów eksponujacych swoją gołą klatę, zdjęcia, na których widać pół twarzy, czyli głownie czoło, zdjęcia sprzed 20 lat (:lol:) lub z dziwnymi gadżetami ( na przykład zdarzylo mi się zobaczyć na zdjęciu faceta w stroju powiedzmy hm... rekreacyjno-działkowym z jakąś bronią myśliwską)
rossanka napisał/a:Iceni napisał/a:po ktorych zobaczeniu pierwsza mysl to "wtf??"
To znaczy?
To znaczy facetów eksponujacych swoją gołą klatę, zdjęcia, na których widać pół twarzy, czyli głownie czoło, zdjęcia sprzed 20 lat (:lol:) lub z dziwnymi gadżetami ( na przykład zdarzylo mi się zobaczyć na zdjęciu faceta w stroju powiedzmy hm... rekreacyjno-działkowym z jakąś bronią myśliwską)
A ha, tak myślałam, ze chodziło o zdjęcia z gołą klatą.
Ja zaś nie lubiłam przy samochodach i motorach , jakieś Bmw plus czarne okulary.
AAA , raz na zdjęciu był facet z dzieckiem, na oko 2-3 lata.
Nawet napisał do mnie, to odpisałam. Ale spytałam go, czy to jego dziecko, bo miał w profilu kawaler, bez dzieci.
A on mi na to, że nie, przecież on dzieci nie ma. A ja na to: to czyje dziecko trzyma na kolanach?
A on, ze to siostry , bo przecież on swoich nie ma.
Do dziś nie wiem, co to miało znaczyć.
Niektóre poradniki uwodzenia kobiet radzą, by facet wrzucał fotki z czyimis dziecmi, bo w ten sposób wysyła się do kobiety sygnał, że jest się rodzinnym, opiekuńczym i swietnym materiałem na ojca xD
Do tych kobiet pisałem najprostszymi słowami jakie potrafiłem znaleźć. Czyli przykładowo dziewczę miało napisane na profilu, że lubi czytać książki (banał, ale jeżeli ma którakolwie kcoś wpisane to najczęściej tego typu ogólniki), więc ślę wiadomość z zapytaniem jakie ksiązki gatunkowo lubi czytać najbardziej, jaka jest jej ulubiona. Oczywiście czasem odpowiednia wiadomosć tworzy się w mojej głowie po obejrzeniu zdjęć, na których widać jakiś szczegół nakierowywujący mnie na to co lubi czy gdzie się dobrze czuje itp. Jeśli natomiast ani na zdjęciach ani w opisie nie ma dosłownie nic to szła wiadomość typu "Witaj. Bardzo chętnie Cię poznam. Napisz mi coś o sobie, proszę. W odpowiedzi odwdzięczę się tym samym, chociaż trochę możesz dowiedzieć się już z opisu. Pozdrawiam" I tak, pomimo że napisałem ponad 100 wiadomości to żadna nie odpisała, jest to możliwe jak najbardziej.
Tydzień temu usunąłem konto, poddałem się i już nie szukam dla siebie partnerki czy nawet koleżanki. Jednak 3 lata ciągłych odrzuceń to trochę za dużo jak dla mnie.
Zawsze jestem zszokowana takimi wiadomościami, gdyż kontaktują się ze mną mężczyźni około czterdziestki - nie potrafię zrozumieć, że człowiek w tym wieku może być na tak niskim poziomie. Nadawcy oczywiście nie odpisuję.
Po otrzymaniu wulgarnej i chamskiej informacji napisałam do administracji portalu z prośbą o reakcję, odpisano mi, że nie ingerują w treść wiadomości prywatnych.
Ale jest duży plus - można zaraz na samym początku odsiać nieudane egzemplarze!!!
Jaka jest treść tych wiadomości?
Wiadomość - pisownia oryginalna
"jakoś się nie odezwałaś więdz się wyjebaj"
Jeżeli dostaję takie uciążliwe maile to nie odpowiadam, a jeśli jakiś pan jest zbyt nachalny to używam przycisku "zablokuj użytkownika".
Wiadomość - pisownia oryginalna
"jakoś się nie odezwałaś więdz się wyjebaj"
Oj to nie ładnie. Co za ludzie.
Nie ty pierwsza to przerabiałaś, u mnie na takim profilu to będzie 80% neandertalczyków, którzy w zasadzie szukają darmowej prostytutki aniżeli dziewczyny i nawet nie warto im odpowiadać bo jeszcze bardziej się nakręcają.
