Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 103 z 103 ]

66 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-05-18 14:20:21)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Widzę, ze nie tylko łączy nas kolor oczu i włosów smile
Ja Cie doskonale rozumiem, bo z jakimiś kuzynami i pociotkami tez nie utrzymuje więzi a większość to nawet na oczy nie widziałam i wcale mi nie smutno z tego powodu smile
No, ale my siebie nie zapraszamy, wiec problemu nie ma, czy przyjść czy nie. I dzięki Bogu, bo inaczej, gdybym miała chodzić na te wszystkie śluby, chrzciny, komunie... To nie robiłabym nic innego przez cały rok. 
W sumie to nie wiem w czym tak naprawdę tkwi Twój problem. Mnie byłoby wszystko jedno, co o mnie myślą czy mówią. Ze dzikus? A proszę bardzo. Tym lepiej. Dobre usprawiedliwienie big_smile Nie chcesz wiec to nie chodź a oni niech maja Cie za dzikusa. Chyba jesteś juz dużą dziewczynka i opinia ludzi, którzy są Ci obojętni, nie powinna Cie zbytnio zajmować.
Problemem jest,  jak juz, maz a dokładnie, jak on się z tym czuje, ze chodzi sam na te rodzinne imprezy. Tu juz musicie pogadac i wyjaśnić sobie temat.  Bo jego uczucia juz zajmować Cie powinny smile

Świat rządzi się konwenansami, to prawda, ale nie da się tak całkiem w anarchii żyć w społeczeństwie i rodzinie. Dlatego niestety zapraszając brata, musisz zaprosić i jego nielubiana zone, bo inaczej nie wypada i byłoby to po prostu niegrzeczne. Ja tez nie przepadam za jednym dzieckiem w rodzinie, ale co? Zapraszając ich na święta mam powiedzieć - przyjdzcie bez Franka, bo go nie lubie? Wiadomo, ze zaprosze cala rodzinę. Bycie totalnym chamem tez nie jest dobra metoda na życie smile

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-05-18 14:41:11)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:
bbasia napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:

właśnie sobie uświadomiłam że te dzieci mówiły by do mnie ciociu ??? yikes mad

Doprawdy straszne...! wink

Żebyś wiedziała że straszne. Mam nadzieję że nie będą uczyć tych dzieci mówienia do mnie z ten sposób.

Może nauczą dzieci mówić per "ta dziwna pani, o której wujek Kazik czasem wspomina, że jest jego żoną". Możesz przekazać ode mnie poradę dla męża. Jak mi małżonka mówi, że gdzieś nie chce ze mną pójść, bo kogoś nie lubi itp., to moja odpowiedź brzmi - mam to w d....

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
Snake napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:
bbasia napisał/a:

Doprawdy straszne...! wink

Żebyś wiedziała że straszne. Mam nadzieję że nie będą uczyć tych dzieci mówienia do mnie z ten sposób.

Może nauczą dzieci mówić per "ta dziwna pani, o której wujek Kazik czasem wspomina, że jest jego żoną". Możesz przekazać ode mnie poradę dla męża. Jak mi małżonka mówi, że gdzieś nie chce ze mną pójść, bo kogoś nie lubi itp., to moja odpowiedź brzmi - mam to w d....

Twoja porada świadczy tylko o tobie i szacunku do żony a raczej jego braku. Powinni nauczyć mówienia proszę pani

69

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Nie brałem sobie żony żeby potem przez resztę życia tłumaczyć dlaczego wszędzie chodzę sam. Jeśli kogoś w rodzinie nie lubi, to nie musi się zaraz obcałowywać i prawić komplementy. Każdy człowiek, to jakaś rodzina, która za nim stoi. No chyba, że ktoś jest sierotą ale i sieroty mogą mieć znajomych. Jeśli nie chce chodzić ze mną, to również jest brak szacunku. Dla moich uczuć i tego jak się czuję kiedy muszę wciskać komuś jakiś kit. Sorry Winnetou, to może wystarczałby w życiu wibrator? Na pewno nie ma potrzeb towarzyskich i rodzinnych zobowiązań.

70

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:
Snake napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:

Żebyś wiedziała że straszne. Mam nadzieję że nie będą uczyć tych dzieci mówienia do mnie z ten sposób.

