Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Strony Poprzednia 1 26 27 28 29 30 83 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,756 do 1,820 z 5,371 ]

1,756 Ostatnio edytowany przez Eiko (2017-08-03 19:39:02)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
Edyszka napisał/a:
Eiko napisał/a:

Ja dzis obudzilam sie z mega dolem. Ubzduralam sobie ze spi obok... mam ochote wyc. Na dodatek gdzie nie pojde slysze cos o nim... zyje jakby nigdy nic. Szczesliwy, zapisal sie do klubu pilkarskiego. Poszedl do przodu a ja mam takie mysli ze wstyd na forum mowic... jestem na skraju wykonczenia psychicznego.

Eiko,ty wiesz,że cię uwielbiam i szanuję za to przez co przechodzisz,ale pierwszy raz użyję teraz w stosunku do ciebie ostrych słów,bo delikatne ostatnio na ciebie nie działają.Czy ty naprawdę wolisz skupiać się na kretynie,który zrobił ci tyle złego,że już więcej się nie dało niż na dziecku,rodzinie,przyjaciołach?To jest egoizm z twojej strony.Tak Eiko,to jest egoizm względem twojej córki.Skupiasz się na jakimś frajerze,jego życiu i dowalasz sobie tym psychicznie,a jesteś w ciąży i odbija się to na dziecku.Czy twój toksyczny ex jest ważniejszy niż dziecko?Serio?...Zostaw go,zostaw go w końcu.Jesteś ty,dziecko i osoby,które cię kochają.Oderwij się w końcu od człowieka,który nie jest za grosz ciebie wart.

Zgadzam sie z Toba w 100% smile to samo pozniej pomyslalam. Staram sie szybko przeganiac zle mysli. Cale szczescie trwaja krotko, choc sa bardzo intensywne. Mysle sobie byle do wrzesnia jak juz bedzie moja malutka ze mna. Podejrzewam ze u mnie odzywa sie dodatkowo stres rozwodem, bo to tuz tuz...

Dziewczyny maja racje..Edyszka mimo ze mozesz tak o sobie nie myslec jestes silna i twardo stapasz po ziemi smile

Zobacz podobne tematy :

1,757

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
emczii napisał/a:

Moje Kochane...
Edyszka dobrze mówisz - wiadomo.
A ja Wam coś wrzucę od siebie: https://youtu.be/6BnojOhaTL8
smile

No właśnie iść przez piekło,ale iść smile To nie jest proste,ale trzeba.Nie można psychicznie tkwić przy kimś,kto już dawno o naszym istnieniu nie pamięta,bo przecież "za tydzień nam przejdzie" i "szybko kogoś znajdziemy"...

1,758 Ostatnio edytowany przez Edyszka (2017-08-03 21:01:51)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
Eiko napisał/a:
Edyszka napisał/a:
Eiko napisał/a:

Ja dzis obudzilam sie z mega dolem. Ubzduralam sobie ze spi obok... mam ochote wyc. Na dodatek gdzie nie pojde slysze cos o nim... zyje jakby nigdy nic. Szczesliwy, zapisal sie do klubu pilkarskiego. Poszedl do przodu a ja mam takie mysli ze wstyd na forum mowic... jestem na skraju wykonczenia psychicznego.

Eiko,ty wiesz,że cię uwielbiam i szanuję za to przez co przechodzisz,ale pierwszy raz użyję teraz w stosunku do ciebie ostrych słów,bo delikatne ostatnio na ciebie nie działają.Czy ty naprawdę wolisz skupiać się na kretynie,który zrobił ci tyle złego,że już więcej się nie dało niż na dziecku,rodzinie,przyjaciołach?To jest egoizm z twojej strony.Tak Eiko,to jest egoizm względem twojej córki.Skupiasz się na jakimś frajerze,jego życiu i dowalasz sobie tym psychicznie,a jesteś w ciąży i odbija się to na dziecku.Czy twój toksyczny ex jest ważniejszy niż dziecko?Serio?...Zostaw go,zostaw go w końcu.Jesteś ty,dziecko i osoby,które cię kochają.Oderwij się w końcu od człowieka,który nie jest za grosz ciebie wart.

Zgadzam sie z Toba w 100% smile to samo pozniej pomyslalam. Staram sie szybko przeganiac zle mysli. Cale szczescie trwaja krotko, choc sa bardzo intensywne. Mysle sobie byle do wrzesnia jak juz bedzie moja malutka ze mna. Podejrzewam ze u mnie odzywa sie dodatkowo stres rozwodem, bo to tuz tuz...

Dziewczyny maja racje..Edyszka mimo ze mozesz tak o sobie nie myslec jestes silna i twardo stapasz po ziemi smile

Jakie imię dla córy wybrałaś? smile Ja gdybym się spodziewała córki,to pewnie byłaby to Wiktoria,Julia bądź Nadia smile A ostatnio zaczęło mi się też podobać imię Marcelinka.