Trudno mi uwierzyć, że można poznać kogoś sensownego w ten sposób, a jednak podobno jest to bardzo częste.
Obawiam się, że pozytywny efekt portalu randkowego może mnie nie dotyczyć
34 2017-08-04 16:42:57 Ostatnio edytowany przez cataga (2017-08-04 16:44:35)
jak cchecie sobie poczytac o uroczych panach z portali, to wejdzcie na sympatia radzi - na forum- tam sa opisy chamskich zachowań. ja nie rozumiem, jak 23 latek może pisac, że mamy tyle wspołnego ( ja o ponad dwadziescia lat więcej) a on chciałby akurat ze mną uprawiac konecznie niezobowiązujący ( dla niego, ofc. ) seks... itp. Forum jest na dole strony...
najbardziej mnie przeraża, że ci ludzie to sa ci, których codziennie mijamy na ulicy, ktzy są naszymi klientami w sklepie, sprzedawcami, ochroniarzami, kierowcami autobusoiw czy urzędnikami w urzędzie.... kolegami z pracy....sąsiadami i kuzynami...
Same zwyrodnialce na tych portalach?
Tak szczerze to kobiety wcale nie są lepsze. W tym wypadku nie chodzi o płeć, a o człowieka, jednostkę. Chamstwo bowiem nie zna płci.
Kobiety również piszą wulgarne wiadomości? Niesprowokowane?
Zdarza się. Pamiętaj, że kobiety są przeróżne podobnie jak mężczyźni i nie ma reguły. Wiem, że widzisz winę tylko po stronie męskiej, ale to tylko dlatego, że nie znasz kobiecych zachowań wobec mojej płci.
Zdarza się. Pamiętaj, że kobiety są przeróżne podobnie jak mężczyźni i nie ma reguły. Wiem, że widzisz winę tylko po stronie męskiej, ale to tylko dlatego, że nie znasz kobiecych zachowań wobec mojej płci.
Tylko nie pisz, że to kobiety same sobie są winne, bo prowokują takie sytuacje swoim zachowaniem.
Kiedy korzystałam z tego typu portali to bardzo rzadko zdarzało mi się dostać wulgarną wiadomość. Dla higieny psychicznej zwykle lądowało w śmieciach. Jeśli ktoś był natrętny to go blokowałam. Nie mam nerwów na kłótnie czy wychowywanie takiego kogoś jak do obcych się powinno odnosić. Phi, obcych, w ogóle do drugiego człowieka.
Za to kiedy sama do kogoś pisałam to starałam się nawiązać do zdjęcia, opisu, jakichś informacji na profilu. Albo szczerze: "cześć, nie mam pomysłu jak oryginalnie zacząć rozmowę to chociaż uśmiech wyślę " - duża szansa na odpowiedź zwrotną i w 99% przypadkach pozytywną. A jak już się rozpisałam to dodam, że nie zaczynam rozmowy, kiedy na zdjęciu jest: alkohol, papieros, jakaś dziewczyna, dziecko, goła część ciała.
Rossanka, przepraszam Cię, ale teraz się zgubiłem. O jakich sytuacjach mówisz, że mogą być prowokowane przez kobiety?
Rossanka, przepraszam Cię, ale teraz się zgubiłem. O jakich sytuacjach mówisz, że mogą być prowokowane przez kobiety?
W tym drugim zdaniu tak zabrzmialo:nie znasz kobiecych zachowań wobec mojej płci.
Bo nie znasz podobnie jak ja nie znam męskich zachowań wobec kobiet, a to z bardzo prostej przyczyny-jestem mężczyzną. Nigdy nie poleciłbym żadnego kolegi znajomej jako kandydata na partnera bo nie wiem jaki ten ktoś dla kobiet jest i jaki jest w związku, wiem jedynie jakim jest kolegą dla mnie. Mam niejako pojęcie jak wygląda sytuacja po Waszej stronie od momentu kiedy na kilka dni założyłem profil randkowy jako kobieta, ale to też nie oddaje całego obrazu sytuacji. Kobiety pewne nie prowokują takich sytuacji swoim zachowaniem, niektóre prowokują, wogóle różnie bywa i to obojętnie o której płci mówimy.