Może nauczą dzieci mówić per "ta dziwna pani, o której wujek Kazik czasem wspomina, że jest jego żoną". Możesz przekazać ode mnie poradę dla męża. Jak mi małżonka mówi, że gdzieś nie chce ze mną pójść, bo kogoś nie lubi itp., to moja odpowiedź brzmi - mam to w d....

Twoja porada świadczy tylko o tobie i szacunku do żony a raczej jego braku. Powinni nauczyć mówienia proszę pani

A z jakiej racji? Ty nie masz do nich szacunku, więc dlaczego te dzieci mają szanować Ciebie?
Masz ich w dupie, oczekuj tego samego.

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Mąż jest dużym chłopcem i nie ma problemu z chodzeniem samodzielnie na spotkania, sprawne ręce nogi - brak potrzeby posiadania podpory

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Mąż jest dużym chłopcem i nie ma problemu z chodzeniem samodzielnie na spotkania, sprawne ręce nogi - brak potrzeby posiadania podpory

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Mąż jest dużym chłopcem i nie ma problemu z chodzeniem samodzielnie na spotkania, sprawne ręce nogi - brak potrzeby posiadania podpory

74

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Na jego miejscu zalatwilbym sobie jakieś blondniebieskookie zastępstwo na wyjścia rodzinno - towarzyskie. Zona niech się kisi w domu...

75

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Ślicznie.
Zatem zapytywuję po raz trzeci - po co zakładałaś ten wątek, skoro ani Ty ani mąż nie macie żadnego, najmniejszego choćby problemu ?
Chciałaś się pochwalić, czy co ?

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
IsaBella77 napisał/a:

Ślicznie.
Zatem zapytywuję po raz trzeci - po co zakładałaś ten wątek, skoro ani Ty ani mąż nie macie żadnego, najmniejszego choćby problemu ?
Chciałaś się pochwalić, czy co ?

Pisałam czemu znajdź tego posta

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
Snake napisał/a:

Na jego miejscu zalatwilbym sobie jakieś blondniebieskookie zastępstwo na wyjścia rodzinno - towarzyskie. Zona niech się kisi w domu...

Na szczęście dla mnie nie jesteś na jego miejscu. Żona nie jest towarzyskim dodatkiem do męża. Ty nie masz do niej szacunku skoro każesz przebywac jej w towarzystwie ludzi których nie lubi. A mój mąż nie musi nikomu wciskać kitu..mówi wprost że żona nie chciała przyjść i tyle

78

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:

Może po to by uświadomić ludziom że ich zachowania nie zawsze są dobre, że wypytywanie się i ciągle pytania nie są dobre. Może po to by pomyśleli że nie każdy pragnie ich towarzystwa? Żeby się wygadać i pokazać że są ludzie którzy płyną pod prąd żyją jak chcą i nie stosują się do schematów. Może po to by w końcu pomyśleli że skoro przez kilka lat ktoś odmawia i nie szuka z nimi kontaktu to jednak musi coś znaczyć? Chciałabym żeby więcej ludzi miało odwagę robić to co naprawdę chcą a nie to co wypada. Chciałabym aby takie osoby nie robiły prania mózgu mojemu mężowi czy też innym osobom i nie mówiły żeby koniecznie zabrali ze sobą partnerów którzy wcale na to ochoty nie mają.
Może napisałam żeby się wygadać jak to w taki niby nie inwazyjny sposób można wtrącic się w czyjeś małżeństwo. Trudno po takim "wtrącaniu się" lubić takie osoby, nachalne w swoich prośbach.

A co cię obchodzi co "te osoby" robią, mówią o tobie ze sobą, mówią o tobie do twojego męża? Nieobecni nie mają głosu, ha, ha. Nie ma cię, to mogą sobie cię obgadywać i wyśmiewać ile chcą.
- No jak tam Kaziu, gwiazdeczka w tym roku znów nasz nie zaszczyci?
- Ha, ha....