1,759

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Wiem co czujesz, bo przechodziłam to samo. Też mówił, ze kocha ale chce być sam. Po czasie wrócił. Nie na długo. Pocieszyć Cię trochę może myśl, że upłynie trochę wody i zacznie mu bardzo brakować. Zobaczysz. Na początku rozpamietuje się tylko te zle chwilę. Potem przychodzą momenty refleksji, że może to była zla decyzja, że przecież było dobrze a kłóci się każdy. To słowa mojego eks. U Ciebie być może też to się sprawdzi. Skoro go kochasz, a on Ciebie to 3mam za Was kciuki. No niestety już nic nie pozostało jak tylko zapomnieć o moim byłym: )

1,760

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

My kobiety mamy przerabane.. faceci to wszyscy z jednej gliny- jest tyle podobnych historii..ja tez myślę ze czas najwyzszy o miom byłym zapomnieć..byl moim najlepszym przyjacielem a mnie zostawił..czy do niego przyjdzie refleksja ze to byl błąd? Wątpię. Nawet jeśli to jest to taki charakter ze nie przyzna sie do błędu i będzie w tym tkwic..

1,761

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Chyba nie warto żyć nadzieją,że on pożałuje.Lepiej żyć myślą,że jego już nie ma i nie będzie.Nie liczę na to że mój ex pożałuje,a nawet zakładając teoretycznie,że to by nastąpiło,to co z tego?Miałabym wrócić do kogoś kto mnie zranił i zawiódł?No,nie.Dziękuję.

1,762

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No prosze czlowiek tylko raz pojdzie na miasto  a tu juz 3 strony do nadrobienia tak sie rozpisalyscie;)
Wypad na maisto sie udał,  chyba bylo mi potrzebne takie wyjście bo wrocilam do domau nad ranem;)  poznalam nowych ludzi , porozmawialam tez z jednym facetem , ale chyba za wczesnie nawet na rozmowy bo mialam wyrxuty sumienia nie wiem czemu. dostalam tel od mamy ex z zyczeniami co mNie troche zdolowalo, jego mama pamietala a on nie.. zalosne..  od wczoraj zaczalmi sie snic, ze z nim rozmawiam przez tel , ze pyta co u mnie.. edyszka chyba zaczyna to do mnie docierac tak jak pisalas i zaczni3 si3 jazda bez trzymanki bo zaczynam lapac doly, tesknic ..nie placze, nie chce bo wiem , ze jak juz zaczne to sie nie pozbieram i nie skoncze..
Dziewczyny chyba musicie mnie tez postawic do pionu bo zaczynam sie lamac i bardzo sie tego boje; (((

1,763

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Też uwazam ze źle jest żyć nadzieją jakakolwiek-że pożałuje,ze wróci..lepiej juz zyc z nadzieją że jsk najszybciej uda sie o nim zapomnieć. Teoretycznie jakby napisał ze chce wrócić to nie wiem co bym zrobiła- wiem juz jak bardzo potrafi zranić i chyba przez caly czas bym mu sie przyglądała jak sie zaczowuje,czy mu cos zaraz nke odbije..jak sie zachowuje gdy się kochamy...chociaz wiem ze nie musze sie tego bać bo on nie zmieni zdania.
Kamis,wyszłaś na miasto, bawiłaś sie świetnie, a masz wyrzuty sumienia ze gadałaś z jakims facetem?i dołujesz sie znowu przez bylego?a kij mu w oko ze nie zadzwonił..zreszta mysle ze jeszcze gorzej bys sie czula gdyby zadzwonil takze sie ciesz ze tego nie zrobil. Masz szanse zaczac normalnie żyć, jesteś na bardzo dobrej drodze do tego..nie cofaj sie do tego punktu w ktorym my tu w wiekszosci tkwimy.wychodz do ludzi jeszcze czesciej,baw się..

1,764

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Jak sobie radzicie kiedy widzicie ex z kims innym ?

1,765

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No wyszlam , bylo fajnie , ale juz chyba dlugo nie wyjde.. nie wiem , zaczyna do mnie dochodzic ze on juz raczej nie napisze i boje sie tego stanu, ktory mnie czeka, boje sie rozsypac bo wiem , ze ciezko mi bedzie sie poniesc.
Majestqtyczny ja na szczescie nie widzialam ex jeszcze z nikim innym. I dobrze bo nie wiem jak bym sie zachowała.  Snqjac mnie to pewnie zbyt impulsywnie, a potem bym zalowala.

1,766

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

To źle że więcej nie chcesz wychodzić. Ale to chyba tak będzie wyglądać- raz wielka chęć na zabawę a potem dół. Ja od rana tez jakas smutna..zaluje czasem ze nie jestem taka, że po tym rozstaniu nie umiem powiedzieć sobie-a trudno,nie ten to inny!a prawda jest taka ze skoro faceci sie tak wobec nas zachowali to naprawde nie ma za kim płakać.. no ale niestety czuje sie tą pustkę..ja na mojego jestem wściekła ze mnie tak potraktował..w obliczu pojawiajacych sie problemow i trudności on postanowił sie wykręcić.. nie znałam go z tej strony..ale boleśnie to poznałam..

1,767

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
majestatyczny napisał/a:

Jak sobie radzicie kiedy widzicie ex z kims innym ?


Ja mam nadzieję ,że nigdy nie spotka mnie.cos takiego. Nie wiem jakbym zareagowala...

1,768

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamis.89 napisał/a:

No wyszlam , bylo fajnie , ale juz chyba dlugo nie wyjde.. nie wiem , zaczyna do mnie dochodzic ze on juz raczej nie napisze i boje sie tego stanu, ktory mnie czeka, boje sie rozsypac bo wiem , ze ciezko mi bedzie sie poniesc.
Majestqtyczny ja na szczescie nie widzialam ex jeszcze z nikim innym. I dobrze bo nie wiem jak bym sie zachowała.  Snqjac mnie to pewnie zbyt impulsywnie, a potem bym zalowala.