Co by nie mówić to fotki z plaży w bikini czy dwuznaczne z dekoltem albo selfie z ustami jak ślimaczek to przyciągają uwagę każdego typu mężczyzn i wtedy łatwiej o spotkanie kogoś kto nie miły. Stonowane foto i ciekawy opis przyciąga ciekawych facetów jednak. I tak jeden na 20stu może być całkiem sympatyczny. No ale musi potrafić sklecić poprawnie parę zdań przy okazji.. I też warto czytać co ci faceci piszą...
Co by nie mówić to fotki z plaży w bikini czy dwuznaczne z dekoltem albo selfie z ustami jak ślimaczek to przyciągają uwagę każdego typu mężczyzn i wtedy łatwiej o spotkanie kogoś kto nie miły. Stonowane foto i ciekawy opis przyciąga ciekawych facetów jednak. I tak jeden na 20stu może być całkiem sympatyczny. No ale musi potrafić sklecić poprawnie parę zdań przy okazji.. I też warto czytać co ci faceci piszą...
Kiedyś miałam normalne zdjęcie, ubrana , bez dziubka, w neutralnej pozie, a dostawałam też erotyczne propozycje.
Pisałam, że szukam np kogoś nie palacego i do 45 roku życia, a pisali 55 palacze . Chyba tylko na zdjecie patrzyli, a opisu nie czytali.
Remi napisał/a:Co by nie mówić to fotki z plaży w bikini czy dwuznaczne z dekoltem albo selfie z ustami jak ślimaczek to przyciągają uwagę każdego typu mężczyzn i wtedy łatwiej o spotkanie kogoś kto nie miły. Stonowane foto i ciekawy opis przyciąga ciekawych facetów jednak. I tak jeden na 20stu może być całkiem sympatyczny. No ale musi potrafić sklecić poprawnie parę zdań przy okazji.. I też warto czytać co ci faceci piszą...
Kiedyś miałam normalne zdjęcie, ubrana , bez dziubka, w neutralnej pozie, a dostawałam też erotyczne propozycje.
Pisałam, że szukam np kogoś nie palacego i do 45 roku życia, a pisali 55 palacze . Chyba tylko na zdjecie patrzyli, a opisu nie czytali.
Atrakcyjna kobieta zawsze dostanie erotyczne propozycje. I zawsze może nie odpowiedzieć, albo odpisać, że szuka czegoś innego... Nie wiem czy wiesz, ale słowa kobiece, jeśli się ona podoba potrafią szybko zmienić męskie zdanie... Niemniej fotka normalna, nie artystyczna jakaś i opis czego się chce to przyciąga facetów i ci ciekawi zwracają uwagę na to.
Kogoś niepalącego? Ja palę długo i nawet zatwardziałe niepalące kobiety zawsze akceptują palenie, o ile facet jest warty zachodu... Nie patrz na palenie, bo to zawsze może ktoś rzucić a ty motywacją. Starsi? A czy starsi muszą być gorsi niż młodsi? Może warto spojrzeć szerzej...
rossanka napisał/a:Remi napisał/a:Co by nie mówić to fotki z plaży w bikini czy dwuznaczne z dekoltem albo selfie z ustami jak ślimaczek to przyciągają uwagę każdego typu mężczyzn i wtedy łatwiej o spotkanie kogoś kto nie miły. Stonowane foto i ciekawy opis przyciąga ciekawych facetów jednak. I tak jeden na 20stu może być całkiem sympatyczny. No ale musi potrafić sklecić poprawnie parę zdań przy okazji.. I też warto czytać co ci faceci piszą...
Kiedyś miałam normalne zdjęcie, ubrana , bez dziubka, w neutralnej pozie, a dostawałam też erotyczne propozycje.
Pisałam, że szukam np kogoś nie palacego i do 45 roku życia, a pisali 55 palacze . Chyba tylko na zdjecie patrzyli, a opisu nie czytali.Atrakcyjna kobieta zawsze dostanie erotyczne propozycje. I zawsze może nie odpowiedzieć, albo odpisać, że szuka czegoś innego... Nie wiem czy wiesz, ale słowa kobiece, jeśli się ona podoba potrafią szybko zmienić męskie zdanie... Niemniej fotka normalna, nie artystyczna jakaś i opis czego się chce to przyciąga facetów i ci ciekawi zwracają uwagę na to.
Kogoś niepalącego? Ja palę długo i nawet zatwardziałe niepalące kobiety zawsze akceptują palenie, o ile facet jest warty zachodu... Nie patrz na palenie, bo to zawsze może ktoś rzucić a ty motywacją. Starsi? A czy starsi muszą być gorsi niż młodsi? Może warto spojrzeć szerzej...