79 Ostatnio edytowany przez problem-paznokciowy (2017-05-18 18:59:40)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

snake ale masz polewke wink
jak sie kogos nie lubi to sie w to towarzycho nie wchodzi nawet jesli to jest tescio a tym bardziej tesciowa, po co komu niepotrzebne spory i skakanie sobie do oczu, olej ich, a oni predzej czy pozniej przwyczaja sie i oleja ciebie i kazdy bedzie zadowolony, ja tak zrobilam z pewnym upierdliwym gosciem i mam spokoj ducha i niech sobie mowi i mysli o mojej skromnej osobie co chce, najwazniejszy moj spokoj smile

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
Snake napisał/a:

A co cię obchodzi co "te osoby" robią, mówią o tobie ze sobą, mówią o tobie do twojego męża? Nieobecni nie mają głosu, ha, ha. Nie ma cię, to mogą sobie cię obgadywać i wyśmiewać ile chcą.
- No jak tam Kaziu, gwiazdeczka w tym roku znów nasz nie zaszczyci?
- Ha, ha....

Swoimi wypowiedziami pokazujesz jaki płytki i prostacki z Ciebie człowiek. Tylko współczuć żonie.
Szczęśliwie gdyby ktoś o mnie wyraził się w ten sposób w towarzystwie mojego męża on sam zakończył by definitywnie tą znajomość. Tak postępuje prawdziwy facet może kiedyś do tego dorosniesz.

81

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Jak się ma olewkę, to się ma i wtedy nas nie obchodzi czy ktoś za nami plecami to komentuje, buntuje itd. Widać ta olewka nie jest taka znów całkowita i coś tam żre... Może mąż nie tak do końca jest zgodny, kropla drąży skałę lol
Ja mam polewkę, bo to właśnie problem z d.... Po prostu nie ma co dorabiać ideologii o jakiejś swojej drodze itd. Autorka jest po prostu niewychowana (unikam określeń bardziej potocznych, a pejoratywnych) i nie ma co tu się doszukiwać jakiejś introwertycznej natury. Ja jestem bardzo introwertyczny, moja połowica też. Mało kogo z rodziny odwiedzamy, mam wokół siebie całkiem niemało kuzynostwa, z którym mało co utrzymuję kontakt, bo nie mam takiej potrzeby. Co nie zmienia faktu, że jak mnie zapraszali, to przychodziliśmy. Jak urządzaliśmy uroczystości związane z dziećmi, to ich zapraszaliśmy. Moja kogoś tam z rodziny nie lubi, a widzimy się 2-3 razy w roku. Sorki ale te 2-3 razy może przeboleć. Nie zmuszam do uśmiechów na siłę. Wręcz przeciwnie, nawzajem wiedzą o swoich odczuciach i obie strony starają się tolerować w ten czas.

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
Snake napisał/a:

Jak się ma olewkę, to się ma i wtedy nas nie obchodzi czy ktoś za nami plecami to komentuje, buntuje itd. Widać ta olewka nie jest taka znów całkowita i coś tam żre... Może mąż nie tak do końca jest zgodny, kropla drąży skałę lol
Ja mam polewkę, bo to właśnie problem z d.... Po prostu nie ma co dorabiać ideologii o jakiejś swojej drodze itd. Autorka jest po prostu niewychowana (unikam określeń bardziej potocznych, a pejoratywnych) i nie ma co tu się doszukiwać jakiejś introwertycznej natury. Ja jestem bardzo introwertyczny, moja połowica też. Mało kogo z rodziny odwiedzamy, mam wokół siebie całkiem niemało kuzynostwa, z którym mało co utrzymuję kontakt, bo nie mam takiej potrzeby. Co nie zmienia faktu, że jak mnie zapraszali, to przychodziliśmy. Jak urządzaliśmy uroczystości związane z dziećmi, to ich zapraszaliśmy. Moja kogoś tam z rodziny nie lubi, a widzimy się 2-3 razy w roku. Sorki ale te 2-3 razy może przeboleć. Nie zmuszam do uśmiechów na siłę. Wręcz przeciwnie, nawzajem wiedzą o swoich odczuciach i obie strony starają się tolerować w ten czas.

Nie będę tego komentować bo po prostu nie rozumiesz o co chodzi, i podejrzewam że nie przeczytałeś wszystkich moich postów.  Także z Panem kończę konwersacje. Na szczęścia widzę tu ludzi którzy rozumieją i mają podobne poglądy, a Twoje teorie czysty śmiech na sali.