Wszystkie reakcje sa naturalne. Dobrze, że wyszlas, czasem wrecz trzeba sie zmusic, by po prostu siedziec wśród ludzi a nie w czterech scianach sam na sam z myślami. Nawet ja sie rozsypiesz to po to aby sie pozbierac i z tej sytuacji wyjsc. Taka kolej rzeczy

1,769

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

To źle że więcej nie chcesz wychodzić. Ale to chyba tak będzie wyglądać- raz wielka chęć na zabawę a potem dół. Ja od rana tez jakas smutna..zaluje czasem ze nie jestem taka, że po tym rozstaniu nie umiem powiedzieć sobie-a trudno,nie ten to inny!a prawda jest taka ze skoro faceci sie tak wobec nas zachowali to naprawde nie ma za kim płakać.. no ale niestety czuje sie tą pustkę..ja na mojego jestem wściekła ze mnie tak potraktował..w obliczu pojawiajacych sie problemow i trudności on postanowił sie wykręcić.. nie znałam go z tej strony..ale boleśnie to poznałam..

Tez bym tak chciala machnac sobie reka i isc dalej a niestety nie umiem. Dziewczymy to z jednej strony dobrze, ze przezywamy bo oznacza ze nie jestesmy zimnymi sukami bez serca tylko dobrymi, wrazliwymi kobietami nie myslacymi tylko o sobie. Moze tak to sobie nalezy tlumaczyc?

1,770

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

To źle że więcej nie chcesz wychodzić. Ale to chyba tak będzie wyglądać- raz wielka chęć na zabawę a potem dół. Ja od rana tez jakas smutna..zaluje czasem ze nie jestem taka, że po tym rozstaniu nie umiem powiedzieć sobie-a trudno,nie ten to inny!a prawda jest taka ze skoro faceci sie tak wobec nas zachowali to naprawde nie ma za kim płakać.. no ale niestety czuje sie tą pustkę..ja na mojego jestem wściekła ze mnie tak potraktował..w obliczu pojawiajacych sie problemow i trudności on postanowił sie wykręcić.. nie znałam go z tej strony..ale boleśnie to poznałam..

Daj sobie na wszystko czas. Wszystkie etapy przez jakie.przechodzimy są normalne, tylko nie poddawaj temu jak ja.. bo sama.sobie podcinam skrzydla i siebie krzywdze... ale tez sie staram... i odganiam złe myśli.

1,771

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Staram sie wypelniac sobie dzien zeby jak najmniej myslec, ale on jest tam gdzies obecny i nie chce narazie wyjsc; (  minol dopiero tydzien jak sie nie odzywa a ja mam wrazenie , ze to cale miesiace ..

1,772

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamis u mnie tez dopiero będzie mijal tydzień wiec wiem rozumiem o czym mówisz.. i tak dobrze że sie odważyłaś wyjść  z domu bo ja na razie ewentualnie idę do siostry. Chociaz tak szczerze mówiąc moj związek juz praktycznie nie istnial od trzech tygodni bo to wtedy mu cos sie zaczęło odmieniać..gdyby to sie zakonczylo od razu juz bym mogla byc w duzo lepszym stanie niz jestem obecnie. My po prostu w niedziele rozstaliśmy sie tak formalnie, a ja przez ten czas żyłam bardziej nadzieją że się ułoży. Teraz już tej nadzieji nie ma..

Bettyblue,moze racja..może to o nas dobrze świadczy jako o ludziach- że mamy uczucia. Ale przyznajmy szczerze-kiepsko na tym wychodzimy wink

1,773

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Kamis u mnie tez dopiero będzie mijal tydzień wiec wiem rozumiem o czym mówisz.. i tak dobrze że sie odważyłaś wyjść  z domu bo ja na razie ewentualnie idę do siostry. Chociaz tak szczerze mówiąc moj związek juz praktycznie nie istnial od trzech tygodni bo to wtedy mu cos sie zaczęło odmieniać..gdyby to sie zakonczylo od razu juz bym mogla byc w duzo lepszym stanie niz jestem obecnie. My po prostu w niedziele rozstaliśmy sie tak formalnie, a ja przez ten czas żyłam bardziej nadzieją że się ułoży. Teraz już tej nadzieji nie ma..

Bettyblue,moze racja..może to o nas dobrze świadczy jako o ludziach- że mamy uczucia. Ale przyznajmy szczerze-kiepsko na tym wychodzimy wink


A to akurat ja napisalam;))

1,774

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ooo faktycznie!coś mi sie pokręciło,przepraszam smile

1,775

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
majestatyczny napisał/a:

Jak sobie radzicie kiedy widzicie ex z kims innym ?

Mój na szczęście nie mieszka w moich stronach więc nie grozi mi taki cudowny widok.No,chyba że dobrowolnie wlezę na jego profil na fb i tam coś zobaczę(jeśli będzie publiczne,bo ze znajomych go wyrzuciłam).No,ale zakładając teoretycznie,że gdzieś na mieście bym go zobaczyła z jakąś dziewczyną,to oczywiście by mnie,to na części pierwsze rozwaliło i długo bym nie mogła dojść do siebie,bo to dla mnie jeszcze zbyt wcześnie na takie widoki.Mimo wszystko nie zrobiłabym żadnej sceny.To że by mnie rozpieprzyło od środka,to nie znaczy,że pokazałabym to na zewnątrz.Aż tak nisko nie upadłam.Żadnych scen ani kłótni,ani lamentu,ani ironicznych tekstów.Po prostu przeszłabym jak obok każdej innej osoby.