Nie mam nic do starszych ale miałam wtedy 33 lata. Jeszcze 45 latek uszedlby. Ale 55 latek to był dla mnie za stary. W sumie nadal uważam, że za duża różnica wieku nie jest dobra. Do 10 lat to ujdzie.
Papierosy- odpadają, dostaje od nich nudności i nic na to nie poradzę. A codzienne pranie zasłon, pościeli i dywanów mi się nie uśmiecha.
Nie lubię papierosów i już. Jakoś w rodzinie nikt nie pali, wśród znajomych małżeństw też nie. Koleżanki mężatki, kiedyś rozmawiałyśmy i one stwierdziły, że facet palacz był u nich skreślony. Sądzę, że gdy ktoś sam pali dym partnera mu nie przeszkadza. Jak nie palisz, to jest to katorga.
Myślę, że nie jest to jakieś wygórowane wymaganie. Ktoś może nie lubić blondynek, albo kobiet po 40 stce, albo kobiet z dzieckiem, mi nie odpowiadają palacze. Taki gust
Jeżeli chodzi o palacza, to musiałby rzucić przed spotkaniem ze mną Ja podobnie jak Rossanka nie biorę pod uwagę palaczy.
...
Właściwie to nie wykluczam tego, że i kobiety piszą niestosowne wiadomości. Pewnie i tak bywa.
Nie mam nic do starszych ale miałam wtedy 33 lata. Jeszcze 45 latek uszedlby. Ale 55 latek to był dla mnie za stary. W sumie nadal uważam, że za duża różnica wieku nie jest dobra. Do 10 lat to ujdzie.
Papierosy- odpadają, dostaje od nich nudności i nic na to nie poradzę. A codzienne pranie zasłon, pościeli i dywanów mi się nie uśmiecha.
Nie lubię papierosów i już. Jakoś w rodzinie nikt nie pali, wśród znajomych małżeństw też nie. Koleżanki mężatki, kiedyś rozmawiałyśmy i one stwierdziły, że facet palacz był u nich skreślony. Sądzę, że gdy ktoś sam pali dym partnera mu nie przeszkadza. Jak nie palisz, to jest to katorga.
Myślę, że nie jest to jakieś wygórowane wymaganie. Ktoś może nie lubić blondynek, albo kobiet po 40 stce, albo kobiet z dzieckiem, mi nie odpowiadają palacze. Taki gust
No różnica wieku 20 lat to już przesada, jak tata z córką albo mama z synkiem. No i mentalne są różnice już.
Palenie przeszkadza i owszem, ale wpadasz w jakąś skrajność z tym codziennym praniem i nudnościami... Równie dobrze można nie lubić jak ktoś ma zęba popsutego, albo chorobę żołądka.To nawet gorsze niż palenie. Poza tym nikt nie jest idealny. Skreślanie palaczy to bzdura uważam, bo jest tysiąc gorszych rzeczy u faceta - jak oszust, kłamca, zdrajca, tyran, głupek, leń czy egoista... Każda kobieta z którą byłem pisała jak Ty - palący faceci odpadają i każda po krótkim czasie dochodziła do wniosku, że to nie przeszkadza aż tak bardzo i idzie się przyzwyczaić. Po prostu osobowość faceta pokonuje niechęć do palenia.
Jeżeli chodzi o palacza, to musiałby rzucić przed spotkaniem ze mną
Ja podobnie jak Rossanka nie biorę pod uwagę palaczy.
...Właściwie to nie wykluczam tego, że i kobiety piszą niestosowne wiadomości. Pewnie i tak bywa.
Szczerze to wolałbym panią która pali i potrafi sensownie sklecić profil oraz co rzadkością porozmawiać i ma pojęcie o świecie niż taką co ma tylko foto ładne, obrobione u profesjonalnego fotografa i opis - jestem jaka jestem. Motto - nie mottam. No to dopiero odpycha interesujących facetów. Żaden wartościowy i znający swą wartość facet nie poleci na pustaka.
Ty byś palacza na spotkaniu nawet nie wyczuła, więc po co pisać, że musiałby rzucić przed spotkaniem? A po spotkaniu jakby facet się podobał, to byś w ogóle o paleniu nie myślała...
rossanka napisał/a:Nie mam nic do starszych ale miałam wtedy 33 lata. Jeszcze 45 latek uszedlby. Ale 55 latek to był dla mnie za stary. W sumie nadal uważam, że za duża różnica wieku nie jest dobra. Do 10 lat to ujdzie.