83 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-05-18 20:37:44)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Wydaje mi się, ze ty nie jestes introwertyczka tylko po prostu masz wybujałe mniemanie o sobie, a po wypowiedziach widać, ze twoim kumplem moze byc tylko ktos, kto sie z toba zgadza, resztę  traktujesz z pogardą. Stronisz od ludzi nie dlatego, ze jestes samotniczka, tylko dlatego, ze malo kto jest godzien przebywac w towarzystwie jasnie pani smile

Być  moze twoj maż ma podobny charakter do twojego, dlatego mu i twoje zachowanie nie przeszkadza.


Pogarda do ludzi to nie jest introwertyzm i moge cie pocieszyc - przy takim charakterze nie musisz sie zbytnio martwic o przyszle imprezy - rodzina szybko sie polapie co z ciebie za ziolko i sami przestana cie zapraszac wink

84

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Ha, ha

https://vignette4.wikia.nocookie.net/wh40k/images/4/44/Like.png/revision/latest?cb=20160701085129&path-prefix=pl

85

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:

Nie będę tego komentować bo po prostu nie rozumiesz o co chodzi, i podejrzewam że nie przeczytałeś wszystkich moich postów.  Także z Panem kończę konwersacje. Na szczęścia widzę tu ludzi którzy rozumieją i mają podobne poglądy, a Twoje teorie czysty śmiech na sali.

Hmmm,włożyłam nieco wysiłku i poświęciłam trochę czasu i przeczytałam WSZYSTKIE Twoje posty:)
I cóż,podzielam zdanie tych co uważają Cię za kobitkę z systemem urojeń zwanych megalomanią.
Tak,że (tak,tak-nie lubię jak ktoś myli tak że i także ale nie uważam go za głupszego:))-zacznij zbierać na siodło.

86

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Czasami trzeba iść na kompromis. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby raz pójść na imprezę, raz zostać w domu. Takie imprezy nie są co tydzień więc jak dwa razy do roku pójdziesz to jakoś przeżyjesz. Jeżeli masz męża to musisz też myśleć o nim, a nie tylko o sobie. Bo jeżeli będziesz zawsze przedkładała swoje potrzeby ponad jego to prędzej czy później to małżeństwo się rozpadnie. Trzeba zachować równowagę.

87 Ostatnio edytowany przez yessa (2017-05-18 22:31:24)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Autorko, miałam się nie wypowiadać, może niepotrzebnie ale się wypowiem. Ja Cię kompletnie nie rozumiem, ale to pewnie dlatego, że jestem twoim totalnym przeciwieństwem. Uwielbiam spotkania towarzyskie i prawie nigdy ich nie odmawiam. Mogłabym co weekend organizować u siebie imprezy. Wszędzie jestem, z każdym gadam, staram się dogadać i zrozumieć każdego niezależnie od charakteru ale akurat Ciebie nie jestem w stanie zrozumieć. Masz (wydaje mi się) super męża który ma super rodzinę i stronisz od nich. No cóż, widocznie, tak czujesz, nie mnie to oceniać. Robić coś wbrew sobie jest źle. Ale... rozumiem rodzinę Twojego męża jeżeli uważają Cię za "dziwną osobę". Przykro mi. Najbardziej współczuję Twojemu mężowi, bo to on musi się tłumaczyć "świecić oczami". Nie oceniam Cię, na pewno nie jesteś złą osobą, ale w oczach innych możesz wyglądać na "Dziwną".

88

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

no i co z tego, ze wyglada na dziwna?
gdyby nie to,to dogadywaliby jej za coś innego. wiekszosc ludzi zawsze cos znajdzie, zeby dogadywac. zwykle to wynika z ich nieszczesliwego zycia,kompleksow, niespelnionych marzen. ktos kto ma szczęśliwe zycie raczej nie będzie męczył w ten sposob innych.

ja nie wyobrazam sobie imprezy co weekend ani znajomości z kims takim jak yessa, bo zwyczajnie byloby to dla mnie mega meczace i wcale nie sprawialoby mi przyjemnosci.
a jesli ktoś nie chce sie ze mna spotykac, to daje sobie spokoj i nie wypytuje do urzygu.