1,776

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
bettyblue napisał/a:

Daj sobie na wszystko czas. Wszystkie etapy przez jakie.przechodzimy są normalne, tylko nie poddawaj temu jak ja.. bo sama.sobie podcinam skrzydla i siebie krzywdze... ale tez sie staram... i odganiam złe myśli.

Dokładnie tak.Trzeba pozwolić sobie na wszelakie emocje,ale nie można pozwolić żeby one nami rządził,bo wtedy nie idzie się do przodu tylko emocje górą i nic się nie liczy oprócz faktu,że tego faceta już nie ma.On już dawno żyje swoim życiem i nawet nie pomyśli o ex a kobieta lament i zgrzytanie zębami.No tak być nie może.

1,777

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

To prawda,tak być nie może..przecież świat sie nie skończył, dalej żyjemy  i trzeba miec cos z tego życia oprócz opłakiwania byłych. No ja mówię ,jestem znowu jakaś smutna od rana i te łzy sie co jakis czas cisną do oczu..niestety. i wkurza mnie ten stan..nie lubie siebie takiej.od kiedy zaczęły sie te zawirowania w moim zwiazku zakończone jak juz wiadomo zerwaniem,schudłam okropnie, moja mama jak mnie wczoraj zobaczyła to az sie przeraziła-ani tyłka ani nic,blada na twarzy..nie chcę tak!ide dzis znowu do siostry,tylko tym razem nie będę tam sama pilnować ich zwierzaków, tylko robimy babski wieczór..okaze się czy dam rade sie troche pobawić..Zacytuje tu mniej więcej mojego kolege z którym chwilkę wczoraj gadałam- powiedział: "spokojnie ja tez jestem po rozstaniach a myślałem ze to cos poważnego. Jeszcze się ktos trafi. Po co byc z kimś z kim się będziesz męczyć?" I to jest calkiem dobre podejście do tematu..

1,778

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Jeszcze się ktos trafi. Po co byc z kimś z kim się będziesz męczyć?" I to jest calkiem dobre podejście do tematu..

Jestem juz przeszło miesiac po rozstaniu i jakoś to do mnie trafia wink podoba mi sie to podejscie

1,779

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Majestatyczny to cieszę się że napisałam cos co podniosło Cię trochę na duchu. To teraz ja          sobie to będę powtarzała codziennie az zacznie byc to moim motto życiowym

1,780

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

To prawda,tak być nie może..przecież świat sie nie skończył, dalej żyjemy  i trzeba miec cos z tego życia oprócz opłakiwania byłych. No ja mówię ,jestem znowu jakaś smutna od rana i te łzy sie co jakis czas cisną do oczu..niestety. i wkurza mnie ten stan..nie lubie siebie takiej.od kiedy zaczęły sie te zawirowania w moim zwiazku zakończone jak juz wiadomo zerwaniem,schudłam okropnie, moja mama jak mnie wczoraj zobaczyła to az sie przeraziła-ani tyłka ani nic,blada na twarzy..nie chcę tak!ide dzis znowu do siostry,tylko tym razem nie będę tam sama pilnować ich zwierzaków, tylko robimy babski wieczór..okaze się czy dam rade sie troche pobawić..Zacytuje tu mniej więcej mojego kolege z którym chwilkę wczoraj gadałam- powiedział: "spokojnie ja tez jestem po rozstaniach a myślałem ze to cos poważnego. Jeszcze się ktos trafi. Po co byc z kimś z kim się będziesz męczyć?" I to jest calkiem dobre podejście do tematu..

To prawda.Mnie ostatni rok związku wykończył tak psychicznie,że nie wiem w jakim bym była stanie gdyby ten związek dłużej trwał.Jego zachowanie,moja walka o związek i świadomość,że jest coraz gorzej spowodowały,że ja już byłam tak wykończona,że było mi ciągle niedobrze,w głowie mi się kręciło itp.Takie coś to kończenie siebie,a nie związek i żadna miłość nie jest tego warta.Także faktycznie "Po co być z kimś z kim się człowiek męczy".Ps.Kamcia ile masz lat?

1,781

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Smutne jest to jak drugi człowiek, potrafi tak zmieść drugiego człowieka, jak potraktować go bez należytego szacunku ...
Lubie dziesiejsze moje podejście, mimo że boli ,to juz przewyższają myśli,że jest skreślony na amen, że jest dla mnie zerem, nikim....Chorym egoistą i kłamcą.
Dziewczyny ja niestety mam taki popaprany charakter, jestem nadto wrażliwa, wierzyłąm w jego powroty bo był tak realistyczny w tym co mówił i jak się zachowywał - łykałam każde słowo, każdy gest ....człowiek jest ślepy, zamiast kopnąć go w dupę to ja wierzyłam ... zawsze się myśli ,że włąsny związek jest inny niż wszystkie,że moj meżczyzna to inni niż reszta,że sie nawróci i bla bla bla. Guzik prawda... niestety, są może wyjątki ,ale bardzo rzadko. To wymaga ogromnej pracy i dyscypliny, wyrzeczeń i  wielu innych cech , któe teraz rzadko jaki facet posiada.... zauwzylyscie wogole , że zdradza w dziseijszych czasach to chleb powszedni??? Gdzie się nie słyszy to wszedzie wszyscy zdradzają.... co  się dzieje z tymi ludzmi ? sad
prawda jest taka , jesli ktoś kocha naprawdę nie wywija takich numerów. Nie ma miejsca na coś takiego, kiedy się kocha szczerze i kiedy zależy.
Wiem  jedno, zawistna nie jestem i nie życzę nikomu zle, ale jednak jestem zdania, że NIGDY nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. jest w tym prawda....
Ja dzis w pracy do poznego wieczora, jutro też praca, a po pracy zajmuje się pakowaniem i malukim remontem w niedziele moze jakies małę zakupki - więc weekend zaplanowany

