Gdy ona/on opowiada o byłym partnerze...Potrzebuję obiektywnej opinii. - Netkobiety.pl

Powiem tylko tyle drugie spotkanie kiedy nie jest się jeszcze nawet parą to nie jest odpowiedni moment na takie dzielenie się sobą( po co komuś komu nawet jeszcze nie powinniśmy ufać bo go nie znamy wyjawiać sekrety naszego życia) ja musiałam naprawdę zaufać i dobrze poznać żeby opowiedzieć co mnie spotkało i było to kilka miesięcy po początku związku uważam że takie rozmowy są ważne bo poznajemy siebie ale nie tak szybko a po drugie nie byłabym z kimś kogo nie interesuje to kim jestem lub kim byłam mój ex związek to też JA i moje doświadczenia i przeżycia jeśli obecny miałby gdzieś że mu ufam i zdradzam intymne rzeczy związane ze mną i moimi doświadczeniami czy związkami to nie bylibyśmy razem raczej. Każdy jest inny ale naszego partnera mogły spotkać różne nieszczęścia i krzywdy i naprawdę doceńcie że ktoś wam ufa i dzieli się tym z wami ja o tym że zostałam zgwałcona powiedziałam i cieszę się że zostałam wysłuchana i zrozumiana na takie podstawie tworzy się więź. Dla nas temat ex nie jest tematem tabu ale też nikt nie wpada w szał jak któreś wspomni stwierdzenie że jesteśmy lepsi dla siebie niż nasi ex  też mnie nie rusza negatywnie tylko się cieszę z tego faktu rozmawialiśmy o tym na początku a teraz naprawdę raz na ruski rok coś wspomnimy ale nie rusza nas to zwykła anegdotka taka sama jak o dzieciństwie czy pracy...szczerze mówiąc ta dziewczyna zyskała bo i tak nie byłeś partnerem dla niej nie pasowaliscie do siebie niby interesowały cię jej dzieci i ona ale zdziwię cię ktoś te dzieci wcześniej zrobił i czy chcesz czy nie jest w ich życiu i będzie a jeśli nie chcesz być wsparciem i przyjacielem bo gardzisz byciem ,,przyjaciółką,,  to szczerze nie przekonujesz mnie mój mąż jest mi bliższy niż moja przyjaciółka przyjaźń w związku to podstawa a jeśli ty chcesz być tylko facetem to współczuję