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Wydaje mi się że większość osób wysuwa tu zbyt daleko idące wnioski. Z mężem chodzę na imprezy do jego bliskiej rodziny, każdy ocenia sam kto jest dla niego bliską rodziną. Nie chodzę do dalszej rodziny, to co ta rodzina o mnie myśli nie jest dla mnie istotne, mogę być dziwna itp. Mój mąż chodzi do nich czasami gdy zapraszają , nie za każdym razem, nie uznaje ich za bliska rodzinę..utrzymuje poprawne relację ale nie jakieś bliskie. Jemu chodzenie tam samemu nie przeszkadza, przeszkadza mu tylko to że oni nie rozumieją że ja nie chcę do nich przychodzić-wkurza go sam fakt że musi im powtarzać że ja przychodzić nie będę - nie ma tu tłumaczenia, wymyślania dziwnych powodów. Od ktoś nie chce z nimi utrzymywać relacji. Dla mnie to żadne świecenie oczami. Jeżeli ktoś mi mówi że nie chce się ze mną widywać to przyjmuje to do wiadomości a nie ciągle naciskam. Nie mam wysokiego mniemania o sobie..nie czuję się ani gorsza ani lepsza od członków jego rodziny. Jestem inna..nie rodzinna, introwertyk i typ samotnika, dla was może to wyglądać inaczej, cóż wasza sprawa.
Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Wydaje mi się że większość osób wysuwa tu zbyt daleko idące wnioski. Z mężem chodzę na imprezy do jego bliskiej rodziny, każdy ocenia sam kto jest dla niego bliską rodziną. Nie chodzę do dalszej rodziny, to co ta rodzina o mnie myśli nie jest dla mnie istotne, mogę być dziwna itp. Mój mąż chodzi do nich czasami gdy zapraszają , nie za każdym razem, nie uznaje ich za bliska rodzinę..utrzymuje poprawne relację ale nie jakieś bliskie. Jemu chodzenie tam samemu nie przeszkadza, przeszkadza mu tylko to że oni nie rozumieją że ja nie chcę do nich przychodzić-wkurza go sam fakt że musi im powtarzać że ja przychodzić nie będę - nie ma tu tłumaczenia, wymyślania dziwnych powodów. Od ktoś nie chce z nimi utrzymywać relacji. Dla mnie to żadne świecenie oczami. Jeżeli ktoś mi mówi że nie chce się ze mną widywać to przyjmuje to do wiadomości a nie ciągle naciskam. Nie mam wysokiego mniemania o sobie..nie czuję się ani gorsza ani lepsza od członków jego rodziny. Jestem inna..nie rodzinna, introwertyk i typ samotnika, dla was może to wyglądać inaczej, cóż wasza sprawa.
Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Wydaje mi się że większość osób wysuwa tu zbyt daleko idące wnioski. Z mężem chodzę na imprezy do jego bliskiej rodziny, każdy ocenia sam kto jest dla niego bliską rodziną. Nie chodzę do dalszej rodziny, to co ta rodzina o mnie myśli nie jest dla mnie istotne, mogę być dziwna itp. Mój mąż chodzi do nich czasami gdy zapraszają , nie za każdym razem, nie uznaje ich za bliska rodzinę..utrzymuje poprawne relację ale nie jakieś bliskie. Jemu chodzenie tam samemu nie przeszkadza, przeszkadza mu tylko to że oni nie rozumieją że ja nie chcę do nich przychodzić-wkurza go sam fakt że musi im powtarzać że ja przychodzić nie będę - nie ma tu tłumaczenia, wymyślania dziwnych powodów. Od ktoś nie chce z nimi utrzymywać relacji. Dla mnie to żadne świecenie oczami. Jeżeli ktoś mi mówi że nie chce się ze mną widywać to przyjmuje to do wiadomości a nie ciągle naciskam. Nie mam wysokiego mniemania o sobie..nie czuję się ani gorsza ani lepsza od członków jego rodziny. Jestem inna..nie rodzinna, introwertyk i typ samotnika, dla was może to wyglądać inaczej, cóż wasza sprawa.
Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Wydaje mi się że większość osób wysuwa tu zbyt daleko idące wnioski. Z mężem chodzę na imprezy do jego bliskiej rodziny, każdy ocenia sam kto jest dla niego bliską rodziną. Nie chodzę do dalszej rodziny, to co ta rodzina o mnie myśli nie jest dla mnie istotne, mogę być dziwna itp. Mój mąż chodzi do nich czasami gdy zapraszają , nie za każdym razem, nie uznaje ich za bliska rodzinę..utrzymuje poprawne relację ale nie jakieś bliskie. Jemu chodzenie tam samemu nie przeszkadza, przeszkadza mu tylko to że oni nie rozumieją że ja nie chcę do nich przychodzić-wkurza go sam fakt że musi im powtarzać że ja przychodzić nie będę - nie ma tu tłumaczenia, wymyślania dziwnych powodów. Od ktoś nie chce z nimi utrzymywać relacji. Dla mnie to żadne świecenie oczami. Jeżeli ktoś mi mówi że nie chce się ze mną widywać to przyjmuje to do wiadomości a nie ciągle naciskam. Nie mam wysokiego mniemania o sobie..nie czuję się ani gorsza ani lepsza od członków jego rodziny. Jestem inna..nie rodzinna, introwertyk i typ samotnika, dla was może to wyglądać inaczej, cóż wasza sprawa.
Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce

93 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-05-19 00:52:38)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:
bbasia napisał/a:
zielonooka_szatynka napisał/a:

może odpowiedzieć zgodnie z prawdą że nie miałam ochoty na takie spotkanie. )

Prawdę mówiąc po usłyszeniu takiej odpowiedzi pomyślałabym, że to, że "nie masz ochoty na takie spotkanie" jest po prostu zawoalowanym  stwierdzeniem, że masz rodzinę męża w d...
Sama nie lubię spędów rodzinnych i tu Cię doskonale rozumiem. Ale nie spadnie mi korona z głowy jak posiedzę te dwie godzinki i się miło pouśmiecham ze dwa razy do roku...

Dokładnie nie interesują mnie i nie zależy mi na spotkaniach z nimi, rodziną dla mnie jest mąż nie jego kuzynostwo. Nie będę udawać że mnie interesują skoro tak nie jest.

wspolczuje twojemu mezowi, dzisas... Zastanawialas sie nad tym, jak mu jest przykro\glupio przez twoj stosunek do jego rodziny?

Zacytuje "Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce" - no wlasnie. Mi tez by sie nie chcialo. Chodzic samemu i wstydzic sie, muszac sie tlumaczyc dlaczego ma za zone kobiete, ktora kilka razy do roku nie moze zgodnie z tradycjami i zwyczajem, odwiedzic, po prostu, rodziny. Tak jakby to bylo ujma na honorze.

A co jak bedziecie mieli dzieci? Tez nie bedziecie chodzic na rodzinne uroczystosci, czy dzieci wyslesz z mezem, bo ciebie to nie interesuje?

Nie zrozum mnie zle. Ja rozumiem, ze jestes introwertykiem. No ok. Nie lubisz imprez rodzinnych. OK. Wiesz co, jestes juz dorosla, to wiesz juz, ze czasem czegos nie lubimy, ale wypada lub nalezy to zrobic. Na przyklad ktos moze nie lubic mowic przepraszam, ale mowi, bo nie wypada nie powiedziec. Dziwie sie twojemu mezowi, ze nie pogadal z toba o tym jeszcze szczerze.

94

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

zielonooka_szatynka
Ty chyba bardzo nie lubisz ludzi, a rodziny męża w szczególności. Teraz narzekasz, że chcą z Tobą utrzymywać kontakty, a pięć lat temu narzekałaś, że nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów i pisałaś jak zazdrościsz tym, którzy z rodzinami mężów mają dobre stosunki.... Coś na zasadzie: nie kijem go, to pałką.

95

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
EeeTam napisał/a:

zielonooka_szatynka
Ty chyba bardzo nie lubisz ludzi, a rodziny męża w szczególności. Teraz narzekasz, że chcą z Tobą utrzymywać kontakty, a pięć lat temu narzekałaś, że nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów i pisałaś jak zazdrościsz tym, którzy z rodzinami mężów mają dobre stosunki.... Coś na zasadzie: nie kijem go, to pałką.

Faktycznie...

96 Ostatnio edytowany przez pannapanna (2017-05-19 10:56:50)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:
IsaBella77 napisał/a:

Ślicznie.
Zatem zapytywuję po raz trzeci - po co zakładałaś ten wątek, skoro ani Ty ani mąż nie macie żadnego, najmniejszego choćby problemu ?
Chciałaś się pochwalić, czy co ?