1,782

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Edyszka,mnie juz wykończyły ostatnie trzy tygodnie mojego związku..kiedy ja jak ta idiotka pisałam do niego jak był w pracy,jak mogłam to zadzwoniłam..staralam sie bo chciałam zeby bylo dobrze. Ale tak w głębi duszy czułam ze gdybym ja sie pierwsza nie dopytywala jak on sie czuje i w ogóle, to on pewnie by milczał jak zaklęty..no ale twierdził ze chce zeby bylo dobrze to ja walczyłam zeby tak było..i go tłumaczyłam że ząb go boli,ze przemeczony..bla bla bla..no jakby chciał to by sie starał, ale tego nie robił..czyli juz mu bylo wszystko jedno..albo dążył do tego zebym to ja z nim zerwała pierwsza a że tego nie robiłam to wziął sprawe w swoje łapska.. A ja za półtora miesiąca kończę 31 lat..stara dupa ze mnie; )

Betty masz racje..zawsze sie ma nadzieje ze nasz zwiazek jest wyjątkowy..życie samo weryfikuje które związki są takie a ktore nie.moj okazał sie niestety bardzo mało warty. Tęsknię za nim ale sie podniose..nie mam zamiaru płakać w nieskończoność..tez jestem coraz bardziej na niego wściekła bo mu nic nie zrobiłam..nie bylo u nas kłótni ani zdrad..te trzy lub juz prawie cztery tygodnie spędziliśmy wspaniały weekend,nic nie wskazywalo ze po tygodniu mu sie tak odmieni..tym bardziej nie rozumiem co sie stało..myślę ze zechciał zmienic swoje życie i zaczął te zmiany ode mnie. Dokładnie, jak są szczere uczucia to co by się nie działo ludzie o siebie walczą..

1,783

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamcia to widzę, że 3 z przodu jest wśród nas najpopolarniejszą liczbą.  Moi rodzice mają dziś 33rocznicę... moi dziadkowie prawie dożyli 50 rocznicy ... a ja ponad 3dychy na karku i ... nie mam czego liczyć

1,784

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
aLeja napisał/a:

Kamcia to widzę, że 3 z przodu jest wśród nas najpopolarniejszą liczbą.  Moi rodzice mają dziś 33rocznicę... moi dziadkowie prawie dożyli 50 rocznicy ... a ja ponad 3dychy na karku i ... nie mam czego liczyć


ja tez dobijam do 30 stki... mam 28 lat... i zaczynam wszytsko od nowa smile

1,785

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No to dziewczynki..życzę nam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia ; ) I wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy Twoich Rodzicow.

1,786

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Hej dziewczyny smile cieszę sie ze u Was juz lepiej smile trzymam kciuki i bardzo Wam kibicuje. Nadzieja jest najgorsza wiec tez jestem zdania, że trzeba sie uczyć żyć bez nich...
od paru dni mam wrażenie, że cofam sie w rozwoju, czuje stres w środku, płacze, nie potrafię niec zrobić bo jestem tak słaba, mam rożne myśli. Albo przeszłam na etap smutku albo dopiero teraz do mnie to wszystko dotarło. Najchętniej nie wstawalabym w łóżka cały dzień, odcielam sie od ludzi, nawet mieszkając z babcia wole siedzieć sama, mówiąc jej ze zle sie czuje. Wszystko mi sie przypomina i boli, zła jestem na siebie ze nie potrafię ruszyć do przodu tylko zatrzymałam sie w tym piekle. Zaluje ze go poznałam, te dobre chwile nie sa warte tego co przechodzę /przeszłam.

1,787

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Emczii Ty sie cofasz w rozwoju,a ja stanęłam w rozwoju..powtarzam sobie to wszystko,że trzeba iść do przodu, że nie można sie załamywać..ale tez mi ciężko..jak o tym myślę to mnie boli z nerwów brzuch i serducho..nie mam na nic ochoty ale próbuje wszystkich sił..chociaz jest ich niewiele..w zyciu nie myślałam ze kiedykolwiek uzaleznie moje szczęście od kogoś drugiego..teraz jego zabrakło a dla mnie zwykły śmiech to ogromny wysiłek..

1,788

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja mam 30l.Ale się wszystkie wiekowo zgrywamy smile Emczii tylko ty smarkula big_smile

1,789

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

To te 30 lat to jakis pechowy wiek..no Emczii to smarkula ale w sumie dobija do trzydziechy tongue

1,790

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

To te 30 lat to jakis pechowy wiek..no Emczii to smarkula ale w sumie dobija do trzydziechy tongue

emczii jest dopiero ciut po dwudziestce,ale to dojrzała dziewczyna smile Kamcia,nie wiem czemu ale obstawiałam,że jesteś w wieku emczii  smile

1,791

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Aaaa..nowa tu jestem więc sie jeszcze myle..za wszystkie pomyłki przepraszam..tez nie wiem czemu..moze dlatego ze z moich wypowiedzi wynika ze do tej pory mialam problem z angazowaniem sie w poważne związki..bo tak bylo.zawsze bałam sie ufać..w końcu sie na to zdobyłam i kiepsko na tym wyszłam..