Papierosy- odpadają, dostaje od nich nudności i nic na to nie poradzę. A codzienne pranie zasłon, pościeli i dywanów mi się nie uśmiecha.
Nie lubię papierosów i już. Jakoś w rodzinie nikt nie pali, wśród znajomych małżeństw też nie. Koleżanki mężatki, kiedyś rozmawiałyśmy i one stwierdziły, że facet palacz był u nich skreślony. Sądzę, że gdy ktoś sam pali dym partnera mu nie przeszkadza. Jak nie palisz, to jest to katorga.
Myślę, że nie jest to jakieś wygórowane wymaganie. Ktoś może nie lubić blondynek, albo kobiet po 40 stce, albo kobiet z dzieckiem, mi nie odpowiadają palacze. Taki gustNo różnica wieku 20 lat to już przesada, jak tata z córką albo mama z synkiem. No i mentalne są różnice już.
Palenie przeszkadza i owszem, ale wpadasz w jakąś skrajność z tym codziennym praniem i nudnościami... Równie dobrze można nie lubić jak ktoś ma zęba popsutego, albo chorobę żołądka.To nawet gorsze niż palenie. Poza tym nikt nie jest idealny. Skreślanie palaczy to bzdura uważam, bo jest tysiąc gorszych rzeczy u faceta - jak oszust, kłamca, zdrajca, tyran, głupek, leń czy egoista... Każda kobieta z którą byłem pisała jak Ty - palący faceci odpadają i każda po krótkim czasie dochodziła do wniosku, że to nie przeszkadza aż tak bardzo i idzie się przyzwyczaić. Po prostu osobowość faceta pokonuje niechęć do palenia.
Wystarczy jeden papieros wypalony w pokoju i już firanki do prania. Po prostu czuć papierosy.
Gdy jestem gdzieś gdzie się pali, po powrocie do domu wszystkie ciuchy idą zaraz do pralki, bo czuję, że śmierdze. Włosy też. Ale nie tylko ja tak mam. Wielu niepalących znajomych ma to samo,więc nie uważam, abym przesadzala.
Dochodzi sfera erotyczna, no śmierdzi z ust, włosy i ciało też czuć dymem, mnie to odrzuca,I jak tu iść do łóżka? A strefa erotyczna jest bardzo ważna w związku,
Zawsze tak miałam, nawet na jakiś dyskotekach od razu w tańcu jeszcze na studiach, jak chodzilam na jakies potancowki czuć było który pali, brrr.
Kurcze, żebym sobie tylko nie wykrakala jakiegoś palacza, byłaby to ironia losu.
Rossanko ja nie palę, no papierosów
Uważam, że macie dziewczyny rację z tym paleniem. Będąc w towarzystwie mi tam to lotto kto pali a kto nie ale nie chciał bym dziewczyny która na co dzień pali te fajki.
Wystarczy jeden papieros wypalony w pokoju i już firanki do prania. Po prostu czuć papierosy.
Gdy jestem gdzieś gdzie się pali, po powrocie do domu wszystkie ciuchy idą zaraz do pralki, bo czuję, że śmierdze. Włosy też. Ale nie tylko ja tak mam. Wielu niepalących znajomych ma to samo,więc nie uważam, abym przesadzala.Dochodzi sfera erotyczna, no śmierdzi z ust, włosy i ciało też czuć dymem, mnie to odrzuca,I jak tu iść do łóżka? A strefa erotyczna jest bardzo ważna w związku,
Zawsze tak miałam, nawet na jakiś dyskotekach od razu w tańcu jeszcze na studiach, jak chodzilam na jakies potancowki czuć było który pali, brrr.
Kurcze, żebym sobie tylko nie wykrakala jakiegoś palacza, byłaby to ironia losu.
Przesadzasz. Czy to, że ktoś pali to oznacza, że jest gorszym człowiekiem? Jeśli tak to gorsi są ci co za dużo ważą, albo są łysi, albo nie mają pracy albo są nieśmiali itp.. Bo nikt nie jest idealny.
Ironia losu często bywa
Rossanko ja nie palę, no papierosów
![]()
![]()
Uważam, że macie dziewczynyrację z tym paleniem. Będąc w towarzystwie mi tam to lotto kto pali a kto nie ale nie chciał bym dziewczyny która na co dzień pali te fajki.