Pisałam czemu znajdź tego posta

Dlatego że jest tak zajebista, że jej tapla nie się we własnej zajebistosci nie starcza.
Na żywo nie ma adoratorow bo wbrew temu co tu pisze - już ja pewnie rodzina męża ma za dziwadło,  napisała więc na publicznym forum żeby być chwilę w centrum uwagi.
Jesteś taka jak byla żona mojego partnera - najlepsza, najmadrzejsza, reszta ludzi to śmieci nie warte uwagi.
On też się wiecznie wstydził bo jak już gdzieś szła to wyżej srajaca niż dupę mająca. A w głowie echo....
Typowa narcyzka. W dosłownym znaczeniu czyli osoba z zaburzeniami psychicznymi.
Rodzina jest pewnie zrzyta,  wesoła i szczęśliwa - narcyzi tego nie lubią...
Pewnie im wadzi że mają kopnietą w rodzinie bo lubią się spotykać i pozartowac.
Ale cóż - mąż puki głupi to taką ma, jak zmądrzeje to zamieni na normalną kobietę i będą razem odwiedzać kuzynostwo:)

Ps. Doczytałam twoje wątki sprzed 5 lat.
Hahaha, oni cię po prostu nie lubią smile
Już 5 lat temu się na tobie poznali i wcale nie chcieli cię zapraszać na te imprezy.
Wymyśliłaś sobie teorię o swojej wyższości żeby mieć pretekst że to niby ty ich olewasz... a nie oni ciebie, lol.

97

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Zielonooka Ty nie jesteś introwertyczką.. Ty jesteś egoistką i do tego bufonem, przepraszam. Nie wróżę niestety dobrze Twojemu związkowi, bo z Twoim brakiem szacunku do innych ludzi, w tym rodziny męża, trudno stworzyć normalną rodzinę i ciepły dom. Teraz nie lubisz kuzynostwa, za rok sióstr, za dwa teściów, a za pięć zabronisz mężowi widywać się z kimkolwiek - powód i obiekt zawsze się znajdzie smile widziałam takie osoby w małżeństwie o takich poglądach jak Ty - tak się nie da długo żyć dobrze..
Nie robisz łaski mężowi, że chodzisz  z nim do jego najbliższych - małżeństwo to także pewne obowiązki. Nikt nie namawia Cię do cotygodniowych wizyt - ale raz na kilka miesięcy idzie się do kuzynostwa z czystej kultury osobistej, której Tobie brakuje. Acha i nie bądź taka pewna, że kuzyni by chcieli Cię zapraszać częściej do siebie.. pewna jesteś? bo ja jestem przekonana, że dawno przestali Cię lubić i traktować jak członka rodziny, choć jeszcze nie zdążyli Cię poznać. Pamiętaj tylko o jednym - jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak jest kiepsko i są różne kryzys to każdy będzie wspierał Twojego męża, a to nie prowadzi do zgody.. to tak na przyszłość.

98

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

To nie jest introwertyzm, to jest aspołeczność i egocentryzm.

Jestem introwertykiem, męczą mnie spędy rodzinne, mimo to nie unikam naszych bliskich, kiedy mój mąż jedzie do swojej rodziny to oczywistym jest że ja jadę wraz z nim. Rodzinę męża pierwszy raz poznałam na sporej imprezie urodzinowej, byłam przerażona, zmęczona długą podróżą, ale byłam. Introwertyzm nie polega na rujnowaniu relacji rodzinnych i myśleniu tylko o sobie.

99 Ostatnio edytowany przez yessa (2017-05-19 22:43:35)

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
_v_ napisał/a:

ja nie wyobrazam sobie imprezy co weekend ani znajomości z kims takim jak yessa, bo zwyczajnie byloby to dla mnie mega meczace i wcale nie sprawialoby mi przyjemnosci.
a jesli ktoś nie chce sie ze mna spotykac, to daje sobie spokoj i nie wypytuje do urzygu.

Nie znasz mnie i po jednym poście wyciągać takie wnioski, ciekawe tongue
Ja też daje sobie spokój z takimi ludźmi i nie wypytuje , na szczęście rzadko mi się tacy przytrafiają smile nie mam problemów w kontaktach międzyludzkich, wręcz przeciwnie.
Czytając kolejne posty już wiem, ze to nie ze mną jest coś nie tak, a z autorką, także, to nie ja mam problem ;D mimo wszytsko pozdrawiam i życzę trochę więcej luzu, bo bycie nadetym chyba nie jest fajne smile

100

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

no toz przeciez wyraznie napisalas wiele rzeczy o sobie, w tym to, ze moglabys u siebie urzadzac imprezy co tydzien

ja sobie tego nie wyobrazam - weekend jest tylko dla mnie, a juz na pewno wtedy nie zapraszalabym nikogo na dłuższe posiedzenie.

nawet pare razy planowalam sylwestra w domu, ale jak sobie pomyslalam,ze ci wszyscy ludzie siedzieliby do rana, a ja mialabym ochote pojsc spac po 1, to mi sie odechciewalo.