1,792

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Mam 22 smile dziękuje Ci Edyszka, ale nie przesadzałbym z tą dojrzałością, tak jak pisałam cofnęłam sie.
Mogliby w sumie przyspieszyć ten koniec świata ... big_smile

1,793

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Emczii Ty sie cofasz w rozwoju,a ja stanęłam w rozwoju..powtarzam sobie to wszystko,że trzeba iść do przodu, że nie można sie załamywać..ale tez mi ciężko..jak o tym myślę to mnie boli z nerwów brzuch i serducho..nie mam na nic ochoty ale próbuje wszystkich sił..chociaz jest ich niewiele..w zyciu nie myślałam ze kiedykolwiek uzaleznie moje szczęście od kogoś drugiego..teraz jego zabrakło a dla mnie zwykły śmiech to ogromny wysiłek..


Kochana niczego nie przyspieszysz, ja tez marzylam aby z dnia na dzien czuc sie ocraz bardziej asilniejsza, a jednak dochodzilam do siebie bardzo powoli... teraz nietstye przyszedl czas na ból i łzy, ale wyjrzy jeszcze słońce i przyjdzie czas na szcery , niewymuszony uśmievh smile :*

1,794

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Emczi no co co ty? Myslalam ze u ciebie juz lepiej; ( ja w sumie mialam dzis dola rano, tesknilam , ale teraz juz sama nie wiem co czuje.. jestem zla ze tak odezwal sie tydzien temu jakby nic sie nie dzialo a teraz nic , zero jakby mnie nie znał.. ale nie moge sie polozycmimplskac bo nie mam juz na to wplywu i wy tez nie macie wiec cycki do gory, usmiech na twarz i do przodu;)

1,795

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

22 lata?uuuu to młodziutka jesteś smile jak ja mialam 22 lata to nie w głowie mi były poważne związki ,także cos jest na rzeczy z tą dojrzałością:)

Dziękuję, mam nadzieje ze naprawdę przyjdzie na to czas..

1,796

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No ja mam doła co rano..jakieś te poranki są ciężkie, nie wiem dlaczego..ale jem na siłę śniadanie i się zaczynam rozkrecac..ech..co ci faceci z nami zrobili?

1,797

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

No ja mam doła co rano..jakieś te poranki są ciężkie, nie wiem dlaczego..ale jem na siłę śniadanie i się zaczynam rozkrecac..ech..co ci faceci z nami zrobili?


jakbym siebie czytała, dla mni ekażdy poranek był katorgą, schudłam 10 kg, wmuszałam w siebie jedzenie....

dziewczyny ,ja się podniosłam z najgorszego, mówiłam ,że nie chce tak żyć, że nie chce takiego życia.... ale widze postęp, mały ,ale widzę...
wy rownież dacie radę :*

1,798

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja tez zawsze miałam poranki najgorsze, budziłam sie z bólem w środku i od paru dni to wróciło. Mi wracają takie rzeczy z którymi nie mogłam sie uporać będąc w związku i przez to były kłótnie, np. Jego wyjazd z siostra, albo to ze wypomniał mi mój wygląd a ja kurczę nie miałam wpływu na niektóre rzeczy sad teraz wiem ze złapałam stany depresyjne będąc z nim, bałam sie z domu wychodzić, czułam sie gorsza - bo jego siostra zawsze była 'ikona stylu'(tak mi powiedział) No i teraz doszło jeszcze rozstanie...

1,799 Ostatnio edytowany przez emczii (2017-08-04 17:43:11)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

22 lata?uuuu to młodziutka jesteś smile jak ja mialam 22 lata to nie w głowie mi były poważne związki ,także cos jest na rzeczy z tą dojrzałością:)

Dziękuję, mam nadzieje ze naprawdę przyjdzie na to czas..

To był pój pierwszy chłopak, nie liczę króciutkich znajomosci z innymi. To dla niego poświęciłam studia na najlepszej uczelni w Polsce na rzecz nic nie znaczącej uczelni w małym mieście. Bo miał mi pomagać, bo miało byc tak super. Po prostu kochałam go, chciałam sobie z nim ułożyć życie. A szkoda gadać dziewczyny...
Pamiętajcie zeby NIGDY DLA NIKOGO SIE NIE POŚWIĘCAĆ bo zazwyczaj ta osoba Was kopnie w dupę a Wy zostaniecie z niczym.

1,800

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Bettyblue to w takim razie jesteś dla mnie przykładem do naśladowania; ) też chce powoli wychodzić na prostą, nie chce sie zamykac w sobie przez jakiegos gnojka ktoremu sie znudziła..