Nie ma co słodzić na forum
Mi nie przeszkadza jak dziewczyna pali, zawsze akceptuję kogoś jakim jest.
Remi, tu nie chodzi o bycie gorszym człowiekiem, tylko o to, że każdy ma jakiś zestaw cech, które uważa, za odrzucające od potencjalnego partnera.
Dla Ciebie paląca dziewczyna jest ok dla R ossanki palący facet nie jest ok. Takie jej prawo.
Ja się nią zresztą zgadzam - dla mnie palacz też odpada. Jak będę miała ochotę lizać popielniczke, to facet mi do tego niepotrzebny
Może gdybym od niego nie wyczuła dymu i coś przez ten czas kliknęło, to wiadomo, nie odrzucę go tylko przez palenie - ale jeśli wyczuję, to jestem na Nie, tak samo, jeśli miałby palić w domu.
Remi, tu nie chodzi o bycie gorszym człowiekiem, tylko o to, że każdy ma jakiś zestaw cech, które uważa, za odrzucające od potencjalnego partnera.
Dla Ciebie paląca dziewczyna jest ok dla R ossanki palący facet nie jest ok. Takie jej prawo.Ja się nią zresztą zgadzam - dla mnie palacz też odpada. Jak będę miała ochotę lizać popielniczke, to facet mi do tego niepotrzebny
Może gdybym od niego nie wyczuła dymu i coś przez ten czas kliknęło, to wiadomo, nie odrzucę go tylko przez palenie - ale jeśli wyczuję, to jestem na Nie, tak samo, jeśli miałby palić w domu.
No każdy ma zestaw wad i zalet i jeśli ma więcej zalet to jest dobrze. Zastanów się co jest gorsze - wybieranie kogoś przez pryzmat wagi lub wzrostu czy przez palenie? Ja uważam, że palenie to tylko nawyk, który kochająca kobieta zawsze zaakceptuje. Tak samo jak facet nie zrezygnuje z babki, bo ona popala, jak na jej widok oczy mu się świecą.
CatLady napisał/a:Remi, tu nie chodzi o bycie gorszym człowiekiem, tylko o to, że każdy ma jakiś zestaw cech, które uważa, za odrzucające od potencjalnego partnera.
Dla Ciebie paląca dziewczyna jest ok dla R ossanki palący facet nie jest ok. Takie jej prawo.Ja się nią zresztą zgadzam - dla mnie palacz też odpada. Jak będę miała ochotę lizać popielniczke, to facet mi do tego niepotrzebny
Może gdybym od niego nie wyczuła dymu i coś przez ten czas kliknęło, to wiadomo, nie odrzucę go tylko przez palenie - ale jeśli wyczuję, to jestem na Nie, tak samo, jeśli miałby palić w domu.No każdy ma zestaw wad i zalet i jeśli ma więcej zalet to jest dobrze. Zastanów się co jest gorsze - wybieranie kogoś przez pryzmat wagi lub wzrostu czy przez palenie? Ja uważam, że palenie to tylko nawyk, który kochająca kobieta zawsze zaakceptuje. Tak samo jak facet nie zrezygnuje z babki, bo ona popala, jak na jej widok oczy mu się świecą.
no way
przeciez całowanie się z palaczem to jak całowanie popielniczki z petami bleeee
mieszkałam pare lat z palaczem, wiec wiem co mówię - śmierdzi totalnie wszystko, łącznie z samym palaczem
nie mówiąc już o tym, że palenie walnie przyczynia się do problemów z potencją
Mnie również odrzucają papierosy zarówno u mężczyzny jak i kobiety. To co napisały użytkowniczki i kolega wcześniej całkowicie popieram, ale dodam coś jeszcze od siebie innego. Otóż nie spotkałem się jeszcze z argumentem dlaczego warto palić. Powiedz mi,Remi, co w paleniu papierosów, świadomym niszczeniu sobie zdrowia jest inteligentnego, fajnego? Ja kiedy widzę kobietę z papierosem to nie tylko odrzuca mnie myśl o jej zapachu, smaku jej ust, ale myślę również o jej myśleniu w tym momencie. Jakby nie patrząc to niszczenie sobie zdrowia dodatkowo kosztuje i to niemało jeśli jest się faktycznie nałogowym palaczem.
U mnie na studiach większośc osób pali by zdobyć uznanie, móc po wykładzie stanąć z innymi w kółeczku i rozmawiać. Kiedyś znajoma mi powiedziała, że bez tego dodatku nie czuje się w towarzystwie dobrze i jest to jej potrzebne by z tymi ludźmi rozmawiać bo i oni rozmawiają ze sobą tylko w przerwach na papieroska. Dla mnie to czysta głupota.