101

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Twoje zachowanie w stosunku do rodziny a przede wszystkim męża jest bardzo niestosowne. Rozumiem, że mozna nie byc fanem rodzinnych spotkań sama znam to z autopsji. Tylko będąc doroslym czlowiek takie kwestie bierze się na tzw klate i idzie. Myślę, ze rodzinie Twojego męża po prostu może byc przykro.  Tutaj zaczynają się wtedy pojawiac w glowie zapraszających różne pytania. Nie lubi nas? Moze małżeństwo się sypie?
Kolejna najważniejsza sprawa. Twoj mąż.  Za kazdym razem kiedy Cię nie ma, on musi Cię usprawiedliwiać, kręcić itd. Jeśli chcesz byc fair zadzwon do zapraszających i poinformuj, ze nie przyjdziesz bo nie masz ochoty, ale mąż przyjdzie.

102

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Introwertycyzm to nie choroba, ani wada, to po prostu styl bycia i charakter. Jeśli ktoś taki jest to niema co go zmieniać na siłę. Aczkolwiek nie można tego mylić z byciem kompletnie aspołecznym

103

Odp: Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.
zielonooka_szatynka napisał/a:

Wydaje mi się że większość osób wysuwa tu zbyt daleko idące wnioski. Z mężem chodzę na imprezy do jego bliskiej rodziny, każdy ocenia sam kto jest dla niego bliską rodziną. Nie chodzę do dalszej rodziny, to co ta rodzina o mnie myśli nie jest dla mnie istotne, mogę być dziwna itp. Mój mąż chodzi do nich czasami gdy zapraszają , nie za każdym razem, nie uznaje ich za bliska rodzinę..utrzymuje poprawne relację ale nie jakieś bliskie. Jemu chodzenie tam samemu nie przeszkadza, przeszkadza mu tylko to że oni nie rozumieją że ja nie chcę do nich przychodzić-wkurza go sam fakt że musi im powtarzać że ja przychodzić nie będę - nie ma tu tłumaczenia, wymyślania dziwnych powodów. Od ktoś nie chce z nimi utrzymywać relacji. Dla mnie to żadne świecenie oczami. Jeżeli ktoś mi mówi że nie chce się ze mną widywać to przyjmuje to do wiadomości a nie ciągle naciskam. Nie mam wysokiego mniemania o sobie..nie czuję się ani gorsza ani lepsza od członków jego rodziny. Jestem inna..nie rodzinna, introwertyk i typ samotnika, dla was może to wyglądać inaczej, cóż wasza sprawa.
Na zakończenie dodam że decyzja odnośnie kolejnych imprez które mają się odbyć została podjęta, mąż na nie nie idzie bo mu się nie chce

Dziękuję Ci . Mam dokładnie takie same problemy. Przez ponad 20 lat lat starałam się chodzić z mężem na wszystkie imprezy rodzinne do jego rodziny. Czasami było ciężko. Teraz  żałuję, mogłam od razu dać im do zrozumienia jaka jestem. Na nic moje wysiłki. .Właśnie na jednej z takich imprez , a odbywają się one często i trwają całe noce, usłyszałam ,że za mało piję, za szybko wychodzę, i że w ten sposób odciągam męża od rodziny . A święta to powinnam całe z nimi spędzać a nie tylko jeden dzień. Nieważne ,że jestem inna i się staram . Powinnam być dokładnie taka jak oni. Są już nawet przeciwko mężowi , a nasze dzieci dla nich prawie nie istnieją.Teściowa zamiast łagodzić jeszcze podkręca konflikt. Od dziś zaczynam żyć tak jak lubię, w ciszy i spokoju, w moim własnym ,cudownym świeci, z ludźmi, którzy mnie lubią i kochają. Jeśli komuś to nie pasuje to jego problem.

Posty [ 66 do 103 z 103 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Imprezy rodzinne, mąż, rodzina, introwertyk.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024