Emczii współczucia..nawet wygląd Ci wspominał? Co za idiota!siostra ikona stylu?to mógł być ze swoją siostrą a nie z Tobą ..moja koleżanka byla z takim facetem kiedyś, też lubił jej wypominać jak wygląda..słyszała np. ze jest za gruba..ale go kochała i z nim była dosc długo..aż nie wytrzymała i go zostawiła. Ma ze związku z nim synka i planuje ślub z mężczyzną który kocha ją i jej synka. Takze heppyendy sie zdarzają. Nam tez się wszystko dobrze skończy

1,801 Ostatnio edytowany przez Edyszka (2017-08-04 18:19:42)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dziewczyny,to normalne,że się tak czujecie.Nie wy pierwsze i nie ostatnie.Ja też na siłę coś tam jadłam,na siłę piłam,na siłę z łóżka wstawałam i nie było takiej rzeczy jakiej bym nie robiła na siłę.A dolegliwości psychiczne i fizyczne miałam takie,że nawet tego nie będę wymieniać,bo poemat by powstał.Leżałam psychicznie krzyżem na glebie,bo nie dość,że rok kończyłam się walcząc o ten związek,to jeszcze rozstanie było dla mnie gwoździem do trumny,sztylet w serce.Nie ma lekko.Trzeba przez to przejść.Bez paniki i użalania się nad sobą.Pod górę jest ciężko,ale jak już będziemy na szczycie,to będziemy mogły stamtąd byłym na łeb napluć big_smile

1,802

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Edyszka dobrze powiedziane: )nie dość ze będziemy mogły na nich napluć to jaki widok będziemy mialy;)wiadomo ze trzeba jakoś przez to przejść. Ja dzięki temu ze moge tu z Wami popisać czuję się dużo lepiej:) a teraz jestem u siostry i pije piwko. Takze Wasze zdrowie

1,803

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja zaczynam się zastanawiać czy trochę nie za wysoko stawiam sobie poprzeczkę... wasze dużo wymagam od siebie i od innych - z jednej strony od 3 tyg tylko kilka razy w oczach stanęły mi łzy, prawie codziennie gdzieś wychodzę nawet zaczęłam pomału rozmawiać z facetami a za kilka dni minie mi 2 miesiące ... ale ciagle mam wrażenie że powinnam być już dalej- bardziej wierzyć w siebie, bardziej otworzyć się na nowe znajomosci - może jestem dla siebie zbyt surowa?

Karina hooop hooop gdzie jesteś?

1,804

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Widok zdjęcia mojego byłego na ktorym siedzi rozesmiany ze znajomymi-bezcenny..załamka.i to moja siostra mi pokazała.. i potem krzyczy-nie płacz durna!! Może ten koniec świata nie bylby taki głupi..

1,805

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Bettyblue to w takim razie jesteś dla mnie przykładem do naśladowania; ) też chce powoli wychodzić na prostą, nie chce sie zamykac w sobie przez jakiegos gnojka ktoremu sie znudziła..

Emczii współczucia..nawet wygląd Ci wspominał? Co za idiota!siostra ikona stylu?to mógł być ze swoją siostrą a nie z Tobą ..moja koleżanka byla z takim facetem kiedyś, też lubił jej wypominać jak wygląda..słyszała np. ze jest za gruba..ale go kochała i z nim była dosc długo..aż nie wytrzymała i go zostawiła. Ma ze związku z nim synka i planuje ślub z mężczyzną który kocha ją i jej synka. Takze heppyendy sie zdarzają. Nam tez się wszystko dobrze skończy

Tak, niektóre jego słowa, sytacje sprawiły ze potrafiłam dniami leżeć w domu, spać...
takie mam wrażenie ze on mnie zostawił bo pojawiły sie problemy, bo miałam stany depresyjne i moze on chciał a nie potrafił mi pomoc... za bardzo sie z nim zżyłam, nie wyobrażałam sobie ze moze go nie byc i teraz, kiedy tak sie stało to czuje sie jak opuszczone dziecko.

1,806

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Za bardzo sie od niego uzaleznilas..to niedobrze..spojrz,dajesz rade bez niego.no przykre to.pocieszamy sie nawzajem ale tak naprawde jest cholernie ciężko..ja od miesiąca mam doła, widziałam ze to koniec ale żyłam zludzeniami..teraz juz nawet złudzeń nie mam..to sie tylko wszystkim łatwo mowi:nie płacz, po kim bla bla bla...ja sama nie wiem jak wroce do równowagi. Bardzo tego chce..ale nie wiem czy mi sie to uda..

1,807

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Widok zdjęcia mojego byłego na ktorym siedzi rozesmiany ze znajomymi-bezcenny..załamka.i to moja siostra mi pokazała.. i potem krzyczy-nie płacz durna!! Może ten koniec świata nie bylby taki głupi..

Kochana a ja nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć bo sama jestem w ciężkim stanie psychicznym dzis. Musimy przez to przejść, jest cieżko ale... życie toczy sie dalej. Zawsze po burzy wstaje słońce, po nocy dzień. U nas tez bedzie szczęście, tylko musimy trochę poczekać.
Tylko nie ulegaj emocjom, tzn nie pisz do niego - to najgorsze wyjście. Moze nie chodzi Ci to po głowie ale gdyby jednak to - NIE.

1,808

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Emczii dobrze mnie wyczułas..chcialam napisać. Siostra mnie powstrzymała..nadal mam na to ochotę ale chyba dam rade to zwalczyć..nic by mi to nie dalo a on by zapewne to olał..ale dóóółłł...tak nie powinno byc..on sie bawi a ja płaczę..żałuję ze z nim bylam..ale czasu juz nie cofne..

