Przegraniec napisał/a:Santapietruszka co do Ciebie:
1. Co to znaczy wyjątkowo się spodobała? Mi jeszcze żadna się bardzo nie podobała przed poznaniem jej. W moim odczucie na portalu wszystkie kobiety są całkiem atrakcyjne fizyczne, niektóre z powodu umiejętności retuszu zdjęć. To oczywiste, że nikt nie spodoba się bardzo na portalu randkowym gdzie jest dużo osób tylko trzeba się spotkać, porozmawiać wpierw. Samo zdjęcie i opis nie oddaje rzeczywistego obrazu drugiej osoby dlatego pisałem do większości kobiet tam zarejestrowanych i przebywajacych w moich regionach.
Nawet jakiejś wstępnej selekcji nie robiłeś, już nie mówię o wyglądzie, ale opis tej większości kobiet naprawdę Ci pasował?
2. Ja się wysilam, nie napisałem nigdzie, że nie(przynajmniej na początku czyli te 160 osób). Istotne jest dla mnie natomiast czy warto się wysilać, a więc czy kobieta ma ochotę na rozmowę. Po co mam poświęcać mój czas i konstruować dłuższą odpowiedź skoro może zostać olana z tak głupiej przyczyny jak nieodpowiedni wzrost(miałem taką sytuację)? Wolę wpierw się upewnić czy niewiasta jest skłonna chociaż popisać.
Pytanie, w jaki sposób się upewniasz... "Czy możemy się zapoznać" to jest pytanie zupełnie nieudane - primo: ta kobieta w jakimś celu na tym portalu jest, więc w domyśle chce kogoś poznać (niezależnie od tego, do czego jej ten ktoś potrzebny), secundo - stawiasz się z góry na przegranej pozycji, ot, podchodzi jakaś fajtłapa i się pyta, czy może... Już ktoś tu wcześniej napisał, chyba Rossanka. Spodobała Ci się babka? To się nie pytaj, czy możesz, tylko napisz "chętnie Cię poznam".
Przy czym samo "chętnie Cię poznam" też odpada. Musi być z otoczką.
3. Dlaczego byś się ze mną nie umówiła? Pomijając wiek oczywiście.
Bo napisałbyś do mnie "hej, co tam", więc nawet bym nie odpisała.
Zakładając jednak, że byłam pijana i w dobrym humorze, i odpisałam - jeżeli tak byś ze mną rozmawiał, jak przez parę ostatnich Twoich postów, to nie, nie umówiłabym się. Napisałam Ci już, dlaczego. Wylewają się z Ciebie pretensje - a przynajmniej tak to można odebrać - a ponadto wysyłanie sztampowych wiadomości, sorry, ale mnie odrzuca.
Ten post jest znacznie lepszy, dlatego wysilam się i odpowiadam, chociaż miałam już machnąć ręką 
4. Napisałas, ze pytanie "czy mozemy się zapoznać?" jest dobre na festyn dożynkowy. Dlaczego tylko wtedy? Jak dotąd nie widziałem Twojej odpowiedzi na to pytanie.
Napisałam w odpowiedzi na pkt 2.
Generalnie na festynie dożynkowym może podejść lekko podpity facet i zapytać...i ewentualnie wtedy można na to przymknąć oko, ale na pewno nie potraktuje się tej znajomości poważnie, nie?
5. Wyskoczyłem z pretensjami nie z powodu tego pytania, a Waszego sposobu myślenia o treści wiadomości. Dla mnie pytanie, zaczepka w stylu "hej,co tam?" jest w porządku, a dla Was to oznaka, że facet za mało się stara, nie wysila itp.
Sorry, ale "hej, co tam" to nawet 9 liter nie jest. To jakiś wysiłek???
"Hej, co tam" to sobie do starego kumpla pisz, a nie, jak chcesz kobietę do związku poznać, wybacz. A jakiej odpowiedzi w ogóle oczekiwałbyś na takie pytanie? Że "nic tam"? Czy to może kobieta ma się wysilić i pociągnąć rozmowę, mimo że nawet nie wie, z kim i dlaczego ten ktoś w ogóle do niej pisze?
6. Nie, w ciągu jednego dnia spodobały mi się te 160 kobiet jakei były zarejestrowane, ale nie będę przecież pisał tyle w ciągu jednego dnia. Gdzie ja napisałem, że nie wysyłałem z początku do tych 160 osób konkretnych wiadomości?
Ok, zostawmy już te liczby, a skupmy się na problemie. Jeśli dla Ciebie konkretną wiadomością jest "hej, co tam", to niestety, nic dziwnego, że nikt nie odpowiada... Podaj mi przykład, jakbyś napisał taką konkretną wiadomość, do konkretnej osoby (fikcyjnej, oczywiście - np. blondynka, interesująca się wycieczkami w góry i haftowaniem, szukająca kogoś z poczuciem humoru) - a wtedy możemy podyskutować, co tu jest nie tak. Bo problem leży w Tobie, a nie w kobietach, których nie zainteresowałeś na tyle, żeby Ci odpisać...
Dlaczego wybierasz z wielu pytań tylko kilka resztę olewając? Tamte są złe w jakiś sposób?
Teraz jest ok?