ona.kobieta31 napisał/a:Im bardziej go zaatakuje, tym bardziej do niego to nie dotrze. Myślę, żeby w spokojny sposób dać mu do zrozumienia, że nie godzę się na takie traktowanie/ kończenie znajomości.
Wiesz, co ja myślę, że on ma gdzieś, na co Ty się godzisz, a na co nie.
Miał możliwość i ją wykorzystał, a to, co Ty teraz sobie myślisz - to Twój problem.
Z doświadczenia wiem, że psycholom niczego się nie tłumaczy - bo się nie da - oni zawsze i tak winą obarczą innych.
Im więcej tłumaczysz, tym większą pożywkę dla niego stanowisz. Czy myślisz, że on nie wie, co zrobił? - wie doskonale - wie, że się zaangażowałaś i świadomie Cię rani milczeniem.
Wiesz dlaczego z takim facetem nic nigdy nie wychodzi, ponieważ nic nie wyjdzie tam, gdzie nie ma miłości, a ich niezdolność do tego uczucia sprawia, że są po prostu nic nie warci. Nigdy nie wypełnisz pustki - tej czarnej, nienasyconej dziury, jaką jest dusza takiego człowieka - nie da się. Szkoda nawet energii - najlepiej zrobisz, milcząc.
A tak na marginesie, to dlaczego piszesz, że facet jest nic nie warty???? tylko dlatego, że nie chce bliższej znajomości z autorką??? poszli do łózka za obopólna zgoda, a to nie pieczętuje małżeństwa i wspólnego życia. Widocznie dla niego był to zwykły sex i nic więcej. Dla kobiety, która pokocha może być wspaniałym czułym i wiernym facetem. Tu zwyczajnie nie ma uczucia i tyle. Myślmy racjonalnie a życie będzie łatwiejsze.