1,809

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
aLeja napisał/a:

Ja zaczynam się zastanawiać czy trochę nie za wysoko stawiam sobie poprzeczkę... wasze dużo wymagam od siebie i od innych - z jednej strony od 3 tyg tylko kilka razy w oczach stanęły mi łzy, prawie codziennie gdzieś wychodzę nawet zaczęłam pomału rozmawiać z facetami a za kilka dni minie mi 2 miesiące ... ale ciagle mam wrażenie że powinnam być już dalej- bardziej wierzyć w siebie, bardziej otworzyć się na nowe znajomosci - może jestem dla siebie zbyt surowa?

Karina hooop hooop gdzie jesteś?

Oczywiście,że jesteś zbyt surowa.Nie jesteś robotem bez uczuć.

1,810

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Emczii dobrze mnie wyczułas..chcialam napisać. Siostra mnie powstrzymała..nadal mam na to ochotę ale chyba dam rade to zwalczyć..nic by mi to nie dalo a on by zapewne to olał..ale dóóółłł...tak nie powinno byc..on sie bawi a ja płaczę..żałuję ze z nim bylam..ale czasu juz nie cofne..

Wiem co czujesz,bo jak już wiele razy tu pisałam mój na drugi dzień po rozstaniu wrzucił zdjęcie na fb.W komentarzach żartował ze znajomymi,tryskał humorem,umawiał się na piwo,na ognisko,a ja?Ja byłam wrakiem...Boli,bardzo boli.Na tym etapie nie przeskoczysz tego bólu.Zaciśnij zęby i nie zrób żadnej głupoty.Oni nas nie chcieli więc nie ma co oczekiwać,że będą po nas płakać.

1,811

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Edyszka,wiem to kochana..wiem..ale tak jak piszesz-boli..jakos trzeba przez to przejść..cholernie to niesprawiedliwe..niektórzy od tak sobie układają życie a my musimy sie szarpac..

1,812

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dziewczynki coś żeby sie uśmiechnąć:

http://m.demotywatory.pl/4789417

1,813

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamcia, nie pisz. Zaciśnij te zęby mocno i trzymaj sie.
Ja nie mam ochoty pisać ani profilu sprawdzać ale mnie to tak boli dzis ze juz jie wiem co mam robić, probowalam zasnąć chwilkę w ciagu dnia ale ciagle miałam koszmary. Ciagle on. Jest sierpień, gorąco a ja siedze w domu pod kocem cały dzień. Trudno, moze za rok bedzie lepiej smile

1,814

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Nie napisalam..powstrzymalam sie.wiem ze potem miałabym takiego moralniaka ze chyba bym sie z tego nie podniosła..ja dzis posiedziałam z siostra,nawet piwko wypilam..jest średnio..ale zawsze moglo byc gorzej..od tamtej nocy zadnego snu nie bylo u mnie (tfu tfu-żeby nie zapeszyc)..ale pamiętam jak mnie on wtedy rozwalił..

1,815 Ostatnio edytowany przez emczii (2017-08-04 23:12:19)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Brawo !!! Gdyby chciał to by wrócił. Gdyby chciał to by błagał o powrót. Dzwoni ? Pisze ? Kwiaty moze wysłał ? Hm ? No właśnie.

Ja sobie siedze sama w czterech ścianach i zaczęłam czytać ''cierpienia młodego Wertera'' :|

1,816

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Dziewczynki coś żeby sie uśmiechnąć:

http://m.demotywatory.pl/4789417

Kamcia, ja juz sie nie łudzę.

1,817

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No wlasnie..ani nie pisze,nie dzwoni..chwasta tez nie ma..nie.warto robic z siebie wariatki..uuuu..cierpienia mlodego wertera?na taki nastroj taka książka to chyba nie jest najlepszy pomysł..ja na razie glowy i tak nie mam do niczego..ale jak juz sie ogarne to zaczynam drugi tom Mrocznej Wieży..podobno książki to w naszym stanie jedna z najlepszych odskoczni

1,818

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Emczii,kochana..Bedzie  dobrze. Musi być..i zobaczysz ze ten cham kiedys za Tobą zaplacze..a Ty go wtedy wysmiejesz..trzeba w to wierzyć..mi też jest źle..ale próbuje jakoś sie dzwignac z tego wszystkiego..tez do konca nie wierze ze bedzie wszystko super..tez sie boje jutra..poranka bo są bardzo trudne..boje sie ze mi sie znowu przyśni..ale chce wierzyć ze bedzie coraz lepiej.

1,819

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

zobaczysz ze ten cham kiedys za Tobą zaplacze..a Ty go wtedy wysmiejesz..trzeba w to wierzyć..

No właśnie nie.Nie trzeba w coś takiego wierzyć,bo po pierwsze baaaardzo prawdopodobne,że coś takiego nigdy nie nastąpi i będzie zawód na całej linii jeśli się na to czeka,a po drugie wierząc w to,czekając na to nadal jest się myślami przy tym facecie.@Emczii,"Cierpienia młodego Wertera"? big_smile Czy ty sobie tym stanu nie pogorszysz?Toż to tragedia miłosna nad tragedie.A o tym jak się kończy nie wspomnę smile

1,820 Ostatnio edytowany przez Edyszka (2017-08-05 01:02:01)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamcia5556 napisał/a:

Dziewczynki coś żeby sie uśmiechnąć:

http://m.demotywatory.pl/4789417

Akurat...Mój ex już na drugi dzień był jak kobieta z obrazka przy napisie "Po miesiącu".I ten stan mu trwa.

Posty [ 1,756 do 1,820 z 5,371 ]

Strony Poprzednia 1 26 27 28 29 30 83 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024