Jesteś więc ciekaw,Remi, dlaczego palisz i co jest w tym fajnego,inteligentnego?
Napisałeś,że dla Ciebie palenie to nawyk, tak zrozumiałem. Czy to oznacza, że jesteś uzależniony,że jesteś niewolnikiem papierosa?
Nie wiem co jest gorsze,wybieranie przez co, przez jaką cechę potencjalnego partnera, ale uważam,że grać ma mi w drugiej osobie wszystko, nie ma ustępstw. Nie istnieje w moim przekonaniu cudowna kobieta, tylko drobna wada,że pali. Nie, to wada ogromna, podobnie jak otyłość.
Ja uważam, że palenie to tylko nawyk, który kochająca kobieta zawsze zaakceptuje.
Skoro kochająca kobieta może zaakceptować palenie, to kochający mężczyzna może to palenie rzucić. Dlaczego tylko jedna strona ma rezygnować ze swoich poglądów? A i dla palacza to wyjdzie na zdrowie.
Remi napisał/a:Ja uważam, że palenie to tylko nawyk, który kochająca kobieta zawsze zaakceptuje.
Skoro kochająca kobieta może zaakceptować palenie, to kochający mężczyzna może to palenie rzucić. Dlaczego tylko jedna strona ma rezygnować ze swoich poglądów? A i dla palacza to wyjdzie na zdrowie.
Oczywiście, że wszystko można. Facet może przestać palić a kobieta zrzucić oponkę z brzuszka lub pozbyć się troszkę cellulitu. Niby łatwe, ale bardzo trudne i czy to tak naprawdę ma znaczenie jak się kogoś lubi za to jaki jest?
U mnie na studiach większośc osób pali by zdobyć uznanie, móc po wykładzie stanąć z innymi w kółeczku i rozmawiać. Kiedyś znajoma mi powiedziała, że bez tego dodatku nie czuje się w towarzystwie dobrze i jest to jej potrzebne by z tymi ludźmi rozmawiać bo i oni rozmawiają ze sobą tylko w przerwach na papieroska. Dla mnie to czysta głupota.
Jesteś więc ciekaw,Remi, dlaczego palisz.
Palę bez powodu, to jest nawyk. Nawykiem jest również kupowanie słodyczy, oglądanie seriali czy codzienność z tą samą osobą... Palenie by czuć się lepiej w towarzystwie to nie oceniam, każdy robi to co uważa że mu pomoże. I jeśli tak sobie palą to oki, głupotą jest krytykować za coś co samemu się nie robi... Bo to gorsze, nieciekawe, itp...
i co jest w tym fajnego,inteligentnego?
Napisałeś,że dla Ciebie palenie to nawyk, tak zrozumiałem. Czy to oznacza, że jesteś uzależniony,że jesteś niewolnikiem papierosa?
Nie wiem co jest gorsze,wybieranie przez co, przez jaką cechę potencjalnego partnera, ale uważam,że grać ma mi w drugiej osobie wszystko, nie ma ustępstw. Nie istnieje w moim przekonaniu cudowna kobieta, tylko drobna wada,że pali. Nie, to wada ogromna, podobnie jak otyłość.
Widzisz, wady ma każdy i należy je akceptować a nie zmieniam wg tego co się sobie wyobraża. Wyobraź sobie, że spotykasz się z kimś i nie pasuje Ci, że ona pracuje dużo, bo tak lubi. To znaczy że należy ją skreślić? Albo wyobraź sobie, że ty lubisz iść na siłkę a twoja połówka nie, bo woli iść na ciastka do kawiarni i co? Będziesz zmieniał to?
no way
przeciez całowanie się z palaczem to jak całowanie popielniczki z petami
bleeee
mieszkałam pare lat z palaczem, wiec wiem co mówię - śmierdzi totalnie wszystko, łącznie z samym palaczem
nie mówiąc już o tym, że palenie walnie przyczynia się do problemów z potencją
Hmm, a całowanie kogoś kto zjadł właśnie obiad to całowanie tego obiadu...
Wiesz, jak coś w kimś nie pasuje, to można milion powodów znaleźć na to, by powiedzieć nie.
Palę od jakichś 25 lat (z licznymi przerwami, ale mniejsza o to), moja matka jest zaciekłym przeciwnikiem palenia a jednak latami nie byla pewna, czy ja palę czy nie palę (oczywiście w czasach, kiedy mieszkałam u rodziców).
Oczywiscie, jak ktos pali paczke dziennie, to nie ma bata, żeby nie smiersział, bo nie sposob sie myc co godzinę, ale przy 5-10 fajkach na dobe nie widze problemu.
Calowanie po cebuli, pizzy, rybach nie wspominajac kilku godzin po alkoholu smierdzi tak samo ;P dlatego ludzie miedzy innymi sie myją
rossanka napisał/a:Wystarczy jeden papieros wypalony w pokoju i już firanki do prania. Po prostu czuć papierosy.
Gdy jestem gdzieś gdzie się pali, po powrocie do domu wszystkie ciuchy idą zaraz do pralki, bo czuję, że śmierdze. Włosy też. Ale nie tylko ja tak mam. Wielu niepalących znajomych ma to samo,więc nie uważam, abym przesadzala.Dochodzi sfera erotyczna, no śmierdzi z ust, włosy i ciało też czuć dymem, mnie to odrzuca,I jak tu iść do łóżka? A strefa erotyczna jest bardzo ważna w związku,
Zawsze tak miałam, nawet na jakiś dyskotekach od razu w tańcu jeszcze na studiach, jak chodzilam na jakies potancowki czuć było który pali, brrr.
Kurcze, żebym sobie tylko nie wykrakala jakiegoś palacza, byłaby to ironia losu.Przesadzasz. Czy to, że ktoś pali to oznacza, że jest gorszym człowiekiem? Jeśli tak to gorsi są ci co za dużo ważą, albo są łysi, albo nie mają pracy albo są nieśmiali itp.. Bo nikt nie jest idealny.
Ironia losu często bywa
Nic takiego nie napisałam, że jest gorszy.
Po prostu nie lubie papierosów, dymu.
Cała dyskusja się tu tworzy, nie rozumiem dlaczego. Jakbym stwierdziła, że nie podobaja mi sie blondyni tylko bruneci, to przyjelibyście to jako fakt, nikt by nie przekonywał, że blondyni też mogą być fajni. Z papierosami stwierdziłam fakt- nie lubie papierosów, sama nie palę i nie widze się w związku z palaczem i tyle.
Łysych akurat lubię, ale mogą być kobiety, którym się łysi nie podobają. Albo mężczyźni, którzy wola chude albo grube. Taki gust i nikt nikogo nie będzie przekonywał, że jak ktoś nie lubi łysych, czy grubych, czy chudych, to uważa ich z automatu za gorszych.
Uważam, ze w tym i innym przypadku ważny jest dobór ludzi. Bo już palacz i palaczka w tym względzie sie dogadają. Albo ktoś, komu obojętne, czy ktoś pali, czy nie.
Widzisz, wady ma każdy i należy je akceptować a nie zmieniam wg tego co się sobie wyobraża. Wyobraź sobie, że spotykasz się z kimś i nie pasuje Ci, że ona pracuje dużo, bo tak lubi. To znaczy że należy ją skreślić? Albo wyobraź sobie, że ty lubisz iść na siłkę a twoja połówka nie, bo woli iść na ciastka do kawiarni i co? Będziesz zmieniał to?
Czy będę zmieniał to czyli nagle próbował polubić ciastka w zamian za czas spędzany na siłowni...nie,nigdy w życiu. Podobnie w przypadku pracy nie zaakceptowałbym odmiennego sposobu zycia drugiej osoby. I tak, skreśliłbym ją jako moją partnerkę. W związku dwie osoby naprawdę powinny się dogadywać i umieć spędzać czas ze sobą oraz czuć się swobodnie i dobrze, a przykładowo papierosy uniemożliwiłyby mi to.
Mówisz, że papierosy dla Ciebie to nawyk taki jak choćby jedzenie ciastek,ok. Tylko dla mnie istnieją wady zwykłe, które można akceptować oraz wady krytyczne, z którymi się nie godzę. Dla mnie np. wadą typu zwykłego jest zbytnia chęć na słodycze(oczywiście kontrolowane przez którą partnerką nie jest XXL, tylko coś w stylu "po codziennym ciastku mam lekką nadwagę, ale są zbyt pyszne bym zrezygnowała"). Natomiast wadą krytyczną jest palenie papierosów bo to bardzo mocno i w zły sposób wpływa na organizm, truje go.